Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy

Post autor: BartekBartek1 »

Sorry, że tak cały czas pytam o te odmiany, ale chcę uzyskać jak najwięcej destylatu wysokiej jakości. Czy macie porównanie węgierki zwykłej i wczesnej jeśli chodzi o destylat oraz o ilość owoców z jednego drzewa? Ponoć ta wczesna jest najbardziej plenna ze wszystkich śliw. A mam ograniczoną powierzchnie i mogę zasadzić max. 30 drzew.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

panta_rei
550
Posty: 566
Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
Lokalizacja: Braniewo
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: panta_rei »

O 20.30 na tvn24 nasze klimaty, rzecz o śliwowicy będzie
Pozdrawiam, Sławomir
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Coś nie mogę znaleźć informacji o tym na głównej stronie tvn24.pl. Możecie jakiegoś linka podesłać albo może ktoś to nagrał?
Pędzić, pić, zalegalizować.

wawaldek11
2500
Posty: 2916
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: wawaldek11 »

Bartek - Ciebie też z ukrytej kamery nagrali :mrgreen:
Nagrałem, ale jeszcze nie przejrzałem. Tyle, że na dekoderze Cyfry.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

kochanek Kranei
150
Posty: 187
Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: EU
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: kochanek Kranei »

ziemba12345 pisze:Spokojnie Kochanek, tak szybko nie strzelam fochów.

Wiedziałem, że jak przyjdę z kwiatami to zmiękniesz.

Nie miałem na myśli, że niemiecka to gorsza. Chodzi mi o to, że jak zrobisz z dwóch dobrych odmian śliwowice, ten sam czas, przepis, długość stania, aparatura, taka sama destylacja itp. To śmiem twierdzić, że nie odróżnisz jednej od drugiej, obie będą wyśmienite. Więc po co te kombinacje z przywożeniem drzewek z Niemiec.

Nie zgadzam się. Zauważ, że w Polsce mówimy tylko o węgierkach. Podczas, gdy w Niemczech, skoro od tego się zaczęło można kupić śliwowicę zwaną ogólnie Pflaumenschnaps, z podkreśleniem odmian jak Haferpflaumenschnaps, Löhrpflaumenschnaps, Gelbe Bergpflaumenschnaps, śliwowicę z węgierek (Zwetschenschnaps), mirabelek (Mirabellenschnaps), z tych "moich" śliwek (Zibartenschnaps). Do tego dodałbym śliwowicę z lokalnych odmian śliwek np. w Badenii. Długo by wyliczać. I wierz mi moje urlopy, gościnne występy czy przypadkowe imprezy to długie studia śliwowiczne. Od tego samego producenta śliwowice smakowały inaczej, bo to odmiana decydowała a nie aparatura. Ziemba, ja w przeciwieństwie do przeciętnego Polaka, który za folkswagena czy innego merola, da sobie uciąć jedno jajko, jednocześnie mówiąc o nich szwaby, nie mam kompleksów wobec Niemców będących jednocześnie mieszaniną nienawiści, pogardy i przekonania, że co niemieckie to lepsze. Nie sugeruję, że Ty taki jesteś albo inni Koledzy. Kto ma VW czy BMW to ich sprawa. Ja z wyjątkiem Opla, bo to GM z przekory nigdy nie kupiłem niemieckiego auta. Ale cenię Niemców za to że nawet Chińczykom potrafią wok sprzedać i to drożej niż w Niemczech i m.in. za bogactwo owocowych trunków. Mnie tylko drażni, że skoro sam nie chcesz i pewnie nie próbowałeś, zabierasz głos z kraju, w którym śliwowicy ot tak w każdym sklepie kupić nie można. A jeśli już to tylko z węgierek. Chwała Ci za to że dbasz o tradycję i pędzisz śliwowicę ale są koledzy którzy nie są Wandami i zwyczajnie chcą Niemki. A innych to nie interesuje więc się nie mieszają. Tu mi się Trylogia przypomniała. Ja wiem, że to bajki i argumentować Sienkiewiczem trudno ale mimo to nie mogę się powstrzymać. Niestety nieuważnie czytamy Trylogię i nie uczymy się z niej. A warto! Otóż, jest w "Ogniem i mieczem" taki fragment, gdzie Skrzetuski wybiera się na Sicz. Wieczorem przed odpłynięciem pożegnał się z przyjaciółmi. A potem: Pan Skrzetuski poszedł do kościoła, pan Zaćwilichowski do cerkwi, a pan Zagłoba do ... karczmy jakiegoś Wołocha. Możesz sobie chadzać do kościoła węgierki takiej czy innej ale pozwól niektórym z nas do karczmy pójść. Wiesz, ja od lat szukam roślinę zwaną Cerapadus. To hybryda Miczurina powstała z mezaliansu wiśni z czeremchą. Taki ruski cudak a mnie kręci. Jakaż ciekawa by z tego nalewka wyszła. Tylko, że strach tu o tym pisać, bo znowu się ktoś odezwie, że można nalewki z obu owoców połączyć i nie kombinować jak koń pod górę. A ja jednak wolę po staropolsku: szlachcic na zagrodzie równy wojewodzie. Kilka lat temu sąsiad mnie wkurzył, bo mi się wtrącał do moich planów nasadzeniowych. Akurat posadziłem owocową odmianę czarnego bzu. Facet chodził wrecz po innych sąsiadach i mówił o zagrożeniu, że niby wszedzie będą bzy rosły. Trafił na serdytego Lacha. Na całej granicy posadziłem bzy. Czerwone, żółte, pstrokate i jakie tam jeszcze były. Cała osiedle chichało. Tego Cerapadusa kiedyś zdobędę.

[/quote]Co do węgierek. Mam 30 lat i odkąd pamiętam rosła u mnie do niedawna śliwka węgierka. Ostatnio już nie miala prawie owoców i ją wyciąłem. Myślę, że miała koło 40. Ale jej śliwki były połowę mniejszę od obecnych odmian węgierek. Także obecne odmiany, mają raczej mało wspólnego z dawnymi węgierkami.[/quote]


Wielka szkoda. Może to była jakaś lokalna śliwa, przyzwyczajona do klimatu i ziemi. Jak masz więcej takich skarbów a sam nie potrafisz rozmnażać, to koniecznie zapisz się na jakieś forum ogrodnicze. Być może pod nosem mieszka tam miłośnik starych odmian, który pobierze zrazy i ocali śliwę od zapomnienia.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
Awatar użytkownika

kochanek Kranei
150
Posty: 187
Rejestracja: czwartek, 19 kwie 2012, 21:53
Krótko o sobie: Postępuję według zasady: stalowa ręka na łagodnym sercu. Ale dzień w którym nie zrobię komuś psikusa uważam za stracony.
Ulubiony Alkohol: Moje nalewki, owocówki, czerwone wino,
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: EU
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 59 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: kochanek Kranei »

Co do śliwowicy - mnie też wychodzi Śliwowica taka jak opisujesz. I nie widzę w tym nic wielkiego. Po prostu wystarczy mieć odpowiedni surowiec - czyli śliwkę - i odpowiednio przyłożyć się do destylacji.
Właśnie - surowiec. Już nie pamiętam, czy w próbkach które Ci wysłałem był "duch" tarninowy. Przypominam Kolegom, ktorzy nie szprechają, że to owocówka powstała z maceratu na owocach. W krajach niemieckojęzycznych - Geist. Otóż raz kupiłem taką w sklepie i... pachniała, nawet ładnie ale nie smakowała. Dosłownie nic. Ale to był produkt z supersamu.
W tym roku robiłem Śliwowicę na bardzo starej odmianie węgierki. Była tak słodka, że wyszło mi z 40kg owoców 1,2 litra 70% trunku. Trunku o takim aromacie i takich posmakach, że odbija się śliwkami nie tylko po wypiciu ale jeszcze dwie godziny po ostatnim kieliszku.
Czy mogę trochę pokadzić? Otóż, w Pyrlandii, na krótkim spotkaniu, podarował mi Lesgo kilkanascie próbek. Kilka z nich zabrałem na zgrupowanie. Celowo bo jeden z moich kolegów wychował się w cieniu kolumny półkowej. Po spróbowaniu wyraził zdziwienie, że Polacy coś takiego robią. Wyraził też żal, że to jeszcze młody trunek i nieco surowy i że zbyt mocny a przez to zabijający smak ale zaraz dodał, że chętnie spróbuje w przyszłości jak się postarzeje. To ma potencjał - dodał. To komplement z ust gościa, który wyżej ceni sobie owocówki nad winiakami.
NUNC EST BIBENDUM!
kochanek Kranei
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 170
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: waz_2000 »

Czy ktoś próbował produkcji z "Węgierki Wczesnej" ?
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: grzesieksz7 »

Ponoć leje się mniej, ale dokładnie to nie wiem, każdy inaczej mówi, spróbuj a się sam przekonasz ;)
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: mirek109 »

grzesieksz7 pisze:Ponoć leje się mniej, ale dokładnie to nie wiem, każdy inaczej mówi, spróbuj a się sam przekonasz ;)
To jest opinia która pozwoli mi spróbować by przekonać się że "grzesieksz7" ma rację ;)

tomeks
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 21:13
Krótko o sobie: Jestem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: DZL
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: tomeks »

Robiłem z mirabelek, były wydajniejsze od węgierek.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Mirabelek czyli tych małych, czy tych większych?
grzesieksz7 pisze:Ponoć leje się mniej, ale dokładnie to nie wiem, każdy inaczej mówi, spróbuj a się sam przekonasz ;)
W sensie, że mniejsza wydajność?
Pędzić, pić, zalegalizować.

tomeks
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 21:13
Krótko o sobie: Jestem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: DZL
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: tomeks »

Te małe żółte i czerwone.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Ale aromat różni się dużo. Kiedyś je zbierałem ale ciężko się je zbiera. Ja z węgierek uzyskuje wydajność na poziomie 10l ze 100kg śliwek.
Pędzić, pić, zalegalizować.

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: ddmarcin »

Witam. Panowie mam pytanie. Zepsuło się koledze wino ze śliwek, kwaśne albo ocet. Przedestylowałem dwa razy i rozrobiłem do 42%. Jak to doprawić, postarzeć żeby było pyszne i delikatne?
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: radius »

ddmarcin pisze:Jak to doprawić, postarzeć żeby było pyszne i delikatne?
Zakręcić dobrze butelki, wynieść do piwnicy, a samemu przestać się golić. Jak będziesz choć trochę wyglądał jak ci faceci,
images.jpeg

to znak, że można butelczyny otwierać :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: gr000by »

Możesz jeszcze do 1-2 butelek wrzucić po 1 suszonej śliwce na 0,5l i odstawić je do piwniczki na rok lub więcej. Im dłużej poleży w dobrze zakręconej butelce, tym lepiej.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: Kamal »

Butelki potrzymaj, w ciepłym miejscu kilka tygodni. To jest taki, szybszy sposób postażania alkoholu.
Obrazek
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: grzesieksz7 »

Ja bym z był ostrożny z trzymaniem śliwowicy w ciepłym miejscu. Nie próbowałem tego nigdy, ale jeśli się przesadzi z temperaturą, a butelka jest pełna, to w najlepszym przypadku wystrzeli zakrętka, w gorszym razie butelka może strzelić.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2369
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: Kamal »

Zgadza się, trzeba uważać. Ja trzymam, niektóre alkohole w ciepłym miejscu. Ale temp. nie jest wyższa niż 40*C. Butelek nie dopełniam do końca. I tak sobie leżą, kilka tygodni. :)
Obrazek

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: ziemba12345 »

Małe pytanko. Rozcieńczyłem kilkumiesięczną 60% śliwowice do 40%, ponieważ dla niektórych jest za mocna. Ale po rozcieńczeniu strasznie śmierdzi i w zapachu nie jest nawet podobna do orginału. Czy to normalne i po takim rozcieńczeniu śliwowica musi od nowa dojrzewać, tak jakby była dopiero zrobiona?
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: Lootzek »

Jeśli można zastosować analogię i zachowa się podobnie do mojej jabłkowicy, to powinno jej wystarczyć kilka dni aby się ułożyła. Ale faktem też jest że rozcieńczanie wydobywa wiele nowych aromatów, które przy wyższych stężeniach są w ogóle bądź słabo wyczuwalne. Daj jej chwilę czasu, powinno być dobrze :).

ziemba12345
500
Posty: 513
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: ziemba12345 »

No dam, dam. W tym zawodzie czas to podstawa. Ale narazie śmierdzi gorzej niż zaraz po zrobieniu.
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: grzesieksz7 »

Ja bym tam nie rozcieńczał, żeby nie była zbyt wodnista, nie mam doświadczenia z rozcieńczaniem, ale nie chcę tego próbować, szkoda mi sparnicy ;)
Jak Ci się smaki nie ułożą po jakimś czasie, to zawsze można znowu oczyścić to z wody ;)
Co do odkrywania smaków po rozcieńczeniu, których nie czuć jak destylat jest mocny, to jeśli o owocówki chodzi, to po pięciu latach wzwyż wszystko pięknie czuć. Czereśniówka z 2007 roku pachnie teraz jak kompocik słodziutko, tak samo jabłkowica, gruszkowica, śliwowica. Ciekawe jak będą smakowały za 10 lat :)
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: gr000by »

Rozcieńczanie destylatów owocowych to kwestia dość delikatna. Ja wolę je w formie "konkretniejszej", która nie koniecznie musi wszystkim smakować. Poniżej 45% nie rozcieńczam, "słabsze" utrzymuję w zakresie 45-50% (jarzębina, malina), "średniej mocy" 50-60% (jabłko, gruszka, porzeczka, wieloowocowy) i "mocne" 60-80% (śliwka). Dlatego zużywam jak najwięcej owoców w przeliczeniu na uzyskany trunek, żeby alkohol był faktycznie owocowy.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: Pretender »

Poza tym mając 60% zawsze możemy rozcieńczyć, jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba. W drugą stronę już nie.
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Nie wiecie może gdzie w województwie dolnośląskim będzie można dostać węgierki w dużej ilości >800kg? Bo w tym roku będzie trzeba zrobić więcej śliwowicy :D
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: grzesieksz7 »

Wiem gdzie w Małopolskim ;p
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

W jakiej cenie można dostać je w sezonie?
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: grzesieksz7 »

W tamtym roku były 0,8 - 1 zł. Pod koniec cena nieznacznie spadła.
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!

cavemann
10
Posty: 11
Rejestracja: czwartek, 7 sie 2014, 20:59
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: cavemann »

Witam.
Na początku pragnę się przywitać, to mój pierwszy post. Pisze z Bydgoszczy, może ktoś jest w moim mieście kto robi ten świetny trunek i chce się podzielić doświadczeniem.
Zamierzam zabrać się za śliwowice, chociaż to będzie moja pierwsza destylacja i może powinienem zabrać się za coś innego, nabrać doświadczenia.
Ostatnio zmieniony piątek, 8 sie 2014, 09:01 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.

ironimo
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 30 paź 2013, 12:20
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: ironimo »

Pewnie amatorskie pytanie, ale amatorem jestem. Jak zlewacie, to klarowne ze śliwek? Widziałem na różnych foto, oraz czytałem w opisach o zaworkach przy dnie beczki. Przecież gęste opada na dno.
I jak jest z tym przypalaniem w kegu z grzałkami? musi być idealny klar?
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Ja przed chwilą przelewałem moje śliwki do destylatora. Po zakończonej fermentacji był nadal kożuch na powierzchni. Raczej tylko wężykiem można próbować spod kożucha.
Pędzić, pić, zalegalizować.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: mirek109 »

BartekBartek1 pisze:Raczej tylko wężykiem można próbować spod kożucha.
Można tak: na beczce pustej rozpinam gęstą firankę. Firanka obwisa do środka. Firanka zbiera grube. Zalewam i nakładam pokrywę. Czasem zostawiam do następnego dnia. Grube wrzucam do pojemnika na grube i do destylatora :) Nastaw/wino - odcedzone klaruje się samoczynnie. Warto spróbować.

wawaldek11
2500
Posty: 2916
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: wawaldek11 »

Dotychczas moje owocki po fermentacji opadały na dno.
Bartek - nastaw z tegorocznych śliwek? Węgierek?
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Odp: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: szfagir »

BartekBartek1 pisze:Ja przed chwilą przelewałem moje śliwki do destylatora. Po zakończonej fermentacji był nadal kożuch na powierzchni. Raczej tylko wężykiem można próbować spod kożucha.
Jakie proporcje daleś? Dosładzałeś coś?

Wysłane z mojego SM-T705 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: BartekBartek1 »

Od początku roku nie używam cukru i chyba, nie będę w ogóle używał. Po prostu wrzuciłem śliwki (coś jakby mirabelki ale fioletowe), dodałem namnożone Fermivin PDM i rozciapałem śliwki ręką trochę. Później codziennie wszystko mieszałem i po 10 dniach przedestylowałem.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: Pretender »

Lubaszki, pamiętajcie o pekto, proponuję korzystać z mieszadła i wiertarki.
Awatar użytkownika

pawgin
150
Posty: 168
Rejestracja: wtorek, 25 lut 2014, 14:03
Krótko o sobie: Najważniejsza jest rodzina (żona i córka) To dla nich muszę się starać
Ulubiony Alkohol: Whisky Szkocka Chivas Regal 12 Year Old
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: pawgin »

Ja używam mojej maszynki do srutowania (zdjecia w temacie przepis na whisky jest też tam film jak krusze kukurydzę) do rozdrabniania owocow praktycznie wychodzi dżem. Na 50 kg śliwek dodalem 20 l wody i 5 kg cukru. W czwartek puszczam na moim potstilu "by radius". Myślicie że to można będzie zakwalifikować jako sliwowice? Czy przesadzilem z to wodą i cukrem?
Bo pić to trza umić :P

tomeks
50
Posty: 57
Rejestracja: wtorek, 17 wrz 2013, 21:13
Krótko o sobie: Jestem
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: DZL
Podziękował: 31 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: tomeks »

Z wodą przesadziłeś, cukier w normie. Dopuszczalny dodatek 10% wody i 10% cukru.

ironimo
30
Posty: 36
Rejestracja: środa, 30 paź 2013, 12:20
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009 - 2013

Post autor: ironimo »

BartekBartek1 pisze:Ja przed chwilą przelewałem moje śliwki do destylatora. Po zakończonej fermentacji był nadal kożuch na powierzchni. Raczej tylko wężykiem można próbować spod kożucha.
U mnie kożuch dziś znikł, choć fermentacja chyba jeszcze nie ustała, pęcherzyki z CO2 wciąż się wydobywają na powierzchnię. No chyba, że ten kożuch jest tuż pod powierzchnią. Są to mirabelki wraz z pestkami zaprawione pektoenzymem i potraktowane mieszadłem. Cukier w ilości 2 kg na 10 kg owoców. Temperatura dziś w nocy spadła do 16, więc może to przyczyną. Niestety pojemnik nie przezroczysty więc nie wiem co się tam dokładnie dzieje. Faktem jest, że podczas zatapiania kożucha z dnia na dzień robił on się coraz cieńszy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 12 sie 2014, 22:11 przez ironimo, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”