Spiral-still arka

Zwarte Urządzenia Rektyfikujące i nie tylko...

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: arek »

Witam! Chciałbym tu zaprezentować efekt moich wypocin. Nie jest to z pewnością piękne błyszczące cacuszko,ale chyba nie o to chodzi żeby było ŚLICZNIUTKIE, tylko efektywne. Myślę, że jak na spiral-still,a jest nieźle. Elementy składowe: szybkowar 15l (bezpieczna ilość to 11.5 litra wsadu), rurka miedziana fi 28 35cm. Spełnia rolę mini "kolumienki" i łączy pokrywkę szybkowara ze spiralą deflegmatora (wypełniona jednym zmywakiem z Lidla), spirala deflegmatora (reflux) rurka miedziana fi 15 6.5 metra. Rurka fi 28 z deflegmatorem jest połączona zwężką miedzianą z fi 28 na fi 15. Podczas wytrawiania pojawił się minimalny przeciek na lutowaniu. Zalakowałem to silikonem akwariowym (miało być tymczasowo zostało do dziś). Na szczycie deflegmatora wlutowany trójnik na termometr i przejście par do chłodnicy. Miedziana rurka łącząca deflegmator z chłodnicą fi 15 1.10cm. Chłodnica to rurka miedziana fi 10 10.5 metra. U dołu chłodnicy zamontowałem wiatrak od wyciągu wentylacyjnego fi 120. Grzanie mam gazowe więc muszę mieć solidną chłodnicę. Robiłem test tej chłodnicy, nalałem zwykłej wody do szybkowara grzanie na max. Woda zawrzała termometr na szczycie deflegmatora pokazywał 104 stopnie, temperatura otoczenia była 23 stopnie i co??? i wszystko skroplone ciepłe ale skroplone. Podczas destylacji utrzymuję temperaturę otoczenia w granicach 19-20 stopni no i nie uzyskuje się takiej temperatury par. Dla zwiększenia wydajności chłodnicy robię rękaw z ręczników papierowych z tego względu że powietrze wydmuchiwane przez wiatrak rozpraszało się na wysokości paru zwojów. Podczas destylacji psota z chłodnicy leci mocno chłodna. Chłodnica tylko w 1/3 od góry jest gorąca, a w 1/3 od dołu jest zimna.
w 006.jpg
w 016.jpg
w 019.jpg
w 046.jpg
w 050.jpg
w 068.jpg
w 069.jpg
w 060.jpg
w 058.jpg
w 063.jpg
w 079.jpg
w 051.jpg
e.jpg
Może teraz troszeczkę na temat wydajności i osiągów %. Pierwsze psocenia to były smakówki- gruszkówka i śliwowica. Nie używałem chłodzenia deflegmatora. Średnia mocy destylatu wyszła 70%, ale to nie jest punktem odniesienia ponieważ każdy z nas ma inne upodobania smakowe. Jeden będzie preferował żeby więcej aromatu się przedostało do psoty, drugi nie. Przejdźmy do wyższych procentów. Jakiś czas temu popełniłem nastaw. 18 litrów wody, 6 kilogramów cukru, 2 cytryny, drożdże T3 . Grzyby wyżarły cukier do -3 blg. Czyli z tych proporcji nastaw powinien mieć ok. 13.8%. Znakiem tego w 21.6 litra nastawu powinno znajdować się ok 3.1 litra spirolu. Do mojego gara wchodzi 11 litrów czyli ok. połowa tego nastawu. Z jednego gotowania powinienem uzyskać 1.5 litra spirolu minus odpady. Początek grzania na max. godz.18.40. O godzinie 19.20 zaczęło kapać: temperatura:78.9 moc 90% (syf, kibel),zmniejszyłem grzanie. O godzinie 19.40 jak już od krótkiej chwilki psota miała łagodny zapach i posmak, a temperatura wynosiła-81 stopni, włączyłem nawiew okapnika na drugi bieg, którego wylot jest skierowany na spiralę deflegmatora.Temperatura otoczenia wynosiła 20 stopni. Po włączeniu chłodzenia na deflegmator temperatura spadła z 81 na 79.1. Przestało kapać, deflegmator skroplił wszystkie pary. Leciutko zwiększyłem grzanie. Po krótkiej chwili temperatura podskoczyła na 79.3 i zaczęło kapać o mocy :o 94%
w 047.jpg
O godzinie 20.20 miałem 0.5 litra psoty o mocy 94%. Temperatura nadal 79.3 i 94%. O godzinie 21.00 temperatura skoczyła na 80.2 moc 92%. O 21.00 miałem już 1litr psoty o mocy 94%. 21.15 temperatura 82.1 moc 89%. O godzinie 21.25 włączyłem nawiew okapnika na trzeci bieg, przy temperaturze otoczenia nadal 20 stopni. Na szczycie deflegmatora temperatura spadła do 80.4 stopni, zaczęło bardzo wolno kapać. Moc podskoczyła do 90%, ale od 21.40 temperatura zaczęła już iść dość sukcesywnie do góry. o godzinie 22.00 miałem około 0.3 litra o mocy 87%. Od 21.00 do 22.00 ukapało tylko 0.3 litra, czyli już wooooolniutko. I nagle się skończyło temperatura gwałtownie poszła do góry na 99.8 o godzinie 22.15 leciała sama woda ( śmierdząca). Podsumowując w nastawie było ok. 1.5 litra spirolu. Udało mi się wydoić 1 litr 94% i ok, 0.3 litra 87% w czasie od 18.40 do 22.15. Wydaje mi się że jak na spiral still,a to dość dobry wynik :D POZDRAWIAM arek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7279
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1691 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: radius »

Hmmm, skąd ja znam ten sprzęt :?: Czy czasem kolega nie wystawiał go na alle.... :?: :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

:D Zgadza się Kolego radius :) Moje rury gościły na allegro - tak z ciekawości,czy będzie jakiekolwiek zainteresowanie. Wczoraj już ledwo patrzyłem na oczy i nie byłem wstanie napisać co wyszło z drugiej połowy nastawu. Mądrzejszy o doświadczenia z poprzedniego psocenia, po odseparowaniu (śmieci) nawiew okapnika od początku na trzeci bieg. Temperaturę otoczenia zbiłem do 18-19 stopni. Efekt: całkowity czas psocenia krótszy o jakieś 15 min. Uzysk 1 litr i 150 ml psoty o mocy :o 95-96% Pomiar na dwóch alkoholomierzach,różnica- 1% Obydwa na zwykłej wodzie 0%
w 066.jpg
Oczywiście bałem się, czy nie będzie mi się zalewał deflegmator. Nie zalewał się :D. Dobra skuteczność deflegmatora i wydajna chłodnica pozwoliła mi na większą moc grzania, a co za tym idzie szybszy proces destylacji i uzysk psoty o takiej jakości. Co nie da się zrobić na spiral-still,u , który nie jest posiłkowany przez cały czas destylacji mocnym jego chłodzeniem. :!: :!: :!: Uważam też że za krótkie rury na spiralę oraz za małe fi zwłaszcza deflegmatora ma duży wpływ na jego wydajność (chodzi mi o czas destylacji), im krótsza rura i mniejszy jej przekrój musi znacznie wydłużyć proces. Zwłaszcza jak chce się osiągnąć powyżej 90% Takie są moje spostrzeżenia :D arek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam, bardzo ciekawa konstrukcja (od dawna szukam czegoś bez użycia wody) i ażeby niska była.


Co byś tutaj zmienił, zastosowując spiralę do większego gara np. 30L, grzanego gazem ?

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Witam Ciebie kolego antek2.
Co bym zmienił?
Czy widzisz na czym wisi spirala skraplająca? :D To rura miedziana fi 42, 155cm. długa. Mam do niej jeszcze parę małych drobiazgów. W przyszłości są plany zbudowania Mini Stila VM/LM w oparciu o projekt kolegi radiusa. :respect: :poklon; I to będzie diametralna zmiana mojego psotyfikatora.
Jeżeli chodzi o obecny sprzęt, to się sprawdził w 100%. Długość spirali deflegmatora pozwala na spokojne skroplenie się par i ponowne ich odparowanie, zanim przedostaną się do chłodnicy. Co skutkuje takimi rezultatami procentowymi (oczywiście przy mocnym chłodzeniu deflegmatora i odpowiedniej mocy grzania).
Mógłbyś oczywiście zastosować znacznie dłuższą rurkę na wykonanie deflegmatora, co za tym idzie, zrezygnować z jego chłodzenia, ale raczej na pewno proces by się wydłużył. Z kolei fi 15 jest na tyle wystarczającą średnicą, iż deflegmator się nie zalewa(podczas jego chłodzenia), więc tu nic bym nie zmieniał.
Jeżeli chodzi o chłodnice, to tak jak pisałem jest b.wydajna (nie ma żadnej potrzeby zmian). Ewentualnie dokonałbym zmiany odcinka fi 28, 35cm długości (odcinek łączący szybkowar ze spiralą). Dałbym większą średnicę i wypełnił miedzią.
Ja zastosowałem średnicę fi 28 z tego względu że, pokrywka szybkowara jest dosyć wiotka i nie chciałem jej bardziej osłabiać. Natomiast nie ma wpływu na sprawność pracy spiral ilość wsadu w garze.
Zmieni się tylko czas potrzebny na rozgrzanie większej ilości wsadu, jak również czas samej destylacji.
Kolego antek2 jeżeli będziesz miał jeszcze jakieś pytania, a będę mógł pomóc to bardzo chętnie :) Pozdrawiam. arek
Ostatnio zmieniony sobota, 23 lut 2013, 08:06 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie stawiamy kropek przed nawiasem, kosmetyka

