beczka 120l-wątpliwości
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 14:25
- Krótko o sobie: Prawdopodobnie baba z jajem
- Ulubiony Alkohol: tequila
Już praktycznie od roku robię przepyszną poniewierkę którą zawsze nastawiałam w pięciolitrowych baniaczkach po wodzie mineralnej. Niebawem w rodzinie szykuje się wesele i postanowiłam nastawić w 120 l beczce. Tak teraz czytam i czytam, i nie wiem, czy nie zabiłam drożdży. Jak zwykle lałam letnią wodę. Na koniec dobrze rozpuściłam drożdże. Bekę przykryłam kocami, aby dodatkowo nastaw miał ciepło. Teraz myślę, czy aby nie zaszkodziłam drożdżom? Niby wszystko trochę pracuje, ale tak się naczytałam o większych ilościach nastwau i mam trochę pietra, czy aby nie zabiłam drożdży zbyt wysoką temperaturą. Przez dwa dni beka była ciepła, aż miło. Wszystko tak bulgotało, że hej, cieszyłam się, że wszystko tak pięknie pracuje, a teraz mam dylemat. Do wesela trzy tygodnie, a ja nie mam pewności, czy nie przedobrzyłam. Uspokójcie, albo zmobilizujcie do nowego nastawu, ech...
-
- Posty: 49
- Rejestracja: sobota, 25 gru 2010, 13:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: beczka 120l-wątpliwości
Jakich drożdże użyłe(a)ś ?
Jak zależy Ci na czasie i pewności zapodaj kolejną porcję drożdży i po problemie:-)
Przed psoceniem ładnie wszystko sklaruj i będzie super.
Mod.
Kolego, to napisała madame
Jak zależy Ci na czasie i pewności zapodaj kolejną porcję drożdży i po problemie:-)
Przed psoceniem ładnie wszystko sklaruj i będzie super.
Mod.
Kolego, to napisała madame
Gdybyśmy robili to co inni uważają za możliwe ludzie nadal mieszkaliby w jaskiniach.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Jeżeli szanowna Koleżanka nie przedobrzyła z ilością cukru, to powinno być wszystko OK.
Dobrze w tym wypadku posiadać ballingomierz do pomiaru gęstości nastawu i co jakiś czas sprawdzać czy balling spada. Jeżeli tak, to grzybki pracują i przerabiają cukier na późniejszą dobroć. Jeżeli nie, można jeszcze raz dodać drożdży i zrestartować nastaw ale tylko wtedy ruszy ponownie, gdy nie będzie w nim za dużo %.
Życzę powodzenia.
Dobrze w tym wypadku posiadać ballingomierz do pomiaru gęstości nastawu i co jakiś czas sprawdzać czy balling spada. Jeżeli tak, to grzybki pracują i przerabiają cukier na późniejszą dobroć. Jeżeli nie, można jeszcze raz dodać drożdży i zrestartować nastaw ale tylko wtedy ruszy ponownie, gdy nie będzie w nim za dużo %.
Życzę powodzenia.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: beczka 120l-wątpliwości
Powiem tak: spieprzyć się mógł. Albo nie. Klasyczny przypadek "na dwoje babka wróżyła", bo podajesz za mało informacji.
Cukromierz ile wskazuje? Opada systematycznie, czy stoi? Jakie proporcje nastawu? Jaka temperatura w beczce, jaka w otoczeniu?
Cukromierz ile wskazuje? Opada systematycznie, czy stoi? Jakie proporcje nastawu? Jaka temperatura w beczce, jaka w otoczeniu?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 14:25
- Krótko o sobie: Prawdopodobnie baba z jajem
- Ulubiony Alkohol: tequila
Re: beczka 120l-wątpliwości
Nastawiłam jak zwykle 1410 i dodatkowo dodałam dwa kilogramy ryżu. Może niepotrzebnie spanikowałam, ale szkoda by było 24 kg cukru i tyleż kostek drożdży. Mówicie, że temperatura takiej ilości zacieru nie mogła zbytnio wzrosnąć aby zabić drożdże? Beka stoi w szafie, temperatura w domu to ok. 21oC, dodatkowo nakryta kocami. Nic więcej nie podam, bo po prostu nie mierzyłam temperatury nastawu. Jak już wcześniej pisałam, zawsze nastawiałam w 5 litrowych baniaczkach i zawsze wszystko wychodziło. Nastawiłam w czwartek wieczorem. Dziś temperatura nastawu to 28oC.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 17 sty 2011, 17:12 przez agrarroia, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Z nastawem pewnie wszystko ok, ale...
Na przyszłość, na tę ilość, proponuję maks. pół kilo, a tak naprawdę to i kostka powinna zrobić swoje. Trochę dłużej pewnie, ale mniej smrodku.
...24 kg cukru i tyleż kostek drożdży
Na przyszłość, na tę ilość, proponuję maks. pół kilo, a tak naprawdę to i kostka powinna zrobić swoje. Trochę dłużej pewnie, ale mniej smrodku.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: beczka 120l-wątpliwości
24 kostki drożdży musi byc czuć w sąsiednim powiecie
Ja bym nie dał więcej jak 100g... A najłatwiej kupić sobie na to 3 paczki T3 i mieć problem z głowy...
Ja bym nie dał więcej jak 100g... A najłatwiej kupić sobie na to 3 paczki T3 i mieć problem z głowy...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Dziewczyno na ludzką logikę to ten nastaw jest już gotowy!!!
Przy takiej ilości drożdzy?
Tam wynikła mordercza walka o cukier.
Destyluj to 3 razy bo goście weselni tak sie porzygają, że na sałatke śledziowa tego nie zgonisz.
Przy takiej ilości drożdzy?
Tam wynikła mordercza walka o cukier.
Destyluj to 3 razy bo goście weselni tak sie porzygają, że na sałatke śledziowa tego nie zgonisz.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 49
- Rejestracja: sobota, 25 gru 2010, 13:14
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: beczka 120l-wątpliwości
Ups...
Widząc powagę sprawy: 120L i trzy tygodnie do weselicha i zacier nie pracuje, tak spieszyłem z pomocą że nie zauważyłem zakończeń czasowników typu łam
Najmocniej przepraszam.
Proponuje zaczerpnąć kieliszeczkiem odrobinkę zacieru i zdegustować, jak słodki, to trzeba się tego smaku jak najszybciej pozbyć.
Widząc powagę sprawy: 120L i trzy tygodnie do weselicha i zacier nie pracuje, tak spieszyłem z pomocą że nie zauważyłem zakończeń czasowników typu łam
Najmocniej przepraszam.
Proponuje zaczerpnąć kieliszeczkiem odrobinkę zacieru i zdegustować, jak słodki, to trzeba się tego smaku jak najszybciej pozbyć.
Gdybyśmy robili to co inni uważają za możliwe ludzie nadal mieszkaliby w jaskiniach.
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 14:25
- Krótko o sobie: Prawdopodobnie baba z jajem
- Ulubiony Alkohol: tequila
Re: beczka 120l-wątpliwości
Boszzzzzzz, nie napisałam, że nie pracuje. Mam obawy, że mogła go zabić temperatura, bo czułam, że w beczce wydzielało się ciepło, czego nie widziałam w 5l baniaczku.
Dawałam letnią wodę, a nie zimną. Stoi sobie w szafie przykryte kocami.
Nigdy nie robiłam nastawu w bece 120 l i dlatego moje obawy względem temperatury.
Zawsze dawałam 10 dag drożdży, 1 kg cukru i 4 l wody i na smak nikt nigdy nie narzekał. Może dlatego, że przepuszczam tylko do 45 procent, a reszta idzie w kibel. Nastaw mam zawsze sklarowany (ok. dwa miesiące) i dodatkowo spuszczany rurką. W garze nie ma grama osadu drożdży. Teraz, czytając forum, będę dawała połowę drożdży zastępując je rodzynkami i jabłkami.
Z drugiej strony przepis 1410 nie wziął się z kosmosu, tylko był od wieków stosowany. Wszystko idzie do przodu i przepisy też.
Teraz, kolejny raz edytując, muszę przyznać, że spanikowałam, bo przed chwilą sprawdziłam i zacier jest już cierpki w smaku.
Dawałam letnią wodę, a nie zimną. Stoi sobie w szafie przykryte kocami.
Nigdy nie robiłam nastawu w bece 120 l i dlatego moje obawy względem temperatury.
Zawsze dawałam 10 dag drożdży, 1 kg cukru i 4 l wody i na smak nikt nigdy nie narzekał. Może dlatego, że przepuszczam tylko do 45 procent, a reszta idzie w kibel. Nastaw mam zawsze sklarowany (ok. dwa miesiące) i dodatkowo spuszczany rurką. W garze nie ma grama osadu drożdży. Teraz, czytając forum, będę dawała połowę drożdży zastępując je rodzynkami i jabłkami.
Z drugiej strony przepis 1410 nie wziął się z kosmosu, tylko był od wieków stosowany. Wszystko idzie do przodu i przepisy też.
Teraz, kolejny raz edytując, muszę przyznać, że spanikowałam, bo przed chwilą sprawdziłam i zacier jest już cierpki w smaku.
Ostatnio zmieniony czwartek, 20 sty 2011, 22:16 przez Maciej_K, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Koleżnko, proszę używać spacji, będzie nam łatwiej się czytało.
Powód: Koleżnko, proszę używać spacji, będzie nam łatwiej się czytało.
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: beczka 120l-wątpliwości
Takich parę rad na przyszłość:
- robisz nastawy, nie zaciery- różnica mało ważna dla reszty ludzi, a dla nas- gorzelników amatorów- święta
- kup cukromierz i termometr- razem wyniesie Cię to 15zł, a unikniesz problemów,
- poczytaj na forum o drożdżach, temperaturach i proporcjach,
- drożdży piekarniczych używaj do chlebka, pizzy i drożdżówek, a do fermentacji stosuj drożdże dedykowane.
Czy mogłabyś pokazać fotkę sprzętu?
- robisz nastawy, nie zaciery- różnica mało ważna dla reszty ludzi, a dla nas- gorzelników amatorów- święta
- kup cukromierz i termometr- razem wyniesie Cię to 15zł, a unikniesz problemów,
- poczytaj na forum o drożdżach, temperaturach i proporcjach,
- drożdży piekarniczych używaj do chlebka, pizzy i drożdżówek, a do fermentacji stosuj drożdże dedykowane.
Czy mogłabyś pokazać fotkę sprzętu?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Jak zauważył Zygmunt niewielka inwestycja w dwa mierniki zwróci ci się natychmiast.
Alkoholomierz i cukromierz. Szkoda że nie zagłębiłaś sie wcześniej w pędnicze tajniki, nie musiałabyś w panice szukać pomocy na forum,
Ilość drożdzaków zadana przez ciebie powala konia..
Miło poznać kobietę która zajmuje się tematyką.
Poczytaj zanim nastawisz następnym razem. Pozdrowienie i całusek jeśli można.
Alkoholomierz i cukromierz. Szkoda że nie zagłębiłaś sie wcześniej w pędnicze tajniki, nie musiałabyś w panice szukać pomocy na forum,
Ilość drożdzaków zadana przez ciebie powala konia..
Miło poznać kobietę która zajmuje się tematyką.
Poczytaj zanim nastawisz następnym razem. Pozdrowienie i całusek jeśli można.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 14:25
- Krótko o sobie: Prawdopodobnie baba z jajem
- Ulubiony Alkohol: tequila
Re: beczka 120l-wątpliwości
Nie ma się czym chwalić ,bo to najprostszy sprzęt na świecie i do tego zorganizowany przeze mnie.Szybkowar 6l,rurka miedziana,chłodniczka szklana,łączenia silikonowe.Planuję coś bardziej profesjonalnego ,ale zobaczymy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 130
- Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
-
Autor tematu - Posty: 20
- Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2010, 14:25
- Krótko o sobie: Prawdopodobnie baba z jajem
- Ulubiony Alkohol: tequila
Re: beczka 120l-wątpliwości
Nad nowym i bardziej precyzyjnym sprzętem pomyślę, już myślę.
A tak przy okazji mojej nieuzasadnionej obawy o moją poniewierkę chciałabym podziękować tutejszym forumowiczom za porady praktyczne (jestem betonem starej daty i jak nie sprawdzę, to nie uwierzę). Jeszcze wczoraj po poczytaniu waszego, no i mojego forum, dowiedziałam się, że 1410, to przeszłość. Właśnie w formie eksperymentu dodałam do pięciolitrowego baniaczka cztery litry wody, 5 dag drożdży piekarniczych (początki zmian, proszę o wyrozumiałość), jedno jabłko pokrajane w cieniutkie plastry, 1/3 paczki najzwyklejszych rodzynek, trochę ryżu. Dziś patrzę i zaczyn pracuje, że hej. Mam nadzieję, że połowa drożdży da radę. Mój nastaw zawsze długo stoi, bo klaruje się ok. dwóch miesięcy. Oczywiście nigdy nie mogłam dorobić się zapasów poniewierki, bo... zawsze jest jakaś okazja. A to idę do mechanika (smakosz mojej poniewierki), a to komuś z pracy, a to jakaś impreza w pracy lub w domu. Może dlatego moja ilość drożdży nie była wyczuwalna, bo nastaw stał długo, albo bardzo długo. Zawsze przepuszczam krystalicznie czysty nastaw.
Ech, rozpisałam się... Jestem pewna, że dzięki wam moja poniewierka nie będzie zwalała z nóg, a kładła na kolana.
A tak przy okazji mojej nieuzasadnionej obawy o moją poniewierkę chciałabym podziękować tutejszym forumowiczom za porady praktyczne (jestem betonem starej daty i jak nie sprawdzę, to nie uwierzę). Jeszcze wczoraj po poczytaniu waszego, no i mojego forum, dowiedziałam się, że 1410, to przeszłość. Właśnie w formie eksperymentu dodałam do pięciolitrowego baniaczka cztery litry wody, 5 dag drożdży piekarniczych (początki zmian, proszę o wyrozumiałość), jedno jabłko pokrajane w cieniutkie plastry, 1/3 paczki najzwyklejszych rodzynek, trochę ryżu. Dziś patrzę i zaczyn pracuje, że hej. Mam nadzieję, że połowa drożdży da radę. Mój nastaw zawsze długo stoi, bo klaruje się ok. dwóch miesięcy. Oczywiście nigdy nie mogłam dorobić się zapasów poniewierki, bo... zawsze jest jakaś okazja. A to idę do mechanika (smakosz mojej poniewierki), a to komuś z pracy, a to jakaś impreza w pracy lub w domu. Może dlatego moja ilość drożdży nie była wyczuwalna, bo nastaw stał długo, albo bardzo długo. Zawsze przepuszczam krystalicznie czysty nastaw.
Ech, rozpisałam się... Jestem pewna, że dzięki wam moja poniewierka nie będzie zwalała z nóg, a kładła na kolana.
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Witam, pytanie mam czy beczka powinna być szczelnie zamknięta z rurką fermentacyjną do tego ? Wydaje mi się że sporo procent ucieka jak beczka przykryta jest tylko płótnem
Ostatnio zmieniony sobota, 22 lut 2014, 14:35 przez samael76, łącznie zmieniany 2 razy.
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Ja fermentuję na początku bez dekla, dopiero pod koniec zakładam dekiel i rurkę (jak ma trochę stać). BartekBartek1 to mnie rozbawiłeś z tą temperaturą 70C. To po co robić nastaw od razu najlepiej wszystko w kegu wymieszać i od razu destylować .
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Pytanie zadałem bo zauwarzyłem że z nastawów cukrowych wychodzi mi z 22 litrów zacieru 2 litry 96 procentowy spirytusik a z owocowego nastawu gdzie stosuje rurkę wyleci mi okolo 2.5 litra.Wiec jest różnica.
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
W zawartość procentowej nie ma różnicy smakowo jest oczywiście .Co Jeszce dziwne jak dla mnie pierwszy raz nastawiłem w beczce 100l i pierwsze puszczenie a były 4 wyszło około 1.7 l a ostatnie 2.3 około zaznaczę tylko ze za każdym razem wlewam tyle samo nastawy .A widziałem filmik z produkcji markowej wódeczki i gość robił we wszystkich beczkach nastaw zamknięty i z rurką a drożdże gorzelnicze .Coś w tym musi być .
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
@samael76 nie pozostaje Ci nic innego jak kupić rurki i je założyć. Opisz później na forum jak przebiegła fermentacja i jakie różnice w ilości urobku uzyskałeś. Będzie ciekawy post dla potomnych.
P.S. Oczywiście najlepiej aby to były dwa jednakowe nastawy.
P.S. Oczywiście najlepiej aby to były dwa jednakowe nastawy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
A można wiedzieć jak to zmierzyłeśsamael76 pisze:W zawartość procentowej nie ma różnicy
To jeszcze się dowiedz, jakie drożdże stosował ten gość, bo na pewno nie TURBOsamael76 pisze:widziałem filmik z produkcji markowej wódeczki i gość robił we wszystkich beczkach nastaw zamknięty i z rurką a drożdże gorzelnicze .Coś w tym musi być .
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Jak to zmierzyłem ???? no proszę cie słyszałeś o alkoholomierzu ??. To proste zawsze nastawiam cukrówkę 12kg cukier 44 litry wody i T3 jak już wystygnie urobek czyli 20-22 stopnie mierze go tym właśnie przyrządem. Co do owocówki no tu wiadomo robimy z tego co mamy niedawno miałem 80 słoików z sokiem truskawkowym wlane wszystko w butle 30l . Zakorkowane rurka fermentacyjna 2 miechy i na rurki smak no nie za bardzo ale procenty tyle co z cukrówki .
No i cała filozofia .
No i cała filozofia .
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Pomiar alkoholometrem w nastawach jest wysoce niedokładny, ze względu na obecność soli, substancji stałych w roztworze oraz innych związków organicznych. Pomiaru alkoholometrem dokonuje się w czystych roztworach alkoholu w wodzie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Kolego Samael76 proszę wytłumacz mi jak zmierzyć dokładnie zawartość alko w cukrówce alkoholomierzem, jeszcze najlepiej z biowinu 0-100% ? Może wpadłeś na jakieś przełomowe rozwiązanie . Dodatkowo na każdej paczce drożdży turbo jest napisane jak wół - nastaw pozostawić w otwartym pojemniku (chyba że są to działania celowe i mają na celu wprowadzenie wszystkich w błąd). Później można zakorkować z rurką fermentacyjną (jak mam stać kilka dni lub tygodni).
PS.
Może Koledze drożdżaki do końca nie przerobiły i blg było na plusie i dlatego taka różnica, jakie było blg startu i do ilu zeszło ??.
PS.
Może Koledze drożdżaki do końca nie przerobiły i blg było na plusie i dlatego taka różnica, jakie było blg startu i do ilu zeszło ??.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Czy mnie się wydaje, czy Ty używasz aerometru do pomiarów gęstości cieczy (odczyt w stopniach Blg), a urządzenie to nazywasz mylnie alkoholomierzem, czy też naprawdę używasz aerometru przeznaczonego do odczytu mocy destylatu?samael76 pisze: no proszę cie słyszałeś o alkoholomierzu ??.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 77
- Rejestracja: poniedziałek, 19 lis 2012, 20:41
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: PSOTA
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Witam no widzę że dostałem ładnie po plecach heheh no ale spoko co do alkoholomierza to tu mój błąd fakt tak się nie zmierzy zawartości alkoholu w nastawie ale dzięki cukromierzowi można określić w jakim monecie ile jest alkoholu w nastawie. Co do obrażania nikogo nie obraziłem i nie miałem takiego zamiaru.
sp .Im więcej debili tym ciekawiej. To do kogo miała być co .???? sam się kolo zastanów co piszesz
Co do przykrywania beczki no robiłem próbę w szczelnym pojemniku i efekt mnie zadowolił wyszło mi 6 litrów z 44 litrów nastawu z tym że dawałem tylko połowę paczki T-3.
sp .Im więcej debili tym ciekawiej. To do kogo miała być co .???? sam się kolo zastanów co piszesz
Co do przykrywania beczki no robiłem próbę w szczelnym pojemniku i efekt mnie zadowolił wyszło mi 6 litrów z 44 litrów nastawu z tym że dawałem tylko połowę paczki T-3.
Lokuj wszystkie Twoje pieniądze w alkoholu
- tam są one najbardziej oprocentowane!
- tam są one najbardziej oprocentowane!
-
- Posty: 324
- Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
- Podziękował: 129 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: beczka 120l-wątpliwości
Po tygodniu na taką ilość dodaję pięć kilogramów gotowanych ziemniaków - mytych, nie obieranych.
Czasami, jak mam to zamiast ziemniaków dodaję kompoty ze spiżarni
Niech moc będzie z Tobą
Na beczkę 200l daję cztery kostki "Babuni" ale cukier i wodę porcjuję - dodaję co trzy dni.agrarroia pisze: Na przyszłość przy nastawianiu większej ilości zacieru będę miała Twoje wskazówki na uwadze:).
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Na beczkę 120l nam dać 96l wody, 24kg cukru i zamiast 2.4kg drożdży tylko 0,5kg?
Po tygodniu na taką ilość dodaję pięć kilogramów gotowanych ziemniaków - mytych, nie obieranych.
Czasami, jak mam to zamiast ziemniaków dodaję kompoty ze spiżarni
Niech moc będzie z Tobą