Projekt bufora
-
Autor tematu - Posty: 54
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 18:30
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Projekt bufora
"Pochewce " tak jak kol. Herbata proponuje??
Czyli termometr najlepiej od góry i w tak zwanejZALOBIK pisze:@mdudi, jeżeli chodzi o lokalizację termometru, to zerknij na ten temat. http://alkohole-domowe.com/forum/projek ... 13585.html
Pozr
"Pochewce " tak jak kol. Herbata proponuje??
-
- Posty: 119
- Rejestracja: niedziela, 11 paź 2015, 21:40
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 52 razy
- Kontakt:
Re: Projekt bufora
Ja również wykonałem bufor z pomocnymi wskazówkami kolegi herbata666 to jak go zrobiłem i jakie efekty pracy bufora opisałem w temacie poniżej.
http://alkohole-domowe.com/forum/stabil ... 3-480.html
http://alkohole-domowe.com/forum/stabil ... 3-480.html
Re: Projekt bufora
Mam bufor 2,5 l . Na filmikach na Youtube widziałem ze pod koniec procesu spirytus z bufora wygotowuje sie do dna po czym napelnia sie wodą. U mnie wyglada to w ten sposób, że spadnie stan we wzierniku o dwa centymetry, widać ze gotuje sie w środku, trwa to kilkanascie minut po czym poziom wzrasta do poziomu przelewu, muszę wtedy zmniejszyć odbió, za kilka minut temperatura wzrasta na 10 półce trzeba korygowac odbiór i powoli konczyc proces. Czy to normalne. A może ktosopisze jak u niego wyglada proces z buforem.
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Projekt bufora
W każdym bądź razie u Ciebie jest wszystko normalne.
Wystarczy jednak dołożyć termometr w buforze i prowadzić proces na ten termometr redukując odbiór gdy tylko się zauważy wzrost temperatury. Nie trzeba reagować na dziesiętne stopnia. Można dopiero gdy temperatura podskoczy nawet o kilka stopni. Najlepiej nie przekraczać wzrostu o 2 stopnie. I tak robić aż do końca. Gdy już w buforze nie sposób utrzymać temperatury to wtedy można kończyć proces. Ten na tzw. "10 półce" (brzmi lepiej - w dole kolumny ) traktować jako poglądowy.
Gdy się pozna dobrze kolumnę i dojdzie się do wprawy to wystarczy wprowadzić maksymalnie 3 korekty (wystarczą nawet tylko 2) i cały proces skończyć na średniej dość dużej prędkości. Nawet o 1/3 normalnej prędkości podczas pracy kolumny bez bufora.
Wygotowywanie się spirytusu (co widac po zmniejszaniu się poziomu flegmy w buforze) jest zjawiskiem normalnym gdy prowadzi się proces za szybko. Ale zauważyłeś też że już zmniejszenie prędkości odbioru spowodowało ponowne napełnienie się bufora do pełna. Tak zresztą jak to opisałeś. Gdybyś miał termometr w buforze to zauważyłbyś, ze temperatura ponownie spadła.JUPI202 pisze: Czy to normalne.
W każdym bądź razie u Ciebie jest wszystko normalne.
Wystarczy jednak dołożyć termometr w buforze i prowadzić proces na ten termometr redukując odbiór gdy tylko się zauważy wzrost temperatury. Nie trzeba reagować na dziesiętne stopnia. Można dopiero gdy temperatura podskoczy nawet o kilka stopni. Najlepiej nie przekraczać wzrostu o 2 stopnie. I tak robić aż do końca. Gdy już w buforze nie sposób utrzymać temperatury to wtedy można kończyć proces. Ten na tzw. "10 półce" (brzmi lepiej - w dole kolumny ) traktować jako poglądowy.
Gdy się pozna dobrze kolumnę i dojdzie się do wprawy to wystarczy wprowadzić maksymalnie 3 korekty (wystarczą nawet tylko 2) i cały proces skończyć na średniej dość dużej prędkości. Nawet o 1/3 normalnej prędkości podczas pracy kolumny bez bufora.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Projekt bufora
Lesgo. Chyba każdy bufor pod koniec się opróżnia, a potem napełnia.
Kolega ma super stabilny sprzęt. Nic nie musi kręcić. Prawdopodobnie mógłby po prostu wcześniej kończyć, zamiast redukować . Ale nie wiemy jaką mocą grzeje, jaki jest stosunek objętości bufora do lega, jak szybko odbiera i co mu zostaje. Zauważ,że kolega opisuje końcówkę działania bufora.
Kolega ma super stabilny sprzęt. Nic nie musi kręcić. Prawdopodobnie mógłby po prostu wcześniej kończyć, zamiast redukować . Ale nie wiemy jaką mocą grzeje, jaki jest stosunek objętości bufora do lega, jak szybko odbiera i co mu zostaje. Zauważ,że kolega opisuje końcówkę działania bufora.
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Re: Projekt bufora
Bufor ma 2,5 l przy kegu 50l i rurze o średnicy 63,3.
Grzeje mocą 2500w.
Wsad to cukrowka.
Wypelnienie bufora to sprężynki miedziane.
Odbieram z prędkością około 1,5 l/h.
Wygotowywanie spirytusu zaczyna sie gdy na kegu jest 98 stopni, wtedy to poziom cieczy opada we wzierniku.
Chodzi mi tylko o to czy bufor powinien calkowicie sie odróżnić do zera ze spirytusu a potem zalac woda czy tez taki niewielki spadek poziomu też jest zjawiskiem poprawnym?
Grzeje mocą 2500w.
Wsad to cukrowka.
Wypelnienie bufora to sprężynki miedziane.
Odbieram z prędkością około 1,5 l/h.
