[szybkowar] Moje pierwsze dziecko...
-
Autor tematu
Kilka fotek z pierwszego rozruchu.
Sprzęt składa się z garnka ze stali nierdzewnej 7L, dwóch odstojników po 0.7L każdy i 10-cio litowej (to tak na przyszłość, jak gar większy się znajdzie...) chłodnicy zrobionej z plastikowego pojemnika po środku gruntującym i wężownicy miedzianej.
Miłego oglądania.
Sprzęt składa się z garnka ze stali nierdzewnej 7L, dwóch odstojników po 0.7L każdy i 10-cio litowej (to tak na przyszłość, jak gar większy się znajdzie...) chłodnicy zrobionej z plastikowego pojemnika po środku gruntującym i wężownicy miedzianej.
Miłego oglądania.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Autor tematu
Re: Moje pierwsze dziecko...
Uszczelka na zdjęciu faktycznie jest zrobiona z wężyka przeciętego wzdłuż ale patent jak dla mnie kompletnie do bani. Po zrobieniu zdjęć od razu musiałem ciastem kleić... takie przecieki. Teraz w końcu kupiłem 12L szybkowar z samouszczelniającą pokrywką - CUDO! Po zalaniu zamknięcie i podpięcie wężyka zajmuje 5 sekund. Polecam dla zainteresowanych - http://www.allegro.pl/item716163461_szy ... f_vat.html
Re: Moje pierwsze dziecko...
To ja nie wiem jak to uciąłem że masz przecieki u mnie śmiga juz dłuuuugo bez problemu Przecięty wężyk idealnie nachodzi na rant garczka, lepiej niż jakakolwiek uszczelkavoytis pisze:Uszczelka na zdjęciu faktycznie jest zrobiona z wężyka przeciętego wzdłuż ale patent jak dla mnie kompletnie do bani. Po zrobieniu zdjęć od razu musiałem ciastem kleić... takie przecieki.
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: [szybkowar] Moje pierwsze dziecko...
Ja również planuje zrobić taki cwancyk... z tym że zastosuje 6 docisków miejscowych w postaci ceownika o długości ze 4cm z jednym rogiem lekko zagiętym do środka a na drugim rogu wywiercę otwór do którego przyspawam nakrętkę. Wkręcając śrubę od góry, będę naciskał na pokrywkę garnka, a zagięty róg od dołu będzie trzymał jak haczyk... tylko ten patent jest możliwy przy starych garnkach emaliowanych gdzie pokrywka ma charakterystyczne załamanie (wtedy śruba dociskająca nie ześlizgnie się z pokrywki), a garnek ma wywinięty rant za który zajdzie owy haczyk z ceownika...
Co myślicie??
Co myślicie??
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: [szybkowar] Moje pierwsze dziecko...
@mayor1986
Pomyśl może najpierw nad dociskiem, który ja z przekonaniem polecam, z racji prostoty, niskiego kosztu i zerowego nakładu pracy: http://alkohole-domowe.com/forum/post11863.html#p11863.
W sposobie tym, jak słusznie zauważył dalej Zygmunt, uprzedzili mnie (chyba) Szwedzi .
Jedyne zastrzeżenie to takie, że pokrywka i garnek muszą być odpowiednie. Sposób nie sprawdzi się w większości nowych stainlessów ze szklanymi pokrywkami, ale już z klasyczną emalią da radę (oczywiście nie rodzaj powłoki tu decyduje:D ).
Pomyśl może najpierw nad dociskiem, który ja z przekonaniem polecam, z racji prostoty, niskiego kosztu i zerowego nakładu pracy: http://alkohole-domowe.com/forum/post11863.html#p11863.
W sposobie tym, jak słusznie zauważył dalej Zygmunt, uprzedzili mnie (chyba) Szwedzi .
Jedyne zastrzeżenie to takie, że pokrywka i garnek muszą być odpowiednie. Sposób nie sprawdzi się w większości nowych stainlessów ze szklanymi pokrywkami, ale już z klasyczną emalią da radę (oczywiście nie rodzaj powłoki tu decyduje:D ).
