Pszczoły - własna domowa pasieka

Dział poświęcony pszczelarstwu i miodosytnictwu.

Rysiu
30
Posty: 41
Rejestracja: poniedziałek, 12 paź 2015, 17:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 10 razy

Post autor: Rysiu »

@divastion
Płaciłem 350 PLN. Plus jest taki że korpusy są w miarę lekkie (bez miodu oczywiście) i dosyć łatwo je utrzymać w czystości.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

Autor tematu
kamil.ww
200
Posty: 210
Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Pszczoły

Post autor: kamil.ww »

Panowie co sądzicie o buckfast GZ? Bo w tym roku mam jedną rodzinę i jestemw szoku jak małe pracują :)
Własne!! zawsze lepsze!! ;) kamil.ww
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Żeby zabezpieczyć styrodur przed zgryzaniem kup klej do styropianu gotowy np; http://www.soudal.pl/kleje/item/393-kle ... opianu-28a.
Możesz nanieść cieka warstwę szpachlówką (wytynkować :lol: ) od srodka lub rozmieszać go z psotka taką 70% która szybko odparuje i pomalować pędzlem. Jest to sprawdzony sposób :ok:
Ule ze styroduru mam 2 rok i kupiłem tylko pierwsze. Obecnie robię sam.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

No jasne, ja podobny patent stosowałem na miodarkę, którą odrestaurowałem... Zastosowałem "lakier spożywczy" czyli nic innego jak uniwersalny klej polimerowy rozcieńczony psotą :) teraz mam w sumie 2 płyty odgrodowe z tego ciut gęściejszego styroduru, to jego się już nie czepiają :)

dulcis_aurum
30
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 13 gru 2011, 22:07
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pszczoły

Post autor: dulcis_aurum »

Czas zabrać się za przygotowania do sezonu :D
Matki po rezerwowane.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Macie jakieś dobre źródło węzy w przyzwoitej cenie do WZ? :)

dulcis_aurum
30
Posty: 30
Rejestracja: wtorek, 13 gru 2011, 22:07
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Pszczoły

Post autor: dulcis_aurum »

divastion pisze:Macie jakieś dobre źródło węzy w przyzwoitej cenie do WZ? :)

Powiem więcej nawet "BARDZO DOBRE"... własny wosk i nieduży producent dysponujący autoklawem . Mamy wtedy 99,99% :D że węza jest z wosku pszczelego i nie ma w niej połowy tablicy Mendelejewa po super środkach na warozę. Odkażanie wosku, to nie to samo co sterylizacja. W swojej pasiece stosuję bardzo grubą węzę 12-13 arkuszy wielkopolskich/kg komórka 5.1 Sam po węzę jeżdżę aż do Starogardu Gdańskiego. Nieduża rodzinna wytwórnia. Można by długo pisać w samych superlatywach.

A co u waszych podopiecznych po zimie ??

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Czołem, dla poruszenia trochę tematu - napiszę co u moich dziewczyn słychać:


Pod koniec sezonu odymiałem Apiwarolem, ale okazało się, że warrozy jest bardzo mało w obydwu ulach.

Dziewczyny zimowały na miodzie nawłociowym i widać, że im to całkiem pasowało (nie stwierdziłem praktycznie żadnej domieszki ciężkiego, ciemnego miodu).

Na starcie sezonu i przy Głównym Przeglądzie Wiosennym szybko wyłapałem dużą ilość wilgoci blisko gniazda - powód brak wentylacji w daszkach oraz przede wszystkim zatwory styrodurowe które jak siadły to doparły do dennicy i przy zamkniętych uliczkach para nie miała zwyczajnie gdzie wychodzić. Od tamtego czasu (początek marca) zatwory dawno wywalone na rzecz zrobionych samodzielnie z trzciny, następnie zrobione pod 2 otwory wentylacyjne w daszku fi 60mm, zasiatkowane i założone przelotki regulacyjne w zakresie 0% otwarcia - 50% otwarcia. Przy regularnych obserwacjach zauważyłem, że szybko daje to efekty i wilgoć z pleśnią zaczynają ustępować z poddasza.

Kontrola osypu z dennicy ukazała, że zimowla zdawała się być prawidłowa - najgorszy wpływ miała ta wilgoć. Ponadto u Troisecka rodzinka na skraju gniazda trafiła na albo brak w jednym miejscu miodu albo coś innego, bo widać, że z jednej strony się na skraju trochę bardziej osypały.

Podsumowując przegląd - zaniedbałem sprawę wentylacji, myślałem, że jak ule nie są tak dokładnie szczelne, jak to bywają nowe, to wentylacja powinna być wystarczająca, dodatkowo jeszcze ten styrodur... No ale dziewczyny mimo to przezimowały i szybko zabrały się do roboty. Troiseck był wyraźnie słabszy po zimie od Sklenara, więc zasiliłem je krytym czerwiem i jedną potężną ramką poszytą miodem i pierzgą. Teraz po prawie 2 miesiącach siły rodzin się wyrównały.

Matulki z 2015, ładnie i obficie czerwią, 5 dni temu podana pierwsza węza ze względu na niepewną jeszcze pogodę - ładnie i chętnie odciągnęły w tym czasie na niej wosk i zagospodarowały sobie miejsce. Wczoraj poddana ramka pracy z przedziałką w celu zwalaczania warrozy. Niedługo jak się pogoda ustabilizuje, to dokładam węzę, odgrodzę miodnię od rodni i trzeba będzie kontrolować nastrój rojowy.

Z takich ciekawostek jeszcze to wydumałem sobie 2 topiarki do wosku, które już widzę się świetnie będą sprawdzać w takiej niewielkiej pasiece.

Pierwsza z nich, to topiarka słoneczna zbudowana ze starej zamrażarki wolnostojącej. Baza jest świetna, bo od razu ocieplona i tylko trzeba wymyślić jakiś sposób na odpływ wosku, wstępne filtrowanie go, zamocowanie ramek itp. Mi projekt i skonstruowanie zajęły ok 5 dni popołudniowego dłubania po robocie. 1 zamrażarka bez silnika - za flaszkę od znajomego, blacha nierdzewka 80x60cm to 25zł na złomie, szyba z zapasów własnych, docięta u znajomego szklarza za piwo, czarna farba z własnych zapasów. Także koszt niewielki, a ostatnimi czasy jak było na zewnątrz 12st i bezchmurne niebo, to spokojnie wystarczyło, żeby przetopić 7 plastrów suszu i jakieś kawałki z dzikich zabudów. Wosk bardzo ładny, bardzo dobrej jakości. Aż jestem w szoku, że tak dobrze to działa

Topiarka parowa z sokownika - kiedy topiarka słoneczna zawiedzie ze względu na czynniki zewnętrzne, to można śmiało używać tego rozwiązania. Uzyskany wosk zbieramy do pojemnika i następnie rozcieńczamy wodą głębinową, deszczówką lub ze studni (BARDZO WAŻNE) w stosunku przynajmniej 1:1. Unikanie wody kranowej jest ważne ze względu na to, że wosk zachowuje ładny kolorek i nie ciemnieje. Gdy mamy wszystko już zlane, to dajemy to do garnczka i podgrzewamy aż do zagotowania wody, zmniejszamy grzanie tak aby cały czas uzyskać płynność wosku. Wyłączamy grzanie i dobrze izolujemy pojemnik z woskiem (okrywamy, ocieplamy itp), powoduje to, że wosk nam się samoczynnie ładnie grawitacyjnie oczyści i syf będzie na jego spodzie, a on sam w bardzo dobrej jakości jest z góry. Gdy nam zastygnie nożem zeskrobujemy warstwę zanieczyszczeń od dołu i w zasadzie amatorskim i domowym sposobem uzyskujemy bardzo dobrej jakości wosk. Ale się rozpisałem :D


[attachment=0]4965638_DSC_0108.JPG[/attachment]
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Szlumf »

[quote="divastion" Także koszt niewielki, a ostatnimi czasy jak było na zewnątrz 12st i bezchmurne niebo, to spokojnie wystarczyło, żeby przetopić 7 plastrów suszu i jakieś kawałki z dzikich zabudów. Wosk bardzo ładny, bardzo dobrej jakości. Aż jestem w szoku, że tak dobrze to działa[/quote]
W jakiej postaci otrzymujesz wosk z tej topiarki? Nie wymaga ponownego przetopienia by dostać jakiś pucek?
Ja przetapiałem ostatnio z wykorzystaniem swojego kotła metodą gar w garze. Wyszedł ładny krąg wosku wymagający tylko oskrobania od spodu.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

@Szlumf wosk otrzymuję w postaci kręgu, ponieważ podczas wytapiania spływa on do garnka na spodzie topiarki. W ciągu dnia jest on w formie płynnej, natomiast gdy temp. spada, to zastyga i tworzy się krąg wosku. Niedługo wrzucę jakieś fotki tej topiary. Pozdrawiam.

Edit: Obiecane foty:
4968632_DSC_0197.JPG
4968631_DSC_0198.JPG
4968630_DSC_0199.JPG
4968629_DSC_0200.JPG

Zdjęcia sprzed chwili, na zewnątrz deszczowo i temp 12st.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Moje robaczki :ok: z 7 uli 6 w 100% zdrowe i silne po zimie. 7 do lipy nie stanie na nogi. Spadło ponad 70% chyba warroza bo śladów choroby innej nie widać. Bynajmniej ja nie widzę. Zlikwidować sumienia nie mam a łączyć nie chciałem(choroba??) Kwarantanna.
Mam zamiar postawić 3 nowe u teścia w lesie, pewnie w ten weekend odkłady zrobię :D docelowo może do 12 rodzin za zimuje w tym roku. Sady, mniszek i rzepak pewnie w sobotę będę wirował bo ule pozalewane. Brakuje mi korpusów i dopiero w tym roku tak naprawdę zobaczyłem, że pierwszy pożytek jak pogoda pozwoli, zalewa gniazda. Teraz z kasztanów jeszcze donoszą :lol:
Nie miałem korpusów a do wiaderka nosić nie chciały. Matula o miejsce do czerwienia musi się prosić :oops: tak wiem moja wina ;) rojowego jeszcze nie ma 8-)
Plan jest taki by odkłady cukrem karmić i pół nadstawi i korpusy ogarniać, co by w przyszłym roku jak pogoda pozwoli wykorzystać pożytek. Jak dam rade do 5 będę woził w przyszłym roku i pewnie do sadu szwagra się wprowadzę ale tam to co najmniej 10 sztuk bo 40 km trzeba jechać. Reszta po staremu czasu brak :lol: A i facelie posiałem, na początku sierpnia powinna zakwitnąć :odlot:
pozdrowionka :mrgreen:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

U mnie zaawansowany rojowy, głównie z powodu matki dwulatki... W jednym częściowo rozładowałem, bo zrobiłem odkład, a w drugim (sklenar) dopiero teraz złapał i zaczął odciągać miseczki, a wczoraj przy przeglądzie znalazłem ze 3 mateczniki rojowe zasklepione z zalanymi larwami w środku. Ciężko bez sztucznej rójki, bądź zrobienia odkładu będzie je teraz wyprowadzić z nastroju...
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Wywal czerw zasklepiony i wrzuć ramki z larwami jajkami. Ja zrobiłem 3 odkłady po 2 ramki z każdego ula i do tego otrzepałem młodą pszczole. Rojowego ni słychu ni widu ale robię pół korpus WLKP tak ze odbudowują węzę, brak bezrobocia i osiatkowane dennice to jak mi się wydaje dobry sposób przy styropianach. Nie kończący się pożytek to tez zaleta bo dopiero co opadł rzepak wywaliły klony (chyba) i już pierwsza akacja pęka w okolicy. Szkoda tylko ze nie miałem więcej ramek i korpusów bo było by sporo miodku. odwirował prawie 70l z 55 ramek (6 produkcyjnych rodzi z czego 5 ramek niezasklepionych nawet do połowy zostało w ulach) W odkładach już pociągnęły połowę ramki wlkp, podałem matulki dziś rano 5;15 :shock: w klateczkach. W piątek wypuszczę. Odkłady stoją w młodym zagajniku akacjowym tak około 7 letnie drzewka :klaszcze:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Zajumali mi odkład jeden ŚRODKOWY :shock: z trzech na stojaku :o Qrwa wczoraj dorzuciłem ramek do pełna wieczorem a dzisiaj brakuje tego co matula została zabrana (przypadkiem) z rodzimego pnia. Jakis c..j, pszczelarz z okolicy zapierdolił jedyny ul w którym był czerw i jajka. Środkowy :shock: Zostawił nawet daszek bo z odkładu przeszczepy pewnie porobi w swojej ztrutowiałej pasieki. 4 ramki z czerwiem na wygryzieniu 4 strzepnięte z młodą pszczołą 2 ramki wezy odbudowane zaczerwione i 4 węzy do odbódowy. Qrwa a wystarczyło przyjść i zapytać za darmo bym mu odkłady zrobił. Jebany niech zgnilca złapie, a ja już lokalizatory GPS zamówiłem i w dennicach zamocuje :bardzo_zly:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

O masz! Zgnilca to mu nie życz - szkoda dziewczyn, ale można mu życzyć, żeby go tak pocięły kiedyś, co by do końca życia popamiętał... :bardzo_zly:

U mnie odkąd zaczął się solidny wziątek na akacji, to nastroje rojowe ucichły... W międzyczasie wymieniłem wszystkie matki na tegoroczne, z czego zrobiłem 2 przesiadki na BF i 1 Nieska... Pozostałe matki w odkładach to Troiseck z rojowego, duża, ładna matka, już unasienniona, no i została mi jeszcze stara Sklenarka, to jak mi się w odkładzie unasienni kolejna matka, to zrobię podmiankę, a sklenara sobie zatrzymam, na zachowanie linii od strony matecznej. I tym sposobem zrobiło się z 2 uli, 4 aktualnie obsadzone i 2 odkłady w tymczasówkach. Tymczasem już sobie zaklepuję materiały na kolejny ul, bo obecny WZ z nadstawką, dennicą i powałką wyszedł mi całkiem nieźle, jak na pierwszy ul zbudowany od podstaw ;)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Dziś rozmawiałem z kumplem (50 rodzin). W okolicy co roku ginie jeden ul, jestem 4 :shock: z kolei. Obok mojego teścia jest jeszcze 2 pszczelarzy i sąsiad który na 90% zajumał pszczoły. Niech mu łapy zgniją a pszczoły się wyroją. C..j mu w oko bo w dupsko jeszcze przyjemność sprawi. Szkoda robaczków bo na 96% zmarnuje. Było minęło.
Zrobiłem przeglądy dzisiaj i z akacji :cry: lipa :cry: przez cały tydzień padało z tego ze 3 razy konkretnie po akacji nie ma śladu. Matule zamienione przyjęte :ok: pewnie dopiero teraz się unasiennią. Ja pszczelarze na standardowej kraince unasiennianej na pasieczysku. Czyli jak to mówią w 50% kundelki :lol: Jakoś w tym roku to wszystko zapiernicza bo w parku Lipa już na zakręcie a za chwile jesień bydzie ;)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

"Łowcy miodu" film polski https://vod.tvp.pl/27366959/lowcy-miodu
A tu filmweb na temat w/w filmu http://www.filmweb.pl/film/%C5%81owcy+miodu-2015-729967
Jeszcze nie oglądałem ale myślę że warto.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7328
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pszczoły

Post autor: radius »

Oglądałem. Świetny filmik, polecam każdemu "naturyście" i nie tylko :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Siedzę na chorobowym w domu. Dzisiaj na pewno obejrzę jak tylko dzieciaki sprzedam do szkoły. Wczoraj dotrwały do połowy :cry: Z ciekawych filmików dokumentalnych na youtubie jest jeszcze chłopiec i pszczoły (https://www.youtube.com/watch?v=sAzkEt_f-hM) choć jest tych filmów dużo więcej.
Koło teścia złamał się stary, około półtora do dwóch metrów w w obwodzie, dąb. Złamał się wysoko. W sumie odpadła mu korona :D Strasznie mnie korci by zrobić w nim domek dla robaków tym bardziej, że mam do niego blisko.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 21 lis 2016, 09:09 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Ja wczoraj zaglądnąłem do dziewczyn z racji ładnej aury, no i z zacięciem sprzątały dennice i wylotki z niewielkiego osypu :) Przy okazji wcześniejszego śniegu zauważyłem też ślady łapek sikor na wylotkach, pewnie już się skubane nauczyły denerwować i wybierać pszczoły. Teraz trzeba będzie zabezpieczyć, żeby nie robiły takich cyrków. U mnie nawet postępowo, zapisałem się do stowarzyszenia pszczelarskiego i na zimę już mam plan na machnięcie przynajmniej 5ciu uli wielkopolskich styrodurowych.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Zaglądałeś w gniazda czy tylko wizytowałeś pasieczysko?? Mam 2 ule w których osyp był spory i straszenie mnie korci by tam zaglądnąć. Dziś ma być ponad 11 stopni u mnie tylko uczono mnie by nie zaglądać w gniazda. Chciał bym skontrolować tylko ile ramek obsiadają. Jako że gospodaruje na styrodurach to nie używam foli tylko beleczki. Co trochę komplikuje sprawę.
W dni cieplejsze robaki latają jak opętane miło nacieszyć oko :)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Ramzol, zaglądałem za ocieplenie i rozsunąłem po 2 ramki w każdym ulu, ale to tylko na kilka sekund i sprawdziłem co się tam dzieje, pokarm jest, pszczół na skrajnych mało jest, więc gniazdo o ok 1 ramkę za duże zostawiłem, ale ruszał nie będę. W porównaniu z zeszłym rokiem osyp większy, bo i dziewczyny podkarmiałem syropem cukrowym po wrześniowym miodobraniu i widać je przeróbka mocno obciąża.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

No to niech się tylko słonko przebije :D
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Szlumf »

U mnie dziś latają jak w pełni lata :D . Jest 12,9C więc pod wieczór zrobię ostatnie dymienie.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Ja nie mam już czym dymić choć i tak dymiłem w tym roku cztery razy po raz pierwszy od momentu posiadania pszczół.
Wykorzystałem pogodę i oblukałem ule śmiało mogę powiedzieć :) byle do wiosny. Sporo jedzonka pszczoła żywa i agresywna (musiałem założyć kapelusz), brak pleśni i oznak wilgoci.
Sprzątały dzisiaj i rozprostowywały skrzydła. Wrzucę filmik. Ogólnie to się uspokoiłem i teraz dopiero w lutym założę ocieplenie na górę. Pszczoły zimuje na 8 ramkach WLKP w ciepłej zabudowie, na pełnym korpusie i pół korpusie jako wiatrołapie. Dennice osiatkowane pootwierane do połowy. Ule własnej roboty styrodur. Za zatworem zostawiam komin w celu wymiany powietrza. Zimuje w taki sposób 2 zimę. Wcześniej zimowałem na dennicach otwartych całkowicie.
link do filmu z dzisiaj :D https://youtu.be/H44WkVJKrjk
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Szlumf »

U mnie było to pierwsze w tym roku dymienie. Po pożytkach pszczółki dostały 2 dawki kwasu mrówkowego i syn zarządził dymienie na wszelki wypadek.
Napiszcie coś o samodzielnym robieniu styrodurów bo temat mnie zaciekawił.
Ramzol - z tego co czytałem chyba powinieneś pomalować te styrodury dla ochrony przed UV.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Ramzol, faktycznie miło popatrzeć, gdy człowiek musi siedzieć w robocie, to dobrze nacieszyć oko nawet i czyimiś pszczółkami :) Jaki dawałeś ten styrodur? BASF 3000 CS ten fundamentowy, czy inny? no i podstawowe pytanie - wygląda na to, że nie masz go niczym pociągniętego od wewnątrz - dziewczyny się nie czepiają? :)

Szlumf:
https://www.youtube.com/watch?v=S2O_ik-YSQA
https://www.youtube.com/watch?v=_G0ui13mPPQ
https://www.youtube.com/watch?v=ldDH8tVNB_M
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Tak jak w poście wyżej proste jak budowa ula. Styrodur jaki kupiłem to http://styronet.pl/polistyren-ekstrudow ... prime.html był dostepny w hurtowni pod Poznaniem. Minus, jak zrobiło się ciepło zaczęły go zgryzać, co zabawniejsze to nie wszystkie rodziny. Korpusy gipsuje/tynkuje od środka klejem do styropianu tytan (soudal ma gorszą konsystencje). Gotowy, umieszany, biały klej http://esklep.mbwesolek.pl/Img.ashx?Id=1783862. Nie kupuje drewnianych wręg (wręgów) tylko plastikowe od łysonia (a raczej kupowałem bo cena poszła razy 2 http://phbarc.pl/produkt/pierscien-dyst ... emalowany/. Taki pierścień rozcinałem na pół wyrzynarką, kleiłem na klej polimerowy http://www.kwasek.pl/userdata/gfx/f03ba ... c7115c.jpg dodatkowo wkręcałem wkręty od góry. Styropian ciąłem początkowo nożykiem do tapet, a później pilarką ręczną. Maluje farbą do elewacji chyba śnieżką. Ten nie pomalowany jest pierwszy jaki kupiłem. Miał iść do kasacji opisywałem gdzieś wyżej.
trochę nieskładnie ale padnięty jestem.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Elegancko, dzięki za wyczerpujące info. Ja będę kombinował z malowaniem wałkiem korpusów od środka klejem polimerowym przynajmniej 3 warstwy, jedna na drugą po wyschnięciu. Właśnie jakby nie ta cena kosmiczna za te plastikowe wręgi od łysonia, to by się jeszcze opłacało. W takim wypadku ja będę kombinował z drewnianymi wręgami, mam gościa niedaleko co wycina, za dość dobrą kasę (można coś utargować):
https://www.olx.pl/oferta/wregi-do-uli- ... bxNc1.html
"wregi dennicowe są po 7 zł
do daszku 4 zł, korpusowe po 8zł
"
Te wręgi zgodnie z obawami po oglądnięciu tego filmu:

https://www.youtube.com/watch?v=v9fGAUgt9JY

Będę się starał zabezpieczyć lakierem, no i przede wszystkim dennica osiatkowana, co by lepsza cyrkulacja byłą (wgl wentylacja powinna być priorytetem moim zdaniem w tych ulach). Co do daszku to no problem - blacha offsetowa od góry i będzie spokój, korpusy z zewnątrz będą malowane farbą też np 2x.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Plus tych plastików to mega wytrzymałość i wieczność. Korpusy z zewnątrz maluje/poprawiam co roku.Zaletą styropianu jest jego waga, jeżeli weźmiesz pod uwagę to, że nie pije wilgoci i zastosujesz odpowiednią wentylację to nie ma najmniejszego problemu z zimowaniem. Minus to trzeba strasznie uważać bo bardzo łatwo go uszkodzić. JA pierwsze malowałem pędzlem a klej rozrabiałem z psotą taką 70% po odparowaniu alko masz idealną warstwę ochronną. Teraz szeroka szpachla.
Jako że pracuje w firmie, która handluje drewnianym asortymentem :evil: jestem w tym roku do przodu z robotą :mrgreen: Zastanawiam się dość poważnie nad ulem jednoliściennym drewnianym. W pracy jest opcja taniego materiału II gat. (świerk sosna modrzew daglezja) wystarczy pójść i powiedzieć ze będę korzystał z maszyn ;) Korpusy bez wręgowe do tych uli które stoją na stałe w sadzie a styropian na spacery :mrgreen: Zrobiłem nadstawki i na tą chwile brakuje mi tylko 4 pełnych korpusów by mieć pełen komplet na 10 rodzin. Ramki w połowie odrutowane. Pół korpusy na zdjęciach z daglezji deska gruba na 22mm.
Hmm co ja będę robił zimą ;)

edit;
Jest tam trochę informacji i wymiarów, które przydadzą się przy tyraniu (pomijam wujka) http://pszczelarstwo.neostrada.pl/budowa_ula.htm
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wtorek, 22 lis 2016, 10:27 przez ramzol, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Ramzol, rozrabianie psotą to podstawa :punk: tak samo miodarkę zabezpieczałem, o wiele lepiej się to nakłada, nie tężeje tak szybko, no i bezcenny banan na gębie po wyciągnięciu głowy z miodarki po całym zabiegu :smiech:
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Jak korpusy poliuretanem będziesz malował to efekt zapachowy na pewno będzie piorunujący :freak:

edyta;
Brakuje mi akacji w "Kórniku", ta co była wyszła chwilowo. Zostało kilka drzew w okolicy, nim urośnie następna to potrwa chwile.
Dziś postanowiłem poszukać kilku starszych drzew co by umiejscowić kilka uli na wiosnę w okolicy(u teścia też dopiero rosną). A te ogólnie znane obstawia kolega Maciej :cry:
Znalazłem :D takie których nie obstawia, niedaleko ode mnie, na uboczu :lol: Do tego jest pole obsiewane rzepakiem (co 2 lata chyba) za miedzą kilka głogów i tarnina. Ogólnie krzaczory rozwojowe na miedzy plus jakiś nieużytek do obsiania. Ule chce postawić na skraju lasu. Miejsce wymarzone ;)
Jak mam wolną chwile (chory jestem) i pogoda pozwala to siadam w auto i szukam w okolicy miejscówek. Potem wracam do domu i za pomocą tej mapy orientuję się dokąd opłaca się polecieć robakom. Może się przyda ;) pozwala zakreślić okrąg o danym promieniu i określić pole jakie oblatują pszczoły z pożytkiem dla "opiekuna".
https://www.freemaptools.com/radius-around-point.htm
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

divastion
50
Posty: 88
Rejestracja: środa, 12 lut 2014, 20:31
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Pszczoły

Post autor: divastion »

Odświeżę temat - jak tam pszczoły po zimowli u Was? u mnie 100% przeszło, teraz jak pogoda pozwala, to od kilku dni leszczyna i wierzba - tam je można spotkać :)
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

