Owocowe brandy dla początkujących.
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 20
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 02:21
- Krótko o sobie: Czasem kieruję się tzw. zdrowym rozsądkiem - z różnym skutkiem.
- Ulubiony Alkohol: Metaxa-12 letnia.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam kolegów,
w zeszłym roku zrobiłem eksperyment z jabłkami w beczce, ciętymi na kawałki. Musze przyznać, ze mimo tego, że smak końcowy był ekstra, to jednak rozdrabnianie jabłek wiertarka, nie szło tak hop siup i na koniec , po trzech tygodniach nie miałem jednorodnej pulpy. W przyszłym roku spróbuje z pektoenzymem a w tym, zaszalałem sokowirówką, ale to jest katorga. Sokowirówka może pracować 3 min na 20 min odpoczynku. jeśli powiem, że przepuściłem przez nią 90 l soku, to wierzcie, ze mam dość. 1 litr to właśnie te 3 minuty pracy.
Też jestem ciekawy dlaczego kolegi Kucyka nie ma, już od ponad roku, tym bardziej, ze mój pierwszy podbieszczadzki calvados zrobiłem w/g przepisu, jaki jest na początku tego postu str.1
w zeszłym roku zrobiłem eksperyment z jabłkami w beczce, ciętymi na kawałki. Musze przyznać, ze mimo tego, że smak końcowy był ekstra, to jednak rozdrabnianie jabłek wiertarka, nie szło tak hop siup i na koniec , po trzech tygodniach nie miałem jednorodnej pulpy. W przyszłym roku spróbuje z pektoenzymem a w tym, zaszalałem sokowirówką, ale to jest katorga. Sokowirówka może pracować 3 min na 20 min odpoczynku. jeśli powiem, że przepuściłem przez nią 90 l soku, to wierzcie, ze mam dość. 1 litr to właśnie te 3 minuty pracy.
Też jestem ciekawy dlaczego kolegi Kucyka nie ma, już od ponad roku, tym bardziej, ze mój pierwszy podbieszczadzki calvados zrobiłem w/g przepisu, jaki jest na początku tego postu str.1
Wszystko, co sprawia w życiu przyjemność, jest : tuczące i niezdrowe, albo niemoralne, albo nielegalne.
-
- Posty: 70
- Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
- Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
- Ulubiony Alkohol: burbon
- Status Alkoholowy: Zaciermistrz
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dodałem pekto oczywiście, daje go do każdego nastawu owocowego. Nie mam sokowirówki, więc wole zawsze dać trochę.
Przed chwilą jeszcze wstawiłem po raz drugi nastaw na brandy z aronii i rodzynek z mojego przepisu. Jak wyjdzie tak pyszne jak poprzednio to podzielę się dokładnym przepisem.
Przed chwilą jeszcze wstawiłem po raz drugi nastaw na brandy z aronii i rodzynek z mojego przepisu. Jak wyjdzie tak pyszne jak poprzednio to podzielę się dokładnym przepisem.
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A ja byłem dzisiaj po jabłuszka u mojego dostawcy i dupa, wszystko narazie sprzedane. Ale zamówienie złożone i w środę mam się dowiadywać.
Nie wiem jak to jest z jabłkami ale śliwki się same po czasie rozpadają. Mieszam je mieszadłem na początku ale i tak sporo zostaje nie rozbitych. Po tygodniu znowu mieszam mieszadłem i rozpadają się dosłownie w minutę. Tworzy się galareta. Mimo wszystko do jabłek dodam pekto jak Gr000by radzi.
Panowie, a macie może jakieś starsze butelki z waszym calvadosem, takie powiedzmy 2-3letnie? Wytrzymał ktoś tyle i nie wypił Dzisiaj próbowałem śliwowicy robionej 3tyg. temu i różnica kolosalna z tym co na początku było. Ciekawe jak będzie smakowała za rok Ale ten balon co stoi w zimnej ciemnej piwnicy jest o wiele bardziej aromatyczny od tego trzymanego w domu. Ten sam produkt a duża różnica.
Nie wiem jak to jest z jabłkami ale śliwki się same po czasie rozpadają. Mieszam je mieszadłem na początku ale i tak sporo zostaje nie rozbitych. Po tygodniu znowu mieszam mieszadłem i rozpadają się dosłownie w minutę. Tworzy się galareta. Mimo wszystko do jabłek dodam pekto jak Gr000by radzi.
Panowie, a macie może jakieś starsze butelki z waszym calvadosem, takie powiedzmy 2-3letnie? Wytrzymał ktoś tyle i nie wypił Dzisiaj próbowałem śliwowicy robionej 3tyg. temu i różnica kolosalna z tym co na początku było. Ciekawe jak będzie smakowała za rok Ale ten balon co stoi w zimnej ciemnej piwnicy jest o wiele bardziej aromatyczny od tego trzymanego w domu. Ten sam produkt a duża różnica.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Też jestem w trakcie robienia czegoś podobnego, chętnie rzucę okiem na to cudo.
Nie chwal się tylko zapodawaj fotkipanta_rei pisze:A`propos soku... ostatnio nastawiałem cydr i około 40 l soku wycisnąłem w półtorej godziny Do zeszłorocznej prasy dorobiłem prymitywny "młynek" i teraz to bajka.
Też jestem w trakcie robienia czegoś podobnego, chętnie rzucę okiem na to cudo.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Też bym chętnie zobaczył ten młynek. Przydałby mi się do produkcji mojej jabukovačy. Zastanawiam się również nad zakupem czegoś takiego: http://www.des-kazani.rs/proizvodi/seck ... a-za-voce/ Ale nie wiem czy będzie dostatecznie drobno mielił jabłka i gruszki. Tutaj jeszcze filmik przedstawiający sieczkarkę w warunkach na potrzeby własne: .
Ile dawać wody na 100kg. Zawsze myślę, że MD się dobrze nie wymiesza w jabłkach i ruszy na dzikich. Czy nie dawać wody. Dzisiaj robiłem jabłka i dawałem dosyć dużo cukru bo 1/10 i aromat i tak super. Czuć jabłko i lekką słodycz.
Dzisiaj nalałem ostatnią porcję jabłek do kotła i jest 6cm do pokrywy i boję się czy nie za dużo? Pozdrawiam Bartek.
Ile dawać wody na 100kg. Zawsze myślę, że MD się dobrze nie wymiesza w jabłkach i ruszy na dzikich. Czy nie dawać wody. Dzisiaj robiłem jabłka i dawałem dosyć dużo cukru bo 1/10 i aromat i tak super. Czuć jabłko i lekką słodycz.
Dzisiaj nalałem ostatnią porcję jabłek do kotła i jest 6cm do pokrywy i boję się czy nie za dużo? Pozdrawiam Bartek.
Pędzić, pić, zalegalizować.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Jeżeli chodzi o problem rozdrobnienia kilkudziesięciu kilogramów jabłek to znalazłem takie cudo http://allegro.pl/siekacz-do-burakow-bu ... 69708.html i się zastanawiam. Rozdrabniarki dedykowane do jabłek kosztują kilka razy więcej może warto.
Browar:
http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/
http://www.piwo.org/topic/12430-browar-bonifacy/
-
- Posty: 20
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 02:21
- Krótko o sobie: Czasem kieruję się tzw. zdrowym rozsądkiem - z różnym skutkiem.
- Ulubiony Alkohol: Metaxa-12 letnia.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ta sieczkarka do buraków ma jeden poważny feler. Bęben tnący jest lakierowany, co oznacza, ze jest ze stali zwykłej a nie z nierdzewki. Jak noże się odsłonią, to kontakt stali z owocami, nie będzie bez wpływu na owoce. W zeszłym roku zmieliłem 80 ltr. owocy ( jabłek) i nastaw szlag trafił. Zepsuł się a nie sfermentował. Podejrzewam, ze winę ponosi rozdrabniarka ze zwykłej stali. Chętnych do eksperymentu zachęcam by obrali cebulę i połowę posiekali nierdzewnym nożem a druga połówkę rdzewnym i porównali smak. Ta cięta zwykłym, będzie gorzka.
Przegladałem sokowirówki , takie bardziej profesjonalne (ok. 100 litrów dziennie) mogące pracować nieprzerwanie przez okres ca. 1 godziny, ich cena jest około 2500 zł.
Przegladałem sokowirówki , takie bardziej profesjonalne (ok. 100 litrów dziennie) mogące pracować nieprzerwanie przez okres ca. 1 godziny, ich cena jest około 2500 zł.
Wszystko, co sprawia w życiu przyjemność, jest : tuczące i niezdrowe, albo niemoralne, albo nielegalne.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Posiadam taką jak w linku:
http://woodgears.ca/cider/apple_grinder.html
Wydaje się skomplikowana w budowie, ale to tylko pozory i przy odrobinie cierpliwości można spokojnie wykonać. Mnie kosztowała jeśli chodzi o części 75zł. Jak na razie wystarcza mi z ręcznym napędem. W tym roku jak na razie stoi bezczynna, bo jabłka sobie odpuściłem. Ale w zeszłym roku mieliłem 100kg jabłek w niecałą godzinę - ręcznie. Podejrzewam, że we dwie osoby czas się zdecydowanie powinien skrócić. A podłączając silnik to będzie po prostu bajka.
Jak kogoś zainteresuje ta konstrukcja to posiadam szczegółowe plany w skali 1:1, które otrzymałem od gościa z tego linku.
http://woodgears.ca/cider/apple_grinder.html
Wydaje się skomplikowana w budowie, ale to tylko pozory i przy odrobinie cierpliwości można spokojnie wykonać. Mnie kosztowała jeśli chodzi o części 75zł. Jak na razie wystarcza mi z ręcznym napędem. W tym roku jak na razie stoi bezczynna, bo jabłka sobie odpuściłem. Ale w zeszłym roku mieliłem 100kg jabłek w niecałą godzinę - ręcznie. Podejrzewam, że we dwie osoby czas się zdecydowanie powinien skrócić. A podłączając silnik to będzie po prostu bajka.
Jak kogoś zainteresuje ta konstrukcja to posiadam szczegółowe plany w skali 1:1, które otrzymałem od gościa z tego linku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dzisiaj miałem trochę czasu i przegotowałem jeden raz część winogron które nie były odcedzone, czyli całą pulpę. Nie sprawdzałem blg ale były dobrze kwaśne. Wydajność nastawu mnie bardzo zaskoczyła bo z 40l pulpy wyszło mi 9l psoty. Skończyłem odbierać przy 30%
A przecież cukru dałem znikomą ilość. Także Panowie, od teraz jak będę psocił to tylko całą pulpę, bez żadnego odcedzania. Jutro gotuję pozostałą część a w czwartek już całość na gotowo. I będę miał własny koniaczek
A przecież cukru dałem znikomą ilość. Także Panowie, od teraz jak będę psocił to tylko całą pulpę, bez żadnego odcedzania. Jutro gotuję pozostałą część a w czwartek już całość na gotowo. I będę miał własny koniaczek
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Ja też teraz tylko gotuje wszystko jak leci. Na gałęzie z winogron, pestki czy ogonki nawet nie zwracam uwagi. Uzyskuje wtedy super aromatyczne destylaty. Jedynym dodatkiem są drożdże bayanus, cukier 0,5 do 1 kg na 10kg owoców i ewentualnie woda, ale tylko do jabłek. Oczywiście dedtyluje w płaszczu wodnym, ale za niedługo zmieniam na olejowy (100l kuchnia polowa), ponieważ bez płaszcza by się przypalało i byłaby masakra. A ty masz płaszcz do zbiornika?
Ale nie schodźmy z tematu. Zastanawiam się nad wykonaniem sieczkarki takiej jak do buraków. Wałek wykonałbym z nierdzewnej rury kominowej fi 100 i resztę również z nierdzewki. Jak to widzicie?
Czy do jabłek dodawać wodę czy nie? Jabłka po zmieleniu mieszadłem są suche i boję się,że bayanusy się nie wymieszają i drożdże dzikie zaczną fermentować nastaw.
Na koniec dodam, że dzisiaj skończyłem destylować moje jabłka i uzyskałem ze 150kg jabłek i 13kg cukru ponad 21l destylatu. Nie znam woltażu, ponieważ alkoholomierz mi się rozbił, ale na mój gust ma koło 50%. Więc wydajność z jabłek to około 7l ze 100kg.
Polecam ten owoc jako surowie,c ponieważ warto ze względu na produkt końcowy. Tylko, że zamiast 2kg cukru na 10l dawajcie 1kg. Dałem tak kiedyś i w produkcie co prawda było czuć papierówki, ale nie tak intensywnie. Ludzie odpuście z tymi ,,turbo fruit'' i dawajcie drożdże winiarskie. Pozdrawiam Bartek
Ale nie schodźmy z tematu. Zastanawiam się nad wykonaniem sieczkarki takiej jak do buraków. Wałek wykonałbym z nierdzewnej rury kominowej fi 100 i resztę również z nierdzewki. Jak to widzicie?
Czy do jabłek dodawać wodę czy nie? Jabłka po zmieleniu mieszadłem są suche i boję się,że bayanusy się nie wymieszają i drożdże dzikie zaczną fermentować nastaw.
Na koniec dodam, że dzisiaj skończyłem destylować moje jabłka i uzyskałem ze 150kg jabłek i 13kg cukru ponad 21l destylatu. Nie znam woltażu, ponieważ alkoholomierz mi się rozbił, ale na mój gust ma koło 50%. Więc wydajność z jabłek to około 7l ze 100kg.
Polecam ten owoc jako surowie,c ponieważ warto ze względu na produkt końcowy. Tylko, że zamiast 2kg cukru na 10l dawajcie 1kg. Dałem tak kiedyś i w produkcie co prawda było czuć papierówki, ale nie tak intensywnie. Ludzie odpuście z tymi ,,turbo fruit'' i dawajcie drożdże winiarskie. Pozdrawiam Bartek
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 20
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 02:21
- Krótko o sobie: Czasem kieruję się tzw. zdrowym rozsądkiem - z różnym skutkiem.
- Ulubiony Alkohol: Metaxa-12 letnia.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Dodaj trochę wody na początek. Cukier i tak trzeba w czymś rozpuścić. Jeśli dodanie wody jest Ci wstrętne to użyj sokowirówki i wyprodukuj jakieś 10-15 litrów soku a wytłoki dodaj z powrotem do nastawu. Nic nie stracisz a będzie na rozpęd. Potem to już chyba wiertarka i pektoenzym.
Wprawdzie 7 l. ze 100 kilogramów nie powala ale mam nadzieję, że jakość to rekompensuje.
Pozdrawiam
Wprawdzie 7 l. ze 100 kilogramów nie powala ale mam nadzieję, że jakość to rekompensuje.
Pozdrawiam
Wszystko, co sprawia w życiu przyjemność, jest : tuczące i niezdrowe, albo niemoralne, albo nielegalne.
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie mam płaszcza Bartek, gotuje w kegu na taborecie i narazie twu twu nic mi się nie przypaliło. Z płaszczem jest chyba ten problem, że ma dużą bezwładność i ciężko regulować temperaturą. Tak mi się wydaje bynajmniej. Ja przegotuje te gęste śliwki co czekają w beczce i nic się nie przypali to nawet już nie pomyśle o płaszczu.
Co do wody i cukru to nie ma co przesadzać. Na 100kg słodkich owoców można dać te 5kg cukru i 5litrów wody do rozpuszczenia cukru. Ja tak bynajmniej robie. A o efektach opowiem wam na wielkanoc jak psota poleży kilka miesięcy bo narazie dopiero nabiera smaku.
Co do Twojej wydajności Bartek to jabłka musiały być średnio słodkie bo u mnie z tych 100kg winogron licze, że wyjdzie jakieś 11l 65% psoty. No ale winogrona były jak cukier. Mam dobrego dostawce:-)
Co do wody i cukru to nie ma co przesadzać. Na 100kg słodkich owoców można dać te 5kg cukru i 5litrów wody do rozpuszczenia cukru. Ja tak bynajmniej robie. A o efektach opowiem wam na wielkanoc jak psota poleży kilka miesięcy bo narazie dopiero nabiera smaku.
Co do Twojej wydajności Bartek to jabłka musiały być średnio słodkie bo u mnie z tych 100kg winogron licze, że wyjdzie jakieś 11l 65% psoty. No ale winogrona były jak cukier. Mam dobrego dostawce:-)
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Oglądałem ostatnio kilka filmików i mam pytanie do Kolegów. Dlaczego tym jegomościom się nic nie przypala?
http://www.youtube.com/watch?v=kl_XlBM68_k
http://www.youtube.com/watch?v=kl_XlBM68_k
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Pamiętaj tylko by pulpa była obficie zalana winem, tak by w kegu w którymś momencie nie zabrakło cieczy. Na gazie nic nie ma prawa się przypalić.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Tak jak Gr000by mówi. Na dno wsadzają taką wkładkę zwaną po polsku szlamnikiem. Jest to po prostu kawałek blachy odpowiednio przyciętej z rurą na środku z dużą ilością otworów. Na spód idzie płyn, a na górę części stałe. W tym filmiku masz pokazane jak to wygląda dokładnie:[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=L7JDgZ_0 ... 7psYeg38Ae[/youtube] Ale nic nie daje takiej pewności ja płaszcz. Niektórzy w tamtych regionach używają mieszadła, ale to też nie daję 100% pewności. Pozdrawiam
Pędzić, pić, zalegalizować.
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
BartekBartek1, dziękuję za wyjaśnienie, ciekawe czy podobny patent sprawdził by się przy zbożówkach, mam tu na myśli używanie czegoś na wzór fałszywego dna, przy odpędzie w kotle bez płaszcza wodnego.
Kolego panta_rei, oglądałem doś uważnie i myślę dokładnie tak jak Kolega kroolik.
Kolego panta_rei, oglądałem doś uważnie i myślę dokładnie tak jak Kolega kroolik.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Szlamnik sprawdzi się przy każdym wsadzie, zawierającym części stałe. Jednak do zboża (a dokładniej śruty zbożowej) potrzeba szlamnika o nieco mniejszych oczkach niż do wsadów owocowych. Dlatego najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem jest kocioł w płaszczu wodnym bądź olejowym.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
A chcesz zobaczyć fotkę?Na gazie nic nie ma prawa się przypalić.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Szlamik prezentował niegdyś Kucyk w swoim "Bimber Boy'u". http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... =bimberboy. Pierwsza strona tematu...
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Nie radzę nawet próbować ze zbożówkami i szlamnikiem. Tak zmarnowałem Jassiego. Moim zdaniem to zbożówki to tylko w płaszczu lub ew. bełkotka. Można też filtrować, ale wtedy trochę się traci. Tak, ta woda co oni wlewają to do uszczelnienia. Tak samo tutaj: Tylko nie wiem jak radzą sobie z przypaleniem.
Pędzić, pić, zalegalizować.
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Miałem robić porządki na podwórku ale deszcz pada to wziąłem się za psocenie drugi raz nastawu z winogron Za drugim razem zostaje mi ok. 60% wsadu także powinno wyjść jakieś 12-13 litrów co po rozcieńczeniu da ok. 15l 60% psoty. Jak ma to przypominać koniak to dodam trochę dębu, ale bez szału, bo nie lubię jego smaku. Jedna szczapka średnio pieczonego raczej mi tu nie nabałagani w smaku A dodać zawsze można.
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 513
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
-
- Posty: 20
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 02:21
- Krótko o sobie: Czasem kieruję się tzw. zdrowym rozsądkiem - z różnym skutkiem.
- Ulubiony Alkohol: Metaxa-12 letnia.
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Bieszczady
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Witam,
o gustach sie nie dyskutuje ale moim zdaniem śliwa daje zbyt duży aromat. Po ostatnich próbach pozostanę chyba tylko przy dębinie i to wiórkach, bardzo delikatnie zrumienionych. Tylko aby. Śliwa z jabłkami przypomina mi winiak klubowy, dąb daje lekką goryczkę ale nie tłumi aromatu jabłek.
o gustach sie nie dyskutuje ale moim zdaniem śliwa daje zbyt duży aromat. Po ostatnich próbach pozostanę chyba tylko przy dębinie i to wiórkach, bardzo delikatnie zrumienionych. Tylko aby. Śliwa z jabłkami przypomina mi winiak klubowy, dąb daje lekką goryczkę ale nie tłumi aromatu jabłek.
Wszystko, co sprawia w życiu przyjemność, jest : tuczące i niezdrowe, albo niemoralne, albo nielegalne.
-
- Posty: 566
- Rejestracja: sobota, 6 paź 2012, 19:33
- Krótko o sobie: Robię najlepszą pieprzówkę po tej stronie Wisły ;-)
- Ulubiony Alkohol: Moja osobista nalewka agrestowa ;-)
- Lokalizacja: Braniewo
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
Tu się nie ma czym na prawdę chwalić, prototyp okazał się zaskakująco skuteczny, ale nie pozbawiony poważnych wad. Kompletnie nie trafiony kształt zasypu, ale robiło się i tak błyskawicznie, niechaj będą też fotki... I taki to miało silnikEmiel Regis pisze: Nie chwal się tylko zapodawaj fotki
Też jestem w trakcie robienia czegoś podobnego, chętnie rzucę okiem na to cudo.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Sławomir
-
- Posty: 499
- Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
- Otrzymał podziękowanie: 21 razy
-
- Posty: 126
- Rejestracja: środa, 8 paź 2008, 10:05
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.
No dobra, już są 44 strony, debaty, każdy chwali się tym i owym, a ja ma pytanie dla mnie konkretne, ;ponieważ mam zamia nastawić nastaw z soku z jabłek, wyciśniętego przez sokowirówkę, na wytłokach nastaw na organki, tak ok 100-150kg surowca, ale: jakie jabłka polecacie? Jaka odmiana jest aromatyczna, i tak muszę kupić towar w sadzie, więc jaki jest najlepszy?
Wychylylybymy ?