Śliwowica 2009 - 2024
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Wg mnie powinieneś poczekać przynajmniej tydzień od zakończenia burzliwej fermentacji.
BLG na poziomie +2 to bardzo dobry wynik.
Spraw sobie refraktometr. Za 60 zł można kupić całkiem niezły. Przyda się nawet aby zrobić piwko lub sprawdzić zawartość cukru w winogronie...
BLG na poziomie +2 to bardzo dobry wynik.
Spraw sobie refraktometr. Za 60 zł można kupić całkiem niezły. Przyda się nawet aby zrobić piwko lub sprawdzić zawartość cukru w winogronie...
Ostatnio zmieniony piątek, 1 paź 2021, 18:50 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: środa, 25 lis 2020, 15:32
- Krótko o sobie: Lubie piwo. Robie wino ;-)
- Ulubiony Alkohol: czysta
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Poszperalem i widziałem przejścia i różne ,,góry" . Do śliwki i jabłek by to szło. Czasem do zboża.
Kurde, szukałem ale jakoś nie mogę znaleźć tych wydajności według szerokości. 4" nie biorę pod uwagę. Podpowiesz wydajność przy 2 i 3 calach przy 4 i 5 półkach.Gacek pisze:Ja na standardowy fitting z Kega tj w zależności od kotła od 51 do 54mm zakładam stożek na rurę 63,5mm lub stożek na 4 cale. Jeżeli ten zwężony odcinek nie jest niczym zasypany ani nie ma żadnego podparcia to w niczym nie przeszkadza.Totitotiti pisze: ... przymierzam się do drugiego procesu i myślę nad zakupem kolumny. Mając wyjście z kega 51mm i taką resztę ps to jakiej średnicy zakładać pulkowa? 2-3-4 cale? Czy 2 calowa kolumna będzie okey czy lepsza będzie np 3 cale?
Średnicę kolumny półkowej musisz już dobrać do Twoich upodobań i do wydajności jaką chciałbyś mieć. W dwa cale raczej nie warto iść, zacząłbym od 3 cali czyli jakiś 80mm średnicy.
Poszperalem i widziałem przejścia i różne ,,góry" . Do śliwki i jabłek by to szło. Czasem do zboża.
Myślę globalnie , działam lokalnie.
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Wydajność zależy przede wszytkim od mocy grzania. W kolumnach zasypowych jest taka zależność bo mamy punkt krytyczny, że kolumna się po prostu zalewa.
W kolumnie półkowej jeżeli przyłożysz np 6 kW to musisz mieć również skraplacz lub zestaw shotgun/chłodnica który będzie potrafił to skroplić/schłodzić bez przedmuchu.
Oczywiście jest jakaś tam wartość graniczna i zależy ona głównie od budowy samej półki.
Półki są sitowe lub dzwonowe (często mówi się na nie kołpakowe), a i one dzielą się na kołpak zintegrowany czyli jeden szeroki kołpak na całą półkę w którym jest wewnętrzny przelew i ma w swojej budowie syfon. Są również półki na których jest kilka "dzwonów" a jeden z nich jest odwrócony i pracuje jako przelew.
I jeden i drugi typ półki ma jakieś tam swoje ograniczenia, np średnica otworów w sicie i średnica samego przelewu (downcomera) lub ilość nacięć na dzwonach i średnice okienek przelewowych.
Generalnie nie zmierzę tego bo nie mam jak ale jestem bardziej niż pewny, że w takich domowych warunkach nie mamy aż takiej mocy aby wykorzystać w pełni tą "wydajność", o którą pytasz.
Co do ilości półek na kolumnie to możesz mieć ich nawet 10, wydajność będzie bardzo podobna.
No i raczej nie znajdziesz nigdzie takiej informacji.Totitotiti pisze: ... Kurde, szukałem ale jakoś nie mogę znaleźć tych wydajności według szerokości. 4" nie biorę pod uwagę. Podpowiesz wydajność przy 2 i 3 calach przy 4 i 5 półkach...
Wydajność zależy przede wszytkim od mocy grzania. W kolumnach zasypowych jest taka zależność bo mamy punkt krytyczny, że kolumna się po prostu zalewa.
