Sfermentowany miód

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy

Post autor: Wald »

mtx1985 pisze:dla mnie takie ilości mijają się z celem,
co daje zrobienie, 1,5 do 3 litrów miodu - kiedy się rodzinka zjedzie?...
...dla mnie totalnie nie opłacalne...
Dostałem onegdaj dobre pół litra miodu głogowego. Smak i aromat samego miodu był taki, że nie było opcji, bu wyżreć go jak zwykły wielokwiat. Tak więc woda, drożdże, itd, krótko mówiąc coś jak "kowieński". Faktycznie ledwie w tym dzioba umoczyłem, bo szkoda było, ale od wiosny leżakuje on w półlitrowych butelkach kamionkowych. Są trzy i jestem szczęśliwy z faktu ich posiadania. Czasem, przy specjalnych okazjach, wyciągam coś tak wyjątkowego i mam zadowolenie z uhonorowania okoliczności, lub biesiadników. To, że u mnie można liczyć na dobry napitek, wszyscy wiedzą i chętnie z tego korzystają. Czasami jednak trzeba czegoś więcej. Czy chciałbyś spróbować wina ze "szkarłatki"? A może już piłeś coś takiego? Pewnie nie. Właśnie tego zrobiłem 1,2 litra. Butelka 0,7 już poszła, ale mam jeszcze 0,5 litra. Pewnie, mogłem tego nie robić, ale...
Czy w hobby idzie o opłacalność? O wydajność? Mnie na pewno nie.
Robię to w 100% hobbystycznie i tak to traktuję, podobnie jak udział w tym forum.
Jak na razie w zupełności mnie to zadowala.

PS: jak zejdzie się rodzinka, czy znajomi, mam co postawić, jeszcze nikt nie narzekał.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1414
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 523 razy
Otrzymał podziękowanie: 124 razy
Kontakt:
Re: Sfermentowany miód

Post autor: mtx »

Wald - oczywiście masz rację, ale u mnie to jest tak, że ja osobiscie lubie coś tam dobrego wypić,
a jak się rodzina zjedzie (święta, urodziny, etc.) to nie ma wybacz - a troche ich jest :odlot:
Więc dla mnie ilości do 5l są mało opłacalne - inaczej musiał bym ciągle siedzieć w swojej "pracowni",
a niestety nie dam rady połączyć tego z pracą zawodową, więc robie większe nastawy - może to źle,
nie wiem, ale jedno co pewne to to, że bardziej prawdopodobne jest dojrzewanie trunków w takich
ilościach (20-30l) niż w takich do 5litrów :mrgreen:

Pozdrawiam :piwo:
Awatar użytkownika

miodzicki
30
Posty: 49
Rejestracja: piątek, 1 cze 2012, 13:08
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: browar miodowy
Status Alkoholowy: Wynalazca
Re: Sfermentowany miód

Post autor: miodzicki »

Ja też szybko zaskoczyłem, że pojemności 5-io litrowe są mało "opłacalne". Nie, żebym był jakimś tam wielkim pijakiem ale jak już siadam to lubię wypić a, że nie lubię siadać w samotności to widzę jak te szlachetne trunki szybko znikają.
Z takiej damy (5 L.) po kilku zlaniach i leżakowaniu pozostaje jakieś3-4 litry gotowego miodu wiec przy niewielkim pechu i większym zlocie rodzinnym jest to ilość na jedną imprezkę. Szybko też zdecydowałem się na zakup 2 x 20 litrów fermentatorów i 2x balony szklane.
Od razu też nastawiłem 20l maliniaka + 20 litrów DR. i teraz imprezki są mi nie straszne.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Sfermentowany miód

Post autor: Wald »

miodzicki pisze:teraz imprezki są mi nie straszne.
Zaczekaj, niech wieść o jakości Twoich miodów trochę się rozejdzie, wtedy pogadamy. Zaręczam, że te 20 litrów, to wcale nie taki luksus. Co prawda sam nie nastawiam więcej jak 15 litrów, za to ze sporą częstotliwością. To utrzymuje mają piwniczkę z jakimś zasobem, a rozrzutny nie jestem. Żeby nie wysokie koszty, to miód jest o tyle dobry, że łatwo dostępny. Nie mam z tym problemu. Zaraz po Nowym Roku nastawiam kolejny bernardyński. Jeden jeszcze dojrzewa i już się martwię, że za szybko się skończy, bo za dobry wyszedł. Maliniaki mam dwa, dwójniak i trójniak, a kolejny już kończy fermentację. Gorzej z owocami. W tym roku wiśnie mnie ominęły i nie ma jak tej straty nadrobić. Zapasy na wyczerpaniu, a do sierpnia daleko.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 972
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 213 razy
Kontakt:
Re: Sfermentowany miód

Post autor: manowar »

Wald pisze:W tym roku wiśnie mnie ominęły i nie ma jak tej straty nadrobić. Zapasy na wyczerpaniu, a do sierpnia daleko.
Spróbuj może z mrożonymi wiśniami. Sok łatwo z nich pozyskasz - bardzo dużo go nie trzeba.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

chalice
30
Posty: 31
Rejestracja: poniedziałek, 31 sty 2011, 00:45
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Sfermentowany miód

Post autor: chalice »

Witam. Podpinam się pod temat.
Tak się składa że też sfermentował mi miód wielokwiatowy w ilości 1 litrowy słoik. No może właśnie nie sfermentował tylko jakiś proces bakteryjny. Pieni się na wierzchu. Moje pytanie jest nieco inne niż pomysł wrzucenia tego do nastawu cukrowego. Jest okres wiśni. Jak myślicie, czy miałoby to sens aby dosłodzić nastaw wina wiśniowego tym miodem? Pierwsze pytanie, Czy sfermentowany miód nie zepsuje wina? No i czy miód jako źródło cukru pasuje do Wiśni? O ile nie jest to kwestia gustu smakowego. Od razu mówię że robię wino wiśniowe nie do destylacji lecz do spożycia. Tak więc pytanie co o tym myślicie?

HeniekStarr
600
Posty: 633
Rejestracja: poniedziałek, 19 lip 2021, 02:57
Podziękował: 182 razy
Otrzymał podziękowanie: 121 razy
Re: Sfermentowany miód

Post autor: HeniekStarr »

Dodawaj bez zastanowienia. 900 ml miodu( chyba, że naprawdę wytrzasnąłeś z zaświatów słoik litrowy) nie przytłumi wiśni. A dodane do pracującego już nastawu nie zagrozi dzikimi drożdżami lokalnej populacji.Liczysz to wino jakoś? BLG? Moc końcowa? Fermentują miody o zwiększonej zawartości wody, za szybko podebrane z ula. Rozcieńcz miarkę miodu w dwukrotnej objętości wody, żeby poznać BLG. Wiśnie to też spora kwasowość moszczu.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2586
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Sfermentowany miód

Post autor: jakis1234 »

Mam trochę inne zdanie, nie napisałeś ile będzie tego wina wiśniowego, ale miód i to jeszcze z jakąś fermentacją, może mocno zmienić smak wina.
Czy na korzyść, to już trudno powiedzieć.
Podstawą jest ilość wina. Jeżeli masz kilkadziesiąt litrów, to taka ilość miodu faktycznie niewiele zmieni, ale jeżeli kilka litrów, to już inna sprawa.
Pozdrawiam z opolskiego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”