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam i dziękuję za odpowiedz. Według mnie Twój patent najbardziej odpowiada mi, a zwłaszcza sprawność, powoli będę gromadził części. Tak się zastanawiam, czy spiralę chłodnicy nawinąć na większej średnicy i umiejscowić ją w okręgu deflegmatora spirali (oczywiście długości zachowując). Do czego zmierzam, by spirala zewnętrzna była takiej samej średnicy jak keg. Zaś spirala deflegmatora będzie mniejszej średnicy i w środku. Na górę bym położył wentylator domowy, może owinął cienką blachą. Poniżej rysunek zrobiony na kolanie, zobacz, będzie coś z tego – co o tym myślisz ?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

No, no... toś dał kolego antek2 powód do popisania. :lol: Może zacznijmy tak - jak mam rozgrzany deflegmator, do tych ok. 80 stopni i włączone chłodzenie, to powietrze po przejściu między zwojami deflegmatora ma temperaturę ok. 26-28 stopni (sprawdzałem to). W Twoim projekcie chłodnica jest zdecydowanie za blisko deflegmatora, a owinięcie tego dodatkowo (wspólnie) blachą spowoduje, że miała by problem ze skropleniem nawet małej ilości oparów. Będzie się grzała ciepłem które wytwarza deflegmator. Kolejną ważną sprawą jest to, że deflegmator i chłodnica na szczytach mają wysoką temperaturę. Jak "zaatakujesz" wiatrakiem spirale zwinięte według Twojego schematu od góry, to też nie będzie dobrej skuteczności chłodzenia (mam tu na myśli chłodnicę). Wiatrak będzie przepychał nagrzane powietrze ku dołowi, chłodnica musi mieć nawiew od dołu!!!! Jest wydajniejsza. Oczywiście mój test chłodnicy na zwykłej wrzącej wodzie i przy wyższej temperaturze zasysanego powietrza pokazał, że jest ona bardzo wydajna, ale od bardzo ciepłego destylatu do oparów przedmuchiwanych w razie nie skroplenia wszystkiego, to już niedaleko. Lepiej mieć duży zapas, zwłaszcza jak grzejemy gazem. Zimne-chłodne powietrze zaczerpnięte od dołu, jest bez porównania bardziej skuteczne. Będziesz grzał gazem, więc wyobraź teraz sobie co się stanie jak umiejscowisz chłodnicę nad kegiem i palnikiem, a na domiar złego obniżysz jej skuteczność. Myślę że usłyszelibyśmy o Tobie w Teleexpresie. :o Natomiast chłodzenie deflegmatora powinno być z góry lub z boku, ponieważ powietrze ciągnięte od dołu będzie nagrzane od palnika i kega. Oczywiście nie mówię też, że Twój schemat jest nic nie warty, ale w tym rozwiązaniu grzanie powinno być elektryczne (bezpieczniej). Mógłbyś oddzielić spirale jakimś płaszczem, żeby chłodnica nie absorbowała ciepła z deflegmatora, choć mógłby być problem z niezależnym chłodzeniem obu spirali, a to wpłynęłoby znacząco na czas destylacji. U mnie wygląda to tak - powietrze ciągnięte przez wiatrak na skraplacz od dołu, ma temperaturę w granicach 18-21 stopni (psota kapie o temperaturze 20-21 stopni). Chłodnica umiejscowiona tak jak na zdjęciach - obok okna. Natomiast temperatura powietrza zasysanego przez pochłaniacz pary jest w granicach 21-23 stopnie, a wydmuchiwanego tak jak wspomniałem wyżej 26-28 stopni. Ta różnica wynika z tego, że jednak powietrze zasysane jest z okolic źródła ciepła. Dlatego umiejscawiając spiralę chłodnicy w bliskiej okolicy spirali deflegmatora (zwłaszcza tak jak na schemacie) pozbędziesz się skuteczności - "szybkości" tego sprzętu. Spiral still nigdy nie był i nigdy nie będzie demonem szybkości w procesie destylacji i jeżeli zbudujesz sprzęt gdzie nie będziesz w stanie niezależnie chłodzić obu spiral, to przygotuj się na b.długi monotonny proces. Moc grzania będzie musiała być w ten czas tak dobrana, a żeby nie zrobił się z tego sprzętu zwykły pot-still i żeby chłodnica wydoliła (będzie dłuuuuugo). Zwłaszcza jak będziesz celował w ponad 90%. No to by było na tyle mojego wywodu, jeżeli czegoś nie dopowiedziałem (nie dopisałem :D ) i masz jakieś pytania, to czekam... Pozdrawiam. arek

