Rum - produkcja metodą dundrową
-
- Posty: 2382
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 630 razy
- Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Przeklejam mój post z "białego forum". Może komuś się przyda.
Pierwszy nastaw na melasie z akcji Wawaldka zaszczepiłem matką z drożdży miodowych Zamojskich + G995 + Profesional Wodka Pure Yest. Z blg 31 zszedł do 16 po 9 dniach. Drugi na gęstwie z pierwszego nie ruszył. Dodałem piekarnicze z Biedronki i po 5 dniach blg z 24 spadło do 9 na czystej melasie z wodą. Później dodałem jeszcze 4 kg cukru. Destylowałem gdy blg ponownie spadł do 9. Mogłem jeszcze poczekać bo z rzadka bulgało ale potrzebowałem beczki. Przed destylacją do nastawu w kotle (43l) dolałem 10l dundru.
W sumie z 12,5 kg melasy i 4 kg cukru otrzymałem 6,2l 78% serca nie wymagającego drugiej destylacji.
Pierwszy nastaw na melasie z akcji Wawaldka zaszczepiłem matką z drożdży miodowych Zamojskich + G995 + Profesional Wodka Pure Yest. Z blg 31 zszedł do 16 po 9 dniach. Drugi na gęstwie z pierwszego nie ruszył. Dodałem piekarnicze z Biedronki i po 5 dniach blg z 24 spadło do 9 na czystej melasie z wodą. Później dodałem jeszcze 4 kg cukru. Destylowałem gdy blg ponownie spadł do 9. Mogłem jeszcze poczekać bo z rzadka bulgało ale potrzebowałem beczki. Przed destylacją do nastawu w kotle (43l) dolałem 10l dundru.
W sumie z 12,5 kg melasy i 4 kg cukru otrzymałem 6,2l 78% serca nie wymagającego drugiej destylacji.
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nastaw cukrówkę na dundrze melasowym...Władek. pisze:Przedestylowałem nastaw melasy na dundrze,
pozostał mi dunder ok. 25blg., coś można z niego zrobić, w smaku kwaśny, cierpki, nie wyczuwam żadnej słodyczy, dziwne to 25blg.
Może macie jakiś pomysł jak go wykorzystać , czy lepiej w kanał.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: czwartek, 3 paź 2013, 10:27
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Edit:
Tak jak przypuszczałem dunder oddaje jeszcze dużo aromatów. Właśnie gotuję to co nastawiłem i efekt jest zadowalający. Próbowałem odbierać jak smakówki bez refluksu, ale przypuszczam ze z powodu wsadu jaki stanowiły "procenty" waliło to strasznie. Więc puściłem jak na spirytus tyle że z niewielką ilością wypełnienia i otrzymałem ładnie pachnący rumem spirytus. Rozcieńczam do ok 50% i idzie na czipsy średnio opiekane moczone długo w czerwonym winie. Próbowałem już wcześniej takiego zestawienia i aromaty dobrze się komponują.
Mam podobny dunder , bardzo aromatyczny, wydaje mi się że z tego nastawu otrzymałem najlepszy rum. Szkoda było mi go wylać, więc jutro mam zamiar wlać do niego kilka litrów różnych pogonów pomieszanych z zanieczyszczonym przedgonami sercem, jednym słowem różne zlewki. Puszcze to jutro na rurę i podzielę się informacją co z tego wyszło.Władek. pisze:Przedestylowałem nastaw melasy na dundrze,
pozostał mi dunder ok. 25blg., coś można z niego zrobić, w smaku kwaśny, cierpki, nie wyczuwam żadnej słodyczy, dziwne to 25blg.
Może macie jakiś pomysł jak go wykorzystać , czy lepiej w kanał.
Edit:
Tak jak przypuszczałem dunder oddaje jeszcze dużo aromatów. Właśnie gotuję to co nastawiłem i efekt jest zadowalający. Próbowałem odbierać jak smakówki bez refluksu, ale przypuszczam ze z powodu wsadu jaki stanowiły "procenty" waliło to strasznie. Więc puściłem jak na spirytus tyle że z niewielką ilością wypełnienia i otrzymałem ładnie pachnący rumem spirytus. Rozcieńczam do ok 50% i idzie na czipsy średnio opiekane moczone długo w czerwonym winie. Próbowałem już wcześniej takiego zestawienia i aromaty dobrze się komponują.
