Spirytus ze zboża...
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Spirytus ze zboża...
10 kg śruty = ok. 6,5 kg skrobi
Przy skuteczności scukrzenia 75% = 4,8 kg cukrów
4,8 kg cukrów = 2,8 litra alc. 96%
ale 2,8 l minus przedgon i pogon.
Albo inaczej - tak dla uproszczenia przy zbożówkach
można przyjąć 1 kg zboża = 0,5 L wódki około 40 %.
To co powyżej to extra bonus
Przy skuteczności scukrzenia 75% = 4,8 kg cukrów
4,8 kg cukrów = 2,8 litra alc. 96%
ale 2,8 l minus przedgon i pogon.
Albo inaczej - tak dla uproszczenia przy zbożówkach
można przyjąć 1 kg zboża = 0,5 L wódki około 40 %.
To co powyżej to extra bonus
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Jeżeli jest ktoś zainteresowany tematem proszę zerknąć na temat na sąsiednim forum:
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=4275 niestety trzeba się zalogować... Jak tylko zwolni się beczka 120l u teścia to zabieram się za robotę Dam znać o rezultatach... Wczoraj gotowałem drugi ferment z kukurydzy "Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie" jestem porażony zapachem i smakiem i już nie mogę się doczekać trzeciego:)))
Pozdr.
Kuba
http://www.bimber.info/forum/viewtopic.php?t=4275 niestety trzeba się zalogować... Jak tylko zwolni się beczka 120l u teścia to zabieram się za robotę Dam znać o rezultatach... Wczoraj gotowałem drugi ferment z kukurydzy "Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie" jestem porażony zapachem i smakiem i już nie mogę się doczekać trzeciego:)))
Pozdr.
Kuba
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Pierwsze podejście zakończyło się kiepskim rezultatem co to ilości uzyskanego urobku.
Na 12kg śruty dałem 60l wody, dla pewności 5ml enzymu scukrzającego (było 2kg słodu jęczmiennego) . Dodałem także 1kg cukru. Z tego uzyskałem około 1litr spirytusu. Smak super co motywuje mnie do dalszych eksperymentów
Myślę, że problemem było zbyt grubo ześrutowane ziarno i praktycznie nie gotowane przez co mało skrobi się wydostało. Bo jodyna nie zabarwiała się zbyt mocno po 1,5h scukrzania.
Drugą próbę robię w następujący sposób.
Zmielona mieszanka pszenicy, kukurydzy oraz żyta w podobnych proporcjach. Grubość można porównać do kaszy manny.
Zagotowałem w garnku 50l wody, dodałem enzym upłynniający w ilości zgodnej z instrukcją. Wsypałem około 10kg śruty. Całość podgrzewałem przez około 2h temp oscylowała w granicach 90 stopni. Następnie całość przelałem do beczki. Po ostygnięciu do około 70st. dodałem 5ml enzymu scukrzającego oraz obniżyłem troszkę pH przez dodanie 40g kwasku cytrynowego pH około 5. Zostawiłem na noc... rano gdy temp spadła do około 25st dodane zostały drożdże cobra whisky yast. Zacier był słodki, BLG zmierzyłem dopiero pod koniec pierwszego dnia fermentacji gdy przyjechałem na miejsce - wynosiło około 10-12. W trzecim dniu fermentacja praktycznie ustała, BLG w okolicach zera, nie wiem dokładnie bo mam walnięty przyrząd i trochę przekłamuje. Potrzymam zacier jeszcze z 2 dni z braku czasu na pędzenie, może dofermentuje.
Ciekawy jestem czy tym razem wyjdzie lepsza wydajność..
Trzeci zacier zrobię z trochę mniejszą ilością wody bo wydaje mi się że dałem jej trochę za wiele. Myślę ze na 10kg śruty wystarczy 30l
Proszę o ewentualne wskazówki aby uzyskać jak najlepszą wydajność...
