Pytania dotyczące produkcji wina z ryżu
Zrobilem wino według tego przepisu:
- 1 kg ryżu
- 8 litrów wody
- 2.5 kg cukru
- 120 g rodzynek
- 7 dkg drożdży.
Ryż wsypać do butli i zalać wodą przegotowaną z cukrem (ostudzonej), dodać rodzyneki i drożdże.
Butlę zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną i postawić w ciepłym pomieszczeniu na 15 dni.
Następnie zlać ostrożnie wino, zrobić karmel z 80 dag cukru (nie przypalić) i dodać do wina, aby nabrało barwy. Zostawić do sklarowania. Rozlać do butelek.
Na forum znalazłem lekką modyfikację przepisu:
Kilogram surowego nie przegotowanego ryżu należy wsypać do balonu lub butli i zalać 8 litrami wody przegotowanej i ostudzonej z 2,5 kg cukru, dodając 12 dag rodzynków lub więcej i 7 dag drożdży. Oprócz rodzynków lub zamiast nich można dodać innych owoców. Ja dodaję zawsze dwa słoiczki z zaprawionymi wiśniami lub jakiegoś kompotu. Butlę należy zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną i pozostawić w ciepłym pomieszczeniu na 15 dni. Po tym czasie wino można zlać do innego naczynia aby dofermentowało. Ryż można wykorzystać jeszcze raz ale należy go wypłukać z osadu. Wino wstawione drugi raz na tym samym ryżu jest mocniejsze. Jeżeli do wina nie dodamy żadnych owoców to po sklarowaniu powinno być bezbarwne i przezroczyste, ma też charakterystyczny przyjemny smak. Wino takie można zabarwić karmelem z cukru. w naszym przypadku wystarczy 50 dg cukru.
---------------------------------------------------------------------------------
W związku z tym, że mija termin oznaczony w przepisie mam kilka pytań, mam nadzieję ze gdzieś uzyskam odpowiedź
1.Mija 15 dni, powinienem zlać wino ale ono nadal lekko ''pracuje''. Czkać czy zlewać według przepisu?
2. Po zaciągnięciu karmelem, co zrobić z winem? Wymieszać i zlać do butelek, czy lać ponownie do butli z korkiem i rurką? Jeśli zlać to czy w środku powinien nadal być RYŻ z rodzynkami czy opróżnić butlę?
3.Podobno można wykorzystać ponownie ryż. Rodzynki również?
4. Jak długo klaruje się wino z karmelem by wyglądało i smakowało dobrze? Proszę o szybką odpowiedź, zbliża się termin winobrania
- 1 kg ryżu
- 8 litrów wody
- 2.5 kg cukru
- 120 g rodzynek
- 7 dkg drożdży.
Ryż wsypać do butli i zalać wodą przegotowaną z cukrem (ostudzonej), dodać rodzyneki i drożdże.
Butlę zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną i postawić w ciepłym pomieszczeniu na 15 dni.
Następnie zlać ostrożnie wino, zrobić karmel z 80 dag cukru (nie przypalić) i dodać do wina, aby nabrało barwy. Zostawić do sklarowania. Rozlać do butelek.
Na forum znalazłem lekką modyfikację przepisu:
Kilogram surowego nie przegotowanego ryżu należy wsypać do balonu lub butli i zalać 8 litrami wody przegotowanej i ostudzonej z 2,5 kg cukru, dodając 12 dag rodzynków lub więcej i 7 dag drożdży. Oprócz rodzynków lub zamiast nich można dodać innych owoców. Ja dodaję zawsze dwa słoiczki z zaprawionymi wiśniami lub jakiegoś kompotu. Butlę należy zamknąć korkiem z rurką fermentacyjną i pozostawić w ciepłym pomieszczeniu na 15 dni. Po tym czasie wino można zlać do innego naczynia aby dofermentowało. Ryż można wykorzystać jeszcze raz ale należy go wypłukać z osadu. Wino wstawione drugi raz na tym samym ryżu jest mocniejsze. Jeżeli do wina nie dodamy żadnych owoców to po sklarowaniu powinno być bezbarwne i przezroczyste, ma też charakterystyczny przyjemny smak. Wino takie można zabarwić karmelem z cukru. w naszym przypadku wystarczy 50 dg cukru.
---------------------------------------------------------------------------------
W związku z tym, że mija termin oznaczony w przepisie mam kilka pytań, mam nadzieję ze gdzieś uzyskam odpowiedź
1.Mija 15 dni, powinienem zlać wino ale ono nadal lekko ''pracuje''. Czkać czy zlewać według przepisu?
2. Po zaciągnięciu karmelem, co zrobić z winem? Wymieszać i zlać do butelek, czy lać ponownie do butli z korkiem i rurką? Jeśli zlać to czy w środku powinien nadal być RYŻ z rodzynkami czy opróżnić butlę?
3.Podobno można wykorzystać ponownie ryż. Rodzynki również?
4. Jak długo klaruje się wino z karmelem by wyglądało i smakowało dobrze? Proszę o szybką odpowiedź, zbliża się termin winobrania
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
O ile nie robiłem wina z ryżu odpowiem na te pytania dotyczące ogólnych zasad robienia win, na które coś tam wiem.
Moje są tylko orientacyjne opinie, bo czuję, że jesteś w desperacji, ale jestem pewny, że koledzy z wiedzą odpowiedzą jaśniej i być może ja się czegoś nauczę.
