Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy

Post autor: acurlydrug »

Ja w tym roku wlałam wszystko (no, bez wiekszosci pestek) na grzałki. W nastawie było ok. 40kg rozdrobnionych śliwek, 5l wody i pektoenzym. Generalnie specjalnie gęste nie było, pekto zrobiło swoje. Rozgrzewanie na 3/4 mocy jednej grzałki, rura bez wypełnienia.
Nic się nie przypaliło. Smak i aromat znacznie lepszy niż po odcisnięciu. Flaszka testowa rozlana, reszta do odstania na rok w wersji białej, ze świeżymi, oraz suszonymi śliwkami.
Awatar użytkownika

jacek.nowicki
2
Posty: 3
Rejestracja: czwartek, 3 paź 2019, 20:27
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: jacek.nowicki »

35kg śliwek rozdrowbnionych zalanych 3.5kg cukru rozpuszczonego w 3l wody +pektoenzym +drozdze turbo fruit. Wszystko przetarte/ przecedzone przez sitko. Czy przed destylacją dolać jeszcze wody !?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Nawet się nie waż!
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wawaldek11 »

A co dodatek wody prze destylacją zmieni w przefermentowanym nastawie?
Pozdrawiam,
Waldek

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mpolak154 »

Cześć! Ja przejechałem w zeszły poniedziałek 27 litrów z nastawu z 40 kg śliwek + 4 kg cukru. Wyszło mi prawie 3l rozpuszczonego już 52% destylatu. W smaku czuć bardzo mocny aromat śliwek, jednak jest trochę ostre. Czy za jakiś czas ostrość złagodnieje? Destylowane na potstillu, w rurze 2 zmywaki. Destylowałem tylko raz, tylko z tego względu że trochę za mała ilość na 50 l kega

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

Musisz rozcieńczyć do MIN 20% i puść drugi raz dzieląc frakcje. Bedzie różnica zobaczysz dopiero pokaże swoje smaki i ta ostrość też się wykasuje. Za ostrość w dużej mierze jak nie dzieliles frakcji to odpowiada przedgon. Pozdrawiam

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mpolak154 »

Dzieliłem od razu i odbierałem 300 ml przedgonu dopóki nie przestało śmierdzieć acetonem i odbierałem do 50% stwierdziłem że nie będę ciągnął do 0 i robił drugiej destylacji, ale w takim razie jednak przejadę drugi raz

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka

Mod.
Nie cytuj posta poprzednika w całości.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lis 2019, 13:49 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Jeżeli gotowałeś na raz i odpowiednio ciąłeś frakcje, to nie destyluj drugi raz. Taki destylat będzie łagodniejszy, ale będzie miał zdecydowanie mniej aromatu...
To co masz podziel na 3 buteleki, jedną sobie zostaw czystą a dwie zapraw płatkami dębowymi np lekko i mocno opiekanymi. Odstaw i zapomnij, a gdy to znajdziesz za jakiś czas będziesz miło zaskoczony.
Pozdrawiam Gacek.

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

Ja bym ciął do 0 - walory smakowe. Przy 2-giej destylacji trunek się ujawnia
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lis 2019, 18:15 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

No tak, ale już raz gotował więc tam gdzie się kryje najwięcej aromatu czyli przedgon i pogon wylał... Już po zawodach. Jeżeli teraz będzie gotował drugi raz i znowu wytnie ogony to trunek będzie "wykastrowany". Uważam, że jeżeli go odstawi na powiedzmy pół roku a najlepiej na rok to znacznie się ułoży i złagodnieje.
Pozdrawiam Gacek.

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mpolak154 »

Odbierając przedgon dzieliłem go na początku po 25 ml x4 i potem odebrałem 200, ta 200 ml stoi w osobnym słoiku, także zobaczę mogę to dolać za jakiś czas

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lis 2019, 18:35 przez mpolak154, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Z przedgonem uważaj on powoduje ostrość destylatu i łeb po nim napierdziela :D
Naucz się odbierać na nos nie na % mniejsze straty będziesz miał bo za dużo to Ci nie nakapało ;)
Pozdrawiam Góral
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

mpolak154
10
Posty: 17
Rejestracja: sobota, 22 paź 2016, 11:59
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mpolak154 »

Prawdopodobnie dlatego, że śliwki węgierki były zbyt zielone - kupiłem przez znany portal z ogłoszeniami

Wysłane z mojego SM-N970F przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lis 2019, 19:41 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: dynio »

Jeżeli kolega ciął za pierwszym razem to @gacek ma rację i przy drugiej gonitwie g...o z tego wyjdzie...
Zostawic na min pół roku lu rok niech sobie dojrzewa

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

Jeśli tylko ostre i nie wali zmywaczem do paznokci to do kamionki. Świeży destylat dobry nie będzie. Trzeba czasu... Ja swoje pijam zwykle po 3 miesiące do pół roku w kamionce.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Witam.
Widzę, że coś cisza w temacie to może podzielę się wiadomościami z ostatnich destylacji.
Fermentacja:
Do beczki poszło na "oko" jakieś 50 kg śliwki węgierki, część z drzewa a część już taka ledwo ciepła z ziemi. 5 litrów wody i mieszadło na wkrętarce poszło w ruch. Wody używam tylko w jednym celu, a mianowicie gdy mieszadło jest tuż przy dnie to woda pozwala wciągać śliwki pod łopatki. Dodałem pektoenzym i odstawiłem na dobę. Na następny dzień kolejne mieszanie i powstała piękna pulpa. Z racji mojego lenistwa wyspałem wprost z torebki 5 kg cukru oraz drożdże do nastawów owocowych z Browinu. Wkrętarka, mieszadło i ogień. Czapę zatapiałem tylko dwa lub trzy razy, odstawiłem całość na miesiąc.
Odpęd:
Całość wraz z pestkami poszła na zbiornik z płaszczem. Ciekawostką jest, że tylko część pestek się utopiła w beczce, reszta poszła do gotowania bo nie wyobrażałem sobie tego zlewać i filtrować mając do dyspozycji płaszcz. Rozgrzewanie 2kW, od około 60*C zredukowałem na 1,5kW i oprócz pierwszej 50-tki ciagnąłem do 98*C na pustym miedzianym potstillu.
Z tego oraz innych gotowań miałem około 13 litrów surówki o mocy około 30-35%.
Destylacja główna:
Przy drugim odpędzie nie rozcieńczałem tego więcej, choć nie wiem czy nie było to błędem. Surówka poleciała do małego prosiaczka, do którego zaprzęgnąłem trzy 4-ro calowe sita od kolegi @chprzemo. Niestety nie dorobiłem się jeszcze OLM-a ani odbioru z półki ale co tam... raz się żyje :D całość ma iść z różnymi szczapkami do leżkowania, bo bezpośrednio z głowicy do szybkiego spożycia może być średnio...
Rozgrzewanie 4kW, stabilizacja 15 minut, kropelkowo odbiór do 8 buteleczek typu małpka, później jedna buteleczka 200ml i reszta do butelek 0,5 na zaworku otworzonym tak aby aby zachować dość spory barbotaż na półce. Podejrzewam pirazydrzwi refluks 1do1.. Półka pięknie pracuje przy mocy od 2,5 do 4 kW, ale u mnie moc robocza wynosiła 2,7kW. Wydawało mi się to optymalne bo każda z półek była jednakowo zalana przy przelewie ustawionym na 25mm.
Hmm... Koniec.
Łącznie odebrałem 0,9 litra przodów z czego jeszcze nie wiem co doleję do serca. Równo 5 litrów serca aż w zbiorniku miałem 96*C o mocy około 80%, reszta poszła do osobnej butelki a co z tym zrobię to sam nie wiem.
Końcówkę ciągnąłem na 4kW z ciekawości aby ujrzeć mętny destylat na najniższej półce ale do 99,6*C nie udało się dostrzec tego fenomenu...
No cóż, teraz wietrzymy i powoli będziemy łączyć buteleczki. Jestem dobrej myśli i wkrótce puszczę zwykłą cukrówkę na 4 półkach z OLM-em, chciałbym dokładnie pomierzyć wydajności przy różnych mocach i różnych wysokościach przelewów, chociaż to raczej na wydajność wpływu nie ma...
Pozdrawiam Gacek.

