Założenie było takie by w jak największym stopniu dało się ją rozebrać na części w celu przechowywania w czasie przestoju.
Do rzeczy:
Podstawa z jednego kawałka blachy 10 mm wypalona plazmowo na zadany wymiar, śr dużego koła 35 cm - taka też jest tacka na którą spływa sok, po bokach dwie dziury - pod spodem przyspawane nakrętki M16 by wkręcić stelaż ( pod spodem ponadto przyspawane 4 nakrętki M16 na ewentualne nóżki). Ten z kolei to dwie rurki i na dwóch końcach wspawane śruby 16 mm, na górze kształtownik chyba 2 cm x 3 cm z odpowiednimi otworami no i śruba z ramieniem na dociskanie.
Po robocie wszystko rozkręcamy i wkładamy do pudełka, najwyższy element to kosz z ko o wys 20 cm.
Kosz to blacha ko 316 w której robiłem otwory sam, średnica ok 27 cm, wys 20 cm, docisk - krążek bukowy gruby na 3 cm a na jego górze krzyżak dla rozłożenia równomiernie nacisku z przyspawaną nakrętką, w której jest rozwiercony gwint co by się śruba kręciła

Za podstawkę na razie plastikowa tacka z dziurką i wężykiem, docelowo ma być taca z ko z dospawaną rurką odbioru.
Sprawdzone na czarnej porzeczce, którymi to owocami a raczej ich resztkami ciężko się było pobrudzić po odciskaniu, także myślę że będzie się spisywać.
Pozdro.