Za mną kilka pierwszych procesów, a w zamian zamiast mniejszej ilości trapiących pytań- więcej...
Wiedząc już co to przedgon i pogon (wiedząc jak to pachnie i smakuje) nurtują mnie pytania takie jak w tytule.
Oczywiście przetrzepałem forum chyba do jego granic i zamiast wyrobić sobie jakąś jednoznaczną opinię mam mętlik...
Podejść jest wiele (w dodatku często inne postępowania w przypadku nastawu czy surówki). Może najpierw jak chciałem to robić ja (kolumienka od ak-spaw 60,3mm, 60L zbiornik, bufor, cukrówka, wsad z 54L):
Nastaw ~22blg przerobione do -4blg:
-Po rozgrzaniu i stabilizacji 20min odbiór przedgonów z LM zrzutem 120ml i to od razu na podpałkę
-Dalej 4x co 20min zrzuty przedgonów do łącznej objętości 600ml przedgonów i te przedgony już zbieram
-Serce do 84*C w buforze, stabilna 10p.
-Pogon od 84*C w buforze, ale czy jest sens go zbierać...?
I tutaj zaczynają się schody i różne pytania, aż nie wiem jak to zebrać do kupy...
Przedgony/pogony z nastawu- zbierać/nie zbierać? Jeżeli zbierać to co z nimi robić? Gromadzić aż się zbierze dużo czy dodawać do każdego kolejnego nastawu? Tutaj co osoba na forum to opinia. Jedni zbierają i gromadzą przedgony, tylko pierwszy zrzut wylewają. Inni dodają do kolejnego nastawu. Inni mówią, że to dokładanie sobie smrodu do nastawu... Z pogonami jest jeszcze ciekawiej, bo z lektury forum zrozumiałem, że moment ich początku to indywidualna sprawa każdej kolumny itd itd. No ok. To jeszcze komplikuje sprawę. Kolega aakk, od którego nabyłem sprzęt przeprowadził fajne badania z motywem pogarszania serca od 84*C i wzwyż w buforze, do tego nawet potwierdził to badaniami faktycznymi. Jednak i tu podniosą się głosy, że na papierze- owszem, serce się pogarsza, ale już organoleptycznie jest ok... Normalnie jak zaczynałem się za to zabierać, to nie zdawałem sobie sprawy, jak głęboki oraz nie do końca zgłębiony to jest temat. W innym miejscu inny forumowicz Lesgo pisze, że on w jakiś sposób w ogóle nie odbiera pogonów, i tego nie mogłem też zrozumieć, może trafiłem na posty, w których to nie do końca było objaśnione. Mowa była, że bufor robi taką robotę, że nie ma czego odbierać... No jak? Ja na próbę ciągnąłem temperatury z ciekawości do 99,3*C na kotle, 93,8*C na buforze i 96,1*C na 10p. Oczywiście destabilizując kolumnę, ale chciałem zobaczyć do kiedy będzie lecieć mocne. To co odbierałem na szybko wynosiłem dalej i sprawdzałem, czy jeszcze się to pali. No i przy tej temperaturze ciągle to co leciało miało tak wysoki %%, że nadal się zapalało, także kurde mam to zostawić czy to odbierać na później?



Kolejne schody: surówka... znów podobnie: zbierać/nie zbierać, magazynować, dodawać do nastawu...? W porównaniu do nastawu odbierać mniej przedgonów np?

Najgorzej, że jak zazwyczaj doktoryzuję się w jakimś temacie to z czasem jak co raz więcej czytam zaczyna krystalizować mi się jakiś konkretny pogląd na dany temat. I nie to, żebym się żalił, o nie, bo już i tak otrzymałem pomoc od kolegów z forum i kolegi od którego kupiłem sprzęt- to na tym forum im więcej czytam tym mniej wiem.

Ja wiem, że dojdę do tego sam z czasem. Krótszym bądź dłuższym. Wiem też, że pewnie niektórzy mają podejście typu "nie będę dzielił się swoimi sekretami" i też je rozumiem, ale kurde bele może ktoś by mi to jakoś w krótkich żołnierskich słowach sklarował, bo zdurnieć idzie czytając tak bardzo podzielone opinie. Wolałbym mieć jakąś bazę działania, a nie od początku błądzić jak pijany dzieciak we mgle.
Dodatkowo nie podejrzewając takiego porozrzucania wiedzy po forum oraz takiej różnorodności opinii notatki robiłem raczej sporadycznie i teraz pomimo przewertowania 3/4 całego forum nie pamiętam co gdzie było, aby wejść jeszcze raz i porównać opinie/przeczytać ponownie.

I zamiast pytania wyszedł wywód. Sorry.