W kolumnie półkowej jeżeli przyłożysz np 6 kW to musisz mieć również skraplacz lub zestaw shotgun/chłodnica który będzie potrafił to skroplić/schłodzić bez przedmuchu.
Oczywiście jest jakaś tam wartość graniczna i zależy ona głównie od budowy samej półki.
Półki są sitowe lub dzwonowe (często mówi się na nie kołpakowe), a i one dzielą się na kołpak zintegrowany czyli jeden szeroki kołpak na całą półkę w którym jest wewnętrzny przelew i ma w swojej budowie syfon. Są również półki na których jest kilka "dzwonów" a jeden z nich jest odwrócony i pracuje jako przelew.
I jeden i drugi typ półki ma jakieś tam swoje ograniczenia, np średnica otworów w sicie i średnica samego przelewu (downcomera) lub ilość nacięć na dzwonach i średnice okienek przelewowych.
Generalnie nie zmierzę tego bo nie mam jak ale jestem bardziej niż pewny, że w takich domowych warunkach nie mamy aż takiej mocy aby wykorzystać w pełni tą "wydajność", o którą pytasz.
Co do ilości półek na kolumnie to możesz mieć ich nawet 10, wydajność będzie bardzo podobna.
Pozdrawiam Gacek.
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Cześć,
zrobiłem swoją pierwszą śliwowicę. Zrobiłem nastaw z cukrem i bez.
> 15 kg śliwek + 3 ml pektoenzym Browin w 3L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 24 g + espumisan (40 mg / ml) x 10 kropel
> 20 kg śliwek + 2kg cukru + 4 ml pektoenzym Browin w 4L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 40 g + espumisan (40 mg / ml) x 20 kropel
Śliwki bardzo wysuszone, bez pleśni, itp.
Po 2 godzinach zaczęło bąbelić.
Po 5 godzinach zmierzyłem poziom cukru. Nastaw ze samych śliwek 21 blg, śliwki z cukrem 30,5 blg.
Patrzyłem na to, patrzyłem no i stwierdziłem, że tam prawie nie ma soku wiec co ja będę destylował. Postanowiłem dolać wody w temperaturze 30°C + dodałem drożdży.
Teraz mam
> 15 kg śliwek + 3 ml pektoenzym Browin w 3L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 40 g + espumisan (40 mg / ml) x 10 kropel + 7L wody 30°C
> 20 kg śliwek + 2kg cukru + 4 ml pektoenzym Browin w 4L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 72 g + espumisan (40 mg / ml) x 20 kropel + 18L wody 30°C
sprawdziłem jeszcze raz blg:
> nastaw z samych śliwek 12 blg
> nastaw śliwek z cukrem 11 blg
Zrobiłem dobrze czy naganie?
+ mam jeszcze pytanie, czy trzeba zatapiać kożuch? Czy lepiej nie otwierać szczelnie zamkniętych wiader?
zrobiłem swoją pierwszą śliwowicę. Zrobiłem nastaw z cukrem i bez.
> 15 kg śliwek + 3 ml pektoenzym Browin w 3L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 24 g + espumisan (40 mg / ml) x 10 kropel
> 20 kg śliwek + 2kg cukru + 4 ml pektoenzym Browin w 4L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 40 g + espumisan (40 mg / ml) x 20 kropel
Śliwki bardzo wysuszone, bez pleśni, itp.
Po 2 godzinach zaczęło bąbelić.
Po 5 godzinach zmierzyłem poziom cukru. Nastaw ze samych śliwek 21 blg, śliwki z cukrem 30,5 blg.
Patrzyłem na to, patrzyłem no i stwierdziłem, że tam prawie nie ma soku wiec co ja będę destylował. Postanowiłem dolać wody w temperaturze 30°C + dodałem drożdży.
Teraz mam
> 15 kg śliwek + 3 ml pektoenzym Browin w 3L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 40 g + espumisan (40 mg / ml) x 10 kropel + 7L wody 30°C
> 20 kg śliwek + 2kg cukru + 4 ml pektoenzym Browin w 4L wody 80°C + spirit ferm - turbo fruit 72 g + espumisan (40 mg / ml) x 20 kropel + 18L wody 30°C
sprawdziłem jeszcze raz blg:
> nastaw z samych śliwek 12 blg
> nastaw śliwek z cukrem 11 blg
Zrobiłem dobrze czy naganie?
+ mam jeszcze pytanie, czy trzeba zatapiać kożuch? Czy lepiej nie otwierać szczelnie zamkniętych wiader?
Ostatnio zmieniony niedziela, 10 paź 2021, 10:40 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Mam nadzieję, że na spróbowanie wyrobu wystarczy:)
destylator jest dokładnie taki:
https://sprzedajemy.pl/destylator-de-50 ... nr53967203
Widzę, że powoli ustaje bulgotanie, czy po zejściu do 0 blg przelewać do nowego wiadra czy jeszcze na coś czekać?
destylator jest dokładnie taki:
https://sprzedajemy.pl/destylator-de-50 ... nr53967203
Widzę, że powoli ustaje bulgotanie, czy po zejściu do 0 blg przelewać do nowego wiadra czy jeszcze na coś czekać?
-
- Posty: 301
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Oczyszczam właśnie nastaw ze śliwek, na początek idzie worek zrobiony z siatki elewacyjnej (oczka 0.5 na 0.5 cm) I ogólnie jakoś daje radę, wszystko co większe zostaje przedostaje się tylko płyn z taką delikatną zawiesiną.
Jako że tego mam ok 160l to zastanawiam się czy w takiej formie to można puszczać na wbudowanej grzałce oczywiście mieszając do momentu wrzenia żeby zminimalizować ryzyko przypalenia czy filtrować to dokładniej np. przez tetrę. Wyszły mi drobne komplikacje z wolnym czasem a chciałbym to w weekend przepuścić i dlatego powstał dylemat do jakiej czystości to filtrować.
Jako że tego mam ok 160l to zastanawiam się czy w takiej formie to można puszczać na wbudowanej grzałce oczywiście mieszając do momentu wrzenia żeby zminimalizować ryzyko przypalenia czy filtrować to dokładniej np. przez tetrę. Wyszły mi drobne komplikacje z wolnym czasem a chciałbym to w weekend przepuścić i dlatego powstał dylemat do jakiej czystości to filtrować.
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
moje nastawy zakończyły już proces burzliwej fermentacji, przefiltrowałem ja za pomocom ścierki. Zostało mi tam sporo osadu, bardzo mętny płyn leciał. Zostawiłem, żeby się ustało. Po 6 godzinach osad zajmuje połowę wiadra, zaczynam się zastanawiać ile poczekać do zlania? Sprawdziłem poziom cukru - wynosi 2 blg.
Drugie pytanie, to czy używając takiego destylatora:
Drugie pytanie, to czy używając takiego destylatora:
płyn powinien być klarowny jak wino, może być mętny, czy też można gotować to razem z tym osadem? Destylator jest kolegi bez żadnego doświadczenia, nie chciałbym żeby się tam coś po przypalało, itp.bugmenot pisze: destylator jest dokładnie taki:
https://sprzedajemy.pl/destylator-de-50 ... nr53967203
-
- Posty: 301
- Rejestracja: środa, 1 wrz 2021, 19:04
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 36 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Miałem trochę w miarę sklarowanego grawitacyjnie i trochę o konsystencji powideł rozcieńczonych wodą, gotowałem 2x po 45l.
O tyle co tego "czystego" się nie bałem, to drugi gęściejszy już pilnowałem mocno, i dużo częściej pompowałem, ale nie było najmniejszych problemów.
Po 70 stopniach założony filtr 25cm z miedzią i głowica, moc na 1-1.2 kw i przeprowadzony odpęd. Obyło się bez niespodzianek, przypaleń czy wychodzenia nastawu z kotła.
Ja posłuchałem rady Górala.bugmenot pisze: płyn powinien być klarowny jak wino, może być mętny, czy też można gotować to razem z tym osadem? Destylator jest kolegi bez żadnego doświadczenia, nie chciałbym żeby się tam coś po przypalało, itp.
