Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy

Post autor: Carl »

A może dlatego stoi, że % we wsadzie brakło?

Wystukane z Tapatalka
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Carl pisze:A może dlatego stoi, że % we wsadzie brakło?

Wystukane z Tapatalka
Tak tylko jak już wszystko wróciło do normy to z 8l nakapało :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

Medium w płaszczu nie ma nic do rzeczy. Moim medium jest woda. Przy rozgrzewaniu i zalewaniu temperatura w płaszczu dochodzi nawet do 110*C. Później w czasie użycia mocy roboczej różnica miedzy medium a wsadem to zaledwie kilka stopni.
Od czasu do czasu miałem i mam podobne przypadki. W sytuacjach identycznych do opisywanych przez Góral bagienny. I dotyczyło to zarówno kolumny wypełnionej jak i obecnie półkowej. Zawsze gdy przygotowywałem surówkę dzień wcześniej, albo przerywałem proces i po jakimś czasie wznawiałem. Do tematu podchodziłem z każdej możliwej strony. Rozbieranie kolumny, wymiana grzałek, stosowanie różnych mocy grzewczych. Sprawdzanie instalacji. Skoków napięcia nie mam. I nie są to przypadki ostatnich czasów. Bo to trwa od lat. Temat wałkowany na Białym i tutaj.
Mam filmiki jak to wygląda na półkowej, bo gdy pracowałem na wypełnionej to poza gwałtownym i cyklicznym wyrzutem par z głowicy oraz skokami temperatur na termometrach nic innego nie można było zaobserwować. Na półkowej widać to po zachowaniu barbotażu i zmianie wielkości tegoż barbotażu. Niestety nie wiem jak wrzucić je na forum. Filmy nagrywane smartfonem są dosyć duże.
Temat do dzisiaj nie rozwiązany.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Carl »

Góral - sorki, trochę off, ale napisałeś
Góral bagienny pisze:przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu
Domyślam się, że chodzi o jego wskazania, a nie i to, że stoi jak łyżka w grochówce Obrazek
Ale nie bardzo rozumiem dlaczego nie wskazuje prawidłowej temperatury... czy gęsty wsad przestaje przewodzić ciepło?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 22:49 przez Carl, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Już mamy naukę na przyszłość dzięki temu przypadkowi.
Przerwanie procesu na jakiś czas powoduje tworzenie się pokrywy z czegośtam.
Wsad trzeba wzburzyć aby rozbić te....nie wiem..wiązania cząsteczkowe powiedzmy. I umożliwić stabilną pracę par.
Zabełtać, pierdnąć, potelepać kotłem.

Dalej nie wiemy dlaczego tak się dzieje, ale za to wiemy że możemy się tego spodziewać.

A to ważna nauka.

@kol Carl, czytaj ze zrozumieniem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Carl »

Staram się, ale widocznie coś mi słabo wychodzi
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 22:52 przez Carl, łącznie zmieniany 1 raz.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Myślę że problem jest dalece bardziej skomplikowany... ja bym szukał przyczyny w płaszczu - może cyrkulacja gliceryny jest taka sobie i cale nagrzewanie jest znacznie silniejsze u dołu zbiornika do pewnego chwili... gliceryna na zimna sporą lepkość - a więc i konwekcja w takim środowisku jest taka sobie. Może faktycznie z tego powodu pojawiają się przegrzania we wsadzie...

Ja bym zastanowi się nad pomysłem Kopacza - wcale to nie jest głupie... tyle że to wciąż sterowanie mocą - bo na zdrowy rozum jeżeli temperatura w płaszczu jest wyższa od temperatury wsadu i ciągle rożnie co gorsza szybciej niż temperatura wsadu to oznacza tylko tyle że dostarczamy do płaszcza więcej energii niż może on oddać do wsadu (no pomijając straty na zewnątrz).

@lesgo58 - medium jednak może mieć znaczenie... akurat woda pomijając jej wadę w postaci niskiej temperatury wrzenia jest dość wdzięcznym medium... inne specyfiki w szczególności gliceryna/glikol mają te wadę że mają dość wysoką lepkość gdy są zimne.

