Śliwowica - szybkie pytanie
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Kożuszka powinieneś się bać jak czeka cię dalsza fermentacja. Sprawdź cukromierzem ile masz cukrów w nastawie. Może się okazać, że drożdże już wszystko przerobiły (BLG zerowe lub ujemne) i nie ma co więcej czekać. Wtedy ładuj filtrowany lub nie (zależnie od możliwości sprzętowych) nastaw do kotła i destyluj.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Właśnie przepuściłem przez szkło kontrolny nastaw ze skórek winogron i cukru. Miedź w deflegmatorze była moczona 2 dni w kwasku i wodzie utlenionej, a następnie obficie przepłukana wodą. Jej ilość zmniejszyłem o połowę w porównaniu z tym, gdy gotowałem śliwki.
Rezultat? Równie kwaskowy i płaski w smaku destylat jak ostatnia śliwowica
Ostateczna decyzja - miedź wylatuje
Rezultat? Równie kwaskowy i płaski w smaku destylat jak ostatnia śliwowica
Ostateczna decyzja - miedź wylatuje
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Puszczanie porównawcze bez "miedzi" jest niepotrzebne. Pamiętam jak ten destylat powinien smakować od zeszłego roku. To dzisiejsze "coś" nawet tego nie przypomina.
Pytanie brzmi, co to w takim razie może być jeśli nie miedź i po co komuś chciało się to coś zwijać w sprężynki? Mała paczuszka kosztowała ponad 40zł.
Pytanie brzmi, co to w takim razie może być jeśli nie miedź i po co komuś chciało się to coś zwijać w sprężynki? Mała paczuszka kosztowała ponad 40zł.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Nie wiem jaki związek miedzi czy innego miedziopodobnego może przejść z parami do destylatu zmieniając jego smak. Raczej zostaje w kociołku.
Moim zdaniem rozbiezności w smaku raczej pochodzą z różnic w nastawie, jego fermentacji, surowca itd., oraz innego prowadzenia destylacji.
Moim zdaniem rozbiezności w smaku raczej pochodzą z różnic w nastawie, jego fermentacji, surowca itd., oraz innego prowadzenia destylacji.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Opalaną (tę na dole) włożyłem w płomień gazowy. Rozgrzała się do czerwoności, końcówka trochę się stopiła. Zrobiła się ciemno szara. Poza tym straciła całkowicie swoją "sprężynowatość" oraz pamięć kształtu (w przeciwieństwie do górnej nieopalanej) choć się nie kruszy.
Nie wiem jak powinna zachować się miedź po takim potraktowaniu. Czekam na opinie.
Zabij mnie, ale to było ponad rok temu więc nie pamiętam. Kupowałem przez Allegro. Co do opalania sprężynki to przed chwilą je wykonałem i efekt jest taki:Pretender pisze:Od którego sprzedawcy? Próbowałeś opalić nad ogniem sprężynkę?
Opalaną (tę na dole) włożyłem w płomień gazowy. Rozgrzała się do czerwoności, końcówka trochę się stopiła. Zrobiła się ciemno szara. Poza tym straciła całkowicie swoją "sprężynowatość" oraz pamięć kształtu (w przeciwieństwie do górnej nieopalanej) choć się nie kruszy.
Nie wiem jak powinna zachować się miedź po takim potraktowaniu. Czekam na opinie.
Nie zgodzę się. W zeszłym roku robiłem nią te same nastawy z jabłek (najpierw bez, potem ze sprężynkami). Co prawda sprężynki były nowe i ich nie trawiłem (bo nie wiedziałem, że trzeba), ale dawały całkiem inne, "wypaczone smakowo" destylaty z metalicznym posmakiem. W tym roku po wytrawieniu, metalicznego posmaku raczej nie wyczuwam, aczkolwiek smak jest moim zdaniem wypaczony. Co do przeprowadzania procesu, to jest to pot-still więc nie ma tu wielkiej filozofii. Odbieram kropelkowo lub delikatnym strumyczkiem i przez cały proces (poza nagrzewaniem), trzymam na bardzo małym ogniu. Zależy mi na jakości, a nie na czasie więc średnio te 4-5h na przerobienie 8 litrów to norma.wawaldek11 pisze:Moim zdaniem rozbiezności w smaku raczej pochodzą z różnic w nastawie, jego fermentacji, surowca itd., oraz innego prowadzenia destylacji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2993
- Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Centrum
- Podziękował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Pamiętam, że jak kręciłem swoje sprężynki (zwykłe) to miałem dwa rodzaje drutu. Nie pomyślałem od początku i najpierw zrobiłem sprężynki. Później okazało się, że drut był "lewy", podczas opalania powierzchnia marszczyła się, płomyczek miał różne kolory. Także miedź poszła w odstawkę, bo była czymś pokryta. Może tutaj tkwi problem.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota, 5 paź 2013, 10:33
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Witam.
