Problem przy destylacji

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy

Post autor: Szlumf »

arkadiusz.szczygłowski pisze: A odnośnie tego problemu z buforem ? Nie chciałbym zbytnio nic przy nim modyfikować, tylko jeżeli jest to konieczne. ......
Nie masz cyrkulacji cieczy w buforze. To powoduje tworzenie się w nim warstw o różnej temperaturze i różnym %. Gdy zawartość nagrzeje się od rury wewnętrznej do poziomu wrzenia takiej warstwy następuje burzliwe jej odparowanie co powoduje wymieszanie zawartości i dalej bufor pracuje już normalnie. Jeżeli nie chcesz ingerować w budowę bufora wymuszając cyrkulacje to możesz spróbować zmienić sposób jego napełniania. Nie napełniaj go podczas zalewania kolumny. Niech spust do kotła będzie otwarty gdzieś do 10-15 minuty stabilizacji. Przez resztę stabilizacji na pewno Ci się napełni. Może to pomoże bo ciecz w nim będzie bardziej jednorodna.
Robisz jeszcze błąd całkowicie wyłączając grzanie przy zalewaniu. Spływają Ci wtedy wszystkie syfy z zimnej kolumny do bufora lub kotła. Dlatego nie napełniaj bufora zalewaniem. Nie masz regulatora mocy więc przy spuszczaniu zalania zostaw jedną grzałkę. Będziesz trochę dłużej czekał na spływ zalania.
alembiki

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Szlumf pisze: Robisz jeszcze błąd całkowicie wyłączając grzanie przy zalewaniu. Spływają Ci wtedy wszystkie syfy z zimnej kolumny do bufora lub kotła...
Czyli po zalaniu kolumny nie odłączać dwóch grzałek tylko od razu odłączyć tylko jedną i grzać na jednej tak ?
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

Fajnie, że szlumf zwrócił na ten ważny szczegół uwagę. :ok:
Ode mnie jeszcze dodam, że na razie - to etap zalewania możesz sobie odpuścić. Najpierw przeprowadź rektyfikację w najprostszy możliwy sposób. Gdy opiszesz wrażenia i wyniki - spróbujemy w razie potrzeby wspólnie przeprowadzić analizę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Dzięki za wskazówki :) .
Jutro działam a po jutrze napiszę jak przebiegał proces i odczucia :)
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Opisuję mój przebieg procesu z zaleceniami lesgo58 oraz innych kolegów z forum :)
Sorki że tak dużo tego ale chciałem opisać to szczegółowo :)
W końcu mam wrażenie że sprzęt zaczął grać tak jak powinien ale zostawiam to jeszcze do waszej oceny, na Islandii godzina 2 w nocy :), dopiero skończyłem grać, także jeszcze dziś wieczorem napiszę o odczuciach smakowych jak i zapachowych z urobku :)
Dzięki panowie za pomoc i zapraszam do lektury.
Nastaw z cukru na turbo drożdżach 24h, blg -4, sklarowane , jakieś 13-14% + pogon z wcześniejszej destylacji (sorry, zapomniałem sprawdzić przed zlaniem ile ma %) , 48l zlane do kega łącznie z pogonem z poprzedniej destylacji (jakiś 1l).
No i w konfiguracji ze sprężynkami miedzianymi w buforze (dopiero na święta wymienię na stal nierdzewną, gdyż nie mam dojścia skąd kupić bo mieszkam za granicą), a w kolumnie sprężynki pryzmatyczne stalowe od Plipka.
Proces:
1.Odpalam maszynę, napełniam chłodnice wodą i zakręcam zawór wody
2.Temperatura na kegu wzrasta do 80*C - odkręcam zawór wody.
3.Po wzroście temperatury na głowicy stabilizuje chłodzenie do uzyskania temperatury wody około 30-40*C.
4. Czekam na zalanie kolumny
5. Kolumna się zalewa - odłączam jedną grzałkę 2kw i grzeję na jednej grzałce 2kw.
6. Stabilizuje kolumnę (międzyczasie odbieram przedgon zrzucając co 20 min , 3 razy jeziorko po 120 ml z LM)
Wskazania termometrów podczas odbioru przedgonu :
-Pierwszy zrzut po 20 minutach stabilizacji :
W trakcie zrzutu wzrost temperatury na kolumnie z 78,7*C na 78,9 *C
Na głowicy temperatura 78,1*C, po zrzucie rośnie do 78,2*C
-Drugi zrzut po następnych 20 minutach stabilizacji (przed zarzutem temp. na kolumnie 78,5*C)
Na kolumnie w trakcie zrzutu temperatura rośnie z 78,5*C na 78,7*C,
Na głowicy po drugim zrzucie temperatura rośnie z 78,2*C na 78,3*C
- Trzeci zrzut po kolejnych 20 minuatach stabilizacji (przed zrzutem temperatura na kolumnie ma 78,5*C)
Na kolumnie w trakcie zrzutu temperatura rośnie z 78,5*C na 78,6*C
Na głowicy temperatura po trzecim zrzucie dalej ma 78,3*C
7. Po odebraniu łącznie 360 ml przedgonu, skręcam odbiór zaworem LM na 1krople/3s, dalej odbierając przedgon.
8. W tym samym czasie zaczynam odbierać serce z OLM, ustawiając odbiór na 25 ml/min
Temperatura na kolumnie wskazuje 78,6*C, na głowicy 78,3*C
9. Pierwsze 600 ml odbieram w 3 oddzielnie buteleczki, w każdej po 200 ml
Wskazania termometrów podczas odbioru serca :
- Przy drugiej buteleczce 200 ml nastąpił wzrost temperatury na kolumnie z 78,6*C na 78,7*C
- Przy trzeciej buteleczce zaczynają się wahania temperatury na kolumnie z 78,6*C na 78,7*C
- Przy końcówce odbióru trzecie buteleczki temperatura na kolumnie stabilizuje się na 78,6*C
Odczucia smakowe
- próbka nr. 1 - wyczuwam przedgon
- próbka nr. 2 - jeszcze delikatnie wyczuwam przedgon, ponieważ w pierwszej próbce było jakieś 150ml zamiast 200 ml
- próbka nr. 3 - wydaje się być ok
- zrobiłem jeszcze czwartą próbkę jakieś 40 ml. - jest ok
Próbkę nr. 3,4 wlewam do gonu głównego , resztę do następnego przedgonu dodam
10. Około 3,4 litra serca:
Temperatura na kolumnie rośnie z 78,6*C na 78,7*C
Na głowicy cały czas 78,3*C
11. Buforek przez cały proces zachowuje się elegancko :)
12. Około 4,8 l serca :
Temperatura rośnie na kolumnie z 78,7*C na 78,8*C
13. Po wzroście temperatury na kolumnie z 78,7*C na 78,8*C zamykam odbiór OLM I stabilizuje pół godziny, po jakimś czasie zakręcam zaworek LM nie odbierając już przedgonów.
Wskazania termometrów:
W kegu temperatura 99*C , sonda nie jest zanurzona w cieczy.
Na głowicy dalej 78,3*C
14. Po pół godzinnej stabilizacji przechodzę do odbioru pogonu (który wykorzystam do następnego razu) z zaworka LM z prędkością "ciurku", do czasu uzyskania na głowicy wzrostu o 1*C, czyli do 79,3*C.

