Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy

Post autor: radius »

Czach pisze:Mam całkiem przyzwoitą śliwowicę [...] Co radzicie?
topic18303.html :)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
promocja

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

Czuję się wywołany do tablicy bo to ja nie przepadam za nadmiarem "mydełka" w destylatach smakowych. Gdy pierwszy raz piłem whiskey podebrane z barku ojca szkolnego kolegi spytałem go co za mydła mi nalał i tak już zostało. W opisach z profesjonalnych degustacji niektórych trunków też spotykałem się z tym określeniem. Przekonałem się, że rezygnacja z miedzi znacznie zmniejsza odczucie mydła w destylatach i zwiększa uzysk bo sporo odrzucałem by ograniczyć to mydło.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: psotamt »

Szlumf pisze:...bo sporo odrzucałem by ograniczyć to mydło.
W którym momencie destylacji pojawia się ten zapach?
Czytając o tym "mydełku" domyślałem się o co chodzi, ale chciałem mieć pewność. Ja to nazywam zapachem starego zmywaka kuchennego. Teraz wiem, że to reakcje z miedzią go powodują. Czy podczas drugiej destylacji odpędu bez miedzi można go zgubić?
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

Głównie w początkowej fazie ale kilka razy miałem go też w pogonach. Czy w drugiej destylacji bez miedzi da się go zgubić nie wiem bo praktycznie od początku destyluję tylko raz.
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Adaszcz31 »

Pierwsze koty za płoty. Ze względu na ograniczenia czasowe zdecydowałem się na robotę z refluksem. Nastaw około 55kg śliwek i 6kg cukru. Wyszło mi 2l - 85% i 2,5l - 80%. Smaku nie oceniam bo jeszcze nie rozrabiałem ale pachnie obiecująco.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: psotamt »

Nie chcę Cię martwić, ale całą masę dobroci zostawiłeś w kotle. Matematyka jest nieubłagana. 6 kilo cukru to jakieś 3,3 l spirytusu. Wychodzi na to, że ze śliwek wyszło Ci tylko jakieś 0,5 litra w przeliczeniu na spirytus. Co prawda żadnym fachowcem nie jestem, ale koledzy piszą i warto ich naśladować. Cała kwintesencja smaku została w kotle.
Do mnie najbardziej przemawia robienie śliwowicy metodą dolewania czystego spirytusu do nastawu, który zakończył fermentację. Potem odpęd do zera i gotowanie finalne. Tak zrobiłem ostatnio i z 30, może 33 kg śliwek i 1,5 litra spirytusu wyszło mi 4,0 litra odpędu o mocy 70%. Czyli 33 kilo śliwek dało mi 1,3 litra w przeliczeniu na czysty spiryt. Zakończyłem gdy kapało niecałe 10%. Próbując to co już jest, mam wrażenie, że smak śliwki mogę wyjmować wykałaczką spomiędzy zębów :mrgreen:
Aha, jeszcze odlałem 100 ml przedgonów i jakieś 200 ml pogonów o wysokim %. Te 200 ml to ten towar, który stał między OLM a głowicą. Poszło do zlewek, będzie spirytus. Tych 300 ml oczywiście nie doliczam do urobku ;)
Te 1,5 litra z 33 kg śliwek może :dupa: nie urywa, ale musiałem nastaw gotować, bo na wierzchu był biały. Owocówka jakaś swoje zrobiła albo coś innego się wdało.
Szlumf pisze:Czy w drugiej destylacji bez miedzi da się go zgubić nie wiem...
Z jakiś czas dowiem się :)
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Adaszcz31
200
Posty: 226
Rejestracja: piątek, 16 mar 2018, 10:49
Krótko o sobie: Nie ma nic piękniejszego niż realizować i spełniać marzenia
Ulubiony Alkohol: Rakija, Burbon....
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Adaszcz31 »

Dzięki za uwagi.
Pędziłem w dwóch turach. Pierwszą puściłem zbyt szybko na początku i po 15 minutach moc spadła z ~90% na 70. Na chwilę wróciłem na 80 zwiększając przepływ wody na refluksie ale potem już szło tylko 70. Druga tura przeszła już spokojniej. Kapało wolniej ale za to trzymało moc. Poza tym w drugiej turze miałem prawie 10l mniej nastawu a wyszło mi znacznie więcej towaru. Odlałem za każdym razem po 200ml przedgonów. Pędziłęm prawie do zera (stały odczyt mocy na papudze) i uzbierałem ponad litr pogonu, który poszedł do innego nastawu.
Wiem, że coś tam zmarnowałem ale bawię się i uczę się a każde uwagi z Waszej strony są mile widziane :)
Na początku września nastawiam 100kg węgierki.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: klepa »

To, czy odpowiadający za mydło laurynian etylu jest estrem kwasu stearynowego, to ja se może lepiej daruję, ale powiedzcie, kwik i Szlumf, czy nie pojawia się on aby, gdy za prędko i za długo ciągniemy? Szczególnie za prędko i szczególnie przy jednym tylko przebiegu.
Myślę, psotamt, że to nie miedź należy winić za zapach starego zmywaka (a może nawet wręcz przeciwnie?), tylko to wyciskanie procentów na czas. Moim zdaniem. :roll:

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

Nie wiem czy to laurynian etylu odpowiada za "mydło". Z tego co na szybko znalazłem w internecie to dla mnie raczej nie. Kwiatowe zapachy mam wcześniej. Jedno wiem - wyrzucenie miedzi znacznie ograniczyło występowanie mydła.
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: klepa »

No dobra, niech Ci będzie, że to nie ethyl laurate, ino dodekanian etylu :D
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/pdf ... .tb00058.x
;P

Tak, wiem. Kwit ma bez mała 20 lat, ale i tak nikt nie wpadł na to, żeby miedź za mydliny obwiniać. ;)

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: użytkownik usunięty »

@adaszcz31 tylko proszę Cie nastaw z węgierek
zrób ortodoxa i nie dodawaj cukru,
a później porównaj oba destylaty.
Gwarantuje Ci, że już nie dodasz więcej cukru (mimo że urobku wychodzi 2x mniej)
Po to robimy to w zaciszu domowym i dla własnych potrzeb, a nie idziemy na ilość
zeby smakowalo śliwkami, a nie waliło bimbrem..

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Mod.
Pisz "normalnie" a nie wierszem
;)

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Tak na szybko:

Ethyl laurate (Fig. 2) was described as soapy (36%), damp (19%) and feints (11%). This suggested a lack of consensus in initial assessment. Terms such as shampoo, green, pine,
fresh, chlorine, detergent, disinfectant and cleaning were employed, suggesting relation to cleaning and soap residue concepts. After discussion with assessors, it was found that acid (citrus) terms also were used in association with washing-up liquid in terms of the soapy concept. This interpretation gave rise to a high prompt percentage (53%) for soapy. These 'perception linkages' could be important in interpretation of the results.

Laurynian etylu (ryc. 2) został opisany jako mydlany (36%), wilgotny (19%) i pogonowy (11%). Taki wynik sugeruje brak zgody co do oceny wstępnej. Dodatkowo zostały zastosowane takie określenia jak: szampon, zieleń, sosna, świeżość, chlor, detergent, dezynfektant i czyszczenie, co sugeruje związek z czyszczeniem i koncepcjami pozostałości mydła. Po rozmowie z oceniającymi okazało się, że określenia kwaśności (cytrusowe) były również używane w połączeniu z płynem do mycia naczyń i w kategoriach kojarzących się z mydłem. Taka interpretacja doprowadziła szybko do wysokiego odsetka (53%) skojarzeń z mydlinami. Te powiązania z odbiorem zapachu mogą być istotne w interpretacji wyników.

Myślę, że zbaczamy z tematu wątku za bardzo, aczkolwiek prawdą jest, że z biegiem czasu i nabywaniem naszego doświadczenia zaczynamy albo szukać specyficznych smaków, albo ich unikać i w tym kierunku idą nasze poszukiwania. Ja trochę "śmieszkuję" z tego mydełka (sorki Szlumf) ale sam staram się szukać opcji na te posmaki, które mi nie podchodzą. Tematu nie rozstrzygniemy - jak piszą powyżej: skojarzenia skrzywiają naszą ocenę. Ja niedawno piłem łychę, o której napisano, że ma głównie posmak wosku. Poszedłem specjalnie po kawałek wosku dla porównania i nie znalazłem w kieliszku wosku. Miód tak, ale nie wosk. Więc róbmy tak, żeby nam smakowało ;)

@Mod - niech pisze, byle nie rymem ;)
Awatar użytkownika

Będziniak
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Będziniak »

Za mną już destylacja pierwszego nastawu śliwkowego.
Czegoś tak aromatycznego nie udało mi się dotąd stworzyć. Myślę, że to zasługa drożdży fermwin (wcześniej g995, ale od nich lepsze są nawet fermiole) jak również braku pogonów, które odbierają destylatowi owocowy charakter.
W ogóle nie dyskutujemy nt. drożdży i mam wrażenie, że to błąd.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Wiesz, drożdże drożdżami. Tu ciężko przekonać ludzi do niedodawania cukru... "Bo mało..." Ten "dopuszczalny" 1kg cukru na 10kg owoców rozcieńcza smak 2x. Druga sprawa to odpęd do końca i brak cięcia frakcji w I destylacji. A odnośnie drożdży my w sumie też nie doceniamy drożdży dzikich z owoców. Na nich fermentacja jest dużo wolniejsza, ale b. często destylat wychodzi unikalny. Niestety może się też nie udać :( Coś za coś... Estelle zeżerają mi cukier w kilka dni. Dzikusy potrzebują 3 tygodnie. A gdzie podział destylatu na 2 (destylacja 1/2 nastawu i dodanie całości do winka i dojrzewanie tegoż z pół roku) jak pisał Emiel? Możliwości jest wiele...
Awatar użytkownika

Będziniak
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Będziniak »

Ja na razie destyluję na 1 raz z dobrym cięciem, a reszta do następnego gotowania. Z moich doświadczeń wynika, że najlepsze, owocowe aromaty idą na granicy z przedgonami, a potem są coraz mniej intensywne i świeże.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Ja wróciłem do gotowania 2x. Po to właśnie, żeby ten ogon smakowy na pograniczu z pogonem ująć w destylacie. Łatwiej go wychwycić, a jednocześnie pozbywam się posmaku rozgotowanych liści ;)
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: szatajoh »

Jedna destylacja rygorystyczne cięcie przedgonu i do 40-30 procent na zapach reszta do oporu i nastepny cykl zasila. Cukier max 1 kg na 10 kg. Nie spieszę się pomalutku sobie kapie w spokoju siła destylatu.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Ja dopuszczam dodatek spirytusu. Ale niewielki. Na pewno nie 0,5l na 10kg owoców. Max 1,5l na 100kg owoców. O ile owoce nie są bardzo słodkie. Przy słodkich 15 i więcej brix nie dodaję. Również jak mam dużo owoców bez sensu jest dodawać cukier czy spirytus...
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: seneka »

Witam szanowne grono. Dawno mnie tu nie było. Chciałem na początku wszystkich serdecznie pozdrowić. A teraz konkrety. Trafiło mi się dzisiaj zupełnie przez przypadek 40 kg śliwki wegierki głównie spady. Dotychczas nastawy owocowe robiłem na drożdżach G -995. Ale znalazłem na dnie lodówki drożdże Professional Turbo Fruit Yeast ze Starowara. No właśnie Wasze typy które będą lepsze? A i byłbym zapomniał a może ktoś ma doświadczenie przy owocach z Safspirit Grain. ? :D
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Doody »

Robiłem fermentację wiśni oraz jabłek na Safspiritach i to zarówna na Grain jak i na Malt. Bardzo byłem zadowolony z efektów. Drożdże te podejmują pracę nawet przy wysokim Blg i fajnie uwypuklają aromaty nie tylko zbożowe ale i owocowe.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Będziniak
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 18 lis 2015, 21:26
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Będziniak »

Ja teraz robię jabłka na safspiritach malt, zobaczymy co wyjdzie. Zachęciły mnie do tego bardzo dobre efekty pracy fermioli z owocami.

