WYPEŁNIACZ czyli co OPRÓCZ ZMYWAKÓW można do kolumny wsadzić
Zabieramy tu głos. Jedni mówią tak, drudzy inaczej.
Każdy chce przeforsować swoją rację, a przedewszystkim jak najlepiej doradzić,jak to kolega mima napisał wiec upchaj wióry do kolumny a jak już doczekasz się z zacierem przetestujesz maszynkę to podziel się wrażeniami i wyciągnientymi wnioskami z kolegami z forum.
Pozdrawiam Tomek
Każdy chce przeforsować swoją rację, a przedewszystkim jak najlepiej doradzić,jak to kolega mima napisał wiec upchaj wióry do kolumny a jak już doczekasz się z zacierem przetestujesz maszynkę to podziel się wrażeniami i wyciągnientymi wnioskami z kolegami z forum.
Pozdrawiam Tomek
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Bogdan, wiory sa extra.
Bedziesz musial pamietac, ze trzeba je oczyszczac po kazdym psoceniu.
Beda Ci czernialy ale wymycie ich w perhydrolu ew. w roztworze kwasu
przywroci im "blask i cud"
Wiory uzyskane z KO, z tokarki sa jeszcze lepszym wypelnieniem niz
niejedne zmywaki. Jesli ktos ma dostep do takowych, to smialo
upychac w rure. Mikropory i fuzle w nich to bajka nachajka (heh).
Przy tych wiorach z KO jest jedno pewne, sa z KO
i nie ruszy ich nic w kolumnie, nawet fuzle.
Czyszczenie rowniez mozna przeprowadzic bez wyciaganie ich z rury,
choc nie powinno wyciaganie sprawiac problemow.
Co do zmiany zapachow. Miedz na pewno podziala jako katalizator
na zapach zgnilych jajec w psocie. Nie licz jednak na to,
ze znikna Ci w perwszym psoceniu zapaszki i posmaki bimbrowe.
Do tego trzeba wielokrotnej rektyfikacji lub chemicznego oczyszczania.
Pozdrawiam Calyx
Bedziesz musial pamietac, ze trzeba je oczyszczac po kazdym psoceniu.
Beda Ci czernialy ale wymycie ich w perhydrolu ew. w roztworze kwasu
przywroci im "blask i cud"
Wiory uzyskane z KO, z tokarki sa jeszcze lepszym wypelnieniem niz
niejedne zmywaki. Jesli ktos ma dostep do takowych, to smialo
upychac w rure. Mikropory i fuzle w nich to bajka nachajka (heh).
Przy tych wiorach z KO jest jedno pewne, sa z KO
i nie ruszy ich nic w kolumnie, nawet fuzle.
Czyszczenie rowniez mozna przeprowadzic bez wyciaganie ich z rury,
choc nie powinno wyciaganie sprawiac problemow.
Co do zmiany zapachow. Miedz na pewno podziala jako katalizator
na zapach zgnilych jajec w psocie. Nie licz jednak na to,
ze znikna Ci w perwszym psoceniu zapaszki i posmaki bimbrowe.
Do tego trzeba wielokrotnej rektyfikacji lub chemicznego oczyszczania.
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
pozdrawiam Bogdan
Dzięki za komentarze!!!
Jak wcześnie napisałem, wióry upcham lecz z odrobiną nieśmiałości. Jak zwykle, cenię bardzo uwagi Calyxa i skoro pisze, że będę po każdorazowym użyciu musiał czyścić wypełnienie to pewno tak będzie, tzn na pewno do nich zajrzę. O tym jak będą wyglądały napiszę albo pokarzę na foto.
Muszę Was trochę zmartwić, ta kolumna jest moją pierworodną, więc nie będę miał porównania niestety. W tej sprawie zadałem pytanie Marerowi bo on już zastosował miedź jako wypełnienie.
Nie napiszę, że jest lepiej czy gorzej.
Za to już dzisiaj mówię: będzie OK
Jak wcześnie napisałem, wióry upcham lecz z odrobiną nieśmiałości. Jak zwykle, cenię bardzo uwagi Calyxa i skoro pisze, że będę po każdorazowym użyciu musiał czyścić wypełnienie to pewno tak będzie, tzn na pewno do nich zajrzę. O tym jak będą wyglądały napiszę albo pokarzę na foto.
Muszę Was trochę zmartwić, ta kolumna jest moją pierworodną, więc nie będę miał porównania niestety. W tej sprawie zadałem pytanie Marerowi bo on już zastosował miedź jako wypełnienie.
Nie napiszę, że jest lepiej czy gorzej.
Za to już dzisiaj mówię: będzie OK
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Ach, otwieram forum, a tam wszystko,co miałem napisać zostało napisane. Ale żal mi marnować posta,którego wczoraj w pocie czoła tworzyłem,więc go tu wkleję...
Jako, że mam pewne doświadczenie w stosowaniu miedzi i destylacji smrodliwych zacierów, to pozwolę sobie uporządkować pewne „myśli nieuczesane” zawarte w tym temacie po to, aby młodsi psotnicy mieli jasność w sprawie miedzi jako wypełnienia.
Przede wszystkim rozróżnijmy dwie funkcje wypełnień kolumny.
Pierwsza – klasyczna, czyli mająca za zadanie zwiększenie woltażu. Tu wypełniacz powinien mieć jak największą powierzchnię w stosunku do swej objętości i być biernym chemicznie. Więcej nie będę tematu rozwijał, gdyż nie znam się na refluksach. Poza tym Mima już pisał, co należy napchać w rurwę.
Druga funkcja, do jakiej kolumna, a dokładniej jej wypełnienie, może być wykorzystane, to zabicie aromatu zgniłego jajeczka, czyli jak ja to nazywam - desmrodyzacja. I teraz w grę wchodzi still undefended miedź. Podstawy teoretyczne znajdziecie w poście http://alkohole-domowe.com/forum/post1069.html#p1069 Natomiast co do samego zastosowania miedzi w destylarkach, to nie do końca Demoniczny kolega ma rację:
Aby wypełnienie miedziane było skuteczne powinno mieć dużą powierzchnię styku z oparami. Moim (podkreślam – moim, co nie oznacza, że mam rację) zdaniem rurki 6 mają jednak stosunkową małą powierzchnię i skłonił bym się ku (wie)wiórom Bogdana Co więcej, nawet można by nimi całą lufę załadować analogicznie do proponowanych przez Mimę zmywaków, wtedy gdy ktoś by chciał produkować dobre destylaty owocowe, ale to już taka moja czysto teoretyczna dywagacja. Miedz w kolumnie nie pokrywa się patyną, a czarnym osadem siarczku miedzi. Osad ten nie jest ściśle związany z miedzią i wystarczy odrobina skroplin powracających przez wypełnienie do kotła, aby skutecznie usunąć (spłukać) powstały nalot. Zresztą po całej destylacji wystarczy przepuścić strumień gorącej wody przez kolumnę i wypełnienie zostanie wypłukane z resztek osadu.
No to kończę, gdyż widzę, że solidnie Was znudziłem...
A, i jeszcze jedno, jakby ktoś miał wątpliwości, czy kitu nie wciskam z tą miedzią, to mam tu fragment z dzieła poświęconego produkcji najsłynniejszego na świecie bimbru, czyli koniaku: Proces destylacji koniaku dzieli się na 2 części, spełniając w ten sposób warunek tak zwanej "podwójnej destylacji". Pierwsza destylacja metodą "charente" odbywa w kotłach miedzianych - alembikach typu charentais itd., dalsza część nie istotna.
Pozdrówko. Idę po zdrówko...
Jako, że mam pewne doświadczenie w stosowaniu miedzi i destylacji smrodliwych zacierów, to pozwolę sobie uporządkować pewne „myśli nieuczesane” zawarte w tym temacie po to, aby młodsi psotnicy mieli jasność w sprawie miedzi jako wypełnienia.
Przede wszystkim rozróżnijmy dwie funkcje wypełnień kolumny.
Pierwsza – klasyczna, czyli mająca za zadanie zwiększenie woltażu. Tu wypełniacz powinien mieć jak największą powierzchnię w stosunku do swej objętości i być biernym chemicznie. Więcej nie będę tematu rozwijał, gdyż nie znam się na refluksach. Poza tym Mima już pisał, co należy napchać w rurwę.
Druga funkcja, do jakiej kolumna, a dokładniej jej wypełnienie, może być wykorzystane, to zabicie aromatu zgniłego jajeczka, czyli jak ja to nazywam - desmrodyzacja. I teraz w grę wchodzi still undefended miedź. Podstawy teoretyczne znajdziecie w poście http://alkohole-domowe.com/forum/post1069.html#p1069 Natomiast co do samego zastosowania miedzi w destylarkach, to nie do końca Demoniczny kolega ma rację:
Ech, patyną się pokrywa, ale na miedziana blacha na dachu w wyniku wieloletniego oddziaływania deszczu w którym różne dobrocie cywilizacji się rozpuściły. Powstanie zielonawej patyny w naszych destylatorach raczej nie jest możliwe, no chyba, że ktoś w miedzianą kolumnę nasiusia i pozostawi ją na pół roku w spokoju.Demon1122 pisze: miedź pokrywa się patyną a to raczej nie jest pożądany efekt w naszych urządzeniach
Aby wypełnienie miedziane było skuteczne powinno mieć dużą powierzchnię styku z oparami. Moim (podkreślam – moim, co nie oznacza, że mam rację) zdaniem rurki 6 mają jednak stosunkową małą powierzchnię i skłonił bym się ku (wie)wiórom Bogdana Co więcej, nawet można by nimi całą lufę załadować analogicznie do proponowanych przez Mimę zmywaków, wtedy gdy ktoś by chciał produkować dobre destylaty owocowe, ale to już taka moja czysto teoretyczna dywagacja. Miedz w kolumnie nie pokrywa się patyną, a czarnym osadem siarczku miedzi. Osad ten nie jest ściśle związany z miedzią i wystarczy odrobina skroplin powracających przez wypełnienie do kotła, aby skutecznie usunąć (spłukać) powstały nalot. Zresztą po całej destylacji wystarczy przepuścić strumień gorącej wody przez kolumnę i wypełnienie zostanie wypłukane z resztek osadu.
No to kończę, gdyż widzę, że solidnie Was znudziłem...
A, i jeszcze jedno, jakby ktoś miał wątpliwości, czy kitu nie wciskam z tą miedzią, to mam tu fragment z dzieła poświęconego produkcji najsłynniejszego na świecie bimbru, czyli koniaku: Proces destylacji koniaku dzieli się na 2 części, spełniając w ten sposób warunek tak zwanej "podwójnej destylacji". Pierwsza destylacja metodą "charente" odbywa w kotłach miedzianych - alembikach typu charentais itd., dalsza część nie istotna.
Pozdrówko. Idę po zdrówko...
-
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 sty 2009, 11:49
- Krótko o sobie: Jak mam czas to siedzę i myślę a jak nie mam czasu to tylko siedzę.
- Ulubiony Alkohol: od niedawna własny
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: śląskie, dawniej częstochowskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
No cóż, ze smutkiem stwierdzam że mój pomysł na katalizator z rurek sprawdza się co najwyżej słabo (jeśli w ogóle) i psota z pierwszego tłoczenia posiada zapach bardzo zbliżony do psoty powstałej bez użycia miedzi. Niestety nie mam skąd wziąć wiórów miedzianych więc pewnie się nie przekonam czy większa powierzchnia miedzi faktycznie zrobi swoje, pozostaje mi wierzyć na słowo, trzeba czekać na relację bogdana.
Zauważyłem tylko że miedź nieco straciła swój miedziany kolor
Zauważyłem tylko że miedź nieco straciła swój miedziany kolor
"...trzeba jeszcze dobry przepis znać, żeby skutek był"
-
- Posty: 132
- Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Kolego demon.
Współczesne bimbrownictwo już nie zaleca stosowania katalizatora z miedzi u dołu przy nasadzie kega.
