Hej, witam wszystkich!
Jakiś miesiąc temu nastawiłem miód pitny, coś między trójniakiem a czwórniakiem. Użyłem drożdzy dedykowanych do miodów pitnych firmy Browin Enovini Honey (Saccharomyces Bayanus).
Łacznie poszło ok 1,4kg miodu, pół opakowania drożdzy, pożywka, odrobina kwasku cytrynowego (niestety nie pamiętam jak dużo).
Po miesiącu miód się ładnie wyklarował, zlałem znad osadu, posmakowałem i ... niestety, wyszedł straszny kwas i mocno śmierdzi (coś jak kapusta kiszona).
Sprawdziłem blg, jest pomiędzy 0 a 1....
Czy to normalne?
Wydaje mi się, że trochę za szybko przefermentowało... No i ten zapach :/
To mój pierwszy nastaw i nie wiem co z tym zrobić...
Dodam, że calośc ma ok 4 litrów po zlaniu znad osadu.
Będzie coś z tego czy wylać?
Problem z miodem
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Problem z miodem
Coś zepsułeś po drodze. Powinien być zapach wina miodowego a nie kiszona. Ja bym tego nie pił. Zastosuj się dokładnie do przepisu np. tak jak ja robiłem i mi wyszedł idealnie:
https://alkohole-domowe.com/forum/topic18486.html
https://alkohole-domowe.com/forum/topic18486.html
Ostatnio zmieniony niedziela, 3 maja 2020, 20:00 przez fo11rest, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 213
- Rejestracja: niedziela, 2 wrz 2018, 10:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własne alko
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Lubuskie
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Re: Problem z miodem
Jak nie gotowałeś to doszło do zakażenia i zrobiła się kiszona. To się czasem zdarza i dlatego bezpieczniej jest gotować na wolnym ogniu 30 minut.abukuk pisze:Zgadzam się że coś poszło nie tak. Pytanie tylko co i czy da się to jeszcze uratować, np przez dodanie nowej porcji miodu i drożdży?
-
- Posty: 2369
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Problem z miodem
I użyj innych drożdży. Mam słabe przekonanie do Browin.
Np. https://allegro.pl/oferta/drozdze-winia ... e=facebook
K.
Np. https://allegro.pl/oferta/drozdze-winia ... e=facebook
K.