Na 12kg śruty dałem 60l wody, dla pewności 5ml enzymu scukrzającego (było 2kg słodu jęczmiennego) . Dodałem także 1kg cukru. Z tego uzyskałem około 1litr spirytusu. Smak super co motywuje mnie do dalszych eksperymentów
Myślę, że problemem było zbyt grubo ześrutowane ziarno i praktycznie nie gotowane przez co mało skrobi się wydostało. Bo jodyna nie zabarwiała się zbyt mocno po 1,5h scukrzania.
Drugą próbę robię w następujący sposób.
Zmielona mieszanka pszenicy, kukurydzy oraz żyta w podobnych proporcjach. Grubość można porównać do kaszy manny.
Zagotowałem w garnku 50l wody, dodałem enzym upłynniający w ilości zgodnej z instrukcją. Wsypałem około 10kg śruty. Całość podgrzewałem przez około 2h temp oscylowała w granicach 90 stopni. Następnie całość przelałem do beczki. Po ostygnięciu do około 70st. dodałem 5ml enzymu scukrzającego oraz obniżyłem troszkę pH przez dodanie 40g kwasku cytrynowego pH około 5. Zostawiłem na noc... rano gdy temp spadła do około 25st dodane zostały drożdże cobra whisky yast. Zacier był słodki, BLG zmierzyłem dopiero pod koniec pierwszego dnia fermentacji gdy przyjechałem na miejsce - wynosiło około 10-12. W trzecim dniu fermentacja praktycznie ustała, BLG w okolicach zera, nie wiem dokładnie bo mam walnięty przyrząd i trochę przekłamuje. Potrzymam zacier jeszcze z 2 dni z braku czasu na pędzenie, może dofermentuje.
Ciekawy jestem czy tym razem wyjdzie lepsza wydajność..
Trzeci zacier zrobię z trochę mniejszą ilością wody bo wydaje mi się że dałem jej trochę za wiele. Myślę ze na 10kg śruty wystarczy 30l
Proszę o ewentualne wskazówki aby uzyskać jak najlepszą wydajność...
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Znowu kicha, tym razem uzyskałem niecały 1litr spirytusu... Robię jeszcze raz tym razem w dwóch porcjach po 5kg/20l wody. Drożdże FERMIOL. Jutro wstawię fotkę gdzie widać grubość zmielonego ziarna. Przy takich proporcjach zacier jest dosyć gęsty, trochę jak owsianka, ciężko będzie zmierzyć blg - chyba że śruta opadnie na dno.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Wtedy się przekonasz jaki zacier może być rzadki.
Dodaj razem z enzymem scukrzającym takie coś http://destylacja.com/pl/p/ENZYM-REDUKU ... -50-ml/892shady pisze:Przy takich proporcjach zacier jest dosyć gęsty, trochę jak owsianka, ciężko będzie zmierzyć blg - chyba że śruta opadnie na dno.
Wtedy się przekonasz jaki zacier może być rzadki.
Pozdrawiam,olo 69
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Dziś sprawdziłem słodkość zacieru, bardzo słodki ale jodyna się barwi.. Gęstość nadal duża..
Mam dokładnie taki sam, daje go na samym początku gdy wrzucam śrutę.olo 69 pisze:Dodaj razem z enzymem scukrzającym takie coś http://destylacja.com/pl/p/ENZYM-REDUKU ... -50-ml/892
Wtedy się przekonasz jaki zacier może być rzadki.
Dziś sprawdziłem słodkość zacieru, bardzo słodki ale jodyna się barwi.. Gęstość nadal duża..
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Ja się dodaje śrutę należy dodać enzymu upłynniającego. Enzym upłynniający i redukujący lepkość zacieru to zupełnie dwa różne enzymy.
Enzym o którym ja piszę dodaje się gdy temp. zacieru osiągnie około 45-65C. Ja dodaję ten enzym razem z enzymem scukrzającym. Gdy dodasz go do śruty w temp. powiedzmy 90C to ubijesz go do reszty.
