Sosnowy eksperyment.

...na wszystkim da się nastawić "zacier".

Autor tematu
Walldeck
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 7 mar 2021, 01:22

Post autor: Walldeck »

Trochę chwalipost a trochę być może inspiracja dla innych.
Zalegało w spiżarni i żal było patrzeć więc:
Około 10 litrów syropu z młodych pędów sosny. Ponieważ słodkości miało to dużo rozcieńczyłem wodą do 20 blg. Wyszło 15 litrów. Nakarmiłem tym bayanusy, które w temperaturze około 18 st C poradziły sobie z tym w 9 dni. Wyklarowałem i poszło w pot still. Efekt ciekawy, z bardzo delikatnym posmakiem i aromatem sosny.
Normalnie jestem z siebie dumny.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: jakis1234 »

A mnie jest szkoda dobrej i bardzo zdrowej nalewki z pędów sosny.
Robię taką co roku i uważam za jedną z lepszych nalewek zdrowotnych.
No cóż, o gustach...
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: rastro »

Na przerób chyba nie poszła nalewka na pędach sosny, tylko syrop o ile pamiętam to robi się to zasypując młode pędy sosny cukrem. Sezon na pędy już praktycznie za miesiąc więc nie ma problemu żeby odbudować zapas syropku ;).
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: jakis1234 »

Fakt, samego syropu często zostaje za dużo.
Mam tak z syropem z kwiatów bzu, też zostało niewykorzystane 10 litrów i chyba trzeba to będzie przepuścić przez kolumnę.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 791
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: wolan »

Z 2 lata temu poniosła mnie fantazja i syropu z czarnego bzu zrobiliśmy z 50 słoików :)
Więc, rozdawaliśmy trochę po rodzinie.
Mój brat wymieszał trochę z destylatem wyszła z tego całkiem fajna wódka smakowa, więc możesz spróbować ;)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3836
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: Doody »

Podczas destylacji nalewki z pędów sosny, pachnie w pomieszczeniu jak w tartaku ;) A po destylacie odbija się dechą :mrgreen:
Ale o gustach....
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 791
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: wolan »

Można poczuć się jak kornik :)

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: rozrywek »

Róbcie mniej.

Nazrywać nie sztuka.
Zasypać też nie sztuka.
Cukru mniej szkoda.

A potem....kurczę po co ja tyle narobiłem.


Sosenka fajna rzecz. Ale tego się nie da wypić pół litra.

Tak to bywa z nalewami i destylatami.... ...nietypowymi.

Kieliszeczek. Mały.

Wisienek to wytrąbimy mnóstwo.
Czereśni mniej. Śliwek to też sporo.

Ale sosenek....kieliszeczek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: jakis1234 »

Nie rozrywek, w moim przypadku to nie tak.
Zrobiłem sporo nalewki bez cukru, potem zasypałem cukrem pędy sosny (kwiaty czarnego bzu też) i zrobił się syrop, który dodawałem do wcześniejszej nalewki, ale nie lubię słodkich nalewek, więc tego syropu poszło mało. Nalewkę bez problemu wykorzystam.
Została reszta syropu, ze względu na mocny smak nie bardzo się nadaje do czegokolwiek innego.
Mam taki pomysł, żeby to rozrobić z wodą, dodać drożdże, żeby przerobiły cukier i wtedy puścić na rurę i może otrzymać jakąś zacną wódeczkę :)
Pozdrawiam z opolskiego.

zenonowsianka
50
Posty: 55
Rejestracja: środa, 12 mar 2014, 22:39
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: zenonowsianka »

rozrywek pisze:Ale sosenek....kieliszeczek.
No nie wiem, owszem kieliszeczek jest dobry na zdrowotność czy przeziębienie, ale jeśli chodzi o degustację pod względem walorów smakowych, to ja mogę pochłonąć 0,5l mojej nalewki sosnowej ot tak. To jest wyborne.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3836
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Sosnowy eksperyment.

Post autor: Doody »

My z żoną wypiliśmy 0,7l nalewki z sosny o mocy około 25%, przez zimę jako syrop przeciwkaszlowy.
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery i nastawy z różnych rzeczy”