Rozgrzewałem na dwie grzałki, jedna 1.5kw a druga przez regulator ok 1kw. Do mieszania użyłem rury pp, węża, i kompresora na małym ciśnieniu. Rura w kegu do dna, uszczelniona na wylocie z kega i co jakiś czas na chwilę puszczałem powietrze.Góral bagienny pisze:Mieszaj do 70st. w kociołku i dopiero zakładaj sprzęt
Nie przekraczaj 1.5kw to powinno się udać
O tyle co tego "czystego" się nie bałem, to drugi gęściejszy już pilnowałem mocno, i dużo częściej pompowałem, ale nie było najmniejszych problemów.
Po 70 stopniach założony filtr 25cm z miedzią i głowica, moc na 1-1.2 kw i przeprowadzony odpęd. Obyło się bez niespodzianek, przypaleń czy wychodzenia nastawu z kotła.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 paź 2021, 16:41 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
Kaca po ostrej imprezie masz wtedy jak bardziej pamiętasz muzykę której słuchałeś, niż kobiety z którymi tańczyłeś.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: wtorek, 15 paź 2013, 22:21
- Ulubiony Alkohol: na razie wino bo w produkcję innych dopiero wchodzę
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: oklice W-wy
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Dziś gotowałem swoją śliwkową pulpę. Śliwki jak zwykle wydrylowałem, zmieliłem maszynką elektryczną i dałem sporo, mocnego pektoenzymu (dostałem coś ekstra od koleżankii pracującej w przemysłowej przetwórni), drożdże winne, kwasek cytrynowy i pożywkę i wsio.
Wpadłem w lekką panikę jak zmierzyłem Blg bo wyszło mi 6. Mierzyłem refraktometrem i aerometrem samo rzadkie.
Uspokoiłem się dopiero jak zobaczyłem pierwszą ustabilizowaną temperaturę na głowicy. 92,6 czyli w nastawie 8%.
To chyba pektoenzym tak skutecznie rozwalił pektyny, że gęstość cieczy aż tak wzrosła.
Ot taka ciekawostka.
Pozdrawiam,
Duch Wina
Wpadłem w lekką panikę jak zmierzyłem Blg bo wyszło mi 6. Mierzyłem refraktometrem i aerometrem samo rzadkie.
Uspokoiłem się dopiero jak zobaczyłem pierwszą ustabilizowaną temperaturę na głowicy. 92,6 czyli w nastawie 8%.
To chyba pektoenzym tak skutecznie rozwalił pektyny, że gęstość cieczy aż tak wzrosła.
Ot taka ciekawostka.
Pozdrawiam,
Duch Wina
-
- Posty: 224
- Rejestracja: niedziela, 31 sty 2016, 13:08
- Krótko o sobie: Nawrócony degustator, który kiedyś nie cierpiał bimbru
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Zakończyłem swój pierwszy proces ze śliwką, z 21 kg śliwki i 1kg cukru otrzymałem 3 litry 53%. Odlałem 200ml rozpałki i ciągnąłem do 50%. Wydajność w przeliczeniu na koszty i nakłady pracy, raczej marne. Mam tylko nadzieje że smak bedzie wyśmienity. Na razie po dwóch tygodniach, D..py nie urywa, stoi 2lit na wiórkach i 1 litr czysty.
-
- Posty: 3838
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 283 razy
- Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Destylowałeś raz czy dwukrotnie? Ja zawsze destyluję na zasadzie odpęd a potem 2 destylacja na półkowej. Dopiero wtedy destylat jest dla mnie dobry. Kiedyś nawet destylowałem 2 razy na półkowej. Raz zgrubnie i raz z podziałem na frakcje. Po 3 tygodniach śliwka była bardzo pijalna.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 2383
- Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
- Krótko o sobie: Marzyciel
- Ulubiony Alkohol: Własny.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Podziękował: 268 razy
- Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Wydajność wg mnie bardzo dobra. Ja po swoich doświadczeniach ze śliwkami oszacowałem, że powinienem otrzymać z każdych 10 kg śliwek przynajmniej 1 litr destylatu 55%. Z cukru to wiadomo 1 kg to około litr destylatu 50%. Tak więc z Twoich proporcji 3 litry to świetny wynik.
Nie wiem czego się spodziewałeś...
Nie wiem czego się spodziewałeś...
Pozdrawiam Gacek.
-
- Posty: 1261
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
To prosto można policzyć. Ok 15-20% idzie na pestki. Śliwki mają średnio 13-20% cukru. Zależy jakie słodkie masz. Więc z 10 kg śliwek 2 odpadnie na pestki więc tego cukru jest raptem 1.2kg. Co daje ok. 1.2 l śliwowicy 60% brutto. Odejmujesz pogon i przedgon… Straty się minimalizują przy wielu kotłach, przy reużytkowaniu pogonu i przedgonu.
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Jestem właśnie po zakończonej destylacji surówki ze śliwek. Kierowałem się rybką, czyli temperaturami z głowicy i całe szczęście co jakiś czas sprawdzałem % sprawdzonym i skalibrowanym refraktometrem. No i okazuje się, że mój termometr w głowicy przekłamuje pomiar aż o 6*C, czy to jest normalne? Wg rybki przy 94*C powinno być 50%, a ja miałem 5%, a temperaturę w kotle na poziomie 98,87*C. Jeden, dwa stopnie rozumiem, ale aż 6????
Z tego wniosek, że chyba będę musiał sprawdzić i skalibrować wszystkie 6 sond, bo być może z tego powodu miałem ten smrodek w rozrobionym spirytusie, gdyż ślepo kierowałem się wskazaniami temperatur z bufora i kończyłem przy 84*C, a być może tam było już 90*C.
Wie ktoś, czy na Boleckim jest możliwość korygowania wskazań termometrów?
Z tego wniosek, że chyba będę musiał sprawdzić i skalibrować wszystkie 6 sond, bo być może z tego powodu miałem ten smrodek w rozrobionym spirytusie, gdyż ślepo kierowałem się wskazaniami temperatur z bufora i kończyłem przy 84*C, a być może tam było już 90*C.
Wie ktoś, czy na Boleckim jest możliwość korygowania wskazań termometrów?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Dzięki, mam co prawda instrukcję ściągniętą ze strony Boleckiego, ale jest tak zagmatwanie napisana, że wolałem sam metodą prób i błędów pozmieniać sobie nazwy sond, bo instrukcję czytałem siedem razy i nic z niej nie rozumiałem. Tak więc idę kalibrować sondy i kombinować, gdzie są te korekty w menu. Dziękuję bardzo.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Chłopaki rewolucja!!!
Dotarłem do przepisu z XIV wieku.
Procedura skomplikowana i pracochłonna, a uwierzcie, warto, oto przepis:
"Śliwy rozgnieść i wrzucić do kamiennego naczynia, nakryć ściereczką.
Po zakończeniu samoistej fermentacyi poddać destylacyi.
Odstawić w ciemnym kamieniu na lat dwa"
Śliwy, kamionka i alembik, NIC WIĘCEJ!!!
Prostota powala. Ale to musi być pyszne.
Dotarłem do przepisu z XIV wieku.
Procedura skomplikowana i pracochłonna, a uwierzcie, warto, oto przepis:
"Śliwy rozgnieść i wrzucić do kamiennego naczynia, nakryć ściereczką.
Po zakończeniu samoistej fermentacyi poddać destylacyi.
Odstawić w ciemnym kamieniu na lat dwa"
Śliwy, kamionka i alembik, NIC WIĘCEJ!!!
Prostota powala. Ale to musi być pyszne.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Bez dywagacji ile dać wody, kroplę jedną,
Ile dać cukru, jeden kryształek.
Taki kryształek węgielny pod powstanie trunku.
A tu w przepisie, nie ma ani wody ani cukru.
I nikogo nie obchodzi jaki będzie uzysk.
Chcesz uzysk to daj 10kg cukru i jedną śliwkę.
Chcesz niewiele ale pysznego?
Daj 10kg śliwek i jeden kryształek cukru.
A brak dodatku wody, też ma jakiś powód czyż nie? Smak trzeba kumulować a nie rozrzedzać.
@Góralu bagienny, taka to właśnie nowo odkryta hameryka, powrót do korzeni, podoba się przepis?
Komu jak komu, ale tobie na pewno pasuje.
Zgadza się?
Chodziło mi o zachęcenie innych do ortodoksu, aromatu i smaku.Góral bagienny pisze:No nie może być @Rozrywek Hamerykę odkrył na nowo
Bez dywagacji ile dać wody, kroplę jedną,
Ile dać cukru, jeden kryształek.
