Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

michal278
1850
Posty: 1869
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:

Post autor: michal278 »

Co do zakażeń, to czasem dzięki temu uzyskujemy lepszy aromat niż bez. Ale to loteria, chociaż u mnie zawsze wygrana.

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
promocja

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lewy87r »

Słyszałem, że wrzucenie suszonej śliwki do dojrzewania jest na plus. Ktoś coś wie na ten temat? Nie chciał bym spindolić 5litrów towaru :)

wawaldek11
2500
Posty: 2914
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: wawaldek11 »

Zrób próbę na 0,5 l :)
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

icemen11
50
Posty: 61
Rejestracja: niedziela, 4 lut 2018, 19:37
Krótko o sobie: https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: icemen11 »

Witam.
Odebrałem dziś pierwszą śliwowice i jestem z niej średnio zadowolony , tzn zapach i smak jakoś tak mało śliwkowy a bardziej nieokreślony owocowy lub jabłkowy.
Nastaw zrobiłem tak -
20 kg śliwek wegierek , zdewastowałem owoce tłuczkiem do ziemniaków.
Dodałem 5 l wody i 3 kg cukru .
Drożdże turbo fruit.
Może za dużo wody dodałem i cukru ?
Blg końcowe 0 , więc towar odsączyłem z miąższu i do kega, odsączyłem dość dokładnie ponieważ balem się o przypalenie grzałki.
Sprzęt
Keg 30l , grzałki 2x2kw praca tylko na jednej , katalizator sprężynki miedź 30 cm , głowica .
Odbiór
Rozgrzałem towar , gdy temperatura na głowicy ustabilizowała się, odczekalem jeszcze około 20 minut i odebrałem kropelkowo około 200 mili podpałki.
Nowe naczynie i odbiór tego co do spożycia , kreciłem zaworkiem w prawo i w lewo by utrzymać temperaturę na głowicy w granicach 90 st.
Wyczytałem że przy tych 90 st leci towar o mocy 70 % , a taki chciałem uzyskać .
No i po odbiorze gdy urobek wystygł i osiągną temperaturę otoczenia słabo pachnie śliwka a bardziej mi przypomina urobek z jabłek który robiłem około pół roku temu .
Proszę o podpowiedź gdzie popełniłem błąd.?
https://youtu.be/vIeoLnC_BVg
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lesgo58 »

icemen11 pisze:... kreciłem zaworkiem w prawo i w lewo by utrzymać temperaturę na głowicy w granicach 90 st.
Wyczytałem że przy tych 90 st leci towar o mocy 70 % , a taki chciałem uzyskać ...

...Proszę o podpowiedź gdzie popełniłem błąd.?
Przerabiałem to i też mi się w tamtym czasie wydawało, że to jest dobra droga. Niestety to nie takie oczywiste i proste.
A wystarczyło, że odbierałbyś na maksymalnie otwartym zaworku i tylko na wskazania alkoholomierza w widełkach 85%-55% i byłbyś w siódmym niebie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

lesgo58 W moim przypadku maksymalnie otwarty zaworek daje refluks 1:1, czy tak będzie dobrze?
Czy trzeba przebudować kolumnę tak by uzyskać odbiór 100% bez refluksu po odkręceniu zaworka?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lesgo58 »

Niezaprzeczalnie korzystniejsza jest wersja ze 100% odbiorem. Jednak możesz spróbować też refluks, ale z pustą kolumną. Alternatywnie maksymalnie 2-3 zmywaki robiące za pseudo półki. Musisz zrobić próby. Porównać. To jest trudny temat i każdy samodzielnie musi dojść do satysfakcjonujących wyników. I najważniejsze - nie porównywac z produktami gotowymi - komercyjnymi.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Przepraszam nie wspomniałem mam kolumnę pókową, sitową z OLM i głowicą puszkową. Szklana rura o średnicy wewnętrznej 70 mm.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lesgo58 »