Zapachowo wydaje mi się być o wiele lepsze niż po moich dwukrotnych destylacjach, jeszcze dziś dam znać jak smakowo
Proszę o analizę oraz porady czy coś do poprawy, ewentualnie czy wszystko ok.
W razie błędów przepraszam ;)
Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony sobota, 19 paź 2019, 14:43 przez arkadiusz.szczygłowski, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

Wydaje się prawie wszystko ok. Jeśli czasowo się poprawiłeś o możesz być zadowolony.
Ażeby nie było za różowo to jest jedno ale:
Punkt 13. Zamiast zamykania odbioru i ponownej stabilizacji trzeba było zmniejszyć odbiór o połowę i jeszcze trochę gonu odebrać. A tak to zostawiłeś w baniaku buforze i kolumnie więcej niż litr spirytu. Bo też nie podałeś ile pogonu odebrałeś i jakiej mocy. Ile dokładnie to można wyliczyć z ilości cukru który użyłeś do robienia nastawu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

lesgo58 pisze:Bo też nie podałeś ile pogonu odebrałeś i jakiej mocy. Ile dokładnie to można wyliczyć z ilości cukru który użyłeś do robienia nastawu.
Odebrałem jakieś 2 litry pogonu 96%.

Jeszcze pytania:
1. odnośnie spuszczaniu z jeziorka przedgonów - jak sprawdzić ile ml ma jeziorko ?
2. Odbierając pierwsze ml serca było czuć jeszcze przedgon w 1 oraz 2 próbce. Czyli jak musiałbym odbierać przedgony żeby serce od początku nie było zanieczyszczone ? Spuszczać częściej po więcej z jeziorka czy jak ?
3. Jak chcę ten urobek przepuścić jeszcze raz to rozcieńczyć całość do 20 % ?
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: .Gacek »

Ja pojemność jeziorka u siebie sprawdziłem przez zupełny przypadek. Podczas pierwszej próby odpalenia sprzętu i kumulowania przedgonu energetyka zabrała mi prąd. Oczywiście przez pół godziny wszystko z powrotem wleciało do kotła ale zawartość jeziorka spuściłem do szklanki :D
Jeżeli chodzi o odbieranie przedgonów to są chyba dwie najbardziej popularne metody. Pierwsza przy dużej pojemności jeziorka - zrzutami a druga przy małym jeziorku - kropelkowo przez cały etap stabilizacji kolumny. Przy drugiej destylacji rozcieńczam destylat w widełkach 20-30% w zależności od tego ile mam wolnego miejsca w kegu.
Pozdrawiam Gacek.