neopsotnik
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: neopsotnik »

antek2 pisze: ... Tak się zastanawiam, czy spiralę chłodnicy nawinąć na większej średnicy i umiejscowić ją w okręgu deflegmatora spirali (oczywiście długości zachowując). Do czego zmierzam, by spirala zewnętrzna była takiej samej średnicy jak keg. Zaś spirala deflegmatora będzie mniejszej średnicy i w środku. Na górę bym położył wentylator domowy, może owinął cienką blachą. Poniżej rysunek zrobiony na kolanie, zobacz, będzie coś z tego – co o tym myślisz ?
Wygląda że nie jestes pierwszym, który wpadł na ten pomysł. Na forum bimber.info widziałem link do takiego obrazka:
Obrazek
Temat na bimber.info dotyczy innego rozwiązania o nazwie spiralsnake, a przy okazji ktoś podał link do tematu z powyższą spiralką z zagranicznego forum. Link do pierwotnego źródełka poniżej.
http://www.bryggforum.nu/viewtopic.php? ... sc&start=0
Chcąc zbudować takie dwie spirale jedna w drugiej trzeba od razu pomyśleć o wzmocnieniach z drewna czy innego materiału izolującego. Inaczej to będzie dyndać okrutnie lub w ogóle samo się w dół rozprostuje.
Osobiście też mam aparaturkę opartą na idei spiral-still. Bez problemu uzyskuję 96% za pierwszym podejściem, tylko proces jest okrutnie powolny. Litr w 12h.

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam i dziękuję Tobie Arek, za wyjaśnienie sprawy. Lepiej zapytać a niżeli robić, poprawiać i później: dlaczego to ma słabą wydajność (chciałem mniej rozbudowany). Więc nie ma co tu poprawiać Twojego aparatu. :klaszcze:

Neopsotnik; dobre zdjęcie, tak to sobie wyobrażałem, ale cóż … posiedziałem przy tłumaczeniu szwedzkiego przez Google translator, na koniec tematu - rodzaj urządzenia sprowadził się do tego, co zaprezentował wyżej kolega.


A może tak: miedź tak jak u Ciebie jest, tylko spirale włożyć do grubej rury plastikowej np. kanalizacyjnej FI 160 mm. wiatrak do dołu chłodnicy, zasysa z podłogi zimne powietrze, się ogrzewa. Na górze są 2 kolanka 45* (osłona), dalej w dół na deflegmator już częściowo ogrzane, przy wylocie będzie ciepłe. Użyty będzie tylko 1 wiatrak (nie lubię pajęczyn, a bardziej zwartą konstrukcję). Niżej szybki rysunek na kolanie :?

Temat spirall, jest bardzo ciekawy, brak chłodzenia wodą a tylko wtyczka wentylatora.

:?: Co sądzicie i gdzie umiejscowić termometr pary w takiej konstrukcji :?:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

neopsotnik
30
Posty: 42
Rejestracja: piątek, 21 gru 2012, 12:32
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: neopsotnik »

Opisujesz swój pomysł bardzo mgliście. Gdyby nie rysunek nie załapałbym idei. Przyznam, że pomysł ciekawy, ale zdecydowanie rośnie Ci komplikacja. Będzie problem z poskładaniem, podtrzymaniem i zdystansowaniem całej konstrukcji. No i czy to pozwoli na zwiększenie wydajności przy zachowaniu jakości? Być może? Termometr powinien być na samej górze, pomiędzy spiralami. Przynajmniej ja tak mam. Sam dzisiaj skończyłem dopiero drugie dla mojej aparatury pędzenie. Jedna wielka próba cierpliwości: 4 litry 96% odbierałem w sumie 3 doby, licząc od momentu włączenia prądu do jego wyłączenia. Następnym razem muszę zwiększyć tempo i zobaczyć jaki produkt wyjdzie? Moja aparaturka jest super czuła na zewnętrzną temperaturę. Pokoik jest mały i w czasie pracy robi się w nim 28-29 stopni, podczas gdy w domu jest 21-22. Wystarczy na kilkanaście sekund otworzyć drzwi i ochłodzić powietrze wewnątrz, a już maszyneria się destabilizuje. Temperatura na szczycie spada, chociaż w tej pierwszej chwili na wyjściu kapie szybciej. Pewnie wykrapla się zawartość oparów z górnej części chłodnicy. Potem na kilkanaście-kilkadziesiąt sekund przestaje kapać w ogóle. Wychodzi z tego, że w niższej temperaturze trzeba by mocniej grzać, ale czy to przyspieszy proces? Może tylko straty ciepła będą większe?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: lesgo58 »

