Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy

Post autor: kwik44 »

Bez cukru? To tak.
promocja

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lewy87r »

kwik44 pisze:Bez cukru? To tak.
Rozwiń proszę czemu...?

Miałem 2 przebiegi śliwek w tym roku
i jak proporcje mialem 60kg śliwek 5kg cukru i 6litrów wody to zjechało mi do -1;0 blg.

drugi przebieg był z proporcji 80kgśliwek 5kg cukru 5litrow wody i koncowe bylko wlasnie na 4blg
Trzeci przebieg leci podobnie do drugiego więc dobrze by było wiedzieć czemu tak jest z tym blg...

Dodatkowo jak sprawdzić zawartość cukru w tego typu nastawach?
Jest meeega gęste bez prasy chyba wyciągnięcie soku nie jest łatwe... (nawet z małej partii)
To co najbardziej płynne udało mi się "wysączyć" pokazuje blg na poziomie 17-10... z taką dokładnością mogę zmierzyć więc można uśrednić, że jest to 13-14blg - jak zanurzę miernik to sam sie podnosi do ~10blg jak go wyciągnę do topi się do 17blg :) jakoś tak, każde inne położenie pomiędzy 17-10 to zostaje na swoim miejscu...

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Mnie (i nie tylko mnie) drożdże w nastawach bez dodatku cukru zatrzymują się w okolicy 4BLG/6-8BRIX.

A cukier w nastawach - prosto. Trzeba wycisnąć owoce, odfiltrować sok i można mierzyć gęstość. Jak już fermentuje mierzysz gęstość winka. I możesz też kupić sobie refraktometr...
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 paź 2018, 20:40 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.

domito
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 4 wrz 2013, 20:27
Krótko o sobie: Kapacz hobbysta
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: domito »

Kolejna relacja z produkcji następnej partii płynnych śliwek na alembiku. Jako że z wcześniejszej partii nie byłem zadowolony (fotorelacja kilkanaście postów wcześniej), urobek trochę mało śliwkowy, dość agresywny w smaku (fakt że jeszcze wszystko świeże i nieułożone), postanowiłem podejść do tematu raz jeszcze. Zmieniłem kilka rzeczy, a właściwie wszystko. Po pierwsze owoce, użyłem mocno dojrzałych, drobnych węgierek, przy rozpoławianiu były miąższyste (wcześniej też węgierki ale były chrupiące). Drożdże winne do win czerwonych, wcześniej drożdże do owocówek turbo. Tym razem zamiast cukru dałem glukozę. Na 24 kilogramy śliwek 2 kilogramy glukozy, przy moich wielkościach produkcji trzeba się czymś wesprzeć w celu podniesienia wydajności. Pektoenzym rozprowadzony w niewielkiej ilości wody. Owoce fermentowane z pestkami. Woda dodana w minimalnej ilości, tylko tyle, ile potrzeba do uwodnienia drożdży i pektoenzymu. Glukoza dodana po trzech dniach od ruszenia fermentacji. Blg początkowe ciężko określić ze względu na gęstość nastawu.
Pierwsza część nastawu po 9 dniach poszła do odgonienia. Tytułem próby do wewnętrznego sita w alembiku dałem dwa kilo wydrylowanych śliwek. Na początku po kropelce łapałem przedgony. W porównaniu do nastawu z doadtkiem cukru było ich mniej i były łagodniejsze w zapachu. Resztę odgotowałem już jak leci aż zaczęła lecieć woda, którą też częściowo łapałem bo miała w sobie dużo aromatu. Całość była aromatyczna, biorąc pod uwagę zawartość pogonów dość zjadliwa i w zasadzie nadająca się do konsumpcji. moc ogólna około 45%. Drugą część nastawu odgotowałem po kolejnych 4 dniach, tym razem bez śliwek na sicie. Całość również miła w odbiorze, może trochę niej aromatyczna ze względu na brak śliwek na sicie (a może to tylko autosugestia).
Końcowe gotowanie odbyło się po rozcieńczeniu uzyskanego wcześniej półproduktu 1:1 wodą. Z dodatkiem świeżych śliwek na sicie. Uzyskałem około 3 litrów wyrobu o mocy 65%, rozcieńczyłem do 55%. Na świeżo wyrób aromatyczny i dość łagodny. Brak tak dużej agresywności w porównaniu do nastawu z dodatkiem cukru. W zasadzie można spożywać bez leżakowania. Całość rodzi dość duże nadzieje na przyzwoity trunek po leżakowaniu. Teraz czas dodatek dębu. Na razie seria w buteleczkach po 100ml. z różnymi płatkami w ilości 0,1 grama na 100 ml. Mam też przygotowane do opieczenia gałązki śliwy (suszą się aktualnie), które też planuję zastosować podobnie jak płatki dębowe. Czas pokaże co z tego wyszło.

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: nieuprzejmygbur »

domito jesteś kolejnym doskonałym przykładem, że cukier to zło. Ludzie to naprawdę działa :) Wystarczy być ortodoksem, i macie w domu niebo na kubkach smakowych. No chyba, że dla kogoś liczy się ilość i by sponiewierało, albo robi hurtowo dla innych :). To zasypy cukrowe na pewno pomogą się mu wyrobić :). Śliwowica to tradycja. Tyle tu na tym forum członków, większość z tego co czytam ma dostęp do kilkuset kg surowców i ciągle sypią ten cukier... i ciągle nie znają smaku prawdziwej śliwowicy.
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 14:13 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy posta poprzedzającego w całości.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Kamal »

Bo niektórzy lubią ilość, a jakość w drugiej kolejności. Ale jak dają 1kg na 10kg owoców, to i tak smak owoców jest super zachowany.
K.
Obrazek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Kamal, uważam, że nie jest. Dopuszczam dodanie spirytu na 15blg początkowego cukru. Dasz 1 kg cukru na 10kg owoców i nawet przy dokładnej destylacji rozcieńczasz smak 2x. A większość i tak jeszcze dodatkowo nastaw destyluje jak na spirytus... to co tej śliwki finalnie zostanie?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Kamal »

Niektórzy lubią mocny aromat "wypalanki" a inni wódkę owocową.
Też lubię ortodoksy. :) I często tak nastawiam, a jak surowiec ma mało cukru to podbijam. Ale staram się nie przekroczyć 1kg cukru na 10-12kg owoców.
Zrobiłem kiedyś coś w stylu whisky, ale z dodatkiem cukru, nie zachowując proporcji i smak whisky jest, ale z nutą bimbru niestety. Więc proporcje są według mnie ok.
Co do spirytusu, to jeszcze nie dodawałem, więc będę musiał wypróbować.
K.
Obrazek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Wypróbuj. Dając spirytus po zakończonej fermentacji podbijasz %. Zysk jest taki, że nie fermentujesz cukru więc nie masz przedgonu i pogonu z cukru. Tym samym zachowujesz oryginalny aromat i tylko zwiększasz nieco ilość finalnego produktu.
Dawałem spirytus bezpośrednio przed destylacją, kilka dni przed - nie ma to znaczenia. Na 15 brix początkowego cukru = średnio 1l spirytusu na 100 kg owoców. Podejrzewam że można by podbić trochę wyżej nawet, do 18brix, miałem i takie owoce. Ale nie chcę
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 15:51 przez kwik44, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Właśnie zakończyłem tegoroczną przygodę ze śliwkami.
200kg węgierek (bez cukru) dało 9,5L destylatu 68vol i 6L pogonu

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Najpierw zrobiłem szybki odpęd (ciągnięte do około 20 %), potem na trzech półkach i destylat wyszedł mało aromatyczny :(.
Ze 100 kg. węgierek bez cukru wyszło 200 lm przedgonów (daje rozpuszczalnikami), 0,5 l wczesnego serca (około 83 %, śliwki nie czuć za bardzo), 5 l serca około 77 %, 2,3 l pogonów (w buteleczkach 0,3 l, ciągnięte do 97-98 stopni w zbiorniku).
Po czasie będzie więcej aromatów?
Może jednak 3 półki do za dużo?
A może to wina refluksu 1:1 (od początku się tego obawiałem)?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3836
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Doody »

