Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy

Post autor: czytam »

Poza tym cynk nie jest lotny z parami alkoholu. Zostaje w kotle. Inaczej ma się sprawa w przypadku wina ale to raczej problem zdrowotnych paranoików.
promocja
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Oj nie wiem. Jest on wprawdzie niezbędny dla funkcjonowania naszego organizmu ale w śladowych ilościach. Podczas spawania i podgrzewania jest trujący i dlatego został zabroniony w stosowaniu w c.o i ciepłej wody użytkowej.

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: czytam »

Nie sądzę, aby podczas mieszania temperatura warstwy cynku przekraczała 65 stopni. A wtedy cynk zaczyna się uwalniać do wody. I w niej zostaje. Nie paruje.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Druga strona pisania o mieszadle :smiech: Ludzie, przecierz wystarczy wziąć kawałek drutu, końcówkę wygiac w L i tym też się rozdrobni Śliwki. Tylko trzeba poczekać kilka dni żeby drożdże je dobrze nadgryzly. A jak nie, to kupcie jakiekolwiek najprostsze mieszadlo w castoramie i tyle. A Wy tu wypisujecie elaboraty. :mrgreen: Robicie z igły widły.

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

Nie tak szybko. Drutem to można w wiaderku rozdrobnić 5 kilogramów. Mieszalnikiem 2550 W z końcówką do betonu na 6 biegu nic śliwką nie zrobiłem. Były całe i się ślizgały. Za wolne obroty i tylko prawe. Naostrzenie pomogło dopiero wtedy, gdy śliwki były przepołowione.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Scalak, przerobiłem tony owoców. Wiertarka 500W, jakieś tam mieszadlo i bez problemu rozbija śliwki w beczce 120l. Najpierw zgrubsza zaraz po wrzuceniu do beczki a po tygodniu jeszcze raz już na gotowo. Robicie z najprostszych czynności straszne komplikacje.

jankesik
5
Posty: 5
Rejestracja: środa, 28 gru 2016, 09:27
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: jankesik »

Doody pisze:@Scalak
Mieszadło wygląda tak:
mieszadło-1.jpg
To chyba mieszadło do farb, bo to do kleju jest zrobione z pręta.
Najważniejsze to przy 3000 obrotów włączyć lewe obroty bo inaczej pestki wybija Ci oczy :D
Ja do tego mieszadła dospawałem blaszki, które lepiej tną owoce. Siekają wszystko od jabłek, gruszek po śliweczki. Trzeba tylko uważać na brzegi beczki co by nie uszkodzić. Przy rozdrabniania raz lewe raz prawie obroty

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 wrz 2019, 22:45 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: psotamt »

Tak sobie czytam o Waszej walce z owocami przy pomocy różnych mieszadeł i zastanawia mnie jedna rzecz: dlaczego nikt nie wspomina o enzymie do owoców? Przecież to tylko kilka ml na beczkę i rozdrabnianie samo się robi. Fakt, śliwki szybciej rozpadną się gdy są przecięte w celu pozbawienia pestek, niż te wrzucone w całości. Ale i te całe wystarczy trochę tylko skaleczyć by pektoenzym zrobił za nas robotę.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Psotamt, enzym uważam za standard i nawet o nim nie wspominam bo myślę, że każdy go standardowo stosuje. Ale sam enzym nic nie da na początku kiedy dopiero wrzuciłes owoce do beczki. Chłopaki tu poprostu robią jakiś straszny problem z najprostrzech czynnosci ;)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Ja również używam pektoenzymu, zarówno w proszku jak i w płynie.
Pozdrawiam
Darek

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: czytam »

Ja używam podobnego do tego na obrazku. Jest z nierdzewki. Nie rysuje beczki. Dostępny na allegro i w kilku sklepach specjalistycznych.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

No i wykapała pierwsza śliwowica. Po rozrobieniu na 45vol wyszło 4350ml. Dziś jadę uciąć kawałek gałęzi śliwki i po okorowaniu i ususzeniu dodam do destylatu. Niech sobie postoi i nabierze charakteru zanim się do niej dopadnę. Grzałem bez płaszcza wodnego na gazie i dałem na dno trochę piasku żółtego wypłukanego i wyparzonego, muszę przyznać, że jest to dobry patent aby się nic nie przypaliło.
Dla wiadomości to nie pijam mocnych trunków i dlatego rozrabiam na 42 -45vol, bo mi takie najlepiej smakują. Pozdrawiam.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Śliwki się nie przypalaja. Nie musisz sypać piasku. Ja zawsze gdzeje gęste na gazie na pełnej mocy i nigdy nie było problemu.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wawaldek11 »

fo11rest pisze:No i wykapała pierwsza śliwowica. Po rozrobieniu na 45vol wyszło 4350ml. Dziś jadę uciąć kawałek gałęzi śliwki i po okorowaniu i ususzeniu dodam do destylatu. Niech sobie postoi i nabierze charakteru zanim się do niej dopadnę.
Planujesz zostawić trochę nie zaszczapionej? Dobrze byłoby porównać. Nawet w następnych latach :ok:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

No byłem na działce i skleroza mnie dopadła i nie uciąłem gałęzi choć łaziłem koło niej. Myślę że warto by było podzielić te co nieco na pół i tylko połowę postarzę śliwą. Zobaczymy za kilka miesięcy co z tego wyjdzie.
A tak poza tym to mam śliwy węgierki nie szczepione, których owoce są dojrzałe już w lipcu i nie są w ogóle robaczywe, zapewne starsze są ode mnie i jak ktoś chce zrazy do szczepień to dajcie znać. Jak spadną liście to zamierzam dla siebie kilka odłożyć bo te 3 drzewka jak na moje potrzeby i żony jak na razie starczają tylko na trochę kompotów i powidła. A ja amator domowych trunków mam większe potrzeby i muszę jeździć i szukać drzewek z których śliwy zrywam.
Ostatnio zmieniony sobota, 21 wrz 2019, 20:09 przez fo11rest, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Z tego co mi wiadomo do starzenia trunków używa się drewna sezonoewanego a nie świeżych gałęzi. Drewno powinno być suche.
Pozdrawiam
Darek

wyrobyautorskie
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 26 wrz 2019, 09:11
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wyrobyautorskie »

Ja mam swój patent na rozdrabnianie śliwek i to bez wstępnego drylowania. Metoda jest bardzo prosta. Używam ręcznej maszynki do mielenia mięsa (chyba 10) z samym ślimakiem!!!! (bez noża i sitka). Ślimak rozdusza śliwkę nie uszkadzając pestki i wypycha całość na zewnątrz - 40 kg śliwek ok 1,5h. Następnie w beczce dodaję pektoenzym (zazwyczaj podwójną porcję) i po 24 godz. tłoczę sok w wyciskarce śrubowej (rozmiar ok. 30 l). Ok. 1/3 to są wytłoki z pestkami, które dodatkowo można zagotować i uzyskać trochę aromatu. :D
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

Z samego soku ci nie wyjdzie tak aromatyczną śliwowica. W jakim celu odciągasz sok jeżeli wolno spytać ?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

To lepiej zafermentować wszystko, a po 4-5 dniach odcisnąć pulpę, tak jak robi się to np. w przypadku winogrona. Choć nie wiem czy ta "pastę" jaka powstaje ze śliwek w ogóle da się odcisnąć ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mtx »

Odcisnąć nie ma szans, wszystko tzn. każdy worek filtracyjny zapycha się szlamem, ale podczas fermentacji na górze zbiornika zbija się czapa z owoców, to wystarczy ją przez pierwsze pare dni topić, a tak jak piszesz @Doody po około 4-5 dniach już ją zbierać, jest praktycznie sucha i dość mocno zbita. Ja tak ostatnio zbierałem normalnie łyżką cedzakową i dałem na sitko, prawie nic nie wykapało, to wywaliłem to w cholerę, nawet nie próbowałem tego odciskać, bo więcej roboty jak pożytku.