Niewiele Ci pomogę, bo sam się dopiero uczę. W dodatku mam półki kołpakowe. Ja na Twoim miejscu zostawiłbym wszystko tak jak masz. Dopasował tylko moc grzania w taki sposób aby barbotaż był na odpowiednim poziomie i nie martwił się zbytnio refluksem. Te półki pracują i frakcjonują zupełnie inaczej niż teoretyczne w kolumnie wypełnionej.
Tak więc za dużo nie "stracisz". Jeśli w ogóle. Najważniejsze to delikatnie oddzielić przedgon i na koniec wyłapać kiedy zaczyna się pogon. Ja dla pewności początek odbieram małymi porcjami (ostatnio po 50ml) do osobnych buteleczek, a końcówkę tak od 96*C (rzeczywistych) do buteleczek po 200ml.
Sprawa stabilizacji to osobny temat. Zwłaszcza przy owocówkach. Ja po wielu próbach z ostatnich lat obecnie postanowiłem nie stabilizować prawie w ogóle. Pod koniec rozgrzewania zmniejszam grzanie do 1000W. Powoduje to bardziej równomierne rozgrzanie gęstego wsadu. I tak grzeję aż do końca odebrania pierwszych 50ml przedgonu. Zwiększam grzanie to mocy roboczej (u mnie 1500W) i po następnych 50 ml "przedgonu" przechodzę do odbioru gonu. Zauważyłem, że te drugie 50ml już można potraktować przyjaźnie i dolać do gonu. Ale to jest indywidualna decyzja operatora.
Tak mała podpowiedź. Rozmawiałem z jednym z kolegów, który też ma półkową (sitową), że on po odbiorze przedgonu przechodzi do odbioru z OLM. Pod koniec (krótko przed pojawieniem się pogonu) przechodzi do odbioru reszty gonu - ale już z głowicy. Tak aby odebrać resztki końcowego przedgonu, który pozostał w wypełnieniu bufora nad OLM. Stwierdził, że było mu żal to zostawiać do wylania gdyż tak pachniało śliwką. Dał mi nawet to posmakować i powąchać. I miał rację.
Taka mała uwaga. Aby pokazać, że jednokrotne gotowanie nie jest takie złe (a jestem wrażliwy na wszelkie niedoskonałości). Ostatnio robiłem pospolity bimber na wesele. Zrobiłem dwie próby. Na drożdżach babuninych i turbo. Pędziłem na 5 półkach. Stabilizowałem regularnie jakbym miał robić spirytus. Odebrałem przedgon z głowicy aż mi przestało śmierdzieć i przeszedłem do odbioru z OLM. Przy mocy 2400W odbierałem z prędkością 40ml. Czyli ze sporym refluksem - podobnie jak na kolumnie wypełnionej. Powstały regularne bardzo dobre trunki o buracznym duchu. Bimber, który miał swój bardzo delikatny zapaszek i łagodny smak. Po dodaniu zaprawki zrobił prawdziwą furorę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Pierwsza śliwowica przegoniona na trzech półkach, odbiera z OLM z mocą 2 kW, refluks 1:1.
Spodziewałem się trochę więcej aromatów. Podczas gonienia trochę panikowałem bo aromaty były ledwo wyczuwalne, ale po ostygnięciu i rozcięczeniu serca z 76% do 65% zaczęło pachnieć śliwką :)

P. S.
lesgo58 pisze:... Zrobiłem dwie próby. Na drożdżach babuninych i turbo. ...
Które drożdże lepiej wypadły?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lesgo58 »

geoorge pisze:
Które drożdże lepiej wypadły?
Poczytaj tu...
post188915.html#p188915
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 paź 2018, 19:20 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: ziemba12345 »

Ponad 70 stron tematu i ciagle te same bledy. Moze administracja powinna usuwac posty i problemy ktore sie powtarzaja co kilka stron.
Owoce robimy na zwyklych drozdzach, nie turbo.
Cukru MAX 2kg/10g owocow. Nastaw ma pracowac powoli w chlodnym pomieszczeniu a nie dwa tygodnie i na rurki. Probujemy i oceniamy po kilku miesiacach a nie kilku minutach od odbioru. To sa proste zasady ktorych trzymanie sie da dobre wyniki koncowe.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Z tym cukrem 2kg/10kg owoców to przesadziłeś, max to 1/10
A najlepiej to wcale - dopiero wtedy jest "dobre"

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: ziemba12345 »

