Problem z wyjęciem zaworu w kegu
PROBLEM Z KEGIEM
Witam, nabyłem keg z nadrukiem Kasztelan Browar Sierpc oznakowanie z uszczelki A17ME, żeby nie wiem co nie mogę odkręcić. Środkowa uszczelko i sprężynka wyskoczyły. POMÓŻCIE PROSZĘ!!!!!!!! Może wie ktoś jak to wykręcić.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony niedziela, 2 cze 2013, 20:18 przez fafuss, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 7334
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Problem z wyjęciem zaworu w kegu
Masz kega z fittingiem wciskanym a nie wkręcanym. Tu masz sposób jego wyciągnięcia http://alkohole-domowe.com/forum/post71216.html#p71216 a i nie zaszkodzi jak cały temat przeczytasz
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Problem z wyjęciem zaworu w kegu
Może też być zaprasowany (widać wgłębienie), więc może się go nie dać wyciągnąć w opisany sposób.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela, 14 lut 2010, 20:50
- Krótko o sobie: Początkujący bimbernauta, czasem łowca podwodny. Sympatyk wszystkiego co własnymi "ręcami" zrobione.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazury
- Podziękował: 1 raz
Re: Problem z wyjęciem zaworu w kegu
Panowie Bracia!
Brutalna siła zawsze da radę, ale jeżeli sąsiad pukanie młotkiem usłyszeć może.
To zamiast młotka i śrubokręta, duży klucz deo szlifierki kątowej świetnie się sprawdza.
Jedna "nóżka" w dziurkę, drugą o rant się opiera i kręci się przepięknie i po cichu;)
A dalej brecha i samo wyskakuje.
Albo ja miałem szczęścia dużo i mimo, że keg dłuuuugo stał (lat kilka) poszło bez problemu.
Pozdrawiam i powodzenia.
(metoda nie na wszystkie fittingi)
Brutalna siła zawsze da radę, ale jeżeli sąsiad pukanie młotkiem usłyszeć może.
To zamiast młotka i śrubokręta, duży klucz deo szlifierki kątowej świetnie się sprawdza.
Jedna "nóżka" w dziurkę, drugą o rant się opiera i kręci się przepięknie i po cichu;)
A dalej brecha i samo wyskakuje.
Albo ja miałem szczęścia dużo i mimo, że keg dłuuuugo stał (lat kilka) poszło bez problemu.
Pozdrawiam i powodzenia.
(metoda nie na wszystkie fittingi)