Dwa lata temu interesował mnie ten pomysł, jednak póżniej go zarzuciłem. Ale znalazłem w sieci taki oto schemat i szkic.
I jeszcze jedno - konstrukcja ta nie nadaje się do otrzymywania spirytusu 96%+. Ale 95% już jest do osiągnięcia. Jest ciekawą alternatywa dla kogoś kto nie ma dostępu do czynnika chłodzącego innego niż powietrze...
P.S. Konstrukcja ze zdjęć jest kol. alex'a
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Witam! Kolego antek2! Kolejna Twoja propozycja jest interesująca, jest tylko jedno pytanie, czy wentylator będzie na tyle wydajny, żeby skutecznie pchać powietrze przez te rury? Jednak materiał, z którego są wykonane będzie działał jak izolator. Całe ciepło, które wytworzą spirale będzie musiało być przepchnięte, bez kontaktu z otoczeniem. Jeżeli chodzi o chłodnicę, to będzie działać skutecznie, ale nie wiem jak będzie z deflegmatorem ( u mnie jak chodzi nawiew okapnika na trzecim biegu, to naprawdę jest to solidny podmuch). Trzeba by było to przetestować. Kolejna sprawa to ta o której pisał kolega neopsotnik, czyli sprawa składania tego ustrojstwa i konstrukcji, która będzie to podtrzymywać. Jeżeli chodzi o termometr, to na wyjściu z deflegmatora.
neopsotnik pisze:Wychodzi z tego, że w niższej temperaturze trzeba by mocniej grzać, ale czy to przyspieszy proces? Może tylko straty ciepła będą większe?
Po odseparowaniu przedgonów i włączeniu chłodzenia temperatura na szczycie deflegmatora spada (sam kolego to zaobserwowałeś) i przestaje kapać, więc jest to znak że się wszystko skrapla i zaczyna wracać spiralą do gara. Należy w ten czas tak podnieść moc grzania, ażeby intensywność wydostających się oparów z gara była wstanie na tyla podnieść temperaturę w deflegmatorze, żeby etanol ponownie się ulotnił, ale na tyle odpowiednio słabo, żeby jak najmniej ulatniały się frakcje niepożądane. Im mocniej grzejemy tym szybciej opary mkną ku górze i jeżeli skutecznie chłodzimy deflegmator, na tyle żebyśmy byli wstanie utrzymać na szczycie temperaturę wrzenia etanolu, to nie ma mocnych, ażeby niepożądane frakcje się nie skropliły i nie spływały deflegmatorem do gara, a spływając napotykają na kolejną porcję gorącej pary. Grzanie musi być dobrane do chłodzenia deflegmatora z zachowaniem powyższego i tylko w tedy możemy podnieść wydajność spirala. Oczywiście nie da rady tak bez końca podbijać mocy grzania, nawet jak byśmy mieli b. wydajne chłodzenie, bo po prostu zalejemy deflegmator. Kolego neopsotnik takie samo zjawisko zachodzi w Twoim aparacie, tylko żeby zaszło to potrzeba duuuuuuużo czasu. Musisz bardzo delikatnie grzać, żeby dać czas parą się skroplić w deflegmatorze i ponownie odparować, co za tym idzie- delikatne grzanie równa się mała ilość wydostających się oparów z gara i b.mała prędkość zmierzania ich ku górze. Co odzwierciedla- 4litry 96% w 3 doby. Jeżeli zwiększysz tempo, bez chłodzenia deflegmatora zmniejszą się procenty i jakość w końcowym destylacie. I na tym to polega, że na tym sprzęcie te wspomniane straty ciepła są wręcz pożądane do szybszego skroplenia par w deflegmatorze, a mocniejsze grzanie do ich odparowania żeby etanol nie zdążył ściec do gara. Na moim spiralu mam uzysk 1litr 95% w czasie 80 minut. Jest różnica, prawda??? Pozdrawiam. arek
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Spiral-still arka

Post autor: manowar »

Wydaje mi się Panowie, że trochę kombinujecie jak koń pod górę. Ideą Spiral Stila miała być prostota zarówno jeśli chodzi o konstrukcję, działanie jak i obsługę. Odpalić - rozgrzać- odebrać przedgon - zostawić by sobie spokojniutko kapało. Celem nie miało być uzyskanie absolutnie czystego spirytusu czy też mega wydajność, ale właśnie ta prostota.
arek pisze:Na moim spiralu mam uzysk 1litr 95% w czasie 80 minut. Jest różnica, prawda??? Pozdrawiam. arek
To kolego masz jakiegoś potwora - jak pamiętam na ministillu Boka na 1,5 cala wydajność czystego spirytusu wynosi 0,6l / h - nie chce mi się aż wierzyć, że na Spiral Stillu uzyskujesz przy takiej samej jakości wydajność o 25% wyższą.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam, piszę jak potrafię, wybaczcie.

Neopsotnik; dobrze że to Tobie działa, ale bardzo długo! (trzeba to przyspieszyć).

Arek; od razu kupie wentylator mocny, może z podwójnymi wiatrakami z przodu i z tyłu silniczka. Poskładać osłony rury, nie ma problemu. Pierw spirala będzie mieć luz w rurze, później na spirale z drewna równo odmierzone „grzebienie” z zewnątrz włożone, drewno to musi mieć średnicę rury wewnętrznej / osłony po założeniu. Ono będzie centrować spiralę wewnątrz w rurze. Zaś łuk dwóch kolanek, przetnę je cienką 1mm, tarczą do szlifierki i będę mieć dwie połówki. Złożyć, ściągnąć opaską plastikową i nałożyć rury od dołu na obydwie spirale. Drewno i wycięte równo dołki będą utrzymywać odstępy spirali i wyśrodkować w wewnątrz w rurze.

Trzeba od razu dobrze przemyśleć na samym początku i tak nawinąć spirale z rurki. Listwy z wyfrezowanymi równo dołkami – żaden problem.

Czytając w opisie spirala; moc uzyskana i szybkość działania, zachwyca. Arek; pomiar mocy, zmierzyłeś w temp płynu +20*C ?

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Witam. Kolego manowar, a dlaczego uważasz że kombinujemy jak koń pod górę? Wiesz, tak ironizując, to jak koń dobry to żadna góra mu nie straszna. :D Na poważnie to dlaczego nie udoskonalić czegoś skoro idzie? Dla idei? Ludzie mieli kiedyś różne idee i powstała na przykład...??? Drezyna. Gdyby ktoś inny nie zmienił tego bo taka była idea, to teraz nie jeździlibyśmy pociągami, które przekraczają 500 kilometrów na godzinę. Jak byśmy szli tym torem myślenia, to nie wyszlibyśmy z kan po mleku, węży gumowych, itd. Zgadza się, że spiral still zawsze będzie "drezyną" w świecie psotyfikacji, ale jeżeli idzie go podrasować (przez b.prosty zabieg), to dlaczego tego nie zrobić? Zwłaszcza jak ktoś nie ma dostępu do wody. Ja osobiście nie wyobrażam sobie żebym miał prowadzić proces przez trzy doby. I tu ukłony dla kolegi- neopsotnika za cierpliwość :poklon; Kolega neopsotnik napisał, że w pomieszczeniu Jego spiral podnosi temperaturę do ok. 30 stopni. Jeżeli obniżyłby tę temperaturę do ok. 19-21 stopnia, a dodatkowo zaczął chłodzić deflegmator i jeżeli ma wydajną chłodnicę, na sto procent b.znaczącą skróciłby czas psotyfikacji. Druga sprawa, to to że jak prześledzisz kolego moje posty w tym temacie, to spostrzeżesz, iż ja nie tworzę tutaj jakiś nowych kanonów destylacji, to co piszę to podstawowe arkana tej dyscypliny. Więc w oparciu o to - dlaczego nie jest możliwy taki uzysk ze spirala jak powyżej napisałem? Oczywiście też mi "gały wywaliło" jak to zobaczyłem, bo moja wiedza pochodzi z tego forum i też wiedziałem że uzysk jest ślimaczy. Kolega radius w opisie swojego mini stilla LM/VM pisze o uzysku 0.9litra/h z LM-a i 1.1litra/h z VM-a, a pracuje na kolumnie o średnicy 1,5cala, więc Twoje 0,6litra/h na takiej samej średnicy to jest szerokość zakresu( od 0,6 do 1,1 L/h) uzysku czy jak? Oczywiście nie będę wchodził w polemikę na temat uzysków kolumnowych ponieważ nie mam żadnego doświadczenia w pracy na takim sprzęcie, ale jeżeli te Twoje 0,6litra/h nie jest max. uzyskiem na takim przekroju, to podawanie tej wielkości było bez celowe. Ja piszę o max. uzysku na spiralu z zachowaniem optymalnych warunków. Pisząc o moim uzysku na godzinę napisałem tak, jak to wygląda. Co miałem to celowo zaniżać, żeby było wiarygodnie? Oczywiście jest to sprzęt b.wrażliwy na temperaturę i jak prowadzisz proces według moich wskazówek nie jest on całkowicie bezobsługowy. Kolego antek2 ja osobiście bym tego nie zabudowywał,ale to jest Twoja decyzja - pamiętaj tylko o tym, że spirala deflegmatora musi być o dość obszernych łukach, czyli większej średnicy i musi być większy skok zwoju. Flegma w ten czas będzie sobie spływać z większą siłą. W innym razie intensywnie pchająca para od dołu może powstrzymywać spływanie flegmy i będzie się dławić. Natomiast chłodnicę nawiń ciasno, czyli mniejsza średnica i o małym skoku zwoju, destylat musi spływać jak najwolniej żeby oddać ciepło jak najskuteczniej. Co do pomiaru % w moim destylacie to Psota kapie u mnie z chłodnicy o temperaturze +20 stopni :D czyli nie ma problemu ze zbijaniem temperatury do pomiarów i w takiej temperaturze mierzę%. Pozdrawiam. arek
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Spiral-still arka

