Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
engine2
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 13 kwie 2017, 21:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: nad Wielkimi Jeziorami
Podziękował: 10 razy

Post autor: engine2 »

@Szlumf: dziękuję za przypomnienie Prawd Wiary... którymi staram się kierować. Z jednym wyjątkiem, jak się wydaje - co do zalewania. Z tego co kolega pisze wynika, że mam wypełnienie po zalaniu OSUSZYĆ? W tej temperaturze to zajmie raz-dwa i możliwe, że z tego względu jakoś nie przyjąłem tego do wiadomości jako sprzecznego (dla mnie) z koncepcją celu zalewania kolumny.
Co do "Moc tę znajdziesz w opisie sprzedawcy sprężynek", to tutaj mam problem - wewnętrzne pole przekroju mojej rury to prawie 41cm2 a podana moc graniczna - 900W/cm2. W iloczynie (bo nie sumie! :lol: ) to daje 37kW, w co mi trudno uwierzyć. Ponieważ ustalenie faktycznych możliwości wymaga piekielnie skomplikowanych obliczeń wymagających założeń co do ułożenia sprężynek i wyznaczenia 3 współczynników na podstawie powtarzalnych eksperymentów z bardzo dokładnymi (ze względu na małą wielkość układu) pomiarami, postanowiłem zdać się na czysty empiryzm - zalać kolumnę, potrzymać trochę w tym stanie, zmniejszyć moc aby zbierać tylko to co spada. To wyszło ok 2kW dla kolumny ∅5cm. JA TU NIE PRÓBUJĘ NIKOGO PRZEKONAĆ - tylko pokazuję jak i dlaczego znalazłem się tu gdzie jestem.
Poza powyższym pracuję mniej więcej tak, jak to kolega opisuje z tym, że kieruję się temperaturą przy odbiorze - gdy jest ustalona. Jak nie, to reguluję moc i chłodzenie póki się nie ustatkuje - przy zamkniętym kraniku. Proceder już opisałem w początkowej wiadomości, po czym powody, dla których 10 półka jest nieco trudna w realizacji - zmienna wysokość, zależna od wypełnienia.

Ale to nie odpowiada na pytanie dlaczego przy dzieleniu kolumna zachowuje się inaczej niż przy odgonie, grzeczniej, ani dlaczego z tygodnia na tydzień drastycznie maleje "urobek" - przypominam, do beczki sypię prawie 80kg cukru i 2 lata temu to skutkowało ok. 25l smacznego, czystego; ostatnio uzyskałem 8,5l.

W weekend spróbuję zejść z błędnych dróg i osuszę sprężynki zanim podkręcę moc do... no właśnie, jak wysoko? Zaznaczam, ja mam tylko 100A do wykorzystania a i to tylko pod warunkiem że po ciemku wszystko robię, więc tych 900W/cm[sup2[/sup] nie ma mocy, nie dam rady. Ale ja i tak w tę wartość nie wierzę (acz do sprężynek samych w sobie nie mam zastrzeżeń); chłodnicę wyliczyłem na ok. 8kW i spokojnie daje radę przy ledwo 2l/min, według mnie NIE POWINIENEM grzać mocniej niż 5kW przy ∅72mm, dlatego grzałka jest (znamionowo) 5,5kW, żeby nie była w pełni obciążona.

Dziękuję, wszystkim, za nagany, rady i uwagę;
Ostatnio zmieniony środa, 25 sie 2021, 11:46 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam, Tomek
koncentraty wina
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: radius »

Ufff... Aleś namieszał :scratch:
Chyba nie do końca rozumiesz zasad pracy z kolumną ;)
engine2 pisze:Z tego co kolega pisze wynika, że mam wypełnienie po zalaniu OSUSZYĆ?
Nigdzie tak "kolega" nie napisał :?
Po zalaniu kolumny należy wyłączyć grzanie i pozwolić nadmiarowi destylatu SPŁYNĄĆ do zbiornika. Wypełnienie pozostanie zwilżone i będzie pracować najefektywniej.
engine2 pisze:podana moc graniczna - 900W/cm2
Gdzieś to taką "rewelację" wyczytał :o Producent podaje maksymalne obciążenie cieplne ok. 115 W/cm2.
engine2 pisze: według mnie NIE POWINIENEM grzać mocniej niż 5kW przy ∅72mm
Teraz policz sobie ile ta moc wynosi rzeczywiście ;)
engine2 pisze:do beczki sypię prawie 80kg cukru i 2 lata temu to skutkowało ok. 25l smacznego, czystego; ostatnio uzyskałem 8,5l.
A używasz w ogóle cukromierza :scratch: Pewnie drożdże nie przerabiają do końca i połowę cukru lejesz w kanał :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: Szlumf »

Uprę się jednak przy tej 10-tej półce. Wysokość umieszczenia pomiaru nie jest precyzyjnie zdefiniowana byle by to było na dole kolumny. Im niżej tym wiecej czasu na reakcję. Jak zrobisz w 1/2 odcinka między kotłem a odbiorem to po prostu będziesz musiał szybciej reagować i być może korekty odbioru będą musiały być większe. Mozesz sobie zrobić sam port termometru. Wystarczy wywiercić dziurę w kolumnie i w nią wsadzić kawałeczek wężyka silikonowego a weń sondę termometru. Termometr nie musi być super dokładny bo ważne są zmiany jego wskazań a nie wartość rzeczywista. Ważne by miał odświeżanie pomiaru minimum co 3sek i dokładność 0,1*C. Może być akwarystyczny z zakresem >100*C lub wędzarniczy.

Autor tematu
engine2
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 13 kwie 2017, 21:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: nad Wielkimi Jeziorami
Podziękował: 10 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: engine2 »

radius pisze:Ufff... Aleś namieszał :scratch:
No, trzeba z czegoś być dumnym, nie? ;)
Chyba nie do końca rozumiesz zasad pracy z kolumną ;)
Chyba jest chyba niekonieczne, przynajmniej nie do końca.
engine2 pisze:Z tego co kolega pisze wynika, że mam wypełnienie po zalaniu OSUSZYĆ?
Nigdzie tak "kolega" nie napisał :?
Piszę per "kolega", bo nie lubię nikogo tykać bez pozwolania/zaproszenia. A pytam (NIE kwestjonuję, acz ciężko to zauważyć bez miny i tonu), bo nie jestem pewien jak interpretować - wiem że moja dotychczasowa interpretacja NIE była właściwą.
Po zalaniu kolumny należy wyłączyć grzanie i pozwolić nadmiarowi destylatu SPŁYNĄĆ do zbiornika. Wypełnienie pozostanie zwilżone i będzie pracować najefektywniej.
Wyłączyć zupełnie czy zmniejszyć "do wartości podanej przez producenta"? Jak już pytałem, CO zapobiegnie odparowaniu alkoholu z wypełnienia w temperaturze bliskiej temperatury parowania tegoż?
engine2 pisze:podana moc graniczna - 900W/cm2
Gdzieś to taką "rewelację" wyczytał :o Producent podaje maksymalne obciążenie cieplne ok. 115 W/cm2.
A to mi się o wiele bardziej podoba i zgadza z przewidywaniami i obserwacjami, nieco ponad 4kW. Oczywiście przeczytałem to kawał czasu temu, ale pamiętam że gdy oszacowałem moc grzałki to natychmiast wróciłem potwierdzić te 900W/cm2, myślałem że w notatkach dopisałem 0 do 90 - ale dalej w oczy kłuło. Uznałem tę wartość za błędną, a że innej nie miałem, przyjąłem procedurę zalewania szklanki/zmniejszania mocy aż powierzchnia wrzenia zejdzie poniżej opuszczonego odbioru. Jeszcze raz - ja nie mówię że mam rację, tylko wyjawiam CO i JAK doprowadziło mnie do takich wniosków, żeby znaleźć błędy w MOIM rozumowaniu.
engine2 pisze: według mnie NIE POWINIENEM grzać mocniej niż 5kW przy ∅72mm
Teraz policz sobie ile ta moc wynosi rzeczywiście ;)
115W/cm2 * 41cm2 = 4715W. Zgodnie z cytatem. 5kW podane było jako obłędnie (dla mnie i mojej maszynki) wysoka moc.
Nieco niższej mocy (4-4,5kW) używam przy dzieleniu (2 taniec) i wszystko idzie normalnie. DWA z moich problemów występują TYLKO przy odgonie (1 taniec): dzikie pląsy wypełnienia i raptowne (> 2Hz), potężne (do 4,5°C) skoki temperatury mierzonej przy obniżonym odbiorze - tylko w pewnym zakresie temperatury i NIE ciągle lecz z przerwami. Te dwa problemy występują razem lub osobno, podrygi wypełnienia ustają poniżej 2300W, ale temperatury - nie.
engine2 pisze:do beczki sypię prawie 80kg cukru i 2 lata temu to skutkowało ok. 25l smacznego, czystego; ostatnio uzyskałem 8,5l.
A używasz w ogóle cukromierza :scratch:
Jak najbardziej! :shock:
Pewnie drożdże nie przerabiają do końca i połowę cukru lejesz w kanał :D
No, jeszcze mogę karmelki robić! Nie klaruję póki nie zejdzie do -40g/l, czyli -4Brix/BLG. Ostatnio zazwyczaj -60. To to miałem na myśli pisząc "gorzkie" lub "wytrawne" w pp.2.6, 2.7, 2.8 początkowej wiadomości.
:respect:

Czy mógłbym prosić kolegę/ów o powtórne przeczytanie p.2.* początkowej wiadomości i opinię czy to moje produkowanie/wybieranie mutantów może być powodem tak wielkiej i narastającej różnicy między pierwszym a drugim gonem, jak i tak drastycznie zmniejszonego końcowego urobku? Nikt się do tego aspektu sprawy nie odniósł aż do teraz, czy oznacza to, że szansa na takie skutki jest pomijalna i nikt nie ma ochoty pośladków sobie tym zawracać? Czy też że powinienem zacząć osobny temat w innym dziale?
Pozdrawiam, Tomek

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 630 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: Szlumf »

Ad. 2.
Chyba nikt z kolegów sobie "pośladków nie zawraca" :D tak skomplikowanym robieniem nastawu cukrowego. Napisz PW do Inblue z prośbą o ocenę tego sposobu. On trochę się na tym zna. W między czasie zrób zwykły "grunwald" - 1410 (1kg cukru, 4l wody, 10g świerzych drożdży z piekarni). Na próbę możesz też użyć tych Twoich wyselekcjonowanych po rozmnożeniu oczywiście. Napowietrzanie brzęczykiem (to to płaskie od rybek) jak najbardziej wskazane. Wystarczy 1 godzina. Dobrze by było dodać jakąś pożywkę. Z braku dostępu do takowych rozgotuj kolejną paczkę drożdży np. 100g na 50l nastawu i dodaj do beczki. Jak znajdziesz w sklepie to dodaj też mały słoiczek koncentratu pomidorowego tylko musi być bez konserwantów. Fermentacja trochę potrwa. Jak chcesz szybciej to daj więcej drożdży i pożywek do nastawu. To co uzyskasz wlej do kotła i przerób według uzyskanych wskazówek.
Co do uzysków to podaj zwięźle dane bo nie chce mi się przeliczać - ile cukru w nastawie na ilość wlewaną do kotła i jakie w uzyski z %. Wprawny operator na dobrym sprzęcie uzyskuje z odpędu (u Ciebie "czyszczenie") 0,5l/1kg cukru.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: lesgo58 »

engine2 pisze:...Czy mógłbym prosić kolegę/ów o powtórne przeczytanie...Czy też że powinienem zacząć osobny temat w innym dziale?
Powiem tak. Próbowałem przebrnąć przez Twoje opisy, ale albo juz się starzeję, i przestałem kumać cokolwiek, albo po prostu nie kumam Twojej filozofii podejścia do rektyfikacji.
Najbardziej nie rozumiem dlaczego próbujesz komplikować sprawy, które tak naprawdę są proste.
A zaczęło się to od zmiany przekroju kolumny.
Jest logicznym że za tą zmiana nastąpią automatycznie następne zmiany. Typu przyłożona moc, sposób prowadzenia procesu. Itp.
Jedyna rzecz, która się nie zmieni to nastaw. Jesli robisz go tak jak wcześniej to tutaj nie szukałbym przyczyn "wszelkiego zła" jakie Cię dopadło. Jeśli jednak cos tutaj próbujesz też zmieniać to rada jest taka. Stosuj się do zaleceń producenta drożdży, ale do zaleceń ogólnych.
Mniemam, że czytałeś ten temat: https://alkohole-domowe.com/forum/post80861.html#p80861
Jeśli nie to polecam. Fakt - już dawno nie był uaktualniany, ale na pewno znajdziesz tam wszelkie odpowiedzi na Twoje wątpliwości.
Nie będę analizował tego co już napisałeś opisując Twoje poczynania z nową kolumną, ale spróbuję napisać Ci w kilku punktach co powinieneś najpierw zrobić.
1. Rozłóż i złóż ponownie kolumnę. Zwracając szczególną uwagę na wypełnienie. wsypując go nie powinieneś go ubijać.
2. Następnie powinieneś poznać co wskazują termometry. Najlepiej na sprzęcie w którym za wsad masz tylko wodę. Po zagotowaniu i pogotowaniu tak z 15 minut. Zapisz sobie co wskazują termometry. Będą jako punkt odniesienia. Oczywiście musisz uwzględnić ciśnienie atmosferyczne.
3. Nie wiem czy to robiłeś czy nie - ale powinieneś sprawdzić też jakość grzałek. I czy jesteś w stanie mocą którą używasz zalać sprzęt. Wiesz jak powinno wyglądać zalanie? Bo zalanie może nastąpić w każdym miejscu kolumny. Jednak w prawidłowo skonstruowanej kolumnie i prawidłowo wypełnionej zalanie zazwyczaj zaczyna się od góry. Jeśli uda Ci się zalać to od tego momentu musisz "obadać" a raczej znaleźć Twoją moc roboczą. Przy jej szukaniu możesz podeprzeć się wzorami. Jako punkt wyjścia, ale później musisz "szukać" na czuja.
4. Na końcu - gdy już będziesz znał moc roboczą Twoim zadaniem będzie sprawdzenie wydajności kolumny. Mam nadzieję, że wiesz jak to zrobić? Jeśli nie to odsyłam do kompendium.
Dopiero teraz możesz przystąpić do rektyfikacji.
1. zagotowujesz nastaw/surówkę
2. ciągle na pełnej mocy zalewasz kolumnę, chociaż w twoim przypadku na początek proponowałbym Ci ominąc ten punkt. Wrócisz do niego jak "rozgryziesz" kolumnę i sposób prowadzenia procesu.
3. zmniejszasz moc ( nie musisz wyłączać grzałek) do mocy roboczej,
4. Zaczynasz stabilizację,
5 odbierasz przedgony ( można to zrobić na kilka sposobów)
6. zaczynasz odbiór gonu.
Twoim termometrem wiodącym jest ten najniżej umiejscowiony. Patrz posty Szlumfa.
Reszta jest już tylko obserwacją i reagowaniem w odpowiednim momencie.
Jeśli zastosujesz się do tych rad to gwarantuję, że będziesz miał uzyski na odpowiednim poziomie.
Ot cała filozofia.
Ostatnio zmieniony czwartek, 26 sie 2021, 11:20 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
engine2
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 13 kwie 2017, 21:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: nad Wielkimi Jeziorami
Podziękował: 10 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: engine2 »

Przepraszam wszystkich za ślamazarzenie, ale zacząłem w piątek po południu po powrocie z pracy; jak po 30 godzinach nie skończyłem to napisałem krótką notkę że odpowiem jak skończę, odeśpię i pomyślę. Jako że ledwo na oczy patrzyłem, notka została odrzucona za ortografię, interpunkcję i styl. Właśniem (niedziela 1931 Zulu) otworzył oko i szybciutko powiadamiam że jak odcyfruję notatki to opiszę co się działo.
W powyższym nie dostrzegam nic niepoprawnego tak w ortografii jak i interpunkcji.
Pozdrawiam, Tomek

Autor tematu
engine2
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 13 kwie 2017, 21:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: nad Wielkimi Jeziorami
Podziękował: 10 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: engine2 »

W skrócie - proces prowadzony wedle wskazań. Efekt dziwny, prawie bez zmian. Postanowiłem spróbować jeszcze raz - i wyszło inaczej... ale dalej nie tak, jak bym się spodziewał i do czego przywykłem. W najbliższy piątek znowu ruszam do tańca; mam nadzieję na powtórny któryś z dwóch ostatnich razy.
Jeszcze raz kłaniam się w pas i dziękuję za uwagę i pomoc! :poklon;
Pozdrawiam, Tomek

Autor tematu
engine2
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 13 kwie 2017, 21:03
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: nad Wielkimi Jeziorami
Podziękował: 10 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: engine2 »

Witam szanownych zebranych, wreszcie znalazłem moment żeby to jakoś ująć; ponieważ moje wiadomości pokazują się z opóźnieniem nie mogę liczyć na to, że wyjaśnię/uzupełnię/skoryguję w razie czego, jak w normalnej rozmowie. A tu jeszcze dzieciak sąsiadki do szpitala trafił i trzeba się inwentarzem zająć... A to już kawałek czasu odkąd mogłem non-stop zasuwać.

Ad rem...
@Szlumf: Ugiąłem się i przeniosłem termometr z samej góry na wierzch pierwszego odcinka kolumny. NIE WIEM JUŻ, czy to jest magiczna 10 półka czy nie, przypominam: od dołu 45cm rury jest podstawka od plipka, 20cm miedzianych sprężynek od plipka, rozbechtany druciak, 20cm nierdzewnych sprężynek od plipka, rozbechtany druciak. Nad tym jest 5cm odcinek rury z gniazdem termometru. Według mnie to powinna być 13-14 półka, ale niech tam... jest, jak jest.
@lesgo58: Kompendium czytałem wielokrotnie; jest to jeden z nielicznych artykułów ujmujących temat całościowo i jasno - przynajmniej tak uważałem. Przeczytawszy kolegi uwagi w tym temacie zdaje mi się, że zamiast NIE zrozumieć, zrozumiałem ŹLE. Pewności nie mam, bo do niej potrzebna wiedza o tym, jak jest dobrze. Ale to moim zrozumieniem kompendium kierowałem się przy rozlicznych decyzjach, z których część zrealizowałem.

Tak jak pisałem wcześniej, za drugim (który miał być jeno potwierdzeniem wyniku) razem poszło zupełnie inaczej niż za pierwszym - dlatego pojechałem trzeci raz. Był powtórką pierwszego, więc tego drugiego nie będę więcej wspominał.
Kolumnę trzeba było przebudować, więc rozłożyłem ją kompletnie, przepłukałem i wytrawiłem sprężynki, podparłem podstawki nierdzewnym drutem zgiętym w Λ żeby nie wpadły do kotła przy podskokach. Sprężynek nigdy nie ubijam, wsypuję do pochyłej rury właśnie żeby tego uniknąć. Termometry powtórnie wyskalowałem we wrzącej wodzie - bz, w tym atestowanym zmieniłem poprawkę o 0,03°C, zweryfikowałem z nim korekty pozostałych. To wszystko w ciśnieniu roboczym a nie atmosferycznym - wg mnie atmosferyczne nie ma znaczenia WEWNĄTRZ układu (w kotle). Zalanie widziałem tu na jakichś filmikach. Na wodzie jestem w stanie to uzyskać; na nastawie prosto z beczki sprężynki skaczą przy ok. 2500-2700W i nie przestają, a zalać nie daję rady nawet przy 5300W; drugi pęd - widoczne w szklance zalanie jest przy ok. 4750-4800W. Ten efekt jest powtarzalny, po każdej (udanej lub nie) próbie chłodzę 30minut i powtarzam - w sumie trzy razy na pęd, razy 2 pędy, po 4 razy na beczkę - to daje 24 razy na jedno posiedzenie, zawsze takie same efekty. Ustaliłem moce robocze na 2300 i 4500W. Tymczasowo zamiast głowicy zamocowałem zawrotkę ("U") i głowicę zamocowałem POD nią, żeby NIC nie spływało do kolumny. Przy tych mocach PEŁNA wydajność wynosi 8,3l/h (100ml w 41-45s) i 20-21l/h (100ml w 16-19s). Stoper używany 5 razy na pęd, czyli 40 razy na sympozjum. Cały odbiór po pomiarze z powrotem do gara, głowicę na miejsce, rozgrzać, zalać (100% mocy od dołu - lub od góry), moc robocza= i kolejny etap. Przy pierwszym pędzie w garze jest 85-86°C (rzeczywiste, po poprawce) gdy opary rozgrzewają ten opuszczony termometr nad pierwszym odcinkiem rury; przy drugim jest to rozrobione do ~30% (staram się 27-28), więc trochę wcześniej - przypominam, w tym momencie otwieram kran wody do chłodnicy oparów. Od momentu uzyskania "temperatury dnia", stabilnej, przy zaworze odbiorczym stabilizacja przez 1h. Przez ten czas przedgony lecą spod głowicy a temperatura na niskiej półce ustala się na poziomie 74,7-75,1°C (po korekcie). Odbieram w początkowym tempie 2l/h za pierwszym razem i 3l/h za drugim; obniżam tempo pod sam koniec. Za pierwszym razem odbieram do 50% na wylocie, 99°C w garze i nie dzielę, za drugim razem do momentu gdy temperatra na niskiej półce zaczyna rosnąć i nie dam rady jej zagnać z powrotem - wtedy w celach badawczych zbieram do osobnego naczynia (wiadro) dla pomiaru, i odcinam grzanie przy 90% na wylocie i 97°C w garze.

Efekty bez zmian. prężynki skaczą za pierwszym razem ale nie za drugim Urobek niski. Ale ja już ledwo wiem gdzie klawiatura i czy to wtorek czy niedziela - reszta jutro.

Dziekuje za uwage!
Pozdrawiam, Tomek
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Problem z twórczością, spowodowany kolumną lub wsadem

Post autor: lesgo58 »

Dlaczego komplikujesz sprawy? i cały czas starasz się robić po swojemu.
Przypominam - moc robocza to ta która w czasie odbioru pozwala Ci pracować w optymalny sposób.
Po drugie. Zacznij pisać w sposób zrozumiała i bez komplikowania spraw. My tu podajemy wydajność w ml/min a ty podajesz w litrach na godzinę. Podajesz też że wypływa 100ml w 41-45 sek. To w końcu jaka jest ta prawdziwa wydajność ?
Zrób to w końcu w sposób porządny. Tak jak jest to opisane na forum.
Odbiór z prędkością 2 litrów a piszesz nawet ze 3 litrów na godzinę ( przy tej mniejszej mocy jak mniemam) jest stanowczo za duża. Jeśli mimo to dalej zalewa to masz problemy ze sprzętem.
Ale dopóki nie uporządkujesz spraw z procesem rektyfikacyjnym i nie zaczniesz robić tak jak powinno się robić to my tutaj za bardzo Ci nie pomożemy.
Podałem Ci wcześniej nawet uproszczony sposób na rektyfikację. Zastosuj się do niego. Podam Ci dodatkowo, żebyś rozpoczynał odbiór ( po stabilizacji i odbiorze przewdgonów) z prędkością 24ml/min. I nie szybciej.
Dalej już w/g sztuki. i tego co pokazują termometry.
I opisz co się dzieje. Ale już w sposób bardziej zrozumiały.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”