To, niestety, mit. Zarówno wirusy, jak i komórki nowotworowe nie mają problemów z replikacją/wzrostem w warunkach alkalicznych. Drożdże też sobie poradzą, ale najlepiej czują się w pH 4-4,5. Dodanie kwasu do tego typu nastawu może tez wpłynąć na pojawienie się w drodze hydroliz nowych cukrów dostępnych dla drożdży (stąd ożywienie).Wychodzi na to, że drożdże (podobnie jak wirusy i nowotwory) nie mogą się rozwijać w środowisku zasadowym.
Rum - produkcja metodą dundrową
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
A dodawałeś kwasek na początku? Melasa ma raczej tendencję do zawyżania pH i trzeba nastaw dokwasić. Mój dostał na starcie 1ml 85% H3PO4 jak zaciery zbożowe, pH postaram się określić w sobotę przez dodanie sody oczyszczonej do próbki nastawu. Jak jest kwaśny to się zapieni. A ożywienie wody w rurce jest też spowodowane uwalnianiem CO2 z nastawu oraz powolną hydrolizą cukrów złożonych, dostarczającą cukrów prostych drożdżom.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Trochę mnie zmartwiłeś. Nie jestem już niestety w temacie na bieżąco. Jeśli masz pod ręką jakieś materiały tyczące się tej kwestii, to będę wdzięczny za podesłanie ich na PW.Zygmunt pisze: To, niestety, mit. Zarówno wirusy, jak i komórki nowotworowe nie mają problemów z replikacją/wzrostem w warunkach alkalicznych.
Przypuszczam, że tak się właśnie stało, a ożywienie nie trwało zbyt długo. Od wczoraj Blg nie uległo praktycznie żadnej zmianie.Zygmunt pisze:Dodanie kwasu do tego typu nastawu może tez wpłynąć na pojawienie się w drodze hydroliz nowych cukrów dostępnych dla drożdży (stąd ożywienie).
Niestety nie zakwaszałem. W każdym razie do nowego nastawu 26L (o składzie 5L melasy, 16L dundru, 5L wody), wsypałem 4 łyżki kwasku cytrynowego, 2ml pekto, po 5g drożdży G995 + BC S103. Nastaw ma dokładnie 30 Blg i czekam aż ruszy. Zastanawiam się, czy nie dać dla pewności jeszcze z 10g DAFu. Ta melasa to mój pierwszy tego typu niewypał i jeśli nic się nie zmieni, to wsypię tam chyba Turbo.gr000by pisze:A dodawałeś kwasek na początku? Melasa ma raczej tendencję do zawyżania pH i trzeba nastaw dokwasić.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie musisz dodawać już pożywek - dunder to najlepsza pożywka dla drożdży. Nastaw masz zakwaszony, będziesz miał porównanie. A co do pracy drożdży w zasadowym środowisku, to czytałem, że wykorzystuje się ją do produkcji bodajże gliceryny, tylko nie pamiętam gdzie i kiedy to wyczytałem.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
@Trener:
Tak na szybko:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8605731
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15259265
Melasę zawsze warto zakwasić przed startem i to najlepiej kwasem siarkowym. Nawet dawki rzędu 4g/l nie ruszają drożdży, a działają bakteriostatycznie i pozwalają "wyczyścić" dość bogate mikrobiologicznie środowisko, jakim jest melasa z niepewnego źródła
Tak na szybko:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8605731
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15259265
Melasę zawsze warto zakwasić przed startem i to najlepiej kwasem siarkowym. Nawet dawki rzędu 4g/l nie ruszają drożdży, a działają bakteriostatycznie i pozwalają "wyczyścić" dość bogate mikrobiologicznie środowisko, jakim jest melasa z niepewnego źródła
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
O ile dobrze zrozumiałem abstrakt, badania in vitro nad czerniakiem, prowadzone były tylko w jednym kierunku, od równowagi kwasowo-zasadowej dla tego typu komórek, po środowisko kwaśne, które znacząco wpływało na wzrost agresywności i inwazyjności badanych nowotworów. Nie sprawdzano jednak wpływu zwiększonego pH, dlatego nie można na podstawie tych badań wykluczyć remisji częściowej lub nawet całkowitej nowotworu, po przekroczeniu równowagi kwasowo-zasadowej w drugą stronę. Poza tym jest to tylko badanie in vitro o zbyt małej ilości zmiennych. To badanie nie zaprzecza tezie, iż w środowisku bardziej zasadowym nowotwór uległby rozpadowi. A nawet gdyby zaprzeczało (choć nie zaprzecza), to o niczym i tak nie przesądza.
Co do rumu, to minęły już ponad 24h i nowy nastaw nawet nie drgnął. Jeszcze żaden nastaw nie był tak oporny na zasiedlenie przez G995 jak ten. Jeśli po kolejnych 24h nic się nie zmieni, ładuję tam Turbo.
Co do rumu, to minęły już ponad 24h i nowy nastaw nawet nie drgnął. Jeszcze żaden nastaw nie był tak oporny na zasiedlenie przez G995 jak ten. Jeśli po kolejnych 24h nic się nie zmieni, ładuję tam Turbo.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
@Trener - mierzyłeś Blg dundru?
Bo ten późniejszy wysoki poziom Blg może być spowodowany Blg dundru - u mnie czasem dochodzi do 6*Blg ze względu na niefermentowalne składniki.
I w sumie po odjęciu niefermentowalnych z dundru i nowej melasy rzeczywista zawartość cukru może oscylować koło 22*Blg.
Bo ten późniejszy wysoki poziom Blg może być spowodowany Blg dundru - u mnie czasem dochodzi do 6*Blg ze względu na niefermentowalne składniki.
I w sumie po odjęciu niefermentowalnych z dundru i nowej melasy rzeczywista zawartość cukru może oscylować koło 22*Blg.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Co nie zmienia faktu, że cukry niefermentowalne i inne substancje rozpuszczone też podnoszą ciśnienie osmotyczne roztworu, nie pomagając przy tym drożdżom. BLG swojego dundru zbadam po przegonieniu obecnie pracującego nastawu, tym razem zapomniałem tego zrobić.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Panowie, proście, a będzie Wam dane- zgodnie z tą regułą mogę pochwalić się oryginalną gęstwą drożdżową z jednej z destylarni z Dominikany. Oprócz gęstwy dostałem próbkę ichniej melasy, żeby sprawdzić jej parametry fizyko-chemiczne (i porównać do tej dostępnej u nas). Drożdże już się mnożą, pod mikroskopem widać, że komórki przeżyły podróż i mam nadzieję, że starter wyjdzie udany.
Zobaczmy, co z tego wyjdzie. Oczywiście gęstwa dla chętnych oczywiście po wszystkim zostanie, spróbuję też zliofilizować trochę, a część zamrozić w azocie. Z wiadomych względów nie mogę podać źródła, zrobili to non-profit i w ramach wyjątku. Niestety, nie dostałem takich szczegółów jak np. temperatura zaszczepiania, pH nastawu, czy też jego gęstość- to już tajemnica handlowa.
Zobaczmy, co z tego wyjdzie. Oczywiście gęstwa dla chętnych oczywiście po wszystkim zostanie, spróbuję też zliofilizować trochę, a część zamrozić w azocie. Z wiadomych względów nie mogę podać źródła, zrobili to non-profit i w ramach wyjątku. Niestety, nie dostałem takich szczegółów jak np. temperatura zaszczepiania, pH nastawu, czy też jego gęstość- to już tajemnica handlowa.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie kuś Zygmunt, bo będę musiał dokupić melasy .
Parametry pracy drożdży podejrzewam, że będą podobne do reszty drożdży, w końcu to jedna rodzina. Pozostaje to dokładniej zbadać we własnym zakresie.
Parametry pracy drożdży podejrzewam, że będą podobne do reszty drożdży, w końcu to jedna rodzina. Pozostaje to dokładniej zbadać we własnym zakresie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Co do nastawu, to zaczął w końcu "bulkać". Co prawda bez takiego szaleństwa jak poprzednik, ale może dzięki temu zjedzie niżej. Gdy wyhamuje, zmierzę Blg i wtedy podejmę decyzję co do dalszych kroków.
Zakładając, że 12Blg jest "nieprzetwarzalne", to po odjęciu go od 30-tu, pozostaje około 18Blg. Na mocy jako takiej mi nie zależy. Chcę po prostu otrzymać rozsądną ilość alkoholu. Wydajność poprzedniego pędzenia była poniżej wszelkiej krytyki.gr000by pisze:A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.
Niestety gorącym dundrem, zaraz po gotowaniu, rozcieńczałem nową partię melasy. Odlanie odrobiny wyleciało mi z głowywawaldek11 pisze:@Trener - mierzyłeś Blg dundru?
Zygmunt, zaczynasz mnie przerażać A tak na serio, kontakty naprawdę imponujące.Zygmunt pisze:Z wiadomych względów nie mogę podać źródła, zrobili to non-profit i w ramach wyjątku.
Co do nastawu, to zaczął w końcu "bulkać". Co prawda bez takiego szaleństwa jak poprzednik, ale może dzięki temu zjedzie niżej. Gdy wyhamuje, zmierzę Blg i wtedy podejmę decyzję co do dalszych kroków.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie wiem jeszcze jak te "nieprzetwarzalne" związki zachowują się po przegotowaniu. Wyjdzie to podczas pomiaru BLG przepracowanego nastawu i później dundru. Na pewno gotowanie zakwaszonego nastawu z cukrami złożonymi zakończy się ich hydrolizą do cukrów prostych. Tylko w jakim stopniu - to będę sprawdzał. Ale na pewno podnoszą ciśnienie osmotyczne roztworu, co utrudnia pracę drożdży.Trener pisze:Zakładając, że 12Blg jest "nieprzetwarzalne", to po odjęciu go od 30-tu, pozostaje około 18Blg. Na mocy jako takiej mi nie zależy. Chcę po prostu otrzymać rozsądną ilość alkoholu. Wydajność poprzedniego pędzenia była poniżej wszelkiej krytyki.gr000by pisze:A według mnie, za bardzo chcesz otrzymać mocniejszy nastaw. 30 BLG to już średnio przyjemne warunki dla drożdży. Jak nie ruszą to spróbuj go trochę rozcieńczyć.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Odpowiem Ci cytatemwawaldek11 pisze:@Trener - napowietrzałeś nastaw?
A jeśli pytasz o nowy nastaw, to po wystudzeniu porządnie go przemieszałem.Trener pisze:Próbowałem natleniania przez przelewanie, dodanie litra czystej wody, pożywki, Fermioli i innych drożdży noname które dostałem jako bonus za oczekiwanie na sprzęt.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Tak, pytałem o nowy nastaw.
Napowietrzanie jest konieczne, aby drożdże się namnożyły. Szczególnie gdy nastaw jest na przegotowanym dundrze czy wodzie.
I jak mają dużo tlenu w nastawie, to mnożą się i mnożą nie zaczynając od razu właściwej roboty
Nie prowadzę dokładnych obserwacji, ale czasem startują w nastawie z dwu- trzydniowym opóźnieniem. Tylko, że ja ostatnio daję paczuszkę Bayanusów G995 na 150l.
Napowietrzanie jest konieczne, aby drożdże się namnożyły. Szczególnie gdy nastaw jest na przegotowanym dundrze czy wodzie.
I jak mają dużo tlenu w nastawie, to mnożą się i mnożą nie zaczynając od razu właściwej roboty
Nie prowadzę dokładnych obserwacji, ale czasem startują w nastawie z dwu- trzydniowym opóźnieniem. Tylko, że ja ostatnio daję paczuszkę Bayanusów G995 na 150l.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Melasa kozia z Allegro, całe wiaderko rozrobione z wodą do BLG ~17. W ramach pożywki termolizat drożdżowy + activit. Dodano 120g kwasu cytrynowego.
Jak widac fermentacja szybka, ale krótka- przy 10 BLG widać już zahamowanie pracy. Gęstwa po zlaniu do kotła zostawiona:
Teraz, jak to mówią "do Czech i sprawdzić ile wyszło!"
Jak widac fermentacja szybka, ale krótka- przy 10 BLG widać już zahamowanie pracy. Gęstwa po zlaniu do kotła zostawiona:
Teraz, jak to mówią "do Czech i sprawdzić ile wyszło!"
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Duże te drożdże filipińskie (czy dominikańskie ). Domyślam się dlaczego nasz prezydent zachorował
Już jedziesz do Czech czy poczekasz aż Blg jeszcze spadnie?
Jak jest z utrzymaniem czystości szczepu drożdży? Czy przy kolejnych nastawach nie ma zagrożenia, że grzybki zmutują lub zanieczyszczą się naszymi?
Już jedziesz do Czech czy poczekasz aż Blg jeszcze spadnie?
Jak jest z utrzymaniem czystości szczepu drożdży? Czy przy kolejnych nastawach nie ma zagrożenia, że grzybki zmutują lub zanieczyszczą się naszymi?
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Chyba nie ma sensu dłużej czekać, już bardzo nie spadnie. Te grzybki na dnie to raczej termolizat, niż kolonie "dominikańskich". Czystość szczepu nie jest zagrożona, bo część idzie w azot, a część będzie liofilizowana. Oczywiście w momencie dodania startera do melasy czystość jako taka poszła się chrzanić, ale to tak jak w momencie dodania każdych drożdży- kozia melasa ma w sobie już trochę życia. Mimo to, przyjmujemy, że fermentowana jest "dominikańskimi", tak jak inne np. G-995, chociaż też wiadomo, że w nastawie obecne są inne drożdże, choćby z powietrza. Każdy cykl podziału niesie za sobą mutacje, więc to normalne:)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Pięknie . Teraz pozostaje czekać na opis produktu końcowego.
Swoją drogą przepuściłem swój kolejny nastaw. Zszedł w tydzień do ~8 BLG z 20 BLG. Dunder po destylacji ma około 12-13 BLG. Uzyskałem ~1,5l 60% rumu do finalnej obróbki i ~0,4l 75% do destylacji z nastawem. Wychodzi na to, że drożdże nie przerobiły całego cukru w nastawie, ale co się odwlecze to nie uciecze - w dundrze rozpuściłem znów około 2l melasy i 2kg cukru białego i teraz wsad się chłodzi, by wlać go do drożdży. Jestem bardzo zadowolony ze smaku urobku, dunder zmienia go na plus .
Jeszcze jedna ważna rzecz - nastaw trzeba regularnie dokwaszać. Melasa zawiera mnóstwo związków o odczynie zasadowym, które zobojętniają nam kwasy. Dzisiaj dodałem 20g kwasku cytrynowego i 5ml 85% H3PO4 do dundru i pienił się jakbym zalewał sodę oczyszczoną. pH badane papierkiem lakmusowym w odpowiedni sposób wyszło ~4. Dzięki temu, część złożonych cukrów niefermentowalnych ulegnie hydrolizie do cukrów fermentowalnych i właśnie na to liczę przy następnej destylacji (BLG końcowe lub po destylacji powinno być niższe).
Swoją drogą przepuściłem swój kolejny nastaw. Zszedł w tydzień do ~8 BLG z 20 BLG. Dunder po destylacji ma około 12-13 BLG. Uzyskałem ~1,5l 60% rumu do finalnej obróbki i ~0,4l 75% do destylacji z nastawem. Wychodzi na to, że drożdże nie przerobiły całego cukru w nastawie, ale co się odwlecze to nie uciecze - w dundrze rozpuściłem znów około 2l melasy i 2kg cukru białego i teraz wsad się chłodzi, by wlać go do drożdży. Jestem bardzo zadowolony ze smaku urobku, dunder zmienia go na plus .
Jeszcze jedna ważna rzecz - nastaw trzeba regularnie dokwaszać. Melasa zawiera mnóstwo związków o odczynie zasadowym, które zobojętniają nam kwasy. Dzisiaj dodałem 20g kwasku cytrynowego i 5ml 85% H3PO4 do dundru i pienił się jakbym zalewał sodę oczyszczoną. pH badane papierkiem lakmusowym w odpowiedni sposób wyszło ~4. Dzięki temu, część złożonych cukrów niefermentowalnych ulegnie hydrolizie do cukrów fermentowalnych i właśnie na to liczę przy następnej destylacji (BLG końcowe lub po destylacji powinno być niższe).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Wyszło 3,6l 40%, czyli 1,5l 100%. Skoro teoretyczna wydajność to 30l ze 100kg, melasy było 7kg, czyli powinno wyjśc 2,1l. Odbierać skończyłem przy 20%, więc pewnie z 0,1l 100%( w przeliczeniu) by z tego było. Podejrzewam, że "kozia" melasa ma małą zawartość sacharozy.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Wydaje mi się, że jest to melasa mocno odcukrzona i stąd niska wydajność. Ale aromatu ma sporo, więc sypię dodatkowy cukier od teraz (1kg na 1l melasy), więc wydajność podskoczy.
Nastaw wymieszałem, ma 27 BLG przy poprzedniej (17-18l) objętości. Teraz zacznę obserwować zachowanie niefermentującej części cukrów - w skrócie czy BLG nastawu o stałych proporcjach będzie rosło czy będzie stałe.
Nastaw wymieszałem, ma 27 BLG przy poprzedniej (17-18l) objętości. Teraz zacznę obserwować zachowanie niefermentującej części cukrów - w skrócie czy BLG nastawu o stałych proporcjach będzie rosło czy będzie stałe.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Będzie wrastać, jeżeli będziesz leciał na gęstwie. Będą to jednak wzrosty niewielkie.
Do dundru dodam kolejną porcje koziej melasy. Drożdże te same, planuję tak zrobić jeszcze dwa razy, a na końcu połączyć produkty i przelecieć z małym refluxem.
BLG dundru ~15.
Do dundru dodam kolejną porcje koziej melasy. Drożdże te same, planuję tak zrobić jeszcze dwa razy, a na końcu połączyć produkty i przelecieć z małym refluxem.
BLG dundru ~15.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Minęło 8 dni i drugi rumowy nastaw zjechał z 30 Blg do całych 25. Resztka starego nastawu nawet nie drgnęła - cały czas 12 Blg. Nadszedł czas na kolejny test, a mianowicie, jak w drugim nastawie zachowają się drożdżaki T3 Spiritferm'a.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Najpewniej dzisiaj wieczorem będę miał wyniki badania koziej melasy, umieszczę. Jak wygląda spadek BLG na Coobrze? Jakie startowe, na ilu sie zatrzymuje?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
@Zygmunt z powodu braku chwilowego cukromierza, musiałem się obejść bez niego . Więc narazie nie mogę odpowiedzieć na Twoje pytania. Ale dzisiaj postaram się go kupić, i zobaczę ile teraz będzie wynosić BLG końcowe, oraz jakie będzie BLG w nowym nastawie .
Mój 1 nastaw wyglądał tak : 0,5 kg melasy + 0,5 kg cukru trzcinowego + 5 litrów wody.
2 nastaw : 1 litr melasy + szklanka cukru trzcinowego + 4 litry dundru.
3 nastaw : 0.5 litra melasy + 2 szklanki cukru trzcinowego + dunder i uzupełnienie wodą do 4 litrów.
A wiedziałem ,że nastaw skończył pracować, po jego cholernie gorzkim smaku.
Mój 1 nastaw wyglądał tak : 0,5 kg melasy + 0,5 kg cukru trzcinowego + 5 litrów wody.
2 nastaw : 1 litr melasy + szklanka cukru trzcinowego + 4 litry dundru.
3 nastaw : 0.5 litra melasy + 2 szklanki cukru trzcinowego + dunder i uzupełnienie wodą do 4 litrów.
A wiedziałem ,że nastaw skończył pracować, po jego cholernie gorzkim smaku.
Ostatnio zmieniony środa, 27 lis 2013, 11:22 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie mam pojęcia co żyje w moim nastawie. Od momentu napisania wczorajaszego posta, nic się nie zmieniło. Drożdże turbo nie ruszyły. Blg cały czas wynosi 25. Zwykła cukrówka byłaby w tym czasie już w dużym stopniu przez nie skonsumowana. To na 100% nie wina drożdży. Zastanawiam się co z tym fantem zrobić. Czy od razu do zlewu, czy dolać spirytusu i puścić przez szkło dla pozyskania smaku? A może dodać jeszcze syropu cukrowego i sprawdzić co się będzie działo?
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Dodaj syropu cukrowego, poczekaj do końca pracy (T3 powinny się obudzić) i destyluj. Alternatywnie dolej spirytusu i goń. Jeżeli myślisz użyć ponownie dundru to przed destylacją rozpuść 100-200g kwasku cytrynowego w całości wsadu i goń zakwaszony - powinno to trochę poprawić stan dundru do następnego nastawu. Chyba trafiłeś na najmocniej odcukrzoną melasę z nas wszystkich...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Szczerze powiedziawszy, to trochę boję się tego próbować. Co innego po przegotowaniu, a co innego na surowo.
Dodałem 250g cukru w postaci syropu i Blg wzrosło do około 25,5. Wieczorem sprawdzę ponownie czy coś ubyło. Teoretycznie powinno spaść poniżej 25. Jeśli się uda, sypię cukier, a jeśli nie, to mam 2L kiepskiej surówki z początków pracy z kolumną.
Dodałem 250g cukru w postaci syropu i Blg wzrosło do około 25,5. Wieczorem sprawdzę ponownie czy coś ubyło. Teoretycznie powinno spaść poniżej 25. Jeśli się uda, sypię cukier, a jeśli nie, to mam 2L kiepskiej surówki z początków pracy z kolumną.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Odp: Rum - produkcja metodą dundrową
Ja bym to spróbował rozcienczyć. Cukromierz sprawdzony pod kątem przełamań? Ewentualnie możesz posmakować, na pewno się nie zatrujesz.
Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2
Wysyłane z mojego LG-P880 za pomocą Tapatalk 2
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Za Twoją radą, rozdzieliłem nastaw na dwa baniaki i rozcieńczyłem oba kranówką do 19Blg. Posmakować się nie odważyłem.
Co ciekawe, drożdże nawet nie ruszyły dodanego dzisiaj cukru. Za to resztka starego nastawu po wsypaniu odrobiny Turbo trochę pobulkała, zapach zmienił się na jakiś taki kwaśny, ale Blg się nie zmieniło.
Nie mam już większych nadziei w kwestii tego nastawu.
Co ciekawe, drożdże nawet nie ruszyły dodanego dzisiaj cukru. Za to resztka starego nastawu po wsypaniu odrobiny Turbo trochę pobulkała, zapach zmienił się na jakiś taki kwaśny, ale Blg się nie zmieniło.
Nie mam już większych nadziei w kwestii tego nastawu.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.