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: ogurek »

Zamawiając wiosną Safspirit Malt do słodu zapytałem o jabłka i kupiłem S103. Zabiorę się za nie dopiero we wrześniu.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Zawsze robiłem nastawy owocowe na bayanusach lub na Alcotec aromatic wine compleks. W zeszłym roku zrobiłem śliwowicę na Puriferm fruit (chodziło o oszczędność czasu fermentacji) i nie byłem zadowolony z efektu. Na drożdżach winiarskich może i trzeba dłużej fermentować, ale wydaje mi się że więcej smaku śliwki zostało w destylacie fermentowanym drożdżami winnymi.
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka

Mod.
Nie pisz wierszy.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: radius »

Jak tam, kumotrowie śliwkownicy, przygotowania do sezonu? :)
Ja, dzisiaj zacząłem zbiory, bo śliweczki zaczynają opadać na glebę jak muchy po Muchozolu :mrgreen:
To pierwsze 15 kg (pół godzinki "roboty") z co najmniej 5-6 wiaderek jakie mam zamiar dzisiaj wyszabrować u ojca na ogrodzie :lol:
Obrazek
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Doody »

No to sezon idzie pełną parą ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: JISKRA59 »

Witam, również rozpocząłem sezon śliwkowy. W ubiegłym roku robiłem śliwki na pot stillu, a w tym spróbuję na półkowej. Ciekawe jak duża będzie różnica smakowo.
IMG_20180729_192803.jpg
IMG_20180821_075838.jpg
:D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: wawaldek11 »

radius pisze: Ja, dzisiaj zacząłem zbiory, bo śliweczki zaczynają opadać na glebę jak muchy po Muchozolu :mrgreen:
Węgierka już leci?
Bo dziś dzwoniłem do Trynna https://www.google.pl/maps/place/53%C2% ... 15.4191863
i jeszcze trochę kazali czekać. Po 1,40 zrywane, a spady nie pytałem, bo jeszcze niewiele ich.
Pozdrawiam,
Waldek

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: nieuprzejmygbur »

Na pewnej stronie znalazłem takie oto ciekawe informacje może komuś się przydadzą wskazówki i poprawią smak śliwowicy:

"Na tym etapie zajmiemy się również ograniczeniem ilości metanolu w naszym nastawie. Metanol jest produktem fermentacji pektyn, czyli długich łańcuchów cukrowych obecnych w owocach i zbożach. To dlatego z cukru nie da się „wypędzić” metanolu- tak, tak, propaganda PRL miała słabe podstawy naukowe. Śliwki i jabłka mają sporo pektyn, warto więc ograniczyć na wstępie ich ilość poprzez dodanie pektenzymu. Nie tylko tnie od wspomniane długie łańcuchy ograniczając źródło powstawania metanolu, ale poprzez swoje działanie niejako pośrednio zwiększa nam ilość soku dostępną dla drożdży. Oczywiście ilość metanolu wyprodukowana nawet bez dodania enzymu nie zagraża człowiekowi, zwłaszcza, że spożywany będzie razem z odtrutką, czyli etanolem. Ilość ta jednak wystarczy, aby nasilić objawy „dnia następnego”, zatem skoro można, to dlaczego sobie nie pomóc?

Kiedy rozbijemy owoce (lewe i prawe obroty naprzemiennie- jest znacznie szybciej), dodajemy pektoenzym rozpuszczony w niewielkiej ilości ciepłej wody. Na tym etapie mamy czas na ewentualne dosłodzenie całości. Mierzymy cukromierzem zawartość cukru w soku- dla śliwek jest to przeciętnie 10-12blg. Jeżeli nasze śliwki mają go mniej, można nastaw dosłodzić do tego poziomu. Dodatek białego cukru lub glukozy zwiększa ilość alkoholu. Należy jednak dawkować cukier ostrożnie, gdyż więcej jak 1kg/10kg owoców grozi „bimbrowym”, ostrym posmakiem destylatu.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: radius »

@JISKRA59, to są tegoroczne zbiory? :o
No, to szacun :D :klaszcze:
@wawaldek11, jak tylko trząchnąłem drzewkiem, to śliwki leciały jak ulęgałki :mrgreen: Drugie tyle już było pod drzewem, a na drzewku jeszcze dwa razy tyle. Fajna matematyka, co nie? :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: michal278 »

Ja w tym roku 200kg ałyczy, 60kg węgierki. Dabrowickiej no i 80kg węgierki zwykłej i kilka ton jabłek. Wegierka zwykła w łódzkim już tydzień temu była ok.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

jarzi
30
Posty: 35
Rejestracja: wtorek, 14 sie 2018, 22:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: jarzi »

Jutro dostaje śliwki na trunek (30-40kg). Bede nastawial w gasiorze. I zastanawiam sie czy poprostu kroic i pestkowac czy może przepuścić całość przez wyciskarke wolnoobrotowa na sitku do "smoothie"? Co sadzicie?