Taki kryształek węgielny pod powstanie trunku.
A tu w przepisie, nie ma ani wody ani cukru.
I nikogo nie obchodzi jaki będzie uzysk.
Chcesz uzysk to daj 10kg cukru i jedną śliwkę.
Chcesz niewiele ale pysznego?
Daj 10kg śliwek i jeden kryształek cukru.
A brak dodatku wody, też ma jakiś powód czyż nie? Smak trzeba kumulować a nie rozrzedzać.
@Góralu bagienny, taka to właśnie nowo odkryta hameryka, powrót do korzeni, podoba się przepis?
Komu jak komu, ale tobie na pewno pasuje.
Zgadza się?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2918
- Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Owocówki
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 552 razy
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Rozrywku, gdzieżeś wykopał ten przepis? Bo wydaje mi się trochę naciągany Ale szlachetny cel - ortodoks - uświęca środki.
Myślę, że wielu kolegów już przeszło drogę od owocowej cukrówki do prawdziwej śliwowicy. A Ci, którzy jeszcze błądzą niebawem się odnajdą.
W sobotę liznąłem kilka trunków z Podkarpackiej Destylarni Okowity - śliwkowa, gruszkowa, jęczmienna, pszeniczna i jabłkowa. Ale jedynie gruszka sprawiła mi lekką przyjemność; w pozostałych poza zbożem nie rozpoznałem surowca. A PR taki piękny
To moja powywarowa śliwowica ma wyraźniejszy aromat. Powywarowa: jak mam pachnący wywar śliwkowy, to wlewam na 50l 5 l czystego spirytusu i destyluję. Otrzymuję aromatyczny spirytus o mocy ok. 75%, który może robić za śliwowicę, a ja z reguły używam do nalewek.
Myślę, że wielu kolegów już przeszło drogę od owocowej cukrówki do prawdziwej śliwowicy. A Ci, którzy jeszcze błądzą niebawem się odnajdą.
W sobotę liznąłem kilka trunków z Podkarpackiej Destylarni Okowity - śliwkowa, gruszkowa, jęczmienna, pszeniczna i jabłkowa. Ale jedynie gruszka sprawiła mi lekką przyjemność; w pozostałych poza zbożem nie rozpoznałem surowca. A PR taki piękny
To moja powywarowa śliwowica ma wyraźniejszy aromat. Powywarowa: jak mam pachnący wywar śliwkowy, to wlewam na 50l 5 l czystego spirytusu i destyluję. Otrzymuję aromatyczny spirytus o mocy ok. 75%, który może robić za śliwowicę, a ja z reguły używam do nalewek.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
@Góral bagienny, jak mam poczuć, jak sypiesz garść cukru na wiadro śliwek?
A jak cię znam to tej garści jest pół.
Panowie, alkohol jest zmierzalny, uzysk również.
A czy zmierzalny jest aromat?
Zmierzalny jest smak?
A czy to nie o to chodzi aby było pyszne?
Otwierając porządną flaszkę, ma zaraz sąsiad poczuć i przylecieć, niby wiertarkę pożyczyć.
A nie otwierając lurę, gdzie nawet muszka owocówka nie przyleci, bo sama wóda bez owoców.
Takie oto moje przesłanie.
Rozumiem że ten ortdox można usprawnić, dodając dobre, dedykowane i łagodne grzybki, ale...nic ponadto. Chyba że soku ze sliwek.
Jak dzikusy mają niską tolerancję na alko, to dobrze dla nas, zjedzą cukry z owoców i tyle, nie zdążą narobić do nastawu, tylko pójdą na dno.
Tak samo dobre grzybki winne, nie dokarmiane zrobią swoje, nie zdążą wydzielić związków na których nam absolutnie nie zależy.
Taka to filozojia.
A jak cię znam to tej garści jest pół.
Panowie, alkohol jest zmierzalny, uzysk również.
A czy zmierzalny jest aromat?
Zmierzalny jest smak?
A czy to nie o to chodzi aby było pyszne?
Otwierając porządną flaszkę, ma zaraz sąsiad poczuć i przylecieć, niby wiertarkę pożyczyć.
