[RW] Galeria Kelonka - stal i szkło.
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Witam
Mój sprzet na którym obecnie „tworze” powstal miedzy innymi dzieki „Czarnej Oliwce” oraz informacjom zawartym na stronie Tonyego Acklanda.
Na początku były eksperymenty z długością kolumn – zaczynałem od kolumny 1,7m i średnicy 45mm (dwa zdjęcia łazienkowe).
Potem skróciłem kolumne do 95cm i tak już pozostalo.
Do budowy sprzętu wykorzystałem szklo i „nierdzewke” – baniak to keg 50l zmniejszony do poj 30l,
kawalek rury ze stali nierdzewnej do ktorej wklejona zostala szklana kolumna, cala reszta to dwie chlodnice szklane (łatwość montażu i demontażu poprzez szlify) z których jedna odpowiada za refluks, a druga to chlodnica wlasciwa. Wypelnienie kolumny to zmywaki ze stali nierdzewnej. Uszczelnienie kolumny z kegiem to maka z woda – genialnie proste i skuteczne.
Przez ponad roczna eksploatacje tego sprzętu utwierdziłem się co do trafności wyboru materiałów.
Kolumna pracuje bardzo stabilnie, a do tego „wszystko widac”.
Pozwalam sobie przesłać kilka fotek mojego sprzętu.
Pozdrawiam
Mój sprzet na którym obecnie „tworze” powstal miedzy innymi dzieki „Czarnej Oliwce” oraz informacjom zawartym na stronie Tonyego Acklanda.
Na początku były eksperymenty z długością kolumn – zaczynałem od kolumny 1,7m i średnicy 45mm (dwa zdjęcia łazienkowe).
Potem skróciłem kolumne do 95cm i tak już pozostalo.
Do budowy sprzętu wykorzystałem szklo i „nierdzewke” – baniak to keg 50l zmniejszony do poj 30l,
kawalek rury ze stali nierdzewnej do ktorej wklejona zostala szklana kolumna, cala reszta to dwie chlodnice szklane (łatwość montażu i demontażu poprzez szlify) z których jedna odpowiada za refluks, a druga to chlodnica wlasciwa. Wypelnienie kolumny to zmywaki ze stali nierdzewnej. Uszczelnienie kolumny z kegiem to maka z woda – genialnie proste i skuteczne.
Przez ponad roczna eksploatacje tego sprzętu utwierdziłem się co do trafności wyboru materiałów.
Kolumna pracuje bardzo stabilnie, a do tego „wszystko widac”.
Pozwalam sobie przesłać kilka fotek mojego sprzętu.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Galeria Kelonka
Klej dwuskladnikowy. Tylko jedno "ale". Zeby pary alkoholu nie mialy stycznosci z chemicznym swinstwem jakim jest klej dol szklanej kolumny owinalem tasma teflonowa, po wlozeniu do metalowej rury dalo to bardzo pasowne polaczenie, natomiast kleju uzylem na ostatnich 2cm przy przejsciu metal-szklo.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Galeria Kelonka
No cóż, Kelonek wykazał tu wyjątkową pomysłowość. Sprzęt robi wrażenie prawie orgazmiczne. Podoba mi się połączenie s/s i szkła choć nie jestem w 100% pewny czy tam nie ma kontaktu z tym 'świństwem' - jeśli niema to gratulacje.
Powinienm dodać kolejne hasło w "Śłowniczku Bimbrownika": BIMBROWIZJA.
Kelonku opisz moment, w którym rozpoczyna się skraplanie! Opisz jak dokładnie możesz, bo to z pewnością zachęci brać bimbrowniczą do kierowania uwagi na szkło... Choćby sama chłodnica szklana daje niespotykane wrażenia wzrokowe .
Juliusz
Powinienm dodać kolejne hasło w "Śłowniczku Bimbrownika": BIMBROWIZJA.
Kelonku opisz moment, w którym rozpoczyna się skraplanie! Opisz jak dokładnie możesz, bo to z pewnością zachęci brać bimbrowniczą do kierowania uwagi na szkło... Choćby sama chłodnica szklana daje niespotykane wrażenia wzrokowe .
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Galeria Kelonka
Szklo jest "fajne" natomiast wymaga wiekszej ostroznosci w obchodzeniu sie ze sprzetem - doslownie trzeba sie obchodzic jak ze szklem. Zadnych czynnosci rownoleglych - pedzenie i degustacja nie ida z soba w parze w przypadku takiej aparatury .
Caly proces natomiast przebiega podobnie jak w kolumnach zbudowanych z innych materialow.
1. Na samym poczatku zalewam obie chlodnice woda i wylaczam jej doplyw
2. Keg nagrzewa sie okolo 1h20min.
3. Kilka minut przed uplywem tego czasu kiedy na kolumnie jest ok40 - 45*C wlaczam doplyw wody, od tego momentu temperatura w kolumnie rosnie juz bardzo szybko.
W chwili obecnej ustawienie zaworu z woda robie juz "na oko" i praktycznie nie musze potem korygowac tego ustawienia - przez ponad rok mozna nabrac wprawy.
4. Na chlodnicy refluxu zaczyna sie skraplanie - stabilizacja kolumny (termometr wskazuje 78*C) i trwa to jakies 15 - 20min, po czym pary alkoholu zaczynaja przedostawac sie do chlodnicy wlasciwej i zaczynam "odbior" - pierwsza "setka" tradycyjnie dla tesciowej...
5. No i tak sobie kapie z przedkoscia 250ml/20min - oczywiscie mozna zwiekszyc predkosc odbioru (to dla bardziej niecierplliwych) ale bedzie to ze szkoda dla jakosci trunku.
6. Podczas calego procesu obserwuje termometr - przez dlugi czas temperatura nie zmienia sie.
7. Kiedy temperatura wzrasta do 82*C przerywam prace i zabieram sie za filtrowanie tego co nakapalo.
W moim przypadku z ta szklana aparatura jest troche jak z akwarium - ci ktorzy maja rybki na pewno wiedza o czym mowie .
Pozdrawiam
Caly proces natomiast przebiega podobnie jak w kolumnach zbudowanych z innych materialow.
1. Na samym poczatku zalewam obie chlodnice woda i wylaczam jej doplyw
2. Keg nagrzewa sie okolo 1h20min.
3. Kilka minut przed uplywem tego czasu kiedy na kolumnie jest ok40 - 45*C wlaczam doplyw wody, od tego momentu temperatura w kolumnie rosnie juz bardzo szybko.
W chwili obecnej ustawienie zaworu z woda robie juz "na oko" i praktycznie nie musze potem korygowac tego ustawienia - przez ponad rok mozna nabrac wprawy.
4. Na chlodnicy refluxu zaczyna sie skraplanie - stabilizacja kolumny (termometr wskazuje 78*C) i trwa to jakies 15 - 20min, po czym pary alkoholu zaczynaja przedostawac sie do chlodnicy wlasciwej i zaczynam "odbior" - pierwsza "setka" tradycyjnie dla tesciowej...
5. No i tak sobie kapie z przedkoscia 250ml/20min - oczywiscie mozna zwiekszyc predkosc odbioru (to dla bardziej niecierplliwych) ale bedzie to ze szkoda dla jakosci trunku.
6. Podczas calego procesu obserwuje termometr - przez dlugi czas temperatura nie zmienia sie.
7. Kiedy temperatura wzrasta do 82*C przerywam prace i zabieram sie za filtrowanie tego co nakapalo.
W moim przypadku z ta szklana aparatura jest troche jak z akwarium - ci ktorzy maja rybki na pewno wiedza o czym mowie .
Pozdrawiam
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Galeria Kelonka
Witaj Kelonek
Sprzecik piekny, porownanie do akwarium jeszcze piekniejsze
Pewnie nie potrafilbym odciac pogonow na takim cudzie.
Pelna hipnoza a temperaturka w tym czasie...
Tak naprawde zaczepiam, bo nurtuje mnie Twoja decyzja o skroceniu
kolumny. Czy wplynelo to na jakosc, czy moc wypsoconego trunku sie zmienila?
Napisz prosze. Moze nie ma co walczyc z "puzonem" do samego nieba?
Pozdrawiam
Calyx
Sprzecik piekny, porownanie do akwarium jeszcze piekniejsze
Pewnie nie potrafilbym odciac pogonow na takim cudzie.
Pelna hipnoza a temperaturka w tym czasie...
Tak naprawde zaczepiam, bo nurtuje mnie Twoja decyzja o skroceniu
kolumny. Czy wplynelo to na jakosc, czy moc wypsoconego trunku sie zmienila?
Napisz prosze. Moze nie ma co walczyc z "puzonem" do samego nieba?
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Galeria Kelonka
Pytasz Kelonka o detale i On Ci odpowie odnośnie Swojego sprzętu.
Ja dodam tu taką dziwną obserwację i może ktoś się z tym kiedyś spotkał.
Parę dobrych lat temu miałem jakieś tam pojęcie o kolumnie i jej konieczności ale znikome.
Wtedy zrobiłem = z jakichś zasłyszanych 'doniesień' , że metrowa jest konieczna i ma być wypełniona koralikami z porcelany. Koraliki były (i są) cholernie drogie więc zdecydowałem kupić ileś tam rurki szklanej 6mm. Było jej chyba 5-7m. Cięcie jej na 12mm kawłeczki było zmorą. Pociąłem jednak jako człowiek ze śladami manii. Wypełniłem kolumnę i mieliśmy (z przyjacielem) drugi gon 40%. Była to zwykła rura wypełniona tym szkłem z odboczką i rurką do butli. Gdy uparliśmy się chłodzić wylot (był marny termometr) aby utrzymać te 78.2 czy coś, leciało nam 95%!!!!! - bez refluksów, bez innych duperel. Chłodzenie było upierdliwe bo moczyliśmy szmatkę owiniętą w koło szczytu kolumny.
Teraz mam kolumnę wypełnioną zmywakami ze s/s i nic podobnego się nie dzieje - chłodzenie czy nie wyżej 85% nie idzie.
MAM TU PYTANIE: Czy, któryś z Was kochanych psociarzy ma może kolumnę wypełnioną takim szkłem (nie raszings itp) tylko czystą, pocięta rurka szklana? Będę to doświadczenie sprawdzał sam jeszcze raz niedługo ale jakoś tak myślę, że takie wypełnienie może dawać wyniki nie poparte jeszcze doświadzczeniami.
A była to tylko rura 50mm s/s około 1000mm wysoka.
Julek
Ja dodam tu taką dziwną obserwację i może ktoś się z tym kiedyś spotkał.
Parę dobrych lat temu miałem jakieś tam pojęcie o kolumnie i jej konieczności ale znikome.
Wtedy zrobiłem = z jakichś zasłyszanych 'doniesień' , że metrowa jest konieczna i ma być wypełniona koralikami z porcelany. Koraliki były (i są) cholernie drogie więc zdecydowałem kupić ileś tam rurki szklanej 6mm. Było jej chyba 5-7m. Cięcie jej na 12mm kawłeczki było zmorą. Pociąłem jednak jako człowiek ze śladami manii. Wypełniłem kolumnę i mieliśmy (z przyjacielem) drugi gon 40%. Była to zwykła rura wypełniona tym szkłem z odboczką i rurką do butli. Gdy uparliśmy się chłodzić wylot (był marny termometr) aby utrzymać te 78.2 czy coś, leciało nam 95%!!!!! - bez refluksów, bez innych duperel. Chłodzenie było upierdliwe bo moczyliśmy szmatkę owiniętą w koło szczytu kolumny.
Teraz mam kolumnę wypełnioną zmywakami ze s/s i nic podobnego się nie dzieje - chłodzenie czy nie wyżej 85% nie idzie.
MAM TU PYTANIE: Czy, któryś z Was kochanych psociarzy ma może kolumnę wypełnioną takim szkłem (nie raszings itp) tylko czystą, pocięta rurka szklana? Będę to doświadczenie sprawdzał sam jeszcze raz niedługo ale jakoś tak myślę, że takie wypełnienie może dawać wyniki nie poparte jeszcze doświadzczeniami.
A była to tylko rura 50mm s/s około 1000mm wysoka.
Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Galeria Kelonka
Ja mam kolumnę szer. 47-48mm (jakoś tak) długą na 120cm. Wypełniona jest właśnie pociętymi rurkami już nie pamiętam jakie fi ale chyba 8mm. No i z moich doświadczeń wynika, że tworzą one jakieś 4 półki. Także super nie jest, ale też nie jest źle.
Dlatego zastanawiałem się czy dać do niej zimne palce czy refluks ( i myślę nad tym dalej)
Dlatego zastanawiałem się czy dać do niej zimne palce czy refluks ( i myślę nad tym dalej)
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Galeria Kelonka
Tak naprawde to w tej chwili masz kolumne destylacyjna.
Tak, tak, to taki duuuuzy deflegmator - chlodnica wstepna.
Uzyskasz na tym niezla moc ale nadal to jest metoda destylacji prostej
i frakcjonowania na nawet tak dlugim puzonie nie uzyskasz.
Dopiero jak bedziesz mogl zawrocic czesc frakcji na wypelnienie,
uzyskasz proces rektyfikacji.
Ja proponuje zimne palce, w Twojej konstrukcji najlatwiej to wprowadzic
ale proponowana przez Juliusza glowica Nixona Stonea
ulatwi Ci prowadzenie calego procesu.
Pozdrawiam
Calyx
Daj albo jedno albo drugie, bo to, czy to, to refluxclapus pisze:...
Dlatego zastanawiałem się czy dać do niej zimne palce czy refluks...
Tak naprawde to w tej chwili masz kolumne destylacyjna.
Tak, tak, to taki duuuuzy deflegmator - chlodnica wstepna.
Uzyskasz na tym niezla moc ale nadal to jest metoda destylacji prostej
i frakcjonowania na nawet tak dlugim puzonie nie uzyskasz.
Dopiero jak bedziesz mogl zawrocic czesc frakcji na wypelnienie,
uzyskasz proces rektyfikacji.
Ja proponuje zimne palce, w Twojej konstrukcji najlatwiej to wprowadzic
ale proponowana przez Juliusza glowica Nixona Stonea
ulatwi Ci prowadzenie calego procesu.
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Galeria Kelonka
Witaj Calyx
Nie ma najmniejszego problemu z oddzieleniem pogonu, termometr jest naprawde wystarczajacym urzadzeniem.
Jesli zas idzie o dlugosc sprzetu to teoria mowi ze im dluzsza tym lepiej.
Nie wypada mi zaprzeczac, natomiast ja poszedlem na kompromis niekoniecznie dalekoidacy. Poniewaz mieszkam na typowym blokowisku z dwiema kobietami pod jednym dachem musialem pojsc na ustepstwa jesli chodzi o wykorzystanie lazienki - bylo to jedyne miejsce gdzie moja dluga kolumna mogla pracowac. Wiec zeby nie wprowadzono mi calkowitego embarga na "tworzenie" musialem zaadaptowac swoj sprzet do zabudowy kuchennej a jak widac na fotkach nie ma tam za duzo miejsca w gore bez robienia dziury w meblach.
Majac w pamieci kolumne Bokaboba (ok 90cm) i jego zapewnienia ze z takiej dlugosci daje sie wyciagnac zupelnie przyzwoite rezultaty poszedlem w kierunku skrocenia kolumny. W moim przypadku cena kompromisu to 90-92 a nie 95 voltow, ale wcale mi to nie wadzi.
Czyli po prostu proza zycia.
Nie ma najmniejszego problemu z oddzieleniem pogonu, termometr jest naprawde wystarczajacym urzadzeniem.
Jesli zas idzie o dlugosc sprzetu to teoria mowi ze im dluzsza tym lepiej.
Nie wypada mi zaprzeczac, natomiast ja poszedlem na kompromis niekoniecznie dalekoidacy. Poniewaz mieszkam na typowym blokowisku z dwiema kobietami pod jednym dachem musialem pojsc na ustepstwa jesli chodzi o wykorzystanie lazienki - bylo to jedyne miejsce gdzie moja dluga kolumna mogla pracowac. Wiec zeby nie wprowadzono mi calkowitego embarga na "tworzenie" musialem zaadaptowac swoj sprzet do zabudowy kuchennej a jak widac na fotkach nie ma tam za duzo miejsca w gore bez robienia dziury w meblach.
Majac w pamieci kolumne Bokaboba (ok 90cm) i jego zapewnienia ze z takiej dlugosci daje sie wyciagnac zupelnie przyzwoite rezultaty poszedlem w kierunku skrocenia kolumny. W moim przypadku cena kompromisu to 90-92 a nie 95 voltow, ale wcale mi to nie wadzi.
Czyli po prostu proza zycia.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Galeria Kelonka
tylko ze ja pewnie bym sie zagapil...
/syndrom rybek i akwarium/
A moc... dla kazdego wg potrzeb i jego wlasnej satysfakcji.
90 + kilka to przeciez super efekt i chyba nie ma co
uprawiac "procentowego onanizmu"
Sam zastanawiam sie nad skroceniem rury???
tylko z uzyciem wypelnienia z pocietych drobno zmywakow.
Pomysl z ruskiej stronki, efekty podobno satysfakcjonujace
nawet przy krotszych puzonach.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Przy takim puzonie to pewne...kelonek pisze:...Nie ma najmniejszego problemu z oddzieleniem pogonu...
tylko ze ja pewnie bym sie zagapil...
/syndrom rybek i akwarium/
A moc... dla kazdego wg potrzeb i jego wlasnej satysfakcji.
90 + kilka to przeciez super efekt i chyba nie ma co
uprawiac "procentowego onanizmu"
Sam zastanawiam sie nad skroceniem rury???
tylko z uzyciem wypelnienia z pocietych drobno zmywakow.
Pomysl z ruskiej stronki, efekty podobno satysfakcjonujace
nawet przy krotszych puzonach.
Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 48
- Rejestracja: piątek, 31 paź 2008, 10:20
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Galeria Kelonka
Witaj Calyx
No wlasnie, nasze cale zycie to jeden wielki kompromis .
Ale jak juz mam Cie na linii to mialbym prosbe gdybys mogl w wolnej chwili mozliwie szczegolowo opisac swoje eksperymenty z oczyszcaniem alkoholu perhydrolem i czyms tam jeszcze - co, ile i jak.
Ja jak do tej pory korzystalem z wegla, ale moze warto sprobowac dodatkowo z "chemia"? Mysle ze koledzy na forum rowniez sa zainteresowani procesem i efektami takiego oczyszczania.
Pozdrawiam
Kelonek
No wlasnie, nasze cale zycie to jeden wielki kompromis .
Ale jak juz mam Cie na linii to mialbym prosbe gdybys mogl w wolnej chwili mozliwie szczegolowo opisac swoje eksperymenty z oczyszcaniem alkoholu perhydrolem i czyms tam jeszcze - co, ile i jak.
Ja jak do tej pory korzystalem z wegla, ale moze warto sprobowac dodatkowo z "chemia"? Mysle ze koledzy na forum rowniez sa zainteresowani procesem i efektami takiego oczyszczania.
Pozdrawiam
Kelonek
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Galeria Kelonka
Oczyszczanie chemia to efekt czytania czarnej oliwki i homedistiler(a).
To jak to robie jest efektem ilus tam prob i rozmow ze znajomymi chemikami.
Wegla uzywam zawsze po kazdej destylacji.
Mam dwa filtry i po pierwszym psoceniu (krotka rura lub organki)
przepuszczam to co wypsoce przez pierwszy filtr z weglem.
Jest tego ok 4L ok 50% wypsotu.
Dolewam do tego 40ml (odmierzam strzykawka) perchydrolu.
Wychodzi wiec 10ml/L. Nastepnie rozrabiam w wodzie 3-4 lyzeczki
od herbaty sody oczyszczonej, takiej zwyklej ze sklepu spzywczego.
Pojawia sie gazowanie wiec nie zakrecam szczelnie butli
tylko przykrywam folia z gumka dookola szyjki.
Tak zachemiona psote zostawiam na ok dwa dni, choc znajomy chemik
mowil, ze do utlenienia dwie godzinki wystarcza.
Po tych dwoch dniach wlewam wszystko do gara, mocuje puzon
i rektyfikuje. Pozniej poddaje drugi rozcienczony (nie zawsze) wypsot
kolejnej filtracji przez drugi filtr weglowy.
No i wlasnie z takiego procesu wychodzi super psota do nalewek.
Jesli chce uzyskac posmak whisky, nie uzywam chemii do czyszczenia.
Stosuje tylko podwojne psocenie i filtrowanie.
Pozdrawiam
Calyx
To jak to robie jest efektem ilus tam prob i rozmow ze znajomymi chemikami.
Wegla uzywam zawsze po kazdej destylacji.
Mam dwa filtry i po pierwszym psoceniu (krotka rura lub organki)
przepuszczam to co wypsoce przez pierwszy filtr z weglem.
Jest tego ok 4L ok 50% wypsotu.
Dolewam do tego 40ml (odmierzam strzykawka) perchydrolu.
Wychodzi wiec 10ml/L. Nastepnie rozrabiam w wodzie 3-4 lyzeczki
od herbaty sody oczyszczonej, takiej zwyklej ze sklepu spzywczego.
Pojawia sie gazowanie wiec nie zakrecam szczelnie butli
tylko przykrywam folia z gumka dookola szyjki.
Tak zachemiona psote zostawiam na ok dwa dni, choc znajomy chemik
mowil, ze do utlenienia dwie godzinki wystarcza.
Po tych dwoch dniach wlewam wszystko do gara, mocuje puzon
i rektyfikuje. Pozniej poddaje drugi rozcienczony (nie zawsze) wypsot
kolejnej filtracji przez drugi filtr weglowy.
No i wlasnie z takiego procesu wychodzi super psota do nalewek.
Jesli chce uzyskac posmak whisky, nie uzywam chemii do czyszczenia.
Stosuje tylko podwojne psocenie i filtrowanie.
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Galeria Kelonka
Tyle, ze wrzuce to w temacie refluks (juz istnieje), bo tu troche smiecimy
w galerii Kelonka.
Pozdrawiam
Calyx
OK porysuje troche (mimo, ze sie nabijasz z moich rysunkow )Juliusz pisze:...z grubsza naszkicować i trochę opisać różnice między...
Tyle, ze wrzuce to w temacie refluks (juz istnieje), bo tu troche smiecimy
w galerii Kelonka.
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem