Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy

Post autor: kwik44 »

Nadają się wszystkie, aczkolwiek moim zdaniem (i wielu innych) najlepsze są te małe węgierki. Najlepiej te co same z drzewa spadły. Ale takie to tylko z własnego sadu.

Jak ktoś ma mirabelki to rownież, ale od razu ostrzegam to jest bardzo delikatna śliwka i żadnego cukru/spirytusu bo nic nie wyjdzie. No i nie mylić z ałyczą. Pierwszy raz miałem okazję ją pić w Lotaryngii, niecały rok temu w Luxemburgu, gdzie mnie postawiła na nogi przy jakimś francowatym przeziębieniu. Polecam ;)
promocja
Awatar użytkownika

Egon777
50
Posty: 55
Rejestracja: sobota, 13 kwie 2019, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: cudzy :-)
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Egon777 »

kondon pisze:Widziałem dzisiaj śliwki nawet i poniżej 2 zł, czy zrobi się coś z tego sensownego?
Macie szczęście z tymi cenami. U mnie na placu to można kupić po 4 zł za kilo, normalnie masakra. :cry:
Awatar użytkownika

donald1209
50
Posty: 96
Rejestracja: piątek, 13 gru 2019, 18:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: wino
Status Alkoholowy: Winiarz
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: donald1209 »

.Gacek pisze:Chodzi Ci o wielkość beczek czy ilość cukru w nastawie?
Zięba12345 pisze że dał 3 kg cukru w 5 l wody na beczkę. Pisze też , że miał 200 kg śliwek.
Ale te śliwki mogły być w 4 beczkach 50 l , 2 beczkach 100 l itp.
Jakie beczki albo ile ich było.
Pozdrawiam
Krzysztof

Błogosławiony, który nie mając nic do powiedzenia nie obleka tego faktu w słowa ( J.Tuwim )

pp28856
30
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 21:19
Krótko o sobie: Zwykły człek, który odkrył że jak się człowiek postara to czasem może coś dobrego nakapać. Mocno zafascynowany nowym hobby.
Ulubiony Alkohol: Śliwowica i zbożówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: pp28856 »

Koledzy - pomocy ze śliwkami. Pomysłu już nie mam, więc tu piszę.
Zakupiłem w ubiegłym tygodniu 100 kg śliwki węgierki odmiany wczesnej. Podobno to był ostatni zbiór wczesnej odmiany (2,25 zł/kg) więc cena akceptowalna. Mieszadło na wiertarkę i zgniotłem to razem z pestkami bez drylowania. Dosypałem trochę pektoenzymów, więc się ładnie rozpuściło. BLG niezbyt wysokie - 9 stopni. Więc rzeczywiście trzeba czekać na wrześniowe, ale co robić jak się ubiegłoroczna śliwowica skończyła :)

Tak przygotowane owoce podzieliłem na 4 wiadra plastikowe z pokrywą i rurką, do dwóch wsypałem Spiritferm Turbo Fruit a do dwóch Drożdże Plum Wine z destylacja.com, do tych Plum Wine dorzuciłem też jakąś pożywkę, nie pamiętam marki. Zamieszałem i pozostawiłem w piwnicy w temperaturze otoczenia 20 stopni (13.08.2020 wieczór).

Już następnego dnia w wiadrze z SpiritFerm Turbo zaczęło się poprawne gazowanie, bulbony z rurki przyspieszały każdego dnia, więc dosypałem im 1 kg cukru. Natomiast w pozostałych cisza. Po 24h otworzyłem, zamieszałem, utopiłem kożuch.

Po 3 dniach ciszy w pozostałych wiadrach nie wytrzymałem i tam gdzie miałem Spiritferm Turbo dosypałem jeszcze jedną saszetkę tych drożdży gdyż mam podejrzenia że zbyt długo w cieple drożdże trzymałem. A tam gdzie miałem Drożdże Plum Wine dorzuciłem po paczce bayanussów i przeniosłem te trzy wiadra do ciepłego garażu 25 stopni otoczenia.

Dziś po 4 dniach od zrobienia zastawu, mam jedno wiadro ciągle pięknie gazujące w piwnicy i 3 prawie martwe z podwójnymi drożdżami w cieple stojące, raz na kilkanaście minut albo na godzinę coś z nich bulgnie, ale to zdecydowanie za mało gazu.

Już się pogodziłem, że z tych 3 to raczej nic specjalnego nie będzie, ale próbuję dociec co się stało by tego w przyszłości uniknąć. Podejrzewam, że drożdże kupione w 2019 z datą do 2021 w zbyt ciepłym miejscu przez pół roku trzymałem, albo za mało cierpliwy jestem i powinienem poczekać. BLG w tych wiadrach mierzone refrektometrem ok 8-9 stopni, więc tak jakby nic nie zjadło.

Co może być przyczyną?
pp28856
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: fo11rest »

Pozostaje ci tylko czekać. Nie patrz na bulganie tylko co kilka dni sprawdzaj Blg. Te wiadra nie są chermetyczne a rurkę daje się tylko po to aby muszki nie wleciałty.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2916
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Góral bagienny »

@pp28856 Miałem podobną sytuację tyle że z kompotami i sokami poszła paczka bayanusów i :dupa:
Więc wrzuciłem kilkanaście wisienek i dzikusy przejęły inicjatywe :D
Dziwne jest to u Ciebie że jeszcze dzikusy nie wzięły się do roboty :scratch:
Tak jakbyś w tych 3 wiadrach miał jakiś stoper fermentacji :scratch:
Spróbuj wlać trochu nastawu pracującego do tych 3 wiader :ok:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

pp28856
30
Posty: 31
Rejestracja: czwartek, 18 lip 2019, 21:19
Krótko o sobie: Zwykły człek, który odkrył że jak się człowiek postara to czasem może coś dobrego nakapać. Mocno zafascynowany nowym hobby.
Ulubiony Alkohol: Śliwowica i zbożówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: pp28856 »

Przed chwilą zmierzyłem blg refraktometrem i jest około 5 stopni w każdym wiadrze. Bez względu czy to wiadro bulgotalo czy nie i bez względu na rodzaj drożdży. Wniosek taki, że te popularne wiadra 33 litry z podziałką, kranikiem i rurką czasem są szczelne a czasami nie są. Zwłaszcza po kilkunastu użyciach. Więc czekam dalej i zobaczymy ile się ostatecznie odpędzi.
pp28856
Awatar użytkownika

orzeszek87
150
Posty: 182
Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: orzeszek87 »

Wtrące swoje trzy grosze, góral dobrze radzi z tym pracującym nastawem. Posiadam wiadra z homebeer (bez żadnych reklam) a że było mało dokupiłem w brico kilka wiader z browina. Po raz kolejny wychodzi że firma browin nie ma nic dobrego. Wiadra z browina są niedokońca szczelne. Jeśli takowe posiadasz to mała aktywność w rurce może być tym spowodowana. Może nastaw miał za wysoką temp jak wrzucałeś drożdże? Może faktycznie drożdże w słabej kondycji. Ciężko powiedzieć.
https://www.alkoholeforum.pl
Awatar użytkownika

Pablito
200
Posty: 222
Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
Ulubiony Alkohol: Księżycówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Błędów
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Pablito »

@pp28856 weź plastikową butelkę, napełnij do połowy "niepracującym" nastawem, zgnieć butelkę, by zostało mało wolnej przestrzeni i szczelnie zamknij. Jak butelka spuchnie to nie masz się czym martwić, bo drożdże żyją
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Imbir »

orzeszek87 pisze: a że było mało dokupiłem w brico kilka wiader z browina. Po raz kolejny wychodzi że firma browin nie ma nic dobrego.
Eeee tam, ja mam prawie wszystkie wiadra z biowina i na szczelność nie mogę narzekać, jak dezynfekuje piro to aż się balony z nich robią ! Może trafiłeś na jakieś trefne albo pokrywy pomyliłeś od innych...?

