Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Panowie.
Czytam te posty i odnoszę wrażenie, że podchodzicie do Obniżonego Odbioru w zły sposób. A raczej podchodzicie mentalnie źle.
Przy takim odbiorze obowiązują troszkę inne zasady niż przy normalnym odbiorze z głowicy.
Odbierając urobek z OVM a zwłaszcza z OLM narażamy tę część kolumny na destabilizację w postaci obniżonego ciśnienia. A w konsekwencji na szereg różnych nieprawidłowych zjawisk ( m.in. zalewanie) z których gorsza jakość urobku jest na pierwszym miejscu.
Odbierając za szybko z OLM kolumna jest bardziej narażona na obniżenie ciśnienia. Tym samym następuje wzrost temperatury na termometrze w dole kolumny. Ale to jest objaw naturalny.
Te objawy obserwujemy tak przy rektyfikacji jak i destylacji prostej. Dla rektyfikacji nie jest to zjawisko korzystne.
Dlatego dla obydwu sposobów odbioru proponuję metodą prób i błędów dostosować tak szybkość odbioru aby te zjawiska nie zachodziły.
Przy rektyfikacji po prostu prowadzimy odbiór z prędkością podobną jak z głowicy - zachowując RR i prędkość zgodną z możliwościami sprzętu przy danej mocy grzania.
Przy destylacji prostej jest już gorzej. Dlatego po kilku minutach od osiągnięciach par w głowicy możemy od razu przejść do odbioru właściwego. I tak najgorszy syf osiągnie głowicę i skumuluje się w jeziorku i górnym wypełnieniu. I tutaj jest największa trudnośc aby nie stracić za dużo aromatów. Najlepiej by było aby po początkowej stabilizacji odebrać tylko niezbędną ilośc przedgonów, a resztę zostawić w buforze i jeziorku. odbieranie przez cały czas przedgonu może sprowokować za duży ubytek aromatów. Tutaj niestety trzeba dobrze poznać kolumnę i jej możliwości. A ćwiczenia czynią mistrza.
Taki układ jest błogosławieństwem dla owocówek. Oczywiście dla pewności pierwsze mililitry odbioru właściwego gromadzimy do osobnych buteleczek celem weryfikacji. A dalej to już standard.
Dlaczego pisałem wcześniej o jak najbardziej minimalnym wypełnieniu kolumny nad kegem. Po prostu dlatego żeby zbyt dużym wypełnieniem za bardzo nie oczyszczać destylatu. Gdyż regulując odbiór do możliwości kolumny ( aby nam się nie destabilizowała z powodów opisanych wyżej ) chcąc nie chcąc prowokujemy dość duży powrót flegmy do zbiornika.
I to są pokrótce plusy i minusy użycia Obniżonego Odbioru do destylacji prostej.
Ja po kilku próbach przeszedłem z powrotem na normalną destylację na krótkiej rurze, ale to z racji tego że nie mając jeszcze przećwiczonego tego wariantu nie chciałem utracić ( być może ) urobków poprzez źle przeprowadzoną destylację. Ale w okresie zimowym postanowiłem wrócić do tematu aby zrobić porównania z tradycyjnymi sposobami.
Czytam te posty i odnoszę wrażenie, że podchodzicie do Obniżonego Odbioru w zły sposób. A raczej podchodzicie mentalnie źle.
Przy takim odbiorze obowiązują troszkę inne zasady niż przy normalnym odbiorze z głowicy.
Odbierając urobek z OVM a zwłaszcza z OLM narażamy tę część kolumny na destabilizację w postaci obniżonego ciśnienia. A w konsekwencji na szereg różnych nieprawidłowych zjawisk ( m.in. zalewanie) z których gorsza jakość urobku jest na pierwszym miejscu.
Odbierając za szybko z OLM kolumna jest bardziej narażona na obniżenie ciśnienia. Tym samym następuje wzrost temperatury na termometrze w dole kolumny. Ale to jest objaw naturalny.
Te objawy obserwujemy tak przy rektyfikacji jak i destylacji prostej. Dla rektyfikacji nie jest to zjawisko korzystne.
Dlatego dla obydwu sposobów odbioru proponuję metodą prób i błędów dostosować tak szybkość odbioru aby te zjawiska nie zachodziły.
Przy rektyfikacji po prostu prowadzimy odbiór z prędkością podobną jak z głowicy - zachowując RR i prędkość zgodną z możliwościami sprzętu przy danej mocy grzania.
Przy destylacji prostej jest już gorzej. Dlatego po kilku minutach od osiągnięciach par w głowicy możemy od razu przejść do odbioru właściwego. I tak najgorszy syf osiągnie głowicę i skumuluje się w jeziorku i górnym wypełnieniu. I tutaj jest największa trudnośc aby nie stracić za dużo aromatów. Najlepiej by było aby po początkowej stabilizacji odebrać tylko niezbędną ilośc przedgonów, a resztę zostawić w buforze i jeziorku. odbieranie przez cały czas przedgonu może sprowokować za duży ubytek aromatów. Tutaj niestety trzeba dobrze poznać kolumnę i jej możliwości. A ćwiczenia czynią mistrza.
Taki układ jest błogosławieństwem dla owocówek. Oczywiście dla pewności pierwsze mililitry odbioru właściwego gromadzimy do osobnych buteleczek celem weryfikacji. A dalej to już standard.
Dlaczego pisałem wcześniej o jak najbardziej minimalnym wypełnieniu kolumny nad kegem. Po prostu dlatego żeby zbyt dużym wypełnieniem za bardzo nie oczyszczać destylatu. Gdyż regulując odbiór do możliwości kolumny ( aby nam się nie destabilizowała z powodów opisanych wyżej ) chcąc nie chcąc prowokujemy dość duży powrót flegmy do zbiornika.
I to są pokrótce plusy i minusy użycia Obniżonego Odbioru do destylacji prostej.
Ja po kilku próbach przeszedłem z powrotem na normalną destylację na krótkiej rurze, ale to z racji tego że nie mając jeszcze przećwiczonego tego wariantu nie chciałem utracić ( być może ) urobków poprzez źle przeprowadzoną destylację. Ale w okresie zimowym postanowiłem wrócić do tematu aby zrobić porównania z tradycyjnymi sposobami.
Ostatnio zmieniony piątek, 25 paź 2013, 07:22 przez lesgo58, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Przy drugim gonieniu mogę w ogóle nie używać wypełnienia miedzianego, gdyż już raz destylat przez niego przeszedł, a dokładnie przez 50cm. Nie używam miedzi, więc już go tak nie oczyszczam. Mogę zrobić eksperyment i w całość wsadzić KO, albo dolny odcinek pozostawić pusty. Jednakże to już będzie tylko zabawa, gdyż w moim odczuciu przy OLM powinienem być w stanie otrzymać bardzo klasowy destylat smakowy już za pierwszym razem. Idzie odpowiednia pora roku na testy więc wszystko przede mną. Jak Żona rozwodem grozić nie będzie, a czas pozwoli to OLM potestuje na zwykłych cukrówkach.
W najgorszym wypadku owe wcześniej wspomniane śliweczki poświęcę na spirytus.
W najgorszym wypadku owe wcześniej wspomniane śliweczki poświęcę na spirytus.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Myślę nawet, że przy odpowiednio prowadzonym odpędzie - ideałem by było mieszadło dla gęstych wsadów - możemy pokusić się przy odpowiednio skonfigurowanej kolumnie nawet o tylko jednokrotne gotowanie i cieszyć się od razu "gotowym" urobkiem bez konieczności powtórnej destylacji.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Teoria rektyfikacji mówi o adiabatycznych warunkach procesu w kolumnie. Zatem obniżenie ciśnienia, zgodnie ze wzorem zaczerpniętym z http://pl.wikipedia.org/wiki/Przemiana_adiabatyczna:
powoduje obniżenie temperatury. Nie zgadza się to z obserwacją. Jak zatem wyjaśnić zjawisko zachodzące w kolumnie?
Witam.lesgo58 pisze: Odbierając urobek z OVM a zwłaszcza z OLM narażamy tę część kolumny na destabilizację w postaci obniżonego ciśnienia. A w konsekwencji na szereg różnych nieprawidłowych zjawisk ( m.in. zalewanie) z których gorsza jakość urobku jest na pierwszym miejscu.
Odbierając za szybko z OLM kolumna jest bardziej narażona na obniżenie ciśnienia. Tym samym następuje wzrost temperatury na termometrze w dole kolumny. Ale to jest objaw naturalny.
Teoria rektyfikacji mówi o adiabatycznych warunkach procesu w kolumnie. Zatem obniżenie ciśnienia, zgodnie ze wzorem zaczerpniętym z http://pl.wikipedia.org/wiki/Przemiana_adiabatyczna:
powoduje obniżenie temperatury. Nie zgadza się to z obserwacją. Jak zatem wyjaśnić zjawisko zachodzące w kolumnie?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
No właśnie - "teoria rektyfikacji", a my tutaj dyskutujemy o destylacji prostej.
Używając kolumnę rektyfikacyjną do destylacji prostej możemy zaobserwować też zjawisko wzrostu temperatury w trakcie odbioru mimo iż odbierając urobek tak naprawdę powodujemy obniżenie ciśnienia w kolumnie.
A to dlatego, że pracując na kolumnie w taki sposób jak na aparacie prostym zachwialiśmy równowagę między produkcją kotła a wielkością odbioru. Kocioł chcąc wyrównać zbyt szybkie straty etanolu spowodowane zbyt szybkim odbiorem "wysyła" też do góry opary wody. Im więcej wody w azeotropie tym temp. wrzenia tej mieszaniny jest większa. Co możemy bezpośrednio zaobserwować na termometrze. Nie tylko na dolnym ale i każdym innym w kolumnie.
Używając kolumnę rektyfikacyjną do destylacji prostej możemy zaobserwować też zjawisko wzrostu temperatury w trakcie odbioru mimo iż odbierając urobek tak naprawdę powodujemy obniżenie ciśnienia w kolumnie.
A to dlatego, że pracując na kolumnie w taki sposób jak na aparacie prostym zachwialiśmy równowagę między produkcją kotła a wielkością odbioru. Kocioł chcąc wyrównać zbyt szybkie straty etanolu spowodowane zbyt szybkim odbiorem "wysyła" też do góry opary wody. Im więcej wody w azeotropie tym temp. wrzenia tej mieszaniny jest większa. Co możemy bezpośrednio zaobserwować na termometrze. Nie tylko na dolnym ale i każdym innym w kolumnie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Szczerze mówiąc sądziłem, że przyczyną zjawiska jest to, że podczas destylacji prostej nie korzystamy z refluksu, a temperatura w dole kolumny po prostu odzwierciedla stężenie etanolu. Jeśli "zaniżymy" odbiór względem podaży par z kotła, destylacja prosta przestaje być prostą destylacją, gdyż nieodebrane opary po prostu nawilżą nam wypełnienie "uruchamiając" dodatkowe akty destylacji.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
@tcilszdqk
Lepiej bym tego nie opisał. Po prostu strzał w dziesiątkę.
Lepiej bym tego nie opisał. Po prostu strzał w dziesiątkę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Kocioł nie "wysyła" zatem dodatkowych ilości wody chcąc wyrównać straty etanolu, skład par wydobywających się z kotła w chwili zwiększenia odbioru jest taki sam, jak chwilę wcześniej (z dokładnością do odparowanej części roztworu).
Azeotrop to ściśle określone proporcje wody i etanolu. Takie, dla których skład cieczy i par jest taki sam. Nie można więc mówić:
Azeotrop to ściśle określone proporcje wody i etanolu. Takie, dla których skład cieczy i par jest taki sam. Nie można więc mówić:
bo to jak powiedzieć "im więcej wody w jednym litrze".lesgo58 pisze:Im więcej wody w azeotropie
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Czyli niefortunnie użyłem słowo azeotrop?
A trzeba mi było się lepiej przyłożyć do nauki - jak był po temu czas...
A trzeba mi było się lepiej przyłożyć do nauki - jak był po temu czas...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Skład par jest zależny od składu surówki w kotle, więc zmienia się stopniowo podczas destylacji. Destylat ubożeje w składnik lotniejszy, podobnie jak surówka, która ubożeje szybciej w składnik bardziej lotny. To jak zmienia się skład destylatu (a także surówki w kotle) zależy od równowagi, które przedstawia się na odpowiednich wykresach izobarycznych lub izotermicznych, z których można odczytać, znając kilka zasad, skład poszczególnych frakcji.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Destylacja_prosta
http://pl.wikipedia.org/wiki/Destylacja_prosta
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
To wiem. Tylko dlaczego wcześniej kolega pisał iż skład par jest taki sam jak chwilę wcześniej?
Cytuje: skład par wydobywających się z kotła w chwili zwiększenia odbioru jest taki sam, jak chwilę wcześniej.
Cytuje: skład par wydobywających się z kotła w chwili zwiększenia odbioru jest taki sam, jak chwilę wcześniej.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Można przyjąć, że jest taki sam, ponieważ nie jesteśmy w stanie w tak krótkim czasie znacząco zmienić składu surówki w kotle. Zmiany są niewyobrażalnie małe (różniczkowe), co przekłada się na prawie taki sam skład.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Mądry ten kociołlesgo58 pisze: A to dlatego, że pracując na kolumnie w taki sposób jak na aparacie prostym zachwialiśmy równowagę między produkcją kotła a wielkością odbioru. Kocioł chcąc wyrównać zbyt szybkie straty etanolu spowodowane zbyt szybkim odbiorem "wysyła" też do góry opary wody.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Przecież sprawa już została wyjaśniona kilka postów wstecz. Nie rozumiem zatem tych docinków. Niby dba się z jednej strony o poziom forum (np poprzez akceptację postów), a z drugiej - jakieś docinki... Czy one pomagają młodzieży zrozumieć zagadnienie?
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Widzisz Sławku - nie uzurpuje sobie prawa do nieomylności.
Cokolwiek bym tu nie napisał - jest tylko moim poglądem na sprawę, pewnego rodzaju opinią. Sprawia mi przyjemność jeśli komuś mogą się przydać. Jeśli przytrafi mi się napisać coś bzdurnego - to co się dzieje? Świat się zawala - czy co? To jest tylko forum hobbystów i ja jestem jednym z nich.
To nie jest żadne sympozjum naukowców, którzy uzurpują sobie licencję na pisanie samych mądrości i na nieomylność.
Nas jest kilka tysięcy i na pewno znajdzie się ktoś kto jakiekolwiek błędy w odpowiedni sposób wytknie. Jak zrobił to kol. tcilszdqk. Sprawa została szybko zweryfikowana i poprawiona z odpowiednimi adnotacjami. I co spadła komuś korona z głowy? Jakoś nie. Jednak Ty drążysz ten temat w sposób charakterystyczny dla siebie. Poza tym, że nic nie wnoszą do tematu to cały czas się zastanawiam - jaki jest tego cel? Jeśli ma ci przynosić satysfakcję - to przyjmuję to na klatę. I możesz być pewien - dlatego bądź przygotowany - że jeszcze nie raz będziesz miał okazję do satysfakcji.
Cokolwiek bym tu nie napisał - jest tylko moim poglądem na sprawę, pewnego rodzaju opinią. Sprawia mi przyjemność jeśli komuś mogą się przydać. Jeśli przytrafi mi się napisać coś bzdurnego - to co się dzieje? Świat się zawala - czy co? To jest tylko forum hobbystów i ja jestem jednym z nich.
To nie jest żadne sympozjum naukowców, którzy uzurpują sobie licencję na pisanie samych mądrości i na nieomylność.
Nas jest kilka tysięcy i na pewno znajdzie się ktoś kto jakiekolwiek błędy w odpowiedni sposób wytknie. Jak zrobił to kol. tcilszdqk. Sprawa została szybko zweryfikowana i poprawiona z odpowiednimi adnotacjami. I co spadła komuś korona z głowy? Jakoś nie. Jednak Ty drążysz ten temat w sposób charakterystyczny dla siebie. Poza tym, że nic nie wnoszą do tematu to cały czas się zastanawiam - jaki jest tego cel? Jeśli ma ci przynosić satysfakcję - to przyjmuję to na klatę. I możesz być pewien - dlatego bądź przygotowany - że jeszcze nie raz będziesz miał okazję do satysfakcji.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Przewertowałem cały temat i powiem wam że jeszcze bardziej zgłupiałem niż zaczełem go czytać
Zastanawiam się czy przy kolumnie z system OVM i LM + E-Arc (ale tylko z 25 cm wypełnienie CU) jestem w stanie odebrać smakówkę, a konkretnie Calvados, w stanie należytym do spożycia już po pierwszym przebiegu. Przy założeniu o kórym pisał kol. lesgo na głowicy należy utrzymać temp. bliską 88 st.C. I teraz pytanie czy dobrze myślę..
Rozgrzewam, stabiluzuję i odbieram przedgony systemem LM. Po odebranej stosownej ilości (organoleptyczny test) chciałem przejść do odbioru serca systemem OVM. Ustawiam więc reflux na LM w ilości 1 lub 2 krople / 12 sekund, temp. elektrozaworu na 88 / 89 st. , odkręcam zawór kulowy i zaczynam odbiór serca. Czy popełniam błąd w takowej procedurze ?
Zastanawiam się czy przy kolumnie z system OVM i LM + E-Arc (ale tylko z 25 cm wypełnienie CU) jestem w stanie odebrać smakówkę, a konkretnie Calvados, w stanie należytym do spożycia już po pierwszym przebiegu. Przy założeniu o kórym pisał kol. lesgo na głowicy należy utrzymać temp. bliską 88 st.C. I teraz pytanie czy dobrze myślę..
Rozgrzewam, stabiluzuję i odbieram przedgony systemem LM. Po odebranej stosownej ilości (organoleptyczny test) chciałem przejść do odbioru serca systemem OVM. Ustawiam więc reflux na LM w ilości 1 lub 2 krople / 12 sekund, temp. elektrozaworu na 88 / 89 st. , odkręcam zawór kulowy i zaczynam odbiór serca. Czy popełniam błąd w takowej procedurze ?
Pozdrawiam serdecznie.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Spróbuj - powinno zadziałać. Tylko, że akurat w jabłkach najwięcej aromatów jest na początku. Tak, że z tym odbiorem przedgonów jaki proponujesz byłbym ostrożny. Zawsze jednak możesz odbierać przedgon małymi porcjami (30-50ml) do osobnych buteleczek. po czym zweryfikować ich przydatność celem kupażowania z właściwym sercem.
Jestem też ciekaw jak zadziała E-arc. Chociaż ciemno to widzę. Będzie się włączał/wyłączał co chwilę. Lepiej prowadzić proces ręcznie. I nie musisz się sztywno trzymać tych temperatur. Nawet jak na chwilę Ci uciekną to się nic nie stanie. Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Jestem też ciekaw jak zadziała E-arc. Chociaż ciemno to widzę. Będzie się włączał/wyłączał co chwilę. Lepiej prowadzić proces ręcznie. I nie musisz się sztywno trzymać tych temperatur. Nawet jak na chwilę Ci uciekną to się nic nie stanie. Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Dokładnie tak jak pisze Pretender, automatyka przy smakówkach raczej nie ma racji bytu. Nowe rozwiązania techniczne mogą pomagać uzyskać coś dobrego(sam ostatnio testowałem bufor przy destylacji(prawie) prostej), ale doświadczenia, czasu i oceny organoleptycznej(smakowo-zapachowej) nie da się zastąpić przy smakówkach.
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Jestem jeszcze świeży, ale mając na myśli tą temperaturę, masz na myśli czujnik w wypełnieniu ? Z drugiej mańki: co w tym złego, że zawór będzie się często otwierał i zamykał ? Czyżby zużycie ?lesgo58 pisze:[...]Przy korekcji zaworkiem co 15-20 min. powinieneś utrzymać temp. w widełkach 87-91*C. Przy zredukowanej mocy o ok. połowę od nominalnej. Nigdy nie destyluję pełną mocą.
Pozdrawiam serdecznie.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Widząc, że jest inaczej i popierając rady innych kolegów polecam Ci zacząć robić owocówki ręcznie. Czyli mniej więcej tak jak opisałem w pierwszym poście tego tematu.
Elektrozawór bardziej przydatny jest przy rektyfikacji. Chociaż osobiście uważam, że dla purystów jest zbędnym gadżetem. No chyba, że tylko jako swoistego rodzaju bezpiecznik..
A ja myślałem, że już masz trochę doświadczenia i zamierzasz poeksperymentować.stuf pisze: Jestem jeszcze świeży,
Widząc, że jest inaczej i popierając rady innych kolegów polecam Ci zacząć robić owocówki ręcznie. Czyli mniej więcej tak jak opisałem w pierwszym poście tego tematu.
Tylko i wyłącznie termometr w głowicy.mając na myśli tą temperaturę, masz na myśli czujnik w wypełnieniu ?
Tak. A przede wszystkim upierdliwośc prowadzenia procesu. Jeśli jeszcze nie widziałeś jak działa elektrozawór w trakcie procesu to pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszę. Przy destylacji prostej dynamika procesów zachodzących w kolumnie jest tak duża, że elektrozawór raczej przeszkadzałby niż pomagał.Z drugiej mańki: co w tym złego, że zawór będzie się często otwierał i zamykał ? Czyżby zużycie ?
Elektrozawór bardziej przydatny jest przy rektyfikacji. Chociaż osobiście uważam, że dla purystów jest zbędnym gadżetem. No chyba, że tylko jako swoistego rodzaju bezpiecznik..
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 303
- Rejestracja: piątek, 6 wrz 2013, 16:33
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
@lesgo doświadczenie jako tako posiadam.. nie lubię o sobie pisać. Psocę już ze 4 lata. Owocówki robiłem na kolumnie 10 cm długości . Przyznam się, że jeszcze na oczy nie widziałem swojej nowej kolumny, ale zbieram info za wczasu. Dotychczas grilowałem na CM (2,5 mb + 10 zimnych palców). Coś nie coś wypiekałem, ale czasy się zmieniły jak i technika. Podejrzewam, że i tak z czasem poświecę nieco uwagi na mój pomysł. A nuż coś nowego wypłynie ? BTW. Szukam kupca na cały zestaw do grilowania (dosłownie cały), ale nie mogę jeszcze wystawić ogłoszenia na forum .
Pzdr. i dzięki za pomocne informacje.
Pzdr. i dzięki za pomocne informacje.
Ostatnio zmieniony czwartek, 28 sie 2014, 15:05 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: konieczne poprawki
Powód: konieczne poprawki
Pozdrawiam serdecznie.
-
- Posty: 414
- Rejestracja: środa, 29 sty 2014, 10:57
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: podlaskie
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 103 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Postanowiłem napisać w tym temacie bo miałem kiedyś problem, który się wyjaśnił i może się przyda innym początkującym. Jakiś czas temu destylowałem nastaw z porzeczki czerwonej, kierując się wskazaniami termometru w głowicy - wskazania nie pokrywały się z wykresem temp - moc. Pytałem na forum - podejrzenia padły na źle skalibrowany termometr, wadliwy areometr, ew. skropliny, które schładzały czujkę. Psociłem kilka dni temu nastaw z winogron i się wyjaśniło: przyczyną był wypływający ciepły destylat o temp. 40 st. , który tak fałszował odczyt na areometrze, że różnice wynosiły do 10%. Po schłodzeniu próbek do temp. 20 stopni - wskazania areometru całkowicie zgodne z temp. na głowicy wg. skali temp.- moc. Używam termometru szpilkowego z Biowinu, oraz areometru 50-100% ze sklepu Stalówka .
I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych. Nastaw był ok. 14% z 15 l. czerwonych winogron + 3 kg. cukru, drożdże winne, aparat poniżej Wypełnieniem były okrągłe miedziane sprężynki z grubego drutu 1mm, w ilości 0,7 l- 40 cm. i nie było ocieplenia na kolumnie. Pozdrawiam.
I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych. Nastaw był ok. 14% z 15 l. czerwonych winogron + 3 kg. cukru, drożdże winne, aparat poniżej Wypełnieniem były okrągłe miedziane sprężynki z grubego drutu 1mm, w ilości 0,7 l- 40 cm. i nie było ocieplenia na kolumnie. Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy wszyscy myślimy tak samo, nikt nie myśli. W.Lipman
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Ja napisałem pierwszy post w temacie, gdyż krążył od jakiegoś czasu pomysł destylacji sposobem jaki przedstawiłem. Był to jeden z wielu sposobów, które w tamtym czasie testowałem. Był niezły, ale coś mu brakowało.
Teraz po wielu następnych próbach jestem przekonany, że odpowiednio ugotowany wsad i uważnie odebrany przedgon (w czym pomocna jest głowica) może w zupełności wystarczyć aby otrzymać niezły destylat już po jednokrotnym gotowaniu. Tak jak opisał kolega arbaletnik.
Zresztą gdzieś wcześniej już sygnalizowałem o tym. Wypełnienie zrobione z pociętej rurki miedzianej fi 6mm w ilości 15cm.
Gdybym dalej używał kolumnę do destylacji prostych to poszedłbym nawet dalej. Destylację zrobiłbym na pustej ale dłuższej kolumnie. Niestety zarzuciłem już ten temat bo destyluję na innym sprzęcie.
I tro jest właśnie piękno destylacji prostych. Są nieprzewidywalne, ale w końcu to ma Tobie smakować.arbaletnik pisze:I jeszcze słowo o procesie: chciałem zrobić odpęd na krótkiej kolumnie wypełnionej miedzią i przeprowadzić II destylację na kolumnie po odebraniu przedgonu, bez refluksu przez OVM. Stabilizowałem ok. 10 min, kropelkowo ( 1 kropla/sek) odebrałem zaledwie 50 ml(!) cuchnącego acetonem przedgonu, otworzyłem zaworek na full i zacząłem odpęd - temp. dość stabilna stopniowo rosła, serce o stałej mocy ok. 65% - było bardzo dobre. Więc odpęd przerwałem i zacząłem odbierać pogon przy skrzyżowaniu temp. głowicy i w kegu tj. 96 st.C. Destylat o średniej mocy 55% - jak dla mnie idealny w smaku i zapachu przypominający prawdziwa rakiję. Podobne zdanie mieli domownicy. Odstąpiłem od II destylacji na kolumnie bo zastanawiam się nad jej sensem, czy nie straciłbym za mocno na walorach smakowych.
Ja napisałem pierwszy post w temacie, gdyż krążył od jakiegoś czasu pomysł destylacji sposobem jaki przedstawiłem. Był to jeden z wielu sposobów, które w tamtym czasie testowałem. Był niezły, ale coś mu brakowało.
Teraz po wielu następnych próbach jestem przekonany, że odpowiednio ugotowany wsad i uważnie odebrany przedgon (w czym pomocna jest głowica) może w zupełności wystarczyć aby otrzymać niezły destylat już po jednokrotnym gotowaniu. Tak jak opisał kolega arbaletnik.
Zresztą gdzieś wcześniej już sygnalizowałem o tym. Wypełnienie zrobione z pociętej rurki miedzianej fi 6mm w ilości 15cm.
Gdybym dalej używał kolumnę do destylacji prostych to poszedłbym nawet dalej. Destylację zrobiłbym na pustej ale dłuższej kolumnie. Niestety zarzuciłem już ten temat bo destyluję na innym sprzęcie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Gdzie coś spartoliłem?
Starałem się robić wg instrukcji kolegi lesgo58 z pierwszej strony.
Sprzęt to aabratek, kolumna 50cm wypełniona "kulkami" z drutu miedzianego fi 0,17mm w rurze 60mm na długości około 40cm dość luźno. Grzanie do 50*C w kociołku, zmniejszenie grzania (gaz+ taboret, ale przykręcałem do wyraźnego zmniejszenia płomienia na taborecie). Wsad ok 15l około 12% wino gronowe, wsad drugi - wino z jabłek ok 18% też około 15l. Pierwsza gonitwa odbyła się przy otwartym zaworze. Druga - rozcieńczenie do niecałych 20%, grzanie jak za pierwszym razem, stabilizacja ok 15min., odbiór przedgonu - 2 krople/sek, po jakieś 50-60ml. Potem odbiór właściwy, do około 95*C w kotle. I tu problem. Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru), do 90 zbliżałem się w około 3/4 czasu całego procesu. Powrotu również nie mogłem ustawić. Jak dałem powrót minimalny to odbiór spadał mi do kropelkowego. Przy braku powrotu z rurki widać przez wizjer (Wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco. Temp w pomieszczeniu była około 10*C, chłodzenie - obieg zamknięty około 100l, tenp na początku od 10-15*C do końca wzrastała do od 30-35*C. Zapach i smak produktu końcowego jest bardzo obiecujący, czuć winogrona i jabłka moc od 50 do 86 voltów, drożdży nie czuć. Co schrzaniłem?
1. Za mała moc grzania?
2. Zbyt luźne wypełnienie?
3. Czemu nie mogłem ustawić powrotu?
Aha, zapomniałem dodać. Litr odbierałem w jakąś godzinę. Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
Starałem się robić wg instrukcji kolegi lesgo58 z pierwszej strony.
Sprzęt to aabratek, kolumna 50cm wypełniona "kulkami" z drutu miedzianego fi 0,17mm w rurze 60mm na długości około 40cm dość luźno. Grzanie do 50*C w kociołku, zmniejszenie grzania (gaz+ taboret, ale przykręcałem do wyraźnego zmniejszenia płomienia na taborecie). Wsad ok 15l około 12% wino gronowe, wsad drugi - wino z jabłek ok 18% też około 15l. Pierwsza gonitwa odbyła się przy otwartym zaworze. Druga - rozcieńczenie do niecałych 20%, grzanie jak za pierwszym razem, stabilizacja ok 15min., odbiór przedgonu - 2 krople/sek, po jakieś 50-60ml. Potem odbiór właściwy, do około 95*C w kotle. I tu problem. Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru), do 90 zbliżałem się w około 3/4 czasu całego procesu. Powrotu również nie mogłem ustawić. Jak dałem powrót minimalny to odbiór spadał mi do kropelkowego. Przy braku powrotu z rurki widać przez wizjer (Wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco. Temp w pomieszczeniu była około 10*C, chłodzenie - obieg zamknięty około 100l, tenp na początku od 10-15*C do końca wzrastała do od 30-35*C. Zapach i smak produktu końcowego jest bardzo obiecujący, czuć winogrona i jabłka moc od 50 do 86 voltów, drożdży nie czuć. Co schrzaniłem?
1. Za mała moc grzania?
2. Zbyt luźne wypełnienie?
3. Czemu nie mogłem ustawić powrotu?
Aha, zapomniałem dodać. Litr odbierałem w jakąś godzinę. Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Sprawdź konstrukcję głowicy, bo całkiem możliwe, że tamka jest do poprawki.
Więc jednak jakiś powrót był i chyba sam doszedłeś dlaczego;barabasz pisze:Przy braku powrotu widać przez wizjer (wspawany płaskownik i szkło hartowane), że cześć skroplin zasuwała po ściankach w dół, może tyle było wystarczająco.
Przy całkowicie otwartym zaworku nie powinno być żadnego refluksu. Stąd też problem z temperaturą w głowicy. I przy destylacji prostej nie jest problemem ani za mała moc grzania, ani zbyt luźne wypełnienie, bo akurat to wpływa dodatnio na jakość produktu końcowego.barabasz pisze:Tak się zastanawiam bo był to chrzest maszynki. Może tamka wspawana niedbale z dziurą poniżej rurki refluxu i mimo wszystko powrót był?
Sprawdź konstrukcję głowicy, bo całkiem możliwe, że tamka jest do poprawki.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Bo potrafią przekłamywać nawet o kilka stopni. Z kilku powodów. Wadliwej produkcji albo źle zaizolowanych części metalowych termometru od otoczenia, co potrafi też spowodować zaniżenie temp.
Także zmniejszenie mocy grzania spowoduje zmniejszenie wskazań termometru w głowicy. I to może być następną przyczyną małego wzrostu temp.
Kilka destylacji i będziesz wiedział wszystko na temat temperatur.
Duże prawdopodobieństwo, że miałeś ustawiony refluks. Druga sprawa - na ile dokładnie pokazują termometry?barabasz pisze:Gdzie coś spartoliłem?
... Za cholerę nie mogłem osiągnąć 90*C na głowicy podczas całego procesu. Temp. odbioru od około 81*C do 92*C na głowicy (przy 92 na głowicy miałem 95 w kotle i koniec odbioru),
Bo potrafią przekłamywać nawet o kilka stopni. Z kilku powodów. Wadliwej produkcji albo źle zaizolowanych części metalowych termometru od otoczenia, co potrafi też spowodować zaniżenie temp.
Także zmniejszenie mocy grzania spowoduje zmniejszenie wskazań termometru w głowicy. I to może być następną przyczyną małego wzrostu temp.
Kilka destylacji i będziesz wiedział wszystko na temat temperatur.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Termometry to jakaś porażka z alle... z 4 czujnikami na ds. Po złożeniu do kupy i kilku dniach pracy na sucho jeden zawyżał o 2*C w porównaniu do pozostałych, potem padł. Pozostałe w miarę trzymały poziom +/- 0,1. Myślałem że procesu nie dojadę do końca bo 2 czujniki najzwyczajniej mi padły. Już nie wysyłam na reklamację bo już raz wysyłałem, wymienili czujnik bo niby ja zepsułem, ale po naprawie dalej zawyżał. Nie chce mi się wysyłać 10 razy, dałem do kumpla elektronika, sprawdzi jak coś wyjdzie to ok, a jak nie to śmietnik.
Czujniki temp siedziały u mnie w miedzianych rurkach, z pastą termo. Rurki miedziane osadzone za pomocą wężyka silikonowego dł. ok 3-4cm w kolumnie. Wszystko szczelnie. Najpierw gotowałem wodę i obadałem wszystkie newralgiczne miejsca. Para znikąd nie leciała.
Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
A może to wina izolacji? kocioł zaizolowany watą 5cm, kolumna pianką 2cm, część pionowa głowicy oprócz wizjera również pianka do rur 2cm.
pozdr.
Czujniki temp siedziały u mnie w miedzianych rurkach, z pastą termo. Rurki miedziane osadzone za pomocą wężyka silikonowego dł. ok 3-4cm w kolumnie. Wszystko szczelnie. Najpierw gotowałem wodę i obadałem wszystkie newralgiczne miejsca. Para znikąd nie leciała.
Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
A może to wina izolacji? kocioł zaizolowany watą 5cm, kolumna pianką 2cm, część pionowa głowicy oprócz wizjera również pianka do rur 2cm.
pozdr.
-
Autor tematu - Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Pozbądź się całkowicie refluksu. Już samo wypełnienie wzmacnia destylat wystarczająco mocno - o redukcji aromatów nie wspomnę. Puszczaj na maksymalnie odkręconym odbiorze i będzie dobrze. Obserwuj co się dzieje. Ja bym zbytnio nie wierzył termometrom.barabasz pisze:Wniosek że reflux jednak był. Termometry w miarę dokładne (te które zostały) bo przy 95 z kawałkiem na kotle zaczynał destylat lecieć mętny. Teraz czemu nie mogłem ustawić magicznych 90? Na zapach od 87-90 był to destylat najbardziej aromatyczny. I tego żałuje że nie dałem rady. ale jeszcze kilka razy i może się uda.
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 631 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Koledzy niestety każdy musi sam sprawdzić jaki sposób destylacji mu odpowiada. Inny wyrób otrzymamy z kolumny zredukowanej do potstila z głowicą a inny z kolumny z pełnym wypełnieniem i o "normalnej" wysokości. I jest oczywiście mnóstwo wariantów pośrednich. Jedni chcą pić swój wyrób po 5 latach dojrzewania a inni po tygodniu. Ja przeprowadziłem kilkanaście destylacji w różnych konfiguracjach kolumny i najbardziej mi odpowiadała pełna kolumna o średniej wysokości. Jak to robiłem opisałem miedzy innymi tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p114274.
-
- Posty: 18
- Rejestracja: niedziela, 3 sie 2014, 11:11
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58
Refluxem przez rurkę nic nie wracało, zastawiam się czy gdzieś spaw nieszczelny i mimo wszytko powrót był. Procenty mierzyłem na bieżąco. Na zewnątrz poniżej zera było więc dość szybko stygło i zgrubnie można było ocenić moc. temp notowałem, butelki podpisywałem jaka temp była na koniec każdej. Później jak wszystko miało około 20*C pomierzyłem wszystko jeszcze raz i przeniosłem na papier. Zarówno przy winogronie jak i jabłku 90*C na szczycie kolumnie dało moc 60volt. Schrzaniłem ostatnie jabłko bo odbierałem do 92 na kolumnie, a została mi ostatnia litrowa butelka i nawaliło pogonów tzn mleko poleciało.
Na 100% igłowy, z alle... za 100zł z KO. Zawór jest ok. Można precyzyjnie ustawić nawet kroplę na kilka sekund.HomoChemicus pisze:A ja jeszcze zapytam, co za zaworek u ciebie siedzi? Czy na pewno jest to zawór igłowy?
Wypełnienia u mnie bardzo mało. 1 zmywak i klika kulek z drutu Cu 0,17 "roztegowanych" (zwiniętych w kulkę z kilku drutów jednocześnie i rozczochranych) wielkościowo do rozmiarów cytryny po zgnieceniu zajmowały by tyle co orzech włoski. Dość luźno upakowanych. Dałem za dużo?lesgo58 pisze:Pozbądź się całkowicie refluksu. Już samo wypełnienie wzmacnia destylat wystarczająco mocno - o redukcji aromatów nie wspomnę. Puszczaj na maksymalnie odkręconym odbiorze i będzie dobrze. Obserwuj co się dzieje. Ja bym zbytnio nie wierzył termometrom.
Dodatkowo możesz co jakiś czas mierzyć procent tego co leci. Około 55% odcinaj pogon i zapisz temp. w głowicy. I będziesz na przyszłość wszystko wiedział. Mocy palnika niestety nie zapamiętasz bo masz gaz. A regulacja zaworem jest raczej na wyczucie niż dokładna.
Refluxem przez rurkę nic nie wracało, zastawiam się czy gdzieś spaw nieszczelny i mimo wszytko powrót był. Procenty mierzyłem na bieżąco. Na zewnątrz poniżej zera było więc dość szybko stygło i zgrubnie można było ocenić moc. temp notowałem, butelki podpisywałem jaka temp była na koniec każdej. Później jak wszystko miało około 20*C pomierzyłem wszystko jeszcze raz i przeniosłem na papier. Zarówno przy winogronie jak i jabłku 90*C na szczycie kolumnie dało moc 60volt. Schrzaniłem ostatnie jabłko bo odbierałem do 92 na kolumnie, a została mi ostatnia litrowa butelka i nawaliło pogonów tzn mleko poleciało.