GAR NA MAŁE GOTOWANKO
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 1 mar 2009, 21:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: niedługo się okaże
- Status Alkoholowy: Producent Bimberku
- Lokalizacja: Szczecin
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Witam brać zacierającą
Powiedzcie co myślicie o garze na gotowanko. Znalazłem na złomowisku gar z nierdzewki właściwie to dwa, jeden 30, drugi 50 literków - tylko brak im pokrywek. Jak myślicie sprawdzą się do naszego hobby? Jeden byłby do destylacji elektrycznej, drugi gazowej - tylko z czego pokrywki zrobić?
Cena była super po 20 zł w stanie doskonałym.
Pozdrawiam
ps.
Później dołączę foto.
Powiedzcie co myślicie o garze na gotowanko. Znalazłem na złomowisku gar z nierdzewki właściwie to dwa, jeden 30, drugi 50 literków - tylko brak im pokrywek. Jak myślicie sprawdzą się do naszego hobby? Jeden byłby do destylacji elektrycznej, drugi gazowej - tylko z czego pokrywki zrobić?
Cena była super po 20 zł w stanie doskonałym.
Pozdrawiam
ps.
Później dołączę foto.
Ostatnio zmieniony czwartek, 18 cze 2009, 21:32 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
Powód: kosmetyka
polak nie wielbłąd...ale to już było i...
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
miski z nierdzewki. Bywaja o roznych ksztaltach i srednicach.
Jakby sie udalo, mialbys pokrywke gotowca.
Pozdrawiam Calyx
Moze poszukaj w marketach i dopasuj srednicebaybronek pisze:...tylko z czego pokrywki zrobić?
miski z nierdzewki. Bywaja o roznych ksztaltach i srednicach.
Jakby sie udalo, mialbys pokrywke gotowca.
Pozdrawiam Calyx
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 1 mar 2009, 21:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: niedługo się okaże
- Status Alkoholowy: Producent Bimberku
- Lokalizacja: Szczecin
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Witam psocącom brać
jak pisałem zalączam foto gara ten jest mniejszy WYSOKI NA 35CM ŚR.WEWNĘTRZNA 34,5CM ZEWNĘTRZNA 36,5CM
wyszorowałem go i wygląda prawie jak nowy a pojemność jego jest 37L drugi większy H-40cm wew.41 cm zew.43 cm Poj. 50L
znalazłem do nich pokrywy zrobie je z misek nierdzewnych jak podpowiedział Calyx dzięki za extra myśl
znalazłem na stronce http://www.abcgastronomii.com/product_i ... ucts_id=74
jak pisałem zalączam foto gara ten jest mniejszy WYSOKI NA 35CM ŚR.WEWNĘTRZNA 34,5CM ZEWNĘTRZNA 36,5CM
wyszorowałem go i wygląda prawie jak nowy a pojemność jego jest 37L drugi większy H-40cm wew.41 cm zew.43 cm Poj. 50L
znalazłem do nich pokrywy zrobie je z misek nierdzewnych jak podpowiedział Calyx dzięki za extra myśl
znalazłem na stronce http://www.abcgastronomii.com/product_i ... ucts_id=74
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
polak nie wielbłąd...ale to już było i...
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
pozdrawiam Bogdan
Ja bym z tego zrobił tak gar do gara i mamł kociołek z płaszczem wodnym. Miski są wykonane z tak cienkiej blaszki, że pospawanie nie wiem czy będzie możliwe.
Do prostego aparatu napewno się nadadzą. Poza tym poszukaj na targowiskach, tam na straganach u handlowców ze wschodu można kupić osobno pokrywki.
Do prostego aparatu napewno się nadadzą. Poza tym poszukaj na targowiskach, tam na straganach u handlowców ze wschodu można kupić osobno pokrywki.
pozdrawiam Bogdan
-
Autor tematu - Posty: 41
- Rejestracja: niedziela, 1 mar 2009, 21:28
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: niedługo się okaże
- Status Alkoholowy: Producent Bimberku
- Lokalizacja: Szczecin
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Bogdan masz tu troche racji miski są zrobione z cieniutkiej blaszki a gar jest z grubej około 2 3 mm i zanim stopi sie gar to miska już się przepali a te z grubszej blaszki są dosyć drogie będe musiał poszukać jeszcze materiału na pokrywe wschodnie stragany i złomowiska Pozdrawiam
polak nie wielbłąd...ale to już było i...
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
pozdrówka - Ramzes22
A odnośnie gara... (żeby nie zakładac nowego tematu)
Mam 10 l emaliowany garnek, który chcę wykorzystać do gotowania zacieru. Zaznaczę, że dopiero zaczynam przygodę i moja instalacja jest bardzo prosta (garnek, 2 odstojniki, chłodnica).
Czy emaliowany garnek będzie się nadawał jako kocioł? Czy ma ktoś doświadczenia z garnkami emaliowanymi?
Pytałem w lokalnym środowisku i nikt nie miał zastrzeżeń, ale dobrze jest popytać szerzej.
pozdrawiam
Mam 10 l emaliowany garnek, który chcę wykorzystać do gotowania zacieru. Zaznaczę, że dopiero zaczynam przygodę i moja instalacja jest bardzo prosta (garnek, 2 odstojniki, chłodnica).
Czy emaliowany garnek będzie się nadawał jako kocioł? Czy ma ktoś doświadczenia z garnkami emaliowanymi?
Pytałem w lokalnym środowisku i nikt nie miał zastrzeżeń, ale dobrze jest popytać szerzej.
pozdrawiam
pozdrówka - Ramzes22
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Nie wali plastikiem Nic a nic
Dziura na rurke została wycięta największym wiertłem jakie miałem, a następnie dopiłowana pilnikiem. Myślałem że będe piłował pół dnia, a poszła w kilka minut
A samo wyprowadzenie wygląda tak:
Dziura na rurke została wycięta największym wiertłem jakie miałem, a następnie dopiłowana pilnikiem. Myślałem że będe piłował pół dnia, a poszła w kilka minut
A samo wyprowadzenie wygląda tak:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
pozdrówka - Ramzes22
Ja mam rurkę miedzianą fi 8 mm. Osadziłem ja ciasno w otworze i wkleiłem masą do uszczelniania akwariów. Na dodatek od zewnątrz osmarowałem specjalną masą uszczelniającą (ciekła guma) Soudal. Trzyma sie mocno i pewnie, a co najważniejsze jeszcze szczelne.
Uszczelnienie mam z węża silikonowego z oplotem. Nic nie śmierdzi gumą (wczesniej na wszelki wypadek wyparzyłem).
Uszczelnienie mam z węża silikonowego z oplotem. Nic nie śmierdzi gumą (wczesniej na wszelki wypadek wyparzyłem).
pozdrówka - Ramzes22
Czy ten materiał będzie OK?
Witam! Zaczynam właśnie swoje doświadczenia z destylacją, zbieram powoli materiały na aparaturę, a tu nagle zonk...
Początkowo chciałem gotować zacier w aluminiowych puszkach po farbie, ale dowiedziałem się, że z aluminium może alkohol wejść w reakcję... Drugim pomysłem była 'beczka' po piwie 5l, np po Heinekenie, tu z kolei znajoma nauczycielka od chemii powiedziała, że każde aluminium wchodzi w reakcję... No i pytanie do Was, jak to z tym jest, i z czego zrobić kociołek?
PS. Wiem o kance do mleka, ale ja nie potrzebuję takiej wielkości kociołka
Początkowo chciałem gotować zacier w aluminiowych puszkach po farbie, ale dowiedziałem się, że z aluminium może alkohol wejść w reakcję... Drugim pomysłem była 'beczka' po piwie 5l, np po Heinekenie, tu z kolei znajoma nauczycielka od chemii powiedziała, że każde aluminium wchodzi w reakcję... No i pytanie do Was, jak to z tym jest, i z czego zrobić kociołek?
PS. Wiem o kance do mleka, ale ja nie potrzebuję takiej wielkości kociołka
-
- Posty: 791
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: Czy ten materiał będzie OK?
Witam serdecznie
Jeżeli chodzi o rozmiar kociołka to najprostszym ale nie najtańszym rozwiązaniem był by szybkowar bo tak naprawdę większości z nich nawet nie trzeba przerabiać, i gotowe są do użycia od zaraz.
Kolejnym rozwiązaniem ale wymagającym już trochę zabawy był by garnek ze stali nierdzewnej(dostępny w każdym sklepie nawet i w kuchni o różnych pojemnościach), tylko w tym przypadku wymaga on już trochę pracy, bo trzeba pokombinować jak uszczelnić pokrywkę. W galerii jest kilka destylatorów tak wykonanych tak, że zawsze możesz zobaczyć jak problem rozwiązali inni .
Od siebie polecić Ci mogę kega po coli jako najtańszy bojler o większej pojemności
Bo z doświadczenia okazuje się, że każdy zaczyna od małego a kończy na większym. Jedyna zaleta małych destylatorów jest to że nie trzeba długo czekać na nagrzanie i krótko trwa destylacja, ale potem zaczynają się tylko minusy.
Tak że przemyśl na spokojnie swoją decyzję, pojemniki które wymieniłeś nie są najlepszym pomysłem, a jeżeli zdecydujesz się już na jakiś mały pojemnik to niech to będzie przynajmniej 10 l.
Bo nawet robiąc zacier to warto żeby chociaż te 2 kilo cukru użyć a wtedy będziesz musiał użyć od 6-8l wody, bo gotowanie 4 czy 3 litrów zacieru to mordęka bo jeszcze nie zrobisz a już skonsumujesz:)
Pozdrawiam
Jeżeli chodzi o rozmiar kociołka to najprostszym ale nie najtańszym rozwiązaniem był by szybkowar bo tak naprawdę większości z nich nawet nie trzeba przerabiać, i gotowe są do użycia od zaraz.
Kolejnym rozwiązaniem ale wymagającym już trochę zabawy był by garnek ze stali nierdzewnej(dostępny w każdym sklepie nawet i w kuchni o różnych pojemnościach), tylko w tym przypadku wymaga on już trochę pracy, bo trzeba pokombinować jak uszczelnić pokrywkę. W galerii jest kilka destylatorów tak wykonanych tak, że zawsze możesz zobaczyć jak problem rozwiązali inni .
Od siebie polecić Ci mogę kega po coli jako najtańszy bojler o większej pojemności
Bo z doświadczenia okazuje się, że każdy zaczyna od małego a kończy na większym. Jedyna zaleta małych destylatorów jest to że nie trzeba długo czekać na nagrzanie i krótko trwa destylacja, ale potem zaczynają się tylko minusy.
Tak że przemyśl na spokojnie swoją decyzję, pojemniki które wymieniłeś nie są najlepszym pomysłem, a jeżeli zdecydujesz się już na jakiś mały pojemnik to niech to będzie przynajmniej 10 l.
Bo nawet robiąc zacier to warto żeby chociaż te 2 kilo cukru użyć a wtedy będziesz musiał użyć od 6-8l wody, bo gotowanie 4 czy 3 litrów zacieru to mordęka bo jeszcze nie zrobisz a już skonsumujesz:)
Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
pozdrówka - Ramzes22
Wolan ma rację. Na początek dobry jest garnek z ss lub szybkowar (także z ss) o pojemności nie mniejszej niś 10 l. Na tym z powodzeniem mozna obserwować proces, wyciagać wnioski i powoli projektować większy zestaw.
Dobrym rozwiązaniem na pojemnik do gotowania jest kanka cynowana (taka do mleka). UWAGA! Cynowana, a nie cynkowana! Występują w pojemnościach 10, 15, 20 l i więcej (stare kanki nawet do 30l, obecnie juz nie produkowane). Ich zaletą to bardzo dobre uszczelnienie dekla i szeroki wlew ułatwiający napełnianie/opróżnianie i mycie.
W deklu trzeba samodzielnie wykonać króciec oraz dobrze też zainstalować termometr.
Po nastepnej wypłacie kupuję taką kankę i robię trochę profesjonalniejszą instalację z refluksem, itp.
Dobrym rozwiązaniem na pojemnik do gotowania jest kanka cynowana (taka do mleka). UWAGA! Cynowana, a nie cynkowana! Występują w pojemnościach 10, 15, 20 l i więcej (stare kanki nawet do 30l, obecnie juz nie produkowane). Ich zaletą to bardzo dobre uszczelnienie dekla i szeroki wlew ułatwiający napełnianie/opróżnianie i mycie.
W deklu trzeba samodzielnie wykonać króciec oraz dobrze też zainstalować termometr.
Po nastepnej wypłacie kupuję taką kankę i robię trochę profesjonalniejszą instalację z refluksem, itp.
pozdrówka - Ramzes22
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Hej!
Dołączę się do rozważań w tym temacie, jako że właśnie buduję sobie pot-stilla (a może i kolumnę do niego skręcę, kto wie...).
Wniosę co nieco odnośnie uszczelnienia i docisku pokrywki.
1. Uszczelnienie - silikonem wysokotemperaturowym. Kładziemy paluszkiem cieniutką warsetwkę. Jeśli to klasyczna pokrywka metalowa lub całkowicie szklana z rantem - smarujemy pokrywkę. Jeśli jest szklana z metalowym rantem - lepiej wg mnie posmarować rowek w garnku. Sprawdzałem ten sposób - jeśli się go dobrze wykona, nałoży kilka warstw silikonu - to działa bardzo dobrze.
2. Docisk pokrywki. Tutaj wiele zależy od tego, jaki mamy garnek i pokrywkę - w pokrywkach szklanych z metalową obręczą ten pomysł może nie chwycić. Używamy klipsów do papieru - takich czarnych, z drucikami - jak na zdjęciu. Zakładamy je na obwodzie pokrywki, zahaczając o rant garnka. Może i jest trochę zabawy z zakładaniem i zdejmowaniem, ale nie trzeba lecieć do żelaźniaka i wiercić, skręcać itd. Materiał dostępny w każdym papierniczym. Ja w tesco za 50 sztuk dałem jakieś 8zł. Wystarczy 20. Garnek z SS też mam z tesco - były na wagę:) - ma 11 litrów i z dwoma pokrywkami (jedna będzie 'cywilna') kosztował mnie 22zł. Jedyne, co mi zostało, to uporać się z aluminiowymi nitami - pewnie wymienię je na śrubki z SS i będzie git:)
Pozdrawiam
Dołączę się do rozważań w tym temacie, jako że właśnie buduję sobie pot-stilla (a może i kolumnę do niego skręcę, kto wie...).
Wniosę co nieco odnośnie uszczelnienia i docisku pokrywki.
1. Uszczelnienie - silikonem wysokotemperaturowym. Kładziemy paluszkiem cieniutką warsetwkę. Jeśli to klasyczna pokrywka metalowa lub całkowicie szklana z rantem - smarujemy pokrywkę. Jeśli jest szklana z metalowym rantem - lepiej wg mnie posmarować rowek w garnku. Sprawdzałem ten sposób - jeśli się go dobrze wykona, nałoży kilka warstw silikonu - to działa bardzo dobrze.
2. Docisk pokrywki. Tutaj wiele zależy od tego, jaki mamy garnek i pokrywkę - w pokrywkach szklanych z metalową obręczą ten pomysł może nie chwycić. Używamy klipsów do papieru - takich czarnych, z drucikami - jak na zdjęciu. Zakładamy je na obwodzie pokrywki, zahaczając o rant garnka. Może i jest trochę zabawy z zakładaniem i zdejmowaniem, ale nie trzeba lecieć do żelaźniaka i wiercić, skręcać itd. Materiał dostępny w każdym papierniczym. Ja w tesco za 50 sztuk dałem jakieś 8zł. Wystarczy 20. Garnek z SS też mam z tesco - były na wagę:) - ma 11 litrów i z dwoma pokrywkami (jedna będzie 'cywilna') kosztował mnie 22zł. Jedyne, co mi zostało, to uporać się z aluminiowymi nitami - pewnie wymienię je na śrubki z SS i będzie git:)
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Widzę, że sposób na uszczelnienie zaczerpnięty od najlepszych:
http://www.homedistiller.org/image/mini_explained.jpg
http://www.homedistiller.org/image/mini_explained.jpg
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 407
- Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
- Krótko o sobie: Majster
- Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Przysięgam, że nie skopiowałem pomysłu...
Skoro nie jestem pierwszy - oddaję honor pionierom
Taki układ mi się marzy. Gdybym tylko znalazł przynajmniej dwucalową rurę miedzianą... Rynnowe są fajne, ale zaczynają się od 80mm. Mam co prawda chęć zwęzić kominówkę z kwaski, ale nie jestem przekonany co do swoich umiejętności w lutowaniu KO - TIGa niestety nie mam, ma być tanio - rura to już spory wydatek...
I żeby nie było, że nadmiernie oszczędzam - kasę ładuję w drugą kolumnę, a tu raczej staram się przecierać szlak młodym i ambitnym, nie zawsze zasobnym. A przy okazji się nie nudzę:).
Skoro nie jestem pierwszy - oddaję honor pionierom
Taki układ mi się marzy. Gdybym tylko znalazł przynajmniej dwucalową rurę miedzianą... Rynnowe są fajne, ale zaczynają się od 80mm. Mam co prawda chęć zwęzić kominówkę z kwaski, ale nie jestem przekonany co do swoich umiejętności w lutowaniu KO - TIGa niestety nie mam, ma być tanio - rura to już spory wydatek...
I żeby nie było, że nadmiernie oszczędzam - kasę ładuję w drugą kolumnę, a tu raczej staram się przecierać szlak młodym i ambitnym, nie zawsze zasobnym. A przy okazji się nie nudzę:).
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Jak tylko czas i fundusze pozwolą mi skończyć alembik, od razu zaczynam przygotowania do takiego BokaBoba- ale tak jak napisałeś, największy problem jest z taką rurą...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 179
- Rejestracja: piątek, 7 sie 2009, 20:32
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Wszystkie domowe
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Lokalizacja: Woj.Łódzkie
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
Nie chcę zakładać nowego tematu więc napisze tu tematyka będzie podobna.
Jak myślicie jaki typ zacisku do pokrywki garnka jest najskuteczniejszy?
Taki jak zastosował Maciej_K był by dobry a może tak jak zrobił under.Ja sam nie mam na to za bardzo pomysłu , bo najlepszą uszczelka jest chyba wężyk sylikonowy przecięty w pół ale to co napisał Maciej_K o posmarowaniu rantu pokrywki może by to było lepsze i tańsze.Kończę już aparaturę i tylko to zostało do wykończenia.
Jeżeli to coś pomoże to jest zdjęcie garnka wraz z resztą aparaturki psotniczej.
Jak myślicie jaki typ zacisku do pokrywki garnka jest najskuteczniejszy?
Taki jak zastosował Maciej_K był by dobry a może tak jak zrobił under.Ja sam nie mam na to za bardzo pomysłu , bo najlepszą uszczelka jest chyba wężyk sylikonowy przecięty w pół ale to co napisał Maciej_K o posmarowaniu rantu pokrywki może by to było lepsze i tańsze.Kończę już aparaturę i tylko to zostało do wykończenia.
Jeżeli to coś pomoże to jest zdjęcie garnka wraz z resztą aparaturki psotniczej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
O tym mowa , o tamtym mowa , a o kielichu ani słowa!
-
- Posty: 54
- Rejestracja: poniedziałek, 7 gru 2009, 20:54
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Próbowałem uszczelnić swój gar wężem silikonowym. Nabyłem odpowiednią długość, ładnie przeciąłem na pół, założyłem na gar....i tu jest problem: Nie idzie tego ni jak połączyć, próbowałem jeden koniec nałożyć na drugi-leci para, bo roi się między nimi mała szczelina, dociąłem idealnie jeden do drugiego-leci również, ponieważ przy rozgrzaniu kotła silikon mięknie i gdzieś jego część "znika". Pomóżcie, jak łączycie oba końce, żeby nie dymiło?
Ostatnio zmieniony środa, 23 sty 2013, 20:08 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Takie połączenia będą działały jeśli zetniesz na skos obie strony uszczelki, w sposób umożliwiający montaż "na zakładkę", bez pogrubiania łączonego miejsca. Sprawdziłem na wężykach silikonowych i igielitowych.
Nie wiem skąd ten schemat i od kiedy jest dostępny, ale kolega prezentował sposób niemal 3 lata wcześniej http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... t2043.html Sam kilkakrotnie polecałem ten sposób wskazując zdjęcia MaciejaZygmunt pisze:Widzę, że sposób na uszczelnienie zaczerpnięty od najlepszych:
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 17
- Rejestracja: piątek, 26 paź 2012, 23:33
- Podziękował: 1 raz
Re: GAR NA MAŁE GOTOWANKO
Co prawda metoda mało profesjonalna, ale ostatnio z takiej opresji zaczęła ratować mnie skórka od chleba. Idealnie wpasowuje się w miejsce łączenia, i całkiem nieźle się sprawuje przy sensownym przyciśnięciu pokrywy. Nie mam zbyt dużego garnka więc nie wiem jak wygląda 'wytrzymałość' skórki na dłuższe jednorazowe pędzenie.
Pozdrawiam
Witam.limuzyna1 pisze:Nie idzie tego ni jak połączyć, próbowałem jeden koniec nałożyć na drugi-leci para, bo roi się między nimi mała szczelina
Co prawda metoda mało profesjonalna, ale ostatnio z takiej opresji zaczęła ratować mnie skórka od chleba. Idealnie wpasowuje się w miejsce łączenia, i całkiem nieźle się sprawuje przy sensownym przyciśnięciu pokrywy. Nie mam zbyt dużego garnka więc nie wiem jak wygląda 'wytrzymałość' skórki na dłuższe jednorazowe pędzenie.
Pozdrawiam