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

Jestem dobrej myśli i wkrótce puszczę zwykłą cukrówkę na 4 półkach z OLM-em,
Widzę, że wyposażasz się w OLM-a. Nie zapomnij uzbroić go w pomiar temperatury. Ja mam pomiar tylko na głowicy, co praktycznie przy odbiorze z OLM-a informuje mnie tylko o przedgonach. Nie mając pomiaru temperatury pod OLM-em, jestem ślepy, jak prawdziwy gacek. Refluksem steruje na oko, z dużym opóźnieniem. Moduł mam od @akasa i drapię się w głowę gdzie tam wcisnąć czujnik.
Tadek
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wlonski »

W którym miejscu powinien być czujnik, zaraz pod OLM?

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: gary1966 »

U mnie jest 20 cm po półką Olm.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA

wlonski
20
Posty: 29
Rejestracja: piątek, 29 gru 2017, 16:49
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wlonski »

Zdjęcie z tematu domowe spawanie, autorstwa kol. Herbaty666
Co myślicie o takiej półce OLM, dwa TC zespawane, wywijka, rura i dennicą?
Port termometru jest zaraz pod półka odbiorczą?Obrazek

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Serdecznie odradzałbym użycie OLM'a do destylacji owocówek czy też zbożówek. Do rektyfikacji na "czystą" jak najbardziej.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Kurde mol... Leszku a ja myślałem, że będę mógł to podzielić na dwa etapy i sam początek odbierać wprost z ostatniej półki, a resztę z głowicy.
Jest może ktoś kto ma doświadczenie w takim odbiorze przy destylatach owocowych?
Pozdrawiam Gacek.

użytkownik usunięty
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: użytkownik usunięty »

Kwestia gustu, jedni lubią bardziej aromatyczne destylaty, drudzy bardziej oczyszczone :) Sam musisz trafić w swój :ok: Jeżeli masz możliwość proponowałbym destylować na 2 sposoby, z OLM i bez :odlot:
Awatar użytkownika

gary1966
450
Posty: 485
Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
Podziękował: 137 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: gary1966 »

Sama półka olm nic nie psuje, kwestia ilości wypełnienia, nad i pod półką. Tutaj empiryczne każdy operator musi sam wyznaczyć swoją drogę. Oczywiście kolumna półkową jest najlepszym rozwiązaniem.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

.Gacek pisze:...myślałem, że będę mógł to podzielić na dwa etapy i sam początek odbierać wprost z ostatniej półki, a resztę z głowicy.
...
Ależ oczywiście że możesz tak zrobić i na jeszcze wiele innych sposobów. Otrzymując swego rodzaju śliwowicę.
Mój poprzedni post był raczej do nowicjuszy. Bo wiem to z autopsji, że w pewnym momencie można się rozczarować. Kolumna w konfiguracji o jakiej piszesz - jeśli chodzi o owocówki - spowoduje zbytnią kastrację. Zwłaszcza z przodu. To samo zrobi też przy końcu. Półki mają niesamowitą zdolność frakcjonowania. I nie mając doświadczenia można w łatwy i niekontrolowany sposób zubożyć destylat.
W/g mnie (a pisałem o tym kilka lat temu) do owocówek to tylko alembik, a do reszty półkowa. Oczywiście - jak zaznaczyłem na początku, można też pędzić owocówki na kolumnie, ale trzeba mieć świadomość efektów.
Różnica między alembikiem a półkową jest taka, że w alembiku frakcje się cały czas mieszają. I operując tylko mocą grzania można odizolować tylko to na czym nam nie zależy. W półkowej frakcje się zagęszczają i dlatego bardzo łatwo odciąć to co tak naprawdę jest "ulotne" - a odpowiada za ducha destylatów owocowych.
Zapewne czytałeś mój zeszłoroczny post o pędzeniu na alembiku. Pędząc śliwowicę odrzuciłem tylko 50 ml na początku przy odpędzie i podobną ilość przy drugim gotowaniu. I to wystarczyło. Nie było za mało. Dało niezły trunek, który pozytywnie oceniło wiele osób. Tak na forum jak i na zlocie. A najważniejsze, że mi też odpowiadał. Mimo iż jestem bardzo uczulony na przedgony. Tam przedgonów - w negatywnym znaczeniu - nie było.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

Ja na aabratku bez olm zostawiłem samą miedź i puszczałem na płaszczu bez żadnego refluxu na full odkręconym zaworku. Pierwsze gotowanie do 0 w jeden zbiornik na płaszczu. 2-gi raz oczywiście bez płaszcza (bo po co) na małym gazie, powoli, do celu dzieląc frakcje (odbierasz w butelki i co potem uważasz to do finalnego produktu). Na małym grzaniu % uważam był zadowalający. Ze 100kg śliw +10kg cukru odebrałem 15l surówki do 45%. Zmieszam to w całość dam wyniki finalnego produktu z %.
Dodam, że chłodzenie zachowywałem na temp 30 stopni, przy wyższych wychodził mi za ciepły destylat i mi nie odpowiadał.
Ostatnio zmieniony wtorek, 19 lis 2019, 20:47 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: dynio »

lesgo58 pisze:
W/g mnie (a pisałem o tym kilka lat temu) do owocówek to tylko alembik, a do reszty półkowa...
Chociaż nie mam alembika (na razie ;-) ) to całkowicie się zgadzam z p.Leszkiem. Ja w przypadku owocówek powrociłem do miedzianego pot-stilla, półkowa wg mnie zbyt kastruje owocowe smaki, choć do zbóż nadaje się rewelacyjnie.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

michwo1
50
Posty: 75
Rejestracja: środa, 3 kwie 2013, 10:42
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: michwo1 »

Dokładnie, miedź do owocówek, KO do zbożówek. Jak patrzę na YT jak pędzą Rakije że śliwek dawna Yugosławia to widać jak na prostym aparacie ogarniają temat. Alembik + dłu..ga rura robiąca za deflegmator (proszę mnie poprawić jeżeli popełniam błąd) tworzą warunki umożliwiające stworzenie trunku, który pomimo braku kontroli temp. znajduje zwolenników nie tylko w kraju ale także na świecie.

Wysłane z mojego COR-L29 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: JISKRA59 »

Witam, i ja dorzucę swoje trzy grosze do tej dyskusji. W ubiegłym roku robiłem swoją śliwowicę na konkurs na kolumnie półkowej z buforem i OLM. Wszystko bardzo powoli, na niskiej mocy. Rezultat jaki uzyskałem mimo najszczerszych chęci był bardzo mierny. Radius może to potwierdzić bo był jednym z oceniających, zająłem zaszczytne ostatnie miejsce i nie wstydzę się do tego przyznać, w myśl zasady, że człowiek całe życie się uczy, a i tak głupi umiera. Starałem się więc wyciągnąć wnioski i w tym roku zrobiłem śliwki na alembiku swojej roboty. Może nie tak ładnym jak ten Leszka czy te, które Janek sprzedaje w sklepiku, ale zasada działania ta sama. Poczytałem co się dało o pracy na alembiku, a zwłaszcza to co opisał Leszek i do dzieła. Pierwsza tura wszystko jak leci do 100*C w kotle z płaszczem na mocy 1500 W. Drugi raz na mocy 800 W, odciąłem z przodu 100 ml, serce do 40%, reszta jako pogon. I wreszcie trzeci raz na mocy 600 W do 45 %, reszta jako pogon. Drugą i trzecią destylację robiłem cały czas na dundrze z poprzedniej, jako że miałem do przerobienia około 500 kg śliwek, więc dunder był cały czas uzupełniany. Przy tak niskich mocach zabawa trwała dosyć długo, ale wydaje mi się, że było warto. Po każdej destylacji zostawiałem sobie próbki do porównania i choć o gustach się nie dyskutuje to wydaje mi się, że dopiero po tej ostatniej destylacji trunek wyszedł bardzo łagodny, a jednocześnie nie stracił nic ze smaku śliwki. Fermentowałem na drożdżach owocowych szlacheckich i każda fermentacja trwała około 16 - 17 dni i zatrzymywała się na 5 BLG już po 14 dniach. Śliwki miały we wszystkich nastawach po 17 - 18 BRIX / sama pulpa/. Do nastawów dodałem po 0,5 kg glukozy na każde 10 kg surowca. Na koniec konkluzja, że alembik jest wprost stworzony do owoców. Robiłem w ten sam sposób winogrona i jabłka i efekty są podobne, tyle że pierwsze degustacje planuję dopiero pod koniec grudnia, ale to co próbowałem smakuje zachęcająco. Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem :). Robiłem na takim tandemie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

