Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...
online
Awatar użytkownika

Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy

Post autor: Skir »

Też mam takie zjawiska jak @rastro związane z nie wymieszaniem wody i alkoholu, ale występują tylko podczas nagrzewania. W chwili procesu już jest ok. I to zazwyczaj podczas 2 rektyfikacji, kiedy do KEGa wlewana jest woda i 97% spirytus. W przypadku @goralbagienny wlewana była surówka po odpędzie, czyli większa ilość około 18-20% surówki. Myślę, że to zjawisko nie związane z mieszaniem się cieczy.
Parafrazując Katona Starszego: " A po za tym uważam, że koji należy zniszczyć" :)
I love the smell of bimber in the morning.
alembiki

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: wawaldek11 »

Pytanie pomocnicze dla mnie - w płaszczach macie olej czy wodę?
Pozdrawiam,
Waldek

przegab
200
Posty: 212
Rejestracja: niedziela, 5 kwie 2015, 09:26
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: przegab »

Gliceryna
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: radius »

Skir pisze:Parafrazując Katona Starszego: " A po za tym uważam, że koji należy zniszczyć"
Parafrazując inne powiedzenie; "Umarł drożdż, niech żyje drożdż (Koji)" :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

łoles
200
Posty: 227
Rejestracja: sobota, 9 maja 2020, 22:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Łiski
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: łoles »

Ja mam wodę w płaszczu, robię zawsze tak samo drugie granie surówka około 90 procent rozrabiam z wodą do około 30 w sumie około 40 litrow w zbiorniku. Zawsze robione tak samo jeden jedyny raz coś się zdupcylo..
Pędzę bo chce pędzę bo życie jest złe :pije:
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Zjawisko nic nie miało wspólnego z rozwarstwieniem cieczy, surówkę wlewałem do kega z dam 5l więc od razu się mieszało.
U mnie w płaszczu jest gliceryna.
Edit A i Koji nie mają z tym zjawiskiem raczej nic wspólnego, bo wcześniej już robiłem z nich na półkowej ;)
Ostatnio zmieniony piątek, 24 wrz 2021, 09:26 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: radius »

Góral bagienny pisze:Zjawisko nic nie miało wspólnego z rozwarstwieniem cieczy, surówkę wlewałem do kega z dam 5l więc od razu się mieszało.
Z rozwarstwieniem cieczy nie, ale już wiele osób zaobserwowało efekt "strzelania" itp. zjawiska, w wyniku grzania świeżo rozrobionej surówki.
Może związane jest to z nie do końca "przegryzioną" mieszaniną i niedokończonej reakcji egzotermicznej :scratch:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

użytkownik usunięty
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
Specem nie jestem, ale czy zjawisko tzw "strzelania" tylko kolumn półkowych dotyczy się? Bo
grzejąc przerobione soki, czy kompoty, jak również po nich półprodukty uzyskane, nigdy na pustej rurze, tego nie zaobserwowałem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

@Radius Surówki nie rozrabiam bo ma przeważnie około 20% ,odpęd na alembiku do 100st w kotle.
Stała w damach około 2 miesięcy.
Możesz mieć rację, bo surówka stała tak jak była odbierana z alembika czyli w jednej damie mocniejsza w drugiej słabsza :scratch:.
Może tutaj jest rozwiązanie problemu :scratch:
Nauczka na przyszłość odbierać do wiadra i dopiero do dam :D.
No i kupić dokładny alkoholomierz od 0-30 bo powyżej już mam ;)
Ostatnio zmieniony piątek, 24 wrz 2021, 10:24 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

Ale to strzelanie przy nie wymieszanym produkcie jest tylko w fazie rozgrzewania... później już proces wrzenia robi swoje. Mam wrażenie że to jest coś podobnego do szumienia podczas rozgrzewania, kiedy to pęcherzyki odrywające się od rozgrzanej grzałki w niewystarczająco rozgrzanym wsadzie ulegają dość gwałtownemu skropleniu zanim zostaną wyparte do powierzchni. A takie strzały wynikają z tego że bąble są większe i efekt dźwiękowy jest silniejszy.
Ostatnio zmieniony piątek, 24 wrz 2021, 10:37 przez rastro, łącznie zmieniany 1 raz.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2538
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 233 razy
Otrzymał podziękowanie: 441 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: jakis1234 »

@defacto, dotyczy również kolumny aabratek. Mam tak przy niektórych wsadach, nie wiem od czego to zależy, bo raz jest a raz nie.
Faktycznie chyba częściej, gdy wlewam świeżo rozrobiony nastaw, więc pewnie to mieszanie się cieczy ma coś z tym wspólnego.
Pozdrawiam z opolskiego.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

U mnie nic nie strzelało ;)
Jakby keg zaczął do mnie strzelać to zwiewał bym gdzie pieprz rośnie :mrgreen:
Rozgrzewałem surówkę na 3.5kw, od 80st w kotle 2 kw na takiej mocy prowadzę proces na półkowej.
Żadnych niepokojących zjawisk nie było ;)
Przy około 83 st w kegu było pierwsze cichutkie puf z głowicy drugie puf około 86 st. reszta jak opisałem.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Szlumf »

Ja, niezależnie od tego czy do kotła czy przy rozrabianiu wlewam najpierw % i dopełniam wodą. Nawet jak zapomnę wymieszać to różnica gęstości robi robotę.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: wawaldek11 »

Góral, ja bez wielkiego przekonania namawiam do wrzucenia do kotła kilku kawałków porowatej ceramiki, nawet pokruszonej cegły.
Miałem podobne doświadczenie, ale w mikroskali ;) Przy destylacji co jakiś czas następował "wybuch" i nastaw wlewał się do chłodnicy. Po wrzuceniu kilku kamyków problem ustąpił.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek

necropost
10
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 26 sie 2021, 20:36
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: necropost »

Łooooo ale cudna zabaweczka... da się to gdzieś kupić? :)


Sent from my iPhone using Tapatalk
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Góralowi znowu się stało, ale on to sam opisze dziś.

Ja zauważam teraz że takie zjawisko występuje i na ps na pólce i przy zasypie. Na różnych sprzętach.

Warto panowie zastanowić się nad tym zagadnieniem. Coś się dzieje w kotle.
Eliminujemy tu pianę, farfocle, zapchanie zaworka.
Mowa o gotowaniu surówki.
Wada konstrukcyjna sprzętu też odpada.

Co się dzieje w kotle??? Pytanie.
Czy robi się jakiś zator?
To musi być czysto fizyczne zjawisko. Tylko kuźwa jakie i jak temu zapobiegać?

Przy Ps nie raz podczas absolutnie stabilnej pracy nagle wypluwa ci przez paręnaście sekund 100ml na minutę.
A zaczyna od wielkiego plum aż spławik z papugi wyskakiwał.
To trochę tak jakby była warstwa oleju na górze.
Blokuje, blokuje i nagle gejzer, a potem normalnie.

Możliwe że te zjawisko jest odpowiedzialne za te wszystkie rozsadzone kotły i wysadzone ściany.
A przy szklanej półkowej to będzie po kolumnie.
Jakie to zjawisko?
Musimy to rozwiązać bo to o nasze bezpieczeństwo chodzi.

Eliminuję tutaj błąd operatora.
Kol@góral bagienny gotuje od lat 30-tu i nie zostawi pólkowej na chwilę nawet.
Poczekamy na relację autora, to co go spotkało jest dalece zastanawiające.

Co się w tym kotle rozwarstwia??
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

kooalla
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: kooalla »

W zeszłą niedzielę robiłem odpęd 16l surówki 42% z kukurydzy na koji na kolumnie półkowej,
rozrobiłem do ok. 25% i nie miałem problemów z pracą kolumny(najpierw procenty do kotła, potem woda, przed samym procesem).
Proces przebiegł tak samo jak zawsze.
W kolumnie mam 4 półki x 4 szt. kołpaków z miedzi.
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 lis 2021, 15:48 przez kooalla, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

Ciekawie się robi... Półkowej nie mam, ale chętnie pośledzę. Może ten wspomniany niby ad hoc olej to klucz? Jest temat srebrzystego nalotu przy odpędzie zacierów zbożowych. Poza metaliczną mazią jest też coś właśnie oleistego. Ja sobie z tym poradziłem robiąc odpęd praktycznie na samym Liebigu podłączonym niemal bezpośrednio do kotła, za Liebigiem jeszcze filtr do kawy zmieniany co kilka litrów. Surówka jest więc dość czysta, większość syfu zostaje na filtrze i zmywaku wepchniętym w kolano pomiędzy kotłem, a Liebigiem. Może rzeczywiście ta zbożowa maź jakoś zakleja szczeliny kołpaków/otwory sita?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problem z koji na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Koledzy tak jak @rozrywek wspomniał mamy powtórkę z rozrywki :D
Po kolei.
Piątek wieczór zalanie kotła 41l surówki z jabłek + pogony z winogron + destylat z jabłek który dawał co nieco przedgonem.
Całość 41l moc około 25%
Sobota jako że mi zeszło trochu na robocie przy domu zrezygnowałem z destylacji ale postanowiłem odebrać przedgony.
Odebrałem 1100ml wyłączyłem i niedziela skoro świt destylacja.
Niedziela 6. 30 rano odpalam maszynę i grzeję.
I :dupa: temperatura w kegu rośnie a z półkowej nic nie kapie :o :shock:
Wyłączyłem grzanie , schłodziłem keg poniżej 88st. odkręciłem delikatnie przez mokrą szmatę port termometru i OK
Wsadziłem lejek i leję zimną wodę do kega, po wlaniu około 0.5l w kegu się zagotowało i przez lejek poszły opary alko :o
Uspokoiło się więc znowu wlałem około 0.5l i to samo znowu opary alko poszły :shock:
Wlałem tak z 4l i ok. zakręciłem port i zaczynamy destylację.
Odebrałem 400ml przedgonu na mocy około 900kw i zwiększyłem moc do 2kw.
W kegu coś jakbym gotował gęstą pulpę a nie surówkę :o
Kapało z półkowej to wszystko ok ale temperatura mi za szybko w kegu wzrastała :scratch:
Po chwili coś w kegu się zagotowało :scratch: temperatura spadła o prawie 2 stopnie i proces przebiegł bez problemu :scratch:
Wiem jedno dzieje się tak po podgrzaniu nastawu lub przy przerwaniu destylacji ale KUNA CO TO JEST :scratch:
Edit Moda proszę o skasowanie drożdży Koji w temacie bo tym razem to bayanusy były :D
Ostatnio zmieniony niedziela, 14 lis 2021, 20:01 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

Odebrałeś przedgon, wyłączyłeś, zagęszczony % wrócił do kega, ale się nie wymieszał? Może to mieć sens?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Ale przy pierwszym opisie nie odbierałem przedgonu tylko podgrzałem nastaw a efekt ten sam :shock:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Na logikę to tak jakby kolumna była jednym wielkim zaworem bezpieczeństwa.
Rośnie rośnie i buch. A potem zawór otwarty i pięknie idzie.
Dywaguję tylko.

Tak jakby głowica pchała opary w dół a zbiornik pchał to do góry. A opary stoją w miejscu i wreszcie zbiornik wygrywa i robi puuf.

Wkręcić tam gdzie dodatkowy wlew w keg zawór i nim regulować ciśnienie? Na logikę ma sens, w praktyce nie wiem.
Układ jest otwarty ale za skraplaczem, nie przed.

Tu nie wykluczam że @kopacz też może mieć rację. Poszło do góry i tam się trzymało i nagle jeb.

Zawór w kegu i upuszczać ciśnienia?
Tylko to mi do głowy przychodzi na razie.
Ja zgłupiałem.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

grimek
50
Posty: 79
Rejestracja: poniedziałek, 8 mar 2010, 16:28
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: grimek »

Nie mam półkowej, więc tylko teoretyzuje.
Wygląda jakby kolumna stawiała opór. Parujący alkohol wywołuje zwiększenie ciśnienia w zbiorniku, ale w kolumnie panuje większe (może półki stawiają opór dla par?) i dopiero przy uzbieraniu odpowiedniego ciśnienia następuje rozładowanie całości i wyrzut.
Czy zjawisko jest jakoś uzależnione on mocy grzania? Przy większej mocy grzania coś takiego nie powinno następować.

kooalla
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: kooalla »

@Góral Bagienny, a kiedy rozbierałeś kolumnę i ją czyściłeś?
Kolumna nie stawia takich oporów, Ja nakładam pokrywę na garnek od warzenia piwa i spinam klipsami biurowymi.
Gdyby w zbiorniku panowało takie ciśnienie to wywaliło by to Mi w piz...u.
Coś się gdzieś przytyka i pierwsza myśl to kolumna, często pierwsza półka potrafi się mocno zabrudzić.
Zaczyna rosnąć ciśnienie w kotle i dla tego masz takie efekty.
Zdejmij kolumnę i sprawdź czy opary swobodnie idą do góry, możesz to zrobić przy 60 paru stopniach jak lekkie frakcje idą do góry.
Jeśli bez kolumny opary pójdą swobodnie to masz odpowiedź..
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Kolumna była czyszczona i robiłem próby bez wypełnienia w katalizatorze.
Wygląda to jakby na powierzchni w kegu robiła się jakaś bariera, przez którą opary nie mogą się przedostać :scratch:
Gdy wlałem wodę przez port termometru to ją zruszałem i stąd opary poszły :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rastro »

To wygląda jak by się ciecz przegrzewała - pasuje to do efektu startu wrzenia w chwili wlewania wody, ale jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć w nieskazitelnie gładkie powierzchnie grzałki czy kega - tam zawsze spodziewał bym się jakichś mikro zarysowań gdzie będą tworzyć się pęcherzyki pary.

Natomiast podobne zjawisko widziałem ze dwa razy jak grzałem mleko w mikrofali... kubek - jakaś moc i czas - ding i wszystko wygląda ok, łyżka żeby zamieszać i mleko wszędzie dookoła - też wygląda na przegrzanie, ale na mleku to też mega dziwne.

Niemniej jednak zastanowił bym się nad kamykami wrzennymi - jak to sugerował ktoś wcześniej i obserwował czy zjawisko się powtarza.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Szlumf »

Napisz coś więcej o budowie kotła.
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: .Gacek »

Ja bym obstawiał, że na powierzchni wsadu w kotle tworzy się warstwa z olejków fuzlowych. Pogon z wielu odpędów potrafi zrobić taki mikrofilm na powierzchni. Miałem podobną sytuację przy odpędzie nastawu z melasy z trzciny cukrowej. Kocioł był nagrzany, temperatura rosła a na pustym potstillu ani kropli z chłodnicy. W jednej chwili temperatura pieca opadła o około półtora stopnia a z chłodnicy momentalnie strumień destylatu.
Goralu jeżeli masz wziernik to przy następnej okazji sprawdź czy wydać bąbelkowanie wsadu, wtedy ten film z olejku pęknie i dopiero pójdą opary w górę.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Szlumf pisze:Napisz coś więcej o budowie kotła.
Kociołek to keg 50l w płaszczu zalany gliceryną.
Grzałki są umiejscowione pod kegiem w dwóch kieszeniach.
Nie mam wziernika niestety :(
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 16:04 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: rozrywek »

Musimy zabawić się w Sherloków..
Jakie mamy dane:

Góral wyłączył sprzęt i poszedł spać.
Wstal odpalił i nic nie chciało kapać, pomimo temperatury. To ważna wskazówka.
Dolał wody, zniwelował cisnienie i wzburzył przy tym surówkę.

Mi takie rzeczy się zdarzaly przy refluxie na ps.

Odpada zabrudzony sprzęt i zatkane przeloty.

Ciśnienie,
Reflux,
Jakaś czapa tworząca się na powierzchni cieczy.
Jedna z opcji albo kumulacja wszystkich efektów motyla.

Rozwiązanie:
Odkręcić dodatkowy wlew, wsadzić rurkę i dmuchnąć( mało bezpieczne)
Założyć na spust wąż i też dmuchnąć. (Bezpieczna opcja). Wzbudzając nastaw.
Odkrecić dodatkowy wlew i dmuchnąć w spust, wzbudzając wszystko. To chyba najlepsza opcja.

Pytania:
Czy reflux pcha opary w dól ktorych nie widać?
Czy ciecz się rozwarstwia tworząc niewielką czapę?
Czy ma to związek z regulacją mocy grzania?
Czy zmniejszona moc grzania, a niezmienny reflux mają wspólny mianownik i są zależne.

Czy ma wpływ spadek/wzrost ciśnienia atmosferycznego?

Rozwiązania już mamy.
Nie znamy przyczyny, a musimy to rozwiązać.
To Final Destination.
Jakaś kumulacja drobnych czynników, które składają się na te.. PUUF.

Nie chcemy puf, a tym bardziej bum.
Potrzebujemy obserwacji kiedy to puf się dzieje.
Kurna @Góral, przez tyle lat przerobił złoty pociąg jabłek, a tu lokomotywa świra dostaje.

Musimy dojść do przyczyny tegóż zjawiska metodą prób i błędów.

@Góralu ze bagienek.
Czeka cię powtórzenie idealne tego procesu.
Odebrać przedgony. Spać. Wstać i zobaczyć co się stanie.


A na koniec przesłanie do wszystkich zwolenników automatów i lekcja:
Nie wolno zostawiać sprzętu samopas.
NIGDY, NEVER, NI CHUCHU.

Była budka, nie ma budki
Operator był głupiutki
Chciał wspomagać się techniką,
A tu kocioł...fiku miku.

Teraz drapie durny łeb,
Było dobrze...nagle Jeb
Chciałem sprzęt ja z automatem
Teraz muszę stawiać chatę.

Chciałem zrobić sobie dobrze,
Automatem żem przedobrzył
Teraz siedzę przy maszynie,
Co pilnuję, to nue zginie.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 17:22 przez rozrywek, łącznie zmieniany 1 raz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

Szlumf
2000
Posty: 2378
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Szlumf »

Góralu czy nie masz mieszadła? Dokąd sięga płaszcz?
Rozrywku także myślę, ze powodem jest rozwarstwienie. Być może to mikro warstwa olei fuzlowych o których pisze Gacek. A może powstał układ warstwowy jak w buforach bez cyrkulacji. Proponujesz dobre rozwiązanie - dmuchanie przez spust by wymieszać wsad. Ja dmucham przez wodowskaz bo mam otwarty do atmosfery w fazie rozgrzewania wsadu.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

@Szlumf Nie mam mieszadła niestety ;)
Dmuchanie przez spust raczej odpada bo mam 2 calowy :)
Też na to wpadłem żeby rurkę przez port termometru wsadzić i dmuchać ;)
Tyle że to tylko wtedy jak wsad zimny jest bo nie chciałbym żeby mi gorące opary alko poszły do gardła :(
Teraz przynajmniej wiem kiedy się tak dzieje ;) niemniej ciekawi mnie dlaczego :scratch:
Płaszcz kończy się jakieś 10cm od góry kega.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 15 lis 2021, 18:23 przez Góral bagienny, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

Może podchodzę od doopy strony, może tylko to mój osobisty zajob i wizja głupca, ale... Przy całym szacunku dla Twojego doświadczenia upieram się, że w płaszczu sterujemy temperaturą płaszcza, a nie poborem mocy przez grzałkę. Też grzeje gliceryną, też mam baniak 50l, w płaszczu wlane 20l gliceryny. Staram się płaszcz rozgrzać do max 115°C i przy takich mocach grzania, jakie podajesz u mnie:
- 900W oznacza spadanie temperatury płaszcza. To nie płaszcz ogrzewa wsad. A wsad wychładza płaszcz. Z czasem pewnie by się te temperatury wyrównały i nastąpiło by bardzo powolne wzrastanie obu. Z czasem...
- 2000W oznacza grube przekroczenie 120°C w płaszczu. 115°C przy 40l wsadu udaje się utrzymać mocą ok. 1500-1600W (oczywiście pod koniec ją nieco zmniejszam).
Ja wiem, że póki forumowe autorytety będą twierdzić, że grzeją płaszcz taką samą mocą, jak normalną grzałką (nie odnosząc się wcale do używanego medium i jego temperatury wrzenia) to nikt poważnie nie potraktuje mojego uporu w twierdzeniu, że gotując płaszczem sterujemy temperaturą płaszcza, a nie poborem mocy grzałki. Może jednak w tak niejasnej sytuacji spróbuj eksperymentu - może spróbuj utrzymać stabilną temperaturę płaszcza niewiele wyższa od temperatury wody w zbiorniku ciśnieniowym (o ile dobrze pamiętam dochodzą tam do ok. 105°C). No moje (nic nie pisałeś o termometrze w płaszczu) to przy 2000W możliwa jest różnica temperatur płaszcz/wsad rzędu 60, lub więcej °C. Być może coś się wówczas karmelizuje, zatyka...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Kolego grzanie nie ma tutaj nic wspólnego z tym przypadkiem.
Półkową mam już prawie 2 lata trochę procesów już na niej zrobiłem i zawsze było OK.
Zauważ że przypadek ten powstaje gdy przerywam grzanie lub destylację i z powrotem chcę destylować.
Zacząłem odbierać przedgon przy 900-1000w ponieważ chciałem sprawdzić czy będzie mniej przedgonu niż gdy stabilizuje i odbieram kropelkowo.
Przy 1 przypadku próbowałem grzać mocniej i słabiej nic to nie dało :angry:
Przy drugim byłem już trochę mądrzejszy ale niewiele :D bo myślałem że to mocniejszy % jest przyczyną.
Niestety to nie to ale poprzez dolanie wody i gejzer oparów przez lejek już wiem jak z tym walczyć :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: RE: Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

No to nie rozumiem tego:
Góral bagienny pisze:Ale przy pierwszym opisie nie odbierałem przedgonu tylko podgrzałem nastaw a efekt ten sam :shock:
To napisałeś, gdy rzuciłem propozycję co się może dziać po przerwaniu procesu...
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Przy pierwszym przypadku gdy półkowa nie chciała pracować nie odbierałem przedgonów.
Podgrzałem nastaw do około 80st wyłączyłem grzanie i poszedłem na obiad.
No browarek przed obiadkiem obiad chwila rozmowy i po 2 godz załączyłem grzanie i :dupa:
Efekt był taki sam jak i w niedzielę :angry:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

OK. A powiedz, czy wlew gliceryny do płaszcza masz z góry, czy gdzieś z boku (chodzi mi po głowie wykorzystanie płaszcza do zrobienia bałaganu we wsadzie zamiast lejków, dmuchania itp)? Dałoby się u Ciebie ujście powietrza z płaszcza doprowadzić na dno wsadu?
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

Wlew gliceryny mam od góry tak że nic z tego nie będzie :scratch:
Rozmawiałem już z kolegą co mi spawał zbiornik o dorobieniu mieszadła :ok:
Coś tam wymyśliłem on to przekuje w czyny i pewnie już problemów nie będzie :scratch:
Tylko muszę jeszcze czas znalez by do niego jechać ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Kòpôcz
1050
Posty: 1051
Rejestracja: środa, 15 kwie 2020, 19:53
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 139 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Kòpôcz »

Jak od góry to dobrze. Być może przejdę z gliceryny na wodę (ale ja mam pojemny płaszcz) wykorzystując płaszcz do bełtania. Fotki na wodzie. Bulgocze już od 30°C.ObrazekObrazekObrazek
Domowe gorzelnictwo, jako najwyższa forma oporu przeciw fiskalnemu uciskowi władzy, staje się dziś patriotycznym obowiązkiem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Problemy destylacyjne na kolumnie półkowej

Post autor: Góral bagienny »

No jest to jakiś pomysł :ok: ale wolę zrobić mieszadło bo przy owocach pod koniec odpędu wsad już jest tak gesty że termometr stoi w miejscu ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”