Post autor: manowar »

why so serious ...

A więc dlaczego uważam, że kombinujecie jak koń pod górę - bo SS został wymyślony w oparciu o pewne założenia - tak jak poprzednio pisałem - chodzi o prostotę i to że można zostawić sprzęt na cały dzień żeby sobie stał w koncie i pracował bez konieczności stania i doglądania. Odwołując się do przykładu z drezyną to można by powiedzieć, że staracie się przerobić drezynę na parowóz - a parowozy jeżdżą powszechnie.

Co do osiągów - mój ministill (prawie taki jak Radiusa) jeszcze nie jest wypróbowany. Skąd 0,6l - z tego opisu http://wiki.homedistiller.org/images/Mini_explained.jpg - myślę że jest całkiem wiarygodny.

Oczywiście doskonalcie metodę. Tylko im bardzie ją udoskonalacie tym mniej jest to SS a bardziej wasza koncepcja. Być może doskonała - nie chcę zaprzeczać, mnie tam nie było. Może wkrótce taki model będzie masowo używany i chwalony. Jak zaczynałem forum czytać to ZP były powszechne a dziś to nieomal zabytek.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

Kolego manowar, a tak całkiem humorystycznie, to spirala wymyślił w czasach-"ciężkich" jakiś Al-Capone. Zostawił to w lesie na tydzień i gotowe. :D Spiral miał już swoje pięć minut i rewolucji nie zrobi. Ja osobiście mam w planach budowę kolumny według Radiusa, ale na tą chwilę muszę się pocieszać moim spiral still-em. Jak miałbym go zostawić na cały dzionek lub dwa na małym mieszkaniu w bloku na czwartym piętrze przy sześcioletnim szkrabie? Dlatego pracuję na nim w ten sposób, a że dobrze działa to dzielę się tym z Wami, może ktoś też ma podobne warunki i sobie to wykorzysta. Kolego dzięki za link, obecnie chłonę wiedzę na temat LM/VM Pozdrawiam.

wawaldek11
2500
Posty: 2890
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 161 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: wawaldek11 »

Ja swojego SS zrobiłem z konieczności - brak bieżącej wody w bimbroforni. I z braku czasu, ale tego nie będę rozwijał, bo już dostałem na forum zj..kę za pozostawianie pracującego zestawu bez nadzoru :poklon;
Obecna wersja wygląda tak: http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
i wdzięcznie się sprawuje. Chłodnicę z miedzianej zmieniłem na KO, bo z miedzi leciały syfki widoczne w papudze. Z KO ma dużo mniejszą wydajność - może dorobię radiatorki.
Przerabiam na tym głównie gęste owocowe (na razie :D ) i rum. W tym "płaszczu wodnym" na małej mocy - 200 - 400 W - spokojnie kapie przez nawet i 24h, nic się nie pieni, nawet piwo.
Wydajność mógłbym podkręcić włączając wentylator, ale nie chcę dokładać energożernego i trochę zawodnego urządzenia.
Ostatnio z ciekawości założyłem szklany wziernik ze sprężynkami, aby zobaczyć wiekość refluksu - kapie czy leci? I powiem, że byłem zaskoczony: leciało ciurkiem! Tylko 2m rury Cu18 mm chłodzonej naturalnie.