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Rozumiem ale jak można sprawdzić jakiej pojemności ma się jeziorko ? Można sprawdzić zakręcając odbiór LM , wlać do głowicy wody , i spuścić ? W ten sposób sprawdzę ? Czy źle myślę ?
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."

aakk
1150
Posty: 1160
Rejestracja: poniedziałek, 7 sty 2019, 18:55
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 100 razy
Kontakt:
Re: Problem przy destylacji

Post autor: aakk »

Dokładnie tak można sprawdzić. Ustawiasz poprawnie kolumnę, zalewasz głowicę wodą aż się przeleje przez tamke, czekasz chwilę. To co zostało spuszczasz przez zaworek LM, serio trzeba pytać o takie rzeczy?
Destylatory ze stali nierdzewnej.
www.ak-spaw.pl
facebook.com/akspawpl
Zapraszam

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Pytam bo z jeziorka zlatuje mi tylko 15 ml, a @lesgo58 zasugerował mi żebym spuszczał 3 razy po 120 ml przedgonów z jeziorka, dlatego pytam.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

Na początek małę oświadczenia. Nie ma idealnego sposobu na odseparowanie i odbiór przedgonów. Jest to niestety w dalszym ciągu pięta achillesowa naszych procesów. Chociaż muszę przyznać ostatnimi czasy zrobiliśmy olbrzymi skok. Przede wszystkim poprawiła się wiedza ogółu uczestników. A to dużo.
Teraz wrócę do wątku: dlaczego poradziłem Ci odbiór przedgonów w ten a nie inny sposób? Po prostu wyszedłem z tą propozycją czytając Twoje problemy z czasem i miejscem pędzenia. Zaproponowałem zmianę sposobu odbioru z kropelkowania na zrzuty, bo uważam, że w Twoim przypadku będzie najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, że masz obniżony odbiór. I tak będziesz mógł stabilizację z odbiorem przedgonów zamknąć w maks. godzinę.
Dlaczego zrzuty o tak dużej pojemności przy tak małym jeziorku? Ano z prostego powodu. W czasie dwudziestominutowej stabilizacji w górze kolumny trwa zagęszczenie lekkich frakcji. Tak więc - przedgony nie tylko znajdują się w jeziorku ale też w kilkudziesięciu centymetrach wypełnienia bezpośrednio pod głowicą. Zrzucając ok 120ml pozbywamy się tak z głowicy jak i częściowo z kolumny tych frakcji jednym zrzutem. Nie jest to idealny sposób. Z różnych powodów, ale jest sposobem efektywnym. Zwłaszcza dla kogoś kto chce uzyskać dobrą relację między ilością a jakością. Tak jak Ty chcesz uzyskać w miarę dobre wyniki już po pierwszym gotowaniu.
Gdybyś zdecydował się na dwukrotne gotowanie to zalecałbym Ci przy gotowaniu nastawu kropelkowanie. Po np. pierwszych 15 minutach stabilizacji ustawiłbym zaworek na prędkość odbioru ok. 3-4 kropel i odbierał przedgon przez najbliższe 30 minut. Później resztę gonu odzyskałbym w/g sztuki rektyfikarskiej. Przy drugim gotowaniu wystarczyłoby tylko doczyścić surówkę odbierając w czasie stabilizacji zrzutami albo kropelkowaniem taką ilość przedgonów żeby po pierwszych kroplach gonu z obniżonego odbioru nie było już czuć niczego. Kwestia wyczucia sprzętu i kilku doświadczalnych prób. I nie mówię tu o jakiś dużych ilościach przedgonu. Z mojego doświadczenia wynika, że sumując dwa gotowania można zamknąć się w 400-500ml tzw. przedgonu aby już z OLM leciało czyste. Z tych 500ml tylko pierwsze 100-150ml (z pierwszego gotowania) wylewam a resztę zbieram i utylizuję do powtórnego osobnego gotowania odzyskując bezzapachowy bardzo dobrej jakości spirytus. Którego używam do dezynfekcji, mycia i tym podobnych zastosowań.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Czołem :)
Mam kilka pytań odnośnie odbioru przedgonów przy odpędzie i i drugi pędzeniu. Będę wdzięczny za cenne rady :)
Konfiguracja sprzętu :
Kolumna średnicy 63,3mm, długość 120 cm zasypana sprężynkami stalowymi + bufor 2,5l zasypany póki co sprężynkami miedzianymi (niedługo kupuję sprężynki stalowe), keg 50l, grzałki 2x2kw do zalania i po zalaniu 1x2kw (bez regulatora mocy) .
Taką konfiguracje stosuję przy odpędzie jak i 2 rektyfikacji.
Nastaw cukrówka 48l sklarowany, blg -4.
No więc przy odpędzie przedgony odebrałem w następujący sposób:
1. Po jednorazowym zalaniu kolumny wyłączam całkowicie grzanie, czekam 2 min aż flegma spłynie do bufora, jednocześnie na otwartym buforze odbieram to co spłynęło do bufora i wylewam ( nie zbieram gdyż nie mam miejsca w domku :), i odpalam 1 grzałkę 2kw (jak wyżej, nie mam regulatora mocy).
2. Przechodzę do stabilizacji.
W trakcie stabilizacji po 15 min zaczynam odbierać przedgony, na początku wykonuję jednorazowy zrzut z LM, około 80 ml na szybko, po czym skręcam do 3k/sek i tak odbieram jednocześnie stabilizując przez około 40min.
3. Po tym czasie przechodzę do odbioru gonu właściwego z OLM, jednocześnie skręcając odbiór LM 3-4 krople na sekundę.
Ustawiam odbiór na OLM 25 ml/min , w trakcie odbioru serca gdy widzę że temperatura na głowicy poszła w dół o 0,1*C zrzucam na szybko z głowicy 50 ml przedgonów które nagromadziły na górze (robię tak z dwa rady w ciągu odbioru serca).
Urobek to jakieś 4l serca i 2l serca pogonowego.

Drugą rektyfikację prowadzę w następujący sposób:
1. Rozcieńczam całość 6l (serce + pogon)do około 18-20% , łącznie jakieś 27l
2. Zalewanie i stabilizację prowadzę w ten sam sposób co przy odpędzie, czyli zalewam kolumnę, wyłączam grzanie na 2 minuty - pozwalam na powrót flegmy do bufora, po czym zrzucam z bufora całość (jakieś 800ml) i wylewam - TU nie jestem pewny czy dobrze zrobiłem że opróżniłem bufor ?
Po czym odpalam jedną grzałkę 2kw.
W trakcie stabilizacji po 20 min robię zrzut jeziorka około 100 ml.
Po następnych 15 min przechodzę do kropelkowego odbioru przedgonów - 3k/1sek, i tak odbieram do końca stabilizacji ( łącznie stabilizacja trwa 40 min )
Po czym skręcam odbiór LM na 1k/4-5sek
3. Przechodzę do odbioru serca - ustawiam odbiór z OLM na 25ml/min. Pierwsze 200 ml odbieram w 3 buteleczki w celu weryfikacji czy dobrze odebrałem przedgon - każda próbka rozcieńczona do około 20% ,1 próbka nie do końca mi podchodzi, 2 wydaje mi się że jest w porządku, a w 3 znowu wyczuwam przedgony - DLACZEGO TAK ? :(
Resztę zbieram już w jedno naczynie, piszę "resztę", ponieważ wydaje mi się coś mało serca.
Serce odbieram do skoku temperatury o 0,2*C , po czym zmniejszam odbiór do 15ml/min.
I odbieram tak do następnego skoku o 0,1*C po czym zmniejszam odbiór do 7ml/min i odbieram znowu do skoku temperatury o 0,1*C, po czym wyłączam maszynę (nie odbieram już pogonów) - i TU również nie wiem czy nie lepiej byłoby odebrać pogon.
Co myślicie o przeprowadzonym procesie? Ponieważ wydaje mi się że coś jest nie tak, za mało odebrałem serca, tylko 4,25l
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lis 2019, 10:33 przez manowar, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

arkadiusz.szczygłowski pisze:Czołem :)
Mam kilka pytań odnośnie odbioru przedgonów przy odpędzie i i drugi pędzeniu. Będę wdzięczny za cenne rady :)
Konfiguracja sprzętu :
Ile cm ma bufor nad OLM'em?
Jaką masz temperaturę wody na odpływie.
1. Po jednorazowym zalaniu kolumny wyłączam całkowicie grzanie, czekam 2 min aż flegma spłynie do bufora, jednocześnie na otwartym buforze odbieram to co spłynęło do bufora i wylewam
Dlaczego!!!?

Błąd - na początku nie wylewasz nic poza pierwsza pięćdziesiątka. Nawet późniejsze przedgony - po odbiorze - nie wylewasz tylko gromadzisz do osobnego przerobu.proponuję w początkowym okresie nauki nie zajmować się zalewaniem. Ale jesli już chcesz zalewać to po zalaniu kolumny spokojnie mozesz tylko zredukować moc grzania do mocy roboczej, a zalanie zniknie samoistnie.
2. Zalewanie i stabilizację prowadzę w ten sam sposób co przy odpędzie,
Jeśli chodzi o stabilizację i odbiór przedgonów to musisz jeszcze nad tym popracować. A dlaczego? Bo w kilku miejscach sygnalizowałeś brak zadowolenia z efektów. Jak to zrobić to napiszę Ci jak odpowiesz mi na temat bufora nad OLM i temperaturze wody chłodzącej.
I odbieram tak do następnego skoku o 0,1*C po czym zmniejszam odbiór
Skok o 0,1*C odpuściłbym jako mało wiarygodny i poczekałbym do wzrostu temperatury o następne 0,1*C. czyli razem o 0,2*c
odbieram znowu do skoku temperatury o 0,1*C, po czym wyłączam maszynę (nie odbieram już pogonów)
Następny błąd. Pogony tez są towarem wartościowym i mogą zawierać dużo dobrego spirytusu który mozna odzyskać przy odpowiednim gotowaniu.
Mam dodatkowe pytanie - masz termometr w baniaku/ Jesli masz to umiesz z niego korzystać. mam na myśli - czy wiesz co powinien pokazywać gdy w baniaku nie ma już alkoholu.?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

lesgo58 pisze: Ile cm ma bufor nad OLM'em?
Jaką masz temperaturę wody na odpływie.
Bufor nad OLM to jakieś 18 cm a temperatura wody na wyjściu jakieś 40-50*C, muszę kupić regulator ciśnienia bo ciśnienie czasami potrafi się wahać.
Skok o 0,1*C odpuściłbym jako mało wiarygodny i poczekałbym do wzrostu temperatury o następne 0,1*C. czyli razem o 0,2*c
Wcześniej pisałeś żeby po skoku o 0,1*C zmniejszyć odbiór, tak też robiłem :)
Następny błąd. Pogony tez są towarem wartościowym i mogą zawierać dużo dobrego spirytusu który mozna odzyskać przy odpowiednim gotowaniu.
Mam dodatkowe pytanie - masz termometr w baniaku/ Jesli masz to umiesz z niego korzystać. mam na myśli - czy wiesz co powinien pokazywać gdy w baniaku nie ma już alkoholu.?
Mam termometr w kegu z tym że sonda nie jest zanurzona w cieczy, jak temperatura na kegu rośnie to oznacza że alkoholu ubywa, wiem. Na kegu pod koniec było 100*C , w wzierniku na buforze nie było już cieczy, po czym wzrósł poziom cieczy i temperatura poszła o 0,1*C w górę. Myślałem że to już woda poszła na bufor - dlatego nie odbierałem już ani serca ani pogonów.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

arkadiusz.szczygłowski pisze:...
Wcześniej pisałeś żeby po skoku o 0,1*C zmniejszyć odbiór, tak też robiłem :)
Przepraszam, ale gdzie Ci tak doradzałem? Tu masz post jak Ci doradzałem:
post212585.html#p212585
Bufor nad OLM to jakieś 18 cm a temperatura wody na wyjściu jakieś 40-50*C, muszę kupić regulator ciśnienia bo ciśnienie czasami potrafi się wahać.
I tu m.in. jest pies pogrzebany dlaczego czujesz ten przedgon nawet w 3 butelce.
Wspomniałem Ci też w jednym z postów, ze musisz wziąć na warsztat dokładniejszy i bardziej uważny odbiór przedgonów:
post212943.html#p212943
A jako weryfikację tego co zrobiłeś to powinny być te pierwsze buteleczki gonu.
Piszesz, że coś jednak jest nie halo. No więc tutaj powinna zacząć się Twoja rola jako świadomego operatora.
Po pierwsze - temperatura refluksu. Przy tak krótkim buforze powinieneś ustalić taki przepływ wody żeby leciała maksymalnie gorąca. Na granicy 3-4 stopni od uchodzenia na zewnątrz par z głowicy. Im gorętsza woda tym lepiej. W ten sposób refluks nie "schodzi" za nisko co nie jest bez znaczenia przy tak krótkim buforze.
Po drugie - musisz wyregulować i wyrównać ciśnienie wody. Właśnie te skoki ciśnienia powodują, że momentami refluks "schodzi" tak nisko że możesz odczuwać przedgony.
Żeby się bardziej zabezpieczyć powinieneś być może stabilizować z 20 minut dłużej i odebrać jeden zrzut przedgonów więcej.
Musisz sam spróbować i samemu poćwiczyć. Po to są te próbki początkowego gonu w postaci pierwszych buteleczek.
Ostatnio zmieniony piątek, 1 lis 2019, 19:44 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Dzięki wielkie. Masz rację, nigdzie nie napisałeś o skoku temperatury o 0,1*C, wybacz , coś źle wyczytałem. W takim razie jutro psoce a w niedzielę 2 rektyfikacja. Dam znać co mi wyszło. Pozdrawiam
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: radius »

arkadiusz.szczygłowski pisze:W takim razie jutro psoce...
Proszę, tylko nie psoć, bo g..no z tego wyjdzie :scratch: Rektyfikuj :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

radius pisze: Proszę, tylko nie psoć, bo g..no z tego wyjdzie :scratch: Rektyfikuj :ok:
Racja :D
A tak po za tym to zastosowałem się do waszych instrukcji i zastosowałem gorący reflux z tym, że regulator ciśnienia kupię dopiero jak będę w Polsce i tu pytanie, jaki regulator polecacie ? Chcę także wymienić zawór na głowicy z kulowego na precyzyjny, ponieważ ciężko utrzymać jak i ustawić stałą temperaturę wody na odejściu. Bardzo się waha temperatura wody, między 60-75 *C , jak już dochodzi do 75*C to zaczyna kąpać z głowicy :/. Jaki polecacie?
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2019, 06:40 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arTii »

Zależy jak masz rozwiązane wejście/wyjście do skraplacza.
Ja mam coś takiego na wyjściu:
https://allegro.pl/oferta/zawor-dlawiac ... 7814880679
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

imar42
50
Posty: 73
Rejestracja: piątek, 29 kwie 2016, 17:10
Krótko o sobie: Empatia - to dar czy przekleństwo?
Ulubiony Alkohol: Teraz już tylko własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: imar42 »

arkadiusz.szczygłowski pisze:Drugą rektyfikację prowadzę w następujący sposób:
1. Rozcieńczam całość 6l (serce + pogon)do około 18-20% , łącznie jakieś 27l
Dodajesz pogon do drugiej rektyfikacji?
Przedgony plus pogony zbieraj do osobnych naczyń. Kiedy już będziesz miał większą ilość - możesz je rektyfikować dla odzyskania sporej ilości spirytusu. Zresztą chyba kol. @lesgo59 już o tym pisał.
lesgo59 pisze:Błąd - na początku nie wylewasz nic poza pierwsza pięćdziesiątka. Nawet późniejsze przedgony - po odbiorze - nie wylewasz tylko gromadzisz do osobnego przerobu.
Podkreślam: OSOBNEGO
Świadomie dodajesz śmieci do już wstępnie oczyszczonego destylatu :angry:

arTii pisze:Ja mam coś takiego na wyjściu:
@arTii - moim zdaniem, rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie zaworka na wejściu. Chyba, że masz zainstalowany na wyjściu "ze ściany", ale przed wejściem do skraplacza chłodnicy.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2019, 10:05 przez imar42, łącznie zmieniany 1 raz.
Głowica: Aabratek 60,3mm
Kolumna: 35cm + 45cm + 55cm SMS + OVM
Wypełnienie: Sprężynki pryzmatyczne KO
Zbiornik: 66 litrów
Grzałki: 500W + 1000W + 2000W

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Kol. @imar42 tak wlewam pogony do odpędu i rektyfikację jeszcze raz a to z tego względu że nie mam miejsca żeby gromadzić pogony (są bardzo dobrej jakości), a przedgony wylewam.
Awatar użytkownika

Nowacky
150
Posty: 155
Rejestracja: czwartek, 31 paź 2019, 22:28
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: Nowacky »

Ja bym jednak znalazł miejsce na jakiś słój 5l i tam to zbierał osobno i spróbował przedestylować kiedyś same pogony i porównać :)

johnex
550
Posty: 567
Rejestracja: sobota, 20 sie 2011, 22:05
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: johnex »

arkadiusz.szczygłowski pisze:wlewam pogony do odpędu i rektyfikację jeszcze raz a to z tego względu że nie mam miejsca żeby gromadzić pogony
Słoik 4l kosztuje niecałe 5zł: https://biatom.pl/pojemniki-kuchenne/46 ... l-178.html
Do gromadzenia pogonu wystarczą 3 takie słoiki. Chcesz powiedzieć, że masz gdzie trzymać gotowy destylat a nie masz miejsca na postawienie 3 słoików.
Na początku przygody też dolewałem pogony do kolejnych rektyfikacji, tyle że nie tak jak ty tylko do pierwszego odpędu. Po radach kolegów z forum zacząłem gromadzić pogony. Gdy uzbieram jakieś 9 litrów przepuszczam je metodą 2,5 i powiem szczerze to co można uzyskać ze śmierdzących pogonów pozytywnie zaskakuje.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2019, 13:15 przez johnex, łącznie zmieniany 1 raz.
Prawo pędzenia bimbru jest Prawem Człowieka!!!

użytkownik usunięty
Re: Problem przy destylacji

Post autor: użytkownik usunięty »

johnex pisze:. Po radach kolegów z forum zacząłem gromadzić pogony. Gdy uzbieram jakieś 9 litrów przepuszczam je metodą 2,5 i powiem szczerze to co można uzyskać ze śmierdzących pogonów pozytywnie zaskakuje.
Robię tak samo, mam kilka takich gotowań za sobą. Mało tego, ostatnio zastosowałem zamiast 50cm wypełnienia - 4 półki kołpakowe tuż nad buforem. Różnica w stosunku do poprzednich gotowań jest znaczna... Na plus oczywiście :piwo:

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Zawsze dolewałem pogony do następnych pędzeń ale skoro twierdzicie że znacznie pogarsza on smak destylatu to muszę zbierać.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

Feti mnie uprzedził, bo chciałem napisać, że rektyfikowałem w ten sam sposób tylko, że to były tylko przedgony. Chodzi mi o fakt odzyskiwania spirytusu ze smieci, które zazwyczaj lądują w kiblu.
Moja konfiguracja to bufor, 5 półek i moduł OLM z buforem.
Dotychczas taki myk robiłem tylko na kolumnie wypełnionej o długości 250cm. Tak, że nie spodziewałem się ekstra rezultatów. W końcu to tylko 5 półek kontra 250cm wypełnienia. Jednak potrzeba było mi zdezynfekować nowo nabyta kolumnę, więc poświęciłem na to własnie te przedgony.
Zaskoczenie było ogólne.
Jak zwykle z początku takich stężonych przedgonów leciał syf tak w zapachu jak i kolorze. Pierwsze buteleczki po 200ml to było coś o kolorze jasnożółtym. Późniejsze przedgony były już w kolorze normalnym - czyli neutralnym. Zresztą jak zawsze. Na 12 litrów śmieci odebrałem 3 litry ekstra-przedgonów i prawie 2 pełne słoiki 4 litrowe dobrego spirytusu. Oczywiście rektyfikowałem metodą wielokrotnego odbioru przedgonów w różnych stężeniach. Wykorzystując ten fakt, że posiadam bufor. Była to więc rozszerzona metoda 2,5. Otrzymany spirytus ma "tylko" 95% (bo na tych 5 półkach z buforem "tylko" tyle wychodzi). Ale - jak pisałem wcześniej - nic mu nie brakuje.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: Doody »

Fajnie Leszku, że napisałeś o tym żółtym kolorze skoncentrowanego przedgonu, bo już myślałem, że u mnie coś nie tak ze sprzętem. Właśnie przy rektyfikacji przedgonu, pierwsze 200 - 300 g leci o delikatnym zabarwieniu na żółto a śmierdzi, że lepiej nie gadać ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2019, 14:02 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: wawaldek11 »

Skąd się bierze ten" żółtanol"? Też widziałem przy dużej koncentracji.
Pozdrawiam,
Waldek

arTii
1250
Posty: 1265
Rejestracja: czwartek, 19 lip 2018, 19:55
Krótko o sobie: Blisko 50 lat na karku zobowiązuje do spożywania trunków o podobnym stężeniu ;)
Ulubiony Alkohol: od jakiegoś czasu- mój własny :)
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: podkarpackie
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 154 razy
Kontakt:
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arTii »

imar42 pisze:@arTii - moim zdaniem, rozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zamontowanie zaworka na wejściu. Chyba, że masz zainstalowany na wyjściu "ze ściany", ale przed wejściem do skraplacza chłodnicy.
Zauważ jedną rzecz:

Kod: Zaznacz cały

ZAWÓR DŁAWIĄCO-ZWROTNY
ze szczególnym naciskiem na ZWROTNY - działa prawidłowo tylko w jedną stronę :)
Nie ma znaczenia czy jest na wejściu czy wyjściu jeśli chodzi o działanie skraplacza. Wprawdzie ja posłużyłem się trochę skrótem myślowym, ponieważ mam go zamontowanego na wyjściu z chłodnicy liebiga która służy mi do schłodzenia destylatu z OLMa a z niej mam puszczone na skraplacz.
Doody pisze:Fajnie Leszku, że napisałeś o tym żółtym kolorze skoncentrowanego przedgonu, bo już myślałem, że u mnie coś nie tak ze sprzętem. Właśnie przy rektyfikacji przedgonu, pierwsze 200 - 300 g leci o delikatnym zabarwieniu na żółto a śmierdzi, że lepiej nie gadać ;)
Też już myślałem że robię coś nie tak, że pierwsze przedgony z przedgonów są żółtawe :)
Ale żeby mnie to nie złościło, ani nie korciło żeby przepuszcza po raz kolejny, to wlewam to do pojemnika z resztką zimowego płynu do spryskiwaczy :D i jest zielone...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 4 lis 2019, 15:41 przez arTii, łącznie zmieniany 1 raz.
Pędzący hobbysta zajmujący się również odrobinę elektroniką.

Zamówienia i zapytania o sterowniki destylatorów email: info @ sterownikiWiFi.pl lub przez wiadomość PW

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Panowie co może być przyczyną metalicznego posmaku w destylacie ? Dodam tylko że całość po każdym pędzeniu czyszczę , w sposób następujący :
Kolumnę wypełnioną sprężynkami stalowymi płucze gorącą wodą przez około 5-10 min, a bufor wypełniony póki co miedzianymi sprężynkami wysypuje i płuczę gorącą wodą z płynem do mycia naczyń a gdy są już czarne to gotuję w kwasku cytrynowym. No i i głowicę i resztę również myję. Pozdrawiam :)
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: .Gacek »

Odpowiedzi na Twoje pytanie może być wiele... Zaczynając od początku może to być pasta polerska z polerowania elementów kolumny, może to być zaworek z alli który ma iglicę z czarnej stali, a nawet podrabiany wężyk silikonowy do odbioru destylatu... Dopiero na samym końcu doszukiwałbym się niuansów w nastawie.
Zwróć jeszcze uwagę na czy jako podparcie służy Ci zmywak, który nie zawsze jest z KO.
Pozdrawiam Gacek.

prolog1975
450
Posty: 472
Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
Podziękował: 57 razy
Otrzymał podziękowanie: 85 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: prolog1975 »

Jeśli masz nową kolumnę nie trawioną zanurzniowo tylko wykończoną w sposób mechaniczny to przez kilka procesów może zionąć metalem. Kupiłem kiedyś OLM u znanego producenta błyszczał się jak psu kule po polerce ale po podpięciu go do kolumny która była trawiona zanurzeniowo wiało metalem przez 2 procesy. Co do wężyków i uszczelek one dają gorzki posmak gumy miałem takie lewe niby epdm w elektrozaworach.

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Sprzęt ma już około 10 przebiegów także odpada.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: inblue »

Pobierz i porównaj próbki z:
- LM (test na skraplacz + jeziorko + zawór)
- OLM (test na skraplacz + jeziorko + wypełnienie + zawór)
- OVM (jeśli masz - winny może być tylko w OVM).
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

Cześć wam wszystkim. Jako że nie chciałem zakładać już nowego tematu to napiszę tu. Jeżeli coś nie zrozmiale napisałem czy coś to proszę o wyrozumiałość , cały czas się uczę ;)
Chciałbym żebyście zweryfikowali mój proces rektyfikacji ponieważ zaszły pewne modyfikacje w moim sprzęcie, mianowicie:
-zakup regulatora mocy RGN Bolecki
-spust cieczy z bufora do kega
-zakup reduktora ciśnienia wody ( https://instalhurt.sklep.pl/p/10/371/re ... ikowe.html )
-wymiana sprężynek miedzianych na stalowe w buforze
-zawór precyzyjny na wyjściu z chłodnicy (stosowany w pneumatyce) taki : (https://imged.pl/zawor-dlawiacy-zwrotny ... 42361.html ) tylko że 1/2 12mm
Konfiguracja:
-keg 50l grzałki 2x 2000W + regulatora mocy RGN Bolecki
-bufor 2,5l wypełniony sprężynkami stalowymi, złącze SMS
- kolumna średnicy 63,3mm 125cm, wypełniona sprężynkami stalowymi od Plipka, Odbiór OLM
-Głowica Aabratek , jeziorko 25ml
Proces:
Rozgrzewam wsad pełną mocą 2x2000W, temperatura na głowicy idzie do góry, zalewam kolumnę (grzeję pełną mocą około 5 min od skoku temperatury na głowicy), po tym czasie odłączam jedną grzałkę i grzeję na regulatorze z pełną mocą 2000W, to jest moja moc robocza, ponieważ nie wiem jaki jest próg zalania mojej kolumny i nie wiem jaką ustawić moc roboczą dla mojej kolumny. Ustawiam temperaturę wyjściową wody na min. 65*C ale mam jeszcze z tym problem bo reduktor nie pomógł za wiele i ciśnienie dalej skacze po odkryciu wody w kranie itd. , reduktor mam od Honeywell, nie wiem w czym jest problem, reduktor ustawiony na minimum, w sumie nie wiem czy dobrze nawet go reguluję (odkręcam wodę i na manometrze ustawiam żeby było 0,5bar, czytałem że powinno się go regulować przy zamkniętym wyjściu, tak też robię ale nie wiem czy dobrze...) Jeżeli reduktor nie pomoże to mam jeszcze jakieś inne wyjścia żeby ustabilizować temperaturę ? Zawór do regulacji przepływu wody zastosowałem na wyjściu z chłodnicy, i nim ustawiam ile ma wody z chłodnicy wypływać, czy tak też można ? Przejdźmy dalej.
Bufor w czasie stabilizacji mam otwarty przez przez pierwsze 20 min, następnie zamykam go i przechodzę do odbioru przedgonów z LM kropelkowo 3k/s i w ten sposób odbieram jakieś 300 ml przedgonów.
Potem zmniejszam na 1k/4-5s i przechodzę do odbioru serca z OLM, pierwsze 50ml wylewam, ustawiam odbiór na 20ml/min.
I w taki sposób odbieram do momentu skoku temperatury na 10 półce o 0,2*C i redukuję odbiór, itd.
W ten sposób robię odo
I tu moje pytania:
1. Czy bufor zostawić otwarty również przy odbiorze przedgonów ? Czy zamykać go zaraz przed odbiorem przedgonów ? Ponieważ jeżeli będę miał go otwartego również w trakcie odbioru przedgonów a zamknę go przed odbiorem serca to kiedy zdąży się on wzmocnić ?
2. Jeżeli nie mam wziernika na górze kolumny to w jaki sposób mam ustalić próg zalania kolumny a przy tym moc roboczą ?
3. Mam wrażenie że mój reduktor działa bardziej jak zwykły zawór ponieważ po odkręceniu wody w kranie ciśnienie na manometrze rośnie lub maleje i zaraz temperatura wody na wyjściu się zmniejsza lub zwiększa, wystarczy że na reduktorze przekręcę regulator tak aby wskazówka na manometrze wróciła na swoje miejsce i znowu jest ok , do czasu aż znowu ktoś nie puści wody. Dodam tylko że mieszkam w domku który jest połączkny z domem właścicieli zaraz obok, i wystarczy że oni odlecą wodę i u mnie już ciśnienie się zmienia. Co jest grane ?
Liczę na waszą pomoc i liczę na wyrozumiałość ponieważ cały czas się uczę.
Pozdrawiam.
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."

legotrex
2
Posty: 3
Rejestracja: sobota, 18 sty 2020, 12:11
Re: Problem przy destylacji

Post autor: legotrex »

Jak masz problem z wahaniami ciśnienia to reduktor ci nie pomoże on jest do zmniejszania ciśnienia do jego podnoszenia i stabilizowania są inne urządzenia. Na inne pytania raczej ci nie odpowiem bo sam od nie dawna zacząłem przeglądać forum żeby co nieco łyknąć wiedzy. Tak poza tym witam wszystkich

Wysłane z mojego ZUK Z2131 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

arkadiusz.szczygłowski pisze: Liczę na waszą pomoc i liczę na wyrozumiałość ponieważ cały czas się uczę.
Pozdrawiam.
Pierwsza sprawa. Ogólnie robisz w miarę dobrze. Teraz tylko musisz doprecyzować sposób prowadzenia procesu.
1. Ciśnienie wody. Tutaj raczej powinni się wypowiedzieć koledzy bardziej kumaci w tej materii.
2. Ustawienie progu zalania. Tutaj potrzeba trochę cierpliwości. Bez wziernika jest tak trochę spacerowaniem po omacku. W razie wątpliwości grzanie tylko jedną grzałką jest bardzo dobrym wyborem. Jedyny minus takiego wyboru to dłuższy czas całego procesu. Cała reszta jest spoko. Ale żeby nie tracić czasu ustaw moc roboczą na 2400 i powinno być ok.
3. Bufor. Otwarty zostaw tylko na początku stabilizacji tak z 20 minut. Poźniej zamknij i tak już do końca. Po zamknięciu powinien się zalać i wzmocnić w ciągu 30-40 minut.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
arkadiusz.szczygłowski
50
Posty: 56
Rejestracja: wtorek, 8 sty 2019, 22:33
Krótko o sobie: Amator domowych trunków.
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 7 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: arkadiusz.szczygłowski »

lesgo58 pisze: 3. Bufor. Otwarty zostaw tylko na początku stabilizacji tak z 20 minut. Poźniej zamknij i tak już do końca. Po zamknięciu powinien się zalać i wzmocnić w ciągu 30-40 minut.
I zaraz po zamknięciu bufora zacząć odbierać przedgony?
"Wódka rozwiązuje języki nawet tym, którzy nabrali wody w usta."
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Problem przy destylacji

Post autor: lesgo58 »

Tak.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”