Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy

Post autor: Kucyk »

Brawo Panowie!!! W pełni się zgadzam, że obserwacja czyni mistrza. Dotyczy to oczywiście osób myślących, bo ktoś niezbyt rozgarnięty będzie widział tylko cieknący spiryt i nie zagłębi się w powiązanie kształtu strugi z jej składem. Jako gorący zwolennik przemyślanych obserwacji pozwolę zacytować samego siebie. Tekst jest wzięty z tematu http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... -t147.html" title="galeria-kucyka-typ-bf-10-t147.html" target="_blank Tam znajdują się zdjęcia destylatora w którym moc określam wzrokowo, jak ktoś będzie miał chęć pooglądać, to serdecznie zapraszam.

W rurce szklanej wyprowadzającej skropliny poza obrys destylarki włożona jest powyginana taśma kablowa (taka opaska samozaciskowa zwana "strapem", co nią można różne rzeczy spinać, kable czy łapy bandziorów ;) ), pozbawiona "główki" z zapięciem. (...) Zadaniem jej (a dokładniej samej jej końcówki wystającej z rurki) jest precyzyjne kierowanie strumienia destylatu tam, gdzie tego chcę. (...) Poza tym języczek spełnia rolę wizualnego detektora szybkości skraplania i, jednocześnie, jakości (mocy) produktu. Jak pisałem, gdy w kolbie jest już mało spirytu, to destylacja zwalnia, ponadto spirytus im słabszy, tym ma większe napięcie powierzchniowe (większe krople tworzy). Co ma wspólnego jedno z drugim? Otóż jak idzie dobry towar, to z języczka cieknie cieniutka, ciągła stróżka (tak, jak na zdjęciu), jak gorszy, słabszy, to zaczynają cieknąć krople, tym większe, im mniej woltów mają.

Pozdrawiam, Kuc.
koncentraty wina

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: bogdan »

Wczesniej pisałem o moich problemach z ustaleniem temperatury i o tym, że skraplanie następuje w różnych temperaturach.
Mam już winowajcę, to termometr się zbuntował, ostatnio stróżka leciała nawet przy 72,2 st.. Na drugi dzień termometr skończyl swój zasłużony żywot, zamówiłem nowy, bo jednak coś musi pokazywać choćby moment startu. Dzisiaj psocę bez termometra i całkiem dobrze wychodzi.

pozdrawiam Bogdan

djprezes
50
Posty: 63
Rejestracja: sobota, 3 sty 2009, 18:33
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: djprezes »

Witam,

otoz ja kwestie tabeli rozumiem tak:

dla destylacji pot-still:

"Jezeli termometr przed chlodnica pokazuje dana temperature, to moge dzieki tabeli okreslic procent ktory wylatuje za chlodnica, jednoczesnie moge okreslic stezenie alkoholu w kotle".


dla rektyfikacji, ktorej celem wg mnie jest utrzymanie na szczycie kolumny stalej temp:

"Jezeli termometr na kotle pokazuje dana temperature, to dzieki tabeli moge okreslic stezenie alkoholu w kotle. Temperatura ta jednak nie ma zwiazku z temperatura na szczycie kolumny, ktora z zalozenia jest przez zasadnicza czesc procesu zblizona do 78.2stC. W czasie procesu roznica temperatur na obu termometrach bedzie sie powiekszac, az wkoncu dosc gwaltownie sie wyrowna."


Wg tego rozumowania, sklaniam sie do cylaxa. Otoz, skoro z zalozenia ma kapac czysty spir, to po co interesowac sie tabela? Z zalozenia ma kapac 95% od poczatku do konca. Natomiast nagly skok temp na szczycie kolumny bedzie dowodem na to ze proces dobiega konca.

Tabela moze sie przydac tu wg mnie tylko po to, zeby na podstawie obserwacji temperatury na kotle, okreslic w przyblizeniu, kiedy ow moment konca ma nadejsc. Podejzewam ze o to chodzi mimie.

pozdr
djprezes

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: mima »

Tabela moze sie przydac tu wg mnie tylko po to, zeby na podstawie obserwacji temperatury na kotle, okreslic w przyblizeniu, kiedy ow moment konca ma nadejsc. Podejzewam ze o to chodzi mimie.
O to też, ale nie tylko.
Kiedy odbieramy pogon, też chcemy wiedzieć, kiedy realnie
przerwać destylację, chyba że ktos udaje że to go nie interesuje.

Zdarza się też destabilizacja kolumny i
wzrost temp. Wtedy też chcielibyśmy wiedzieć jaki % leci nam
do naszego pojemnika.
Wtedy zadecydujemy co z tym fantem zrobić.

Ja z tej tabeli korzystam jeszcze w dwóch przypadkach,
ale o tym już kiedy indziej.
Ilustracja wykresu pobrana ze strony: http://moonshine_still.republika.pl/produkcja.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony środa, 10 cze 2009, 12:33 przez Agneskate, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód: wyciety offtop - nie zwiazane z odpowiedzia w temacie.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: marer »

Witam kolegów
Mam do was pytanie ?
Ostatnio parę razy psociłem i nie wiem czy z moją kolumną jest wszystko ok
Wyglądało to tak :
Cukrówka wlana do kotła i podgrzewam , następnie przy temperaturze w baniaku 92,5 temperatura na kolumnie rośnie , reflux otwarty na ful .
Następnie przez 20-30 minut stabilizuję kolumnę na temperaturze 77,3 i delikatnie odbieram przedgon , po odebraniu jakieś 200 ml temperatura podniesie się do 77,5 i już jest stała .
W tym momencie nie czuć już żadnych smrodków i odbieram pachnący spir.
Wszystko jest pięknie odbieram około 22 - 25 ml na minutę aż do momentu gdy w kegu ciecz osiągnie około 98 stopni.
Wtedy temperatura na głowicy zaczyna mi minimalnie pomału wzrastać i muszę zmniejszać odbiór przez połowę to mi się jeszcze chwile uda temperaturę utrzymac w przedziale 77,6 - 77,8 przy 77,9 włącza mi się alarm na termometrze i jak wskakuje 78 stopni przestaję odbierać , w kegu wtedy jest temperatura 99,2 - 99,4 stopnie.

Powiedzcie mi koledzy czy to jest normalny proces?

Niektórzy wcześniej pisali że od początku do końca temperatura im nie drgnie na głowicy.
Więc zastanawia mnie dlaczego ja tak nie mam.
A może wcześniej kończycie i nie trzymacie aż w kegu osiągnie 99,4 stopnie ?
Może od poczatku do końca odbieracie mniejsza ilość na minutę?

Pytam ponieważ też bym chciał mieć tak idealnie.
Psociłem dopiero z 10 razy na kolumnie ale nie doszedłem do ideału.

Mój sprzęt na jakim robię to ; keg 30 litrów , kolumna 155 cm fi 60 wypchana zmywakami, głowica jak u mimy , termometry mam elektroniczne z skalą co 0,1 stopnia zrobione na czujnikach ds.
Sprzęt można zobaczyć w galerii.
Z góry dziękuję za odpowiedzi i sugestie.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: Calyx »

marer pisze:...Powiedzcie mi koledzy czy to jest normalny proces?

Niektórzy wcześniej pisali że od początku do końca temperatura im nie drgnie na głowicy.
Więc zastanawia mnie dlaczego ja tak nie mam.
A może wcześniej kończycie i nie trzymacie aż w kegu osiągnie 99,4 stopnie ?
Może od poczatku do końca odbieracie mniejsza ilość na minutę?...
Z góry dziękuję za odpowiedzi i sugestie.
Marer, z Twojego opisu wynika, że proces psocenia przebiega wzorcowo.
Przyjąłeś tylko większą różnicę (*C) dla zakończenia odbioru.
Masz bardzo extra extra sprzęcicho i jeśli efekty Cię zadowalają, tzn., że jest OK!

W moim przypadku do "powrotu" używam ZP lub spiralnego deflegmatora.
Po ustabilizowaniu temperatura utrzymuje się stabilnie przez całe psocenie.
Wzrost następuje dopiero na końcu procesu i różnica 0,2*C kończy odbiór.

Zdarzają się psocenia przy których muszę pokręcić przepływem wody
ale jeśli coś takiego następuje, to jest to najczęściej wina spadku ciśnienia
wody. Na szczęście bywa rzadko i daje się łatwo skorygować.

Przy "psotyfikacji" nie kontroluję temperatury w garze choć pobieżnie zerkam.
Zakres temperatur początek - koniec to 85*C - 98*C (w przybliżeniu).

Zmajstrowanie głowicy NS (z zaworem na powrocie i odbiorem powyżej)
w planach na przyszłość i chyba bardziej z ciekawości niż z przekonania :)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: marer »

Dzięki Calyx
Czy li jak sądzisz? gdy na garze osiągnę 98 stopni to raczej nie ma już co kombinować i lepiej przestać bo właśnie przy tej temperaturze wzrasta mi temperatura na głowicy?


Właśnie skończyłem dziś ostatnią partię psocenia i stwierdzam co następuje.

Ustabilizowałem kolumnę na temperaturze 77,3 stopnia , odebrałem przedgony i następnie kolumna ustabilizowała się na temperaturze 77,6 stopnia w kegu było wtedy 91,5 stopnia.
Odbiór ustawiłem 25 ml na minutę czyli 1,5 litra na godzinę cały czas miałem stabilnie i temperatura na głowicy ani drgnęła aż do momentu gdy w kegu osiągnąłem 98 stopni.
Wtedy temperatura na głowicy zaczęła rosnąc gdy osiągnęła 77,8 a w kegu 98,4 przestałem odbierać bo już leciała berbelucha i szkoda zachodu.

Niżej dołączam kilka fotek jak wyglądał przebieg, przepraszam że marnej jakości ponieważ zrobione telefonem:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam Marer.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: Calyx »

marer pisze:...jak sądzisz? gdy na garze osiągnę 98 stopni to raczej nie ma już co kombinować i lepiej przestać bo właśnie przy tej temperaturze wzrasta mi temperatura na głowicy?...
Hej Marer :)

Znów przez Ciebie załapałem kompleks :D skąd Ty wytrzasnąłeś taki ekstra termometr?
Ja się zastanawiam po co śledzisz temperaturę gara, a Ty masz wszystko na jednym
wyświetlaczu, SUPER!!! :) :ok:

Temperatura gara to miły dodatek. Pilnuj głowicy dokładnie tak jak zrobiłeś
i efekt będzie "wery jazzowy". Po przekroczeniu o 0,2*C możesz nadal odbierać
do innej flachy (nawet do 80*C), bo to można dolać do kolejnego psocenia.
Osobiście nie zbieram końcówek ale nie znaczy, że nie można.
Wszystko co "przed" zbieram na rozpalanie grilla a "serducho" na migdały :)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: bogdan »

Marer, odbierasz ca 1,5l na godzinę, wydaje mi się, że jest to dużo, a jaką ma moc?
U mnie 1,5l to tylko na początku, potem szybkość spada, procenty zostają na tym samym poziomie.
Tak jak napisał Calyx, temp. skacze o 0,2st to finisz. Reszta to tylko kupa smrodu, a ilości niewiele. Ja też mam ZP i kupiony materiał na NS i jak Calyx zmontuję ją z ciekawości, bo trudno mi sobie wyobrazić, że będzie lepsza.
Skoro nie jesteś do końca zadowolony, to powiedz konkretnie z czego? smaku, ilości? szybkości? procentów?

pozdrawiam Bogdan

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: marer »

Dzięki bogdan za wypowiedź.
Tak odbieram około 1,5 litra na godzinę o mocy 96% od początku do momentu gdy w garze mam temperaturę około 98 stopni, wtedy na głowicy temperatura podnosi mi się o 0,1 stopnia i jeśli chciałbym jeszcze dłużej destylat z gara wyciągać to muszę zmniejszyć odbiór.
Stwierdzam jednak po ostatnich doświadczeniach że nie warto na końcu kombinować i ciągnąć , cedzić do spodu.
U mnie jest tak że gdy w kegu temperatura wzrośnie do 98 stopni to na głowicy wzrasta o 0,1 stopnia i przeważnie gdy na kegu później podskoczy do 98,3-98,5 to na głowicy mam już temperaturę większą o 0,2 stopnia.

Co do zadowolenia to nie to że jestem nie zadowolony tylko po prostu mało psociłem i do końca nie wiedziałem czy wszystko jest ok.

Ostatnie moje psocenie wyglądało następująco.
Cukrówka zrobiona z 18 kg cukru - 70 litrów nastawu.
Ale cukier miałem przerobiony tylko do 0 blg nie do -4 bo zrobiło się zimno i musiałem uciekać z na stawem, zresztą potrzebowałem beczkę na winogrona.
Otrzymałem 6 litrów czystego spirytusu 96% , 1 litr przedgonów 96% a pogonów nie łapałem.
Destylowałem 2 razy rozmaiłem do 40% na wodzie źródlanej żywiec zdrój.
Stwierdzam że wyszła bardzo delikatna w smaku wódeczka bez żadnych zapachów i smrodków a nawet można wyczuć minimalną nutę owoców ale nie wiem skąd :)
Pozdrawiam Marer.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: bogdan »

Skoro tak, to wszystko OK. Chyba przyśpieszę prace nad moją NS.
Dodam, że zawsze psociłem dwa razy i koniec. Teraz jestem w trakcie filtrowania węglem.
Trwa to długo bo 0,5l/h lecz warto. Zapach owoców i etanolu, który czasem sie pojawia, zostaje całkowicie usunięty. Mam zamiar potem to jeszcze raz przedestylować. Zostawiam sobie próbki dla późniejszego porównania, czy warto było. Efekty opiszę w odpowiednim temacie.

pozdrawiam Bogdan

JALA
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 22 wrz 2012, 21:20
Re: Operowanie systemem refluksowym - wykład.

Post autor: JALA »

Odgrzeje trochę kotleta, bo bardzo fajny temat (przeczytałem cały). Jak już zostało napisane, tem na kolumnie zależy od ciśnienia (dziś u mnie 77,9oC cały czas), więc można określić ciśnienie powietrza na tej podstawie ;) . Pytam natomiast, czy robicie coś z pogonem? Od 79 do 84 stopni cały czas leci 95% (bez uwzględnienia błędu z powodu temperatury) Trochę tego jest mimo wszystko, jakieś praktyczne zastosowanie? Stosuję izopropanol do czyszczenia elektroniki w myjkach ultradzwiękowych, czy to coś też się ew. nada?
Ostatnio zmieniony niedziela, 21 paź 2012, 00:14 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Tłumaczenie na polski.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”