Panowie nie zgodzę się, nie widzę żadnych problemów z półkową. Mam śliwkę z półkowej i niczego jej nie brakuje. Wymaga jednak jak każdy alkohol czasu. Kwestia moim zdaniem jest w procesie. Pisałem o tym nie raz, destylacja owoców to nie to samo co spirytus.

Ja trochę półkową traktuję teraz jak aparat prosty. Dawniej trzymałem widełki sztywniej, teraz mniej na to zwracam uwagę. Po stabilizacji odbieram przedgon. Zwykle nie ma go dużo. Następnie podstawiam garnek na serce i pozwalam temperaturze na odbiorze spaść do 94-95 stopni, co odpowiada jakimś 50%. Jak osiągnę ten poziom odkręcam zaworek chłodnicy CM, zbijam temperaturę na jakieś 84-86 i znowu destyluję do 94. Wtedy zwykle mam już w kotle 98 stopni. Resztę odbieram jak na aparacie prostym do 0 i dodaję do kolejnej destylowanej partii razem z przedgonem. Tym sposobem można mieć 0,5l przedgonu z pół tony śliwek.

Największym złem przy owocach jest wylewanie z kotła tego co jest powyżej 98 stopni. Ponieważ robię teraz zawsze odpęd (oszczędza bardzo czas) destyluję aż leci po prostu woda. Destylat po odpędzie ma jakieś 20%, nie trzeba go rozcieńczać. Wlewam w kocioł i destyluję drugi raz.

Odnośnie konkursu, poprawcie mnie jeśli się mylę, ale z pamięci piszę. Wygrał chyba radius i jego śliwka była z półkowej...
Ostatnio zmieniony środa, 20 lis 2019, 19:30 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: radius »

Chciałbym, ale to nie ja wygrałem :D Oto zwycięzcy;
I miejsce - kol. Kamal
II miejsce - kol. lesgo58
III miejsce - kol. Redhot .
SPIRITUS FLAT UBI VULT

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

Ale tegoroczni czy zeszłoroczni?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: radius »

W tym roku nie było konkursu. To są wyniki zeszłoroczne ;)
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Panowie, pytanie trochę z innej beczki ale dalej związane ze śliwowicą. Czy ktoś robił próby organoleptyczne pomiędzy głowicą ze skraplaczem (aabratek, puszkowa, bokakob) a prawdziwym shotgunem czyli CM-em... Może tutaj są moje obawy odnośnie urobku...
Mam jeszcze około 40 litrów takiej samej pulpy śliwkowej (oba nastawy fermentowały równolegle w tym samym czasie i w tej samej temperaturze), tak się zastanawiam czy może tego nie puścić na PS-ie że sprężynkami ale na raz z cięciem. Wtedy miałbym porównanie :scratch:
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: JISKRA59 »