Są wtedy zbierane najgorsze syfy a przecież dalej mamy jeszcze kolumnę z wypełnieniem.
Coraz większa liczba członków wytwarzania tego specyfiku stosuje miedź jako element chłodziwa w chłodnicach kolumnowych.
Jak wiadomo jest to ostatnie urządzenie przez który przechodzi nasz przyszły destylat.
Właśnie ta ostatnia droga potęguje oczyszczenie się naszego produktu zachodzącego w reakcje ze spiralą w chłodnicy.
Czyszczenie takiej spirali w chłodnicy jest banalnie proste i nieuciążliwe , a co za tym idzie dokładne.
A więc tylko opinia forumowa krytykuje spirale miedziane w chłodnicach a prywatnie uważa to za nowość co i tak od dawna jest stosowane przez doświadczonych bimbrowników.
Współczesne bimbrownictwo już nie zaleca stosowania katalizatora z miedzi u dołu przy nasadzie kega.
Są wtedy zbierane najgorsze syfy a przecież dalej mamy jeszcze kolumnę z wypełnieniem.
Coraz większa liczba członków wytwarzania tego specyfiku stosuje miedź jako element chłodziwa w chłodnicach kolumnowych.
Jak wiadomo jest to ostatnie urządzenie przez który przechodzi nasz przyszły destylat.
Właśnie ta ostatnia droga potęguje oczyszczenie się naszego produktu zachodzącego w reakcje ze spiralą w chłodnicy.
Czyszczenie takiej spirali w chłodnicy jest banalnie proste i nieuciążliwe , a co za tym idzie dokładne.
A więc tylko opinia forumowa krytykuje spirale miedziane w chłodnicach a prywatnie uważa to za nowość co i tak od dawna jest stosowane przez doświadczonych bimbrowników.
Użytkownik zbanowany od 30.IV.2009r.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
@bogdan
Talerz z wiórami jest bardzo ładny. Jak już zacząłeś to 'Rób swoje' - jest taka piosenka Młynarskiego.
Ktoś tu pisał (nie wyświetla mi) o jakichś mikroporach... Czy to chodzi o takie małe spodenki?
Mikropory są we wszystkich stałych substancjach na ziemi ( nawet we szkle!). Nie wiem po co tu ktoś takie, bezużyteczne informacje wstawia... Są też i w stali nierdzewnej Zapomnij o mikroporach, w mojej encyklopii stoi napisane: "Mikropory są abstynentami."
Wpychaj wióry do kolumny. Dazą Ci sporą powierzchnię skraplania/parowania i zapracują jako czyścik H2So. Jak masz malo dodaj zmywaki s/s.
Juliusz
Talerz z wiórami jest bardzo ładny. Jak już zacząłeś to 'Rób swoje' - jest taka piosenka Młynarskiego.
Ktoś tu pisał (nie wyświetla mi) o jakichś mikroporach... Czy to chodzi o takie małe spodenki?
Mikropory są we wszystkich stałych substancjach na ziemi ( nawet we szkle!). Nie wiem po co tu ktoś takie, bezużyteczne informacje wstawia... Są też i w stali nierdzewnej Zapomnij o mikroporach, w mojej encyklopii stoi napisane: "Mikropory są abstynentami."
Wpychaj wióry do kolumny. Dazą Ci sporą powierzchnię skraplania/parowania i zapracują jako czyścik H2So. Jak masz malo dodaj zmywaki s/s.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 11 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: najpierw napisalem o sobie referat, a po przeczytaniu go jeszcze raz stwierdzilem ze szkoda gadac hehe
- Ulubiony Alkohol: Własnoręcznie zrobiony
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Polecam linka o wypelnieniach kolumn bardzo ciekawe http://www.tcipacking.com/
Pijmy pijmy bo sie sciemnia
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
pozdrawiam Bogdan
Ktoś na tym forum próbował tej strasznej roboty, chyba kol."forma".
Jeśli koniecznie chcesz się tym bawić, to tnij na jak najdłuższe, byleby weszły w kolumnę. Nie wiem, jak one wyglądają, czy są w miarę cienkie i elastyczne, jeśli są grube to będziesz miał kłopot z ich ubiciem, luźne wg mnie nie spełnią swego zadania. Pomyśl jednak o zmywakach, ja mam zmywaki od ponad 40l psoty i wyglądają jak nowe, właśnie dzisiaj do nich zaglądałem. Wyjęłem dwa z dołu i włożyłem spowrotem bez żadnych zabiegów. Na samym dole mam wióry miedziane ca 20cm wypełnienia. Miedż jest dosyć miękka i nie wymaga żadnego cięcia.
Jeśli koniecznie chcesz się tym bawić, to tnij na jak najdłuższe, byleby weszły w kolumnę. Nie wiem, jak one wyglądają, czy są w miarę cienkie i elastyczne, jeśli są grube to będziesz miał kłopot z ich ubiciem, luźne wg mnie nie spełnią swego zadania. Pomyśl jednak o zmywakach, ja mam zmywaki od ponad 40l psoty i wyglądają jak nowe, właśnie dzisiaj do nich zaglądałem. Wyjęłem dwa z dołu i włożyłem spowrotem bez żadnych zabiegów. Na samym dole mam wióry miedziane ca 20cm wypełnienia. Miedż jest dosyć miękka i nie wymaga żadnego cięcia.
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 9 gru 2008, 17:44
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam kolegów.
Przyznam się, że nie czytałem tematu od deski do deski. Zapewne nie znam wszystkich pomysłów kolegów, ale czy ktoś próbował wypełnić kolumne podkładkami lub nakrętkami z kwasiaka. Naprzykład takie podkładki sprzedawane wiadomo gdzie kosztują 1 zł za 100 szt. Wymiary 1 szt. to grubość podkładki - 0,3 mm średnica wewnętrzna - 2,3 mm średnica zewnętrzna - 4,8 mm. Producent podaje że w środowisku morskim wytrzymują 50 lat. Jak sądzicie ile takich kompletów po 100 szt. trzeba kupić, aby wypełnić 100cm kolumny.