Powodzenia
Juliusz
Być może jest tu coś specjalnego odnośnie ryżu, ale jak wino pracuje to zostaw niech wypracuje aż nie będzie bąbelków. Może koledzy z wiedzą winiarsko-ryżową wiedzą coś czego ja nie wiem.1.Mja 15 dni, powinienem zlać wino ale ono nadal lekko ''pracuje''. Czkać czy zlewać według przepisu?
Zdrowy rozsądek mówi mi, że karmelować można wino zlane i sklarowane, bez ryżu, bez rodzynek. Zakarmelowane wino rozlej do butelek zakorkuj i zostaw do odpoczynku.2. Po zaciągnięciu karmelem, co zrobić z winem? Wymieszać i zlać do butelek, czy lać ponownie do butli z korkiem i rurką? Jeśli zlać to czy w środku powinien nadal być RYŻ z rodzynkami czy opróżnić butlę?
Rodzynki raczej nie. Rodzynki mają w sobie cukier, który powinien wszystek wyfermentować i nie będzie z nich pożytku. Nawet smak i aromat przejdą do wina. Ryż - chyba tylko mała część skrobi w ryżu zamienia się w cukier (bez specjalnych enzymów) i można go używać kilka razy.3.Podobno można wykorzystać ponownie ryż. Rodzynki również?
Wino zlane z ryżu i rodzynek powinno najpierw sklarować (5-7 dni) a potem zadajesz je karmelem. Poprawnie sporządzony karmel jest całkowicie klarowny i nie wprowadza zmętnienia do wina.4. Jak długo klaruje się wino z karmelem by wyglądało i smakowało dobrze? Proszę o szybką odpowiedź, zbliża się termin winobrania
Moje są tylko orientacyjne opinie, bo czuję, że jesteś w desperacji, ale jestem pewny, że koledzy z wiedzą odpowiedzą jaśniej i być może ja się czegoś nauczę.
Powodzenia
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Lepiej bym tego Jules nie opracował
Cóż mogę tylko wspomnieć że wino z ryżu lubi trochę poleżakować przed spożyciem, po miesiącu jest już dobre a po roku jest po prostu pyszne. Smakuje jak dobre Carlo Rosi ze sklepu:) (o ile Carlo jest wogóle dobre)
Dodam jeszcze osobistą uwagę/radę
Widzę że kolega Krystian się spieszy nic dziwnego bo to wino jest szybkie i mocne. Nie wiem jaki jest jego zamiar ale muszę ostrzec przed pewną właściwością tego wina.
Spożywanie wina z ryżu w pozycji siedzącej jest bardzo niebezpieczne! Za sprawą jego składu nie czuję się jego prawdziwej mocy która cały czas ukrywa się za delikatnym smaczkiem ryżu i rodzynek. Kiedy jednak zamierzamy wstać po kilku kieliszkach (czytaj szklanicach) okazuję się że nogi odmawiają nam posłuszeństwa! To nie żart! Sam to przerobiłem niejednokrotnie:)
Tak moi kochani to wino to tajna broń na Panny które piją nieświadomie cudny trunek po czym potrzebują naszej pomocy aby "w miarę" prosto wrócić do domu i łóżeczka oczywiście Oczywiście My jako opiekunowie płci pięknej pomagamy w miarę własnych sił ,chyba że również staliśmy się ofiarą tegoż trunku
Radzę więc picie z umiarem najlepiej od razu w pozycji leżącej:)
Cóż mogę tylko wspomnieć że wino z ryżu lubi trochę poleżakować przed spożyciem, po miesiącu jest już dobre a po roku jest po prostu pyszne. Smakuje jak dobre Carlo Rosi ze sklepu:) (o ile Carlo jest wogóle dobre)
Dodam jeszcze osobistą uwagę/radę
Widzę że kolega Krystian się spieszy nic dziwnego bo to wino jest szybkie i mocne. Nie wiem jaki jest jego zamiar ale muszę ostrzec przed pewną właściwością tego wina.
Spożywanie wina z ryżu w pozycji siedzącej jest bardzo niebezpieczne! Za sprawą jego składu nie czuję się jego prawdziwej mocy która cały czas ukrywa się za delikatnym smaczkiem ryżu i rodzynek. Kiedy jednak zamierzamy wstać po kilku kieliszkach (czytaj szklanicach) okazuję się że nogi odmawiają nam posłuszeństwa! To nie żart! Sam to przerobiłem niejednokrotnie:)
Tak moi kochani to wino to tajna broń na Panny które piją nieświadomie cudny trunek po czym potrzebują naszej pomocy aby "w miarę" prosto wrócić do domu i łóżeczka oczywiście Oczywiście My jako opiekunowie płci pięknej pomagamy w miarę własnych sił ,chyba że również staliśmy się ofiarą tegoż trunku
Radzę więc picie z umiarem najlepiej od razu w pozycji leżącej:)
-
- Posty: 707
- Rejestracja: wtorek, 26 sie 2008, 19:17
- Krótko o sobie: Mówię mało, myślę dużo, czasem coś odpędzę, czasem coś wypiję.
- Ulubiony Alkohol: Wino z własnnej winnicy. Bimber tatusia.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Hehe, oj, ale musisz uważać na to co stworzysz Gdyż takie wino spożywane przez osoby trzecie może doprowadzić do prawdziwego paraliżu u tych osób:) Radzę więc zawsze pić w towarzystwie i sprawdzać co jakiś czas czy jeszcze masz siłę iść
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Dzięki za ostrzeżenia, rad posłucham i będę pił z osobami trzecimi pomimo, że najlepiej pije mi się z osobą drugą...
...ale najpierw muszę pokonać drugie psocenie rumu no i wypróbować na własnym gardle przepis na whiskey w/g wuja Jessie. Nastaw już pracuje, pachnie jak ciasto na chleb żytni czyli myślę, że pachnie obiecująco.
Ciao
J
...ale najpierw muszę pokonać drugie psocenie rumu no i wypróbować na własnym gardle przepis na whiskey w/g wuja Jessie. Nastaw już pracuje, pachnie jak ciasto na chleb żytni czyli myślę, że pachnie obiecująco.
Ciao
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Dzięki za szybkie odpowiedzi i barwne historie
Czy się śpieszę? Trochę za to znajomi wypytują mnie co jakiś czas o miksturę - im widocznie też się śpieszy by zamoczyć usta w trunku.
Zbliza się 15 dzień z przepisu i chciałbym wiedzieć czy stosować się do niego czy raczej być elastycznym.
Jeszcze kilka uwag-pytań uściślających, na teraz i na przyszłość. Winka nie mieszałem (kilka razy obracałem) a z butli 1-2 razy na minutę wydobywają się gazy. Mam naprawdę kłopot czy zlewać to i zaciągać karmelem, czy przetrzymać jeszcze kilka dni…jednak jeśli bulgotanie będzie dobywało się przez następny tydzień, mogę niewytrzymać i zaliczyć zgon z pragnienia
Pytanie czy przy następnej okazji powinienem raz na jakiś czas zmieszać płyn obracając mocno butlę, czy wystarczy jak stoi sobie grzecznie nie ruszana
Następna sprawa - sam KARMEL. W zasadzie jest to proste ale dopytam, jak go wykonujecie dla wina ryżowego, rozpuszczony cukier mieszacie z winem czy wcześniej dolewacie czegoś by go lepiej rozprowadzić (np. pewnej ilości wina lub przegotowanej wody a potem mieszacie z resztą)
Czy się śpieszę? Trochę za to znajomi wypytują mnie co jakiś czas o miksturę - im widocznie też się śpieszy by zamoczyć usta w trunku.
Zbliza się 15 dzień z przepisu i chciałbym wiedzieć czy stosować się do niego czy raczej być elastycznym.
Jeszcze kilka uwag-pytań uściślających, na teraz i na przyszłość. Winka nie mieszałem (kilka razy obracałem) a z butli 1-2 razy na minutę wydobywają się gazy. Mam naprawdę kłopot czy zlewać to i zaciągać karmelem, czy przetrzymać jeszcze kilka dni…jednak jeśli bulgotanie będzie dobywało się przez następny tydzień, mogę niewytrzymać i zaliczyć zgon z pragnienia
Pytanie czy przy następnej okazji powinienem raz na jakiś czas zmieszać płyn obracając mocno butlę, czy wystarczy jak stoi sobie grzecznie nie ruszana
Następna sprawa - sam KARMEL. W zasadzie jest to proste ale dopytam, jak go wykonujecie dla wina ryżowego, rozpuszczony cukier mieszacie z winem czy wcześniej dolewacie czegoś by go lepiej rozprowadzić (np. pewnej ilości wina lub przegotowanej wody a potem mieszacie z resztą)
Jest jakaś dolna granica uzyskania ''przydatności do spożycia'', wiem że spragnionemu wystarczy chwila ale może jest jakiś rozsądny dolny próg leżakowania wina z karmelem?Zdrowy rozsądek mówi mi, że karmelować można wino zlane i sklarowane, bez ryżu, bez rodzynek. Zakarmelowane wino rozlej do butelek zakorkuj i zostaw do odpoczynku.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Drigie 'życie' wina to procesy chemiczne (tak samo w wódkach/nalewkach itp) i one praktycznie nigdy nie ustają. Te procesu uszlachetniają trunki i w wypadku wina takie uczciwe minimum leżakowania 1 miesiąc.
Posmakuj teraz i sprawdź czy nie robi się coś niemiłego (wątpię) - jakiś zapach siarkowodoru, jakis ocet, może jakiś nalot na powierzchni...
Jeśli nie to odczekaj aż bąbelkowanie ustanie. Jeśli teraz bąbli 2 x minutę to dwa dni powinny wystarczyć na zatrzymanie. Te 15 dni to orientacyjnie na skończenie pierwszej części procesu. Szybkość fermentacji zależy od temperatury otoczenia - im niższa tym fermentacja wolniejsza, tym wino w zasadzie lepsze. Czekaj i informuj nas co się dzieje wtedy inni się uczą i myślą.
Ciemnienie karmelu - od wygotowania wody - to kilka-naście sekund. Jak już jest dobry kolor wlej troszeczkę wody (łyżka lub dwie) ale uważaj bo może pryskać. Na ciepło, rozrób z wodą do ‘oleistej’ gęstości. Będzie klarowny. Chłodny spróbuj aby wiedzieć czy możesz więcej przypalić.
Taki dodaj do wina.
Tracisz na smakach i aromatach zyskujesz na kacu.
Głębokość kaca winnego jest w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do czasu leżakowania i wprost proporcjonalna do ilości spożytej.
Nawet młodziutkie, jeszcze fermentujące wino nie zrobi Ci krzywdy więc jeśli grozi Ci 'zgon z niecierpliwości' to nikt tu nie ma argumentu na czekanie - możesz mieć drugą rurkę 'fermentacyjną' i nią popijać od pierwszego dnia.
Juliusz.
ps. Każdy trunek wymaga czasu/odpoczynku. Nawet czysta wódka powinna odleżeć.
...jeśli znajomi czekają no to popełniłeś błąd chwaląc się i tu nie ma wyjścia patrz niżej, dużo niżej...[...] za to znajomi wypytują mnie co jakiś czas o miksturę - im widocznie też się śpieszy by zamoczyć usta w trunku.
Elastyka i luz małe kompromisy są nieodbrębną cześcią naszego hobby.Zbliza się 15 dzień z przepisu i chciałbym wiedzieć czy stosować się do niego czy raczej być elastycznym.
Właśnie tu jest problem w dziedzinie 'winnej'. Wino to w zasadzie ciągle 'żywy' preparat - biologicznie procesy powinny ustać albo trzeba je przerwać (zależy od mocy - zawartości alkoholu). Pierwsza zasada to smakowanie i wąchanie. Bez tego wina się nie robi.Winka nie mieszałem (kilka razy obracałem) a z butli 1-2 razy na minutę wydobywają się gazy. Mam naprawdę kłopot czy zlewać to i zaciągać karmelem, czy przetrzymać jeszcze kilka dni…jednak jeśli bulgotanie będzie dobywało się przez następny tydzień, mogę niewytrzymać i zaliczyć zgon z pragnienia
Drigie 'życie' wina to procesy chemiczne (tak samo w wódkach/nalewkach itp) i one praktycznie nigdy nie ustają. Te procesu uszlachetniają trunki i w wypadku wina takie uczciwe minimum leżakowania 1 miesiąc.
Posmakuj teraz i sprawdź czy nie robi się coś niemiłego (wątpię) - jakiś zapach siarkowodoru, jakis ocet, może jakiś nalot na powierzchni...
Jeśli nie to odczekaj aż bąbelkowanie ustanie. Jeśli teraz bąbli 2 x minutę to dwa dni powinny wystarczyć na zatrzymanie. Te 15 dni to orientacyjnie na skończenie pierwszej części procesu. Szybkość fermentacji zależy od temperatury otoczenia - im niższa tym fermentacja wolniejsza, tym wino w zasadzie lepsze. Czekaj i informuj nas co się dzieje wtedy inni się uczą i myślą.
Zostawić w spokoju - wino lubi spokój, ciemność i chłodek.Pytanie czy przy następnej okazji powinienem raz na jakiś czas zmieszać płyn obracając mocno butlę, czy wystarczy jak stoi sobie grzecznie nie ruszana
Karmel tradycyjnie robi się biorąc trochę wody z cukrem 1:1 (łyżkę cukru i łyżkę wody), grzeje, miesza oż się cukier rozpuści i aż woda się wygotuje i dokładnie obserwuje aż zacznie się ściemniać (trochę dymi), ale nie na czarno! i ma charakterystyczny zapach. Ma być mocno brązowy, ale ciągle przeźroczysty. Dla pewności - nie staraj się smakować gorącego karmelu nawet po dmuchaniu!Następna sprawa - sam KARMEL. W zasadzie jest to proste ale dopytam, jak go wykonujecie dla wina ryżowego, rozpuszczony cukier mieszacie z winem czy wcześniej dolewacie czegoś by go lepiej rozprowadzić (np. pewnej ilości wina lub przegotowanej wody a potem mieszacie z resztą)
Ciemnienie karmelu - od wygotowania wody - to kilka-naście sekund. Jak już jest dobry kolor wlej troszeczkę wody (łyżka lub dwie) ale uważaj bo może pryskać. Na ciepło, rozrób z wodą do ‘oleistej’ gęstości. Będzie klarowny. Chłodny spróbuj aby wiedzieć czy możesz więcej przypalić.
Taki dodaj do wina.
Chyba dobrze czytam między wierszami : Dolna granica leżakowania karmelu w winie 30 minut (w wyjątkowych warunkach 10 minut).Jest jakaś dolna granica uzyskania ''przydatności do spożycia'', wiem że spragnionemu wystarczy chwila ale może jest jakiś rozsądny dolny próg leżakowania wina z karmelem?
Tracisz na smakach i aromatach zyskujesz na kacu.
Głębokość kaca winnego jest w stosunku odwrotnie proporcjonalnym do czasu leżakowania i wprost proporcjonalna do ilości spożytej.
Nawet młodziutkie, jeszcze fermentujące wino nie zrobi Ci krzywdy więc jeśli grozi Ci 'zgon z niecierpliwości' to nikt tu nie ma argumentu na czekanie - możesz mieć drugą rurkę 'fermentacyjną' i nią popijać od pierwszego dnia.
Juliusz.
ps. Każdy trunek wymaga czasu/odpoczynku. Nawet czysta wódka powinna odleżeć.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Witam.
Jest kilka dni po terminie określonym w przepisie a moje winko nadal ''pracuje'', niezbyt często ale raz na minutę daje o sobie znać przez rurkę W związku z tym pytanie: czy mogę przerwać proces fermentacji i zaciągnąć wino karmelem? Jeśli tak to czy po zaciągnięciu butelkować, czy zlać ponownie oczyszczonej z ryżu do butli i poczekać jeszcze kilka dni?
Czekam a pić się chce
Skosztowałem. PYSZNE
Jest kilka dni po terminie określonym w przepisie a moje winko nadal ''pracuje'', niezbyt często ale raz na minutę daje o sobie znać przez rurkę W związku z tym pytanie: czy mogę przerwać proces fermentacji i zaciągnąć wino karmelem? Jeśli tak to czy po zaciągnięciu butelkować, czy zlać ponownie oczyszczonej z ryżu do butli i poczekać jeszcze kilka dni?
Czekam a pić się chce
Skosztowałem. PYSZNE
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Ściągnąć oczywiście możesz, zadać karmelem też. Problem jest z butelkowaniem bo jeżeli w winie jest jeszcze ileś cukru (zmierz hydrometrem ma być 990 lub 0) i zabutelkujesz i zakorkujesz no to Ci butelki może rozerwać!
Sciągnij, karmeluj ale zostaw w nowym naczyniu z rurka ferm. lub zakryj tylko gazą. Rurka powie Ci czy jeszcze fermentuje.
A popijać możesz tym badrziej, że jest pyszne...
Julek
Sciągnij, karmeluj ale zostaw w nowym naczyniu z rurka ferm. lub zakryj tylko gazą. Rurka powie Ci czy jeszcze fermentuje.
A popijać możesz tym badrziej, że jest pyszne...
Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Winka skosztowałem w ilości sporej ze znajomymi, jest bardzo smaczne. Większość zlałem ponownie do butli opróżnionej z ryżu i owoców. Bąblowało sobie tam przez rurkę wolno, co kilka-kilkanaście minuut. To chyba po dodaniu karmelu a trochę z powodu tego, że na dnie osiadła cienka warstewka osadu ryżowego. Zostawiłbym je dłużej w spokoju, ale muszę je przelać ostatecznie do butelek.
Pytanie: winko doszło trochę ale nie jest klarowne, nabrało ładnego miodowego koloru ale jak osiągnąć nieco większą klarowność? Znacie jakaś dobrą i prostą metodę, czy czekać aż czas sam wyklaruje wino?
Pytanie: winko doszło trochę ale nie jest klarowne, nabrało ładnego miodowego koloru ale jak osiągnąć nieco większą klarowność? Znacie jakaś dobrą i prostą metodę, czy czekać aż czas sam wyklaruje wino?
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Krystian - popieram zdanie Marera zostaw i poczekaj. Szczególnie jeśli jeszcze powoli bąbluje. Wino przechodzi dwie fermentacje i teraz zaczęła się druga (melolaktyczna), która jest bardzo wolna. Jest to wyśmienity znak. Jeśli zabutelkujesz to wino teraz, to jest możliwość rozerwania butelek.
Normalne wino: pierwszy fermet silny do 2-3 tyg. Drugi cichy 2-5 tyg. (czasem nawet 2-3 miesiące a miód pitny i 6-8 miesięcy). Ta wolna fermentacja to w sumie nasz cel - wtedy powstaje to co nas później zadziwia - tam cały czas coś się dzieje. Jak ona ustaje wino powinno być czyste jak kryształ z cienkim osadem na dnie, ktory się zostawia w naczyniach.
Smakuje teraz? Poczekaj aż się uspokoi i jak będziesz próbował to zakładaj pieluchy bo się posrasz z radośći! Ja prawie tak miałem z miodem pitnym. 6 miesięcy był paskudny. PO 2 latach myslałem, że się posuł zaś po czterech...! Czyste słońce w szklanicy!
Odczekaj a potem ja będę Ciebie podpytywał jak robiłeś wino z ryżu...
J
Normalne wino: pierwszy fermet silny do 2-3 tyg. Drugi cichy 2-5 tyg. (czasem nawet 2-3 miesiące a miód pitny i 6-8 miesięcy). Ta wolna fermentacja to w sumie nasz cel - wtedy powstaje to co nas później zadziwia - tam cały czas coś się dzieje. Jak ona ustaje wino powinno być czyste jak kryształ z cienkim osadem na dnie, ktory się zostawia w naczyniach.
Smakuje teraz? Poczekaj aż się uspokoi i jak będziesz próbował to zakładaj pieluchy bo się posrasz z radośći! Ja prawie tak miałem z miodem pitnym. 6 miesięcy był paskudny. PO 2 latach myslałem, że się posuł zaś po czterech...! Czyste słońce w szklanicy!
Odczekaj a potem ja będę Ciebie podpytywał jak robiłeś wino z ryżu...
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Najpierw zrób Matkę Drożdżową z tych drożdży - jak już MD bedzie dobra (pianka, bąbelki, silne zmętnienie), dopiero weź się za robienie właściwego nastawu - żeby nie było, że juz wszystko przygotowane w dymionie a MD padlina i trzeba nową nastawiać. Jak nie masz dostepu do innych to moze byc Tokaj z Biowinu (choć są zawodne) - pożywka raczej konieczna - inaczej większej mocy nie będzie. W sklepie gdzie kupiłes drożdże pozywki nie było? Nie musi być zresztą Biowinu - może byc innej firmy - Multimex, Zamojscy.
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Można takie winko nastawić w butelce 5l po wodzie ?
czy przejdzie jakimś plastikiem albo czymś takim ?
Edit:
dzięki ;]
czy przejdzie jakimś plastikiem albo czymś takim ?
Edit:
dzięki ;]
Ostatnio zmieniony czwartek, 8 paź 2009, 15:26 przez jouu, łącznie zmieniany 1 raz.
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Sorki za opóźnienie w odpowiedzi (następnym razem poczekaj trochę, a nie wal ponaglających 12 PW i 7 maili) ale tak wczoraj pobalowałem, że dopiero teraz udało mi się wygonić te wszystkie białe myszki z domu.
Po pierwsze, to nie wiem czemu z uporem maniaka chcesz otrzymać coś, czego się nie da wypić. Temat jest o winie z ryżu, a nie o zacierze na ryżu, choć i w przypadku chęci uzyskania ryżówki należało by użyć drożdży winiarskich, lub choćby gorzelnianych. Ale skoro chcesz uzyskać coś paskudnego ( może to na prezent dla teściowej??) to posłuchaj mojej rady:
Matkę drożdżową hodujemy aby namnożyć drożdże ze szczepionki zawierającej niewiele komórek do ilości gwarantującej szybki start nastawu co zapobiega jego zakażeniu.
Drożdże piekarnicze, podobnie jak liofilizowane drożdże winiarskie, czy gorzelniane to gigantyczna ilość komórek grzybów, więc namnażanie nie ma sensu. Takie drożdże ładuje się bezpośrednio do nastawu, a one same już się w nim zagnieżdżą i namnożą do ilości jaka jest konieczna. Zatem dodaj odrobinę (pół łyżeczki) tych twoich piekarniczych an 10L i pozostaw nastaw w spokoju, a po 24h natura sama zrobi co trzeba.
W celu poprawy walorów smakowych możesz do nastawu dodać kłącze napierdestu, bądź starą onucę żula Bartłomieja. Oba dodatki na pewno nie zepsują smaku wina ryżowego na drożdżach babuni...
Po pierwsze, to nie wiem czemu z uporem maniaka chcesz otrzymać coś, czego się nie da wypić. Temat jest o winie z ryżu, a nie o zacierze na ryżu, choć i w przypadku chęci uzyskania ryżówki należało by użyć drożdży winiarskich, lub choćby gorzelnianych. Ale skoro chcesz uzyskać coś paskudnego ( może to na prezent dla teściowej??) to posłuchaj mojej rady:
Matkę drożdżową hodujemy aby namnożyć drożdże ze szczepionki zawierającej niewiele komórek do ilości gwarantującej szybki start nastawu co zapobiega jego zakażeniu.
Drożdże piekarnicze, podobnie jak liofilizowane drożdże winiarskie, czy gorzelniane to gigantyczna ilość komórek grzybów, więc namnażanie nie ma sensu. Takie drożdże ładuje się bezpośrednio do nastawu, a one same już się w nim zagnieżdżą i namnożą do ilości jaka jest konieczna. Zatem dodaj odrobinę (pół łyżeczki) tych twoich piekarniczych an 10L i pozostaw nastaw w spokoju, a po 24h natura sama zrobi co trzeba.
W celu poprawy walorów smakowych możesz do nastawu dodać kłącze napierdestu, bądź starą onucę żula Bartłomieja. Oba dodatki na pewno nie zepsują smaku wina ryżowego na drożdżach babuni...
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Z przepisu @Krystian-a wywnioskowałem ze drożdże maja być babuni "7dag" drożdże winiarskie podaje się chyba w gramach a nie dziesiątkach... ?
pyzatym Google również mówi otwarcie drożdże piekarnicze 1 kostka na 7l :
7 l wody przegotowanej
3 kg cukru
8 dkg drożdży - zwykłych
1 kg ryżu
30 ziaren goździków
10 ziaren ziela angielskiego
2 torebki cukru waniliowego
sok z 1 cytryny
1/2 łyżki gałki muszkatołowej
1/2 łyżki tymianku
1/2 łyżki imbiru
8 ziaren pieprzu naturalnego
10 dkg rodzynek
http://forum.ohayo-nippon.net/ftopic160.html
lub
SAKE
1kg ryżu
2,5kg cukru
8l wody
7dkg drożdży (piekarskich)
rodzynki
to z czarnej oliwki może oni zapomnieli dopisać ze to są przepisy na zacier ? ale przecież Sake to wino ryżowe
A co do wczoraj to ponaglałem bo miałem okazje nastawić, następna szansa dopiero za tydzień (inaczej bym Ci nie truł d... ale skoro było napisane ze jesteś online.... )
ludzie jakoś nie narzekają na piekarnicze a i w linku który mi podałeś również był o tym jakie to fajne są dro. babuni...qqnamuniu pisze:Witam,
Do tej pory robiłem wino z ryżu ze zwykłych drożdży piekarskich i wychodziło "malina" [...]
pyzatym Google również mówi otwarcie drożdże piekarnicze 1 kostka na 7l :
7 l wody przegotowanej
3 kg cukru
8 dkg drożdży - zwykłych
1 kg ryżu
30 ziaren goździków
10 ziaren ziela angielskiego
2 torebki cukru waniliowego
sok z 1 cytryny
1/2 łyżki gałki muszkatołowej
1/2 łyżki tymianku
1/2 łyżki imbiru
8 ziaren pieprzu naturalnego
10 dkg rodzynek
http://forum.ohayo-nippon.net/ftopic160.html
lub
SAKE
1kg ryżu
2,5kg cukru
8l wody
7dkg drożdży (piekarskich)
rodzynki
to z czarnej oliwki może oni zapomnieli dopisać ze to są przepisy na zacier ? ale przecież Sake to wino ryżowe
A co do wczoraj to ponaglałem bo miałem okazje nastawić, następna szansa dopiero za tydzień (inaczej bym Ci nie truł d... ale skoro było napisane ze jesteś online.... )
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
- Posty: 2
- Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 21:00
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Przy czym należy strasznie uważać, żeby nie zabutelkować pozornie sklarowanego wina- bo czasem jest tak, że deklaruje się w butelce, co powoduje bardzo nieładny osad na dnie. Kiedyś butelkowałem wina nawet po 3 miesiącach, teraz staram się czekać minimum 8, bo nauczyłem się już, że to co uznajemy za sklarowane potrafi sklarować się jeszcze bardziej
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Po 15 dniach od nastawienia zjechałem do domu wino już nie robiło, alkoholomierz wskazał 5% a cukromierz 0blg, zlałem z pomiędzy wsadu uzupełniłem wodę i cukier do 15blg szczyptę pożywki i drożdży z obawy że czasami tamte padły z nudów ;p mam pytanie czy ten kolor jest właściwy ?
Ryżyk odłożony na potem, nic mu się nie stanie w ciemnej chłodnej piwnicy pod szczelnym dekielkiem słoika ?
Ryżyk odłożony na potem, nic mu się nie stanie w ciemnej chłodnej piwnicy pod szczelnym dekielkiem słoika ?
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
- Posty: 2
- Rejestracja: środa, 7 paź 2009, 21:00
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Może wyszedł akcelerator cząstek i powstała czarna dziura
Przepraszam za offtop
Kod: Zaznacz cały
Witam nastawiłem winko z ryżu wg przepisu Skrzycha i drugi dzień zamiast wypuszczać powietrze to zasysa do balona czy coś zrobiłem nie tak?????????
Przepraszam za offtop
Uisce Beatha
Re: Pytanie o wino z ryżu.
A ja mam takie pytanie ogólne.Jak wino pracuje w szczelnym baniaku to da się poczuć jakiekolwiek zapachy czy można go postawić w pokoju,a nos nie będą dręczyć jakiekolwiek zapachy.I jaka jest minimalna temp. dla pracującego wina?Można go postawić w piwnicy czy też musi być cały czas w cieple?
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Pytanie o wino z ryżu.
Mi przerobiło w 2,5m-c to co innym w miesiąc (śliwowica na bayanusach+uniwersalne Zamoyskiego) ale to była jesień i w piwnicy było 16' teraz jest zapewne mniej...
Oryginalny przepis opiera się na drożdżach babuni lepiej daj jakieś winne do jasnego wina. A jeśli chcesz puścić to na babuni to się nie chwal bo ci BANA za to dadzą ;pp a i efekt będzie wiele mizerniejszy.
Jeszcze jedno teraz miałem w pokoju 80l cukrówki i żeby nie zalatywało to wyprowadzasz rurkę na dwór mała dziurka w futrynie okna załatwia sprawę i jest
Oryginalny przepis opiera się na drożdżach babuni lepiej daj jakieś winne do jasnego wina. A jeśli chcesz puścić to na babuni to się nie chwal bo ci BANA za to dadzą ;pp a i efekt będzie wiele mizerniejszy.
Jeszcze jedno teraz miałem w pokoju 80l cukrówki i żeby nie zalatywało to wyprowadzasz rurkę na dwór mała dziurka w futrynie okna załatwia sprawę i jest
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
- Posty: 2
- Rejestracja: czwartek, 11 lut 2010, 16:29
- Krótko o sobie: człowiek, który z dnia na dzień musi coraz twardziej stąpać po ziemi...
- Ulubiony Alkohol: domowe wina moich sąsiadów
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Wino z ryżu- jak długi czas kolejnych faz fermentacji...?
Pierwszy raz robię wino z ryzu ok. 25l i mam prośbę o odpowiedź. Problem jest taki:
Po 3 tyg. mimo że winko jeszcze ładnie fermentowało (4 bulgnięcia/min.) oddzieliłem ryż od cieczy (jakieś zaćmienie w głowie). Mimo to, na szczęście ,wolniej, ale nadal fermentuje (1 bulgnięcie/min.). Mam więc pytanie czy nie za wcześnie wykonałem tę czynność, w sumie mogło sobie jeszcze pracować z ryżem, ale tak mi zależy na tym winie jak na dziecku i z przesady popełniam podstawowe błędy... Podobno powinno się ryż od wina oddzielać jak przestanie fermentować i potem poddać kolejnym procesom; i moje pytanie czy alkohol nadal będzie się wytwarzał bez ryżu (bo nadal bulga) ,czy może ten proces bezpowrotnie przerwałem za wcześnie oddzielając ryż? Bo w tej chwili, rzecz oczywista, nie jest najmocniejsze, a nie chce potem dolewać spirytusu. W sumie latem aronię też oddzielałem po 3 tyg. i po 3 miesiącach wino wyszło mocne, ale nie wiem czy takie same zasady rządzą winami zbożowymi. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Po 3 tyg. mimo że winko jeszcze ładnie fermentowało (4 bulgnięcia/min.) oddzieliłem ryż od cieczy (jakieś zaćmienie w głowie). Mimo to, na szczęście ,wolniej, ale nadal fermentuje (1 bulgnięcie/min.). Mam więc pytanie czy nie za wcześnie wykonałem tę czynność, w sumie mogło sobie jeszcze pracować z ryżem, ale tak mi zależy na tym winie jak na dziecku i z przesady popełniam podstawowe błędy... Podobno powinno się ryż od wina oddzielać jak przestanie fermentować i potem poddać kolejnym procesom; i moje pytanie czy alkohol nadal będzie się wytwarzał bez ryżu (bo nadal bulga) ,czy może ten proces bezpowrotnie przerwałem za wcześnie oddzielając ryż? Bo w tej chwili, rzecz oczywista, nie jest najmocniejsze, a nie chce potem dolewać spirytusu. W sumie latem aronię też oddzielałem po 3 tyg. i po 3 miesiącach wino wyszło mocne, ale nie wiem czy takie same zasady rządzą winami zbożowymi. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Ostatnio zmieniony piątek, 12 lut 2010, 14:11 przez sirkk, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 305
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
- Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
- Ulubiony Alkohol: RUM
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: wino z ryżu-okresy fermentacji...?
Witam.
Jeśli chodzi o wino zbożowe (w tym ryżowe) to uważam, że powinno się je oddzielać od osadu dopiero po ustaniu fermentacji. Nastawy wykonywane na ziarnie osiągają naprawdę dużą moc. Wykonałem niejedno "wino ryżowe" i z doświadczenia wiem , że jeśli chciałem przyspieszyć to wychodziła słaba kicha. Jeśli zechcesz skorzystaj z mojej rady: do wina dosyp ugotowany , wystudzony ryż w ilości 1 kg. na 10 litrów. Zostaw tak fermentujące wino a zobaczysz, że jego moc wzrośnie radykalnie.
Jeśli chodzi o wino zbożowe (w tym ryżowe) to uważam, że powinno się je oddzielać od osadu dopiero po ustaniu fermentacji. Nastawy wykonywane na ziarnie osiągają naprawdę dużą moc. Wykonałem niejedno "wino ryżowe" i z doświadczenia wiem , że jeśli chciałem przyspieszyć to wychodziła słaba kicha. Jeśli zechcesz skorzystaj z mojej rady: do wina dosyp ugotowany , wystudzony ryż w ilości 1 kg. na 10 litrów. Zostaw tak fermentujące wino a zobaczysz, że jego moc wzrośnie radykalnie.
POZDRAWIAM kwachu !
-
- Posty: 12
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2009, 21:34
- Krótko o sobie: Nałogowo obserwuję bąbelki dobywające się z rurki fermentacyjnej ;)
- Ulubiony Alkohol: Dopiero poznaję różnorodność smaków :P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Piotrków T. / Ldz
Re: Wino z ryżu-jaka długość kolejnych okresów fermentacji...?
Mam pytanie bardzo powiązane z tematem i jednocześnie odpowiedzią na niego.
Chcąc stworzyć wino o określonej niskiej / średniej mocy - ok 12% o aromacie ryżu, powinienem liczyć teoretyczny % na podstawie cukru, a ryż trzymać w winie krócej, tak dla smaku, aby przez niego zbytnio nie wzrosła moc wina?
Po jakim czasie sugerujecie usunąć ryż z wina aby nabrało jego aromatu, ale ryż nie wpłynął znacząco na moc wina?
Chcąc stworzyć wino o określonej niskiej / średniej mocy - ok 12% o aromacie ryżu, powinienem liczyć teoretyczny % na podstawie cukru, a ryż trzymać w winie krócej, tak dla smaku, aby przez niego zbytnio nie wzrosła moc wina?
Po jakim czasie sugerujecie usunąć ryż z wina aby nabrało jego aromatu, ale ryż nie wpłynął znacząco na moc wina?
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Wino z ryżu- jak długi czas kolejnych faz fermentacji...?
Witaj prztymocl
Ja robiłem wino ryżowe w takich proporcjach:
ryż surowy - 1 kilogram
cukier - 2,5 kilograma
woda - 8 litrów
rodzynki - 1 paczka
drożdze winne - ok 7 dag
Po 15 dniach odcedziłem rodzynki i ryż, póżniej po jakichś dwuch tygodniachej dodałem karmel z cukru, z woda było jakieś 2L.
Teraz wino ma 12%.Tylko że przez ten dodany cukier wino jest słodkie.
Było ono równiesz zaaplikowane pirosiarczanem potasu,żeby już nie przerabiało dodanego cukru na alkohol.
Pozdrawiam Maro
Ja robiłem wino ryżowe w takich proporcjach:
ryż surowy - 1 kilogram
cukier - 2,5 kilograma
woda - 8 litrów
rodzynki - 1 paczka
drożdze winne - ok 7 dag
Po 15 dniach odcedziłem rodzynki i ryż, póżniej po jakichś dwuch tygodniachej dodałem karmel z cukru, z woda było jakieś 2L.
Teraz wino ma 12%.Tylko że przez ten dodany cukier wino jest słodkie.
Było ono równiesz zaaplikowane pirosiarczanem potasu,żeby już nie przerabiało dodanego cukru na alkohol.
Pozdrawiam Maro
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 13 lis 2009, 22:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wina
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Pytania dotyczące produkcji wina z ryżu
Witam
Koledzy mam takie pytanie,moje wino jest już rozlane do butelek dałem do niego pirosiarczyn potasu,przed wlaniem było ładnie wyklarowane.
Na opakowaniu pirosiarczynu pisało żeby dawać 1g na 5L.
Nie jest to za mało???
Bo teraz jak potrząsam butelka to wino się w środku pieni.
Jest to normalne czy coś źle za wczas zlałem,co z tym zrobić???
Może to głupie pytania ale pierwszy raz korkowałem wino,jest przechowywane w chłodnym ciemnym miejscu (pod schodami na regale w piwnicy),wino korkowałem jak miało 5 miesięcy.
Pozdrawiam Maro
Koledzy mam takie pytanie,moje wino jest już rozlane do butelek dałem do niego pirosiarczyn potasu,przed wlaniem było ładnie wyklarowane.
Na opakowaniu pirosiarczynu pisało żeby dawać 1g na 5L.
Nie jest to za mało???
Bo teraz jak potrząsam butelka to wino się w środku pieni.
Jest to normalne czy coś źle za wczas zlałem,co z tym zrobić???
Może to głupie pytania ale pierwszy raz korkowałem wino,jest przechowywane w chłodnym ciemnym miejscu (pod schodami na regale w piwnicy),wino korkowałem jak miało 5 miesięcy.
Pozdrawiam Maro