wyrobyautorskie
2
Posty: 2
Rejestracja: czwartek, 26 wrz 2019, 09:11
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wyrobyautorskie »

Odciąganie samego soku ma kilka zalet a najważniejsza to po fermentacji niemal cały nastaw nadaje się na destylację (z wyjątkiem drożdży osiadłych na dnie naczynia). Fermentacja z owocami pozostawia część alkoholu w pulpie i utrudnia późniejszą destylację, może się przypalać. Aromat jaki można uzyskać zależy od dojrzałości śliwek ale też od rodzaju sprzętu do destylacji. Ja mam wyraźny i przyjemny posmak śliwek.
Awatar użytkownika

artur.sukiennik
300
Posty: 334
Rejestracja: piątek, 5 paź 2018, 18:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Cytrynówka bodzia
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: artur.sukiennik »

Ja moje śliwki potraktowałem mieszadłem do farb. Wszystko ładnie się zmieliło ale,że nie mam płaszcza to musiałem sobie jakoś poradzić. Odciskałem przez lniany worek do przechowywania pieczywa. Szło całkiem sprawnie choć pod sam koniec już ręce bolały ale otrzymałem bardzo czysty płyn.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

A to mój sposób na śliwowicę:
post190165.html#p190165
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

wyrobyautorskie pisze:Odciąganie samego soku ma kilka zalet a najważniejsza to po fermentacji niemal cały nastaw nadaje się na destylację (z wyjątkiem drożdży osiadłych na dnie naczynia). Fermentacja z owocami pozostawia część alkoholu w pulpie i utrudnia późniejszą destylację, może się przypalać. Aromat jaki można uzyskać zależy od dojrzałości śliwek ale też od rodzaju sprzętu do destylacji. Ja mam wyraźny i przyjemny posmak śliwek.
U mnie ze śliwkami też niemal cały nadaje się na destylację.
Grzeje gazem więc nie mam problemu jak wy z grzałkami.
Drożdży brak kolego fermentuję tylko na dzikusach (tutaj duży plus dla dzikusów brak ryzyka posmaku drożdży)
Pulpę gotuję z płynem więc odzyskuję całość alkoholu.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Mam poważny problem. Wlałem właśnie całą czapę wraz z nastawem do kotla a na dnie fermentora dosłownie 10-15 pestek z 20 kg śliwek... :scratch: nie wiem czy gotować to z pestkami czy całość spuścić i odfiltrować... I pytanie zasadnicze. Dlaczego nie utopiły się wszystkie pestki?
Ostatnio zmieniony piątek, 27 wrz 2019, 17:17 przez .Gacek, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Może były puste w środku.
Awatar użytkownika

Będziniak
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Będziniak »

Mało tu dyskutujecie o drożdżach, a moim zdaniem to błąd. Macie jakieś spostrzeżenia odnośnie smaku, aromatu? U mnie najbardziej sprawdziły się fioletowe fermwin, dały dużo lepszy destylat niż enzaferm i g995.
Ostatnio zmieniony piątek, 4 paź 2019, 22:39 przez Będziniak, łącznie zmieniany 1 raz.

Piotrmoto
5
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lis 2017, 19:01
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Piotrmoto »

Witam, mam nastawione trzy nastawy, jeden na samych śliwkach+drożdże winne (około 30l), oraz dwa z pierwszego przepisu Kucyka: 2kg cukru na 10 kilo śliwek. Na nastaw 25l składa się 20-22 kg śliwek i 4kg cukru. Zostalo mi 0,7 l pogonu 70% ze śliwowicy z białych śliwek-bardzo aromatyczna. Myślicie że mogę dodać do któregoś z nastawów? Zastanawiałem się nad pierwszym nastawem, ale nie wiem czy nie zmieni mi smaku i aromatu... Ewentualnie czy pogon z dwóch nastawow cukrowych mógłbym dodać do pierwszego by podnieść wydajność a nie stracić na aromacie?

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

Żadnych pogonów z cukrówek :womit:
Owocowy pogon możesz dodać do ponownego przegotowania i procentowego zagęszczenia wsadu.

Piotrmoto
5
Posty: 7
Rejestracja: niedziela, 26 lis 2017, 19:01
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Piotrmoto »

Trochę się obawiam aromatu białej śliwy w sliwowicy... Ale z 50 litrów nastawu na samej białej śliwice uzyskałem serca 1,7 l, teraz będzie o połowę mniej. Fajnie by było zwiększyć urobek bez straty na aromacie. Dodawać? Ktoś już eksperymentował w ten sposób?
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

Będziniak pisze:Mało tu dyskutujecie o drożdżach, a moim zdaniem to błąd. Macie jakieś spostrzeżenia odnośnie smaku, aromatu? U mnie najbardziej sprawdziły się fioletowe fermwin, dały dużo lepszy destylad niż enzaferm i g995.

A u mnie dzikuski.
Awatar użytkownika

sargas
600
Posty: 632
Rejestracja: czwartek, 3 lis 2016, 15:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: żytnia
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: sargas »

Piotrmoto pisze:Trochę się obawiam aromatu białej śliwy w sliwowicy... Ale z 50 litrów nastawu na samej białej śliwice uzyskałem serca 1,7 l, teraz będzie o połowę mniej. Fajnie by było zwiększyć urobek bez straty na aromacie. Dodawać? Ktoś już eksperymentował w ten sposób?

Max 250-300g cukru na 10kg śliwek w jak najmniejszej ilości wody tak żeby się rozpuściło. Większe ilości cukru nie polecam.
Awatar użytkownika

rambom
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 27 mar 2019, 13:17
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wiśniówka
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: rambom »

@Piotrmoto żadnych obcych pogonow do śliwowicy :womit: Jeżeli chcesz zwiększyć uzysk, to dodaj 0,5l czystego spirytusu na 10 litrów nastawu. Będziesz zadowolony :piwo:
Moja pierwsza destylacja śliwowicy jeszcze przede mną, ale żeby nie być gołosłownym zajrzyj np. na stronę 84 niniejszego tematu
Ostatnio zmieniony piątek, 4 paź 2019, 15:31 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jacek.nowicki
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 3 paź 2019, 20:27
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: jacek.nowicki »

Witam. Kończę przygotowywanie nastawu z ok 40kg śliwek. Będę po raz pierwszy w życiu destylował :D . Moje pytanie. do jakiego stopnia przefiltrować nastaw. czy wystarczy sitkiem czy użyć worka filtracyjnego. dodam że będę gotował na kegu przy użyciu PotStilla.
Ostatnio zmieniony wtorek, 8 paź 2019, 07:58 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: JISKRA59 »

Witaj na forum jacek.nowicki. Tak przy okazji, dobry obyczaj każe się przywitać i napisać parę słów o sobie. A przechodząc do meritum, to napisz coś więcej o swoim sprzęcie: gaz, prąd, miedź czy KO, z płaszczem czy bez. Wtedy będzie można Ci pomóc konkretnymi radami.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję
Awatar użytkownika

jacek.nowicki
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 3 paź 2019, 20:27
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: jacek.nowicki »

A więc witam. O mnie to tylko tyle że to zupelny początek przygody z destylacją. Sprzęt to taboret gazowy + keg 30l + destylator prosty Pot Still na sprężynkach pryzmatycznych. nastaw przygotowany z40kg sliwek drożdży owocowych turbo i 3kg cukru (rozpuszczone w ok 3l wody) dodalem też pektoenzym. Dzisiaj mija tydzień od "stsrtu" cukier dodany partiami. w pierwszy dzień 2kg i po 4 dniach 1.5kg. Obecnie BLG na poziomie 5. Moje pytanie czy przed destylacją przefiltrować wsytarczy sitkiem czy przez worek filtracyjny. Sprzęt bez plaszcza.

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: arTii »

Wystarczy sitkiem "przefiltrować" aczkolwiek podejrzewam, że też nie będzie zbyt łatwo :) Po prostu jak będzie się rozgrzewało (większa mocą będziesz grzał), to staraj się to jakoś mieszać. Niektórzy stosują też wsypanie trochę wygotowanego piasku na dno kega i wtedy nie trzeba mieszać.

PS. Witamy się i przestawiamy w dziale Przywitaj się
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: eldier »

Póki jeszcze fermentuje, a to już końcówka to raz dziennie zbieraj z góry sitkiem czy tam durszlakiem przesuszoną miazgę, będziesz miał pózniej mniej do wyciśnięcia o ile w przypadku śliwek można mówić o wyciskaniu...

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

jacek.nowicki pisze:A więc witam. O mnie to tylko tyle że to zupelny początek przygody z destylacją. Sprzęt to taboret gazowy + keg 30l + destylator prosty Pot Still na sprężynkach pryzmatycznych. nastaw przygotowany z40kg sliwek drożdży owocowych turbo i 3kg cukru (rozpuszczone w ok 3l wody) dodalem też pektoenzym. Dzisiaj mija tydzień od "stsrtu" cukier dodany partiami. w pierwszy dzień 2kg i po 4 dniach 1.5kg. Obecnie BLG na poziomie 5. Moje pytanie czy przed destylacją przefiltrować wsytarczy sitkiem czy przez worek filtracyjny. Sprzęt bez plaszcza.
A jakby to zagotować na płaszczu? Ja dorwałem starą franię (pralkę), uciąłem dno dospawałem z blachy, zalałem solanką 1kg na 5l wody (podobno takie proporcje doprowadzają do wrzenia 108 stopni bo na zwykłej wodzie leci do 40 spoko a potem wolniutko) i upchałem z góry szmatami. I w ten sposób gotowałem całą pulpę.
Inny sposób to wsypanie piasku na dno - nie wypowiem się podobno działa nie testowałem podobno nie przypala.
No i 3-cia opcja to właśnie odcedzanie gęste od rzadkiego.
Pulpa podobno daje więcej aromatów itp.
Ja jestem na etapie przegotowania 100kg śliwki w pulpie z dodatkiem 10kg cukru na to. Przegotowałem dopiero pierwszy raz z braku czasu - dochodziłem na 3 i 1/4 raza ze względu na pojemność zbiornika. Na razie po pierwszym razie odczucia takie - przy destylacji pomieszczenie pachniało śliwkami, na zimno już tak to dla mnie nie pachnie. Ot taki zapachowy destylat bez rewelacji smak tako - podobno śliwkówka się do tego nie umywa do tej cudownej śliwowicy - liczyłem na jakieś lepsze walory smakowe - spróbować musiałem i czegoś takiego :D obróbka nr 2 przewidziana na sobotę wieczór. W poniedziałek zdam relację ale póki co to o ten trunek bym się tak nie zabijał. Chodzą legendy o tej śliwowicy zobaczymy co wyjdzie :)
Mimo wszystko jak masz gaz to zastanów się nad płaszczem - podobno dużo lepszy efekt.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony piątek, 11 paź 2019, 07:20 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Ja grzałem na gazie z piaskiem i jest rewelacja. Smaku piaskownicy w destylacie nie ma, ale więcej jest aromatu i urobku jak całą tą pulpę się grzeje. Najlepiej lać do bimbroforni tak na 2/3 bo więcej może spowodować zapchanie kolumny lub innego ustrojstwa. Po odsączeniu od owoców co jest bardzo trudne zostaje nam niewiele do destylacji a w owocach jest tyle samo voltów co w soku i wyrzucać je to jest straszne marnotrawstwo. (pestek nie destylujemy)
Mój destylat już sobie stoi prawie miesiąc i nabiera ładnego zapachu śliwek. Na szczęście mam zapasy innych trunków więc śliwowica sobie postoi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”