Po pierwsze, pierwszy odpęd robi się do 0%, tak aby wyciągnąć wszystkie aromaty. Po drugie, jak rozcieńczysz w drugiej destylacji do 25-28% to możesz bez refluksu odbierać na kolumnie aż do 92 stopni w kotle. Potem wprowadzasz lekki refluks aby utrzymać temperaturę na głowicy w wyznaczonych widełkach (ja utrzymuję 89-91 stopni).
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Nie wiem jak to jest dokładnie z półkową,
ale ja na P-S śliwki (w odróżnieniu do innych owoców) destyluję b.powoli tylko 1x. Serce zbieram między 90:60 vol.
Wszystko co mi kapie poniżej 60% daję do kotła z następnym nastawem.
Też zauważyłem, że podwójna destylacja w przypadku śliwek powoduje mocne wycięcie aromatów.
Półkowej chyba to też będzie dotyczyło.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Kiedyś wspominałem że mam tak skonstruowaną kolumnę że na całkowicie otwartym zaworku ma refluks 1:1.
Muszę jednak przerobić kolumnę.
Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
Tak czy inaczej na konkurs trzeba wysłać :)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 paź 2018, 09:23 przez geoorge, łącznie zmieniany 1 raz.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Nie ma znaczenia że ohydne. Odpędu się nie pije. A tak to w kotle zostało ci 2,5% alkoholu. Dużo. A co gorsze mnóstwo aromatów.

@dynio przy dobrze zrobionym odpędzie nie powinno. Ale warunkiem jest to, żeby odpędzać do "0", aż leci bezsmakowa woda, i dodawać cały przegdon i pogon do kolejnej destylowanej partii. Szczególnie te ogony mają mnóstwo aromatu i smaku. To można zaraz wyczuć porównując pierwszą destylowaną partię z drugą. Sprzęt jest trochę drugorzędny. Może nie do końca, półkowa/wypełniona kolumna da "gładszy" destylat iż aparat prosty. Ale to też zależy od operatora.

Ja sam się zastanawiam jak moje śliwki destylować. Odpęd na pewno. Drugie pędzenie może zrobię też na "alembiku", tyle tylko, że będzie musiało długo stać. W sumie i tak ma iść do beczki... Której jeszcze nie mam... Przy łysej odpęd robiłem na 6kW, druga destylacja 1400W. Schodziłem z % nisko, nawet do 48%. A i kiedyś na homedistillers niejaka Palinka pisała o destylacji prostej. Robiła ciekawą rzecz. Destylowała 2x. W drugiej destylacji ciągnęła do 40% chyba, następnie odbierała frakcję 40-30% osobno jako pogon i dodawała jeszcze zakres 30-20% do serca. Co operator to inny smak i inne podejście ;)

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

geoorge pisze:..........Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
Odbierasz z OLM czy z głowicy? Chyba za słabo oczyszczasz końcówkę skoro leci Ci ohyda. Jeżeli odbierasz z OLM i mocno grzejesz to nic dziwnego. Ostre pogony skraplają się na wypełnieniu nad OLM i spływają do odbioru. Spróbuj odbioru z głowicy albo usuń wypełnienie z nad OLM. Nie rozumiem też konieczności przeróbki kolumny ze względu na refluks 1:1. Sitowa musi mieć zapewniony jakiś powrót by prawidłowo pracować. Nie masz regulatora mocy grzania? Sprawdzałeś w jakim zakresie mocy Twoja kolumna pracuje prawidłowo? Czy regulujesz pracę kolumny tylko odbiorem, czy sterujesz też mocą? Pod koniec "pompujesz" dla lepszego rozdzielenia frakcji?
Sorry za te pytania ale mam wrażenie, że nie do końca poznałeś swój sprzęt i stąd te "ohydne" pogony.
Moim zdaniem na półkowej wystarczy jedna destylacja owocówek by uzyskać gotowy produkt. Nawet przy pierwszym odpędzie do 0% przy drugiej destylacji tracimy trochę aromatów.