Przyznam się, że nie czytałem tematu od deski do deski. Zapewne nie znam wszystkich pomysłów kolegów, ale czy ktoś próbował wypełnić kolumne podkładkami lub nakrętkami z kwasiaka. Naprzykład takie podkładki sprzedawane wiadomo gdzie kosztują 1 zł za 100 szt. Wymiary 1 szt. to grubość podkładki - 0,3 mm średnica wewnętrzna - 2,3 mm średnica zewnętrzna - 4,8 mm. Producent podaje że w środowisku morskim wytrzymują 50 lat. Jak sądzicie ile takich kompletów po 100 szt. trzeba kupić, aby wypełnić 100cm kolumny.
Nie ma dublera dla sapera. "MIŚ" reż. Stanisław Bareja
-
- Posty: 353
- Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
- Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
- Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
- Podziękował: 35 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam
Do WojtekBaron. Był taki temat podejmowany. Z tego co mi wiadomo to główny problem to.... ciężar takiego wypełnienia. 100 cm(wypełnienia) nakrętek lub podkładek nierdzewnych będzie ważyło kilka(jak nie kilkanaście) kilogramów!! Oczywiście nie jest do przeszkoda nie do pokonania, ale.... Jak ktoś ma ochotę to dźwigać i ma dobre warunki do pracy tzn. nie musi demontować kolumny po każdym psoceniu. Każdy z nas-tak myślę- na początku kombinował, próbował itp., itd. Ja też myślałem o zamianie zmywaków na jakiś inny produkt, ale dałem sobie spokój ..... zostałem przy zmywakach i nie żałuję.
Pozdro.
Do WojtekBaron. Był taki temat podejmowany. Z tego co mi wiadomo to główny problem to.... ciężar takiego wypełnienia. 100 cm(wypełnienia) nakrętek lub podkładek nierdzewnych będzie ważyło kilka(jak nie kilkanaście) kilogramów!! Oczywiście nie jest do przeszkoda nie do pokonania, ale.... Jak ktoś ma ochotę to dźwigać i ma dobre warunki do pracy tzn. nie musi demontować kolumny po każdym psoceniu. Każdy z nas-tak myślę- na początku kombinował, próbował itp., itd. Ja też myślałem o zamianie zmywaków na jakiś inny produkt, ale dałem sobie spokój ..... zostałem przy zmywakach i nie żałuję.
Pozdro.
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
-
- Posty: 5378
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Z tego co pamiętam, to chyba Kolega Winiarek próbował coś robić z podkładkami, ale chyba największy problem miał z... ich dostępnością (a raczej brakiem) w sklepach
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 9 gru 2008, 17:44
-
- Posty: 61
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 10:19
- Krótko o sobie: Koala
- Ulubiony Alkohol: jeszcze nie piłem ale chyba mój będzie najlepszy :P
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
a co do ilości na kolumnę to wystarczy kupić jeden komplet i zmierzyć jaką zajmują objętość następnie porównać z objętością kolumny i już wiadomo ile trzeba kupić ale mam wrażenie, że bardzo dużo bo te 100sztuk to można w jednej warstwie ułożyć jedną podkłądkę obok drugiej w kolumnie o średnicy wewnętrznej 57mm (dokładnie to 109sztuk) a zatem jedna taka warstwa będzie miała około 0.3 mm a kolumna która ma tylko 1m wysokości to 1000mm zatem potrzebne będzie 3300 warstw podkładek - ciężko powiedzieć czy podkładki wsypane luzem zajmią mniej czy więcej miejsca więc można przyjąć że to taka średnia orientacyjna) czyli trzeba wydać 3300zł - to już nawet wypełnienie pakietowe oferowane przez jedną osobę jest ponad 10 x tańsze
po pierwsze to gdzie można kupić te podlkładki po 1zł za 100szt bo ja np nie wiemNaprzykład takie podkładki sprzedawane wiadomo gdzie kosztują 1 zł za 100 szt. Wymiary 1 szt. to grubość podkładki - 0,3 mm średnica wewnętrzna - 2,3 mm średnica zewnętrzna - 4,8 mm. Producent podaje że w środowisku morskim wytrzymują 50 lat. Jak sądzicie ile takich kompletów po 100 szt. trzeba kupić, aby wypełnić 100cm kolumny.
a co do ilości na kolumnę to wystarczy kupić jeden komplet i zmierzyć jaką zajmują objętość następnie porównać z objętością kolumny i już wiadomo ile trzeba kupić ale mam wrażenie, że bardzo dużo bo te 100sztuk to można w jednej warstwie ułożyć jedną podkłądkę obok drugiej w kolumnie o średnicy wewnętrznej 57mm (dokładnie to 109sztuk) a zatem jedna taka warstwa będzie miała około 0.3 mm a kolumna która ma tylko 1m wysokości to 1000mm zatem potrzebne będzie 3300 warstw podkładek - ciężko powiedzieć czy podkładki wsypane luzem zajmią mniej czy więcej miejsca więc można przyjąć że to taka średnia orientacyjna) czyli trzeba wydać 3300zł - to już nawet wypełnienie pakietowe oferowane przez jedną osobę jest ponad 10 x tańsze
Pozdrawiam
Mariusz
Mariusz
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
W sklepach nawet nie próbowałem.
Kupowałem w hurtowniach i wizyta w każdej hurtowni kończyła się wyczyszczeniem stanu magazynowego do zera; w tym asortymencie podkładek sprężystych.
Co do ceny to nie mam pojęcia bo nie były to ilości kilogramowe tylko "trochę" aby wypełnić moją szklaną kolumienkę:
szkielko-do-brykania-t623.html
i nie przywiązywałem w ogóle uwagi do ceny: po prostu musiałem mieć te podkładki "za wszelką cenę" bo do tej szklanej kolumienki, w żaden sposób, nie da się wsadzić zmywaków ani tym bardziej wypełnienia pakietowego .