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: bociann2 »

No właśnie.
Nie popadajmy w paranoję. Nie jestem teraz na bieżąco, ale jeszcze do niedawna 90% takich plastikowych wiader w PL robiła firma Jokey z Kędzierzyna.
Dobra. Czyli forma ta sama ( wtrysk PP) tylko napisy i kolory inne.
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: fo11rest »

pp28856 pisze:Przed chwilą zmierzyłem blg refraktometrem i jest około 5 stopni w każdym wiadrze. Bez względu czy to wiadro bulgotalo czy nie i bez względu na rodzaj drożdży. Wniosek taki, że te popularne wiadra 33 litry z podziałką, kranikiem i rurką czasem są szczelne a czasami nie są. Zwłaszcza po kilkunastu użyciach. Więc czekam dalej i zobaczymy ile się ostatecznie odpędzi.
Czyli moja rada o to aby zmierzyć Blg się sprawdziła. Blg powinno zejść do 0, ale czasem stanie na 2 lub zejdzie nawet poniżej 0. Najlepiej badać co kilka dni i jak będzie wynik taki sam co poprzednio to na rurki z tym!
Awatar użytkownika

orzeszek87
150
Posty: 182
Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 06:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: orzeszek87 »

3 wiadra z browina nie są do końca szczelne, przypadek? Ja myślę że nie. Trzy inne są ok, ale nie z browina. Ja od tej firmy nic dobrego nie widziałem i nie używałem. Taka jest moja opinia. Amen
https://www.alkoholeforum.pl
Awatar użytkownika

freek
150
Posty: 197
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: freek »

Również dorzucę swoje spostrzeżenie, mam też wiadro z browina i szczelne było tylko na początku, potem już nie, lecz pomagało przesmarowanie rantu wiadra przed nałożeniem pokrywy odrobiną oleju jadalnego - uszczelniało się, aż do zdjęcia pokrywy. Teraz już nie trzyma W ogóle.
Mam też wiadro z malinowego nosa, zajebiste jest bo trzyma od początku tak samo, a i pokrywa wydaje się być zrobiona z bardziej elastycznego materiału co wspomaga szczelność bezsprzecznie. A noi jest transparentne wiec widać co i jak - kolejny plus.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

donald1209 pisze: Zięba12345 pisze że dał 3 kg cukru w 5 l wody na beczkę. Pisze też , że miał 200 kg śliwek.
Ale te śliwki mogły być w 4 beczkach 50 l , 2 beczkach 100 l itp.
Jakie beczki albo ile ich było.
Standardowe beczki. Do każdej weszło 100kg śliwek. Dziwię się ludziom, którzy tu piszą o jakichś wiadrach z biowinu. Przecież zamiast 5 wiader lepsza jedna beczka.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 sie 2020, 22:18 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

pp28856 pisze:Koledzy - pomocy ze śliwkami. Pomysłu już nie mam, więc tu piszę.
Zakupiłem w ubiegłym tygodniu 100 kg śliwki węgierki odmiany wczesnej. Podobno to był ostatni zbiór wczesnej odmiany (2,25 zł/kg) więc cena akceptowalna. Mieszadło na wiertarkę i zgniotłem to razem z pestkami bez drylowania. Dosypałem trochę pektoenzymów, więc się ładnie rozpuściło. BLG niezbyt wysokie - 9 stopni. Więc rzeczywiście trzeba czekać na wrześniowe, ale co robić jak się ubiegłoroczna śliwowica skończyła :)

Tak przygotowane owoce podzieliłem na 4 wiadra plastikowe z pokrywą i rurką, do dwóch wsypałem Spiritferm Turbo Fruit a do dwóch Drożdże Plum Wine z destylacja.com, do tych Plum Wine dorzuciłem też jakąś pożywkę, nie pamiętam marki. Zamieszałem i pozostawiłem w piwnicy w temperaturze otoczenia 20 stopni (13.08.2020 wieczór).

Już następnego dnia w wiadrze z SpiritFerm Turbo zaczęło się poprawne gazowanie, bulbony z rurki przyspieszały każdego dnia, więc dosypałem im 1 kg cukru. Natomiast w pozostałych cisza. Po 24h otworzyłem, zamieszałem, utopiłem kożuch.

Po 3 dniach ciszy w pozostałych wiadrach nie wytrzymałem i tam gdzie miałem Spiritferm Turbo dosypałem jeszcze jedną saszetkę tych drożdży gdyż mam podejrzenia że zbyt długo w cieple drożdże trzymałem. A tam gdzie miałem Drożdże Plum Wine dorzuciłem po paczce bayanussów i przeniosłem te trzy wiadra do ciepłego garażu 25 stopni otoczenia.

Dziś po 4 dniach od zrobienia zastawu, mam jedno wiadro ciągle pięknie gazujące w piwnicy i 3 prawie martwe z podwójnymi drożdżami w cieple stojące, raz na kilkanaście minut albo na godzinę coś z nich bulgnie, ale to zdecydowanie za mało gazu.

Już się pogodziłem, że z tych 3 to raczej nic specjalnego nie będzie, ale próbuję dociec co się stało by tego w przyszłości uniknąć. Podejrzewam, że drożdże kupione w 2019 z datą do 2021 w zbyt ciepłym miejscu przez pół roku trzymałem, albo za mało cierpliwy jestem i powinienem poczekać. BLG w tych wiadrach mierzone refrektometrem ok 8-9 stopni, więc tak jakby nic nie zjadło.

Co może być przyczyną?
Drozdze turbo nie sa do owocowek to raz. Dwa, to co ma bulgotanie do rzeczy? Przecierz wiadro moze byc nieszczelne i gazy bokiem uciekaja. Najprostsza metoda jest przerzucenie garnuszka nastawu z pracujacego wiadra do tego co slabo pracuje. Trzy, to po co Ci jakies rurki w wiadrach? Przykrywasz i wystarczy. I ostatnia sprawa, robienie owocowek to nie sprin a maraton. Jak deozdze wolno pracuja to bardzo dobrze. Ja jak nastawiam kolo listopada to gotuje dopiero kolo marca na wiosne.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

No fajnie... Ale nie każdy może sobie pierdolnąć beczkę 200 litrów ze śliwkami w kawalerce z dwójką dzieci... Poza tym przenieś 100 kg w pojedynkę... Po to są właśnie wiadra po 30 litrów.
Pozdrawiam Gacek.

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Guli101 »

Pomóżcie proszę, bo przeczytałem sumiennie cały wątek i jestem głupszy niż na początku :). Dysponuję samoróbką na wzór mikro pot stila od Zygmunta - rura 60 cm, na dole pół zmywaka z Lidla, wyżej sprężynki z KO. Nastawiłem 50 kg śliwek do tego około 2 kg glukozy, żeby ciut podwyższyć wydajność. Pierwszy odpęd robię na pustej rurze (z ta połówką zmywaka na dole jedynie). Mam teraz dylemat jak podejść do drugiego. Wsypać sprężynki, czy nie wsypać, do ilu % ciągnąć do spożycia. Na dzieleniu frakcji na smak i zapach nie znam się, nie wyczuwam większych różnic a nie chciałbym spieprzyć tego.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

Do drugiej destylacji włóż sobie trzy może cztery luźno rozczochrane zmywaki. Będziesz miał więcej aromatów ale i destylat będzie musiał się dłużej układać.
Pozdrawiam Gacek.

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Guli101 »

Trzy zmywaki zapełniają całą rurę, to 28mm
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

To daj jeden zmywak rozciągnięty i uformowany w wałeczek. Aby Ci się nie zbił możesz go wciągnąć do rury wieszakiem jednorazowym z pralni lub jakimkolwiek drutem obyś tylko nie porysował ścianek deflegmatora.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: dynio »

@guli101 masz papugę lub termometr na szczycie p-s?

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Odpęd zrób bez zmywaka. Jak ci śliwką zarzuci będziesz miał babkę małą. Miałem tak i zawsze odradzam jakiekolwiek przeszkody przy gotowaniu gęstego. Odpęd zrób do końca, aż będzie leciała niczym nie pachnąca woda. Powinieneś dostać ok. 1/3 wsadu z kotła na wyjściu o mocy ok 20-25%. Do drugiej destylacji dałbym i sprężynki i zmywak. Destyluj na ok 1200W. Będzie wolno, ale łatwiej odseparować frakcje.
Co do % to podejrzewam, że da się w okolicy 75-50, może 70-45. Tu nie ma reguły, zależy od wielu czynników. Zwykle jest tak, że na początku leci destylat w okolicy 80%, który szybo spada do 75-70%. Jak osiągnie te 75-70 trzeba wtedy uchwycić moment kiedy przestaje lecieć przedgon. Ja odbieram to w buteleczki 100ml. Jak smakuje destylat podkładasz naczynie pod serce. Pod koniec podobnie, próbujesz od 55 czy ci smakuje, albo 55-45 odbierasz w buteleczki 100ml. Po dwóch dniach wietrzenia próbujesz buteleczki i jak ci smakują dolewasz do serca. Później rozcieńczasz albo i nie, dojrzewasz i pijesz. Jak trzymam w kamionkach takie jak wyszło z chłodnicy, a rozcieńczam na końcu jak rozlewam do butelek.

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Guli101 »

@dynio mam termometr i papugę. Grzeję gazem.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2916
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Góral bagienny »

@Guli101 Masz płaszcz w tym swoim Pot-stillu? Jak nie masz to przefiltruj nastaw bo przypalisz ;)
Nastaw z śliwek lubi się pienić więc wsadz jeden zmywak na początek deflegmatora żeby nie poszło w chłodnicę
Zaopatrz się w buteleczki najlepiej przy Twoim kociołku to 50mll.
Początek do buteleczek póżniej do damy i od 50%do 40% znowu do buteleczek reszta do pierwszego gotowania.
To oczywiście przy 2 gotowaniu :)
A i jeszcze jedno do 2 gotowania rozcieńcz do 20%
Pozdrawiam Góral
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

bilu1967
10
Posty: 17
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 16:20
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: bilu1967 »

Mam pytanie. Jak długo może stać nastaw z pulpą ze śliwek?
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 wrz 2020, 20:51 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: dynio »

Jak masz papugę to koledzy Ci już wszystko dokładnie opisali, pamietaj tylko że wszystkie alkoholomierze wyskalowane są w 20°c więc trzeba brać poprawkę na wskazania wzgl temp destylatu (ja mam alkocholomierz z termometrem)

Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 wrz 2020, 16:43 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

Jeżeli grzejesz gazem to nie musisz filtrować pod warunkiem, że powoli rozgrzewasz.
Pozdrawiam Gacek.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Można też grzać gęste małą mocą w otwartym kotle i mieszać przez górę. Do 80 stopni w kotle nic nie ucieknie ;)

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Guli101 »

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Z pierwszym odpędem sobie radzę, nic się do szybkowaru nie przypala. Najbardziej nurtuje mnie kwestia wypełnienia i frakcjonowania w drugim gonieniu.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: .Gacek »

kwik44 pisze:Można też grzać gęste małą mocą w otwartym kotle i mieszać przez górę. Do 80 stopni w kotle nic nie ucieknie ;)
Kolego Mariusz o ile dobrze pamiętam bo nigdy nie rozmawialiśmy face to face (słuchawka to słuchawka) Twoje rozwiązanie jest dobre gdy destyler jest świadomy w pełni procesu i potrafi sobie uświadomić co się dzieje w kotle. Uważam, że takie rozwiązanie jest dobre gdy mamy za sobą kilka /kilkanaście procesów. W dobie rosnącej popularności wieszaków oraz innych bimbroforów klepanych w garażach amatorów bez wiedzy technologicznej procesu destylacji /rektyfikacji takie rozwiązanie nie jest na miejscu.
Proszę nie gniewaj się... Sztuka destylacji wychodzi z czasem, wiem to z własnego doświadczenia. Czesem zachodzi potrzeba spierdolenia nie jednego nastawu /zacieru...
Niestety... Jestem bardziej niż pewien, że nie jeden z nas zaliczył wlew dla porcelanowego Pana.
Pozdrawiam Gacek.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Gacek, ale całe to forum jest po to, żeby kształcić sprawnych operatorów. Wieszak czy nie wieszak, zasady są te same. Trzeba rozumieć co się robi. Cały wysiłek w to właściwie wkładamy. Sposób, który zapodałem jest znany i stosowany. Piszemy o tym od lat. Sam go stosuję mimo posiadania płaszcza, żeby uniknąć przyściankowego przypalenia.