No tak Dynio, tylko wiesz jaka jest wydajnosc bez cukru. Zeby zrobic jakas sensowna ilosc ktora bedzie mozna zalac do beczki na kilka lat to trzeba by z tone owocow nastawic. Jak zalejesz do beczki i zostawisz na rok czy wiecej to uwierz mi, ze i tak bedzie smaczne jak dodasz troche cukru.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Może i tak, ale u mnie destylaty owocowe znikają już po pół roku...
Może właśnie dlatego że dla siebie robię bez cukru (generalnie jestem jego przeciwnikiem).
A jak już mam coś dodać do owoców to jedynie glukozę krystaliczną 1/10.
Różnica jest kolosalna w porównaniu z cukrem, a kupuję po 90zl za worek 25kg (z przesyłką) i uważam że jednak warto

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: ziemba12345 »

Dynio, ja po pol roku to pierwszy raz probuje. Rok, to jest takie minimum. Dlatego jak robie, to nie bawie sie w ilosci 5-10 litrow. Mam starego bednarza ktory robi mi beczki ok. 60l i jak juz cos gotuje to tak, zeby zapelnic taka beczke. Kilka lat temu robilem calvados, to do zapelnienia takiej debowej beczki i dodaniu niewielkiej ilosci cukru musialem przerobic 600l soku. Nie pamietam dokladnych ilosci ale mam to zapissne. Wiem, ze cukru dodalem nieduzo. W tym roku tez planuje nastawic jablka i chce wlasnie zrobic ortodoksa. To mysle, ze soku musze wycisnac cos pod 1000l.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

No to szacun jeżeli chodzi o ilość.
Ja w tym roku zrobiłem "zaledwie" 200L soku z jabłek i 200kg śliwek...
Ale za to ortodoksy
No i beczki nie kupuję większych jak 30L


Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: ziemba12345 »

To ile Ci z tego wyszlo trunku? Jaki procent? Jaki sprzet?
Beczki 50l to przechowywania to takie minimum. W mniejszych nie da sie lezakowac bo szybko sie przedebi. Ale u Ciebie nie lezy dluzej jak pol roku ro nie ma problemu :D
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Śliwki (na forumowy konkurs) właśnie destyluje
Z jabłek z 200L soku wyszło mi prawie 20L 80vol
Mam miedzianego P-S 150cm wys fi 54mm (ale w listopadzie przesiadam się na półkową )

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Czy blg końcowe około 4 to norma przy śliwkach?

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Bez cukru? To tak.

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: lewy87r »

kwik44 pisze:Bez cukru? To tak.
Rozwiń proszę czemu...?

Miałem 2 przebiegi śliwek w tym roku
i jak proporcje mialem 60kg śliwek 5kg cukru i 6litrów wody to zjechało mi do -1;0 blg.

drugi przebieg był z proporcji 80kgśliwek 5kg cukru 5litrow wody i koncowe bylko wlasnie na 4blg
Trzeci przebieg leci podobnie do drugiego więc dobrze by było wiedzieć czemu tak jest z tym blg...

Dodatkowo jak sprawdzić zawartość cukru w tego typu nastawach?
Jest meeega gęste bez prasy chyba wyciągnięcie soku nie jest łatwe... (nawet z małej partii)
To co najbardziej płynne udało mi się "wysączyć" pokazuje blg na poziomie 17-10... z taką dokładnością mogę zmierzyć więc można uśrednić, że jest to 13-14blg - jak zanurzę miernik to sam sie podnosi do ~10blg jak go wyciągnę do topi się do 17blg :) jakoś tak, każde inne położenie pomiędzy 17-10 to zostaje na swoim miejscu...

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Mnie (i nie tylko mnie) drożdże w nastawach bez dodatku cukru zatrzymują się w okolicy 4BLG/6-8BRIX.

A cukier w nastawach - prosto. Trzeba wycisnąć owoce, odfiltrować sok i można mierzyć gęstość. Jak już fermentuje mierzysz gęstość winka. I możesz też kupić sobie refraktometr...
Ostatnio zmieniony wtorek, 9 paź 2018, 20:40 przez kwik44, łącznie zmieniany 1 raz.

domito
20
Posty: 22
Rejestracja: środa, 4 wrz 2013, 20:27
Krótko o sobie: Kapacz hobbysta
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: domito »

Kolejna relacja z produkcji następnej partii płynnych śliwek na alembiku. Jako że z wcześniejszej partii nie byłem zadowolony (fotorelacja kilkanaście postów wcześniej), urobek trochę mało śliwkowy, dość agresywny w smaku (fakt że jeszcze wszystko świeże i nieułożone), postanowiłem podejść do tematu raz jeszcze. Zmieniłem kilka rzeczy, a właściwie wszystko. Po pierwsze owoce, użyłem mocno dojrzałych, drobnych węgierek, przy rozpoławianiu były miąższyste (wcześniej też węgierki ale były chrupiące). Drożdże winne do win czerwonych, wcześniej drożdże do owocówek turbo. Tym razem zamiast cukru dałem glukozę. Na 24 kilogramy śliwek 2 kilogramy glukozy, przy moich wielkościach produkcji trzeba się czymś wesprzeć w celu podniesienia wydajności. Pektoenzym rozprowadzony w niewielkiej ilości wody. Owoce fermentowane z pestkami. Woda dodana w minimalnej ilości, tylko tyle, ile potrzeba do uwodnienia drożdży i pektoenzymu. Glukoza dodana po trzech dniach od ruszenia fermentacji. Blg początkowe ciężko określić ze względu na gęstość nastawu.
Pierwsza część nastawu po 9 dniach poszła do odgonienia. Tytułem próby do wewnętrznego sita w alembiku dałem dwa kilo wydrylowanych śliwek. Na początku po kropelce łapałem przedgony. W porównaniu do nastawu z doadtkiem cukru było ich mniej i były łagodniejsze w zapachu. Resztę odgotowałem już jak leci aż zaczęła lecieć woda, którą też częściowo łapałem bo miała w sobie dużo aromatu. Całość była aromatyczna, biorąc pod uwagę zawartość pogonów dość zjadliwa i w zasadzie nadająca się do konsumpcji. moc ogólna około 45%. Drugą część nastawu odgotowałem po kolejnych 4 dniach, tym razem bez śliwek na sicie. Całość również miła w odbiorze, może trochę niej aromatyczna ze względu na brak śliwek na sicie (a może to tylko autosugestia).
Końcowe gotowanie odbyło się po rozcieńczeniu uzyskanego wcześniej półproduktu 1:1 wodą. Z dodatkiem świeżych śliwek na sicie. Uzyskałem około 3 litrów wyrobu o mocy 65%, rozcieńczyłem do 55%. Na świeżo wyrób aromatyczny i dość łagodny. Brak tak dużej agresywności w porównaniu do nastawu z dodatkiem cukru. W zasadzie można spożywać bez leżakowania. Całość rodzi dość duże nadzieje na przyzwoity trunek po leżakowaniu. Teraz czas dodatek dębu. Na razie seria w buteleczkach po 100ml. z różnymi płatkami w ilości 0,1 grama na 100 ml. Mam też przygotowane do opieczenia gałązki śliwy (suszą się aktualnie), które też planuję zastosować podobnie jak płatki dębowe. Czas pokaże co z tego wyszło.

nieuprzejmygbur
20
Posty: 23
Rejestracja: piątek, 10 kwie 2015, 00:55
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: nieuprzejmygbur »

domito jesteś kolejnym doskonałym przykładem, że cukier to zło. Ludzie to naprawdę działa :) Wystarczy być ortodoksem, i macie w domu niebo na kubkach smakowych. No chyba, że dla kogoś liczy się ilość i by sponiewierało, albo robi hurtowo dla innych :). To zasypy cukrowe na pewno pomogą się mu wyrobić :). Śliwowica to tradycja. Tyle tu na tym forum członków, większość z tego co czytam ma dostęp do kilkuset kg surowców i ciągle sypią ten cukier... i ciągle nie znają smaku prawdziwej śliwowicy.
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 14:13 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy posta poprzedzającego w całości.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Kamal »

Bo niektórzy lubią ilość, a jakość w drugiej kolejności. Ale jak dają 1kg na 10kg owoców, to i tak smak owoców jest super zachowany.
K.
Obrazek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Kamal, uważam, że nie jest. Dopuszczam dodanie spirytu na 15blg początkowego cukru. Dasz 1 kg cukru na 10kg owoców i nawet przy dokładnej destylacji rozcieńczasz smak 2x. A większość i tak jeszcze dodatkowo nastaw destyluje jak na spirytus... to co tej śliwki finalnie zostanie?
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Kamal »

Niektórzy lubią mocny aromat "wypalanki" a inni wódkę owocową.
Też lubię ortodoksy. :) I często tak nastawiam, a jak surowiec ma mało cukru to podbijam. Ale staram się nie przekroczyć 1kg cukru na 10-12kg owoców.
Zrobiłem kiedyś coś w stylu whisky, ale z dodatkiem cukru, nie zachowując proporcji i smak whisky jest, ale z nutą bimbru niestety. Więc proporcje są według mnie ok.
Co do spirytusu, to jeszcze nie dodawałem, więc będę musiał wypróbować.
K.
Obrazek

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Wypróbuj. Dając spirytus po zakończonej fermentacji podbijasz %. Zysk jest taki, że nie fermentujesz cukru więc nie masz przedgonu i pogonu z cukru. Tym samym zachowujesz oryginalny aromat i tylko zwiększasz nieco ilość finalnego produktu.
Dawałem spirytus bezpośrednio przed destylacją, kilka dni przed - nie ma to znaczenia. Na 15 brix początkowego cukru = średnio 1l spirytusu na 100 kg owoców. Podejrzewam że można by podbić trochę wyżej nawet, do 18brix, miałem i takie owoce. Ale nie chcę
Ostatnio zmieniony środa, 10 paź 2018, 15:51 przez kwik44, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Właśnie zakończyłem tegoroczną przygodę ze śliwkami.
200kg węgierek (bez cukru) dało 9,5L destylatu 68vol i 6L pogonu

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Najpierw zrobiłem szybki odpęd (ciągnięte do około 20 %), potem na trzech półkach i destylat wyszedł mało aromatyczny :(.
Ze 100 kg. węgierek bez cukru wyszło 200 lm przedgonów (daje rozpuszczalnikami), 0,5 l wczesnego serca (około 83 %, śliwki nie czuć za bardzo), 5 l serca około 77 %, 2,3 l pogonów (w buteleczkach 0,3 l, ciągnięte do 97-98 stopni w zbiorniku).
Po czasie będzie więcej aromatów?
Może jednak 3 półki do za dużo?
A może to wina refluksu 1:1 (od początku się tego obawiałem)?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3838
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Doody »

Po pierwsze, pierwszy odpęd robi się do 0%, tak aby wyciągnąć wszystkie aromaty. Po drugie, jak rozcieńczysz w drugiej destylacji do 25-28% to możesz bez refluksu odbierać na kolumnie aż do 92 stopni w kotle. Potem wprowadzasz lekki refluks aby utrzymać temperaturę na głowicy w wyznaczonych widełkach (ja utrzymuję 89-91 stopni).
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Nie wiem jak to jest dokładnie z półkową,
ale ja na P-S śliwki (w odróżnieniu do innych owoców) destyluję b.powoli tylko 1x. Serce zbieram między 90:60 vol.
Wszystko co mi kapie poniżej 60% daję do kotła z następnym nastawem.
Też zauważyłem, że podwójna destylacja w przypadku śliwek powoduje mocne wycięcie aromatów.
Półkowej chyba to też będzie dotyczyło.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Kiedyś wspominałem że mam tak skonstruowaną kolumnę że na całkowicie otwartym zaworku ma refluks 1:1.
Muszę jednak przerobić kolumnę.
Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
Tak czy inaczej na konkurs trzeba wysłać :)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 paź 2018, 09:23 przez geoorge, łącznie zmieniany 1 raz.

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

Nie ma znaczenia że ohydne. Odpędu się nie pije. A tak to w kotle zostało ci 2,5% alkoholu. Dużo. A co gorsze mnóstwo aromatów.

@dynio przy dobrze zrobionym odpędzie nie powinno. Ale warunkiem jest to, żeby odpędzać do "0", aż leci bezsmakowa woda, i dodawać cały przegdon i pogon do kolejnej destylowanej partii. Szczególnie te ogony mają mnóstwo aromatu i smaku. To można zaraz wyczuć porównując pierwszą destylowaną partię z drugą. Sprzęt jest trochę drugorzędny. Może nie do końca, półkowa/wypełniona kolumna da "gładszy" destylat iż aparat prosty. Ale to też zależy od operatora.

Ja sam się zastanawiam jak moje śliwki destylować. Odpęd na pewno. Drugie pędzenie może zrobię też na "alembiku", tyle tylko, że będzie musiało długo stać. W sumie i tak ma iść do beczki... Której jeszcze nie mam... Przy łysej odpęd robiłem na 6kW, druga destylacja 1400W. Schodziłem z % nisko, nawet do 48%. A i kiedyś na homedistillers niejaka Palinka pisała o destylacji prostej. Robiła ciekawą rzecz. Destylowała 2x. W drugiej destylacji ciągnęła do 40% chyba, następnie odbierała frakcję 40-30% osobno jako pogon i dodawała jeszcze zakres 30-20% do serca. Co operator to inny smak i inne podejście ;)

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: Szlumf »

geoorge pisze:..........Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
Odbierasz z OLM czy z głowicy? Chyba za słabo oczyszczasz końcówkę skoro leci Ci ohyda. Jeżeli odbierasz z OLM i mocno grzejesz to nic dziwnego. Ostre pogony skraplają się na wypełnieniu nad OLM i spływają do odbioru. Spróbuj odbioru z głowicy albo usuń wypełnienie z nad OLM. Nie rozumiem też konieczności przeróbki kolumny ze względu na refluks 1:1. Sitowa musi mieć zapewniony jakiś powrót by prawidłowo pracować. Nie masz regulatora mocy grzania? Sprawdzałeś w jakim zakresie mocy Twoja kolumna pracuje prawidłowo? Czy regulujesz pracę kolumny tylko odbiorem, czy sterujesz też mocą? Pod koniec "pompujesz" dla lepszego rozdzielenia frakcji?
Sorry za te pytania ale mam wrażenie, że nie do końca poznałeś swój sprzęt i stąd te "ohydne" pogony.
Moim zdaniem na półkowej wystarczy jedna destylacja owocówek by uzyskać gotowy produkt. Nawet przy pierwszym odpędzie do 0% przy drugiej destylacji tracimy trochę aromatów.

geoorge
50
Posty: 62
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: geoorge »

Szlumf pisze:
geoorge pisze:..........Mimo zaleceń nie dociągnąłem do 0 %, brakło cierpliwości i to co leciało pod koniec o mocy około 20 % było ohydne.
To się tyczy szybkiego odpędu, głowica bezpośrednio na zbiorniku.
Moje sita to prototyp otwory 1,4 mm, powierzchnia przelotu 13 %, jak dobrze pamiętam, średnica wewnętrzna rury 70 mm, odstęp między półkami 20 cm.
Najpierw krótka stabilizacja około 5-15 min. z mocą około 1 kW.
Następnie odbiór z OLM z mocą 2,5 kW, powyżej 4 kW nie testowałem (mam regulację mocy do 4 kW).
Próbowałem odbierać z głowicy, ale tak dawało rozpuszczalnikiem że zrezygnowałem.
Przedgony gromadzą się w głowicy, spuszczam je na końcu.
Jak wyczuwam pogony zwiększam stopniowo refluks (mocy nie reguluję).

Mam dla porównania gruszkę z trzech półek, ale od razu półkowa bez szybkiego odpędu (odbiór z mocą około 3,5 kW).
Jest dużo bardziej aromatyczna od śliwki.

Jeszcze mam trochę nastawu z wytłoków jabłkowych, ale od rau na 3 półki i moc około 3,5 kW (w zbiorniku z płaszczem nie mam regulacji mocy).

Wychodzi na to że największy błąd to szybki odpęd tylko do 20 %, następne podejście dopiero za rok jak będą śliwki :(
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: klepa »

Kwiku - kilka drobnych detali. :D
Po pierwsze primo, to ta Palinka jest Paulinka ;)
A po drugie primo - od jej Keczkemetu do CK Krakowa jest 450 km i to przez Karpaty. Więc samo się rozumie, że jej śliwki to zupełnie inne śliwki, a już zwłaszcza, że ma swój "bio-sad", gdzie zbiera się wyłącznie dojrzałe, a nie gotowe do składowania i transportu owoce.
Trzecie primo - nie 40-30%, ino dokładnie w okolicach 32% tych pogonów, gdzie Paulinka znajduje "nice mellow buttery cherry-jam". Tylko czy na naszych śliwkach? Może we Wrocławiu, czy pod Krakowem, bo u mnie... :problem:

Dynio - te 90% na PS to rozumiem, że z przystawką? Czyli wcale nie na PS-ie? ;)

kwik44
1250
Posty: 1261
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: kwik44 »

klepa - dzięki za korektę. Nie chciało mi się szukać i z pamięci pisałem ;)
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 527
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2018

Post autor: dynio »

Troche sie rozpędziłem z tym 90%
Przedgony kończyły mi się przy ok 85-86%
Mam 130cm PS fi 54 wypełnionego sprężynkami.

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”