[test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
-
Autor tematu - Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Dzięki Janowi Okowicie dostałem do przetestowania nowy produkt naszego sklepiku- Drożdże Szlacheckie. Z pośród różnych wybrałem do pierwszych testów te typu Turbo 48, dodatkowo w połączeniu z płynnym węglem aktywnym.
Drożdże dostały bojowe zadanie przerobienia 6,5kg cukru.
Cukier rozpuszczony, nastaw napowietrzony, drożdże wsypane.
BLG wynosi ~20, zmierzyłem przed dodaniem węgla, żeby przy okazji zobaczyć o ile węgiel fałszuje odczyt.
Następnie dodany został węgiel- dość trudno "wyłaził" z paczki, w końcu rozciąłem 3 strony opakowania i wyskrobałem zawartość.
Węgiel rzeczywiście zafałszował wskazania- ok. 1° więcej.
Nastaw pachnie ciasteczkami, bardzo przyjemnie. Jest cały czarny:) Będę sukcesywnie wprowadzał obserwacje!
Drożdże dostały bojowe zadanie przerobienia 6,5kg cukru.
Cukier rozpuszczony, nastaw napowietrzony, drożdże wsypane.
BLG wynosi ~20, zmierzyłem przed dodaniem węgla, żeby przy okazji zobaczyć o ile węgiel fałszuje odczyt.
Następnie dodany został węgiel- dość trudno "wyłaził" z paczki, w końcu rozciąłem 3 strony opakowania i wyskrobałem zawartość.
Węgiel rzeczywiście zafałszował wskazania- ok. 1° więcej.
Nastaw pachnie ciasteczkami, bardzo przyjemnie. Jest cały czarny:) Będę sukcesywnie wprowadzał obserwacje!
Ostatnio zmieniony środa, 1 lut 2023, 08:51 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
24h później:
Imponujący wynik, przez dobę zeszły o ponad 15BLG!
Imponujący wynik, przez dobę zeszły o ponad 15BLG!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
O węglu poczytaj sobie tutaj http://alkohole-domowe.com/forum/dodani ... t9448.html
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
Autor tematu - Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Wczoraj o 12 w południe nastaw miał już -4BLG, wieczorem został przepuszczony.
Niezły wynik, z 21 do -4 w niecałe dwie doby!
Drożdże opadły razem z węglem tworząc bardzo zbity osad. W zasadzie można było to po prostu zlać z fermentora, nie trzeba było dekantować. Nastaw mógłby być lepiej sklarowany, ale nie miałem już na to czasu, więc poszedł taki, jaki był.
Z 6,5kg cukru uzyskałem niecałe 3l 96%+ przegon i pogon, którego już nie odbierałem.
Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, uzysk na poziomie innych drożdży Turbo w niższej cenie. Szbkość na plus, zbity, zwarty osad również. Polecam!
Niezły wynik, z 21 do -4 w niecałe dwie doby!
Drożdże opadły razem z węglem tworząc bardzo zbity osad. W zasadzie można było to po prostu zlać z fermentora, nie trzeba było dekantować. Nastaw mógłby być lepiej sklarowany, ale nie miałem już na to czasu, więc poszedł taki, jaki był.
Z 6,5kg cukru uzyskałem niecałe 3l 96%+ przegon i pogon, którego już nie odbierałem.
Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, uzysk na poziomie innych drożdży Turbo w niższej cenie. Szbkość na plus, zbity, zwarty osad również. Polecam!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Dzisiaj i ja postanowiłem uruchomić otrzymane do testów Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48. Ponieważ regularnie potrzebuję drożdży do powiększonych nastawów, więc taki też poczyniłem - tutaj dwuipółkrotny w przeliczeniu na 1 paczkę.
30kg cukru rozpuściłem w gorącej wodzie, dodałem 3 łyżki kwasku cytrynowego, dolałem wody do 22BLG (wyszło około 120-130 litrów nastawu) i zapodałem 2 paczki drożdży. Całość solidnie wymieszałem mieszadłem w wiertarce w celu napowietrzenia. Beczka stoi w pomieszczeniu o temperaturze 16-19*C. Niestety nie będę w stanie obserwować pierwszych kilku dni fermentacji, bo mnie nie będzie, ale końcówkę już będę pilnie obserwował. Nie liczę na zabójcze tempo, ale na dobry i delikatny destylat.
30kg cukru rozpuściłem w gorącej wodzie, dodałem 3 łyżki kwasku cytrynowego, dolałem wody do 22BLG (wyszło około 120-130 litrów nastawu) i zapodałem 2 paczki drożdży. Całość solidnie wymieszałem mieszadłem w wiertarce w celu napowietrzenia. Beczka stoi w pomieszczeniu o temperaturze 16-19*C. Niestety nie będę w stanie obserwować pierwszych kilku dni fermentacji, bo mnie nie będzie, ale końcówkę już będę pilnie obserwował. Nie liczę na zabójcze tempo, ale na dobry i delikatny destylat.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Nastaw osiągnął -3,-4 BLG (ciężko określić, trwa naturalne odgazowywanie) w 13 dni. Zapach pierniczkowy, podobnie smak nastawu. Janie, twoje drożdże biją na głowę inne w swojej klasie "przerobowej" .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2680
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 307 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 180
- Rejestracja: piątek, 29 lis 2013, 17:25
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 46 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Po raz pierwszy używałem tych drożdży i przyznam (podobnie jak kol. gr000by), że smak i zapach destylatu jest jak dla mnie super. Przedtem używałem drożdży Cobra nr 8 - te są dużo lepsze no i cenowo o wiele korzystniejsze
Teraz zamówię dodatkowo drożdże Szlacheckie Vodka i potestuję.
Teraz zamówię dodatkowo drożdże Szlacheckie Vodka i potestuję.
Lubię to co naturalne
-
- Posty: 99
- Rejestracja: piątek, 5 lis 2010, 12:05
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 11 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Jak obiecałem, tak opisuję.
Nastaw następnego dnia rano, czyli po ok 12 godzinach spadł do 24° C i widać było już wyraźną pracę. Fermentacja trwała 10 dni i doszła do ok -4,5 BLG. Temperatura początkowo skoczyła do 25° C, a następnie stopniowo spadała zatrzymując się na 20° C w 6 dniu fermentacji.
Początkowo sądziłem, że drożdże te nie będą wyróżniać się niczym szczególnym w porównaniu do innych. Jednak zauważyłem, że produkują zdecydowanie mniej aromatów towarzyszących fermentacji. Po prostu mniej śmierdziało w domu. Do tej pory, używałem różnych zestawów turbo i zawsze wchodząc do domu czuć było zapach fermentacji pomimo, że fermentory stoją zazwyczaj dwa piętra wyżej. Przy tych drożdżach nie zauważyłem tego. Co więcej nawet w pomieszczeniu w którym stał fermentor zapach był jedynie umiarkowany. Aromaty nastawu już po fermentacji również są jakby łagodniejsze. Nastaw sklarowałem używając jednej paczki Duoklaru również z rodziny Szlacheckich. Wkradło się tu trochę lenistwa z mojej strony bo nie chciało mi się zlewać znad drożdży i pominąłem ten krok. Efekt był taki, że nastaw sklarowało wyraźnie, jednak nie na kryształ. Pomimo tego poszedł do destylacji.
Nastaw rektyfikowany na sprężynkach i miedzi standardowo z podziałem frakcji. Jak na razie dopiero jednokrotnie. Otrzymany destylat oczywiście nie jest pozbawiony zapaszku, jednak podobnie jak wcześniej aromaty są wyraźnie delikatniejsze niż te z poprzednich surówek.
Ogólnie jestem zaskoczony na korzyść. Myślę, że te grzybki na stałe zagoszczą w moich fermentorach No chyba, że Szlacheckie Vodka okażą się jeszcze bardziej kulturalne, czyste.
Polecam przetestować we własnym zakresie.
Taki mały update:
Przerobiłem dzisiaj drugą partię tego nastawu i mogę podać uzyskane ilości, a więc:
- 550 ml przedgonu
- 7150 ml serca
- 1600 ml pogonu
Co daje jakieś 0,581 l/kg brutto. Także w normie
Do tego znalazłem resztkę surówki z poprzednich nastawów, było to chyba z Moskva Style o ile dobrze pamiętam. Również powiększony nastaw 24 BLG, tyle że chyba z 14 kg cukru. Zrobiłem sobie próbki do porównania i muszę powiedzieć, że surówka ze Szlacheckich jest nie tylko trochę, a duuużo łagodniejsza w aromacie. Smaku nie sprawdzałem.
Nastaw następnego dnia rano, czyli po ok 12 godzinach spadł do 24° C i widać było już wyraźną pracę. Fermentacja trwała 10 dni i doszła do ok -4,5 BLG. Temperatura początkowo skoczyła do 25° C, a następnie stopniowo spadała zatrzymując się na 20° C w 6 dniu fermentacji.
Początkowo sądziłem, że drożdże te nie będą wyróżniać się niczym szczególnym w porównaniu do innych. Jednak zauważyłem, że produkują zdecydowanie mniej aromatów towarzyszących fermentacji. Po prostu mniej śmierdziało w domu. Do tej pory, używałem różnych zestawów turbo i zawsze wchodząc do domu czuć było zapach fermentacji pomimo, że fermentory stoją zazwyczaj dwa piętra wyżej. Przy tych drożdżach nie zauważyłem tego. Co więcej nawet w pomieszczeniu w którym stał fermentor zapach był jedynie umiarkowany. Aromaty nastawu już po fermentacji również są jakby łagodniejsze. Nastaw sklarowałem używając jednej paczki Duoklaru również z rodziny Szlacheckich. Wkradło się tu trochę lenistwa z mojej strony bo nie chciało mi się zlewać znad drożdży i pominąłem ten krok. Efekt był taki, że nastaw sklarowało wyraźnie, jednak nie na kryształ. Pomimo tego poszedł do destylacji.
Nastaw rektyfikowany na sprężynkach i miedzi standardowo z podziałem frakcji. Jak na razie dopiero jednokrotnie. Otrzymany destylat oczywiście nie jest pozbawiony zapaszku, jednak podobnie jak wcześniej aromaty są wyraźnie delikatniejsze niż te z poprzednich surówek.
Ogólnie jestem zaskoczony na korzyść. Myślę, że te grzybki na stałe zagoszczą w moich fermentorach No chyba, że Szlacheckie Vodka okażą się jeszcze bardziej kulturalne, czyste.
Polecam przetestować we własnym zakresie.
Taki mały update:
Przerobiłem dzisiaj drugą partię tego nastawu i mogę podać uzyskane ilości, a więc:
- 550 ml przedgonu
- 7150 ml serca
- 1600 ml pogonu
Co daje jakieś 0,581 l/kg brutto. Także w normie
Do tego znalazłem resztkę surówki z poprzednich nastawów, było to chyba z Moskva Style o ile dobrze pamiętam. Również powiększony nastaw 24 BLG, tyle że chyba z 14 kg cukru. Zrobiłem sobie próbki do porównania i muszę powiedzieć, że surówka ze Szlacheckich jest nie tylko trochę, a duuużo łagodniejsza w aromacie. Smaku nie sprawdzałem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Przedestylowałem dzisiaj zlewki znad osadu z dna beczki, czyli najbardziej zadrożdżowaną część nastawu (stała 2 tygodnie klarując się grawitacyjnie po zlewaniu już sklarowanego grawitacyjnie nastawu). I jestem bardzo zadowolony . Destylat delikatny, słodkawy, dużo lepszy od destylatu z potrójnego nastawu na Moskva Style. Wydajność alkohol/cukier przedstawię po zakończeniu wszystkich destylacji nastawu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 1869
- Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 106 razy
- Kontakt:
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
To ja dołączę się. Start beczka 60litrów - nastaw BLG 22, temperatura pokojowa 24.5st, cukru ok 13kg, temperatura wody 27st- wzorowo, 1 paczka Turbosów 48 od Jana. Planuje po dniu znieść do piwnicy gdzie mam temperaturę poniżej 17st.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 11 kwie 2014, 08:47
- Podziękował: 4 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
A więc ja w czwartek wieczorem też poczyniłem nastaw powiększony, to jest: 18kg cukru, 2 płaskie łyżki kwasku cytrynowego dopełnione wodą do objętości około 80-85 litrów do tego jedna paczka drożdży. Blg startowe niestety zmierzone tylko z obliczeń około 20-22. Temperatura początkowa 27st.
Dziś po 2 i pół dnia: 12blg, temperatura nastawu 25 stopni. Trzymam w pomieszczeniu w którym jest około 20 st.
Dziś po 2 i pół dnia: 12blg, temperatura nastawu 25 stopni. Trzymam w pomieszczeniu w którym jest około 20 st.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: [test] Drożdże Szlacheckie typu Turbo 48
Czekaj cierpliwie, bo powinny dojść do -4BLG za około tydzień. Robiłem podobny nastaw na Moskva Style, w 16-19*C pracowały 2 tygodnie do momentu sklarowania.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 11 kwie 2014, 08:47
- Podziękował: 4 razy