Moją pierwszą śliwowicę tak właśnie robiłem na początku przygody z destylacją. I nie miałem tego doświadczenia co teraz. A nawet z tym całym doświadczeniem zdarza mi się coś skopać i potem muszę szukać sposobu na naprawienie. Moim zdaniem, jeśli obniżymy standardy za chwilę będziemy pokazywać ludziom jak wlewać ciecz do kotła i włączać wtyczkę do gniazdka. Ja nie zamierzam być częścią tego upadku...

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: ziemba12345 »

90 stron o pedzeniu sliwowicy i srednio co 10 powtarzaja sie te same pytania. Ja napewno juz ze dwa, trzy razy pisalem tu co i jak. Gotowanie sliwowicy na potstilu to jest najprostsza rzeczy w tym hobby. Nastaw do kotla bez filtrowania. Palnik na maksa, pierwsza setka do zlewu reszte odbierasz az zacznie leciec praktycznie woda. Do otrzymanego produktu dodajesz ok 30% wody do rozcienczenia i na raruki. Palnik na maksa, pierwsza setka do zlewu i odbierasz. Nie wkladasz zadnych wypelnien. Odbierasz do 60%. Potem podstawiasz juz butelke np 1l i w nia lapiesz. A nie w 100ml buteleczki bo sie zajeb....l Co butelke sprawdzasz zapachowo czy produkt jest ok. Jak przestanie byc ok to konczysz destylacje. Nic sie nie powinno przypalic. Przynajmniej na gazie. Nie ma sensu tez wolno odbierac bo szkoda czasu. Roznica jest tylko na poczatku. Po czasie znika. A przcierz i tak produkt idzie na lata do piwnicy wiec po co marnowac czas na odbieranie 2l/h jak mozna 6l/h. Ja wlasnie jutro zaczynam pedzenie i specjalnie wzialem wolne w pracy zeby na gotowo przepedzic pierwsze 200l.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Po co woda? No chyba, że z cukrem fermentujesz. Mnie podobnie jak i jednemu z kolegów z białego forum religia zabrania dodawać cukier... Najlepszy spirytus - odrobinę tak.

Co do 90. stron - zgoda. Ale wymagasz czytania ze zrozumieniem...

Guli101
10
Posty: 13
Rejestracja: niedziela, 13 paź 2019, 17:19
Podziękował: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Guli101 »

Kolego ziemba12345... To prawda, ze stron jest sporo i część postów zawiera wzajemnie wykluczające się informacje, zwłaszcza o wypełnieniu. Co do litrowych butelek... Kwesta skali, mój szybkowar pomieści może 10 litrów w porywach, także setki akurat pasują

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: Carl »

kwik44 pisze:Po co woda? No chyba, że z cukrem fermentujesz
Jeśli dobrze zrozumiałem, to woda tylko do drugiego gotowania, zapewne celem rozcieńczenia Obrazek

Wystukane z Tapatalka

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

Guli, jest tak, bo nie ma jednej słusznej metody na destylację. Jeden woli czystsze, drugi brudniejsze. Sprzętów też jest mnóstwo. Dlatego moja śliwowica zrobiona z tych samych śliw co i twoja będzie zupełnie różna. I tak ma być. Byle nie skopać źle fermentując, albo odbierając przedgon/pogon, czy tracąc smak.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Wodę wlewa się do drugiego odpędu w jednym celu. Na początek wlewa się wodę by zakryła grzałki, potem wlewa się %. Ma to uchronić przed spaleniem grzałem, jak się destyluje.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: kwik44 »

To jak musisz tę wodę wlać to ile tej śliwki masz finalnie? Dla mnie, żeby cokolwiek miało sens to tak 100kg... Wtedy jest kilka butelek.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2020

Post autor: michal278 »

Mądrze Kwik gadasz :)

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”