Wygotowywanie spirytusu zaczyna sie gdy na kegu jest 98 stopni, wtedy to poziom cieczy opada we wzierniku.
Chodzi mi tylko o to czy bufor powinien calkowicie sie odróżnić do zera ze spirytusu a potem zalac woda czy tez taki niewielki spadek poziomu też jest zjawiskiem poprawnym?
-
- Posty: 308
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2015, 21:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 75 razy
- Kontakt:
Re: Projekt bufora
Fajne, że się odezwałeś. Wygotowywanie i dolny poziom jaki osiąga ciecz w buforze to wypadkowa prędkości odbioru , mocy grzania i tego ile półek teoretycznych mamy w buforze. Zmiana wartości jednego z tych składników prawdopodobnie zmieni poziom cieczy o którym mówimy. U mnie to się wacha miedzy opróżnieniem bufora do połowy , lub 2/3. bo grzeję z różną mocą.
Ja jestem zadowolony, że poziom cieczy w buforze się obniża. - Jest mniej do wylania - w moim kegu już dawno nie ma alkoholu może najwyżej napełnić się wodą (mam bufor ok 2,1l przy 30 litrowym kegu i 23 cm sprężynek KO ,grzeję i odbieram podobnie jak Ty) a końcówka w buforze to przecież pogony. Zamykam zawór jak poziom cieczy w buforze zacznie wzrastać , i szybko opróżniam bufor. 10 półka do końca jest stabilna i nie muszę redukować odbioru (ale "10 półkę" mam 20 cm nad buforem). Tego pogonu jest w przeliczeniu ze 200ml na ogółem 0,6 - 1,1 l. To co zostało w kolumnie spuszczam do bufora, zlewam i z czasem osobno przedestyluję jak się uzbiera.
Pobierz trochę z bufora jak poziom cieczy zacznie sie podnosić, to będziesz wiedział czy warto coś jeszcze odzyskac z bufora (jaki zapach smak i procent).
P.S jak pierwszy raz robiłem drugą destylację to opróżniłem całkowicie bufor z alkoholu.
To co zostało w kegu i zalało bufor smakowało jak zwykla woda z kranu, - ale spirytus wcale nie był lepszy niż po pierwszym razie, nawet był ostrzejszy . Potem przeczytałem że Lesgo kończy przy 89 stopniach w buforze i to się świetnie sprawdza.. minimalne straty, brak zanieczyszczeń pogonowych, oszczędność czasu i prądu
Ja jestem zadowolony, że poziom cieczy w buforze się obniża. - Jest mniej do wylania - w moim kegu już dawno nie ma alkoholu może najwyżej napełnić się wodą (mam bufor ok 2,1l przy 30 litrowym kegu i 23 cm sprężynek KO ,grzeję i odbieram podobnie jak Ty) a końcówka w buforze to przecież pogony. Zamykam zawór jak poziom cieczy w buforze zacznie wzrastać , i szybko opróżniam bufor. 10 półka do końca jest stabilna i nie muszę redukować odbioru (ale "10 półkę" mam 20 cm nad buforem). Tego pogonu jest w przeliczeniu ze 200ml na ogółem 0,6 - 1,1 l. To co zostało w kolumnie spuszczam do bufora, zlewam i z czasem osobno przedestyluję jak się uzbiera.
Pobierz trochę z bufora jak poziom cieczy zacznie sie podnosić, to będziesz wiedział czy warto coś jeszcze odzyskac z bufora (jaki zapach smak i procent).
P.S jak pierwszy raz robiłem drugą destylację to opróżniłem całkowicie bufor z alkoholu.
To co zostało w kegu i zalało bufor smakowało jak zwykla woda z kranu, - ale spirytus wcale nie był lepszy niż po pierwszym razie, nawet był ostrzejszy . Potem przeczytałem że Lesgo kończy przy 89 stopniach w buforze i to się świetnie sprawdza.. minimalne straty, brak zanieczyszczeń pogonowych, oszczędność czasu i prądu
KALKULATOR NALEWKOWY : https://nalewkidomowe.com
Re: Projekt bufora
Hej, w sobotę prowadzilem proces . A wiec tak, caly proces stabilnie przez 3godziny odbior 1,5 l /h . Po czym zaczęło mi sie gotowac we wzierniku jak na kegu byla temperatura 97.7 , zmniejszylem odbior na ovm z 25ml /min na 15 ml/min tak prowadzilem proces do 99.7 na kegu. Wtedy to też zaczela rosnac temperatura na termometrze 20 cm nad buforem. Tak jak poprzednio poziom plynu we wzierniku zszedl tylko ponizej oczka wziernika i jak temperatura przekroczyla 99 to zacza sie poziom unosić aż do 99,7 i przelewem wracac do kega, jak poziom sie podnosil to plyn w buforze juz nie bulgotal . Ogolnie jestem zadowolony z bufora z czasu odbioru , jednej korekty, smak pogonow poznie wyczuwalny niz przy katalizatorze. Zastanawialo mnie tylko to czy cos mam nie tak skoro ten spirytus z bufora calkowicie do zera nie spada tak jak to inni opisywali. Nie mam termometru w buforze wiec nie wiem jakie tam byly temperatury
-
- Posty: 1
- Rejestracja: niedziela, 30 gru 2018, 20:15
Re: Projekt bufora
Witam wszystkich, podepne się pod temat. Chcę wzbogacić się o bufor, poczytałem forum i z zebranych informacji powstał mój projekt. Zbiornik mam 100 l, kolumnę planuje 88,9, plan dogrzania bufora poprzez dno wspoldzielone z dennica zbiornika. Proszę o ocenę czy nada się i czy ma szansę stabilnej pracy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.