Mod.
Pisz staranniej
:problem:
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: szatajoh »

Oszczędz sobie roboty z krojeniem i pestkowaniem.Tylko zdrowe śliwki do beczki śmigiełko na wiertace i pektoenzym. Pestki po fermentacji zostają na dnie . Cześć pestek można wrzucic do destylacji dla goryczkowatego smaku. :D moja metoda na sliwke.
Awatar użytkownika

jarzi
30
Posty: 35
Rejestracja: wtorek, 14 sie 2018, 22:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: jarzi »

Problem w tym, że (jeszcze) nie mam beczki. Przerobić 40kg śliwek to nie będzie jakiś mega wyczyn. A, że mam fajną wyciskarkę wolnoobrotową to czemu by nie skorzystać? Tylko zastanawiam się czy lepiej śliwki w całości czy przetarte na miazgę?
Drożdze dać do owocówek czy winne?

adamus1
100
Posty: 138
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 10:38
Krótko o sobie: Pędze i wędze. Warze i smaże
Ulubiony Alkohol: Ten wytworzony w domu
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: adamus1 »

Mam mało śliwek bo ok 10 kg. ile cukru i wody dodać, i ile mogę otrzymać śliwowicy ?

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Ja przeglądałem olx wczoraj i śliwki w okolicy po 1zł mam. Jak zrywam sam to i po 50gr. Dzisiaj rozmawiałem z takim dziadkiem, u którego 2 lata temu kupowałem śliwki i mówił mi, że mu się nie opłaca nawet zrywać. Ponoć na Rybitwach w Krakowie nie ma komu dać 10zł za skrzynkę... Umówiłem się z nim, że podjadę i mogę zrywać do woli... I chyba zrobię śliwowicę w tym roku jednak. Kazał tydzień poczekać bo na razie jeszcze słabo dojrzałe. Jak powiedział "na handel OK, ale na przetwory potrzebują jeszcze z tydzień".

Przy okazji - polećcie jakieś namiary na dobre beczki na fermentory. Najlepiej ~70l bo mi już nic nie zostało... Łysa słabo fermentuje bo zimno...
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: szatajoh »

Kwik u 44 zazdroszcz nadmiaru na śliwki ja muszę się nasycić na parkowych ałyczach. Ale rok mamy owocowy na plus trzeba korzystać. :D
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: JISKRA59 »

@radius, tak to tegoroczne zbiory. Kupiłem od gościa co przyjeżdża do nas na targ i sprzedaje owoce ze swojego sadu. Płaciłem po 1,50 zł/ kg, ale przywiózł mi do domu 200 kg. Śliweczki bardzo słodkie. Wszystko ze starych drzew, gość mówił że to sad jeszcze jego Ojca. Zamówiłem u niego jeszcze 100 kg gruszek, ponoć też ze starych drzew. W tym roku z racji pogody, to owoców pełno i wszystko jest wcześniej, no i ceny też niskie. Sorry, że dopiero teraz odpisuję, ale dopiero z roboty wróciłem. Pozdro Jiskra59.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Stare czy nie - jak piszą koledzy najlepsze Williamsa ;) Ja zadowolę się konferencją i klapsą ;) "bo darowanemu i tak dalej". A śliwki - brakuje mi miejsca. Celuję w pół tony, no chyba że będą bardzo słodkie. Pamiętam kiedyś na białym mierzyli i dojrzałe miały 20BLG...
Awatar użytkownika

jarzi
30
Posty: 35
Rejestracja: wtorek, 14 sie 2018, 22:51
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: jarzi »

No to jak mówiecie? Zmielić te śliwki czy nie?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: wawaldek11 »

Nikt Ci na razie nie doradza, bo większość stosuje inne techniki ;) - beczka, wiertarka i mieszadło z pewną dozą pektoenzymu.
Pozdrawiam,
Waldek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”