P.S.
Podzielę się jeszcze jednym ciekawą obserwacją: przy destylacji małą mocą na pot stillu zachodzi zjawisko "ujemnego sprzężenia zwrotnego".
Otóż pod koniec destylacji, gdy temperatura w kotle zbliża się do 100*C przestaje kapać destylat. Tłumaczę to tym, że przy wyższej temperaturze par wynikającej z niższej zawartości alkoholu następuje większe oddawanie ciepła (większa różnica temperatur pary/otoczenie) w spirali wznoszącej i cała para w niej skrapla się i wraca do kotła. Można tak jeszcze gotować kilka godzin i nic nie nakapie.
Pozdrawiam,
Waldek

antek2
5
Posty: 5
Rejestracja: czwartek, 21 lut 2013, 20:12
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Spiral-still arka

Post autor: antek2 »

Witam,
@wawaldek11; opisz jeszcze średnicę zwiniętego reflux-u (rurka 18 CU) i długość, średnicę chłodnicy. Połączenie obydwu rurek jest wężykiem ? Mnie się osobiście bardzo podoba. :klaszcze:

Zamieszczone zdjęcia, to jest coś! Jeśli macie ciekawe konstrukcje, dajcie zdjęcia.

Pierino
50
Posty: 60
Rejestracja: sobota, 20 gru 2014, 11:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: Pierino »

Posiadam spital stilla opisanego tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/spiral ... aloryferze. Mój urobek wynosi ok 200 ml./h - 95%.
Też zastanawiam się nad zwiększeniem prędkości. Przyszły mi do głowy dwa pomysły schłodzenia spirali skraplającej:
1. Nawinięcie na rurkę spirali cieńszej rurki miedzianej np 6 mm i puszczenie przez nią wody. Tutaj zdradzilibyśmy bezwodne chłodzenie spiral stilla.
2. Nawinięcie na rurę spirali drutu miedzianego np 2mm, tak aby dobrze przylegał do powierzchni spirali, a jednocześnie łączył górne i dolne poziomy spirali. W Ten sposób skraplacz stanie się radiatorem przez który zwiększymy powierzchnię oddawanego ciepła. Na taki opleciony skraplacz możemy z boku zastosować wentylator.
Nie wiem na ile miedź stykająca się z miedzią przekazuje jej ciepło. Być może konieczna byłaby jakaś pasta termoprzewodząca.
Co sądzicie o tych pomysłach?

Autor tematu
arek
30
Posty: 30
Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Praszka
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: arek »

PIERINO Twoja spirala wznosząca jest wykonana z miedzi, więc nie wymaga tworzenia żadnych innych ustrojstw odprowadzających ciepło. Przedłuż o kolejne 3 metry spiralę wznoszącą i zastosuj chłodzenie wentylatorem, a na pewno przyśpieszysz odbiór nie tracąc na %.

SpirolStill
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 28 lut 2016, 22:12
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Spiral-still arka

Post autor: SpirolStill »

Wykonanie takiego radiatora na pewno byłoby bardziej ekonomiczne niż zakup dłuższej rurki miedzianej (ja wprawdzie dostałem przewód LPG o długości 1 m za darmo, ale normalnie kosztuje nieco ponad 10 zł/m). Jednak mógłby być przy tym problem z przewodzeniem ciepła z cieplejszej części rurki do zimniejszej (niekorzystny wpływ na wydajność chłodzenia) i z czyszczeniem całości z kurzu. Ale może dałoby się rozwiązać ten problem w nieco inny sposób, np. umieszczając po środku spirali jakiś element, który kierowałby powietrze z wentylatora tak, żeby nie płynęło środkiem, tylko opływało rurkę blisko jej powierzchni? Oczywiście taka część musiałaby być odporna na wysokie temperatury, a od strony wentylatora, jeszcze przed najniższymi uzwojeniami rurki, mieć kształt zbliżony do stożka (aby kanał dla powietrza zwężał się stopniowo - jeśli strumień powietrza napotka prostopadłą powierzchnię, może się od niej odbić).
Mój aktualny sprzęt: kuchenka elektryczna 1500 W, garnek ok. 5,6 l, wężyk silikonowy, skraplacz miedziany 1 m w pojemniku z wodą
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria destylatorów Reflux”