Witam
Na początku chciałbym podziękować wszystkim forumowiczom za dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Zarejestrowałem się wcześniej jednak dopiero teraz piszę pierwszy post. Dość długo zapoznawałem się z treścią, bo zamierzam zakupić bardziej profesjonalny sprzęt typu aa-bratek lub pot-stila. Wiedza i doświadczenie forumowiczów pomogło mi w podjęciu decyzji, bo nawet opinie od znajomych posiadających taki sprzęt niewiele mi pomogły.
Moje doświadczenie praktyczne to ilości doświadczalne, robione na szklanym sprzęcie laboratoryjnym raczej dla testów porównawczych niż konsumpcyjnych. Warto tak wypróbować receptury i walory smakowe np. glukoza – cukier i jakoś drożdży.
Posiadam jedynie doświadczeniem w nalewkach i mieszankach win z przyprawami typu wermut, martini.
Mam bardzo wiele zainteresowań od wędkarstwa, numizmatyki, chemia, zielarstwa, akwarystka,fotografia metalurgia – odlewnictwo do historii militari i nawet astrofizyki. Pewnym jestem że na zgłębienie tego wszystkiego zabrakło by pary ludzkich żywotów, a i tak gdy rozwijasz wiedzę o danej dziedzinie dowiadujesz się jakim ignorantem byłeś i jak nadal mało wiesz o danej dziedzinie.
Mieszkam na Podlasiu, tradycje bimbrownicze są tu niezaprzeczalne, jednak jakość nawet z tych samych źródeł bywa bardzo różna. Podobnie jak z śliwowicą najlepsze produkty są dla siebie lub znajomych. Większość dostępnego bimbru nawet z akcyzą nie umywa się do najlepszych wyrobów jakich próbowałem a powiem że kosztowałem zbożówek i to o mocy 55% przy których absolut nie robi wrażenia.
Jednak opinie kolegów z kraju z którymi spotyka się, i degustuję urobek nawet nie najwyższych sortów z podlaskiego zagłębia są bardzo miło zaskoczeni. Często jest podejście typu bimber nie dziadek, ojciec robił nie chce tej berbeluchy, jednak po skosztowaniu zbożówek czy nawet bimbru z wody brzozowej (boski nektar o posmaku cytrynowym), zasadniczo zmieniają zdanie.
Kiedyś w wieku około 18 lat gdy pierwszy raz dokonywałem zakupu u brata dziadka kolegi mieszkającego na kompletnym bezludzi, zapytałem go czy jego wyrób jest dobry, odpowiedział że musi być dobry bo on pół życia go produkował a drugie pół za niego przesiedział. Trudnił się tym od lat międzywojennych, bo jak twierdził ze i wtedy jakoś trzeba było sobie radzić. Sprzedał nam wersje „ młodzieżowa” zaprawioną ziołami okazała się wyborna ale bardzo zdradliwa.
Jednak gusty i smaki człowiekowi zmieniają się z upływem lat, teraz mam fazę na burbony i zbożówki i w tym kierunku pewnie skierowane będą moje zainteresowania gorzelnicze. Ostatni spróbowałem nie dębionego burbona przywiezionego z ameryki i moje początkowe „ee bimber z kukurydzy” zostało mile zdruzgotane. Niestety o recepturze dowiedziałem się tylko że tajemnica tkwiła w surowcach wysokiej jakości.
Pozdrawiam Tomasz.
spiker1974
Regulamin forum
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
1. Jako temat wpisz tylko swój NICK
2. Przedstaw się pozostałym członkom forum, napisz co lubisz robić czym się interesujesz, co Cię tu sprowadza i jaki alkohol najbardziej lubisz produkować:) Tutaj możecie pisać o sobie dosłownie wszystko na co macie ochotę.
3. Jeśli masz zamiar tylko napisać np. "Witam, nazywam się .... " to daruj sobie.
4. Multikonta - kasujemy i banujemy
-
Autor tematu - Posty: 84
- Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2020, 09:15
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
-
- Posty: 113
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 13:40
- Krótko o sobie: siedzę na forum a tam sobie kapie!!!
- Ulubiony Alkohol: Skotch Rill wel kancioczek
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy