Dzień dobry wszystkim.
W tym roku zacząłem moją przygodę z winami. Trochę poczytałem,trochę obejrzałem i zacząłem tworzyć.
Obecnie jestem w trakcie 4 wina
Wino 1 to wiśnia
Proporcje: woda 3,450
Cukier 2,160
Owoce 6kg
Drożdże 13%
Wino 2 wiśnia 70% + Śliwka węgierska 30%
Woda 2,6
Cukier 3kg
owoce 5kg
Drożdże 13%
Wino 3 jabłko
Wodą 2,6l
cukier 1,9kg
Owoce 5kg
Drożdże 18%
Wino 4 śliwka węgierka
Woda 2,2l
Cukier 1,5
Owoce 5kg
Drożdże 18%
Zaznaczam że są to moje pierwsze wina więc proszę o zrozumienie.
Dlaczego 1 wino jest zdecydowanie bardziej słodkie od 2? Czy mogły drożdże obumrzeć za wcześnie?
2820 g. Cukru (wartość policzone z cukrem z owoców)
2820:5L.wina:13% drożdże:17g cukru
Wg tego obliczenia powinno być 2,55g/l więc chyba wino nie powinno być słodkie
Wino nr 3 jabłko jest pół wytrawne(jeszcze cały czas pracuje) ile mogę dodać jeszcze cukru aby było pół słodkie?
Ile mogę dodać jeszcze cukru do śliwkowego?
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Problem z cukrem
-
- Posty: 2583
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Problem z cukrem
Po pierwsze, nie porównuj słodkości win, dopóki drożdże nie skończą swojej pracy. Mogą pracować w różnym tempie i w jednym winie już przerobiły więcej cukru, niż w drugim.
Generalnie, jeżeli nie przekroczyłeś górnych wartości blg (czyli nie dałeś tak dużo cukru, że drożdże padną wcześniej, niż przerobią cukier), to każde wino wyjdzie wytrawne.
Oczywiście będzie jakaś słodycz z niecukrów, zależna od rodzaju owoców, ale to nie będzie słodkie. Wina dosładza się na swój smak już po całkowitym zakończeniu pracy drożdży, czyli często po wielu miesiącach od nastawienia. Oczywiście można użyć pirosiarczynu i ja tak robię, to nie pogarsza smaku wina. I generalnie powinieneś planować nastawy na określoną moc obliczając odpowiednią ilość cukru.
Proponuję lekturę http://wino.org.pl/forum/ i poszukaj tam sobie kalkulatorów do projektowania wina, bardzo ułatwiają pracę.
Generalnie, jeżeli nie przekroczyłeś górnych wartości blg (czyli nie dałeś tak dużo cukru, że drożdże padną wcześniej, niż przerobią cukier), to każde wino wyjdzie wytrawne.
Oczywiście będzie jakaś słodycz z niecukrów, zależna od rodzaju owoców, ale to nie będzie słodkie. Wina dosładza się na swój smak już po całkowitym zakończeniu pracy drożdży, czyli często po wielu miesiącach od nastawienia. Oczywiście można użyć pirosiarczynu i ja tak robię, to nie pogarsza smaku wina. I generalnie powinieneś planować nastawy na określoną moc obliczając odpowiednią ilość cukru.
Proponuję lekturę http://wino.org.pl/forum/ i poszukaj tam sobie kalkulatorów do projektowania wina, bardzo ułatwiają pracę.
Pozdrawiam z opolskiego.