@rozrywek - bardzo wątpię w teorie z warstwami, czy innymi filmami blokującymi proces wrzenia... jednak taka mieszanina jak surówka jest zwykle dość jednorodna.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

@Carl Ja gotuję gęste nastawy na 45kg owoców 2l wody dolewam.
I teraz z tego odbieram 15l surówki ;) pomyśl jaki gęste zostaje w kotle :)
Wsad jest już tak gęsty że się nie miesza w kotle i stąd termometr stoi w miejscu :D
Jest to przeważnie około 99.5st w kotle.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

@rastro Dzieje się tak TYLKO przy przerwaniu destylacji i ponownym zaczęciu ;)
Jak destyluje bez przerwy nic takiego nie zachodzi.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

rastro pisze:...

@lesgo58 - medium jednak może mieć znaczenie... akurat woda pomijając jej wadę w postaci niskiej temperatury wrzenia jest dość wdzięcznym medium... inne specyfiki w szczególności gliceryna/glikol mają te wadę że mają dość wysoką lepkość gdy są zimne.

...
Czytałeś uważnie mój post? Mimo iż posiadam wodę w płaszczu to mam identyczne problemy jak Góral.
Najczęściej opisywanym powodem jest rozwarstwienie... Być może.
Opiszę dodatkowy przypadek, a raczej regularny przypadek.
Gdy wlewam surówkę do wody w kotle to obserwuję następujące zjawisko. Chcę zaznaczyć że termometr mam umieszczony w dolnej części kotła. Tak ok. 10-15 cm nad dnem kotła.
Gdy grzeję wsad to w pewnym momencie termometr we wsadzie pokazuje temperaturę dochodzącą nawet do 97*C. Na termometrach powyżej (bufor, 10 półka) nic się nie dzieje. Czyli opary jeszcze nie ruszyły do góry. Po czym gwałtownie opada do ok 86*C aby po następnej chwili zacząć od nowa ( już w sposób normalny) rosnąć. Proces odbywa się już bez zakłóceń.
W tym przypadku ewidentnie można zaobserwować efekt rozwarstwienia. Dolna część wsadu nagrzewa się w sposób "nienormalny" aż do momentu gdy rozpocznie się konwekcja płynów. Wtedy wszystko się miesza i sytuacja wraca do normy. Proces odbywa się już bez zakłóceń. Tak mam zawsze gdy po wlaniu surówki nie wymieszam całej zawartości kotła. Zjawisko przestało być dla mnie niepokojące gdyż znam jego przyczynę.
W odróżnieniu od znajomości przyczyn efektów które opisałem w poprzednim poście.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 23:13 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Nie znamy przyczyny, ale już wiadomo że jak się uspokaja wsad i stygnie to się coś w nim dzieje. :scratch:
Widać że kolumna jak i grzanie są niewinne. :)

Drogą eliminacji już wiadomo że nastaw trzeba wzburzyć. :ok:

@Góral Bagienny chce mieszadło, to zrozumiałe ponieważ gotuje gęste.

Spust z kega jest już wszędzie standardem praktycznie. Dodatkowy wlew prawie też.
Można zrobić prostą przeróbkę jak kol@Jakiś1234.
Na odpływie ma trójnik z zaworkiem i dorobiony płynowskaz ze skalą zaznaczoną własnoręcznie.
Proste i pomysłowe. :respect:

Nasze kotły niedługo powiększą się nie tylko o płaszcz, ale również o pompkę akwariową. Bezpiecznie wzburzyć i zamieszać wsadem.

I termometr pokazywać będzie właściwie i eliminacja tego zasranego puuf. I głowa spokojna.

Nawet teraz każdy może takiej przeróbki dokonać sam i to bez sprzętu i warsztatu.

Czy to będzie trójnik na odpływie, czy rurka w dodatkowym wlewie, wszystko jedno. :hmm:

W każdym razie cieszę się @Góralu że ci się to stało( no i że nic się złego nie stało) :ok:

W każdym razie musi takie urządzonko wejść w standard. Proste tanie i nieskomplikowane.
Pompka do akwarium bylejaka kosztuje 10zł.

A dlaczego jest ta modyfikacja sprzętu potrzebna?

A ponieważ często zaczynamy grzanie i musimy wyłączyć, ew przerwać proces na godzinę czy dwie. I się zrobi czapa.

Często też przygotowujemy sprzęt wieczorem, aby rano gotowy i zalany tylko włączyć grzanie.

Również dlatego iż teoretycznie frakcje idą do góry, ale do końca nie wiadomo co się dzieje w środku.

Dlatego też iż wsad na dole już wrze, a na lustrze płynu jest zimny.

Nowy termin powstaje:
ZJAWISKO WARSTWOWANIA WSADU.

Poza tym kto wie......czy czasem opary mieszając się nie będą miały łatwiej przebić się przez...powiedzmy 45L płynu. I kto wie czy nie zwiększy to tempa odbioru, jeśli wsad się od dołu zamiesza.

Tego ostatniego nie wiemy ale za 20zł przeróbki można spróbować.
Pryknąć w nastaw z pompki co godzinę. :mrgreen:

To co panowie? 'Prykamy' w kociołek?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Rebeli@nt
50
Posty: 97
Rejestracja: niedziela, 4 kwie 2021, 18:51
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Rebeli@nt »

Czapa z CO2.
Zacier czy nastaw porządnie odgazować, przewietrzyć.
Ciśnienie powstające w zbiorniku wypycha przed sobą CO2, a te blokuje ujście par, dlatego przy krótkotrwałym wyłączeniu grzałek spada napór par na CO2, które sobie powoli wychodzi.
Być może zacier jest dobrze odgazowany, ale skład z którego jest wykonany powoduje, że pod wpływem wrzenia wydobywa z niego CO2, to tak jakby wstrząsnąć butelką w której jest mało gazu, wiemy co się wtedy dzieje cały gaz wędruje ku ujściu.
A tak swoją drogą półkowe są do dupy, coraz bardziej się o tym przekonuję 8-) .
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Kol@rebeliant.
Czapa z co² w surówce która jeszcze extra była gotowana dzień wcześniej? :shock: :smiech:
Weź.........idź sobie kawy zrób lepiej. :freak:

Tutaj Kol@lesgo58 (którego zdanie jest niepodważalne) :respect: zauważa to samo u siebie. A także i wniosek: :read:

Wskazanie termometru w kotle jest błędne. Pokazuje temperaturę na danym poziomie(niższym) cieczy, a nie właściwą całego wsadu. :hmm:

Mocując sondę 5mm od grzałki wiadomo że pokaże 100⁰C.

Jak się ostro gotuje to problem znika, a podczas rozgrzewania tworzą się warstwy. :scratch:

I trzeba doprowadzić wsad do jednorodności (czyt zamieszać).

Czy to mechanicznie, czy powietrzem.
Mechanicznie (mieszadłem) to wymaga przeróbki sprzętu i inwestycję, powietrzem mniej efektywnie może, ale z kolei łatwo zmontować samemu proste urządzonko aby dmuchnąć parę razy, tylko porządnie.

Mieszadło byłoby najlepsze, wyrównało by temperaturę wsadu w całym kotle, ale równie dobrze można zabełtać kawałkiem rurki przez dodatkowy wlew. Manualnie.

W każdym razie ustaliliśmy 2 rzeczy;

1)Nastaw w kotle się nawarstwia i blokuje.
2) wskazanie termometru w kotle nie jest adekwatne do stanu faktycznego.

Można, w celu naukowym zastosować 3 precyzyjne sondy w kotle.
Na dole, w środku oraz tuż pod lustrem cieczy.
Od razu pokaże duże różnice w odczytach, tylko po co.

Trzeba sprawnie, tanio i efektywnie rozwiązać kwestię mieszania i stabilizacji.
Czyli wiosło do dulki i zamieszać porządnie.
Ilu nas tyle pomysłów. I dobrze. :punk:
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: ZiemniakPyrka »

Rebeli@nt pisze:A tak swoją drogą półkowe są do dupy, coraz bardziej się o tym przekonuję 8-) .
Rozwiń myśl.
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: radius »

Nie, nie rozwijaj ;/ Albo przynajmniej nie w tym temacie, bo znowu zacznie się off topowa dyskusja i udowadnianie wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

rozrywek pisze:...

Jak się ostro gotuje to problem znika, a podczas rozgrzewania tworzą się warstwy. :scratch:

I trzeba doprowadzić wsad do jednorodności (czyt zamieszać).

Czy to mechanicznie, czy powietrzem.
...
No to żeby nie było za bardzo optymistycznie podam jeszcze jedną ciekawostkę.
Negatywny efekt, który tu opisujemy czasami potrafi trwać u mnie przez większą część procesu. Nie tylko na początku.
Dzisiaj np. po wlaniu surówki o temp otoczenia - czyli ok. 10*C - do wody o temperaturze ok 55*C efekt rozwarstwienia ( typowego przy zetknięciu cieczy o różnych stężeniach i temperaturach) trwał krótko, bo gdy dolna część wsadu osiągnęła temperaturę rozgrzewania 89*C nastąpiła konwekcja i temperatura się obniżyła się o 3 stopnie. Dalej poszło już normalnie. Bez negatywnych efektów.
Ale bywa też tak - jak pisałem wcześniej - dolna część wsadu potrafi się rozgrzać (nim rozpocznie się konwekcja) nawet do grubo powyżej 90*C . Po czym następuje gwałtowne wzburzenie wsadu ( co widzę po szybkim obniżeniu się temperatury) i dalej proces trwa juz normalnie. To gwałtowne wzburzenie nie jest na tyle duże, żeby pokazać się w kolumnie.
Zupełnie odwrotnie do efektów, które tu opisujemy od samego początku.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Carl pisze:Góral - sorki, trochę off, ale napisałeś
Góral bagienny pisze:przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu
Domyślam się, że chodzi o jego wskazania, a nie i to, że stoi jak łyżka w grochówce Obrazek
Ale nie bardzo rozumiem dlaczego nie wskazuje prawidłowej temperatury... czy gęsty wsad przestaje przewodzić ciepło?
Też to mam. Po prostu wymiana cieplna spada na tyle, że płaszcz się grzeje, ale ma problemy z oddaniem ciepła. Z gęstej warstwy płyny są wygotowywane, przez co tym bardziej spada jego przewodniość. Ostatnio płaszcz mi zagotowało ( woda ) do 120st C... Aż poszedł zawór bezpieczeństwa ( para ).
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Góral bagienny pisze:@rastro Dzieje się tak TYLKO przy przerwaniu destylacji i ponownym zaczęciu ;)
Jak destyluje bez przerwy nic takiego nie zachodzi.
To j będę swoje myśli kierował w stronę przegrzania cieczy taki przegotowany wsad pozbawiony jest wszelkich rozpuszczonych gazów ciecz jest jednorodna... żadnych elementów gdzie może zapoczątkować się tworzenie pęcherzyków pary - zaburzenie tego stanu np. dolaniem wody powoduje że ciecz gwałtownie zawrze. Płaszcz w tym jeszcze pomaga bo wsad nagrzewa się o wiele bardziej równomiernie - ruchy konwekcyjne we wsadzie są minimalne albo wcale ich nie ma.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

Góral i MASaKrA
A co wy za gęste nastawy gotujecie? Mnie się jeszcze nie zdażyło, żeby nastaw był tak gęsty jak opisujecie. A robię zawsze nastawy ortodoksyjne. Bez użycia wody. Przecież w czasie fermentacji sok oddziela się w sposób bardzo łatwy od miąższu rozrzedzając cały nastaw. Nawet bez użycie środków wspomagających. Ilość tego rzadkiego jest tak duża, że gotowanie nie przysparza żadnej trudności i niespodzianek. Jeśli jednak nastawy wychodzą wam takie gęste jak opisujecie to można to zmienić w bardzo prosty sposób. Dolewając wody. Woda rozrzedzi Wam nastaw i jednocześnie spowoduje łatwiejsze odparowanie alkoholu. Woda działa na nastaw w podobny sposób jak para wytwarzana w bełkotce. Która to para ma za zadanie podgrzewanie nastawu i ułatwienie odparowania alkoholu.
Woda rozrzedzając nastaw spowoduje łatwiejszą dystrybucję temperatury w nastawie minimalizując efekt ściankowania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: .Gacek »