A nie otwierając lurę, gdzie nawet muszka owocówka nie przyleci, bo sama wóda bez owoców.
Takie oto moje przesłanie.
Rozumiem że ten ortdox można usprawnić, dodając dobre, dedykowane i łagodne grzybki, ale...nic ponadto. Chyba że soku ze sliwek.
Jak dzikusy mają niską tolerancję na alko, to dobrze dla nas, zjedzą cukry z owoców i tyle, nie zdążą narobić do nastawu, tylko pójdą na dno.
Tak samo dobre grzybki winne, nie dokarmiane zrobią swoje, nie zdążą wydzielić związków na których nam absolutnie nie zależy.
Taka to filozojia.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Mam zamiar po raz pierwszy tak zrobić w tym roku. Czy spiryt wlewasz do jeszcze ciepłego dundru i od razu destylujesz, czy dajesz kilka dni na "przegryzienie" przed destylacją?wawaldek11 pisze:.....................To moja powywarowa śliwowica ma wyraźniejszy aromat. Powywarowa: jak mam pachnący wywar śliwkowy, to wlewam na 50l 5 l czystego spirytusu i destyluję. Otrzymuję aromatyczny spirytus o mocy ok. 75%, który może robić za śliwowicę, a ja z reguły używam do nalewek.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Raptem dwa razy tak zrobiłem. Raz wlałem do ciepłego, nawet za gorącego i wyrzucało mi trochę, ale dolałem zimnego i już było ok. Drugi raz destylowałem po kilku dniach. Ważne żeby dobrze wymieszać, bo wywar jest dość gęsty. Myślę, że nie ma znaczenia czy macerujemy czy nie - gin np. koledzy gotują zaraz po dodaniu botaników.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Już zresztą widać tendencję spadkową z dodawaniem cukru.
Zaczynali od 10kg na 20kg owoców, teraz 2 kg, a nawet jeden, tylko aby drożdże lepiej pracowały.
I tak właśnie trzeba.
Nie uzysk się liczy, w litrach, a zapach, aromat i smak. Mniej, ale jakościowo bez porównania lepiej.
No pewnie że tak.wawaldek11 pisze:szlachetny cel - ortodoks - uświęca środki.
I ja mam taką nadzieję.wawaldek11 pisze: Myślę, że wielu kolegów już przeszło drogę od owocowej cukrówki do prawdziwej śliwowicy. A Ci, którzy jeszcze błądzą niebawem się odnajdą
Już zresztą widać tendencję spadkową z dodawaniem cukru.
Zaczynali od 10kg na 20kg owoców, teraz 2 kg, a nawet jeden, tylko aby drożdże lepiej pracowały.
I tak właśnie trzeba.
Nie uzysk się liczy, w litrach, a zapach, aromat i smak. Mniej, ale jakościowo bez porównania lepiej.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Witam
Czy robił ktoś z was śliwowicę z soku tłoczonego z dojrzałych węgierek?
Myślę że to doskonała alternatywa do nastawu z mielonych śliwek i filtrowania tego po fermentacji.
Czyli tłoczony sok + fermentacja i na kolumnę aarbatek bez wypełnienia metodą 2.5.
Co o tym myślicie? Wypali taki temat?
Pozdrawiam wszystkich.
Czy robił ktoś z was śliwowicę z soku tłoczonego z dojrzałych węgierek?
Myślę że to doskonała alternatywa do nastawu z mielonych śliwek i filtrowania tego po fermentacji.
Czyli tłoczony sok + fermentacja i na kolumnę aarbatek bez wypełnienia metodą 2.5.
Co o tym myślicie? Wypali taki temat?
Pozdrawiam wszystkich.
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Serwus
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by było zastanowić się, jak wygląda metoda 2.5 na kolumnie z głowicą aabratek w dodatku bez wypełnienia. Najczęściej śliwki, fermentuje się w pulpie i całość (brutto) gotuje się w zbiorniku z płaszczem na pot stillu, alembiku, kolumnie półkowej. Można zastosować, skróconą wersję, bez rury i wypełnienia, dokręcając głowicę aabratek, bezpośrednio do katalizatora. Niemniej, można taką pulpę odciśnąć na prasie do owoców i gotować czysty płyn - w przypadku braku zbiornika z płaszczem.
Metoda 2.5, stosowana jest przede wszystkim (bo chyba piszemy o tym samym) do maxymalnego oczyszczenia surówki gorzelniczej- rektyfikacji, powstałej w wyniku wcześniejszej rektyfikacji nastawu cukrowego na długiej kolumnie z zasypem. Dodatkowo, surówkę zebraną z wcześniejszej rektyfikacji, rozrobić trzeba do stężenia ok55% i od niej- z takiego stężenia, również należy odebrać przedgon. Następnie należy dolać świeżej wody i rozrobić to wszystko do stężenia nie przekraczającego 20%. Następnie poddać to kolejnej, pełnej rektyfikacji. Oczywiście w pełnym "reżimie". Tym samym metody 2.5- żeby zachować pewien, owocowy charakter otrzymanego spirytusu, nie stosuje się w przypadku nastawów owocowych. Tu raczej jedna, pełna rektyfikacja wystarczy lub szybki odpęd, później rektyfikacja. Tak czy siak, do metody 2.5 musisz mieć dobre wypełnienie i długą rurę. Aczkolwiek- chcę to podkreślić, pozyskanie koncentratu 96%+ z nastawu owocowego, nie do końca jest poronionym pomysłem. Innymi słowy. Jeśli miałbym otrzymać byle co z nastawu owocowego, metodą prostą, wolę jedną, pełną rektyfikację na długiej rurze z zasypem. Czy też chodzi Ci o odpęd nastawu i dwie dodatkowe destylacje proste na rurze w trybie PS? To ma być ta metoda 2.5? Pozdrawiam
robi70 pisze: Czyli tłoczony sok + fermentacja i na kolumnę aarbatek bez wypełnienia metodą 2.5..
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba by było zastanowić się, jak wygląda metoda 2.5 na kolumnie z głowicą aabratek w dodatku bez wypełnienia. Najczęściej śliwki, fermentuje się w pulpie i całość (brutto) gotuje się w zbiorniku z płaszczem na pot stillu, alembiku, kolumnie półkowej. Można zastosować, skróconą wersję, bez rury i wypełnienia, dokręcając głowicę aabratek, bezpośrednio do katalizatora. Niemniej, można taką pulpę odciśnąć na prasie do owoców i gotować czysty płyn - w przypadku braku zbiornika z płaszczem.
Metoda 2.5, stosowana jest przede wszystkim (bo chyba piszemy o tym samym) do maxymalnego oczyszczenia surówki gorzelniczej- rektyfikacji, powstałej w wyniku wcześniejszej rektyfikacji nastawu cukrowego na długiej kolumnie z zasypem. Dodatkowo, surówkę zebraną z wcześniejszej rektyfikacji, rozrobić trzeba do stężenia ok55% i od niej- z takiego stężenia, również należy odebrać przedgon. Następnie należy dolać świeżej wody i rozrobić to wszystko do stężenia nie przekraczającego 20%. Następnie poddać to kolejnej, pełnej rektyfikacji. Oczywiście w pełnym "reżimie". Tym samym metody 2.5- żeby zachować pewien, owocowy charakter otrzymanego spirytusu, nie stosuje się w przypadku nastawów owocowych. Tu raczej jedna, pełna rektyfikacja wystarczy lub szybki odpęd, później rektyfikacja. Tak czy siak, do metody 2.5 musisz mieć dobre wypełnienie i długą rurę. Aczkolwiek- chcę to podkreślić, pozyskanie koncentratu 96%+ z nastawu owocowego, nie do końca jest poronionym pomysłem. Innymi słowy. Jeśli miałbym otrzymać byle co z nastawu owocowego, metodą prostą, wolę jedną, pełną rektyfikację na długiej rurze z zasypem. Czy też chodzi Ci o odpęd nastawu i dwie dodatkowe destylacje proste na rurze w trybie PS? To ma być ta metoda 2.5? Pozdrawiam
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2021
Kto to widział tak marnować śliwki? Jaka rektyfikacja, tu tylko alembik, albo półki wchodzą w grę i normalna destylacja. A co do soku, to nie jestem przekonany, bo np lepszy smak wychodzi, jak do kotła da się trochę pestek.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway