Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy

Post autor: lesgo58 »

Destylacja na kolumnie rektyfikacyjnej metodą Pot-Still'ową.
Od jakieś czasu czytając forum zauważyłem, że wielu kolegów ma trudności z ogarnięciem tematu.
Przyczynę takiej sytuacji upatrywałbym w ogromie informacji rozrzuconych po całym forum.
Nie wszystkim chce się szukać, innym czytać a jeszcze inni mają po prostu problemy z ogarnięciem tego wszystkiego. Temat jest bardzo obszerny i wielowarstwowy.

Dlatego postanowiłem zebrać kilka podstawowych i najważniejszych informacji do kupy i mimo iż sam jestem na drodze poszukiwań swojego najlepszego sposobu destylacji to chcę opisać kilka najpopularniejszych jej sposobów. Sposobów od których można zacząć przygodę np. z popularnym bimbrem czy też z różnego rodzaju owocówkami. Wszystkie te sposoby sam przerabiałem, a więc mam jakieś tam wyrobione zdanie na ich temat.

Zacznę od początku.
Jestem posiadaczem typowej kolumny rektyfikacyjnej z głowicą puszkową. I aby nie popadać w dodatkowe koszty budowania sprzętu dedykowanego do destylacji prostych muszę – tak jak wielu kolegów – w taki sposób zaadoptować sprzęt aby przynajmniej w części spełnił swoje zadanie jako aparat prosty.

Destylacja prosta jest tym typem destylacji, którego nie sposób zamknąć w ścisłe ramy. Wiemy co oczekujemy, ale wynik naszych działań już nie jest taki pewny. I często daleki od oczekiwań. Praktycznie co sprzęt - to sposób destylacji. Powiem więcej co operator - to sposób destylacji. I wcale nie przesadzę twierdząc, że możliwości otrzymywania trunków smakowych jest nieskończenie wiele. I ciągle podlegają ewolucji.

Najprostszą i najłatwiejszą metodą na otrzymanie destylatu prostego jest wykorzystanie naszej kolumny jako zwykłego deflegmatora. Wyłączając całkowicie refluks. Po prostu po zagotowaniu puszczamy wszystko jak leci, bez oglądania się na temperatury i szybkość odbioru. Jedyna rzeczą jaką trzeba zrobić to podzielić odbiór na przedgon, serce i pogon kierując się węchem i smakiem. Pomocne może okazać się regulowanie mocą grzania. Podobnie jak w typowych aparatach prostych. Pomocne acz nie niezbędne mogą być pomiary temp. w zbiorniku.Analiza temperatury pomoże nam oprócz prób organoleptycznych ocenić początek i koniec poszczególnych frakcji. Problemem (ale i dobrodziejstwem oczywiście przy umiejętnym użyciu) w tej metodzie jest wypełnienie, które w nadmiarze może okazać się „zabójczym” dla jakości destylatu, ale z kolei użyty w odpowiedniej ilości będzie działał na naszą korzyść.

W tym momencie jest pole do popisu dla każdego z nas. Są osoby które nic nie robią pozostawiając całe wypełnienie w kolumnie. Są też tacy, którzy pozostawiają tylko część wypełnienia. Nie do przecenienia są wypełnienia miedziane, które poza zbawiennym skutkiem dla naszego destylatu dodatkowo go oczyszcza z siarczków ( aromat zgniłych jaj). Sa też tacy, którzy mając wypełnienie ze zmywaków pozostawiają w rurze tylko kilka zmywaków np. jeden na dole, inny pośrodku i jeszcze jeden u góry. Tworząc w tym momencie prosty deflegmator z pseudo półkami ułatwiający dobrą destylację. Możne tez oczywiście zrezygnować całkowicie z wypełnienia.

Powyższe sugestie dotyczą osób mających kolumnę nie dzieloną. I nie korzystających z głowicy jako źródła refluksu.
Ułatwieniem w odpowiedniej konfiguracji kolumny jest jej podział na dwie części. Jeden odcinek np. 20-30 cm i resztę.

Co nam to daje? Ano daje nam możliwość używania tylko tego krótkiego odcinka do celów, o których w tym temacie. Ten krótki odcinek wypełniamy najlepiej miedzią, ale może też być inny rodzaj wypełnienia – wszystko w ramach możliwości każdego z nas. w/g mnie im mniej wypełnienia tym lepiej.

Chciałbym w tym miejscu zaznaczyć jedną sprawę. Wypełnienie nie jest obligatoryjne. Można spokojnie destylować na pustej rurze. Ale wtedy musimy się liczyć, że efekty takiego zabiegu mogą być niezbyt zadowalające. Otrzymamy produkt w sporej części zanieczyszczony w takim stopniu, ze wymagać może dodatkowych zabiegów i czasu, aby stał się pijalny. Nie bez znaczenia jest też dość duże doświadczenie operatora w wyborze momentu podziału destylatu na przedgony, serce i ogony.

Pomijam oczywiście fakt że musimy odpowiednio zwiększyć ilość destylacji potrzebnych do jego oczyszczenia ( to już wg upodobań każdego z nas) ale najważniejszym może okazać się czas ( długi czas) i miejsce leżakowania. I to jest jedyny minus (ale też w pewnym sensie plus) korzystania z ekstremalnie uproszczonych destylatorów.
Innym sposobem destylacji prostej na naszych kolumnach jest wykorzystanie do naszych celów głowicy i możliwości włączenia częściowego refluksu. W tym miejscu jest chyba największe pole do popisu. Pomijam opis długości kolumny i jej wypełnienia bo jest taki sam jak w opisie wyżej.

W tym sposobie pędzenia bardzo przydatne są dwa termometry w zbiorniku i w głowicy. Dzięki kontroli temperatur będziemy w stanie ocenić ( oczywiście ciągle oprócz prób organoleptycznych) w jakim momencie destylacji się znajdujemy i co nam kapie.

Skupię się więc na sposobie wykorzystania głowicy. Jest to sposób wypracowany przeze mnie po wielu próbnych destylacjach. Oczywiście podane temperatury i moce są bardzo poglądowe. Ja takie używam i sobie chwalę. Dlatego każdy kto chciałby skorzystać z poniższych przykładów musi wziąc pod uwagę, że końcowy wynik może różnić się od oczekiwań. Tak więc należy do nich podejść z rezerwą. Przykłady podane przeze mnie są sprawdzone i dają świetne wyniki, ale jednocześnie muszą podlegać weryfikacji przez osoby, które chciałyby je skopiować i z nich skorzystać.

A więc do rzeczy.
Ogólnie wiadomo, że moc produktu jest uzależniona od jej temperatury wrzenia. Na przykład, gdy termometr w głowicy pokazuje nam 78,3*C to w tym momencie momencie moc destylatu powinna być w okolicach 96%, i jest najbardziej wyczyszczonym destylatem. Gdy termometr pokazuje nam np. 88*C to destylat kapiący będzie miał moc ok 68%.

I w tym momencie leci już to o czym marzymy. Ma aromat i smak swoisty dla użytego surowca. Czy to będzie śliwowica, czy Whisky czy też coś innego.

Wiadomo też, że najlepszy destylat jaki wylatuje jest w przedziale 75%- 50%. Widełki mogą być szersze albo bardziej zawężone. Zależy co destylujemy, co chcemy uzyskać i doświadczenia operatora.

Aby trochę ułatwić sobie zadanie włączamy do gry naszą głowicę.

Tutaj niestety musimy iść na kompromis i dlatego potrzebne jest dużo samozaparcia, cierpliwości i doświadczenia. Gdyż destylat otrzymany przy współpracy z refluksem, ulega dość dużemu oczyszczeniu, które może pracować na naszą korzyść ale może być też przekleństwem. Im więcej refluksu tym więcej aromatów spirytusowych, im mniej tym destylat bardziej aromatyczny.

Korzyścią z użycia częściowego refluksu jest możliwość takiego oczyszczenia destylatu przy maksymalnym zachowaniu aromatu iż jest on zdatny do konsumpcji już po niedługim czasie. Np. już po miesiącu albo deko dłużej. Co przy destylatach pędzonych tradycyjnymi metodami jest w wielu przypadkach nie do pomyślenia.

A więc jak postępujemy?
Doprowadzamy do zagotowania wsadu. Po kilkunastominutowej „stabilizacji” . Możemy oczywiście „stabilizować' dłużej. Ja np. Gotuję nawet do dwóch godzin zwłaszcza przy wsadach gęstych. W ten sposób doprowadzamy do bardziej równomiernego rozgrzania całego wsadu a przez to do jeszcze lepszego wygotowywania się przedgonów. Po czym odbieram przedgony po kropelce w ilości jaką sobie oczywiście założę. Gdyż jak wiadomo pewna ilość późnych przedgonów może mieć korzystny wpływ na destylat z racji zawartości skoncentrowanych aromatów. W tym momencie dajemy dojść do głosu naszemu doświadczeniu. Mniej doświadczeni mogą sobie pomóc odlewaniem przedgonu do osobnych malutkich buteleczek (np. Po 50ml). I dopiero później zdecydować co z tym przedgonem zrobić. Dolać do serca czy wyrzucić.

Po odbiorze przedgonów regulując zaworkiem odbioru doprowadzamy do podniesienia w głowicy temperatury, którą sobie założyliśmy np. ja doprowadzam obecnie do temp. 89-90*C. I zaczynamy odbiór serca.

Po ustabilizowaniu się temp. w głowicy na poziomie założonym - naszym zadaniem jest utrzymanie Status Quo. Wiadomo, że wraz z ubywaniem etanolu w zbiorniku temp. w głowicy będzie rosła. Dlatego musimy pilnować prędkości odbioru i wprowadzać odpowiednie korekty celem utrzymania założonej temperatury na jednakowym poziomie. Nie przejmujmy się chwilowymi delikatnymi skokami tejże temperatury. Obieramy przecież zwykły destylat a nie spirytus. Ważne, żeby te skoki nie były gwałtowne i nie trwały długi czas. Jeśli będziemy reagować w odpowiednim momencie to nic negatywnego się nie stanie. Destylację w ten sposób możemy prowadzić aż do końca. Jednak na jedno chciałbym chciałbym zwrócić uwagę. Aby pod koniec odbioru serca (u mnie tak w okolicach 94*c w kegu) zmniejszyć moc grzania gdyż przy zbyt mocnym grzaniu, ryzykujemy, że w tym momencie w bojlerze mogą podrywać się pogony, które w wielu przypadkach są niekorzystne dla naszych destylatów. Po osiągnięciu 95,5-96*C przerywam odbiór serca i odbieram resztę już jako spirytus w pełnym reżimie rektyfikacyjnym. Odzyskując całą resztę alkoholu.

Powyższy opis dotyczy drugiego gotowania surówki rozcieńczonej do 18-20%, którą otrzymaliśmy w pierwszym odpędzie. Aby trochę ułatwić sobie całą procedurę destylacyjną można do drugiego gotowania rozcieńczyć wsad np. do 30%. W ten sposób destylacja będzie przebiegać bez naszej ingerencji przez dużo dłuższy czas.

Odpęd wykonuję bez oglądania się na poszczególne frakcje i temperatury w kegu czy głowicy. Moim zadaniem jest odebranie całego etanolu bez możliwych strat aromatów.

Chciałbym też zwrócić uwagę na użytą moc grzania. Pomijam fakt przypalenia, gdy ktoś ma grzałki w środku zbiornika, ale z mojego doświadczenia zauważyłem, że im mniejsza moc grzania tym lepszy destylat. Ja osobiście mimo iż posiadam płaszcz wodny używam mocy ok. 1000-1200W . Tu znowuż wybór mocy jest kompromisem między szybkością odbioru i jakością. Mnie osobiście ta użyta moc zadowala.
Ostatnio zmieniony wtorek, 10 wrz 2013, 21:53 przez lesgo58, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

jhmm
10
Posty: 15
Rejestracja: środa, 28 gru 2011, 15:43
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: jhmm »

Dziękuję Lesogo58. Wiedzy na ten temat poszukiwałem na obu forach, zwłaszcza o temperaturze gotowania. Sądzę, że teraz moja śliwowica nabierze zdecydowanego zapachu śliwek.

maro_1955
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 26 mar 2013, 13:33
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: centalnie~
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: maro_1955 »

:poklon; i to kompendium wiedzy było bardzo potrzebne dla początkujących( bo nigdzie o reżimie temperaturowym nie wyczytałem tylko o zakresie min i max).
Ale nic nie wspomniałeś o szklanym wypełnieniu kolumny.
Jeśli mogę zapytać w tym temacie; czy mam się go pozbyć i zastąpić czymś innym ?
Zdrówka :piwo: .
...pędzę pędzić...
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

maro_1955 pisze:...Ale nic nie wspomniałeś o szklanym wypełnieniu kolumny.
Jeśli mogę zapytać w tym temacie; czy mam się go pozbyć i zastąpić czymś innym ?...
Pisałem o wypełnieniu miedzianym, bo jest najbardziej optymalnym. Ale może być jakiekolwiek. Sadzę, że Twoje wypełnienie szklane, też spełni swoje zadanie. Moim zdaniem warto pamiętać - im więcej w kolumnie wypełnienia tym bardziej ryzykujemy zbytnie wyczyszczenie destylatu. Gdyż zwiększamy powierzchnię do wymiany para-ciecz. Właśnie ta właściwość fizyko-chemiczna odpowiada za oczyszczanie par wędrujących ze zbiornika do góry.
Jak już wspomniałem destylacje proste są przewidywalne tylko do pewnego stopnia. Ty jesteś głównym reżyserem i kreujesz swój trunek. Tak, że jak Ci pasują trunki destylowane na szklanym wypełnieniu to nic nie zmieniaj. Co oczywiście nie zwalnia Ciebie od robienia prób z innym wypełnieniem, jego ilością czy rodzajem... :D
( bo nigdzie o reżimie temperaturowym nie wyczytałem tylko o zakresie min i max)
Ten punkt mojego kompendium nie traktuj zbytnio jako dogmat. Pomysł z temperaturą jakos tak wypłynął po wielu próbach, rozmowach i efektach destylacji. Nie jestem jedyny, który go stosuje. Może jeden z nielicznych, który "zaprzęga" do pracy tak wysokie temp.
Jednak to zdaje egzamin - dlatego ośmieliłem się opisać go na forum.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

maro_1955
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 26 mar 2013, 13:33
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: centalnie~
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: maro_1955 »

...ja jestem tylko aktorem, a raczej statystą :) . Przypomina mi to jazdę autem, w którym jest silnik (do wyboru) diesla lub benzynowy i tylko ja decyduję, na jakim napędzie wolę podróżować i jaka jazda sprawia największą satysfakcję.
Wypełnienia kolumny jeszcze nie zmieniałem i nie wiem jak smakuje psotka na miedzi (czy druciakach) mojej produkcji.
Zabawa temperaturą pozwoliła mi jak dotąd, wycisnąć z kolumny większe ilości destylatu...spirytusu.
Ale dopiero zaczynam :pije: .
Zdrówka :piwo: .
...pędzę pędzić...
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: szfagir »

Jeśli chcesz się pozbyć bimbrowych zapachów i cieszyć się aromatem owoców/zboża to zainwestuj w miedz. Sam przechodziłem od pierścieni ceramicznych do miedzi i mogę CI kolego powiedzieć, że to przeskok niesamowity. Pamiętam moje pierwsze napoje... W tym momencie nie wróciłbym na stare wypełnienie. Miedz kosztuje, ale wg mnie jest tego warta. Jedno co przy miedzi jest najważniejsze to czyszczenie jej po brykaniu - jak będziesz o nią dbał to będziesz miał naprawdę niesamowicie przyjemne aromaty:)
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

maro_1955 pisze:...Zabawa temperaturą pozwoliła mi jak dotąd, wycisnąć z kolumny większe ilości destylatu...spirytusu....
Nie bój się puścić mocniej odbioru. Niech temperatura rośnie. Wyobraź sobie zwykły alembik. Jaką kontrolę może mieć operator nad tym urządzeniem? Prawie żadnej. w najlepszym przypadku mocą grzania.
W ten sam sposób trzeba podejść do kolumny. Tylko, że na kolumnie dysponujemy kilkoma bonusami. Mając do dyspozycji trochę wypełnienia i możliwość regulacji odbiorem jesteśmy w stanie odebrać destylat prawie gotowy do picia.
Tak jak napisałeś na razie udało Ci się wycisnąć większe ilości spirytusu. Prawdopodobnie bałeś się puścić trochę cugli i za bardzo operowałeś refluksem i odbiorem.
Alembiki jako aparaty ekstremalnie proste "produkują" trunki które później potrzebują trochę zabiegów aby być zdatne do picia. Wymagają długiego i odpowiedniego leżakowania aby się ułożyły aromaty i smaki.
Oczywiście kolumnę możemy potraktować także jako taki pseudo alembik. Wystarczy wyjąć całe wypełnienie i zapomnieć o zaworku odbioru.
Możliwości jest praktycznie nieskończenie wiele.
Sprawa wypełnienia tez jest sprawą otwartą. Dopóki sam się nie przekonasz destylując na różnych wypełnieniach - nigdy się nie dowiesz, który trunek będzie lepszy. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

maro_1955
20
Posty: 25
Rejestracja: wtorek, 26 mar 2013, 13:33
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: centalnie~
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: maro_1955 »

No tak, ale ja nie mam zaworka odbioru a proces reguluję temperaturą grzania i ilością wody do chłodzenia aparatury. Chcę rozdzielić chłodzenie chłodnicy i zimnych palców kolumny, które w tej chwili jest wspólne.
Staram się jak na razie poznać, opanować ciekawe i dające wiele zadowolenia ustrojstwo.
Zdrówka :piwo: .
...pędzę pędzić...
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: gr000by »

Opisałem tutaj jak na podobnym sprzęcie uzyskuję alkohole smakowe -> http://alkohole-domowe.com/forum/post78400.html#p78400 a tutaj masz opis na konkretnym przykładzie porzeczkowicy -> http://alkohole-domowe.com/forum/post80213.html#p80213 . Też mam kolumnę CM (3 zimne palce) szeregowo z chłodnicą ze stali KO i bardzo często gonię na niej smakówki. Opis kolumny masz tutaj -> http://alkohole-domowe.com/forum/post78404.html#p78404 .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

maro_1955 pisze:No tak, ale ja nie mam zaworka odbioru a proces reguluję temperaturą grzania i ilością wody do chłodzenia aparatury. ...
Przykro mi, że Ci nie pomogę ale tutaj opisałem sposób operowania kolumną rektyfikacyjną.
Kolumna CM tzw. zimne palce, a to inna bajka. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

Wychodząc na przeciw wielu zapytaniom , które otrzymuję na PW chciałbym dzisiaj przedstawić mój sposób prowadzenia destylacji w formie tabel z zaznaczonymi najważniejszymi danymi obrazującymi przebieg destylacji.
Przeprowadziłem dzień po dniu dwie destylacje różnych nastawów. Są to destylacje surówek. Odpędu nie będę opisywał, bo zrobiłem to już w pierwszym poście.
Dokumentację z destylacji zapisałem w tabelach. Zrobiłem dwie - jedną z nastawu miodowego i drugą jabłkowego.
Sprzęt to kolumienka 50 cm fi 60 mm wypełniona w ilości 1 litra sprężynkami miedzianymi- co daje ok. 35 cm wypełnienia - reszta jest pusta. U góry głowica puszkowa.

NASTAW 1 Miodowy

Temperatura otoczenia była 10*C. Ciśnienie atmosferyczne 1015 hPa.
Wlałem 7 litrów surówki o mocy 49%. Aby uzyskać stężenie w granicach ok. 20*c dolałem 12 litrów wody ( wyliczyłem sobie z kalkulatora stężeń - tak jak to robię zazwyczaj) gdyż alkoholomierze precyzyjne, które posiadam zaczynają się od 40%. Po zmieszaniu sprawdziłem moc zwykłym alkoholomierzem biowinowskim. Jego dokładność jest jaka jest - każdy to wie. Pokazywał 20%. Chociaż miało być 18% w/g tabeli stężeń. A z kolei termometr w kegu po zagotowaniu wskazywał 90*C. Co dawało by deko mniej niż 18%.
Śledząc tabelę można zaobserwować, że przejście ze stanu stabilizacji kolumienki do pełnego odbioru już od 88*c w głowicy trwało zaledwie 2 minuty. Serce o średniej mocy 69% odebrałem w ilości 3200 ml grzejąc tylko mocą 700 W w czasie 1 godz i 45 minut . Resztę potraktowałem jako pogon. Nazbierało się tego jeszcze 1 litr spirytusu o mocy 95%.