U mnie osypała się jedna rodzina. Najbardziej kombinowany ul, dość silny :shock: , duży osyp warozy po odymieniu na jesień. Chyba za dużo bo na ramkach została garstka pszczół które nie dały rady się przemieścić za papu. 80% na dennicy. Reszta na ramkach wyschnięta.
W jednym nie mam matki na 80%. W czwartek ma być ładnie to jeszcze zweryfikuje i będę łączył z najsłabszą rodzinką. Reszta cacy. Obleciały się w lutym 28. Tydzień wcześniej ogarnąłem dennice z osypu (fotki) a w pierwszym tygodniu marca zrobiłem szybki przegląd ;)
Dzisiaj było 14'C i pochmurno robaczki zapierniczają aż miło patrzeć :D Idą w HD :D Te stoją w lesie u teścia https://youtu.be/iDcpPb7MRIU
te w Kórniku https://youtu.be/JAIPzzCh5UM
A tu oblot https://www.youtube.com/watch?v=bIyhGQOyIrs&t=52s
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Szlumf »

Z syna 10 rodzin stacjonujących u mnie wszystkie przeżyły. Jedna jednak nie miała matki i syn połączył ją z inną. Chodzi na kursy pszczelarskie w Warszawie i Pszczelej Woli i wieści z kręgów uczniowsko-profesorskich są zatrważające. Niektórzy oceniają, że nawet 50% rodzin nie przeżyło w skali całej Polski.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1312
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pszczoły

Post autor: ramzol »

Co roku mam rodzinkę która kuleje. Dwie mi się osypały od poczatku zabawy. W okolicy są starzy pszczelarze którzy potrafią co roku odbudowywać pasiekę. bo po zimowli nie wiele zostało. Zimowałem w tym roku 9 rodzin. 2 w lesie u teścia. Karmiłem inwertem bo naskrobały troche miodu po lipie. Bardzo fajnie przezimowały. Osyp prawie zerowy. Pozostałe 7 zimowałem w nie osłoniętym sadzie. Oczywiście na częściowo otwartych dennicach osiatkowanych. Karmiłem cukrem po lipie w kilku porcjach po około 1l na czerwienie. Na koniec sierpnia pozalewałem inwertem. Wszystkie traktowałem tak samo oprócz tego który sie osypał. Tam było sporo pszczoły i dużo papu wiec dostawał mniej. We wrześniu sie okazało ze pszczoły jest sporo ale jedzonka mało. Dokarmiłem i ok. Pszczoły za każdym razem zachowywały sie dziwnie. Były nerwowe i agresywne. Po odymianiu okazało sie ze jest tam najwięcej warozy. Gdy bym odymił je wcześniej ( jak kolega radzi wyżej) pewnie było by ok. W tym roku dymie zaraz po ostatnim miodobraniu. Najsłabsza rodzina która była podejrzewano o chorobę targa już pyłek, a ta której nie podejrzewałem poszła do piachu. Coś tam zauważyłem, czegoś się nauczyłem. Było by mi bardzo przykro gdybym po zimie odkrył ze polowa dziewczynek nie żyje. Ciągle się uczę i chyba to jest najważniejsze. W tym roku planuje zmienić dostawcę matek i z przyjemnością obserwować zmiany :mrgreen:
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3834
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 463 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Doody »

Kolega z którym pracuje ma około 100 uli i chyba 65 aktywnych rodzin. Karmi je przez zimę specyfikiem a nazwie APIFOOD. Nawet zastanawiałem się czy tego nie przefermentować bo skład obiecujący: fruktoza, glukoza, maltoza i maltotrioza a tańsze od cukru ;)
Zawsze dostaje od niego wiaderka po tym specyfiku bo ma ich ogrom a do naszego hobby jak znalazł ;)
Pozdrawiam
Darek

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Pszczoły

Post autor: Szlumf »

Doody pisze:.................... Nawet zastanawiałem się czy tego nie przefermentować bo skład obiecujący: fruktoza, glukoza, maltoza i maltotrioza a tańsze od cukru ;)
Ja próbowałem przefermentować zlewki nie dojedzone przez pszczoły. Robiłem na szybko i dałem jakieś drożdże turbo do dużych nastawów. Z blg 25 zeszło do 10 i koniec. Pewnie trzeba zadbać o drożdże przerabiające fruktozę bo nie każde ją lubią.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pszczelarstwo”