Cukrówka na dundrze po owocówce.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Cukrówka na dundrze po owocówce.
Po pierwsze po owocówkach nigdy nie mam ładnie pachnącego dundru. I myślę, że tak ma być, bo to świadczy, że wszystko co najcenniejsze w takim nastawie przeszło do psoty, a nie zostało w garze. Po drugie co niby ma dać cukrówka na takom dundrze? Chcesz to pędzić jak na pot stillu, czy ma służyć do puszczenia w kolumnie? W pierwszym wypadku jakość będzie raczej marna, w drugim nie ma znaczenia bo i tak wszystkie aromaty oddzielisz w rektyfikacji od czystego etanolu. No chyba, że się mylę i taki dunder zawiera takie bogactwo odżywcze dla drożdży, że ma to sens i pozwoli na uzyskanie fajnego, wydajniejszego i czystszego nastawu.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
Autor tematu - Posty: 2379
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 629 razy
- Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Cukrówka na dundrze po owocówce.
Z lektury forum wynika, że koledzy robiący zaciery dosyć powszechnie używają dundru i to polecają. Między innymi ze względu na to, że zawiera już odżywki.
Mój dunder pachnie ciekawie. Dlatego nie poszedł w kanał. Chcę poeksperymentować. Skłaniam się do dania Bayanusów. Myślę o odpędzie na jakieś 85-90%. Jak surówka wyjdzie kiepska to pójdzie na spirytus.
Mój dunder pachnie ciekawie. Dlatego nie poszedł w kanał. Chcę poeksperymentować. Skłaniam się do dania Bayanusów. Myślę o odpędzie na jakieś 85-90%. Jak surówka wyjdzie kiepska to pójdzie na spirytus.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Cukrówka na dundrze po owocówce.
Używamy dundru, ale do zacierów zbożowych lub nastawów na rum. Dunder po owocówce mógłby być ciekawym dodatkiem, ale do zacieru zbożowego. Ale zgadzam się z @ta_moko - jak dunder po owocówce przyjemnie pachnie, to znaczy, że wyszła kiepska owocówka, bo sporo dobroci zostało w kotle. Zrób z tego zbożówkę to ci się opłaci, ale cukrówka to średnio trafiony pomysł, bo i tak skończy przerektyfikowana.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 166
- Rejestracja: czwartek, 16 sie 2012, 02:05
- Podziękował: 28 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Cukrówka na dundrze po owocówce.
Zrobiłem nastaw na dundrze po różnych nalewkach ,winach i innych trunkach nie bardzo nadających sie do spożycia. Kierowałem sie tym ,że nalewki były bardzo słodkie więc w dundrze musialo być sporo cukru. Użyłem drożdży T3. I totalna porazka. Bardzo mały wydatek (właściwie to tylko z cukru który dosypalem) i jakość zdecydowanie gorsza. Co do samej fermentacji, to trwała dłużej i z klarowaniem też nie było łatwo.
-
- Posty: 692
- Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Cukrówka na dundrze po owocówce.
Ja zrobiłem z ciekawości z dundru po destylacji śliwowicy. Do 30 litrów dundru dodałem 10 litrów wody, 8 kg cukru i drożdże G 995. Stało to w chłodnym pomieszczeniu i przerobiło cukier w 3 tygodnie. Destylacja na krótkiej 40 cm rurce w trybie pot still. Pierwszy raz z wypełnieniem miedzianym, drugi raz wypełnienie połowy rurki sprężynkami stalowymi. Przy drugim gotowaniu pierwsze 250 ml do klopa, odbiór do około 60%.
Bimberm praktycznie nic nie czuć, natomiast zapaszek śliwek jest zauważalny. Rozcieńczyłem do 45%. Na każde 450 ml dodałem 50 ml tegorocznego słodkiego nalewu śliwkowego.
Zapowiada się naprawdę bardzo ciekawy trunek.
Bimberm praktycznie nic nie czuć, natomiast zapaszek śliwek jest zauważalny. Rozcieńczyłem do 45%. Na każde 450 ml dodałem 50 ml tegorocznego słodkiego nalewu śliwkowego.
Zapowiada się naprawdę bardzo ciekawy trunek.
Pozdrawiam,olo 69