Kwiku, może masz rację :scratch: , ale pewność będziesz miał dopiero jak porównasz owoce z półkowej i z alembika. Ja wiem, że jedną z prawd objawionych jest to, iż gust jest jak dziura w :dupa: , każdy ma swój i to co np. ja zrobię i będzie mi smakowało to ktoś inny do ust nie weźmie i w drugą stronę też to działa. Siedzisz w tym fachu dłużej ode mnie :respect: , więc na pewno na własnej skórze się o tym przekonałeś. Śliwki, winogrona i jabłka mogę Ci podesłać na próbę, ale dopiero za parę miesięcy, bo póki co to jest świeżyzna, ale to co wyciągnąłem z owoców ponalewkowych i było destylowane na alembiku, też trzykrotnie to mogę wysłać Ci już na szybko :)
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

kwik44
1250
Posty: 1259
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

To nie powinno mieć aż takiego znaczenia. Robiłem na bakobab i robiłem na półkowej z CM. Piłem też taką z VM i była świetna.

Zrób najpierw odpęd do 0 i wtedy destyluj drugi raz. Jak ci nie wyjdzie zmieszaj wszystko razem i destyluj ponownie, inaczej. Poszukaj starych postów Szlumfa. Tak się uczył. W końcu dojdziesz do tego co ci smakuje. Z tych 40 litrów będziesz miał jakieś 12-15 litrów odpędu. Dodaj przedgon i pogon z poprzednich destylacji jak jeszcze nie wylałeś.

Mam porównanie alembik i półkowa. Ale z alembika wlewam do beczki. Niestety nie porównywałem świeżego, dopiero po roku stania bo nie miałem beczki. Alembikowo też robię na 2x. Jest to inny destylat ale wcale nie gorszy czy lepszy. Trochę jak porównywać orzechy z migdałami, że posłużę się porównaniem kogoś z homedistillers. Dla mnie destylat z półkowej jest szybciej pijalny. I tyle. Ale i tak musi leżeć w kamionce kilka miesięcy zanim się do niego zbliżam. Świeży nie jest dla mnie.
Awatar użytkownika

JISKRA59
100
Posty: 100
Rejestracja: środa, 6 sty 2016, 19:09
Krótko o sobie: Staram się być fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Oczywiście swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Opolskie
Podziękował: 32 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: JISKRA59 »

Gacek, w tamtym roku, już po konkursie robiłem próby z ostatnią partią śliwek. Ten sam nastaw destylowałem na samej półkowej grzybkowej/trzy półki/ z głowicą thora, już bez bufora i bez OLM, zostawiłem próbkę, resztę wlałem z powrotem do kociołka i destylowałem ponownie na PS-ie i trzeci raz to samo , oprócz próbki wlałem z powrotem do kociołka i ciągnąłem na PS-ie z dodanym dysperserem/ coś jak alembik/. Wszystkie destylacje robiłem po dwa razy i po porównaniu próbek, alembik zwyciężył smakowo. Próbki oceniali też znajomi nie wiedząc która próbka jak była robiona i odczucia mieli podobne do moich.
Teoria nie poparta praktyką zakrawa na abstrakcję

niebieski-n2
50
Posty: 97
Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: niebieski-n2 »

Jest sens destylować śliwki na 5 pólkach kołpakowych z aabratkiem?
I jak ustawić reflux? Jak dla kolumny zasypowej ?
Zauważyłem, że nawet jak otworzę zaworek na max. w głowicy, to na półkach utrzymuje się barbotarz (tyle, że temperatura na głowicy idzie w górę i moc urobku maleje, ale to wiadome)

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Szlumf »

.Gacek pisze:....Czy ktoś robił próby organoleptyczne pomiędzy głowicą ze skraplaczem (aabratek, puszkowa, bokakob) a prawdziwym shotgunem czyli CM-em... Może tutaj są moje obawy odnośnie urobku.......................
Robiłem coś podobnego z wykorzystaniem odpowietrzenia klasycznej głowicy do odbioru par. Kiedyś o tym pisałem. O ile dobrze pamiętam to tylko właśnie śliwki wyszły ciut lepiej przy takim odbiorze.
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: szatajoh »

Szlumf czyli na CM wyszlo lepiej bo moje doswiadczenia byly podobne
tzn półkowa i cm
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”