Mój nastaw (15 kg śliwek, 9 kg cukru 32 litry wody, drożdże winne) nie pracuje już od 2 tygodni. I tu mam pytanie. Czy powinienem już przefiltrować wszystko i oddzielić ciecz od reszty czy może to tak jeszcze sobie stać w beczce. (Blg jest poniżej 0)?
Pozdrawiam
Mój nastaw (15 kg śliwek, 9 kg cukru 32 litry wody, drożdże winne) nie pracuje już od 2 tygodni. I tu mam pytanie. Czy powinienem już przefiltrować wszystko i oddzielić ciecz od reszty czy może to tak jeszcze sobie stać w beczce. (Blg jest poniżej 0)?
Pozdrawiam
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Raczej unikamy trzymania pulpy w niepracującym nastawie, bo może zacząć gnić. Jak i tak musisz ją odcedzić do pędzenia, to zrób to teraz i odstaw przefiltrowany nastaw do czasu, kiedy go przepędzisz. Inaczej ryzykujesz spapranie całego destylatu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Co do składników nastawu to ja do 100kg śliwek dałem 5kg cukru i 10l wody. Także nie oczekuj, że wyjdzie Ci z tego ambrozja o której tu niektórzy piszą. To będzie poprostu bimber z posmakiem śliwek.
Nie wiem jak to jest ze śliwkami ale w przypadku winogron kiedy robiłem z nich wino też nie odcedziłem soku od owoców i po pewnym czasie zrobił się z tego kwas jak kwasek cytrynowy.tomaszczuk pisze:Witam.
Mój nastaw (15 kg śliwek, 9 kg cukru 32 litry wody, drożdże winne) nie pracuje już od 2 tygodni. I tu mam pytanie. Czy powinienem już przefiltrować wszystko i oddzielić ciecz od reszty czy może to tak jeszcze sobie stać w beczce. (Blg jest poniżej 0)?
Pozdrawiam
Co do składników nastawu to ja do 100kg śliwek dałem 5kg cukru i 10l wody. Także nie oczekuj, że wyjdzie Ci z tego ambrozja o której tu niektórzy piszą. To będzie poprostu bimber z posmakiem śliwek.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: sobota, 5 paź 2013, 10:33
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Wiem że nie będzie. To mój pierwszy w życiu nastaw. Zrobiłem też drugi z ok 20 kg śliwek, 2 kg cukru plus 4 litry wody. A pytałem czy to już przefiltrować bo na razie nie mam możliwości dalszego przerobu a nie chce tego co powstało zmarnować. Po niedzieli biorę się za filtrowanie. Posiadam preparat Biowinu "Klar-zol-żel", mogę go użyć czy klarować w sposób naturalny?
Pozdrawiam
olo 69 pisze:A śliwowicy i tak z tego nie będzie.
Wiem że nie będzie. To mój pierwszy w życiu nastaw. Zrobiłem też drugi z ok 20 kg śliwek, 2 kg cukru plus 4 litry wody. A pytałem czy to już przefiltrować bo na razie nie mam możliwości dalszego przerobu a nie chce tego co powstało zmarnować. Po niedzieli biorę się za filtrowanie. Posiadam preparat Biowinu "Klar-zol-żel", mogę go użyć czy klarować w sposób naturalny?
Pozdrawiam
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Generalnie możesz użyć nawet turbo klaru. W końcu to i tak nastaw do destylacji, więc nie masz się czym martwić.
Choć w destylaty smakowe lepiej nie ingerować. Środek klarujący (szczególnie zastosowany w nadmiarze) może zniekształcić lub całkowicie zepsuć destylat. Co innego nastaw na spirytus do rektyfikacji, ale to nie ten temat.
Choć w destylaty smakowe lepiej nie ingerować. Środek klarujący (szczególnie zastosowany w nadmiarze) może zniekształcić lub całkowicie zepsuć destylat. Co innego nastaw na spirytus do rektyfikacji, ale to nie ten temat.
Ostatnio zmieniony sobota, 26 paź 2013, 23:22 przez Trener, łącznie zmieniany 1 raz.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Przefiltrujtak, by nie mieć cząstek stałych owoców. Jak nie masz worków filtracyjnych, to przefiltruj przez pieluchę tetrową. Wcześniej odcedź na sicie. Nie klaruj już tego ani preparatem, ani grawitacyjnie - nie trzeba. Destyluj to, co otrzymałeś po filtracji.tomaszczuk pisze:Po niedzieli biorę się za filtrowanie. Posiadam preparat Biowinu "Klar-zol-żel", mogę go użyć czy klarować w sposób naturalny
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Panowie, czy aby nie przesadzacie z tym filtrowaniem przed wrzuceniem do kotła? Ja przepuszczam przez zwykły druszlak i wystarcza. Połowa cieczy w kegu jest tak gęsta, że prawie łyżka stoi i nic się nie przypala. Jakbym miał filtrować przez złożoną pielucheę to bym ze dwa dni to robił. A po moich testach wyszło że w gęstym jest ok 30% więcej alkoholu niż w rzadkim. Z 10l rzadkiego naleci tyle alkoholu co z 6-7l gęstego.
Co do wypełnienia to nie posiadam bo nie mam możliwości zastosowania ale nie zauważyłem niepożądanych efektów. Aczkolwiek kupiłem sobie materiał na nową aparaturę i tu już przy spawaniu zrobię możliwość zastosowania wypełnienia w kolumnie.
Co do wypełnienia to nie posiadam bo nie mam możliwości zastosowania ale nie zauważyłem niepożądanych efektów. Aczkolwiek kupiłem sobie materiał na nową aparaturę i tu już przy spawaniu zrobię możliwość zastosowania wypełnienia w kolumnie.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Nie przesadzamy. Jak ktoś ma grzanie grzałkami, które lubią wyłapywać paprochy i je przypalać, to ma gwarantowany "przypalony" destylat. Jak masz grzanie gazem to możesz sobie pozwolić na bardziej zamulony wsad, ale też bez przesady - dodanie dużych kawałków owoców również grozi przypaleniem. Fakt faktem, pulpa kryje najwięcej smaków i zapachów. Kto ile może, tyle jej daje. Jak ktoś ma kocioł z płaszczem to może szaleć do woli. A co do szybkości filtrowania - nie chodzi o samoczynne filtrowanie przez tetrę, a odciskanie nastawu przez tetrę, a najlepiej worek filtracyjny. Przy odrobinie wprawy idzie to całkiem szybko.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Nie ma o co kruszyć kopii. Ważny jest efekt końcowy. Jak komuś się przypali to zmieni zdanie i będzie bardziej uważał przy filtrowaniu.
Ja miałem to szczęście - gdy jeszcze grzałem grzałkami w nastawie - mimo iż nastaw był mocno mulisty, że nic się nie przypalało. Ale ja założyłem sobie od samego początku ( po przeczytaniu gdzieś na forum odpowiednich wskazówek), że będę grzał mniejszą mocą i w dodatku rozłożoną na dwie grzałki. W ten sposób eliminowałem ryzyko przypalenia. No i zdawało egzamin.
Na koniec po opróżnieniu zbiornika grzałki zawsze myłem dokładnie, gdyż na ich powierzchni tworzyła się cienka warstewka "osadu". Nie była ona czymś przypalonym, ale mogła stać się przy następnym gotowaniu czynnikiem inicjującym przypalenie.
A reszta to metoda prób i błędów. Jednemu się przypala innemu - nie. Każdy z nas musi wypracować sam najlepsza metodę na uzyskiwanie najmniejszych strat.
Ja miałem to szczęście - gdy jeszcze grzałem grzałkami w nastawie - mimo iż nastaw był mocno mulisty, że nic się nie przypalało. Ale ja założyłem sobie od samego początku ( po przeczytaniu gdzieś na forum odpowiednich wskazówek), że będę grzał mniejszą mocą i w dodatku rozłożoną na dwie grzałki. W ten sposób eliminowałem ryzyko przypalenia. No i zdawało egzamin.
Na koniec po opróżnieniu zbiornika grzałki zawsze myłem dokładnie, gdyż na ich powierzchni tworzyła się cienka warstewka "osadu". Nie była ona czymś przypalonym, ale mogła stać się przy następnym gotowaniu czynnikiem inicjującym przypalenie.
A reszta to metoda prób i błędów. Jednemu się przypala innemu - nie. Każdy z nas musi wypracować sam najlepsza metodę na uzyskiwanie najmniejszych strat.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Dzięki za poprawę mojego kalectwa!
No fakt, pisałem o grzaniu na gazie. Nie mam pojęcia jak to jest z grzałkami. I oczywiście pisałem, że gęste czyli muł, a to co grubsze to do kosza. Zalerzy jeszcze co dla kogo oznacza filtrowanie. Bo dla mnie to puszczenie przez pieluche tetrową i czekanie aż samo spłynie. Łączy się to z ciągłym płukaniem tej tetry. A Ty Gr000by jeszcze to przeciskasz, czyli trochę mułu przechodzi. A dla mnie to już nie jest filtracja tylko odcedzanie;-) Grunt żeby towares wyszedł dobry.