Podkładki wsypane bez układania, nie ułożą się równo warstwami (na szczęście bo i pogorszyło by to parametr P/V) i ta sama ilość podkładek zajmie znacznie więcej miejsca (nie wiem ile: może dwa razy więcej) niż w przypadku równego poukładania podkładek.
Stosownie podkładek płaskich jest niecelowe. Chociaż z pewnością powinny być tańsze (nie sprawdzałem) ale po wsypaniu ich luzem, wiele z nich "poskleja" się ze sobą swoimi płaskimi powierzchniami co oczywiście obniży parametr P/V.
Pozdrawiam
Winiarek
W sklepach?Zygmunt pisze:...w sklepach
W sklepach nawet nie próbowałem.
Kupowałem w hurtowniach i wizyta w każdej hurtowni kończyła się wyczyszczeniem stanu magazynowego do zera; w tym asortymencie podkładek sprężystych.
Co do ceny to nie mam pojęcia bo nie były to ilości kilogramowe tylko "trochę" aby wypełnić moją szklaną kolumienkę:
szkielko-do-brykania-t623.html
i nie przywiązywałem w ogóle uwagi do ceny: po prostu musiałem mieć te podkładki "za wszelką cenę" bo do tej szklanej kolumienki, w żaden sposób, nie da się wsadzić zmywaków ani tym bardziej wypełnienia pakietowego .
Podkładki wsypane bez układania, nie ułożą się równo warstwami (na szczęście bo i pogorszyło by to parametr P/V) i ta sama ilość podkładek zajmie znacznie więcej miejsca (nie wiem ile: może dwa razy więcej) niż w przypadku równego poukładania podkładek.
Stosownie podkładek płaskich jest niecelowe. Chociaż z pewnością powinny być tańsze (nie sprawdzałem) ale po wsypaniu ich luzem, wiele z nich "poskleja" się ze sobą swoimi płaskimi powierzchniami co oczywiście obniży parametr P/V.
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 20
- Rejestracja: wtorek, 9 gru 2008, 17:44
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Witam.
Co sadzicie o ceramicznych paciorkach do filtrow akwarystycznych?
Chodzi w nich tez o osiagniecie jak najwiekszej powierzchni
Co sadzicie o ceramicznych paciorkach do filtrow akwarystycznych?
Chodzi w nich tez o osiagniecie jak najwiekszej powierzchni
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Ceramiczne paciorki, jeśli są porowate to najlepiej je wykorzystać do "uspokojenia" wrzenia w kotle (kegu, kolbie szklanej itp.).
Do wypełnienia kolumny ja bym ich nie polecał, właśnie ze względu na porowatość: będą się w porach magazynować smrody, których usunięcie może nie być łatwe.
Wypełnienie powinno mieć możliwie największą powierzchnię ale gładką.
Porowatość zwiększa p/v ale tylko matematycznie. Wewnętrzne pory nie mają większego a nawet żadnego wpływu na proces wymiany para-ciecz i nie zwiększają teoretycznej liczby półek.
Wypełnienie o gładkiej powierzchni, łatwiej jest utrzymać w czystości i usunąć z niego ewentualne zapachy, zatrzymane w trakcie gotowania.
Pozdrawiam
Winiarek
Do wypełnienia kolumny ja bym ich nie polecał, właśnie ze względu na porowatość: będą się w porach magazynować smrody, których usunięcie może nie być łatwe.
Wypełnienie powinno mieć możliwie największą powierzchnię ale gładką.
Porowatość zwiększa p/v ale tylko matematycznie. Wewnętrzne pory nie mają większego a nawet żadnego wpływu na proces wymiany para-ciecz i nie zwiększają teoretycznej liczby półek.
Wypełnienie o gładkiej powierzchni, łatwiej jest utrzymać w czystości i usunąć z niego ewentualne zapachy, zatrzymane w trakcie gotowania.
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Dziekuje za odpowiedz.
Doszedlem do podobnych wnioskow i zrezygnowalem juz z akwarystyki.
Kupilem zmywaki,ale mam tez troche rozdrobnionego zlomu z metali kolorowych.
Oddam go znajomemu do poniklowania i zobaczymy co z tego wyjdzie.Mysle,ze nikiel na miedzi moze byc dobry.
Pozdrawiam
Doszedlem do podobnych wnioskow i zrezygnowalem juz z akwarystyki.
Kupilem zmywaki,ale mam tez troche rozdrobnionego zlomu z metali kolorowych.
Oddam go znajomemu do poniklowania i zobaczymy co z tego wyjdzie.Mysle,ze nikiel na miedzi moze byc dobry.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Miedz,mosiadz i braz.Wszystko co znalazlem w piwnicy i w mieszkaniu:blacha,drut,monety,pierscionki itp. Wyglada troche jak skarb wikingow
Ciachalem to nozycami do blachy przez dwa wieczory,teraz mam odciski na lapach.
Nie wiem jaki bedzie tego efekt,ale chyba warto sprobowac.W stali kwasoodpornej jest przeszlo 10% niklu i jest on odporny na dzialanie wiekszosci kwasow(chyba tylko z wyjatkiem kwasu siarkowego i borowego)Czesto nikluje sie mosiadz zeby nie oksydowal.
Ciachalem to nozycami do blachy przez dwa wieczory,teraz mam odciski na lapach.
Nie wiem jaki bedzie tego efekt,ale chyba warto sprobowac.W stali kwasoodpornej jest przeszlo 10% niklu i jest on odporny na dzialanie wiekszosci kwasow(chyba tylko z wyjatkiem kwasu siarkowego i borowego)Czesto nikluje sie mosiadz zeby nie oksydowal.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Materiał na naszyjnik dla dziewczyny.
Nikiel, faktycznie dobrze się trzyma na miedzi, jest miękki itp, stosuje się go przed chromem, w pokryciach galwanicznych bo chrom lepiej się trzyma niklu niż miedzi.
Czysty nikiel to nie to samo co nikiel w roztworze/stopie w stali KO.
Pokrycie niklem "Skarbu Wikingów" może na jakiś czas zda egzamin ale prędzej czy później, szczególnie przy wyjmowanie i wkładaniu (ubijaniu) wypełnienia, będzie się wycierał, łuszczył itp. tym bardziej, że niklowanie takiego "złomu" prądem, w kielichu nie zapewni dokładnego pokrycia wszystkich zakamarków na pogiętych blaszkach, przekrojach, profilach itp.
Według mnie to chybiony pomysł a już ciachanie tego nożyczkami to jakieś skłonności masochistyczne.
Nie rozumiem idei, która pcha do tego typu, czasochłonnych i uciążliwych, działań?
Ciachać, galwanizować itp. !?
A można, po prostu, kupić zmywaki i wsadzić je do kolumny
Pozdrawiam
Winiarek
Co wyjdzie?Lothar von Luene pisze:Oddam go znajomemu do poniklowania i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Materiał na naszyjnik dla dziewczyny.
Nikiel, faktycznie dobrze się trzyma na miedzi, jest miękki itp, stosuje się go przed chromem, w pokryciach galwanicznych bo chrom lepiej się trzyma niklu niż miedzi.
Czysty nikiel to nie to samo co nikiel w roztworze/stopie w stali KO.
Pokrycie niklem "Skarbu Wikingów" może na jakiś czas zda egzamin ale prędzej czy później, szczególnie przy wyjmowanie i wkładaniu (ubijaniu) wypełnienia, będzie się wycierał, łuszczył itp. tym bardziej, że niklowanie takiego "złomu" prądem, w kielichu nie zapewni dokładnego pokrycia wszystkich zakamarków na pogiętych blaszkach, przekrojach, profilach itp.
Według mnie to chybiony pomysł a już ciachanie tego nożyczkami to jakieś skłonności masochistyczne.
Nie rozumiem idei, która pcha do tego typu, czasochłonnych i uciążliwych, działań?
Ciachać, galwanizować itp. !?
A można, po prostu, kupić zmywaki i wsadzić je do kolumny
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Nikiel jest twardy,lubi pekac na miedzi,jest ona miekka i przy zmianach temperatury zmienia swoja objetosc,ale chodzi tu o duze powierzchnie i grube pokrycia galwaniczne,natomiast kombinacja mosiadz-nikiel jest bardzo czesto stosowana.
Moj "skarb",powleczony w bebnie cienka,matowa warstwa ochronna nie bedzie sie wycieral ani lamal,szczegolnie w bimbrowniku.Wiem cos o tym bo robilem kiedys jako galwanizer.
Jednak nie polecam tej metody wszystkim,pokrycia galwaniczne sa drogie,ja mam ta usluge za darmo(tzn.na kredyt za flaszke)
Na rurke 5cmX80cm potrzebowalem 1,6 litra zlomu,to nie jest duzo,wyobrazam sobie,ze zrobic czapke na drutach to wiecej pracy.
Stal nierdzewna sprawdzam mocnym(!) magnesem i nie spotkalem jeszcze druciakow calkowicie niemagnetycznych,poza tym lubia one rdzewiec,robia sie czarne itp.
W przyszlosci chce miec szklane wypelnienie,ale zanim je zdobede bede psocil na tym co mam.
Pozdrawiam bardzo milutko.Lothar
Doklejam zdjecia mojego skarbu,juz poniklowanego:
Moj "skarb",powleczony w bebnie cienka,matowa warstwa ochronna nie bedzie sie wycieral ani lamal,szczegolnie w bimbrowniku.Wiem cos o tym bo robilem kiedys jako galwanizer.
Jednak nie polecam tej metody wszystkim,pokrycia galwaniczne sa drogie,ja mam ta usluge za darmo(tzn.na kredyt za flaszke)
Na rurke 5cmX80cm potrzebowalem 1,6 litra zlomu,to nie jest duzo,wyobrazam sobie,ze zrobic czapke na drutach to wiecej pracy.
Stal nierdzewna sprawdzam mocnym(!) magnesem i nie spotkalem jeszcze druciakow calkowicie niemagnetycznych,poza tym lubia one rdzewiec,robia sie czarne itp.
W przyszlosci chce miec szklane wypelnienie,ale zanim je zdobede bede psocil na tym co mam.
Pozdrawiam bardzo milutko.Lothar
Doklejam zdjecia mojego skarbu,juz poniklowanego:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Nikiel jest metalem miękkim i kowalnym.
Przynajmniej, swego czasu, tak było.
Ponieważ wszystko się zmienia, nie wejdziemy dwa razy do tej samej rzeki, pan tam lej i to olej (panta rej) itd. itp. jest możliwe, że w międzyczasie coś się zmieniło
W Warszawie, na Burakowskiej była kiedyś (a może i jest jeszcze galwanizernia) - raz tylko skorzystałem z usług - chrom odpadał płatkami jeszcze tego samego dnia.
Trochę się trzeba było postarać i znaleźliśmy dojście do Instytutu Mechaniki Precyzyjnej na Duchnickiej (troszeczkę dalej za Burakowską) - części starych motocykli, chromowane w IMP nie miały już nigdy wad ani ochoty do łuszczenia się czy korozji (nawet szprychy i tłumiki).
Ale mniejsza z tym. Każdy sobie robi jak chce
Dodam tylko, że nikiel jest silnym alergenem i ma też działanie rakotwórcze.
Mimo wszystko, powodzenia!
Pozdrawiam nie mniej milutko.
Winiarek
Lothar von Luene pisze:Nikiel jest twardy...
Nikiel jest metalem miękkim i kowalnym.
Przynajmniej, swego czasu, tak było.
Ponieważ wszystko się zmienia, nie wejdziemy dwa razy do tej samej rzeki, pan tam lej i to olej (panta rej) itd. itp. jest możliwe, że w międzyczasie coś się zmieniło
A ja miałem okazję porównać jak robią różni galwanizerzy.Lothar von Luene pisze:...robilem kiedys jako galwanizer.
W Warszawie, na Burakowskiej była kiedyś (a może i jest jeszcze galwanizernia) - raz tylko skorzystałem z usług - chrom odpadał płatkami jeszcze tego samego dnia.
Trochę się trzeba było postarać i znaleźliśmy dojście do Instytutu Mechaniki Precyzyjnej na Duchnickiej (troszeczkę dalej za Burakowską) - części starych motocykli, chromowane w IMP nie miały już nigdy wad ani ochoty do łuszczenia się czy korozji (nawet szprychy i tłumiki).
Ale mniejsza z tym. Każdy sobie robi jak chce
Dodam tylko, że nikiel jest silnym alergenem i ma też działanie rakotwórcze.
Niektóre lubią, reszta nie. Tu i na Forum CK można przeczytać, które zmywaki nie rdzewieją i zachowują się jak należy.Lothar von Luene pisze:...poza tym lubia one [zmywaki] rdzewiec,robia sie czarne itp.
Szklana kolumna to jeszcze tak (sam mam szklaną kolumnę) ale szklane wypełnienie to już nie, szczególnie ze względu na p/v.Lothar von Luene pisze:W przyszlosci chce miec szklane wypelnienie,ale zanim je zdobede bede psocil na tym co mam.
Mimo wszystko, powodzenia!
Pozdrawiam nie mniej milutko.
Winiarek
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
"Nikiel jest metalem miękkim i kowalnym."
...a miedzia to mozna sobie chleb posmarowac,zamiast masla.
Chrom,tytan....i co jeszcze?Jakos nie moge sobie przypomniec mniej egzotycznego metalu majacego wieksza gestosc i twardosc od niklu.
"A ja miałem okazję porównać jak robią różni galwanizerzy.
W Warszawie, na Burakowskiej była kiedyś (a może i jest jeszcze galwanizernia) - raz tylko skorzystałem z usług - chrom odpadał płatkami jeszcze tego samego dnia."
Chrom sie trzymal,to nikiel odpadal.Na szprychy,tlumiki,baki i blotniki daje sie kolejno:nikiel,miedz.nikiel i cienka warstwe chromu(okolo 1 mikrona,czyli jednej tysiecznej milimetra).Blyszczy sie to jak psu jaja,ale ma malo wspolnego z niklowaniem do celow przemyslowych.
Nie znam Warszawy.
"Dodam tylko, że nikiel jest silnym alergenem i ma też działanie rakotwórcze."
Nikiel jest wszedzie,sporo ludzi reaguje alergicznie przy bezposrednim kontakcie ze skora,ale tylko 1% z tego na nikiel pochloniety droga pokarmowa
Tu i na Forum CK można przeczytać, które zmywaki nie rdzewieją i zachowują się jak należy.
Te zmywaki co nie rdzewieja maja w sobie duzo alergennego i rakotworczego niklu i chromu.
Co to jest p/v ?
Pozdrawiam
P:S:
Cos mi sie wydaje,ze dinozaury ze stali KO odejda niedlugo do muzeum,albo na zlom.Nadchodzi era polipropylenu.
...a miedzia to mozna sobie chleb posmarowac,zamiast masla.
Chrom,tytan....i co jeszcze?Jakos nie moge sobie przypomniec mniej egzotycznego metalu majacego wieksza gestosc i twardosc od niklu.
"A ja miałem okazję porównać jak robią różni galwanizerzy.
W Warszawie, na Burakowskiej była kiedyś (a może i jest jeszcze galwanizernia) - raz tylko skorzystałem z usług - chrom odpadał płatkami jeszcze tego samego dnia."
Chrom sie trzymal,to nikiel odpadal.Na szprychy,tlumiki,baki i blotniki daje sie kolejno:nikiel,miedz.nikiel i cienka warstwe chromu(okolo 1 mikrona,czyli jednej tysiecznej milimetra).Blyszczy sie to jak psu jaja,ale ma malo wspolnego z niklowaniem do celow przemyslowych.
Nie znam Warszawy.
"Dodam tylko, że nikiel jest silnym alergenem i ma też działanie rakotwórcze."
Nikiel jest wszedzie,sporo ludzi reaguje alergicznie przy bezposrednim kontakcie ze skora,ale tylko 1% z tego na nikiel pochloniety droga pokarmowa
Tu i na Forum CK można przeczytać, które zmywaki nie rdzewieją i zachowują się jak należy.
Te zmywaki co nie rdzewieja maja w sobie duzo alergennego i rakotworczego niklu i chromu.
Co to jest p/v ?
Pozdrawiam
P:S:
Cos mi sie wydaje,ze dinozaury ze stali KO odejda niedlugo do muzeum,albo na zlom.Nadchodzi era polipropylenu.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Zbyt duza pojemnosc cieplna? Z czym to jesc? Cz moglbys mi to tak po chlopsku wytlumaczyc? Prosze.
Ta moneta to mosiezny grosik na szczescie...zabobonnny jestem.
Miedzio-nikiel z monet o wiekszym nominale moze by sie nadawal....i taki odflegmiacz bylby jednoczesnie niezla skarbonka Im wiecej grosza w rurce tym wiecej % w menzurce
Ta moneta to mosiezny grosik na szczescie...zabobonnny jestem.
Miedzio-nikiel z monet o wiekszym nominale moze by sie nadawal....i taki odflegmiacz bylby jednoczesnie niezla skarbonka Im wiecej grosza w rurce tym wiecej % w menzurce
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
To znaczy że wypełnienie ma reagować szybko na zmiany temperatury pary i flegmy a przy twoim wypełnieniu będzie to trwać stanowczo za długo. Będzie działać jak piec akumulacyjny. Sam proces będzie przebiegał dobrze ale stabilizacja i odbiór przedgonów to będzie katorga.
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Spiryt,dziekuje za odpowiedz,bede nad tym myslal.To wypelnienie zrobilem ,zeby mi sie praca posuwala do przodu.Jak bede mial cos lepszego to poprostu wymienie.
Wyczytalem na przyklad w wikipedii,ze stosuje sie juz wypelnienia polipropylenowe.Jest to material ogolnie dostepny,mozna go znalezc w kazdym smietniku
Clapus,stac mnie nawet na piekny ,gotowy destylator,stac mnie tez na to,zeby kupic sobie w sklepie flaszke spirytu albo mojego ulubionego Calvadosa,ale nie o to chodzi.
Wyczytalem na przyklad w wikipedii,ze stosuje sie juz wypelnienia polipropylenowe.Jest to material ogolnie dostepny,mozna go znalezc w kazdym smietniku
Clapus,stac mnie nawet na piekny ,gotowy destylator,stac mnie tez na to,zeby kupic sobie w sklepie flaszke spirytu albo mojego ulubionego Calvadosa,ale nie o to chodzi.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Więc... Po co aż tak kombinować? Gdyby te rozwiązania miały jakiś sens. W niklowaniu przedmiotów go nie odnajduje, chociaż można potraktować to jako ciekawostkę.
Oczywiście szklane wypełnienie jest najlepsze i najsensowniejsze. Nigdy nie wiadomo do końca z czego jest zmywak zrobiony, ale bez przesadyzmów.
Generalnie to polecam szklane spiralki Fenskiego... są jednak dość drogie. W którymś ze sklepów labolatoryjnych w Łodzi zaproponowali 500Euro za kg
Oczywiście szklane wypełnienie jest najlepsze i najsensowniejsze. Nigdy nie wiadomo do końca z czego jest zmywak zrobiony, ale bez przesadyzmów.
Generalnie to polecam szklane spiralki Fenskiego... są jednak dość drogie. W którymś ze sklepów labolatoryjnych w Łodzi zaproponowali 500Euro za kg
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
W porównaniu do miedzi, nikiel jest rzeczywiście twardy jak drewniany nóż do krojenia masła i osełka masła .
Na mojej "emce" (M-72) pokrycia galwaniczne (chrom jest tu ostatnią, zewnętrzną powłoką), wykonane w połowie lat 80-tych w IMP do tej pory wyglądają jak by były zrobione wczoraj.
Nikiel i miedź mają za zadanie stworzyć pokrycie, na którym chrom będzie się odpowiednio trzymał (coś jak farba gruntująca, primer).
Jeśli nikiel odpada i się łuszczy to znaczy, że popełniono błędy w procesie galwanizacji.
v - objętość
Ze zdjęcia "skarbu" w kolumnie można stwierdzić, że p/v dla "skarbu" jest daleko w tyle za p/v dla zmywaka.
Pozdrawiam
Winiarek
Na mojej "emce" (M-72) pokrycia galwaniczne (chrom jest tu ostatnią, zewnętrzną powłoką), wykonane w połowie lat 80-tych w IMP do tej pory wyglądają jak by były zrobione wczoraj.
Nikiel i miedź mają za zadanie stworzyć pokrycie, na którym chrom będzie się odpowiednio trzymał (coś jak farba gruntująca, primer).
Jeśli nikiel odpada i się łuszczy to znaczy, że popełniono błędy w procesie galwanizacji.
p - powierzchniaLothar von Luene pisze:Co to jest p/v ?
v - objętość
Ze zdjęcia "skarbu" w kolumnie można stwierdzić, że p/v dla "skarbu" jest daleko w tyle za p/v dla zmywaka.
Pozdrawiam
Winiarek
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Przypomniała mi się trafna riposta Kolegi Mani51 na podobne "to się na pewno nie uda".clapus pisze:Więc... Po co aż tak kombinować? Gdyby te rozwiązania miały jakiś sens....
Panowie, to jest eksperyment. Zobaczmy, co z niego wyjdzie!Mani51 pisze:Z takim podejściem to jeszcze byśmy na drzewie siedzieli no bo po co schodzić skoro jest dobrze? Zapewne jak ktoś robił pierwszą kolumnę to też wszyscy się w czoło pukali i pytali po co jak pot still jest dobry a teraz większość albo już ma kolumnę albo planuje zrobić bo znalazł się taki co zbudował to dziwadło i sprawdził że działa...choć pewnie nie było tak różowo na początku. Taka już ludzka natura
-
- Posty: 379
- Rejestracja: środa, 22 lip 2009, 16:51
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: WYPEŁNIACZ - czyli o tym co do kolumny wsadzić
Nie mialem zamiaru czepiac sie do zmywakow,uwazam,ze jest to genialny pomysl,a ten co to wymyslil powinien dostac Nobla.
Nie twierdze tez,ze moje wypelnienie jest idealne,ale lepsze niz to co proponuje np."euro-win"
(zielony,gorzki i wizje tez beda),ale ja wole ten trunek pedzic na piolunie.
Mam jeszcze pytanie:
Wiemy ze miedz jest dobrym przewodnikiem ciepla,Czy,w przypadku naszych wypelnien, jest to dobrze,cz moze zle?
Nie twierdze tez,ze moje wypelnienie jest idealne,ale lepsze niz to co proponuje np."euro-win"
Ciekawostka polega na tym,ze gola miedz szybko sniedzieje,w prawdzie mozna wyprodukowac w ten sposob odlotowy Apsyntclapus pisze:Więc... Po co aż tak kombinować? Gdyby te rozwiązania miały jakiś sens. W niklowaniu przedmiotów go nie odnajduje, chociaż można potraktować to jako ciekawostkę.
(zielony,gorzki i wizje tez beda),ale ja wole ten trunek pedzic na piolunie.
Mam jeszcze pytanie:
Wiemy ze miedz jest dobrym przewodnikiem ciepla,Czy,w przypadku naszych wypelnien, jest to dobrze,cz moze zle?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
" Do pewnych informacji dochodzi się logiką...." ,
napisał Partyzant
napisał Partyzant
-
- Posty: 228
- Rejestracja: sobota, 11 paź 2008, 21:16
- Krótko o sobie: Cicha woda... ;P
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
- Kontakt:
Re: WYPEŁNIACZ czyli co OPRÓCZ ZMYWAKÓW można do kolumny wsadzić
Temat "WYPEŁNIACZ - czyli co można do kolumny wsadzić" został podzielony na dwa tematy WYPEŁNIACZ czyli co OPRÓCZ ZMYWAKÓW można do kolumny wsadzić oraz Zmywaki jako wypełniacz
Pozdrawiam Aga