Woda RO czy zwykły Kranowit
-
Autor tematu - Posty: 49
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 21:15
- Krótko o sobie: Dziś to więcej niż dwa jutra
- Lokalizacja: Berdyczów
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Drożdże potrzebują do życia m.in. minerałów z wody, więc taka "jałowa" woda to kiepskie rozwiązanie. Chyba, że dodasz jakiejś kompleksowej pożywki- co jest bez sensu. Można się w to bawić jeżeli chcesz je hodować w warunkach laboratoryjnych- ale do zwykłej cukrówki lepiej lać kranówkę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
Autor tematu - Posty: 49
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 21:15
- Krótko o sobie: Dziś to więcej niż dwa jutra
- Lokalizacja: Berdyczów
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Dzięki za odpowiedź Zygmuncie.
Tak sobie po prostu pomyślałem, że im czyściejsze H2O tym lepiej, ale nie wziąłem pod uwagę, że bakterie w drożdżach muszą się czymś żywić.
Wytłumaczysz co autor miał na myśli?
Tak sobie po prostu pomyślałem, że im czyściejsze H2O tym lepiej, ale nie wziąłem pod uwagę, że bakterie w drożdżach muszą się czymś żywić.
Wytłumaczysz co autor miał na myśli?
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 wrz 2012, 17:49 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Interpunkcja.
Powód: Interpunkcja.
Dziś to więcej niż dwa jutra
-
Autor tematu - Posty: 49
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 21:15
- Krótko o sobie: Dziś to więcej niż dwa jutra
- Lokalizacja: Berdyczów
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
-
- Posty: 44
- Rejestracja: sobota, 7 kwie 2012, 01:03
- Krótko o sobie: "Prawo pędzenie bimbru jest prawem człowieka." - Jakub Wędrowycz
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
A woda po osmozie, ale z mineralizatorem dolomitowym? Rzekomo zapewnia wodę wzbogaconą w magnez, potas, sód i wapń. Taki system RO + mineralizator, to woda bez chloru, żelaza, met. ciężkich, a z minerałami. Taka woda może być? Denerwuje mnie gotowanie wody w "X" garnkach, po 10l na butlę 50l, więc myślę nad takim systemem.
Ostatnio zmieniony niedziela, 23 wrz 2012, 18:43 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
Autor tematu - Posty: 49
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 21:15
- Krótko o sobie: Dziś to więcej niż dwa jutra
- Lokalizacja: Berdyczów
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Woda po filtrach RO+DI według wskazania MIERNIKA TDS ma 0,00 (http://www.hydropure.com.pl/woda/woda_r11.html) i takie czyste H2O paradoksalnie nie powinno nawet przewodzić prądu , ale .
Ja u siebie nie mam wody chlorowanej a jest ozonowana z dodatkiem CO2
i właśnie zastanawiam się dlaczego ja gotować wtedy zabijamy całkowicie wyjaławiamy a nie lać zwykłego kranowitu i tak potem przechodzi proces destylacji i zabijane są w niej wszystkie bakterie w powyżej +74C
Wujo mój Ś.P lał wodę ze studni do produkcji 1410
Ja u siebie nie mam wody chlorowanej a jest ozonowana z dodatkiem CO2
i właśnie zastanawiam się dlaczego ja gotować wtedy zabijamy całkowicie wyjaławiamy a nie lać zwykłego kranowitu i tak potem przechodzi proces destylacji i zabijane są w niej wszystkie bakterie w powyżej +74C
Wujo mój Ś.P lał wodę ze studni do produkcji 1410
Dziś to więcej niż dwa jutra
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Czyściej będzie jak do herbaty i reszty weźmiesz wodę destylowaną (nie demineralizowaną). Gwarantuję, po dwóch dniach z kibla nie wyjdziesz! Czemu? Bo nic (i to wszystko czego się bocie) nie wyjdzie z kotła, a co dopiero trafić do destylatu. Podobnie czują się drożdże, (chyba na złość) dajesz im wodę gotowaną i jeszcze żądasz wydajnej pracy.
Bo żelazo, metale ciężkie, chlor, krzemionka i wiele, wiele innych zasyfi destylat. Przecież to wszystko pierwsze przed metanolem rzuci się do chłodnicy. A przed wszystkim, to tego wszystkiego jest tyle, że każde z osobna stanowi dawkę śmiertelna. Razem, to przez internet może już zaszkodzić. Zupełnie jakbym czytał akwizytora wciskającego filtr wody do gospodarstwa domowego. No i dowód każdego z nich, czyli płyn który cudownie wytrąca to wszystko z syfu kranowego. Kuźwa, żaden nie chciał zrobić ponownej ślepej próby po zamontowaniu filtra. Woda z łazienki i filtrowana z kuchni. Domagałem się tego przez miesiąc i nic.Zygmunt pisze:A dlaczego nie lać zwykłej kranówki?
Czyściej będzie jak do herbaty i reszty weźmiesz wodę destylowaną (nie demineralizowaną). Gwarantuję, po dwóch dniach z kibla nie wyjdziesz! Czemu? Bo nic (i to wszystko czego się bocie) nie wyjdzie z kotła, a co dopiero trafić do destylatu. Podobnie czują się drożdże, (chyba na złość) dajesz im wodę gotowaną i jeszcze żądasz wydajnej pracy.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 11
- Rejestracja: czwartek, 19 wrz 2013, 16:57
- Krótko o sobie: Szukałem skutecznego sposobu przechowywania własnych owoców i jagód i tu znalazłem wyjście...
- Ulubiony Alkohol: Nalewki z jagód i owoców
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Witam!
Przeprowadziłem test, gdyż nie wiedziałem, dlaczego wino przestaje mi fermentować przy blg rzędu 8.
By nie tracić cennych owoców zrobiłem 2 identyczne nastawy cukrowe (drożdże T3, ilość wody i cukru identyczna, temperatury nastawów i pracy identyczne, oczywiście blg na starcie identyczne - 22). Różnica to woda - w nastawie nr 1 woda kranówka; w nastawie nr 2 woda z systemu odwróconej osmozy RO z podwójnym mineralizatorem dolomitowym na wyjściu.
Ciekawi efektu?
Po 2 dniach:
-nastaw nr 1 blg 14
-nastaw nr 2 blg 16
Po 3 dniach:
-nastaw nr 1 blg 7
-nastaw nr 2 blg 14 (wyraźnie widać szybkie hamowanie pracy drożdży)
W moim poprzednim nastawie z wodą RO po 2 tygodniach miałem blg +5.
Wniosek: woda z RO nie sprzyja drożdżom.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie przestać takiej wody pić.
Przeprowadziłem test, gdyż nie wiedziałem, dlaczego wino przestaje mi fermentować przy blg rzędu 8.
By nie tracić cennych owoców zrobiłem 2 identyczne nastawy cukrowe (drożdże T3, ilość wody i cukru identyczna, temperatury nastawów i pracy identyczne, oczywiście blg na starcie identyczne - 22). Różnica to woda - w nastawie nr 1 woda kranówka; w nastawie nr 2 woda z systemu odwróconej osmozy RO z podwójnym mineralizatorem dolomitowym na wyjściu.
Ciekawi efektu?
Po 2 dniach:
-nastaw nr 1 blg 14
-nastaw nr 2 blg 16
Po 3 dniach:
-nastaw nr 1 blg 7
-nastaw nr 2 blg 14 (wyraźnie widać szybkie hamowanie pracy drożdży)
W moim poprzednim nastawie z wodą RO po 2 tygodniach miałem blg +5.
Wniosek: woda z RO nie sprzyja drożdżom.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie przestać takiej wody pić.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Woda RO czy zwykły Kranowit
Woda z RO jest pozbawiona tlenu, więc drożdże mogą zapomnieć o rozmnażaniu na początku. Dodatkowo jest wyczyszczona z wszelakich minerałów, które wzbogacają pożywkę i ułatwiają rozwój drożdżom. Najważniejsze z nich to wapń i magnez, wpływające na wzrost biomasy drożdży i wydajności fermentacji alkoholowej. Kranówka wbrew pozorom w tym hobby nie szkodzi, może konkurować z mineralną/źródlaną.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.