No fakt, pisałem o grzaniu na gazie. Nie mam pojęcia jak to jest z grzałkami. I oczywiście pisałem, że gęste czyli muł, a to co grubsze to do kosza. Zalerzy jeszcze co dla kogo oznacza filtrowanie. Bo dla mnie to puszczenie przez pieluche tetrową i czekanie aż samo spłynie. Łączy się to z ciągłym płukaniem tej tetry. A Ty Gr000by jeszcze to przeciskasz, czyli trochę mułu przechodzi. A dla mnie to już nie jest filtracja tylko odcedzanie;-) Grunt żeby towares wyszedł dobry.
-
- Posty: 514
- Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Znalazłem wczoraj w necie informacje, że śliwowice podczas leżakowania powinno się co jakiś czas przewietrzyć żeby łatwiej zachodziły w niej jakieś tam reakcje. Wystarczy co jakiś czss przelanie jej do innego gąsiora. Przeglądam dość intensywnie forum ale nigdzie nie znalazłem takiej informacji. Może ktoś wie coś na ten temat?
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Podczas każdej destylacji wietrzę przez rozbryzgiwanie lecącego z chłodnicy destylatu na lejku, oczywiście tak by nic nie uciekało poza lejek i kończyło w butelce. Dodatkowo destylaty wietrzę co jakiś czas podczas leżakowania na dębie lub przed zabutelkowaniem zostawiając je na noc w otwartym naczyniu, okrytym gazą.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Destylaty po takim kapaniu są mniej ostre i bimbrowe (owocówki, zbożówki; wszystko z potstilla) podczas próby na świeżo. Na dłuższą metę dopiero testuję ten sposób, bo wprowadziłem go względnie niedawno.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Odp: Śliwowica - szybkie pytanie
Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
A nie zlatuja Ci się żadne muszki nad destylat? Ja czasem mam tak, że nie wiadomo skąd pojawiają się nad szyjka pojemnika odbioru destylatu muszki owocówki.gr000by pisze:Destylaty po takim kapaniu są mniej ostre i bimbrowe (owocówki, zbożówki; wszystko z potstilla) podczas próby na świeżo. Na dłuższą metę dopiero testuję ten sposób, bo wprowadziłem go względnie niedawno.
Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Czy konieczne jest dwukrotne destylowanie ?
Już po pierwszym razie po odlaniu ok 50 ml przedgonu i zaprzestania pogonu w okolicy 30% mam wrażenie ze jest ok:)
lekka słodycz i aromat śliwek wyborny. Moc 60% z 25 kg węgierki 3kg cukru i 4 litrów wody wyszło ok 4 litrów:)Boję sie ze strace ten aromat jak drugi raz "polece"
Już po pierwszym razie po odlaniu ok 50 ml przedgonu i zaprzestania pogonu w okolicy 30% mam wrażenie ze jest ok:)
lekka słodycz i aromat śliwek wyborny. Moc 60% z 25 kg węgierki 3kg cukru i 4 litrów wody wyszło ok 4 litrów:)Boję sie ze strace ten aromat jak drugi raz "polece"
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Ja bardzo długo robiłem owocówki destylując jeden raz na klasycznym garnkowcu ze szklanym deflegmatorem i bardzo sobie je chwaliłem. Teraz niektóre destylaty puszczam drugi raz, jak tego wymagają według mnie, czy to na potstillu, czy na kolumnie.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Ja z kolei po kilkunastomiesięcznych próbach skłaniam się coraz bardziej tylko do jednokrotnego gotowania. Oczywiście pod pewnymi warunkami.
Ten sposób jest kierowany raczej do właścicieli kolumn z głowicą.
To tak dla jasności.
Ten sposób jest kierowany raczej do właścicieli kolumn z głowicą.
To tak dla jasności.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
Wszystko zależy od owocu. Np. nastaw z jabłek puszczam jeden raz i starczy. Z ciemnych, cierpkich, działkowych winogron już dwa, bo destylat po pierwszym gotowaniu jest jak dla mnie za intensywny w zapachu i smaku. A teraz bulka mi nastaw z pomarańcz i o tym ile razy pójdzie na rurki zadecyduję po pierwszej destylacji. Wszystko zależy od smaku i gustu. A owocówki pędzę na prostym, szklanym pot-stillu z deflegmatorem.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Re: Śliwowica - szybkie pytanie
U mnie cały (prawie cały) keg po pepsi następnie szklany deflegmator i szklana chłodnica z Biowinu.
Zacząłem o 12-stej i koło 21 skończyłem więc było to bardzo wolno. Czy przy drugim razie odlewacie coś na początku? Wiem że w przedgonie jest najwięcej substancji odpowiedzialnych za aromat i boję się, że go stracę.
Zacząłem o 12-stej i koło 21 skończyłem więc było to bardzo wolno. Czy przy drugim razie odlewacie coś na początku? Wiem że w przedgonie jest najwięcej substancji odpowiedzialnych za aromat i boję się, że go stracę.