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Szlumf pisze:
geoorge pisze:..........Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
To się tyczy szybkiego odpędu, głowica bezpośrednio na zbiorniku.
Moje sita to prototyp otwory 1,4 mm, powierzchnia przelotu 13 %, jak dobrze pamiętam, średnica wewnętrzna rury 70 mm, odstęp między półkami 20 cm.
Najpierw krótka stabilizacja około 5-15 min. z mocą około 1 kW.
Następnie odbiór z OLM z mocą 2,5 kW, powyżej 4 kW nie testowałem (mam regulację mocy do 4 kW).
Próbowałem odbierać z głowicy, ale tak dawało rozpuszczalnikiem że zrezygnowałem.
Przedgony gromadzą się w głowicy, spuszczam je na końcu.
Jak wyczuwam pogony zwiększam stopniowo refluks (mocy nie reguluję).

Mam dla porównania gruszkę z trzech półek, ale od razu półkowa bez szybkiego odpędu (odbiór z mocą około 3,5 kW).
Jest dużo bardziej aromatyczna od śliwki.

Jeszcze mam trochę nastawu z wytłoków jabłkowych, ale od rau na 3 półki i moc około 3,5 kW (w zbiorniku z płaszczem nie mam regulacji mocy).

Wychodzi na to że największy błąd to szybki odpęd tylko do 20 %, następne podejście dopiero za rok jak będą śliwki :(
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: klepa »

Kwiku - kilka drobnych detali. :D
Po pierwsze primo, to ta Palinka jest Paulinka ;)
A po drugie primo - od jej Keczkemetu do CK Krakowa jest 450 km i to przez Karpaty. Więc samo się rozumie, że jej śliwki to zupełnie inne śliwki, a już zwłaszcza, że ma swój "bio-sad", gdzie zbiera się wyłącznie dojrzałe, a nie gotowe do składowania i transportu owoce.
Trzecie primo - nie 40-30%, ino dokładnie w okolicach 32% tych pogonów, gdzie Paulinka znajduje "nice mellow buttery cherry-jam". Tylko czy na naszych śliwkach? Może we Wrocławiu, czy pod Krakowem, bo u mnie... :problem:

Dynio - te 90% na PS to rozumiem, że z przystawką? Czyli wcale nie na PS-ie? ;)

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

klepa - dzięki za korektę. Nie chciało mi się szukać i z pamięci pisałem ;)
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Troche sie rozpędziłem z tym 90%
Przedgony kończyły mi się przy ok 85-86%
Mam 130cm PS fi 54 wypełnionego sprężynkami.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

OK dynio. To zmienia postać rzeczy. Te 130cm sprężynek przy wolnej destylacji da praktycznie to samo co kolumna 3-4 półkowa. % by na to wskazywał. Może nawet 5 półek. Ja destyluję na moim "alembiku" na pustej rurze. Max co leciało przy odpędzie to ok. 60%. W drugiej destylacji, z dodanym pogonem i przedgonem z poprzedniej łysą odbierałem w zakresie 72-52%. Ale 72% leci długo, więc na początku musiałem uciąć jeszcze z pół litra jako przedgon.
Nic... każdy sprzęt - inaczej się destyluje. Nie ma rady.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Wino z soku jabłkowego - co i jak?

Post autor: dynio »

Zgadza sie. Te 130cm to po wielu testach wysokości. Zaczynałem od 80 i co chwile dokładałem po kawałku rury aż do 180cm.
I wróciłem do w/w 130. Dla mnie ta wys. jest najbardziej pasująca pod moje gardełko
Zgadzam się z kolegami, że każdy sprzęt destyluje inaczej i trzeba wielu prób żeby go poznać (nawet prostego PS, a co dopiero półkową)


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Tołdi1929 »

Witam. Panowie poratujcie. Czytam temat 3 dzień i czym dłużej czytam, tym głupszy jestem.
Pytanko - co byście zrobili mając do dyspozycji AAbratka - kolumna wypełnione zmywakami, do tego miedź ok 30 cm i ok 80 L nastawu ze śliwek ( niewielki dodatek cukru - mniej niż 1 kg na 10 kg). Jakbyście to rozegrali?
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Wywal wypełnienie oprócz katalizatora
i ciągnij od razu na otwartym zaworku

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3836
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Doody »

Pierwsza destylacja jak wyżej. Tylko miedź i na mocy około 1,6 - 1,8kW odpęd bez podziału na frakcje (odbierasz wszystko do 0% w kotle czyli do 99,5 - 100 stopni w kotle).
Druga destylacja, po rozcieńczeniu do 25 - 28% , katalizator + kolumna (zmywaki mogą zostać albo część wyjmij), stabilizacja 15-20min. i kropelkowy odbiór przedgonów. Jak stwierdzisz, że leci już dobre, zaworek na full otwarty i odbierasz do 93 stopni na głowicy. Potem lekko przykręcasz zaworek aby utrzymać widełki na głowicy 89-91 stopni. Gdy temp. na kegu minie 96 stopni, odbieraj do osobnych butelek i na drugi dzień stwierdzisz czy to się nadaje. Zazwyczaj po 97 stopniach leci już pogon.
Pozdrawiam
Darek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Jak całość odpędzi do 0 to nie trzeba rozcieńczać. Będzie miało 20 kilka %

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Tołdi1929 »

Doody pisze:Pierwsza destylacja jak wyżej. Tylko miedź i na mocy około 1,6 - 1,8kW odpęd bez podziału na frakcje (odbierasz wszystko do 0% w kotle czyli do 99,5 - 100 stopni w kotle).
Druga destylacja, po rozcieńczeniu do 25 - 28% , katalizator + kolumna (zmywaki mogą zostać albo część wyjmij), stabilizacja 15-20min. i kropelkowy odbiór przedgonów. Jak stwierdzisz, że leci już dobre, zaworek na full otwarty i odbierasz do 93 stopni na głowicy. Potem lekko przykręcasz zaworek aby utrzymać widełki na głowicy 89-91 stopni. Gdy temp. na kegu minie 96 stopni, odbieraj do osobnych butelek i na drugi dzień stwierdzisz czy to się nadaje. Zazwyczaj po 97 stopniach leci już pogon.
Dziękuje ślicznie za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź :respect:

Przy pierwszym gotowaniu można zrobić tak - krótka kolumna z miedzią (ok 30 cm), nie montować kolumny nazwijmy ją właściwej, tylko od razu głowicę? Czy musi być kolumna, tylko bez wypełnienia?

Czy to jest patent na wszystkie owocówki?
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Jak najbardziej możesz pierwszy "odpęd" zrobić na krótkiej.
I tak, możesz w/w opis kolegi @Doody stosować do wszystkich owocówek, bourbonów i whisky

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 paź 2018, 12:50 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

arkdom
50
Posty: 91
Rejestracja: sobota, 17 paź 2015, 18:05
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: arkdom »

Ja dzisiaj zaczynam eksperyment z przechowywaniem. Dwie butelki kamionkowe po 0,7l i galon szklany 5l. Śliwowica rozrobiona do 50%.

Tołdi1929
50
Posty: 87
Rejestracja: wtorek, 12 cze 2012, 09:19
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Tołdi1929 »

Jeszcze jedno pytanie - czy smak i aromat śliwki powinien być wyczuwalny od razu, czy też "wyjdzie" po pewnym czasie?

acurlydrug
300
Posty: 325
Rejestracja: niedziela, 27 sie 2017, 14:51
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: acurlydrug »

U mnie jest od razu.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

U mnie wychodzi od razu, ale ja gonie tylko raz. Na pewno będzie bardziej wyczuwalny jak sie ułoży z pare miesięcy.
Jeżeli jej nie ma, to możliwe że za bardzo "wyczyściłeś" urobek, albo za wysoko przestałeś odbierać serce i smaki zostały w pogonie.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony czwartek, 25 paź 2018, 14:27 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Ja zacząłem dzisiaj odpęd, ale finalnie zrezygnowałem z trzymania wina do wiosny. Gęstwy nie da się pozbawić pestek w prosty sposób. Albo przynajmniej ja nie umiem. Po wymieszaniu z winem jest jako tako i da się filtrować. Nic to, w kotle 99,5 to jeszcze godzinka i wyłączam. Jutro jeśli dobrze pójdzie pozbędę się 200+ litrów i przefiltruję następną partię do odpędu.

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: wawaldek11 »

Pestki bezproblemowo odcedzam sitkowym garnkiem własnego pomysłu. Ale tylko pestki, bo mam płaszcz. Z partii ok. 150 kg nadoiłem 30 l 30% destylatu. Druga, jak nie zdążę do końca miesiąca zostanie "wzmocniona" i poczeka do wiosny, aż mi w bimbroforni włączą wodę. Woda jest mi potrzebna tylko do mycia garów - chłodnica powietrzna :)
Ostatnio zmieniony sobota, 27 paź 2018, 00:50 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam,
Waldek

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

wawaldek11 pisze:Pestki bezproblemowo odcedzam sitkowym garnkiem własnego pomysłu.
Ja przecieram przez kratkę. Daj jakąś fotkę gara. Może będzie wygodniejszy niż kratka.
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1185
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: psotamt »

Ja użyłem czegoś takiego, podprowadziłem małżonce ;)
Narzędzie wprost doskonałe. Nabieram z beczki wiaderkiem 5-litrowym i na ten "cedzak". W 10 minut 54 litrów nastawu śliwkowego przecedzone.
https://allegro.pl/przecierak-do-klusek ... 37987.html
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Ja mam powiercone wiaderko ale gęstej czapy nie przecedzę. Zmieszane z winem bez problemu. Wczoraj przecedziłem tak 200l w godzinę. 18 litrów pestek mam :)

wawaldek11
2500
Posty: 2912
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: wawaldek11 »

Trochę za mały zrobiłem, ale odcedzenie pestek na kocioł 50 l zajmuje mi z 15 minut. Nalewam i jak przestaje samoczynnie gęstwa wypływać, to potrząsam całą zawartością, aż zostaną same pestki. Pestki przepłukuję wodą i dodaję ją do nastawu, a same pestki do lasu dla dzików :mrgreen:
W tym roku mam prawie samo gęste i dlatego 15 minut ;)
Koszyk ten zrobiłem do mirabelek, bo gotowane z pestkami dawały ich posmak. Dla węgierek może wystarczy 10 x 10 mm?
Cedzidło zrobiłem z podobnej https://allegro.pl/siatka-siatki-6-0x1- ... 62639.html ale teraz raczej bym wybrał zgrzewaną.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

radom1987
50
Posty: 58
Rejestracja: środa, 1 mar 2017, 17:15
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Szukam go ;)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: TM
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: radom1987 »

Czy destylat 80% po rozcieńczeniu do 50% uwolni zapach i smak śliwki??

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Zależy ile w nim jest/zostało śliwki (no bo nie wiem jakie śliwki, czy z cukrem, jak destylowałeś, etc.)... Zrób próbkę i zobaczysz. Mój prawie ortodoks bez cukru sprzed dwóch lat taki właśnie skryty był. Śliwka była, ale potrzebowała czasu, a w końcu kamionki, żeby ją uwolnić.

Ja przecedziłem dzisiaj jedną dużą bekę z pestek i pędzę ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”