-
- Posty: 30
- Rejestracja: wtorek, 13 gru 2011, 22:07
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Moje DistillaMaxy od wawaldka11 także nie podołały melasie, ale bez problemu ruszyły w przygotowanym starterze cukrowym. Teraz mam problem z właściwą fermentacją nastawu cukrowego na dundrze po nastawie melasa plus woda. Dam mu jeszcze 2-3 dni na rozkręcenie (paczka T48), ale nie nastawiam się na jakieś rewelacje...
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Przygotowałem właśnie nastaw na melasie z akcji glinojeck.
Drożdże do rumu firmy prestige:
http://allegro.pl/drozdze-gorzelnicze-r ... 05981.html
Pomiar początkowy - 25BLG. Mam pytania:
czy melasa mocno się pieni podczas destylacji
jak dużo drożdży dodawaliście, zgodnie z instrukcją na drożdżach lub może mniej??
Drożdże do rumu firmy prestige:
http://allegro.pl/drozdze-gorzelnicze-r ... 05981.html
Pomiar początkowy - 25BLG. Mam pytania:
czy melasa mocno się pieni podczas destylacji
jak dużo drożdży dodawaliście, zgodnie z instrukcją na drożdżach lub może mniej??
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 1190
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 140 razy
- Kontakt:
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Zawsze to lepiej kogoś mądrego posłuchać.
Dla standardowych cukrówek zawsze daje połowę drożdży. Do rumu też dałem mniej.
Dla standardowych cukrówek zawsze daje połowę drożdży. Do rumu też dałem mniej.
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Zdaje się, że jestem jednym z niewielu, którzy nie ogarniają tej metody. Zaznaczam, przygoda rumowa dopiero przede mną, więc wiedzy praktycznej jeszcze nie posiadam. Wyobrażam to sobie następująco. Nastaw na melasie, załóżmy proporcję 1 na dwie części wody, tzw. objętościowo. Do tego jakieś drożdże winiarskie i jazda. Pędzenie ciągniemy do końca, aby uzyskać dunder bez etanolu. Teraz do niego dajemy glukozę, lub fruktozę, grzybki rum turbo, lub znów jakieś do wina. Ruszamy z gonieniem i co wyciągniemy z tej melasy drugiej świeżości? Związki aromatyczne przecież pofrunęły za pierwszym razem, pozostały w niej ciężkie frakcje, tj. substancje wrzące w wysokich temperaturach. A może się mylę i smak jeszcze się tam kryje i jest na tyle wartościowy, iż warto wyciągać go z towaru ponownie za pomocą popularnej cukrówki.
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Robisz nastaw na rum max. 23Blg. Dodajesz drożdże bayanus, albo dedykowane do rumu (wtedy lepiej postawić w chłodniejszym miejscu, jeśli chcesz rum aromatyczny (cięższy), a jeśli light to niech drożdże pracują w temp. pokojowej. Tylko destylat może być początkowo ostry.). Po skończonej fermentacji zlewasz i destylujesz. Ale drożdże zostawiasz w fermentatorze. I teraz wybór należy do Ciebie - czy będziesz używać dundru czy nie. Albo czy cały, czy tylko ileś % go. Jeśli sam cukier planujesz nastawić, to dunder wniesie aromaty. Bo jeśli melasę, to musisz wiedzieć, że nastaw z dundrem daje ciężki rum. Dużo osób preferuje mały dodatek dundru, albo wcale. Gdy chcemy słodki rum, to bez dundru bo on zakwasza nastaw.
K.
K.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Skoro 23 blg stanowi górną wartość graniczną to proporcja 2 wody do 1 melasy wydaje mi się poprawna. Zakładam ponowne użycie dundru. Jakby tu zminimalizować zawartość fuzli? Pierwsza myśl, zinwertować sacharozę w melasie, tj. potraktować ją kwasem cytrynowym, lub fosforowym i pogotować około pół godziny. Dolać nieco wody, aby towar się nie przypalił, mówiąc ładniej, żeby nie naprodukować karmelu. Odnośnie ponownego nastawiania;
Jeżeli kwaśny odczyn psuje smak destylatu, to czy nie dałoby się deko podnieść ph. Odczyn podwyższamy, ale czym? Przecież nie chcemy zaszkodzić drożdżom. Nie wiem, jak zareagują np. na większą ilość fosforanu sodu, albo wapnia. Sporo tych wątpliwości, ale w końcu od czego mamy forum? Lepiej najpierw dłużej podumać, niż później przeklinać kiepską jakość napitku. Z góry dzięki za wszelkie wiadomości. Kiedy wreszcie rumowy samogon przegonię, zdam dokładną relację.
Jeżeli kwaśny odczyn psuje smak destylatu, to czy nie dałoby się deko podnieść ph. Odczyn podwyższamy, ale czym? Przecież nie chcemy zaszkodzić drożdżom. Nie wiem, jak zareagują np. na większą ilość fosforanu sodu, albo wapnia. Sporo tych wątpliwości, ale w końcu od czego mamy forum? Lepiej najpierw dłużej podumać, niż później przeklinać kiepską jakość napitku. Z góry dzięki za wszelkie wiadomości. Kiedy wreszcie rumowy samogon przegonię, zdam dokładną relację.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Bo ja jak chcę słodki rum, to go dosładzam. Destylat u mnie jest wytrawny. Ale nie zwracałem szczególnej uwagi ze względu na to , że i tak różne rumy spotykają się w jednej beczce
Fiflak - nie przejmowałbym się fuzlami - one i tak zostaną w kolejnym dundrze- trzeba odpowiednio ciąć frakcje.
Możesz to rozwinąć?Kamal pisze: Gdy chcemy słodki rum, to bez dundru bo on zakwasza nastaw.
K.
Bo ja jak chcę słodki rum, to go dosładzam. Destylat u mnie jest wytrawny. Ale nie zwracałem szczególnej uwagi ze względu na to , że i tak różne rumy spotykają się w jednej beczce
Fiflak - nie przejmowałbym się fuzlami - one i tak zostaną w kolejnym dundrze- trzeba odpowiednio ciąć frakcje.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Porównując rumy bez dundru i z dundrem, to bez ma jakby słodki zapach, i "jakby" smak. a z dundrem jest inny aromat, i tego zapachu i smaku już nie wyczuwam.
Teraz na razie planuje robić przez jakiś czas, rumy bez dundru. A dunder zachować, żeby go później użyć do mieszanki cukier i melasa. I prawdopodobnie też do samej melasy.
A najbardziej różnice wyczułem z dundrem/bez dundru na paneli (cukrze surowym). Raz tylko z ciekawości użyłem dundru, i smak mnie nie zachwycił. Ale dundry mam, i stoją i czekają co by tu z nimi zrobić.
Była spora różnica między rumami. Bez był słodki, z aromatem trzciny. A na dundrze ten aromat zaniknął, powstały inne nuty, które mnie jakoś specjalnie nie zachwycały.
K.
Teraz na razie planuje robić przez jakiś czas, rumy bez dundru. A dunder zachować, żeby go później użyć do mieszanki cukier i melasa. I prawdopodobnie też do samej melasy.
A najbardziej różnice wyczułem z dundrem/bez dundru na paneli (cukrze surowym). Raz tylko z ciekawości użyłem dundru, i smak mnie nie zachwycił. Ale dundry mam, i stoją i czekają co by tu z nimi zrobić.
Była spora różnica między rumami. Bez był słodki, z aromatem trzciny. A na dundrze ten aromat zaniknął, powstały inne nuty, które mnie jakoś specjalnie nie zachwycały.
K.
-
- Posty: 468
- Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
- Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
- Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Idzie o to, aby, jak mawiają Rosjanie, tygrysa ubić a skóry nie zepsuć. Najlepiej by było zgarnąć serce z pierwszej destylacji. Nastaw 24 litry, w tym osiem litrów melasy. Wariant najbardziej optymistyczny, destylat zawiera mało fuzli i nadaje się bez poprawek do dalszej obróbki, tj. rozrobienia i zadębienia. Druga opcja, gotujemy do końca całość na tzw. surówkę, wylewając oczywiście pierwszą setkę. Gorzałę otrzymujemy w drugim pędzeniu po oddzieleniu ponownie przedgonów i kończymy, gdy w aromacie pojawi się ciężka nuta pogonu. Wówczas ile tego serducha otrzymamy? Liter?
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
W litrze jest jakieś 0,5 kg cukru (albo trochę więcej, już nie pamiętam. Ale przeliczałem kiedyś dokładnie litr na kg i wartość przybliżoną cukru)
No to masz 4 kg cukru w nastawie.
Jak znajdę to zapodam.
Edit:
Temat: Rum - produkcja metodą dundrową
1 L= 1.074 kg suchej masy. No to 8 x 1.074 = 8.592 kg suchej masy. No to w kg (suchej masy) jest przeciętnie 45% cukru czyli 0,45 kg. No to 8.592 x 0,45= 3.8664 = ~3.87 kg cukru.
K.
No to masz 4 kg cukru w nastawie.
Jak znajdę to zapodam.
Edit:
Temat: Rum - produkcja metodą dundrową
1 L= 1.074 kg suchej masy. No to 8 x 1.074 = 8.592 kg suchej masy. No to w kg (suchej masy) jest przeciętnie 45% cukru czyli 0,45 kg. No to 8.592 x 0,45= 3.8664 = ~3.87 kg cukru.
K.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Nie dalej jak w weekend robiłem rum na dundrze z poprzedniego nastawu: 10 kg melasy, 10 litrów dundru i dopełnienie do 27 litrów wodą. 10g kwasku, drożdże alcotec rum. Z początku startowało opornie, ale po 24 godzinach ładnie się rozkręciło. Rum wyszedł bardzo przyjemny, słodkawy i co ciekawe, odebrałem znacznie mniej przedgonu niż za pierwszym razem. Teraz stoi rozcieńczony do 50%, dam mu tydzień na jako takie ułożenie i zdecyduję czy puszczać go drugi raz, bo na świeżo odnoszęvwrażenie że nie warto
P.S. Do uczestników akcji melasa: czy wasze rumy z niej też zawierają niewiele lekkich aromatów, za to dużo nut jakby karmelowych i czekoladowych, czy to specyfika mojego poletka? I tak z ciekawości - jaki mniej więcej uzysk w przeliczeniu na czysty etanol z niej macie?
P.S. Do uczestników akcji melasa: czy wasze rumy z niej też zawierają niewiele lekkich aromatów, za to dużo nut jakby karmelowych i czekoladowych, czy to specyfika mojego poletka? I tak z ciekawości - jaki mniej więcej uzysk w przeliczeniu na czysty etanol z niej macie?
-
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 3 lut 2016, 15:01
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Witam wszystkich, pierwszy raz piszę na forum, choć od dłuższego czasu jestem czytelnikiem
Mam niewielkie doświadczenie w temacie - wiedza, którą posiadam jest czysto teoretyczna. In plus jest to, że kształcę się na chemika, więc znam dość dobrze naturę techniczną tych procesów. Ale najważniejsza jest praktyka i wprawa, której mi brak. Zwracam się więc do Was, Koledzy o poradę.
Przeczytałem już chyba wszystkie tematy o produkcji rumu, jakie są na forum, w tym te dwa po 50 stron Mam już pewien ogólny zarys, ale jest kilka niewiadomych.
Pierwsza sprawa - nie mogłem wywnioskować jakie drożdże Koledzy uznali za najkorzystniejsze do produkcji rumu. Po uśrednieniu opinii, wydaje mi się, że Bayanusy G995, ale nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
Planuję zrobić nastaw na sypkiej melasie z allegro (tej po 9,90/500g), ewentualnie dodać trochę płynnej, ze słoików. I pierwsze moje pytanie: w jakiej proporcji rozrabiać to z wodą? Jedni piszą, że maks do 23blg, inni że do 30. Jaka jest według Was optymalna wartość?
Jeżeli chodzi o destylację - będę to niestety musiał robić ratami, bo nie dysponuję wystarczającą objętością. Planuję przeto najpierw odpędzić z nastawu wszystek alkohol, a następnie po rozcieńczeniu i zmieszaniu wszystkich partii redestylować, dzieląc na frakcje. Odrzuty (przedgon i pogon) pójdą do następnej tury.
Planuję nastawić w sumie 3 razy: najpierw na sypkiej melasie, później na dundrze + melasa albo cukier demerara, po raz trzeci na dundrze z drugiej destylacji i białym cukrze buraczanym (raczej jako odzysk aromatów z wywaru, który miałby pójść do zlewu niż prawdziwy rum; zamierzam to później dosmaczać kokosami, albo kawą).
Do jakiej gęstości rozcieńczać nastaw przy drugim i trzecim razie? W dundrze będą się przecież gromadzić różne sole i odpady organiczne, co będzie znacząco podwyższać wskazania blg, jednocześnie nie będąc cukrem.
W jakiej ilości dodawać kwas? Mam w zasadzie wszystkie kwasy mineralne oprócz fosforowego, wydaje mi się, że siarkowy będzie najlepszy do zakwaszania nastawu. Ile dodawać, w przeliczeniu na kg melasy?
Jak to jest z tą pożywką dla drożdży?
Pozdrawiam serdecznie!
Mam niewielkie doświadczenie w temacie - wiedza, którą posiadam jest czysto teoretyczna. In plus jest to, że kształcę się na chemika, więc znam dość dobrze naturę techniczną tych procesów. Ale najważniejsza jest praktyka i wprawa, której mi brak. Zwracam się więc do Was, Koledzy o poradę.
Przeczytałem już chyba wszystkie tematy o produkcji rumu, jakie są na forum, w tym te dwa po 50 stron Mam już pewien ogólny zarys, ale jest kilka niewiadomych.
Pierwsza sprawa - nie mogłem wywnioskować jakie drożdże Koledzy uznali za najkorzystniejsze do produkcji rumu. Po uśrednieniu opinii, wydaje mi się, że Bayanusy G995, ale nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem.
Planuję zrobić nastaw na sypkiej melasie z allegro (tej po 9,90/500g), ewentualnie dodać trochę płynnej, ze słoików. I pierwsze moje pytanie: w jakiej proporcji rozrabiać to z wodą? Jedni piszą, że maks do 23blg, inni że do 30. Jaka jest według Was optymalna wartość?
Jeżeli chodzi o destylację - będę to niestety musiał robić ratami, bo nie dysponuję wystarczającą objętością. Planuję przeto najpierw odpędzić z nastawu wszystek alkohol, a następnie po rozcieńczeniu i zmieszaniu wszystkich partii redestylować, dzieląc na frakcje. Odrzuty (przedgon i pogon) pójdą do następnej tury.
Planuję nastawić w sumie 3 razy: najpierw na sypkiej melasie, później na dundrze + melasa albo cukier demerara, po raz trzeci na dundrze z drugiej destylacji i białym cukrze buraczanym (raczej jako odzysk aromatów z wywaru, który miałby pójść do zlewu niż prawdziwy rum; zamierzam to później dosmaczać kokosami, albo kawą).
Do jakiej gęstości rozcieńczać nastaw przy drugim i trzecim razie? W dundrze będą się przecież gromadzić różne sole i odpady organiczne, co będzie znacząco podwyższać wskazania blg, jednocześnie nie będąc cukrem.
W jakiej ilości dodawać kwas? Mam w zasadzie wszystkie kwasy mineralne oprócz fosforowego, wydaje mi się, że siarkowy będzie najlepszy do zakwaszania nastawu. Ile dodawać, w przeliczeniu na kg melasy?
Jak to jest z tą pożywką dla drożdży?
Pozdrawiam serdecznie!
Qui bibit, sanctus est.
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Bayanus to odpowiednie drożdże.
Rób nawet pierwszy nastaw na 20Blg, a drugi na dundrze możesz zrobić w ten sposób, że dodasz tyle wody ile odebrałeś alko.
Ja nie zakwaszam wególe . Pożywkę możesz trochę wsypać, żeby wspomóc prace drożdży.
K.
Rób nawet pierwszy nastaw na 20Blg, a drugi na dundrze możesz zrobić w ten sposób, że dodasz tyle wody ile odebrałeś alko.
Ja nie zakwaszam wególe . Pożywkę możesz trochę wsypać, żeby wspomóc prace drożdży.
K.
Ostatnio zmieniony piątek, 11 mar 2016, 18:19 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Kwas siarkowy? Musisz jeszcze dużo doczytać jeżeli tak myślisz. Po co jest miedź w destylatorach? Chyba że lubisz piekące, odrzucające zgniłojajeczne klimaty. Kwas fosforowy jest najlepszy bo stanowi dodatkowo pożywkę dla drożdży. Można też użyć mlekowy, przy destylatach nie będzie problemu, bo przy piwach, winach większa ilość wpływa na smak.
Pożywkę koniecznie daj, zapewnisz drożdżom komfortowe warunki pracy.
Przy pierwszej destylacji odrzuć wczesne przedgony i późne pogony żeby nie zaśmiecać zbytnio surówki.
Również witamy,kubafant pisze: W jakiej ilości dodawać kwas? Mam w zasadzie wszystkie kwasy mineralne oprócz fosforowego, wydaje mi się, że siarkowy będzie najlepszy do zakwaszania nastawu. Ile dodawać, w przeliczeniu na kg melasy?
Pozdrawiam serdecznie!
Kwas siarkowy? Musisz jeszcze dużo doczytać jeżeli tak myślisz. Po co jest miedź w destylatorach? Chyba że lubisz piekące, odrzucające zgniłojajeczne klimaty. Kwas fosforowy jest najlepszy bo stanowi dodatkowo pożywkę dla drożdży. Można też użyć mlekowy, przy destylatach nie będzie problemu, bo przy piwach, winach większa ilość wpływa na smak.
Pożywkę koniecznie daj, zapewnisz drożdżom komfortowe warunki pracy.
Przy pierwszej destylacji odrzuć wczesne przedgony i późne pogony żeby nie zaśmiecać zbytnio surówki.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 3 lut 2016, 15:01
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Dzięki za odpowiedzi
Zupełnie nie pomyślałem o tym, ale faktycznie może przedostać się trochę zapachu. Fosforowego co prawda u siebie nie mam, ale pożyczę trochę z pracowni. W jakiej proporcji to się daje? Ktoś wspominał o 1g kwasu cytrynowego na litr. Fosforowy jest dużo mocniejszy, więc zapewne potrzeba mniej.
Wydaje mi się, że najlepszą pożywką będzie fosforan amonowy, dobrze myślę?
Zupełnie nie pomyślałem o tym, ale faktycznie może przedostać się trochę zapachu. Fosforowego co prawda u siebie nie mam, ale pożyczę trochę z pracowni. W jakiej proporcji to się daje? Ktoś wspominał o 1g kwasu cytrynowego na litr. Fosforowy jest dużo mocniejszy, więc zapewne potrzeba mniej.
Wydaje mi się, że najlepszą pożywką będzie fosforan amonowy, dobrze myślę?
Qui bibit, sanctus est.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Proporcje szczerze to nie jestem w stanie powiedzieć leję strzykawką na oko i sprawdzam paskami. Zapewne sam sobie jakoś dawkę skutecznie obliczysz z proporcji czy z czegoś.
Podstawowa pożywka to DAF- fosforan dwuamonowy (czy czymś się to różni?), daję też Activit.
Z siarką nie chodzi tylko o zapach, jej związki przedostają się do destylatu i raczej nie jest to przyjemne ani zdrowe dla organizmu.
Podstawowa pożywka to DAF- fosforan dwuamonowy (czy czymś się to różni?), daję też Activit.
Z siarką nie chodzi tylko o zapach, jej związki przedostają się do destylatu i raczej nie jest to przyjemne ani zdrowe dla organizmu.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: środa, 3 lut 2016, 15:01
- Ulubiony Alkohol: Rum
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Optymalne pH to pewnie w granicach 4-5, prawda? Wyreguluję sobie.
Tak, to jest praktycznie to samo, fosforan amonowy, fosforan dwuamonowy - te sole różnią się jedynie stopniem zobojętnienia kwasu. Mam dostęp do obu, więc to nie problem.
Pisząc o zapachu siarki, w domyśle chodziło mi też o smak w destylacie. Cóż, jeżeli chodzi o zdrowotność, kąpiele borowinowe są bardzo pożądanym lekarstwem
Zastanawiam się nad pewną rzeczą. Chodzi mianowicie o surowiec - niektórzy robią z melasy "spożywczej", inni z cukru nierafinowanego, jeszcze inni z koziej melasy. Czy smak rumu z koziej melasy jest znacząco gorszy od tego z melasy ze słoików? Czy ktoś ma doświadczenia z oboma typami surowca i może porównać efekty?
I ostatnia rzecz. Moja "racjonalizacja". Parząc na sprawę z czysto chemicznego punktu widzenia, nierafinowany cukier (np. ciemny muscovado, czy jaśniejsza demerara) to po prostu sacharoza z mniejszą lub większą domieszką zanieczyszczeń (melasa) nadającyh produktowi smak i aromat. Skoro zatem niektórzy z powodzeniem pędzą rum z samego cukru trzcinowego, czy nie można by zastosować "sztucznego" cukru, tj. pomieszać sacharozę z pewną ilością melasy? Byłoby to dużo tańsze rozwiązanie niż kupno cukru trzcinowego (najtaniej 10-12zł/kg). Wydaje mi się to rozsądne z technicznego punktu widzenia, ale jak to wpłynie na smak? Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
Tak, to jest praktycznie to samo, fosforan amonowy, fosforan dwuamonowy - te sole różnią się jedynie stopniem zobojętnienia kwasu. Mam dostęp do obu, więc to nie problem.
Pisząc o zapachu siarki, w domyśle chodziło mi też o smak w destylacie. Cóż, jeżeli chodzi o zdrowotność, kąpiele borowinowe są bardzo pożądanym lekarstwem
Zastanawiam się nad pewną rzeczą. Chodzi mianowicie o surowiec - niektórzy robią z melasy "spożywczej", inni z cukru nierafinowanego, jeszcze inni z koziej melasy. Czy smak rumu z koziej melasy jest znacząco gorszy od tego z melasy ze słoików? Czy ktoś ma doświadczenia z oboma typami surowca i może porównać efekty?
I ostatnia rzecz. Moja "racjonalizacja". Parząc na sprawę z czysto chemicznego punktu widzenia, nierafinowany cukier (np. ciemny muscovado, czy jaśniejsza demerara) to po prostu sacharoza z mniejszą lub większą domieszką zanieczyszczeń (melasa) nadającyh produktowi smak i aromat. Skoro zatem niektórzy z powodzeniem pędzą rum z samego cukru trzcinowego, czy nie można by zastosować "sztucznego" cukru, tj. pomieszać sacharozę z pewną ilością melasy? Byłoby to dużo tańsze rozwiązanie niż kupno cukru trzcinowego (najtaniej 10-12zł/kg). Wydaje mi się to rozsądne z technicznego punktu widzenia, ale jak to wpłynie na smak? Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
Qui bibit, sanctus est.
-
- Posty: 2368
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Było ostatnio o tym na forum.
Kozia melasa daje aromat karmelu, mocnego karmelu. Coś jakby przypalony cukier.
Ta ze słoików jest dużo lepsza, ponieważ jest przeważnie 1,2 klasy.
Będąc w Hiszpanii kolega klodek, poczęstował mnie melasą ze słojka. I niebo w gębie, aż chce się taką melasą łyżką jeść.
Co do cukru to masz po części rację. Typowo ciemny jest aż wilgotny, I miałki. Jego porostu chyba tylko mielą z brył, które powstają po zagęszczaniu soku. Coś jak powstaje panela. Co do jaśniejszych cukrów, to są to cukry po rafinacji, w mniejszym lub większym stopniu.
Co do cukru buraczanego. Jest ustawa która zabrania używania nazwy "rum" na produkty pochodzące z innych surowców niż trzcina cukrowa. Ale w domu, kto nam zabroni nazywać jak chcemy? Wybór należy do każdego z osobna. Ja np. jak dodaję buraczany (choć tego nie jestem pewien), to nazywam takie trunki All'a rum.
K
Czy smak rumu z koziej melasy jest znacząco gorszy od tego z melasy ze słoików?
Było ostatnio o tym na forum.
Kozia melasa daje aromat karmelu, mocnego karmelu. Coś jakby przypalony cukier.
Ta ze słoików jest dużo lepsza, ponieważ jest przeważnie 1,2 klasy.
Będąc w Hiszpanii kolega klodek, poczęstował mnie melasą ze słojka. I niebo w gębie, aż chce się taką melasą łyżką jeść.
Co do cukru to masz po części rację. Typowo ciemny jest aż wilgotny, I miałki. Jego porostu chyba tylko mielą z brył, które powstają po zagęszczaniu soku. Coś jak powstaje panela. Co do jaśniejszych cukrów, to są to cukry po rafinacji, w mniejszym lub większym stopniu.
Co do cukru buraczanego. Jest ustawa która zabrania używania nazwy "rum" na produkty pochodzące z innych surowców niż trzcina cukrowa. Ale w domu, kto nam zabroni nazywać jak chcemy? Wybór należy do każdego z osobna. Ja np. jak dodaję buraczany (choć tego nie jestem pewien), to nazywam takie trunki All'a rum.
K
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Rum - produkcja metodą dundrową
Jak używasz cukru buraczanego rób inwersję (rozbijanie sacharozy na glukozę i fruktozę).
Ja na razie rum robiłem tylko na cukrze trzcinowym. Używałem jasnego i ciemnego razem z jasnym (czeka na drugą destylacje) , teraz bulgoczą sobie jeszcze takie same nastawy tyle że na dundrze w różnych proporcjach.
Cukier jasny w Kauflandzie czasami jest w promocji: Sante 500g i za kg wychodzi jakieś 7,50 zł.. Koszt nastawu 25 blg u mnie to jakoś 70-120zł w zależności od rodzaju cukru i promocji, ale za to dostaję ok. 4l 60% gotowego produktu.
Kamal mam pytanko, nastaw z całego dundru stanął mi na 15blg (27 na początku), niby od czasu do czasu sobie bulknie, ale spławik stoi w miejscu. Nie pomogło dodanie nowych drożdży, dotlenienie. Robiłem na bayanusach z dodatkiem pożywek. Myślę aby wystawić go na dwór żeby drożdże opadły, zlać z nad nich płyn, dogrzać do 30*C i wtedy nowe drożdże. Co sądzisz, znasz inny sposób?
Ja na razie rum robiłem tylko na cukrze trzcinowym. Używałem jasnego i ciemnego razem z jasnym (czeka na drugą destylacje) , teraz bulgoczą sobie jeszcze takie same nastawy tyle że na dundrze w różnych proporcjach.
Cukier jasny w Kauflandzie czasami jest w promocji: Sante 500g i za kg wychodzi jakieś 7,50 zł.. Koszt nastawu 25 blg u mnie to jakoś 70-120zł w zależności od rodzaju cukru i promocji, ale za to dostaję ok. 4l 60% gotowego produktu.
Kamal mam pytanko, nastaw z całego dundru stanął mi na 15blg (27 na początku), niby od czasu do czasu sobie bulknie, ale spławik stoi w miejscu. Nie pomogło dodanie nowych drożdży, dotlenienie. Robiłem na bayanusach z dodatkiem pożywek. Myślę aby wystawić go na dwór żeby drożdże opadły, zlać z nad nich płyn, dogrzać do 30*C i wtedy nowe drożdże. Co sądzisz, znasz inny sposób?
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy