Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy

Post autor: wawaldek11 »

To chyba normalne, że na początku wali acetonem :bezradny: . Przy moich pierwszych gruszkach już chciałem wylewać tak pachniało ;)
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

U mnie jest zapach winny. Również nie myłem śliwek. Mogło dojść do zaoctowania nastawu. Było dużo owocówek?
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

No właśnie pierwsze co, to pomyślałem że się zaoctowało ale muszek owocówek było dosłownie kilka. Przy winie co roku mam o wiele więcej i nic się nie działo. Kiedyś nawet zrobiłem takiego srtrasznego ulepka i zapomniałem korka włożyć ( :pije: ) i też było ok. Hmmm no pożyjemy zobaczymy, mam nadzieję że jest to podobny zapach jak u Waldka i nie ma co kotów drzeć. Jestem dobrej myśli. Dzięki.
Pozdrawiam Gacek.

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

Od soboty (14 dni fermentacji) zaczęła robić mi się taka pianka. Co wy na to??
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Kamal »

Doody dzikusy dają inny bukiet smaków, niż szlachetne.
K.
Obrazek
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Wiem Kamal. Kilkukrotnie fermentowałem śliwki na dzikusach (z dodatkiem cukru), ale zawsze zapach był w kierunku wina śliwkowego niż octu. Być może połączenie dzikusów i braku cukru daje taki efekt zapachowy z powodu bardzo słabego nastawu.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Przeczytałem cały temat (nie było lekko) i przydało by się podpiąć pod pierwszą stronę podstawowe przepisy na śliwowicę, bo ich po prostu prawie nie ma bez czytania całego tematu. Czyli ortodox, 1/10 z cukrem i 1/10 z glukozą. Oczywiście każda może być na drożdżach dzikich i winnych.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Przepis jest dość prosty i chyba każdy go zna.
rozdrabniasz śliwki i dodajesz drożdży szlachetnych, bądź zostawiasz niemyte rozdrobnione śliwki dzikusom. - ortodoks.
rozdrabniasz śliwki, dodajesz kg cukru lub glukozy na 10 kg owoców, dodajesz drożdży szlachetnych, bądź zostawiasz niemyte rozdrobnione śliwki dzikusom - nastaw 1/10.
Można jeszcze do gotowego ortodoksa (po fermentacji) dolać spirytusu w ilości do pół litra na 10 kg śliwek.
Destylacja w zasadzie we wszystkich przypadkach identyczna.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: psotamt »

fo11rest pisze:Czyli ortodox, 1/10 z cukrem i 1/10 z glukozą...
Jest jeszcze opcja ortodox, a przed destylacją dodanie ok. 1 litra czystego spirytusu na 20 kg śliwek :mrgreen: Cel: zwiększenie wydajności.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: eldier »

Kamal pisze:Doody dzikusy dają inny bukiet smaków, niż szlachetne.
Inny na pewno, ale czy za każdym razem lepszy?
Ja dalej upieram się przy stosowaniu szlachetnych drożdży!
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Przepisy Doody to już znam po kilkudniowym czytaniu i mając podkrążone i czerwone oczy. Dlatego dałem propozycję aby to podpiąć pod początek tematu.

kwik44
1250
Posty: 1258
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: kwik44 »

Żeby jeszcze bardziej zamotać temat ;) to dodam, że w zeszłym roku ponad tydzień śliwki stały nierozdrobnione. Później zrobiło się zimno więc w ruch poszło mieszadło i Estelle.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Kamal »

Czy lepsze, to kwestia gustu.
Do owocówek przeważanie preferuję dzikusy, nawet do rumu tylko teraz dzikie. :) Bardziej mi odpowiadają.
K.
Ostatnio zmieniony wtorek, 17 wrz 2019, 20:43 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: wawaldek11 »

psotamt pisze:
fo11rest pisze:Czyli ortodox, 1/10 z cukrem i 1/10 z glukozą...
Jest jeszcze opcja ortodox, a przed destylacją dodanie ok. 1 litra czystego spirytusu na 20 kg śliwek :mrgreen: Cel: zwiększenie wydajności.
Żeby jeszcze bardziej zamotać, to powiem, że w ub. roku wywar śliwkowy ortodoksyjny częściowo, bo bez cukru tak ładnie pachniał, że dolałem 4 l dobrego spirytusu na 50 l kocioł, kilka dni i ogień! Wyszło coś, co nazywam śliwowicopodobne :mrgreen: Łagodna wódeczka z posmakiem śliwek. Ale raczej nie powtórzę.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Góral bagienny »

Namieszaliście sporo :D Jak jakiś nowy zacznie czytać to zgłupieje :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

Jakby było cudownie gdyby najważniejsze info było przyklejane na początku :) i przepisy ewulowały i metody odbioru. Trochę ciężko jest przeczytać 80 parę stron w tym jakieś 40 jak nie lepej aby dostać proste info - najlepsze proporcje na nastaw. Ile by to zaoszczędziło pytań i odpowiedzi :)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

matborek pisze:Jakby było cudownie gdyby... dostać proste info - najlepsze proporcje na nastaw....
Nie istnieją najlepsze proporcje na nastaw!!!

Przepis jest jeden - wsypujemy śliwki do fermentatora i poddajemy fermentacji. Dzikiej albo kontrolowanej. Po skończonej fermentacji poddajemy destylacji - najlepiej na alembiku. Sam sposób destylacji to suma doświadczeń każdego z nas indywidualnie. Bo nie istnieje jeden jedyny i najlepszy sposób. I cieszymy się wynikami.
Ot i cała filozofia Śliwowicy.


Reszta to wariacje na temat jak pogodzić jakość z wydajnością. Czego świadectwem jest te kilkadziesiąt stron dyskusji.
Ostatnio zmieniony środa, 18 wrz 2019, 07:25 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

No ok :) ja to już wiem Ty to wiesz... wejdzie ktoś inny i będzie pytał albo czytał 80 stron :)
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: lesgo58 »

Niech czyta - lepiej dla niego.
Jedno jest pewne - jesli ma małe pojęcie o fermentacji i o destylacji to najlepszy (nawet szczegółowy) przepis nie będzie gwarantował sukcesu.
Jedyna metoda to wyjść od podstawowego najprostszego przepisu (np. takiego jak podałem) i samemu ćwiczyć... ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Ja tak mam już od siedmiu lat i końca tej przygody nie widać. Chociaż już pojawiła się nadzieja, bo widać światełko w tunelu... :D
Ostatnio zmieniony środa, 18 wrz 2019, 10:00 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Mi drożdże estele już przerobiły tego roczny nastaw w 8 dni. Ale dopiero w sobotę przepuszczę to bo nie mam czasu w tygodniu. Nastaw jest z wydrylowanych śliw (2,5 godziny męczarni samemu, bo żona niestety nie pomogła tym razem)
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Ja kiedyś drylowałem, potem tylko myłem, a teraz wrzucam jak leci, wybierając tylko liście i ewentualne zapleśniałe śliwki. Zapewniam, że w destylacie nie ma różnicy. Niektórzy twierdzą, że czuć destylat amigdaliną, ale to tylko witamina B17 więc zdrowa ;)
Pozdrawiam
Darek

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

Zaraz, zaraz. Wrzucasz całe śliwki do beczki nie rozdrabniając? Gdy ja próbowałem rozdrobnić w beczce mieszadłem, to mi się ślizgały. Dopiero jak rozgniotłem, lub rozpołowiłem, to mieszadło rozbiło na pulpę, pestki i skórki. Wczoraj nastawiłem właśnie węgierkę i dziś liżę palce po rozgniataniu.
Tadek
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

Ja w tym roku też wrzuciłem całe śliwki do beczki i wkrętarką akumulatorową z mieszadłem ukręciłem na jednolitą pulpę - mus. Kiedyś przy mniejszych ilościach łamałem sliwkę na pół i wyrzucalem pestki. W tym roku mi się nie chciało :mrgreen: za dużo tego było.
Pozdrawiam Gacek.

