Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Piwniczka, schowek, barek czy lodówka? Butelki, beczka czy gąsior? Wszystko o tym gdzie i jak przechowywać destylaty.

Autor tematu
Wiedźmin
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 04:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Post autor: Wiedźmin »

Witam. Gadałem wczoraj z kolegą, który ma swojego dostawcę psoty i opowiedział mi o takim problemie. A mianowicie dostawca i psotnik zarazem poinformował go, że ostatnio miał zgłoszony przypadek, że gąsior 5 litrów pękł z psotą w środku. Kazał koledze otworzyć gąsior co by przewietrzyć psotę. Kolega tak zrobił i niby było ok... ale już znajomy tego nie zrobił i kolejny gąsiorek poszedł się je... Panowie czy coś jest nie tak z tą psotą czy to naturalne? Fakt faktem, że 2 gąsiorki rozsadziło nie uważam za przypadek.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: mirek109 »

Uważam że jeżeli gąsiorki były zalane po przysłowiowy korek - zimną psotą, nakrętka mocno dociągnięta i wszystko składowane w temperaturze dużo wyższej to może rozsadzić. Psota zwiększyła objętość i kłopot/strata :(
Tak uważam i nie widzę innej przyczyny.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: HomoChemicus »

To samo może się zdarzyć, jeśli były napełnione gorącą psotą (tworzy się podciśnienie).
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

andrea
200
Posty: 206
Rejestracja: wtorek, 28 lut 2012, 07:13
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: andrea »

Te gąsiorki musiały mieć jakieś wady ukryte. Pełnowartościowe nie mają prawa pęknąć w sytuacjach, które opisujecie. Napompowałem w celu sprawdzenie 3 bary. I nic się nie stalo. Powodem mogło być nieodprężone szkło, a nie przyrost ciśnienia.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 lut 2014, 15:15 przez andrea, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: olo 69 »

Ja wlewam destylat i z czymś takim się jeszcze nie spotkałem. Widocznie psota robi Wam psikusy :mrgreen:
Pozdrawiam,olo 69

tworian88
5
Posty: 5
Rejestracja: wtorek, 6 lis 2012, 09:24
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: tworian88 »

A ja kiedyś zostawiłem destylat 95% w butelce 0,7 w samochodzie na wycieraczce. Fakt że włożyłem ją tam rano kiedy jeszcze było chłodno i destylat był zimny a poszedłem po nią po południu jak było gorąco. Po otwarciu drzwi moim oczom ukazała się butelka rozdarta na 2 części i wycieraczka pełna psoty. Przykry widok :( . Zmiana temperatury zrobiła swoje...
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: lesgo58 »

Jak to psota - psoci... :mrgreen:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

Destylat gąsiora ani butelki nigdy mi nie rozerwał, ale wino wznawiające pracę owszem, rozdarło mi jedną butelkę na początku kariery :D. Więc trzeba trafić na felerną flachę, żeby psota-psotnica ją rozerwała ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

sokal6
50
Posty: 70
Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
Ulubiony Alkohol: burbon
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: sokal6 »

Mi osobiście ostatnio strzeliła butla 5l zalana pod korek w nocy. Na szczęście tylko 0, 5l straciłem, reszte udało mi się uratować w misce.

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: herbata666 »

Ja ostatnio zalałem po sam korek (moim urobkiem 50%), zwykłą butelkę 0,7 po sklepowym i wrzuciłem ją do zamrażarki na noc. Rano okazało się że brakuje około 3cm (1/3 szyjki). Jak byśmy odwrócili sytuacje to raczej żadna butla szczelnie zamknięta tego nie wytrzyma.


Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

sokaar
50
Posty: 80
Rejestracja: piątek, 20 wrz 2013, 10:12
Ulubiony Alkohol: browar
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: sokaar »

To być może masz w zamrażarce jakieś szkodniki :). Albo ktoś sobie spróbował wyrobu. Mi jak do tej pory raz tylko wino rozerwało butelkę ale to była moja wina, bo było za świeże na butelkę.
Ostatnio zmieniony sobota, 8 lut 2014, 16:40 przez gr000by, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Nie cytujemy poprzedzającego postu w całości.

arturo278
50
Posty: 67
Rejestracja: piątek, 20 lis 2009, 19:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota browar i naleweczka dobra :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: arturo278 »

Herbata666
ale dajesz po jajach :D z ta pęknięta butelka :) :D . Od lat mrożę w zamrażarce i nie zdarzyło się by się lód wytracił a co dopiero zamarzło. Wino miałem na stryszku zabutelkowane i przetrwało 30 stopniowy mróz w stanie nie naruszonym :) . Gąsior z winem zamarzł mi na polu bo o nim zapomniałem i jakie było jakie było moje zdziwienie na wiosnę gdy były roztopy a gąsior cały.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 10 lut 2014, 20:02 przez arturo278, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto nie dąży do rzeczy nie możliwych nigdy nich nie osiągnie
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: herbata666 »

Po pierwsze Specjaliści od czytania ze zrozumieniem, czy ja napisałem że mi zamarzł urobek (NIE), a po drugie czy napisałem że mi butelkę rozsadziło (TEŻ NIE). Więc nie wiem po co te Wasze dwa posty. Chodziło mi o to, że jak bym zalał urobkiem butelkę o temperaturze 10C do pełna, zakręcił ją bardzo szczelnie i ogrzał do 30C to pewnie by nie wytrzymała. Tak jak zalałem urobkiem o temperaturze 25C i zmroziłem (nie zamroziłem) w temperaturze -25C to urobek zmniejszył swoją objętość.

PS.
Kolego Arturo278, proponuję zajrzeć do słownika, bo Twoja pisownia mija się z językiem polskim.


Pozdrawiam
Piotrek
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: rozrywek »

Tak to jest jak się robi na handel, jest zbrodnia to jest i kara.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: pokrec »

Współczynnik rozszerzalności termicznej etanolu jest o wiele większy od wody. Sam zauważyłem, że po wlaniu do butelki czystego spirytusu 96.5% do połowy szyjki, w temperaturze kilkudziesięciu stopni kończy się opadnięciem poziomu o nawet 2 cm po ostygnięciu do temp. pokojowej. Jak zimnego nalejesz pod korek, to po wzroście temperatury nawet o 10 stopni masz murowany kataklizm.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5376
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Zygmunt »

Jest jeszcze zjawisko kontrakcji, które w przypadku wstawiania do zamrażalnika świeżo zmieszanej wódki ratuje trochę sytuację. Pół litra wody i pół litra spirytusu nie da litra (no, mocnej, ale to przykład) wódki, a odrobinę mniej.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

grzesieksz7
150
Posty: 194
Rejestracja: czwartek, 11 lip 2013, 18:09
Ulubiony Alkohol: śliwowica, piwo, nalewki
Lokalizacja: Łącko
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: grzesieksz7 »

Popieram przedmówców dodając, że znajomej strzeliła w ten sposób butelka ze Śliwowicą, za dużo było nalane i w zbyt ciepłym miejscu przechowywane.

Ja z kolei raz się obudziłem przerażony, ale to przez wino, za wcześnie zlany, strzeliło jak rasowy szampan, do tego całą ścianę pięknie mi orzygało na czerwono :)
Daje krzepę, krasi lica
Nasza łącka Śliwowica!
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Trener »

Ja mam trochę inną, dziwną sytuację. Jako, że nie cierpię na nadmiar gąsiorków, zawartość trzech z nich (surówka po odpędzie cukrówki) zlałem do 15L balona szklanego i zatkałem korkiem z rurką fermentacyjną. Co ciekawe w rurce zaczęły pojawiać się bąbelki i pyrka już tak powoli od kilku dni. Bimber miał temperaturę pokojową.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Kamal »

Pyrka Ci alkohol, który ucieka przez rurkę fermentacyjną.
Obrazek
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: olo 69 »

A niby dlaczego alkohol pyrka?
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2367
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Kamal »

Ponieważ odparowuje. Miałem już podobny przypadek, tylko z winem które wzmacniałem spirytusem. Który opisałem na forum.
Kamal pisze: Kiedyś do balona z winem, dolałem spirytusu i spróbowałem wydawało się dobre, mocne % w smaku, i zatkałem rurką fermentacyjną. Jakież było moje zdziwienie, gdy po tygodniu z kolegą spróbowaliśmy tego winka, które było dużo słabsze :cry:. Postanowiłem dolać jeszcze raz spirytusu. Zatkałem znów rurką, i po chwili słyszę bulgotanie. Wtedy już się domyśliłem, jaki był powód spadku %. Dodam ,że winko trzymałem, w temperaturze pokojowej.
Obrazek
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

Koledzy, którym "pyrka" alkohol w rurce :mrgreen: Zróbcie prosty test. Przyłóżcie zapaloną zapałkę do wylotu rurki w momencie "pyrknięcia" a potem opiszcie co wam tak naprawdę wydostaje się z rurki :shock:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

Może lepiej nie, bo jak zdrowo grzmotnie, to będziemy mieli kogoś na sumieniu ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

soltys
100
Posty: 138
Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: woj. Podkarpackie
Podziękował: 33 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: soltys »

Nawet pusty gąsior potrafi pykać... Wystarczy, że się na niego chuchnie albo położy rękę i gaz wewnątrz się rozpręża. Tyle, że później pykanie dostaje ciągu wstecznego gdy źródło ciepła zniknie:)
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

gr000by pisze:...jak zdrowo grzmotnie...
Stawiam butelkę mojego JD, przeciwko wodzie po kiszonych ogórkach, że nic nie grzmotnie. No chyba, że w trakcie eksperymentu któryś z kolegów (któremu "pyrka") puści ze strachu bąka... :smiech:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

Autor tematu
Wiedźmin
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 04:32
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wiedźmin »

Widzę, że dyskusja poszła w ciekawą stronę :) Wracając do kolegi mówił jeszcze, że gąsiorek, który odkręcił co by postąpić zgodnie z radą psotnika/dostawcy o kilka cm powiększył swoją objętość prawie "wychodząc" na zewnątrz. Czyli rozumiem, że większość kolegów stawia, iż przyczyną nie jest raczej jakość psoty tylko temperatura jej nalewania do gąsiorka i dalszego jej później przechowywania.
Awatar użytkownika

herbata666
1100
Posty: 1108
Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
Ulubiony Alkohol: Własny
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Centrum, Warszawa
Podziękował: 169 razy
Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: herbata666 »

Dokładnie kolego Wiedźmin, u mnie znajomy tak nalewał kiedyś w plastikowe butelki, po wodzie, po sam korek, zdarzyło mi się brać raz czy dwa razy od niego i zawsze jak postawiłem w ciepłym to butelka pęczniała. Normalna kwestia z kurczeniem się i rozprężaniem destylatu.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: mirek109 »

Wiedźmin pisze:przyczyną nie jest raczej jakość psoty tylko temperatura jej nalewania do gąsiorka i dalszego jej później przechowywania.
Wystarczy zrobić test - butelka 0,2l, zalać ją mocnym alkoholem o temperaturze poniżej 10C.
Zalać po czubek i zakręcić mocno by jakiś procent nie poszedł na wycieczkę. Postawić to w temperaturze pokojowej. Jaki wynik testu?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

radius pisze:
gr000by pisze:...jak zdrowo grzmotnie...
Stawiam butelkę mojego JD, przeciwko wodzie po kiszonych ogórkach, że nic nie grzmotnie. No chyba, że w trakcie eksperymentu któryś z kolegów (któremu "pyrka") puści ze strachu bąka... :smiech:
Pisałem to z przymrużeniem oka ;). Myślałem, że zostanie to odebrane jako żart, którym faktycznie jest to stwierdzenie :mrgreen: .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: rozrywek »

Jak posiadam podpis pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy to to stosuję w praktyce, to co zostaje przepędzone, jest przewietrzone, odstoi swoje, i dopiero jest przelewane w coś w czym jest przechowywane, posiadam parę gąsiorków 5L, i wszystkie jeśli puste, przechowuję otwarte, napełnione również mają zapas wolnego miejsca (ok 15 procent) temperatura psoty jest identyczna ponieważ wszystko stoi w jednym miejscu. Zagadnienie jest ciekawe jako zjawisko fizyczne, także warto je rozwiązać.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wald »

Nic dziwnego, fizyka na poziomie podstawówki i to bardzo wczesnej. Za moich lat chyba w 3 klasie to było. Wykorzystuję rozszerzalność cieplną od przyśpieszenia maceracji nalewów z suszu. Chmiel, suszone owoce, kwiaty, czipsy dębowe, itp, nocą wystawiam na balkon, a na dzień wstawiam do domu. Różnica 30oC bardzo przyśpiesza dyfuzję. Warunkiem bezpiecznej pracy jest rozszczelnione naczynie, najczęściej dama 5 l. Różnica ciśnień, pomimo wolnej przestrzeni, jest duża. Zalane "pod korek" musi skończyć się zniszczeniem, eksplozją lub implozją.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: radius »

gr000by pisze:Pisałem to z przymrużeniem oka ;). Myślałem, że zostanie to odebrane jako żart, którym faktycznie jest to stwierdzenie :mrgreen: .
I tak też zostało to przeze mnie odebrane ;P i w formie żartu było również moja odpowiedź :freak:
SPIRITUS FLAT UBI VULT

pracuś
1
Posty: 1
Rejestracja: niedziela, 27 maja 2012, 15:35
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: pracuś »

Temat mnie zaciekawił, więc postanowiłem przyjrzeć się sprawie bliżej (teoretycznie bo na próby praktyczne szkoda mi spirytusu), poczytałem policzyłem i wyszło. Sam byłem nieco zaskoczony.
Otóż rozszerzalność temperaturowa (objętościowa) alkoholu etylowego jest ponad 5-krotnie większa niż wody. Przy założeniu, że mamy 5 litrów psoty z „najwyższej półki”, to przy zmianie temperatury cieczy o 10 stopni C (zakładamy, że wzrasta np. z 12 st. C do 22 st.C) jej objętość wzrośnie o ok. 55ml. Przy różnicy temperatur rzędu 20 st C, mamy zmianę objętości o ponad 100ml. Nalanie pod korek do gąsiora 5l (popularnej „DAMY”) musi się skończyć katastrofą przy dużych skokach temperatury, bo ciecz jak to ciecz, ściśliwa nie jest, a popularne „DAMY” raczej nie są wykonywane jako tzw. butelki ciśnieniowe. Wniosek: należy zawsze zostawić pewien bufor wolnego miejsca przy szczelnym zamknięciu butelki.
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: rozrywek »

Na moje wyszło.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Wald »

Nie mogło być inaczej.
W kabarecie Dudek już padło:
"Praw fizyki pan nie zmienisz".
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: gr000by »

Dlatego korzystam tylko z pięciolitrowych butli typu gąsiorek do wina, takich jak dawniej 5l wina z Biedronki. Nigdy nie zdarzyło mi się, że taki gąsior pękł (są bardzo mocne, ponownie ruszyło mi w nim raz wino i uzyskałem ekstremalnie nagazowanego szampana po odkręceniu, a butla została cała). Ale mimo to wolę dmuchać na zimne i zostawiam trochę wolnej przestrzeni w tych butlach zalanych destylatami - strzeżonego Pan Bóg strzeże.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

Markpol
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 20:39
Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Markpol »

Szkoda że wcześniej nie przeczytałem tego wpisu. Niedawno dostałem dorobiony alkohol 45%. Stało to w kuchni ok 2 godzin. Postanowiłem wlać do butelki 1l po Ballantines. Kiedy przelewałem do w/w butelki zauważyłem że jest bardzo zimne. W nocy stało to w samochodzie na zewnątrz. Temperatura była ok -15 st. C. Wlałem i wyszło że napełniłem prawie całą butelkę. Bufor powietrzny został w granicach 1-1,5 cm. Postawiłem na segmencie i pojechałem na godz 15 do pracy, ok. godz 17 dzwoni żona że w moim pokoju podłoga i segment są zalane jakimś płynem :) Jako że butla była prostokątna odpadł cały bok butelki. Skutek możecie sobie wyobrazić. Przelewając zauważyłem dużą różnicę temperatury, niestety nie pomyślałem żeby zostawić tradycyjny bufor na rozszerzenie się alkoholu. Piszę ku przestrodze, teraz wiem że zawsze trzeba zostawiać odpowiedni bufor powietrzny.

mirek109
300
Posty: 324
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 18:23
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: mirek109 »

Markpol pisze: Piszę ku przestrodze, teraz wiem że zawsze trzeba zostawiać odpowiedni bufor powietrzny.
Lub nie dokrecać zakrętkę.
Lepiej żeby wypłyneło troszkę niż .......

dankesik
1
Posty: 1
Rejestracja: piątek, 29 mar 2013, 18:15
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: dankesik »

Witam Forumowiczów.
Ja w swoich doświadczeniach miałem też taką sytuację że naczynie z destylatem, zakręcone koreczkiem metalowym pękło.
Ale przyczyna tego była taka że trąciłem nieuważnie innym przedmiotem lekko w gąsiorek i nic nie wskazywało na to że coś się zadziało. jednak następnego dnia gąsiorek był pusty. Wnioskuję więc że naprężenia wewnątrz były ogromne i lekki wstrząs lub uderzenie spowodowało pęknięcie. Niby wszystko stało O.K. ale pod światło widać było pęknięcie naczynia.

Markpol
2
Posty: 2
Rejestracja: wtorek, 20 maja 2014, 20:39
Krótko o sobie: Jestem człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Pękające gąsiory z destylatem- jaka przyczyna?

Post autor: Markpol »

Zakręcając na maksa czułem, że coś nie tak. Niestety nie zwróciłem uwagi na przekaz :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przechowywanie destylatu”