Panowie znowu rozjeżdża się temat :mrgreen:
Ale co tam... Uważam, że dolanie wody przed gotowaniem nastawu nie wpływa z żaden sposób na otrzymaną surówkę lub gotowy destylat.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

No jak zwykle temat główny zaśmiecony ;)
.Gacek pisze: Ale co tam... Uważam, że dolanie wody przed gotowaniem nastawu nie wpływa z żaden sposób na otrzymaną surówkę lub gotowy destylat.
Na smak i aromat może i nie choć bym z tym polemizował :scratch:
Dolanie wody do nastawu zwiększy jego objętość a to mi nie pasuje :(
Gdy mamy więcej nastawu odbierzemy więcej surówki tyle że o mniejszej mocy ;)
A nastaw pod koniec destylacji będzie tak samo gęsty jak bez wody ;)
Przypominam ja z nastawu odbieram % do 100st w kotle ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: scalak »

No to @Góralu powiedz tak szczerze, jak czekista czekiście. W redukcji kocioł - kolumna nie masz żadnego wypełnienia? (Jeżeli coś tam masz, to masz wąskie gardło powodujące zalewanie kolumny).
Po drugie primo: 30% surówka przy tej samej mocy daje więcej oparów, niż wsad 15 %. (łatwiej o zalanie kolumny).
Po trzecie p... To, że wzrosła w kotle temperatura o kilka stopni powyżej początkowej temperatury parowania wsadu, a parowania brak, oznacza tyle i tylko tyle, że w kotle jest brak cyrkulacji cieczy. Po kilku minutach grzania temperatura z 94 stopni spada na 89,5 i zaczyna kapać. (lekarstwem mieszadło)
Po ... Gdy rozgrzewałem wsad 55% grzałkami po 2 kW, to waliło mi w kotle jak w rezulekcje na Wielkanoc. Rozgrzewam sześcioma grzałkami połączonymi po dwie w szereg i jest cicho, jak na pogrzebie organisty.
Po ... Sterowanie kotłem z płaszczem wymaga wcześniejszych decyzji, to jak sterowanie tankowcem. Efekt swojego ruchu zobaczysz za kilka minut.
PUF-y wydmuchy to efekt zalania kolumny.
Tadek
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Między kotłem a kolumną mam katalizator a w nim w tej chwili 0.5l sprężynek miedzianych.
Pisałem już to nie raz DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU
Gdy nie przerywam grzania i proces prowadzę do końca wszystko gra :scratch:
Piszesz że to zalewanie kolumny to dlaczego dzień wcześniej przy odbieraniu przedgonu nie zalewało :scratch:
Wtedy miałem jeszcze wyższy % w kotle i odebrałem 1100ml przedgonu i szło książkowo :scratch:
Kociołek z płaszczem mam już ponad 2 lata i wiem jak się z nim obchodzić bo tylko on jest w użyciu ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

@scalak tu nie chodzi o zalanie kolumny... zresztą półkowe są w większości szklane więc widać co się tam dzieje. Generalnie półkowa zalewa się nieco inaczej - pary jest tak dużo że wydmuchuje całą ciecz z syfonów powrotnych i na półce jest coraz więcej cieczy... nie sposób tego nie zauważyć. @Góral bagienny ma tam jako takie doświadczenie i wiedzę - wątpię żeby napchał czegoś w tak newralgiczne miejsce. Tutaj mamy do czynienia z całkowicie innym zjawiskiem - to strzelanie to czasem na grzałkach występuje - ale to też najpewniej coś zupełne innego - jak surówka jest mocna to trochę strzela - ale ja obstawiam że strzelanie jest tym samym co silne szumienie słabszego nastawu czy surówki - od grzałki odrywają się bąble pary - które zapadają się w cieczy, która nie osiągnęła jeszcze temperatury wrzenia. To czy to jest szum czy strzały zależy od tego jak duże bąble ulegają zapadnięciu. W płaszczu rozgrzewanie wygląda raczej jak przy tych grzałkach połączonych szeregowo... stosunkowo niska moc na cm2 - wsad jest ogrzewany całą powierzchnią zbiornika.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

W katalizatorze miałem 0.5l miedzi i 0.5l ko teraz tylko miedz
Zresztą przy pierwszym przypadku wyrzuciłem wszystko z katalizatora i :dupa:
No i wytłumacz mi to zjawisko ,odkręcenie porta termometru i opary nie poszły z kotła, po wlaniu wody poszedł gejzer oparów :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: scalak »

Mam termometr Boleckigo z pomiarem ciśnienia. Po zalaniu kolumny pracuję na 2,3 kW, a ciśnienie w kotle utrzymuje się 3,2 do 3,5 hPa.
Gdy rozgrzewam kocioł to temperatura zawsze najpierw leci ponad 92 stopnie i ciśnienie w kotle nie wiem dlaczego w granicach 0 - 0,2 hPa. Potem następuje cyrkulacja wsadu zaczyna się ciśnienie podnosić, a temperatura spadać. To jest wbrew prawom fizyki. Piszę o kotle z grzałkami, bo z płaszczem robię odpęd i nie zawracam sobie głowy ciśnieniem. Może gdy wlewasz wodę następuje wymieszanie wsadu?
A to, że: DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU mogę sobie wyobrazić tylko ograniczeniem przekroju otworów w sitach na skutek pozostałości po spływie flegmy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 lis 2021, 23:49 przez scalak, łącznie zmieniany 2 razy.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: kondon »

@rastro Chodzi Ci o kawitację?
Może ona uszkadzać grzałki (raczej w dłuższym okresie).

Czy ludzie nie opisywali podobnych problemów w źle skonstruowanych buforach - słabo dogrzanych lub bez mieszania?
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

@Góralu.
Jakie rozwiązanie i przeróbkę, bądź usprawnienie sprzętu zamierzasz wprowadzić u siebie?

Będziesz w to dmuchał czy tym kręcił?
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

scalak pisze:...
A to, że: DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU mogę sobie wyobrazić tylko ograniczeniem przekroju otworów w sitach na skutek pozostałości po spływie flegmy.
Przypomina mi to wróżenie z fusów... :shock:
Jak wspomniałem wcześniej - temat przewija się od lat. Na różnych forach. Dotyczy kolumn wypełnionych, półkowych sitowych, czy kołpakowych. Bez konkretnego rozwiązania. To znak, że w tej kwestii jesteśmy cieniutcy.
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Pewnego razu sytuację z niestabilną pracą kolumny miałem nawet wtedy gdy pracowałem w sposób normalny. Wlewałem wsad przygotowany z surówki i od razu ruszałem z gotowaniem ( tak jak robię od zawsze). I co? i niestety kolumna zaczęła wariować. Sytuacja nie do opanowania. Sprawdzałem grzałki. Fizycznie po wykręceniu. Czyściutkie. Mierzeniem miernikiem. Prawidłowe. Sprawdzenie stanu sieci. Prawidłowe. Mam potrójną grzałkę - więc zmieniałem grzałki do głównego gotowania. Każdą po kolei. Nawet próbowałem dodatkowo redukować moc tej grzałki najmniejszej. Są różnej mocy. Od 2,5 do 1,5 kW. Z koli w czasie rozgrzewania zmieniałem moc rozgrzewania. Raz rozgrzewałem pełną mocą innym razem tylko jedną grzałką. Bez zmian. Rozkręcałem kolumnę, wymieniałem wypełnienie. Te w buforze i OLM. Wysypywałem wypełnienie, aby sprawdzić pracę sprzętu na pustych rurach. Bez zmian. W pewnym momencie sytuacja się poprawiła bez jakiejkolwiek mojej ingerencji. Więc - nie mogąc zrozumieć przyczyny powstawania tych niedogodności - pozostałem ze świadomością, że taka historia może się znowuż kiedyś powtórzyć.
@Rozrywek
Ja tę niedogodność rozwiązałem w następujący sposób. Nigdy nie przygotowuję wsadu z surówki dzień wcześniej. Gdy muszę przerwać proces to nigdy go nie wznawiam w stanie w jakim go zostawiłem. Zawsze coś dolewam i dokładnie mieszam. To tyle i tylko tyle.

Problemem jest, że nikt nie potrafi wiarygodnie opisać przyczyny powstawania niedogodności opisanych w tym temacie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

kondon pisze:@rastro Chodzi Ci o kawitację?
Może ona uszkadzać grzałki (raczej w dłuższym okresie).

Czy ludzie nie opisywali podobnych problemów w źle skonstruowanych buforach - słabo dogrzanych lub bez mieszania?
Kawitacja to coś innego... ona ma związek z gwałtownym parowaniem w wyniku obniżenia ciśnienia - zjawisko faktycznie jest niszczące to duży problem dla śrub napędowych i pomp - dosłownie wyrywa materiał se śrub czy wirników w pompie. Te strzelanie to raczej zjawisko odwrotne z grzałki odrywa się bąble pary trafiają na chłodniejsze środowisko i następuje gwałtowne skroplenie - szum czy strzał wynika z prędkości z jaką zapadają się bąble pary. Tak więc to zjawisko trochę odwrotne do kawitacji i odbywa się już poza grzałkami. Ale odpływamy od tematu.

Ja uważam że to co ma @Góral bagienny jest raczej związane z przegrzaniem cieczy i zaburzenie stanu równowagi powoduje że ciecz zaczyna gwałtowne wrzeć. Nie doszukiwał bym się rozwarstwiania... albo filmu czegokolwiek na powierzchni, który blokuje proces wrzenia - to musiał by być niezwykle wytrzymały materiał powodujący podniesienie się ciśnienia pod nim, a to jest mało prawdopodobne.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2586
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 236 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: jakis1234 »

Przegrzanie cieczy w sytuacji gęstego wsadu, gdzie przecież jest mnóstwo zarodków wrzenia, są drgania - coś tego jakoś nie widzę.
Nie wiem co to jest, ale na przegrzanie też bym nie stawiał.
Pozdrawiam z opolskiego.

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Cały czas mowa o surówce, która na domiar złego była podgotowana dzień wcześniej, a więc też uwolniona od ew. rozpuszczony gazów z atmosfery. Nie śledzę jakoś wnikliwie tematu, ale wydaje mi się, że posty o gęstym są raczej dygresjami odnośnie głównego wątku.

Mi kiedyś po wyjęciu z mikrofali i włożeniu łyżeczki do kubka mleko eksplodowało ;) Też bym się nie spodziewał... bo też te białka emulsja tłuszczu... a jednak.
Ostatnio zmieniony środa, 17 lis 2021, 11:13 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Szlumf
2000
Posty: 2383
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 631 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Szlumf »

Jeżeli to przegrzanie to polecane przez Waldka kamyki wrzenne powinny pomóc. Mieszanie pomoże i przy przegrzaniu i przy rozwarstwieniu. Ciekawe czy kamyki wrzenne pomogły by przy burzliwym wrzeniu w buforze?

scalak
150
Posty: 174
Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Domowy
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 130 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: scalak »

A ja myślę, że jeżeli "DZIEJE SIĘ TAK TYLKO W PRZYPADKU PRZERWANIA PROCESU", a wszyscy wiemy,
że przerywanie grozi nerwicą, i że kolumna jest rodzaju żeńskiego, to wniosek nasuwa się jeden:
DOSTAŁA CHOLERA NERWICY.
Ostatnio zmieniony środa, 17 lis 2021, 13:27 przez scalak, łącznie zmieniany 2 razy.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw

Carl
200
Posty: 243
Rejestracja: poniedziałek, 11 lut 2019, 14:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: RE: Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Carl »

Góral bagienny pisze:Wsadziłem lejek i leję zimną wodę do kega, po wlaniu około 0.5l w kegu się zagotowało i przez lejek poszły opary alko
Koledzy, poczytałem trochę i po przemyśleniu tematu obstawiam przegrzanie cieczy. Zwróćcie proszę uwagę, że znacznie łatwiej jest doprowadzić do takiego zjawiska przy wodzie destylowanej niż przy kranowce, a my w zbiorniku mamy destylat.
Ostatnio zmieniony środa, 17 lis 2021, 13:55 przez Carl, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

ZiemniakPyrka
100
Posty: 131
Rejestracja: wtorek, 12 sty 2021, 14:37
Ulubiony Alkohol: Ziemniaczany - własny
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: ZiemniakPyrka »

Jako laik :lol: również obstawiam przegrzanie cieczy:
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: lesgo58 »

No dobra - na tę chwilę stanęło, że problemem jest przegrzanie cieczy.
Zgodzę się - jeśli sprawa dotyczy początku procesu - czyli rozgrzewania. I nad tym nie boleję bo po wstępnym wzburzeniu i wymieszaniu płynu sytuacja się stabilizuje.
A co jeśli ten efekt ten ciągnie się Dłużej. Dłużej - mam na myśli godzinę dwie - już po stabilizacji. W takim momencie stabilizacja to za duże słowo.
Acha - jeszcze jeden efekt jaki zaobserwowałem. Na półkach. Gdy następują wzburzenia to całą przestrzeń na półkach jest zalana wzburzoną flegmą, żeby po chwili się uspokoić aż do momentu gdy flegma na półkach staje się nieruchoma. No i znowuż po chwili całość ulega wzburzeniu. I tak w kółko.
P.S. Podpowiedzcie mi jak tu wrzucić filmik z takiej akcji. Jest co oglądać. Tylko bez żadnego rejestrowania się i logowania do jakichkolwiek stron.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

kondon
250
Posty: 298
Rejestracja: poniedziałek, 30 wrz 2019, 02:14
Ulubiony Alkohol: Nie ważne co, ważne z kim
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 29 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: kondon »

rastro pisze:Kawitacja to coś innego... ona ma związek z gwałtownym parowaniem w wyniku obniżenia ciśnienia (...) Te strzelanie to raczej zjawisko odwrotne z grzałki odrywa się bąble pary trafiają na chłodniejsze środowisko i następuje gwałtowne skroplenie (...) Tak więc to zjawisko trochę odwrotne do kawitacji i odbywa się już poza grzałkami. Ale odpływamy od tematu.
Obniżanie ciśnienia tak samo powoduje wrzenie, jak podgrzewanie. Późniejsze zwiększenie ciśnienia jest tym samym, co obniżenie temperatury.
"Kawitacja występuje także podczas intensywnego podgrzewania cieczy i to ona jest odpowiedzialna za syczenie wody podczas jej podgrzewania. " wiki

Co do tematu, jeśli to przegrzanie, to do testów można czymś neutralnym zabrudzić destylat, aby powstały miejsca zarodkowania.

Można zagotować taki wsad w szklanym czajniku lub kolbie i w czymś takim może lepiej byłoby widać.

Macie dokładny sposób jak odtworzyć (z dużą szansą) taki problem?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2920
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 552 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Mam kolbę 5l i pot-stilla do niej ale nie mam w niej jak zamocować termometru :scratch:
Za duże ryzyko bez termometru, widziałem co się działo i to już po częściowym ochłodzeniu kega :angry:
Dopowiem jeszcze że górę kega schładzałem mokrą szmatą, natomiast termometr mam z 10cm od dna kega :scratch:
Ostatnio zmieniony środa, 17 lis 2021, 22:25 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2603
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 301 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Jak tą kolbę grzejesz(grzałeś)? Masz jakiś płaszcz grzejny czy ma płaskie dno i kuchenka? W płaszczu grzejnym do kolb dał by się pewnie upchać jakąś termoparę ale pod płaskie dno ne ma opcji.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”