Problem z nastawem z winogron

[Markos]

Witam. Jestem tutaj nowy i zielony w te sprawy wiec proszę o poradę a mianowicie 2 dni temu zrobiłem nastaw z winogron było ich ok 45 kg razem z sokiem wrzuciłem to do 120 L beczki dodałem 60 L wody z 5 kg cukru i 2,5 paczki drozdzy babuni. Winogrona były bardzo słodkie dlatego uznałem ze dużą ilość cukru jest nie potrzebna. Następnego dnia z rana nastaw pięknie pracował aż wyleciał góra wiec odlalem go do innego pojemnika poczym jak zamknąłem go to pracował super ale nadal rósł wiec odkryciem dekiel na 1H. Po tej operacji nastaw przestał pracować ; ( otworzyłem wiec beczkę znowu i zamieszalem w nim pojawiły się burzyny ale nadal nic się nie dzieje. Beczka stoi w kotłowni gdzie jest codziwnie wieczorem palone wiec temp jest odpowiednia. Nie mam cukrometru i nie mogę sprawdzić jaki jest stężenie. Proszę o pomoc

[Szlumf]

Moim zdaniem drożdże zrobiły swoje i zjadły cały cukier. Na około 100l nastaw było go mało. Około 9kg z winogron i dodane 5kg. Sprawdź na smak i jeżeli nie jest słodkie to destyluj nie czekając na sklarowanie bo może Ci szybko złapać infekcję. Cudów się po takim zestawie nie spodziewaj.

[Markos]

Byłem spróbować i jest ono jakby lekko kwaśne i nie wiem czy to od skórek winogrona czy nastaw ma taki smak... A jak bym dodał jeszcze do beczki 10 kg cukru rozpuszczonego w ciepłej wodzie to uratował bym nastaw czy nic już nie da się z tym zrobić?

[Kamal]

A chcesz mieć destylat owocowy, a nie bimber z posmakiem owoców to na rury. A jak to drugie to syp cukier.
K.

[Szlumf]

Kamal.
Z tego nastawu i tak wyjdzie bimber, może z posmakiem owocowym. Nie wiadomo też na jakim sprzęcie będzie destylowane.
Markos.
Odlej z 10l do wiadra z pokrywą i dodaj 1kg cukru bez wody. Rozpuść cukier mieszając łychą. Nie stosuj mieszadła mechanicznego bo możesz ubić drożdże. Jak to ruszy to możesz spokojnie dowalić do całości te 10kg.

[Markos]

Dorzuciłem 10 kg cukru do beczki wczoraj wieczorem dzisiaj powoli powoli zaczyna pracować tzn delikatnie bulgotanie w rurce tak co 1H

[Kamal]

Szlumf masz rację. Wyjdzie ale z sporą nutą owoców, co może jeszcze by się ułożyło.
A po 10 kg cukru + , to raczej tylko bimber.

Bulgotanie nie jest miernikiem fermentacji , tylko cukromierz.
K.

[Markos]

Pisałem wcześniej ze cukromierza nie posiadam kolego co masz na mysli pisząc ułożyło by się jeszcze przed dodaniem 10 kg cukru ?

[Kamal]

Im mniej cukru tym mniej nut bimbrowych, oraz podczas leżakowania alkohol się układa i czuć z jakiego owocu mógł powstać.
K.

[Markos]

Tak zgodzę się z Tobą ale im mniej cukru w takim nastawie tym mniejsza ilość otrzymanego alkoholu po wygotowaniu także nawet szkoda by było brudzić sprzętu na takie gotowanie bo i tak za wiele by nie naleciało a tak to zawsze troche coś więcej mam nadzieje... a jeszcze jedno pytanie mam czy po otwarciu beczki zebrać te resztki owoców z winogrona które wrzuciłem razem do nastawu i czy można coś z nimi jeszcze zrobić czy do wyrzucenia się nadają?

[aronia]

W pierwszym poście:

nastaw z winogron było ich ok 45 kg razem z sokiem wrzuciłem to do 120 L beczki dodałem 60 L wody z 5 kg cukru i 2,5 paczki drozdzy babuni. Winogrona były bardzo słodkie dlatego uznałem ze dużą ilość cukru jest nie potrzebna.

a teraz piszesz:

Tak zgodzę się z Tobą ale im mniej cukru w takim nastawie tym mniejsza ilość otrzymanego alkoholu po wygotowaniu także nawet szkoda by było brudzić sprzętu na takie gotowanie bo i tak za wiele by nie naleciało a tak to zawsze troche coś więcej mam nadzieje...

To możesz nam wytłumaczyć po co dodawałeś tą wodę? Żeby obniżyć moc tego nastawu i rozcieńczyć aromat owocowy?
Następnym razem spróbuj zrobić nastaw bez tej zbędnej wody, bo teraz zamiast mieć jeden wsad do zbiornika będziesz miał 2, a surowca miałeś na 1... I jeszcze przemyśl sobie czy warto poświęcić 2 razy więcej czasu na rozcieńczony trunek smakowy, zamiast spokojnie przerabiać 1 zwykły nastaw cukrowy i mieć zarówno trunek smakowy jak i czysty.

[Markos]

Jak to po co? Dla większej ilości destylatu, tylko, że nie wziąłem pod uwagę dużej ilość cukru, ale tak jak pisałem jestem kompletnym amatorem i dopiero się uczę, że tak powiem "fachu" .