NASTAW 2 Jabłkowy

Następnego dnia przeprowadziłem następną destylację na wsadzie o mocy bliższej 20%
Odpęd przeprowadziłem podobnie jak przy poprzednim nastawie.
Temperatura otoczenia 15*C - ciśnienie atmosferyczne 1020 hPa. jeśli chodzi o wsad to starałem się zrobić go o mocy 20% dla sprawdzenia czy i przy takim stężeniu jestem w stanie osiągnąć temperaturę roboczą w głowicy w okolicach 89*C w takim samym czasie jak poprzednio.
Wsad okazał się mieć moc lekko powyżej 19%. Przejście z temp. stabilizacji do temperatury roboczej zajęło mi tym razem niecałe 3 minuty 48 sekund. Serce zaś o średniej mocy 67% w ilości 5500 ml odebrałem w czasie 2,5 godziny. Reszta jak wcześniej do zmiany naczynia na odbiór pogonów

WNIOSKI:
- aby osiągnąć taki wynik musimy gotować wsad o mocy nie większej jak 20% - im mniejszej mocy tym lepiej,
- destylację można spokojnie przeprowadzić na małej mocy nie tracąc na szybkości, a przede wszystkim w/g mnie zyskując na jakości - zwłaszcza pod koniec odbioru serca,

Jest to jeden ze sposobów destylacji na drodze poszukiwań tych właściwych temperatur i mocy grzania, a także ilosci i rodzaju wypełnienia pozwalających uzyskać jak najbardziej optymalny dla moich gustów trunek. Dlatego daje pod rozwagę tym którzy spróbują destylować tym sposobem iż efekt może ich nie zadowolić. Ale jak już gdzieś wspomniałem destylacja to jest sztuka. I nie ważne jest kto w jaki sposób robi. Ważne aby nam smakowało. A jak będzie smakować jeszcze komuś to możemy powiedzieć, że nam się udało.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: Emiel Regis »

Czytając opis destylacji lesgo58 trzeba przede wszystkim pamiętać, że jego kolumna jest ze stali i jest ocieplona.
Piszę to dlatego, że osoby mające kolumny z miedzi, używające je do destylacji prostych w wersji bez izolacji, jak ma to miejsce u mnie, będą miały skrajnie inne wskazania.

Proszę więc czytając powyższy opis destylacji na kolumnie i próbując ew. naśladownictwa pamiętać o różnicach w budowie swoich aparatur i sprzętu lesgo58, te różnice mogą mieć ogromny wpływ na efekty.

Jedną z takich różnic będzie np. to, że używając podanej mocy na nieocieplonej, miedzianej kolumnie, będziemy czekać nawet kilka godzin na spadek temp. do takiej wartości, jaka pojawia się w tabeli po zaledwie kilku minutach od rozpoczęcia odbioru serca.
Na mojej kolumnie dochodzę do tej wartości po ponad dwóch godzinach pracy z wsadem 48l grzejąc z mocą 1800-1860W a więc ponad dwa razy wyższą.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

Byłoby lepiej jakbyś założył nowy wątek, bo w ten sposób trochę mieszasz. Jak już nie raz wspomniałem. Ile maszynek, ile operatorów, ile nastawów tyle sposobów prowadzenia destylacji. Ja w tym autorskim temacie opisuję swój sposób. Oczywiście jestem bardzo ciekawy jak prowadzisz swój proces, bo nauki nigdy dość. Ale chętnie poczytałbym o tym w osobnym temacie gdzie moglibyśmy podyskutować o Twoim sposobie.
A tak temat się rozmydla - robi się bałagan i niepotrzebne porównywanie sposobów destylacji, a nie taki był mój cel zakładając ten wątek.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: Emiel Regis »

lesgo58 pisze:Byłoby lepiej jakbyś założył nowy wątek, bo w ten sposób trochę mieszasz. Jak już nie raz wspomniałem. Ile maszynek, ile operatorów, ile nastawów tyle sposobów prowadzenia destylacji. Ja w tym autorskim temacie opisuję swój sposób.
Nie przesadzasz? Ideą forum jest wymiana informacji i ew. porównywanie sposobów operowania aparaturą.
Z tytułu tematu wcale nie wynika że jest on poświęcony tylko Twojej koncepcji wytwarzania destylatów smakowych i że dyskusji się nie przewiduje, inaczej darowałbym sobie mój wpis, mimo że uważam go za przydatny głos, adresowany szczególnie do osób mających inne niż Ty aparaty i mogących czasem zachodzić w głowę co jest nie tak, bo im nie wychodzi a Tobie wyszło.
Mam na myśli np. moc użytą do prowadzenia procesu- gdybym użył takiej jak Ty, przez większość procesu miałbym na odbiorze ponad 90%
lesgo58 pisze: Oczywiście jestem bardzo ciekawy jak prowadzisz swój proces, bo nauki nigdy dość. Ale chętnie poczytałbym o tym w osobnym temacie gdzie moglibyśmy podyskutować o Twoim sposobie.
A tak temat się rozmydla - robi się bałagan i niepotrzebne porównywanie sposobów destylacji, a nie taki był mój cel zakładając ten wątek.
Co powiesz na zmianę tytułu tematu, np. na ''Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58''?
W ten sposób tytuł będzie jasno odzwierciedlał cel, jaki przyświecał założeniu tego wątku, a ja zmodyfikuję swój wcześniejszy wpis ograniczając się jedynie do prostej dyskusji przedstawiającej mój punkt widzenia, bez zarzucania Twojego tematu zbędnymi danymi.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

Jestem za... :)
Zostawiam Ci "carte blanche". Ja swoja opinię wyraziłem wcześniej i nie mam nic więcej do dodania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Emiel Regis »

Tytuł zmieniony, moja wypowiedź okrojona.
Trzy ostatnie posty do śmietnika?

Ps. O co chodzi z tym mieszaniem? Zabrzmiało dwuznacznie..
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

kokornik
100
Posty: 136
Rejestracja: poniedziałek, 1 paź 2012, 15:51
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: kokornik »

Lesgo,
Pytanie o low wines:
Z twojego oryginalnego postu nie zrozumiałem, czy w pierwszym odpędzie odbierasz przedgony, czy jedziesz jak leci tzn. bez refluxu, pełną mocą i bez dzielenia na frakcje?
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: lesgo58 »

Nie wdawałem się w szczegóły, bo odpędzam bez oglądania się na temperatury i frakcje. Moim zadaniem jest odzyskanie maksymalnej ilości alkoholu. Powód jest jeden. mam płaszcz i gotując nastawy gęste bez użycia mieszadła występuje tzw. efekt ściankowania. A wiec jakbyśmy się nie starali to na początku nie odetniemy to co chcielibyśmy odciąć ponieważ nastaw rozgrzewa się powoli i stopniowo od zewnątrz do środka.
Jednak myślę, że ktoś kto gotuje nastawy rzadkie/przefiltrowane może z powodzeniem pokusić się o cięcia już przy pierwszym gotowaniu.
P.S. Nastawy owocowe nigdy nie grzeję pełną mocą. Co najwyżej 50% a najczęściej 30%).
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: lesgo58 »

Emiel Regis pisze:Czytając opis destylacji lesgo58 trzeba przede wszystkim pamiętać, że jego kolumna jest ze stali i jest ocieplona.
Piszę to dlatego, że osoby mające kolumny z miedzi, używające je do destylacji prostych w wersji bez izolacji, jak ma to miejsce u mnie, będą miały skrajnie inne wskazania...
Czytałem ten fragment kilka razy i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie teges.
Znakiem tego sugerujesz, że ja mam jakąś tajemniczą maszynkę, którą nijak normalnie nie można destylować. a już nie daj Bóg - jeśli ktoś chciałby naśladować. Na podstawie czego to wnioskujesz? Czyżby na podstawie porównań z Twoją? Błąd logiczny.
A już określenie, że destylacja na kolumience ocieplonej i nie ocieplonej będzie zawierać w sobie skrajne wskazania jest co najmniej niefortunne.
Podejrzewam, że destylacja na kolumnach miedzianej i stalowej tez nie będzie niczym się różniła. Warunek - trzeba przyjąć te same parametry pracy.
Ty tego nie zrobiłeś i wyszła kaszana. Pracowałeś na innej kolumnie, używałeś innej mocy, kombinowałeś z ociepleniem. Przecież w ten sposób nie można porównywać, a już tym bardziej oceniać.
Teraz już wiesz dlaczego użyłem zwrotu "...Byłoby lepiej jakbyś założył nowy wątek, bo w ten sposób trochę mieszasz..."
Jednak nie byłbym sobą gdybym nie wykonał dzisiaj ponownie dodatkowej destylacji porównawczej. A nuż masz rację. Tym razem wprowadziłem pewną "modyfikację" - zdjąłem ocieplenie.
Kolumna ciągle ta sama. Do środka wsypane kilka garści sprężynek miedzianych. Moc grzania ciągle na minimum - 600 W. Wsad surówka z czereśni rozcieńczona do 20%. Tak, że jak widać nic rewelacyjnego. Standard. Destylacja przebiegła mimo wszystko identycznie. Wyniki są do obejrzenia w załączonej tabeli.
I myślę - wręcz jestem pewien, że każdy komu przypasuje mój sposób i go wypróbuje musi uzyskać takie same, jak nie lepsze efekty. Oczywiście pracując na podobnym wsadzie i używając podobnej mocy - wielkość czy średnica kolumny raczej jest bez znaczenia. Zasadę grzania którą przyjąłem to było użycie jak najmniejszej mocy.
Po dokonaniu porównań - albo potraktuje ten sposób jako punkt wyjścia do dalszych eksperymentów albo go zarzuci. Taki mi przyświecał cel zakładając ten wątek. Zwłaszcza, że kierowałem go głównie do początkujących.
Konkludując - wiele razy wspomniałem, że ile maszynek i ile operatorów tyle sposobów destylacji. I prowadzenie jakiejkolwiek klasyfikacji porównawczej mija się z celem.
A już używanie zwrotów '... jeśli jeszcze mi powiesz, że po 2 minutach uzyskujesz 70% na ujściu to ja odpadam..." jest poniżej pasa i ma się nijak do merytorycznej dyskusji. No i jak obiecałeś - tak odpadłeś. Zrobiło mi się nawet nieswojo, że ktoś mnie tak potraktował.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych.

Post autor: Emiel Regis »

:roll:
Ja już naprawdę nie wiem jak mam pisać, jak 'wygładzać' swoje posty, żebyś mnie znów nie posądził o prowadzenie jakiejś dziwnej misji przeciwko Tobie i przeprowadzania 'ataków' na Twą cześć.
Naprawdę powinieneś wrzucić na luz, to już robi się męczące.
Postawiłeś się w roli jakiegoś guru (na czym zyskują niedoświadczeni) i każdą próbę dyskusji bez jednoczesnego poklasku traktujesz jak stara panna broniąca swojej cnoty i dobrego imienia.
Dyskusje niestety będą, Twoje informacje mogą się sprawdzać w pewnych sytuacjach, w innych będą wprowadzać w błąd i dlatego trzeba je prostować.
Sorry za postawienie sprawy w ten sposób, ale to już któryś z kolei raz sugerujesz że mam wobec Ciebie złe intencje.
lesgo58 pisze:Czytałem ten fragment kilka razy i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że coś jest nie teges.
Znakiem tego sugerujesz, że ja mam jakąś tajemniczą maszynkę, którą nijak normalnie nie można destylować. a już nie daj Bóg - jeśli ktoś chciałby naśladować.Na podstawie czego to wnioskujesz? Czyżby na podstawie porównań z Twoją? Błąd logiczny.
Gdzie napisałem że nie można czegokolwiek na niej robić? To jest właśnie jeden z objawów owej dziwnej paranoi.
Porównywanie jest jak najbardziej na miejscu, w ten sposób ludzie widzą czego mogą się spodziewać dysponując innym sprzętem niż Ty, a nie mogąc dojść z nim do ładu próbując naśladować Twój sposób prowadzenia procesu.
lesgo58 pisze: A już określenie, że destylacja na kolumience ocieplonej i nie ocieplonej będzie zawierać w sobie skrajne wskazania jest co najmniej niefortunne.
Jeśli naprawdę tak myślisz to proponuję wrócić do działu dla początkujących i nadrobić zaległości...
lesgo58 pisze: Podejrzewam, że destylacja na kolumnach miedzianej i stalowej tez nie będzie niczym się różniła. .
... i przypomnieć sobie m.in. o różnicach w przewodzeniu ciepła różnych metali.
lesgo58 pisze:Warunek - trzeba przyjąć te same parametry pracy. Ty tego nie zrobiłeś i wyszła kaszana. Pracowałeś na innej kolumnie, używałeś innej mocy, kombinowałeś z ociepleniem.
Czy Ty dalej nie rozumiesz że pracując na swoim sprzęcie wg. Twoich metod zamiast destylatu dostałbym spirytus??
Po to właśnie były zamieszczone informacje z prowadzenia przeze mnie procesu, w których jasno widać co się dzieje z nieocieploną, miedzianą kolumną w zal. od przyłożonej mocy.
lesgo58 pisze:Teraz już wiesz dlaczego użyłem zwrotu "...Byłoby lepiej jakbyś założył nowy wątek, bo w ten sposób trochę mieszasz..."
Ależ doskonale zdaję sobie sprawę, zauważ że to, co dla Ciebie jest 'mieszaniem' ktoś inny wykorzysta z pożytkiem dla siebie.
Nie wątpię że wcześniejsze informacje, które usunąłem na Twoją prośbę, istotnie trochę Ci namieszały.
lesgo58 pisze: I myślę - wręcz jestem pewien, że każdy komu przypasuje mój sposób i go wypróbuje musi uzyskać takie same, jak nie lepsze efekty. Oczywiście pracując na podobnym wsadzie i używając podobnej mocy - wielkość kolumny raczej jest bez znaczenia.
Używając takiej mocy miałbym odbiór w granicach 2-3 kropel na sekundę, a na destylację 48l nastawu musiałbym poświęcić ...tydzień, jeśli w ogóle udałoby mi się go dokończyć.
To kolejna kolosalna różnica ale nic, już Ci nie mieszam.
lesgo58 pisze:Po dokonaniu porównań - albo potraktuje ten spośób jako punkt wyjścia do dalszych eksperymentów albo go zarzuci. Taki mi przyświecał cel zakładając ten wątek. Zwłaszcza, że kierowałem go głównie do początkujących.
Dlaczego więc reagujesz w taki sposób na próbę merytorycznej dyskusji, która właśnie początkującym się najbardziej przyda?
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: lesgo58 »

No to się narobiło. Ja o chlebie - Ty o niebie. Czy Ty naprawdę nie umiesz porównać tych trzech tabel. Widać jak na dłoni, że nawet jak prowadziłem destylację wsadów o różnym stężeniu, a także miałem raz kolumnę ocieploną i innym razem nie ocieploną to wyniki są bardzo podobne. A może nie zauważyłeś, że rozmawiamy o destylacji metodą Pot-Still'ową? Nie o rektyfikacji?
No i znowuż powracam do raz zadanego już pytania - czy nie zauważyłeś, że destylujemy zupełnie różnymi sposobami przy narzuconych zgoła innych parametrach. A więc o czy tu dyskutować? Ja mogę odpowiadać na pytania, wyjaśniać, ale nie jestem wstanie przyrównać się do tego jak Ty czy inni pracują. Jest zbyt dużo zmiennych. Zresztą takie porównania są bez sensu. Ty podałeś swój sposób destylacji, ale tym gestem co chciałeś pokazać? Że źle destyluję? Czy też że jest niemożliwym w taki sposób destylować? Czy po prostu chciałeś pokazać, że też umiesz destylować? Nie wiem. Pisałem Ci już załóż nowy wątek i porozmawiamy o Twoim sposobie destylacji. Cóż jeszcze mogę dodać?

Polecam Ci przeczytać jeszcze raz to co napisałeś. I naprawdę zastanowić się nad tym co napisałeś. Bo zaczynasz bić na oślep. A to dobrze nie wróży.

Zresztą nie rozumieliśmy się od początku. Jednak do pewnego czasu udawało nam się utrzymać Status Quo. Potrafiliśmy takie sprawy rozwiązywać na PW. Bo tak naprawdę nikogo nie interesują nasze animozje. Teraz coś się stało, że nastąpiła zmiana. Trudno. Mleko się wylało.

P.S. Dyskusję miedzy nami uważam za skończoną. Możesz uznać to za rejteradę. Mnie to jest obojetne. Proponuję skasować wątek, bo stał się całkowicie nieczytelny. Zgadzam się.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

lukasz743
20
Posty: 24
Rejestracja: niedziela, 23 maja 2010, 11:06
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: lukasz743 »

Veto! Nie kasować! :lol: jest pole do porównań, ci co mają jedną lub drugą konstrukcje spróbują i dadzą znać jak to u nich wygląda. Jak na start dla początkujących amatorów smaków ten temat to prezent, jest wszystko.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Emiel Regis »

Spokojnie, temat zostaje :)
Zachęcam każdego, kto miałby coś ciekawego do napisania, do wypowiadania swoich opinii. Sam się wstrzymam, najwyraźniej to, co piszę nie zostało zrozumiane ani nijak nie trafia do adresata.
Nie rozumiem też jak można napisać osiem zdań zakończonych pytajnikiem i jednocześnie oświadczyć że kończy się dyskusję :bezradny:

Ps. Informacje usunięte wcześniej można odnaleźć tutaj; http://alkohole-domowe.com/forum/odp-em ... t9481.html

Edit 24/06/2014
Po prawie roku od napisania powyższych postów sprawa dziwnych wskazań została wyjaśniona. Proszę o ostrożne podchodzenie do informacji na temat użytej mocy, niekoniecznie odpowiadają one rzeczywistości. http://alkohole-domowe.com/forum/post10 ... ml#p101866

Emiel
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: nigra »

Lesgo jaka jest różnica w jakości destylatu otrzymanego twoją metodą od destylatu uzyskanego metodą czysto pot still-ową. Ja zrezygnowałem z głowicy N/S na rzecz deflegmatora aby destylować zagęszczoną surówkę bez refluksu a ty proponujesz prowadzić proces jak mini rektyfikację. Co zyskujesz lub czego się pozbywasz, że wolisz sposób gdzie musisz na bieżąco kontrolować moc zamiast spokojnie czekać aż spadnie sama przy metodzie pot stil :?:
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

nigra pisze:zagęszczoną surówkę
Rozumiem, że chodzi o gotowanie wsadu bez strippingu? Jeśli tak to czasem tak robię np. przy dżemówce. Gotuję pełną mocą, ale odbieram już na bardzo niskiej ok 700W.
nigra pisze:Co zyskujesz lub czego się pozbywasz, że wolisz sposób gdzie musisz na bieżąco kontrolować moc zamiast spokojnie czekać aż spadnie sama przy metodzie pot stil
Na to pytanie znajdziesz odpowiedz w pierwszym poście.


Na początku robiłem pychotki na zwykłym PS, a obecnie robię na kolumnie 50cm, więc jakieś porównanie mam. Z początku odbieram ślepotkę, stabilizuję i lecę z przedgonami. Po przedgonach jest odbiór destylatu spirytusowego czyli tak do 83/84*C (przyjemny materiał do zadębienie na wódeczkę). Po przekroczeni temperatury 83/84*C zaczynam odbierać destylat smakowy. Z zaworkiem mam możliwość wyznaczenia sobie temperatury granicznej odbioru np.90*C i zbliżając się do tej temperatury na głowicy skręcam zaworek, żeby utrzymywać ją maksymalnie długo. Jak temperatura przekroczy wyznaczony przeze mnie próg to robię szybką chwilową stabilizację - do momentu aż temperatura spadnie poniżej 90*C (maksymalnie do 92) i tak ciągle do pojawienia się w kegu temperatury 95*C. Potem jeszcze odbieram do osobnej flaszy destylat aż w kegu nie pojawi się 96*C - ten produkt smakuje i jeśli nie zalatuje mi czymś niesmacznym to dolewam do serca, a jeśli nie jest smaczny to idzie już do pogonów. Obecnie do pomocy, można powiedzieć z wygody dozbroiłem LMa w EZ. Pogony odbieram do butli z innymi pogonami, aby w odpowiednim czasie wyciągnąć z nich spirytus. Na zwykłym PS nie miałbym możliwości regulowania odbioru procencików. Moc grzania jaką używam do smakówek to max. 1300W.
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: lesgo58 »

@nigra
Pierwszy odpęd gęstego wykonuję na maksa. Z odkręconym zaworkiem i bez oglądania się na temperatury. Jedyne co - to destyluję na niskiej mocy.
Jeśli chodzi o różnicę w jakości trunku otrzymanego metodą moją a metodą na aparacie prostym to trudno ją ocenić. Produkt uzyskany tak jednym jak i drugim sposobem będzie na pewno dobrym produktem.
Użycie mini refluksu jest pewnym wyborem. Przy destylacji prostej na np. alembiku otrzymamy produkt, który aby stał się pijalny i akceptowalny potrzebuje stosunkowo długiego czasu do ułożenia się. A to z racji tego, że bardzo trudno pozbyć się skrajnych frakcji. I przez to niezbędne jest tzw. starzenie w odpowiednich warunkach, traktowanie odpowiednimi bonifikatorami. Resztę uczyni za nas czas i cierpliwość.
Ja mając do dyspozycji tylko kolumnę i dwa lata różnych prób i eksperymentów wypracowałem taki sposób destylowania. Dodając refluks i skracając wypełnienie ( obecnie 25cm miedzi) starałem się zbliżyć do produktu otrzymanego na aparatach prostych. Refluks ma jeszcze jedno zadanie. Ma pozwolić mi oczyścić produkt końcowy z różnych "nieczystości", tak aby trunek stał się pijalny już w krótkim czasie po destylacji. Wszystko to staram się tak wyważyć aby "strat" aromatycznych było jak najmniej.
Zdaję sobie sprawę, że to jest sztuczne działanie i nie zastąpi czasu i tego cudu jakim jest zamiana niepijalnego trunku otrzymanego w alembiku w np. 10 YO Whisky. Ale też i nie mam takich ambicji z prostego powodu - nie mam tyle czasu. A wypić coś miłego od czasu do czasu się chce.
Jedno mogę potwierdzić - destylując na wsadzie o niskim stężeniu ( poniżej 20%) otrzymuję trunek łagodniejszy i jakby bardziej aromatyczny. Praktycznie zaraz po kilku dniach uwypuklają się aromaty. Coś czego nie zauważałem gdy destylowałem np. wsad o stężeniu 30%. W tym przypadku potrzeba było co najmniej roku aby aromaty zaczęły dominować i trunek stał się łagodniejszy.
Co do ciągłej kontroli. To jest mój wybór z prostego powodu. Szukałem takiego sposobu aby już od samego początku i przez prawie cały czas leciał mi destylat o założonych parametrach. Stąd ta ciągła kontrola. Wbrew pozorem nie jest uciążliwa. Przy typowej destylacji wystarczy 5-6 korekt odbioru.
Eksperymenty są w dalszym toku i nie jest powiedziane, że coś w najbliższym czasie się nie zmieni. Zauważyłem też ( mało się o tym na forum pisze), że w zależności od rodzaju surowca opłaca się ( z racji aromatów tam zawartych) dopuścić do głosu więcej przedgonów, a w innym przypadku przeciągnąć destylację i załapać trochę pogonów.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Emiel Regis »

szfagir pisze:obecnie robię na kolumnie 50cm, więc jakieś porównanie mam. Z początku odbieram ślepotkę, stabilizuję i lecę z przedgonami. Po przedgonach jest odbiór destylatu spirytusowego czyli tak do 83/84*C
Z jakiego materiału masz kolumnę, jaką przykładasz moc bezpośrednio po odebraniu przedgonów i ile odbierasz destylatu (ilość i moc), nim temp. na głowicy spadnie do 88*C a moc do 70% ?
Czy do momentu osiągnięcia tych 70% jesteś zmuszony kręcić zaworkiem żeby otrzymać wyższe wskazania?
Zastanów się nad odpowiedzią. Moje pytanie pewnie znów zostanie potraktowane jako atak, Twoja odpowiedź też może tak zostać odebrana :)
lesgo58 pisze:Dodając refluks i skracając wypełnienie ( obecnie 25cm miedzi) starałem się zbliżyć do produktu otrzymanego na aparatach prostych
lesgo58 [u]napisał 2013-09-27, 22:55[/u] pisze:[....]
Magas ale ja opisuję kolumnę 50cm wypełniona litrem sprężynek - co daje 40cm wypełnienia.[...]
http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... 662#121662
;)
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Autor tematu
lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: lesgo58 »

A Ty dalej z tą swoją wojenką. Co chcesz przez to udowodnić? Widzę, że zaczyna wcinać ciebie panika. Proponuje się uspokoić i przejść do dyskusji na temat...
A swoją drogą myślę (ale to może być tylko moje subiektywne odczucie) że twoje pisanie już zaczyna zahaczać o trolling...Co na to administracja?
Jednak szybko Ci odpowiadam abyś nie żył w nieświadomości.
Znowuż podałeś link - jak dla mnie stary - z danymi, które obecnie już nie mają miejsca w mojej maszynce. Od tamtego czasu wykonałem już 6 różnych destylacji.
Aktualne dane mojej maszynki:
- rura 63mm 40cm długa,
- wypełnienie sprężynki i naprzemiennie pierścionki miedziane z rurki fi 6mm, ilość 0,8 litra,
- wypełnienie zajmuje w rurze 25cm wysokości.
Bo ja ciągle się rozwijam, uczę i ciągle eksperymentuję...Co oczywiście sygnalizowałem w poprzednim i nie tylko poprzednim poście.
...Eksperymenty są w dalszym toku i nie jest powiedziane, że coś w najbliższym czasie się nie zmieni...
Miałem chyba przeczucie pisząc ten fragment. ;)
P.S. Znowuż zaśmiecasz wątek.
Ostatnio zmieniony czwartek, 3 paź 2013, 10:26 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: nigra »

szfagir pisze:
nigra pisze:zagęszczoną surówkę
Rozumiem, że chodzi o gotowanie wsadu bez strippingu?
Chodzi mi o gotowanie surówki o mocy ok. 30%

Ja właśnie aby zbliżyć się do destylacji prostej nie zakładam głowicy tylko skraplacze i destyluję wsad 30%. Skraplaczy używam do przedgonów i wzmocnienia destylatu pod koniec procesu. Rurę mam 54mm i długości 80cm. Wypełnienie to 25cm miedzi i jeden zmywak u góry. Proces destylacji prowadzę podobnie jak @szfagir, bo taki prosty sprzęt mi na to pozwala.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

Emielu mówisz i masz:) Zapytałeś, wieć odpowiedam, a ataku się w tym nie upatruje:)
Kolumna KO 50cm z wypełnieniem Cu. Do zagotowania wsadu lece pełną mocą 4kW. Po zagotowaniu schodze na max 1,3kW - jeśli mam czas i ochotę to nawet do 0,8kW. W tych niższych mocach odbieram ślepotkę, przedgon,destylat spirytusowy i gon. Przy pogonach spowrotem wracam do 4kW aby szybko zakończyć proces.
Mam mały kociołek (30l), więc wsadu mam ok 25l. Ostatnio leciałem dżemówkę 28 BLG. Wiem, że duże BLG, a co za tym idzie procent, ale tak właśnie miało być. W destylacie czuję dżemik wiśniowy:) Tak bardzo restrykcyjnie nie notowałem procesu, gdyż nigdy tego nie potrzebowałem, ale gonu (czyli destylatu powyżej 83/84*C) odebrałem 2,5L o mocy 66% - jeśli Cię to Emielu dokładnie interesuje to następny proces smakowy odbiorę z notatkami:)
Odnośnie kręcenia zaworkiem to przy odbieraniu gonu skręcam go trochę żeby temperatura wolno wzrastała, a resztę zostawiam EZ. Ja tylko pilnuję odpowiedniego momentu żeby nie łapać pogonów - jak wcześniej wspomniałem jest to w przedziale 95/96*C.
Obecnie tak wygląda mój proces. Czy moja odpowiedź była atakiem?? :D
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Emiel Regis »

Dzięki za wyjaśnienia:)
Jeśli nie zrobi Ci to problemu to następnym razem nastaw surówkę 20% i podaj dokładniejsze dane.

Chodzi mi w szczególności o to, jak zachowuje się Twoja kolumna po odebraniu przedgonów, jak reaguje na przyłożoną moc 600W i brak regulacji zaworkiem, oraz ile uda Ci się w ten sposób odebrać urobku powyżej 74%
Jeśli rację ma autor tematu, wtedy urobek bezpośrednio po odebraniu przedgonów nie będzie miał więcej niż ok. 73-74% i będzie stopniowo słabszy wraz z upływem czasu.

Tak więc moja prośba- surówka 20%, brak izolacji, moc po odebraniu przedgonów 600W i zostawienie sprzętu bez regulacji do momentu osiągnięcia 70% na odbiorze wraz zanotowaniem bieżącej sytuacji co np. 30min.
Po osiągnięciu tych 70% daj jeszcze maszynce chwilę i nic nie reguluj, zapisując w jakim tempie następuje spadek mocy%

Sam chcę to zrobić podobnie, ciekawy jestem różnic w naszych obserwacjach i analogii do tytułowego sposobu destylacji.
szfagir pisze:Czy moja odpowiedź była atakiem?? :D
Jak dla mnie nie, ale daje podstawy żeby negować pewne założenia, a negowanie ich to już atak w czystej formie :D
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

Emiel Regis pisze:nastaw surówkę 20%
Jak tylko nazbiera mi się baniak pogonowy to nie ma sprawy, chyba że nastawię Moskvicze i je jakoś doprawię.
Emiel Regis pisze:brak regulacji zaworkiem
Po przedgonach zaworek zostawię otwarty na fulla.
Emiel Regis pisze:brak izolacji
Tego dla Ciebie nie zrobię. Ściąganie i zakładanie pianki z tego odcinka rury jest bardzo wk...jące.
Emiel Regis pisze:moc po odebraniu przedgonów 600W i zostawienie sprzętu bez regulacji do momentu osiągnięcia 70% na odbiorze wraz zanotowaniem bieżącej sytuacji co np. 30min.
Po osiągnięciu tych 70% daj jeszcze maszynce chwilę i nic nie reguluj, zapisując w jakim tempie następuje spadek mocy%
Resztę mogę zrobić.

kooalla
100
Posty: 111
Rejestracja: poniedziałek, 16 sie 2010, 20:55
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: kooalla »

Czemu bez izolacji?? Przecież autor wątku powtarza że ma izolację..

Dziś pierwszy raz na próbę pędzę stare winno, i będę robił według kolegi legos,
kolumna 40 cm 10 cm miedź, 30 cm sprężynki 2,7 mm z ko, średnica kolumny 60,3..
Dam znać co i jak ale pamiętajcie że to moja pierwsza próba więc i wynik mało miarodajny będzie :)
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Emiel Regis »

szfagir pisze: Jak tylko nazbiera mi się baniak pogonowy to nie ma sprawy, chyba że nastawię Moskvicze i je jakoś doprawię.
Tutaj chodzi o surówkę, czyli coś, co już było wcześniej destylowane. Wzmacniany nastaw może nie zachowywać się podobnie.
Namawiam Ciebie, jak i każdego czytającego i nie próbującego wcześniej, do przeprowadzenia drugiej destylacji z wsadem rozcieńczonym do 20% lub mniej. Widać choćby po tym, co zostaje w kotle po procesie że jeszcze sporo zanieczyszczeń odpada bez szkody dla aromatów, które w całości przechodzą do urobku. Kluczowe jest stężenie wsadu- 20% lub mniej (zauważcie że jest to coś, w czym zgadzam się w 100% z autorem tematu :) ).
Mało się o tym pisze, a jest to bardzo istotny szczegół.
szfagir pisze:Tego dla Ciebie nie zrobię. Ściąganie i zakładanie pianki z tego odcinka rury jest bardzo wk...jące.
Ok. Patrząc na tabelę, którą przedstawił lesgo58, w przypadku kolumny stalowej ma to mniejsze znaczenie, miedziana reaguje znacznie lepiej.
kooalla pisze:Czemu bez izolacji?? Przecież autor wątku powtarza że ma izolację..
Autor powtarza, że to nie ma znaczenia, podobnie jak materiał, z którego wykonana jest kolumna, jak i jej ''wielkość''.
Chodzi mi o porównanie do ostatniej tabeli, gdzie moc przyłożona to 600W, izolacja jest zdjęta.
kooalla pisze: Dam znać co i jak ale pamiętajcie że to moja pierwsza próba więc i wynik mało miarodajny będzie :)
Nie przejmuj się, grunt to dobra zabawa, jeśli przy okazji można się jeszcze czegoś nauczyć, to jest świetnie.
Pamiętajcie żeby notować moc % jak i temp.

Mamy już dokładne dane przedstawione przez autora tematu, będziemy mieć jeszcze od trzech osób. Znając swój sprzęt wiem, że moje będą się sporo różnić, ciekawy jestem jak to będzie u Was.

Ps. Jeśli nie macie pomysłu jak prowadzić notatki to może w ten sposób- http://alkohole-domowe.com/forum/post82740.html#p82740, mielibyśmy je wtedy przedstawione w takiej samej formie.
Zachodu z tym mało, a są wszystkie potrzebne informacje.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

Emiel Regis pisze: Tutaj chodzi o surówkę, czyli coś, co już było wcześniej destylowane.
Czyli pogony się nadadzą:)
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5368
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 662 razy
Kontakt:
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Zygmunt »

A swoją drogą myślę (ale to może być tylko moje subiektywne odczucie) że twoje pisanie już zaczyna zahaczać o trolling...Co na to administracja?
Administracja (a przynajmniej ja) uważa, że normalne odpowiedzi w wątku to nie trolling, w przeciwieństwie do ściany tekstu z którego nic nie wynika, bo w przeważającej większości składa się z "jedni robią tak, ale drudzy inaczej, "można robić tak, ale można też robić tak" oraz "nie jestem ekspertem, ale się wypowiem, a jak ktoś się nie zgodzi to się obrażę".

Panowie, WSZYSTKIE doświadczenia są potrzebne i cenne, ale oczywistym jest, że o ich wynikach się dyskutuje. Jeżeli ktoś nie ma na to ochoty, to niech ich po prostu nie publikuje.
szfagir pisze:
Emiel Regis pisze: Tutaj chodzi o surówkę, czyli coś, co już było wcześniej destylowane.
Czyli pogony się nadadzą:)
Średnio, pogony zawierają znacznie mniej etanolu od surówki i wyniki nie będą takie same.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

Zatem czym sie różnią pogony o mocy 20% od surówki 20% ??
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5368
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 662 razy
Kontakt:
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Zygmunt »

Surówka zawiera stosunkowo więcej alkoholu etylowego. Pogony natomiast to mieszanina wody, etanolu, ale i mnóstwa innych alkoholi wższych, olei fuzlowych i paru innych substancji. I to, że w takich "pogonach" alkoholomierz wskazuje na 20%, to nie znaczy to, że zawiera to 20% etanolu, tylko że płyn (czyli "pogony") ma gęstość taką jak mieszanina etanol-woda o stężeniu 20%.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: szfagir »

Dziękuję Ci serdecznie za wyjaśnienie. Zatem postanowione, że następna destylację na potrzeby tego doświadczenia przeprowadzę na surówce.
Ale w celu doszkolenia samego siebie i upewnienia się: czy surówka to destylat uzyskany ze strippingu?
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5368
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 662 razy
Kontakt:
Re: Sposób użycia kolumny do destylacji prostych wg. lesgo58

Post autor: Zygmunt »

Tak.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”