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

A ja przez dwa dni, 2 metry połupałem.
Ostatnio zmieniony środa, 18 wrz 2019, 16:38 przez scalak, łącznie zmieniany 1 raz.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

A ja na pręt 2 ostrza przyspawałem od rotacyjnej :) najwpierw na prawych obrotach chwilę a później już tylko na lewych :) mieli aż miło i samo ciągnie owoce :) tym sposobem nawet jabłka pomieliłem w papkę choć przyznam że akurat jabłka kroiłem w ćwiartki
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

Ja mam mieszadło wykonane ze spiralnie skręconego płaskownika. Do tego wiertarka 2850W i 3000 obr/min i w 5 minut ze 140kg robię papkę z pestkami, bez żadnego wstępnego rozgniatania. Już by mi się inaczej nie chciało.
Pozdrawiam
Darek

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

Cyknij zdjęcie tego mieszadła i zamieść. Czekają mnie jeszcze jabłka, to taki patent bardzo by mi pomógł. Z góry dziękuję.
Tadek
@matborek czy robiąc w plastykowej beczce nie dziurawisz boków?
Ostatnio zmieniony środa, 18 wrz 2019, 18:36 przez scalak, łącznie zmieniany 1 raz.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

matborek
30
Posty: 32
Rejestracja: czwartek, 18 sie 2011, 21:11
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: matborek »

scalak pisze: @matborek czy robiąc w plastykowej beczce nie dziurawisz boków?
No z tym trzeba uważać trochę to sie przyznam dziurawic nie dziurawie ale troche zadrapałem. Przeważnie wale w wiadro 20l i w nim mieszam to troszke podrapane było. Tak w prawdzie to zrobiłem je w 5 min.
Jest jedno ale. Dając na lewych obrotach to jak zrobi mi się papka to na zasadzie wiru ciągnie mi te owoce do ostrza i nie muszę podjeżdżać pod same brzegi i mieli aż miło. Przy jabłkach (akurat mieliłem w beczce taki worek 50kg) to zajeło mi z 10 min. Można by zastosować na dole pierścień aby to krawędzi nie dojeżdżał jednak trzeba mieć na uwadze, że np przy śliwkach byłyby naowijane skórki.
Dodam jeszcze że najlepsze mieszanie mimo wszystko to jak owoc przegryzie się z dzień pektoenzymem :)
Ostatnio zmieniony środa, 18 wrz 2019, 19:31 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Nie gotowalem nic chyba 2 lata więc pora wrocic :D Podam swój sposób. Śliwka węgierka do beczek i zgrubsza rozdrobnienie mieszadlem na wiertarce. Na 100kg daje 8kg cukru w postaci syropu. Dodaje drożdże winne i czekam. Jak już dobrze ruszy to jeszcze ze dwa trzy razy ostro zamieszam mieszadlem żeby śliwki się dobrze rozpadly. Na świeżych szkoda się męczyć a i tak się dobrze nie rozpadna. Potem co kilka dnimieszam lekko zeby czapa opadła. Beczki stoją w temperaturze jaka jest na dworzu. Myślę, że conajmniej dwa miesiące. Ale bardziej prawdopodobne że do bożego Narodzenia. Wtedy pieke mięsa na święta to przy okazji mogę pogotowac. Delikatne przymrozki nie zaszkodzą śliwką. Drożdże winne wytrzymują kilkustopniowe przymrozki. Potem potstil i gotowanie całości. Pierwszy odpęd ciągnie ile się da a drugi na nos. Do 60% jak leci a potem już czuwam. Prędkość odbioru maksymalna. Potem do beczek, do piwnicy i lezakowanie 13 lat, czyli do 18stki syna :D
Jakby ktoś chciał to w sobotę przywozę węgierki z sadu. Okolice Skierniewic. Mam każde ilości. Przy jakiejś normalnej ilości a nie wiaderko czy dwa :odlot:, czyli chociaż te 200kg oddam po 1zl.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: .Gacek »

ziemba12345 pisze: Delikatne przymrozki nie zaszkodzą śliwką. Drożdże winne wytrzymują kilkustopniowe przymrozki.
Zdradzisz mi sekret jakie to drożdże? Moje ulubione bayanusy wytrzymuja maks 8*C, później fermentacja staje...
Pozdrawiam Gacek.

