Ramzolowe "tytranie"
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Co powstanie z połączenia Mini stilla z "magicznym kijkiem" W końcu mam chwilę co by zaprezentować kolumienkę "stytraną" na kolanie w mojej nowej wysokiej norze
Kolumna fi 54, 151cm wypełnienia z tego 140 sprężynki, reszta to zmywaki. OVM 21cm poniżej wypełnienia (górny koniec). Głowica Bokakob. Skraplacz 2,5m 304-ki dn12 chyba 13 zwojów. Zaworek Low Flow (tylko do odbioru przedgonu). Termometry w głowicy, 30cm powyżej kega i w kegu (pomiar temperatury cieczy). Keg 50l w otulinie plus 2 grzałki; 2 i 1,6 KW. Rura ocieplona podwójnie, izolacją do rur. Łączenia i uszczelnienia na taśmę teflonową. Mocowanie rury do kega kawałek miedzianej rurki fi zew.51 zeszlifowany delikatnie i "wkrecano-wbity", uszczelniony silikonem. Oczywiście ze złomu Potem rura i mufa fi 54.
Rozgrzanie 45l zajmuję około półtora godziny. Proces prowadzę na jednej grzałce 2KW bez regulatora.
Zalanie sprawdzam uchem i zalewam tylko raz na początku stabilizacji.
Z 13% nastawu ciut ponad litr/h. Jakościowo, masakra
Niestety nie wiem jaką mocą praktyczną grzeje. Regulator i watomierz w planach Rura wygląda paskudnie bo wcześniej wyskoczył mi wężyk z chłodnicy OVM. Woda z dodatkiem Sody Kaustycznej.
Pompka od pralki podnosi na ponad 2.6m wysokości i daje radę http://alkohole-domowe.com/forum/pompa- ... ml#p116429
EDIT:
Tak na wszelki wypadek
Kolumna była już używana wcześniej chyba trzykrotnie , żeby nie było że ramzol z przedgonów i pogonów i jakiś zlewek otrzymuje 96% "Towares Prima Sort" z jednego odpędu na OVM
Kolumna fi 54, 151cm wypełnienia z tego 140 sprężynki, reszta to zmywaki. OVM 21cm poniżej wypełnienia (górny koniec). Głowica Bokakob. Skraplacz 2,5m 304-ki dn12 chyba 13 zwojów. Zaworek Low Flow (tylko do odbioru przedgonu). Termometry w głowicy, 30cm powyżej kega i w kegu (pomiar temperatury cieczy). Keg 50l w otulinie plus 2 grzałki; 2 i 1,6 KW. Rura ocieplona podwójnie, izolacją do rur. Łączenia i uszczelnienia na taśmę teflonową. Mocowanie rury do kega kawałek miedzianej rurki fi zew.51 zeszlifowany delikatnie i "wkrecano-wbity", uszczelniony silikonem. Oczywiście ze złomu Potem rura i mufa fi 54.
Rozgrzanie 45l zajmuję około półtora godziny. Proces prowadzę na jednej grzałce 2KW bez regulatora.
Zalanie sprawdzam uchem i zalewam tylko raz na początku stabilizacji.
Z 13% nastawu ciut ponad litr/h. Jakościowo, masakra
Niestety nie wiem jaką mocą praktyczną grzeje. Regulator i watomierz w planach Rura wygląda paskudnie bo wcześniej wyskoczył mi wężyk z chłodnicy OVM. Woda z dodatkiem Sody Kaustycznej.
Pompka od pralki podnosi na ponad 2.6m wysokości i daje radę http://alkohole-domowe.com/forum/pompa- ... ml#p116429
EDIT:
Tak na wszelki wypadek
Kolumna była już używana wcześniej chyba trzykrotnie , żeby nie było że ramzol z przedgonów i pogonów i jakiś zlewek otrzymuje 96% "Towares Prima Sort" z jednego odpędu na OVM
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 8 mar 2015, 20:29 przez ramzol, łącznie zmieniany 2 razy.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Kolumna piękna:
Zmień moc roboczą na tę drugą grzałkę, bo prawdopodobnie pracowałeś na częściowo zalanej kolumnie.
A gdzie włożyłeś zmywaki? Jeśli na górze to zamień i ułóż je na dole.
Zmień moc roboczą na tę drugą grzałkę, bo prawdopodobnie pracowałeś na częściowo zalanej kolumnie.
A gdzie włożyłeś zmywaki? Jeśli na górze to zamień i ułóż je na dole.
Ostatnio zmieniony niedziela, 8 mar 2015, 12:12 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
lesgo58 jeżeli odnosisz się do tego to podejrzewam, że jest to podszyte sporą ilością ironii I jakość jest masakrycznie dobraramzol pisze:Jakościowo, masakra
Ostatnio zmieniony niedziela, 8 mar 2015, 12:18 przez aronia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
No to cofam wszystko co napisałem ...
P.S. Oprócz pochwały...oczywiście...
P.S. Oprócz pochwały...oczywiście...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Dziękuje za pochwałę, reszty nie czytam
Podejrzewam, że grzałka 2kw oddaje dużo mniej bo poprzednia nie zalewała nawet 42 na sprężynkach (kupione razem). Pewnie to wina aluminiowej instalacji. Tak to sobie tłumacze. Dojdę do tego Zmywakami mam wypełniony ten kawałek na "stałe" w kegu, nie mam wlewu/spustu a sprężynki ciężko by było wyciągać z 45l wsadu . Nie mogłem sobie pozwolić na takie marnotrawstwo centymetrów Zalanie do góry bardzo dobrze słychać, szczególnie z drabiny Stabilna kolumna nie zalana bardzo równomiernie ssssyczy. Sprężynki w dłuższej części rury przesypuje co 2 granie. Zator już był
Jakość porównanie oczywiście do tego co otrzymywałem wcześniej na 75cm przy dwukrotnym procesie. Nie porównuje z bezzapachowymi próbkami forumowiczów.
Najważniejsze, że mam materiał wyjściowy do dalszego tytrania, co będę z przyjemnością robił po 15 lipca. Teraz wracam do Pszczółek, już nie śpią. Palnik zamieniam na młoteczek i zszywacz, a Cu na drewno No chyba, że ktoś będzie coś potrzebował
Podejrzewam, że grzałka 2kw oddaje dużo mniej bo poprzednia nie zalewała nawet 42 na sprężynkach (kupione razem). Pewnie to wina aluminiowej instalacji. Tak to sobie tłumacze. Dojdę do tego Zmywakami mam wypełniony ten kawałek na "stałe" w kegu, nie mam wlewu/spustu a sprężynki ciężko by było wyciągać z 45l wsadu . Nie mogłem sobie pozwolić na takie marnotrawstwo centymetrów Zalanie do góry bardzo dobrze słychać, szczególnie z drabiny Stabilna kolumna nie zalana bardzo równomiernie ssssyczy. Sprężynki w dłuższej części rury przesypuje co 2 granie. Zator już był
Jakość porównanie oczywiście do tego co otrzymywałem wcześniej na 75cm przy dwukrotnym procesie. Nie porównuje z bezzapachowymi próbkami forumowiczów.
Najważniejsze, że mam materiał wyjściowy do dalszego tytrania, co będę z przyjemnością robił po 15 lipca. Teraz wracam do Pszczółek, już nie śpią. Palnik zamieniam na młoteczek i zszywacz, a Cu na drewno No chyba, że ktoś będzie coś potrzebował
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Kupiłem watomierz w Julii i grzałka 2KW oddaje tylko 1520W, 1,6KW oddaje 1300W. Mam tylko nadzieję że 35-letnie amelinium nie wyleje się któregoś pięknego razu z gniazdka przy rozgrzewaniu. Wyjaśniła się też sprawa nie zalewania 42.
Muszę kupić/zrobić regulator (a miały być pszczoły )
Muszę kupić/zrobić regulator (a miały być pszczoły )
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Ramzolowe "tytranie"
Ale to watomierz TrueRMS? Takie "nietrue" może pokazywać bzdury, grzałka która grzeje na 76% nominalnej mocy to raczej mało prawdopodobne...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Zygmunt
, gdzieś słyszałem o trueRMS ale ta dziedzina jest mi zupełnie obca i taką pozostanie. Mierniki, regulatory, to nie moja bajka. ja muszę dotknąć by zrozumieć, a elektryka za miła w dotyku nie jest. Wiem na pewno, że to nie miernik Wat tylko Liczniki energii i pewnie o TrueRMS się nie opiera. Maclean MCE06. Sprawdzę jutro co podaje na czajniku lub innym urządzeniu które pobiera prąd i jest opisane. Instalacja w garażu jest z aluminium i to w opłakanym stanie, do licznika jest jakieś 60-70m. Po podłączeniu dwóch grzałek napięcie spada do 210V, nie wiem czy to normalne.
Wczoraj robiłem testy i zalanie następowało według regulatora Pamel i tego urządzenia pomiarowego na fi 54 i sprężynkach wychodziła w granicy 1940W. Dodam że w pomieszczeniu jest grzałka (100W) z termostatem (używana do rozruchu nastawów) i było widać jak się włącza. Spadki i skoki nawet do 150W różnicy.
, gdzieś słyszałem o trueRMS ale ta dziedzina jest mi zupełnie obca i taką pozostanie. Mierniki, regulatory, to nie moja bajka. ja muszę dotknąć by zrozumieć, a elektryka za miła w dotyku nie jest. Wiem na pewno, że to nie miernik Wat tylko Liczniki energii i pewnie o TrueRMS się nie opiera. Maclean MCE06. Sprawdzę jutro co podaje na czajniku lub innym urządzeniu które pobiera prąd i jest opisane. Instalacja w garażu jest z aluminium i to w opłakanym stanie, do licznika jest jakieś 60-70m. Po podłączeniu dwóch grzałek napięcie spada do 210V, nie wiem czy to normalne.
Wczoraj robiłem testy i zalanie następowało według regulatora Pamel i tego urządzenia pomiarowego na fi 54 i sprężynkach wychodziła w granicy 1940W. Dodam że w pomieszczeniu jest grzałka (100W) z termostatem (używana do rozruchu nastawów) i było widać jak się włącza. Spadki i skoki nawet do 150W różnicy.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Wracając do tematu miałem wczoraj trochę czasu, wiec odpaliłem kolumnę . Zaczynam rozgryzać zawór na OVM i zastanawiam się nad zmianą na 1/4cala, bo 1/2 ciężko się reguluje. W tygodniu ogarniając norę wpadł mi w ręce kawałek rury fi 54 Cu wiec plan narodził się szybko.
Polutowałem wczoraj Aabratka pod OVM. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Wysokość całości to 18cm i śmiało mogła być mniejsza. Rurka przelewowa fi 6, skraplasz docelowo DN12 około 25cm (zwinięty ), zaworek się pomyśli. Port termometru/sondy i kolanko do wziernika silikonowego( najtrudniejszy element z dużym palnikiem). Wszystko zrobione z łapy a kąt 50' wymierzony aplikacją na smartfona .
Tamke będzie trzeba pewnie przerobić, ale tak już jest, jak człowiek najpierw robi a potem mysli. Projekt z głowy Czy jest ktoś na forum pracujący na typowym Aabratku z MIEDZI
Polutowałem wczoraj Aabratka pod OVM. Wtajemniczeni wiedzą o co chodzi. Wysokość całości to 18cm i śmiało mogła być mniejsza. Rurka przelewowa fi 6, skraplasz docelowo DN12 około 25cm (zwinięty ), zaworek się pomyśli. Port termometru/sondy i kolanko do wziernika silikonowego( najtrudniejszy element z dużym palnikiem). Wszystko zrobione z łapy a kąt 50' wymierzony aplikacją na smartfona .
Tamke będzie trzeba pewnie przerobić, ale tak już jest, jak człowiek najpierw robi a potem mysli. Projekt z głowy Czy jest ktoś na forum pracujący na typowym Aabratku z MIEDZI
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 2603
- Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
- Podziękował: 83 razy
- Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Udało mi się znaleźć informację że ten model jest zbudowany na mierniku "CS5460A" z datasheet wynika że pomiar jest Real Energy, ale bloki liczące opierają się na sin i pierwiastkach - nie wygląda mi to na całkowanie (przekartkowałem go dość pobieżnie). Chyba pomiar nie jest TrueRMS i przy fazowym regulatorze pomiar może być obarczony większym błędem. Natomiast suma zużytej energii jest liczona na podstawie sumowania pomiarów z przetwornika więc wskazanie jest zapewne z dokładnością deklarowaną przez producenta.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
- Terry Pratchett
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Widzę, że się nie opierdzielasz w garażyku . Też w przyszłym tygodniu wrzucę parę fotek. Powiedz mi jaką pojemność jeziorka udało Ci się uzyskać w tym aabratku, bo ja jednak skłaniam się do projektu kolegi arbaletnik z tematu głowica z dużym jeziorkiem. Wiadomo troszkę zwiększamy wysokość ale rozwiązanie w miarę proste i fajne.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Nie mierzyłem pojemności, nie dałem rady. Jeszcze przepłukać było trzeba rurę i posprzątać. Tak na dobrą sprawę to zrobiłem, to z ciekawości czy da radę w tak prowizorycznych warunkach (imadło, pilnik wkrętarka, gumówka i palnik) sobie poradzić z położeniem skraplacza. Jak widać poszło. Do tego wszystkiego zaczynam kumać palnik i lutowanie robi się coraz bardziej przyjemne Muszę zobaczyć ile zyskałem bo od dołu pewnie dam rade uzyskać z 10cm i od góry zyskałem Może bufor wejdzie Co do projektu z bardzo dużym jeziorkiem to tez myślałem przez chwilę
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Zmierzyłem jeziorko miało być duże pod OVM a wyszło 14ml Nic to zobaczymy jak działa i będziemy myśleć.
Co do "watomierza" to kolega z forum pomęczył opisy tego urządzenia i stwierdził, że to nie jest TrueRMS, ale tragedii niema. Przniosłem do domu i podłączyłem toster 750W pokazuje 730W na czajniku też zgubiło 20 wat. Najważniejsze, że mam jakiś podgląd i będę w stanie wyznaczyć próg zalania i w miarę możliwości to wykorzystywać. Przeniosę beczkę do kotłowni i sprawdzę jak tam (2.5kwadrat Cu) pokazuje miernik.
Co do "watomierza" to kolega z forum pomęczył opisy tego urządzenia i stwierdził, że to nie jest TrueRMS, ale tragedii niema. Przniosłem do domu i podłączyłem toster 750W pokazuje 730W na czajniku też zgubiło 20 wat. Najważniejsze, że mam jakiś podgląd i będę w stanie wyznaczyć próg zalania i w miarę możliwości to wykorzystywać. Przeniosę beczkę do kotłowni i sprawdzę jak tam (2.5kwadrat Cu) pokazuje miernik.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Odwiedził mnie znajomy piwowar i wspomniał coś o https://www.youtube.com/watch?v=rumklQzB7Vw. Prototyp już powstał, ciekawe czy zda egzamin Jutro zrobię mu niespodziankę i zawiozę na testy
Rura fi 42 (chyba moja ulubiona) dł. 45cm, dwa zawory 3/4 cala i grzałka 2KW wszystko razem niecałe 60cm.
Rura fi 42 (chyba moja ulubiona) dł. 45cm, dwa zawory 3/4 cala i grzałka 2KW wszystko razem niecałe 60cm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Ramzolowe "tytranie"
Raczej nie. Przerabiałem to:
Rurka 42, dwa trójniki 5/4", grzałka 2kW i to był festiwal przypaleń. Moc trzeba było baaaardzo obniżyć, a w końcu zupełnie z tego zrezygnowałem. To do RIMSa czy HERMSa?
Rurka 42, dwa trójniki 5/4", grzałka 2kW i to był festiwal przypaleń. Moc trzeba było baaaardzo obniżyć, a w końcu zupełnie z tego zrezygnowałem. To do RIMSa czy HERMSa?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Ramzolowe "tytranie"
Pewnie, można- ale w takim wypadku ogrzewacz przepływowy będzie i tańszy i lepszy. Ja to skopiowałem ze stanów, tam używa się tego do RIMSów. Oni jednak używają grzałek ULWD, a u nas takich z gwintem praktycznie nie ma. Do tego dochodzi pustynia jeśli chodzi o sensowne pompy do tego (- i znowu- powszechne w USA Iwaki są na inne napięcie, co rodzi kolejne problemy), więc w naszej długości geograficznej RIMS jest mało popularny:)@Zygmunt a jeżeli by tak podłączyć do tego wodę i podgrzaną wodę przepuścić przez "chłodnice" w brzeczce?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam
Na początku chciałbym bardzo podziękować Ramzolowi za usługę. To dla mnie zrobił "RIMS TUBE". Przeprowadziłem pierwsze testy co prawda na wodzie ale jeśli chodzi o utrzymanie temperatury to jest bardzo fajnie. Zdaję sobie sprawę że może występować problem przypalenia dlatego też użyliśmy grzałki o relatywnie dużej mocy i wymiarach. Dlatego że po obniżeniu mocy do ok 1,2 kW spokojnie sobie radzi z temperaturą a oddaje przy tym mniej W na cm grzałki. Posiadam dodatkowo sterownik PAMEL PRD+ który bardzo ładnie radzi sobie z regulacją mocy a co za tym idzie nie powinno być problemów z utrzymaniem stabilnej temperatury podczas przerwy np. 67C (taką najczęściej robię). Podgrzanie do Masch Out też nie powinno być problemem. Co do pompki to używam taką z paneli solarnych. Wytrzymuje wysokie temperatury, przepływ jest znośny ( ok 11l ) a i cena konkurencyjna. Na ALI EXPRSS z darmową dostawą zapłacilem 12USD.
Filtracja będzie przez 2m "sracz rurkę" ale w planach FD, które co prawda mam ale jakoś nie mogę doszukać się kega 50l na dobrą kasę ażeby go użyć jako kadź zacierno-ważelną. Jako HLT mam kociołek ala LIDL w którym teraz zacieram i chmiele. Razem z PAMLEM i mieszadłem spisuje się bardzo fajnie, mam wydajność rzędu 88%.
Zobaczymy co wyjdzie na RIMS-ie
Jak dobrze pójdzie to jutro testy na piwku.
Pozdrawiam
Na początku chciałbym bardzo podziękować Ramzolowi za usługę. To dla mnie zrobił "RIMS TUBE". Przeprowadziłem pierwsze testy co prawda na wodzie ale jeśli chodzi o utrzymanie temperatury to jest bardzo fajnie. Zdaję sobie sprawę że może występować problem przypalenia dlatego też użyliśmy grzałki o relatywnie dużej mocy i wymiarach. Dlatego że po obniżeniu mocy do ok 1,2 kW spokojnie sobie radzi z temperaturą a oddaje przy tym mniej W na cm grzałki. Posiadam dodatkowo sterownik PAMEL PRD+ który bardzo ładnie radzi sobie z regulacją mocy a co za tym idzie nie powinno być problemów z utrzymaniem stabilnej temperatury podczas przerwy np. 67C (taką najczęściej robię). Podgrzanie do Masch Out też nie powinno być problemem. Co do pompki to używam taką z paneli solarnych. Wytrzymuje wysokie temperatury, przepływ jest znośny ( ok 11l ) a i cena konkurencyjna. Na ALI EXPRSS z darmową dostawą zapłacilem 12USD.
Filtracja będzie przez 2m "sracz rurkę" ale w planach FD, które co prawda mam ale jakoś nie mogę doszukać się kega 50l na dobrą kasę ażeby go użyć jako kadź zacierno-ważelną. Jako HLT mam kociołek ala LIDL w którym teraz zacieram i chmiele. Razem z PAMLEM i mieszadłem spisuje się bardzo fajnie, mam wydajność rzędu 88%.
Zobaczymy co wyjdzie na RIMS-ie
Jak dobrze pójdzie to jutro testy na piwku.
Pozdrawiam
-
- Posty: 46
- Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 23:21
- Krótko o sobie: ciągle się kształcę w sztuce
- Ulubiony Alkohol: KRUPNIK
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: płn.-wsch.Polska,gród nad Białą
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
- Kontakt:
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam.Jak widać po liczbie moich postów jestem nowy w temacie,choć obserwuję(i uczę się)od niemal 1.5 roku(może wkrótce wyprodukuję coś swojego-mini still do zbożówek a'la radius czeka) i tu pytanie do ramzola- nie prościej(choć pewnie nie taniej)odbiór OVM zrobić na trójniku 54/54/22?
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witam. Zapytam odnośnie konstrukcji w pierwszym poście. Czy jeśli zastosuję zamiast chłobnicy Liebiega zwykłą rurkę fi15 i potem podprowadze węzykiem silikonowym do chłodnicy czy to da taki sam lub zbliżony efekt?
Skoro jest to CM czyli temperatura jest ważna na szczycie kolumny. Widze że masz termometr w pokrywce. Czy tak też można kontrolowac temperaturę czy nie ?
I pytanie bardziej ogólnikowe. Chce wepchnąc do kolumny jeden zmywak z lidla, spręzynki z CU i nad nimi jeszcze dwa zmywaki. Czy musze jakoś oddzielić cu od KO ? Czytałem coś o jakiejś przerwie czy oddzieleniu.
Skoro jest to CM czyli temperatura jest ważna na szczycie kolumny. Widze że masz termometr w pokrywce. Czy tak też można kontrolowac temperaturę czy nie ?
I pytanie bardziej ogólnikowe. Chce wepchnąc do kolumny jeden zmywak z lidla, spręzynki z CU i nad nimi jeszcze dwa zmywaki. Czy musze jakoś oddzielić cu od KO ? Czytałem coś o jakiejś przerwie czy oddzieleniu.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Chciałbym zpaytać czy kształt góry kolumny ma jakiekolwiek znaczenie ?
Mam kilka opcji do wyboru, z rurek które znalazłem w garażu. Kolumna to projekt na jakieś pierwsze próby i być może kiedyś zostanie rozbudowana do takiej "ramzolowej" (lub wtedy jak rozwale przypadkowo chłodnicę) dlatego chyba najlepszym rozwiązaniem będzie ułożenie rury pod kątem 45st od razu. Jak myślicie?
A jeśli już 45st to obojętnie jak czy ma to jakiekolwiek znaczenie ? Redukcja z fi28 na fi15.
1.
2.
3.
Podejrzewam że najlepiej będzie chyba zastosować to w konfiguracji nr 2. Ale czekam na wasze opinie i odpowiedzi.
PS. Jakby kiedyś zachciało mi się dołożyć tam termometr to wywiercę sobie dziurkę na szczycie i dolutuję rurkę fi8 a termometr na teflonie
Mam kilka opcji do wyboru, z rurek które znalazłem w garażu. Kolumna to projekt na jakieś pierwsze próby i być może kiedyś zostanie rozbudowana do takiej "ramzolowej" (lub wtedy jak rozwale przypadkowo chłodnicę) dlatego chyba najlepszym rozwiązaniem będzie ułożenie rury pod kątem 45st od razu. Jak myślicie?
A jeśli już 45st to obojętnie jak czy ma to jakiekolwiek znaczenie ? Redukcja z fi28 na fi15.
1.
2.
3.
Podejrzewam że najlepiej będzie chyba zastosować to w konfiguracji nr 2. Ale czekam na wasze opinie i odpowiedzi.
PS. Jakby kiedyś zachciało mi się dołożyć tam termometr to wywiercę sobie dziurkę na szczycie i dolutuję rurkę fi8 a termometr na teflonie
-
- Posty: 1498
- Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
- Status Alkoholowy: Producent Wódek
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Kolego ramzol pozwól, że się wtrącę w Twoim temacie... Ale tego nie mogę zostawić bez komentarza:
A co ma typ głowicy do miejsca w którym się mierzy temperaturę? Z tego co wiem to miejsce montażu termometru skutkuje tylko tym do czego możemy wykorzystać dany pomiar - co innego daje nam pomiar w zbiorniku, co innego w dole kolumny(10 półka), co innego w głowicy, a co innego pomiar temperatury wody. A teraz może wyjaśnij jaką temperaturę byś tam(na szczycie kolumny) utrzymywał przy robieniu jakiego typu trunku?cyqor pisze:Skoro jest to CM czyli temperatura jest ważna na szczycie kolumny. Widze że masz termometr w pokrywce. Czy tak też można kontrolowac temperaturę czy nie ?
A nie możesz po prostu szczytu deflegmatora połączyć z tą chłodnicą bez tego odcinka rurki fi 15?cyqor pisze:Czy jeśli zastosuję zamiast chłobnicy Liebiega zwykłą rurkę fi15 i potem podprowadze węzykiem silikonowym do chłodnicy czy to da taki sam lub zbliżony efekt?
Re: Ramzolowe "tytranie"
Jeśli miałbym tam termometr to starałbym się utrzymać tam 78-79st.
No i obowiązkowo papupa do zrobienia bo oczywiście cylinderek od alko pęknięty
Takie coś znalazłem na forumaronia pisze:Kolego ramzol pozwól, że się wtrącę w Twoim temacie... Ale tego nie mogę zostawić bez komentarza:A co ma typ głowicy do miejsca w którym się mierzy temperaturę? Z tego co wiem to miejsce montażu termometru skutkuje tylko tym do czego możemy wykorzystać dany pomiar - co innego daje nam pomiar w zbiorniku, co innego w dole kolumny(10 półka), co innego w głowicy, a co innego pomiar temperatury wody. A teraz może wyjaśnij jaką temperaturę byś tam(na szczycie kolumny) utrzymywał przy robieniu jakiego typu trunku?cyqor pisze:Skoro jest to CM czyli temperatura jest ważna na szczycie kolumny. Widze że masz termometr w pokrywce. Czy tak też można kontrolowac temperaturę czy nie ?
To chyba ważna jest w takim wypadku temperatura na szczycie ?Teraz nastąpi całkowity powrót skroplin do kolumny i zwilżanie wypełnienia.
Temperatura na szczycie kolumny wyniesie ok. 75-77*C.
Taki stan trzeba utrzymywać przez ok 0,5h
Jeśli miałbym tam termometr to starałbym się utrzymać tam 78-79st.
No właśnie w tej chwili wróciłem do domu i zmieniła się budowa. Mianowicie chłodnice szlag trafił i muszę zrobić dokładnie coś takiego jak ma ramzol. Więc na tą fi15 nałoże płaszcz wodny który będzie działał jako chłodnica.aronia pisze:A nie możesz po prostu szczytu deflegmatora połączyć z tą chłodnicą bez tego odcinka rurki fi 15?
No i obowiązkowo papupa do zrobienia bo oczywiście cylinderek od alko pęknięty
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Znalazłem to: http://alkohole-domowe.com/destylat/des ... eflux.html cyqor Dla twojej wiadomości. Część tego tekstu przeterminowała się tak dawno, że lepiej go nie czytać.
Znalazłem datę utworzenia tego tekstu "Dodane: 2011.08.09, Ostatnia modyfikacja: 2012.02.28"
Znalazłem datę utworzenia tego tekstu "Dodane: 2011.08.09, Ostatnia modyfikacja: 2012.02.28"
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Re: Ramzolowe "tytranie"
A czy średnica szczytu kolumny będzie miała duże znaczenie? Na te chwile mam potrzebne elementy żeby zrobić to na fi15 tzn. główna kolumna fi28, mufka i redukcja na fi15 i zakręt równierz na fi15 potem na to fi15 chłodnica Liebiega z płaszczem fi28. Czy będzie to jakoś inaczej działać niż gdyby było to zrobione na fi28?
Kolego ramzol jak połączyłeś nypel redukcyjny z rurką fi28? Ja mam w sklepie takie nyple reduk [?], że na to musi być jeszcze mufka s28-s28 bo inaczej tego nie połączę.
Kolego ramzol jak połączyłeś nypel redukcyjny z rurką fi28? Ja mam w sklepie takie nyple reduk [?], że na to musi być jeszcze mufka s28-s28 bo inaczej tego nie połączę.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Redukcje masz nyplowe (ta sama średnica co rura) i mufowe (większa średnica, nakładane). Łuk fi 28 zakończony jest mufą dlatego redukcja nyplowa tam pasuje. Zrozumiałeś
Co do całej reszty to masz proste rozwiązanie na pierwszej stronie tego tematu. Zastanów się co chcesz zrobić i zrób. Jeżeli uważasz że wydanie 10zł na dwa łuki to za dużo to sobie daruj albo "stytrej" po swojemu
Miedź, jak pewnie wiesz, zawsze można rozlutować i wykorzystać ponownie.
Co do całej reszty to masz proste rozwiązanie na pierwszej stronie tego tematu. Zastanów się co chcesz zrobić i zrób. Jeżeli uważasz że wydanie 10zł na dwa łuki to za dużo to sobie daruj albo "stytrej" po swojemu
Miedź, jak pewnie wiesz, zawsze można rozlutować i wykorzystać ponownie.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
I ja jeszcze coś od siebie, może się przyda, spotyka się też następujące oznaczenie: A dla łączników nyplowych i B dla mufowych, więc np. oznaczenie 35Ax15 oznacza redukcję nyplową (35 mm średnicy na zewnątrz elementu), a łącznik prosty o oznaczeniu 35B to mufa, w którą element śr. 35 mm wchodzi do środka.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: poniedziałek, 23 gru 2013, 23:21
- Krótko o sobie: ciągle się kształcę w sztuce
- Ulubiony Alkohol: KRUPNIK
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: płn.-wsch.Polska,gród nad Białą
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
- Kontakt:
Re: Ramzolowe "tytranie"
To chyba miałem szczęście gdy dorwałem takie trójniki po 30 zeta(a może nie bo nie sprawdzałem nigdzie w sklepach ile to kosztuje ale zawsze hobby kosztuje bo to hobby a hobby ma przynosić radość bez względu na koszty)Może i prościej i łatwiej, ale taki trójnik to koszt pewnie 70zł można za te pieniądze kupić zaworek albo 0.5l sprężynek.
Jak nie masz dużego wiertła to dopracuj pilnikiem otwór . Miedź to miękki materiał.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Starszy brat.
Sezon w nowej pracy zakończony (chyba). Pierwsze wolne popołudnie wykorzystałem na budowę CM'a którego zawsze chciałem mieć
W piwnicy stoi kilka win, które nie smakują. W garażu miodocukier od miesiąca, w trójniaka z odzysku z odsklepin paskudztwo wlazło . A jak to mówią potrzeba matką...
CM taki jak w pierwszym poście tego tematu, tylko większy
Rura Cu fi 42 około 60cm wypełnienia SP, płaszcz chłodzący fi 51 około 22cm, chłodnica Liebiga 28/15 53cm długa. Termometr na szczycie. Wszystko do testów posadziłem na kegu 30l z dwoma grzałkami 2 i 1,4kw (1,6 i 1,2 w mojej norze). Po tytrałem chłodzenie i zrobiłem pierwsze testy . Płaszcz ze spokojem zatrzymuje 2 grzałki razem a przy odpowiednio dobranym przepływie daje możliwość odbierać kropelkowo utrzymanie stałej temperatury nie stanowi żadnego problemu.
Obowiązkowo zaworek do regulacji przepływu wody bo drutem ciężko regulować
Teraz nic tylko się cieszyć i poznawać sprzęcik wprowadzając ulepszenia i dużo zacierać
Sezon w nowej pracy zakończony (chyba). Pierwsze wolne popołudnie wykorzystałem na budowę CM'a którego zawsze chciałem mieć
W piwnicy stoi kilka win, które nie smakują. W garażu miodocukier od miesiąca, w trójniaka z odzysku z odsklepin paskudztwo wlazło . A jak to mówią potrzeba matką...
CM taki jak w pierwszym poście tego tematu, tylko większy
Rura Cu fi 42 około 60cm wypełnienia SP, płaszcz chłodzący fi 51 około 22cm, chłodnica Liebiga 28/15 53cm długa. Termometr na szczycie. Wszystko do testów posadziłem na kegu 30l z dwoma grzałkami 2 i 1,4kw (1,6 i 1,2 w mojej norze). Po tytrałem chłodzenie i zrobiłem pierwsze testy . Płaszcz ze spokojem zatrzymuje 2 grzałki razem a przy odpowiednio dobranym przepływie daje możliwość odbierać kropelkowo utrzymanie stałej temperatury nie stanowi żadnego problemu.
Obowiązkowo zaworek do regulacji przepływu wody bo drutem ciężko regulować
Teraz nic tylko się cieszyć i poznawać sprzęcik wprowadzając ulepszenia i dużo zacierać
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
Witaj Ramzol, zbudowałem podobnego potstilla, tylko płaszcz wodny został do wlutowania i nie wiem jak dać do niego dopływ wody z góry czy z dołu. Widzę zaworek u ciebie na górze. Para do góry, woda z góry tak to rozumiem bo w chłodnicy na odwrót - proszę o odpowiedź bo nastaw przestaje pracować.
-
Autor tematu - Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
To CM od Cooling Management (obowiązkowo http://alkohole-domowe.com/forum/cm-lm- ... tml#p24144 )
Zawsze w przeciwprądzie do kierunku par alkoholu. W płaszczu na deflegmatorze zapodaje wodę od góry i odbieram dołem. W chłodnicy na odwrót bo pary lecą z góry na dół. W skraplaczach (spirala) stosowanych w kolumnach woda leci dłuższą częścią czyli spiralą na dół a wraca prostym środkiem w górę, chyba ktoś nawet to gdzieś tutaj tłumaczył.
Zawsze w przeciwprądzie do kierunku par alkoholu. W płaszczu na deflegmatorze zapodaje wodę od góry i odbieram dołem. W chłodnicy na odwrót bo pary lecą z góry na dół. W skraplaczach (spirala) stosowanych w kolumnach woda leci dłuższą częścią czyli spiralą na dół a wraca prostym środkiem w górę, chyba ktoś nawet to gdzieś tutaj tłumaczył.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Ramzolowe "tytranie"
DZIĘKI za odpowiedz, zabieram się do roboty .Wcześniej latałem na szkiełku ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i kupiłem palnik na butle 5 kg -zobaczę co wyjdzie
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 lis 2015, 21:42 przez rekinek, łącznie zmieniany 1 raz.