Enzym o którym ja piszę dodaje się gdy temp. zacieru osiągnie około 45-65C. Ja dodaję ten enzym razem z enzymem scukrzającym. Gdy dodasz go do śruty w temp. powiedzmy 90C to ubijesz go do reszty.
Pozdrawiam,olo 69
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Spirytus ze zboża...
Dobrze, że pokazałeś te zdjęcia próby jodowej - przecież tam jest jeszcze "kupa" skrobii
do rozłożenia. Prawidłowo scukrzony zacier nie powoduje żadnej zmiany koloru jodyny.
I to z tego wynika ta mała ilość urobku, musisz się niestety uzbroić w cierpliwość i zacierać
tak długo aż jodyna nie będzie zmieniać koloru. Wiem, że często piszą, że 1.5godz. starczy
na całkowite scukrzenie, ale dla mnie czas w tym wypadku nie jest żadnym wyznacznikiem,
nie raz już zacierałem po 4-5 godzin, a próba była nadal pozytywna. Więc albo uzbrój się
w cierpliwość, albo dodaj więcej enzymu niż w instrukcjii, albo zmień enzymy - albo wszystko naraz
Pozdrawiam
do rozłożenia. Prawidłowo scukrzony zacier nie powoduje żadnej zmiany koloru jodyny.
I to z tego wynika ta mała ilość urobku, musisz się niestety uzbroić w cierpliwość i zacierać
tak długo aż jodyna nie będzie zmieniać koloru. Wiem, że często piszą, że 1.5godz. starczy
na całkowite scukrzenie, ale dla mnie czas w tym wypadku nie jest żadnym wyznacznikiem,
nie raz już zacierałem po 4-5 godzin, a próba była nadal pozytywna. Więc albo uzbrój się
w cierpliwość, albo dodaj więcej enzymu niż w instrukcjii, albo zmień enzymy - albo wszystko naraz
Pozdrawiam
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Spirytus ze zboża...
No tak, czasu minęło sporo, ale razem z upływem czasu spadała też temperatura zacieru
i enzym działał coraz słabiej, ja przez cały proces staram się trzymać równą, optymalną
temperaturę w granicach 64*C i naprawdę czasem scukrzanie trwa przez 5godzin...
Cała wydajność opiera się na całkowitym rozłożeniu skrobii i jeśli próba jodowa pokazuje,
że skrobia w zacierze nadal jest to nie ma co liczyć na dużą wydajność...
i enzym działał coraz słabiej, ja przez cały proces staram się trzymać równą, optymalną
temperaturę w granicach 64*C i naprawdę czasem scukrzanie trwa przez 5godzin...
Cała wydajność opiera się na całkowitym rozłożeniu skrobii i jeśli próba jodowa pokazuje,
że skrobia w zacierze nadal jest to nie ma co liczyć na dużą wydajność...
-
- Posty: 42
- Rejestracja: piątek, 16 mar 2012, 18:25
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spirytus ze zboża...
Witam, zastanawiam się nad tym tematem, jedną z przyczyn słabego urobku pewnie jest źle przeprowadzone zacieranie bo niecały litr spirytusu z 10kg śruty to wynik gorzej niż zły, nawet jeśli to pierwszy raz. Ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę blg około 12 to powinno być dużo lepiej. 50litrów wody plus 10kg śruty po przefermentowaniu i odcedzeniu, wyciśnięciu, odfiltrowaniu czy jak tam to robił, daje co najmniej 40 litrów około 6procentowego piwa. Z takiej ilości to na pot stillu powinno wyjść dużo więcej (oczywiście przeliczając na spirytus) nie mówiąc o kolumnie. Biorąc więc wskazania cukromierza za wiarygodne winy upatrywał bym nie tylko w procesie zacierania ale i może w nieszczelności aparatury.
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Prawdopodobnie wynik odczytu gęstości był zafałszowany. Prawdopodobnie przez to, że ciecz którą poddawałem badaniu była gęstawa. Tak sobie myślę, że zawartość skrobi w zacierze też zapewne wpływa na gęstość a co za tym idzie na wartość BLG. Właściwie to mierzenie BLG zacieru gdy nie ma pewności że cała skrobia została scukrzona nie ma chyba sensu. Poprawcie mnie jeżeli się mylę...
