Czas destylacji.

Wstępna obróbka zacierów i redestylacja z wykorzystaniem podstawowych metod kociołkowych.
Awatar użytkownika

Autor tematu
SebasTTan
30
Posty: 45
Rejestracja: piątek, 11 maja 2012, 11:48
Krótko o sobie: Mówię co myślę. Dzięki tamu mam z głowy fałszywych przyjaciół.
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Lokalizacja: Oleśnica
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: SebasTTan »

Mam pytanie co do czasu destylacji.
Na poprzednim kiepskim sprzęcie o pojemności 7L przetrawienie
23L nastawu trwało 3 + 1 dnia po 7 - 9 godzin.

Teraz mam baniak aluminiowy 35L na którego wieku są 3 króćce mosiężne
w otworami o średnicy 9mm i to połączone silikonowymi wężami + aluminiowe trójniki,
to połączone idzie do chłodnicy z 8mm miedzianej rurki.

I teraz utrzymując temperaturę na kotle w miarę stałą ostatnio trwało to 20 godzin ! !
Uzyskałem 4750 ml 65%

Powiedzcie mi ile czasu zajmuje wam psocenie, bo coś mi się wydaje że trwa to zbyt długo.
alembiki
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Czas destylacji.

Post autor: Zygmunt »

Jakbyś chociaż jedna z tych 20 godzin poświęcił na czytanie, to wiedziałbyś, że stała temperatura na kotle to błąd. W miarę ubywania alkoholu temperatura na kotle będzie wzrastać. Poza tym, 9mm to bardzo wąskie odejście, powiększ je.

Destylacja 25l mocnej cukrówy trwa maksymalnie 6h i to z umyciem sprzętu.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
SebasTTan
30
Posty: 45
Rejestracja: piątek, 11 maja 2012, 11:48
Krótko o sobie: Mówię co myślę. Dzięki tamu mam z głowy fałszywych przyjaciół.
Status Alkoholowy: Producent Bimberku
Lokalizacja: Oleśnica
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Czas destylacji.

Post autor: SebasTTan »

NO tak tak ale takie są trzy sztuki.
Czy dodać jeszcze ich klika ?

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Czas destylacji.

Post autor: t1o9m8e6k »

Podpinam się pod temat. U mnie sytuacja wygląda podobnie: nastaw cukrowy ok. 44 litry i dolałem jeszcze 2,5 l pogonu o mocy ok. 30% z poprzednich destylacji. Kapie już ok. 27 godzin. Kolumna wypełniona sprężynkami miedzianymi własnej roboty, a u dołu kłębek z drutu, aby całość trzymała się w kolumnie. Przez powyższy czas destylacji wykapało mi 11,4 litra surówki o mocy ok. 60%. Produkt jest czysty, nie widać żadnych oznak mętności. Kapie stabilnie i, w miarę ubywania alkoholu w beczce, temperatura wzrasta, o czym Zygmunt wspomniał powyżej. Podgrzewam na taborecie gazowym.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.

Szymonl
20
Posty: 28
Rejestracja: poniedziałek, 9 kwie 2012, 17:38
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Szymonl »

Odstojniki to zło, tak na początek.

Spróbuj mocniej grzać, sprawdź czy nie masz jakiegoś wąskiego gardła w aparaturze, czy wszystko jest drożne.

Wstaw zdjęcie swoich sprężynek i wymiary.

pit_b
50
Posty: 61
Rejestracja: środa, 4 kwie 2012, 12:14
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: centralna Polska
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: pit_b »

Destylacja metodą pot-still ok 25 litrów cukrówki trwa u mnie ok 2,5 godz. Sprzęt to kolumna LM (Bokakob) zbudowana mniej-więcej wg projektu Jarosława (VM jeszcze nie mam). Rura KO 60.3, wypełnienie spręzynki od Plipka o wys ok 135 cm (razem z pierścieniami i buforami). Keg 50 l z grzałkami 1.5+2 kW. odbieram w tym czasie ok 7 l destylatu o mocy 50%.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7300
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: radius »

@SebasTTan, zamiast wiercić kolejne minidziurki ;) Powiększ jedną do średnicy ok. 3/4", zamontuj takiż nypel, następnie zrób wydajniejszą chłodnicę z rurki fi 10 i grzej ile fabryka dała a chłodnica nadążała schłodzić :mrgreen:
Gwarantuję ci, że wyrobisz się w kilka godzin :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Czas destylacji.

Post autor: Zygmunt »

No, to jeszcze uchlastaj sobie te odstojniki, wywal wężyk z PCV, wymień termometr i prawdopodobnie wypełnienie i będzie prawie kolumna... Nawet jak kiedyś grzałem palnikiem turystycznym na 3kg butli, to nie trwało to nigdy więcej niż kilka godzin. Albo masz nieszczelność, albo ta kolumna ledwo puszcza pary- uważaj, żeby nie wybuchnąć!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Czas destylacji.

Post autor: t1o9m8e6k »

Wężyk z PCV już dawno wymieniłem na silikonowy. Wrzuciłem stare zdjęcie kolumny gdzie był założony wężyk z PCV. Zdjęcie wypełnienia w załączniku. Średnica drutu: 0,4 mm. Sprężynek zmieściłem dokładnie pół litra. Kolumna jest szczelna. Nie czuję żeby cokolwiek się ulatniało. Zawsze sprawdzam przed rozpoczęciem grzania czy wszystko odpowiednio dokręcone. Tak się teraz zastanawiam czy nie daję za mało ognia? Z drugiej strony im wolniej kapie tym oczyści się lepiej. Za kilka godzin zacznie kapać. Wrzucę wtedy zdjęcia i zobaczycie jak przedstawia się całość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Czas destylacji.

Post autor: t1o9m8e6k »

Gotowe. Złapałem przedgon (85%). Następnie spadło do 75%, a temperatura 84 stopnie. W tej chwili (po ok. godzinie) kapie 69%, a temperatura wynosi 86 stopni. Nigdzie się nic nie ulatnia, kolumna rozgrzana równomiernie. W załączniku zdjęcie z wielkością ognia na palniku. Przepraszam za kiepską jakość.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: lesgo58 »

Jak chcesz możesz grzać trochę mocnej - to szybciej będzie kapać.Po prostu zwiększaj moc i nasłuchuj co się dzieje.
A tak w ogóle to ile Ci kapie na godzinę.?
A tak w ogóle druga uwaga: zrób tak jak Ci koledzy doradzają wyżej - to będzie mały koszt przeróbki - a wygoda nie do obliczenia.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Czas destylacji.

Post autor: t1o9m8e6k »

Ciężko powiedzieć ile kapie na godzinę :D Podstawiam duży słój i wszystko spływa do jednego naczynia. Zawsze myślałem, że im wolniej destyluje się nawet nastaw, tym lepiej. I dlatego schodziło tak długo. Niestety nie mam możliwości przerobienia kolumny. Zamawiałem ją na Allegro. Może ktoś z Was chciałby ją przerobić? Oczywiście ja pokrywam wszystkie koszty.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: lesgo58 »

Wystarczy ,że podstawisz tylko buteleczkę 200ml i zmierz ile czasu potrzeba do jej napełnienia.
Jesli chodzi o to ,że im wolniej kapie - tym lepiej - to masz rację.
Tylko ,że Ty chyba - jeśli się nie mylę - zgłaszałeś pretensje o to ,że za długo kapie.
Ale jeśli dasz radę tak grzać i rurki Ci pozwolą ,żeby leciało 1l/godz. - to już będzie akceptowalne.tak co do jakości jak i szybkości.
W ten sposób zmieścisz się w 7-8godz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Czas destylacji.

Post autor: t1o9m8e6k »

200 ml nakapało w 9 minut i 10 sekund. Jakby nie patrzeć wychodzi ok. 1,25 l na godzinę.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.

Szym
100
Posty: 119
Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Szym »

Nie będę zakładał nowego tematu tylko zapytam w tym temacie, ponieważ mam podobny problem do osoboy zakładającej temat, a mianowicie:

Grzeję 4 L nastawu w kolbie płaskodennej z aparatem deflegmacyjnym ( BIOWIN )na grzałce 1,9 KW i nigdy mi nie "ciurka" tylko zawsze kapie po kropelce niby jest to szybkie kapanie, ale nigdy nie leci "tak jak powinno" . Może to być moja wina czy tak po prostu ma być ?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Pretender »

Przy tej mocy kuchenki powinno lecieć ciurkiem. A czy przypadkiem kuchenka nie ma termostatu?

Szym
100
Posty: 119
Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Szym »

Ma, ale jak z poprzedniej go ominałem to bezpiecznik poszedł
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Pretender »

Pewnie zrobiłeś coś nie tak. Jeśli musisz grzać na kuchence to najlepiej omijając termostat i korzystając z regulatora.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Czas destylacji.

Post autor: Emiel Regis »

Też miałem problemy z bezpiecznikiem (tym wewn. kuchenki) po ominięciu termostatu.
Zdrutowałem wszystko 'na partyzanta' ;) i od tamtej pory działa, ilekroć jednak gotuję na tej kuchence, która jest przeznaczona do mini- wsadów to nie spuszczam jej z oka.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja i rektyfikacja metodą pot still”