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Szlumf »

ziemba12345 pisze:........................
Jakby ktoś chciał to w sobotę przywozę węgierki z sadu. Okolice Skierniewic. Mam każde ilości. Przy jakiejś normalnej ilości a nie wiaderko czy dwa :odlot:, czyli chociaż te 200kg oddam po 1zl.
Jaką trasą będziesz jechał ze śliwkami? Jestem zainteresowany 200kg.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mtx »

.Gacek pisze:Moje ulubione bayanusy wytrzymuja maks 8*C, później fermentacja staje...
Ale jak im podniesiesz temp. to znowu zaczną pracować i o to pewnie chodziło kol. ziemba ;)
Jeśli trzyma beczki na dworze, to w dzień jest jeszcze dość ciepło dla fermentacji, wieczorem/nocą zwalnia, a za dnia pracuje dalej, drożdże faktycznie żeby obumarły z powodu niskiej temp. to muszą długo tak hibernować, wystarczy spojrzeć na "mocne" miody które fermentują w chłodzie po kilka lat - wiosna,lato,jesień fermentują, zimą przestają i na wiosnę znowu fermentują :)

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

.Gacek pisze:
Zdradzisz mi sekret jakie to drożdże? Moje ulubione bayanusy wytrzymuja maks 8*C, później fermentacja staje...
Zwykle drozdze winne kupowane w Bricomarche :) Fermivin czy jakoś tak. Beczki stoją w nieogrzewanej dziurawe szopie i spokojnie wytrzymują kilkustopniowe przymrozki.
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 wrz 2019, 06:55 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: ziemba12345 »

Szlumf pisze: Jaką trasą będziesz jechał ze śliwkami? Jestem zainteresowany 200kg.
Heh, to żadna trasa. Śliwki jadą ze Skierniewic kilka kilometrów do okolicznej miejscowosci ;)

Mod.
Nie cytuj, cytatów!
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 wrz 2019, 06:56 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Doody »

@Scalak
Mieszadło wygląda tak:
mieszadło-1.jpg
To chyba mieszadło do farb, bo to do kleju jest zrobione z pręta.
Najważniejsze to przy 3000 obrotów włączyć lewe obroty bo inaczej pestki wybija Ci oczy :D
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Darek

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: scalak »

Nie widziałem takiego cudaka, ale zaraz poszukam. Z budowlanką, ta mam kontakt tylko przez szybę samochodu.
Pozdrawiam, Tadek
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw
Awatar użytkownika

fo11rest
200
Posty: 213
Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własne alko
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Lubuskie
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: fo11rest »

Jest to typowe mieszadło z gwintem do takiego urządzenia co każdy budowlaniec ma. Koszt to max 40zł
https://allegro.pl/oferta/mieszadlo-ele ... fd6b878d0f
Ostatnio zmieniony czwartek, 19 wrz 2019, 15:09 przez fo11rest, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mtx »

To akurat co @Doody pokazał to jest mieszało do zapraw, z mocowaniem na SDS do mocnych wiertarek udarowych dlatego pisał o wiertarce 2850W, a nie o mieszalniku ;)
Tu jest podobne, tylko mniejsze https://allegro.pl/oferta/pro-mieszadlo ... 8484263939, używam bardzo podobnego tylko ze zwykłym mocowaniem 6-cio kątnym do standardowego futra wiertarki.

Wesoly49
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 27 lis 2018, 13:00
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Alkohole smakowe .
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: Wesoly49 »

Hej panowie a czy te mieszadła z Alleg... nie są ocynkowane ?. Ja jak mieszałem mieszadłem pokrytym cynkiem to mi czarna maź została na nim wiec odstawiłem będzie służyć do czegoś innego , a zrobiłem sobie z SS.
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2019

Post autor: mtx »

Tak są ocynkowane, ale jak dobrze o nie dbasz to w niczym nie przeszkadza. Przed użyciem i po użyciu dobrze umyć i jest spoko, a ten krótki kontakt przy rozdrabnianiu nie wpływa negatywnie na nic.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”