Powiedzcie czy mogę zrobić tak: dodaje enzym scukrzający do zacieru i zostawiam na noc, jeżeli rano się okaże, że jest jeszcze skrobia to wstawiam garnek na gaz, podgrzewam do temp. 65 stopni i scukrzam dalej aż próba jodowa wykaże, że skrobia uległa przemianie...?
Kuba
Powiedzcie czy mogę zrobić tak: dodaje enzym scukrzający do zacieru i zostawiam na noc, jeżeli rano się okaże, że jest jeszcze skrobia to wstawiam garnek na gaz, podgrzewam do temp. 65 stopni i scukrzam dalej aż próba jodowa wykaże, że skrobia uległa przemianie...?
Kuba
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Spirytus ze zboża...
No, jest już lepiej, ale jeszcze nie wszystko jest rozłożone, jodyna powinna być bardziej
żółta (taka nawet miodowa), kapnij obok próby samej jodyny na talerz i porównaj kolor.
Ogólnie chyba te Twoje enzymy jakieś słabe są, albo za mało ich dajesz.
Ale ogólnie porównując to zdjęcie i to z wcześniejszych postów to jest lepiej, wydajność
już na pewno będzie większa.
żółta (taka nawet miodowa), kapnij obok próby samej jodyny na talerz i porównaj kolor.
Ogólnie chyba te Twoje enzymy jakieś słabe są, albo za mało ich dajesz.
Ale ogólnie porównując to zdjęcie i to z wcześniejszych postów to jest lepiej, wydajność
już na pewno będzie większa.
-
online
- Posty: 7299
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Spirytus ze zboża...
@shady, mtx1985,
Z dwóch powodów używanie do próby jodowej pospolitej jodyny nie jest wskazane:
1) jodyna jest etanolowym roztworem jodu, który w wodzie rozpuszcza się słabo.
Po wkropleniu jodyny do próbki zacieru, ciemnej barwy pierwiastkowy jod może się
wytrącić fałszywie dając pozytywny wynik,
2) do tworzenia niebieskich kompleksów potrzebny jest udział jonów polijodkowych,
których w jodynie może w ogóle nie być.
Dlatego też do takiej próby używa się płynu Lugola (jod rozpuszczony w jodku potasu I2/KI) lub jodowego wskaźnika skrobi http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... &grupa_p=6
Tu też upatrywał bym twoich kłopotów z próbą
Z dwóch powodów używanie do próby jodowej pospolitej jodyny nie jest wskazane:
1) jodyna jest etanolowym roztworem jodu, który w wodzie rozpuszcza się słabo.
Po wkropleniu jodyny do próbki zacieru, ciemnej barwy pierwiastkowy jod może się
wytrącić fałszywie dając pozytywny wynik,
2) do tworzenia niebieskich kompleksów potrzebny jest udział jonów polijodkowych,
których w jodynie może w ogóle nie być.
Dlatego też do takiej próby używa się płynu Lugola (jod rozpuszczony w jodku potasu I2/KI) lub jodowego wskaźnika skrobi http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... &grupa_p=6
Tu też upatrywał bym twoich kłopotów z próbą
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. Znalazłem na forum przepis na żytnią: http://alkohole-domowe.com/forum/zacier ... 24-12.html. Chciałbym zrobić coś takiego tylko z jęczmienia, ale mniejszą ilość (5 kg zboża). I teraz pytanie czy rzeczywiście nie będzie trzeba dodawać słodu? Czy to nie za mało wody? P.S. Będę zacierał w kotle destylacyjnym z płaszczem wodnym. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. Chciałbym zrobić zacier zbożowy. Jeszcze nie wiem jakiego zboża użyje. Zastanawiałem się nad przepisem:
- 3 kg słodu samodzielnie wytworzonego;
- 7 kg zboża
- Kostka drożdży
- 30 litrów wody
Słód i zboże wrzucam do wody o temp. 70*. Utrzymuję temp. 65* przez 4 godziny następnie zacier schładzam do 30* i dodaję drożdże. P.S Oczywiście gotowanie w płaszczu wodnym (garnek w garnek). Co sądzicie o tym sposobie? Jaka ,,na oko" będzie wydajność? Czy w aptece można kupić jod? Pozdrawiam Bartek.
- 3 kg słodu samodzielnie wytworzonego;
- 7 kg zboża
- Kostka drożdży
- 30 litrów wody
Słód i zboże wrzucam do wody o temp. 70*. Utrzymuję temp. 65* przez 4 godziny następnie zacier schładzam do 30* i dodaję drożdże. P.S Oczywiście gotowanie w płaszczu wodnym (garnek w garnek). Co sądzicie o tym sposobie? Jaka ,,na oko" będzie wydajność? Czy w aptece można kupić jod? Pozdrawiam Bartek.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 1410
- Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
- Ulubiony Alkohol: Whiskey
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
- Podziękował: 516 razy
- Otrzymał podziękowanie: 123 razy
- Kontakt:
Re: Spirytus ze zboża...
Osobiście obawiałbym się jakości enzymatycznej samodzielnie wytworzonego słodu,
poza tym na 10kg zboża lepiej było by użyć 40l wody (bo przy zacieraniu proporcja
4:1 jest optymalna). No i te drożdże "kostka" - chodzi Ci p piekarnicze (jak rozumiem)
Jeśli tak to kuźwa zlituj się i kup "fermiol" - efekt będzie o niebo lepszy
tego spadnie do 70*C wrzuć słód i wtedy utrzymauj temp. około 65*C. a jak długo to pokaże Ci
próba jodowa.
Na oko to jeden w szpitalu umarł a poważnie, to nie wiadomo bo nie wiadomo jak zadzaiła
ten samorobny słód.
Sorry wybacz w aptece kupisz jodyne, ale pytaj też o płyn Lugola.
Pozdrawiam
poza tym na 10kg zboża lepiej było by użyć 40l wody (bo przy zacieraniu proporcja
4:1 jest optymalna). No i te drożdże "kostka" - chodzi Ci p piekarnicze (jak rozumiem)
Jeśli tak to kuźwa zlituj się i kup "fermiol" - efekt będzie o niebo lepszy
Lepiej wrzuć samo zboże (oczywiście ześrutowane) do wody o temp. około 90*C i jak temperaturaSłód i zboże wrzucam do wody o temp. 70*. Utrzymuję temp. 65* przez 4 godziny
tego spadnie do 70*C wrzuć słód i wtedy utrzymauj temp. około 65*C. a jak długo to pokaże Ci
próba jodowa.
Jaka ,,na oko" będzie wydajność?
Na oko to jeden w szpitalu umarł a poważnie, to nie wiadomo bo nie wiadomo jak zadzaiła
ten samorobny słód.
Jod to nie wiem czy w aptece kupisz - ja osobiście łapie jod z powietrzaCzy w aptece można kupić jod?
Sorry wybacz w aptece kupisz jodyne, ale pytaj też o płyn Lugola.
Pozdrawiam
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Znowu niestety wyszło marnie w dodatku słabo odfiltrowałem i się trochę przypaliło więc zapach i smak podobny do denaturatu
Teraz robię z samej pszenicy ześrutowanej bardzo mocno, chyba drobniej niż kasza manna.
Nastawiłem dwa fermentatory w każdym 5kg śruty oraz 20l wody.
Jeden już mi prawie wyrobił bo bulgotanie praktycznie ustało. Mija 7 dzień od nastawienia.
Na początku było słodkie, teraz już słodyczy nie wyczuwam ale alkoholu też nie za bardzo:( chyba że z 5kg śruty jest go na tyle nie wiele że w 20l wody staje się mało wyczuwalny...
Coś czuję, że tym razem znowu może być porażka... zamówiłem nowe enzymy tym razem z bimberhobby.pl może będzie lepszy efekt. A może po prostu dodawać trochę cukru do zacieru?
Teraz robię z samej pszenicy ześrutowanej bardzo mocno, chyba drobniej niż kasza manna.
Nastawiłem dwa fermentatory w każdym 5kg śruty oraz 20l wody.
Jeden już mi prawie wyrobił bo bulgotanie praktycznie ustało. Mija 7 dzień od nastawienia.
Na początku było słodkie, teraz już słodyczy nie wyczuwam ale alkoholu też nie za bardzo:( chyba że z 5kg śruty jest go na tyle nie wiele że w 20l wody staje się mało wyczuwalny...
Coś czuję, że tym razem znowu może być porażka... zamówiłem nowe enzymy tym razem z bimberhobby.pl może będzie lepszy efekt. A może po prostu dodawać trochę cukru do zacieru?
-
Autor tematu - Posty: 108
- Rejestracja: środa, 12 gru 2012, 18:35
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Lokalizacja: Centrum
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Jest chyba pewien przełom. Zrobiłem wczoraj zacier tak jak ostatnio ale przy użyciu innych enzymów tych zamówionych z bimberhobby.pl i po całonocnym scukrzaniu wygląda na to że cała skrobia została scukrzona bo lugola nie zabarwia się ani trochę.
Zobaczymy co z tego wyjdzie po fermentacji.
Zobaczymy co z tego wyjdzie po fermentacji.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. W środę zacząłem moczyć ziarno. W piątek zboże rozłożyłem na materiale i 3 razy dziennie polewam wodą. Dzisiaj kiełki mają 1,5-2 cm. Kiedy będzie trzeba słód wysuszyć oraz, kiedy będzie można to zatrzeć z suchym jęczmieniem i żytem. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. Na forum czytałem, że 2 tygodnie. Kiełki wyglądają tak:
. Czyli w środę będę mógł zacierać, i czy trzeba będzie trzeba słód wysuszyć czy tylko można zmielić i do gara? Pozdrawiam Bartek Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Spirytus ze zboża...
To jest już huzar i to dość wyrośnięty. Taki słód używa się na świeżo, jako zielony, do wytworzenia mleczka słodowego i zaciera się nim... ziemniaki. Pogryź parę takich kiełków, zobacz, czy nie są gorzkie.
Polecam bibie o słodowaniu:
http://pl.scribd.com/doc/50623938/Wolfg ... S%C5%82odu
Kunze skupia sie oczywiście na słodzie browarniczym, gorzelniany słoduje się znacznie dłużej. Słodowanie browarniczego przerywa się zanim w ogóle kiełek przebija łupinkę.
Polecam bibie o słodowaniu:
http://pl.scribd.com/doc/50623938/Wolfg ... S%C5%82odu
Kunze skupia sie oczywiście na słodzie browarniczym, gorzelniany słoduje się znacznie dłużej. Słodowanie browarniczego przerywa się zanim w ogóle kiełek przebija łupinkę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. Dzisiaj zmieliłem słód i wyszła taka papka. Jest gorzka w smaku i ma dziwny zapach, ale to chyba przez kiełki? Słodu wyszło 2,5kg. Dostanę od kolegi 10kg żyta. Czy jeśli będę gotować to w płaszczu to czy 40l wody to będzie dobra ilość? Mam do dyspozycji 3 wiadra fermentacyjne. Ile zacieru dawać do każdego wiadra, żeby nie wyszło przez rurkę? Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Spirytus ze zboża...
Witam. Dzisiaj zacieram 1,5kg słodu jęczmiennego i 7,5 kg śruty żytniej. Zacierałem to w 43l wody. Oczywiście zacieranie w płaszczu wodnym. Zboże wsypałem o 16.30. Przed chwilą zrobiłem próbę jodową i nie wiem czy można zakończyć zacieranie czy jeszcze trochę zacierać?
Pozdrawiam Bartek Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pędzić, pić, zalegalizować.