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: [szybkowar] Moje pierwsze dziecko...
Powiem Ci Maćku że już byłem na tym poście wcześniej i wydał mi się bardzo ciekawy... lecz bałem się że trochę jednak słabo będzie dociskał.... ale w sumie za tą kasę to co mi szkodzi spróbować... pomysł naprawdę świetny pod względem prostoty i kosztów (a ja na koszty bardzo będę zwracał uwagę!!)
Dzięki za przypomnienie i utwierdzenie w decyzji wypróbowania tamtego motywu... i to mi się podoba w tym forum.. tu naprawdę można dojść wspólnym doświadczeniem do super wyników..
Pozdro
Dzięki za przypomnienie i utwierdzenie w decyzji wypróbowania tamtego motywu... i to mi się podoba w tym forum.. tu naprawdę można dojść wspólnym doświadczeniem do super wyników..
Pozdro
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: [szybkowar] Moje pierwsze dziecko...
pozdrawiam Bogdan
Zanim podejmiesz ostateczną decyzję, posłuchaj co mam w tym temacie do powiedzenia.
Identyczny garnek, identyczna uszczelka i identyczne klipsy zastosowałem znacznie wcześniej w moim sprzęcie GALERIA BOGDANA na początku byłem zadowolony, lecz nie do końca dobre uszczelnienie aniechęciło mnie, kupiłem za 135 zeta szybkowar i mam bez żadnych przróbek, super szczelny, z zaworkiem bezpieczeństwa gar 12l na małe gotowanko.
Dodam, że używam wyłącznie do recyklingu owoców zalanych wcześniej spirytusem. Nalewka zlana, owoce do gara!
Identyczny garnek, identyczna uszczelka i identyczne klipsy zastosowałem znacznie wcześniej w moim sprzęcie GALERIA BOGDANA na początku byłem zadowolony, lecz nie do końca dobre uszczelnienie aniechęciło mnie, kupiłem za 135 zeta szybkowar i mam bez żadnych przróbek, super szczelny, z zaworkiem bezpieczeństwa gar 12l na małe gotowanko.
Dodam, że używam wyłącznie do recyklingu owoców zalanych wcześniej spirytusem. Nalewka zlana, owoce do gara!
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 66
- Rejestracja: czwartek, 28 sty 2010, 18:00
- Krótko o sobie: Życiem kieruje równowaga... jak się starasz tak masz... nie idąc pod górę nigdy nie dojdziesz na szczyt!!
- Ulubiony Alkohol: PCV - politechnical citrin vodka - zwana cytrynówką!!
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Łódź
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: [szybkowar] Moje pierwsze dziecko..
Dzięki za przedstawienie swoich uwag, mimo to samo porównanie kosztów zmusza mnie do spróbowania tych klipsów biurowych. Taka inwestycja wyniesie mnie raptem 5 zł (już nawet sklep upatrzyłem...) a szybkowar za 135zł mnie przeraża... ja zamierzam się zamknąć w 200 -300 zł w całym projekcie!!(wiele rzeczy znajdę w swoim warsztacie)
Jeśli klipsy okażą się zbyt słabo dociskające, wtedy zrobię kilka tych zacisków z ceownika które opisałem wcześniej... odpowiednie rozmieszczenie + odpowiednia ilość + odpowiedni docisk + odpowiednia uszczelka (przecięty wężyk) i nie ma bata grać musi!!
Jeśli klipsy okażą się zbyt słabo dociskające, wtedy zrobię kilka tych zacisków z ceownika które opisałem wcześniej... odpowiednie rozmieszczenie + odpowiednia ilość + odpowiedni docisk + odpowiednia uszczelka (przecięty wężyk) i nie ma bata grać musi!!
Nie ma dzieci w domu.. może napijemy się elgreya?..
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!
Zdzichu nie piernicz tylko wyjmuj tą flache!!