-
Autor tematu - Posty: 132
- Rejestracja: wtorek, 10 lut 2009, 14:49
- Załączniki
WÓDKA Z MŁODYCH PEDÓW JODŁY - przepisy
WÓDKĘ TĘ PRZYRZĄDZAMY WIOSNĄ , PONIEWAŻ TYLKO WTEDY MOŻEMY ZBIERAĆ RZECZYWIŚCIE PIĘKNE , MŁODE , JASNOZIELONE PĘDY JODŁY.
Z JEDNEGO DRZEWA ZRYWAMY TYLKO KILKA MŁODYCH PĘDÓW , ZEBRANIE WIĘKSZEJ ILOŚCI , SPOWODUJE ŻE DRZEWO NIE BĘDZIE MOGŁO ROSNĄĆ.
SKŁADNIKI.
Jedna garść młodych jasnozielonych pędów jodły
2 Łyżki miodu leśnego.
1 Litr wódki żytniej.
PRZYRZĄDZANIE.
1.Młode pędy jodły opłukać pod bierzącą wodą , osuszyć papierowym ręcznikiem ,
przełożyć do szklanego szczelnie zamykanego naczynia.
2.Dodać miód leśny , zalać wódką żytniej.
3.Całość odstawić na około 8 - miesięcy w ciemne miejsce.
Kilkakrotnie energicznie wstrząsnąć naczyniem z alkoholem
4.Wódkę przecedzić , przelać do butelki.
Z podanej ilości składników otrzymamy 1 litr gotowego trunku.
Z JEDNEGO DRZEWA ZRYWAMY TYLKO KILKA MŁODYCH PĘDÓW , ZEBRANIE WIĘKSZEJ ILOŚCI , SPOWODUJE ŻE DRZEWO NIE BĘDZIE MOGŁO ROSNĄĆ.
SKŁADNIKI.
Jedna garść młodych jasnozielonych pędów jodły
2 Łyżki miodu leśnego.
1 Litr wódki żytniej.
PRZYRZĄDZANIE.
1.Młode pędy jodły opłukać pod bierzącą wodą , osuszyć papierowym ręcznikiem ,
przełożyć do szklanego szczelnie zamykanego naczynia.
2.Dodać miód leśny , zalać wódką żytniej.
3.Całość odstawić na około 8 - miesięcy w ciemne miejsce.
Kilkakrotnie energicznie wstrząsnąć naczyniem z alkoholem
4.Wódkę przecedzić , przelać do butelki.
Z podanej ilości składników otrzymamy 1 litr gotowego trunku.
Użytkownik zbanowany od 30.IV.2009r.
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Nalewka z młodych pędów sosny.
Postanowiłem zrobić nalewkę z młodych pędów sosny.
Dziś zerwałem pędy i bedę je zasypywał, część cukrem,
a część, od razu alkoholem.
Umieszczę później do dego relacje, oraz fotki.
Dziś zerwałem pędy i bedę je zasypywał, część cukrem,
a część, od razu alkoholem.
Umieszczę później do dego relacje, oraz fotki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Pędy, pociąłem na odcinki 4-5 cm.
Ubite nimi wiadro 10l. ok 5- 6 kg, pedów,
przekładałem sukcesywnie, do innego 9 l. wiaderka
i zasypywałem cukrem. Wszystko co jakiś czas
ubijałem.
Weszło mi do niego 6 kg. cukru.
Całośc włożyłem do piekarnika i trzymałem
w temp. ok 50 st. w celu zainicjanowania procesów
topnienia cukru.
Ubite nimi wiadro 10l. ok 5- 6 kg, pedów,
przekładałem sukcesywnie, do innego 9 l. wiaderka
i zasypywałem cukrem. Wszystko co jakiś czas
ubijałem.
Weszło mi do niego 6 kg. cukru.
Całośc włożyłem do piekarnika i trzymałem
w temp. ok 50 st. w celu zainicjanowania procesów
topnienia cukru.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
A tak wyglądało to po dwóch dniach.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1706
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 14:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Co to jest i do czego służy?
Ten taki jakiś drewniany młotek w torebce...
Ten taki jakiś drewniany młotek w torebce...
أسامة بن لادن
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Tym młotkiem ubijałem pędy zasypane cukrem.
To jest po prostu młotek do mięsa.
A ubić trzeba było to wszystko w celu lepszego
zainicjowania, puszczania soków.
Jak zebrałem pędy, było ich całe wiaderko.
Teraz jak widać, mimo dosypania 6 kg. cukru
jest tego wszystkiego mniej, niż 2/3 wiadra.
To jest po prostu młotek do mięsa.
A ubić trzeba było to wszystko w celu lepszego
zainicjowania, puszczania soków.
Jak zebrałem pędy, było ich całe wiaderko.
Teraz jak widać, mimo dosypania 6 kg. cukru
jest tego wszystkiego mniej, niż 2/3 wiadra.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Mineło 2 tygodnie.
Pędy sosny zmiejszyły swoją objetość,
a sok zrobił się w koloru bursztynowego.
Wylałem go do gąsiora po wcześniejszym podgrzaniu
wiadra w mikrofali, do ok. 40 st., aby syrop
stał się bardziej płynny.
Pozostałość zalałem 3 l.psoty o mocy 70%,
I po kilku mieszaniach zostawiłem to jeszcze
na dwa dni.
Później, to również zlałem do pojemnika.
Pędy wyrzuciłem.
Całość jak pisałem jest koloru bursztynowego, lub jak kto woli miodowego i wydaje charakterystyczny miły zapach żywicy
sosnowej.
Pędy sosny zmiejszyły swoją objetość,
a sok zrobił się w koloru bursztynowego.
Wylałem go do gąsiora po wcześniejszym podgrzaniu
wiadra w mikrofali, do ok. 40 st., aby syrop
stał się bardziej płynny.
Pozostałość zalałem 3 l.psoty o mocy 70%,
I po kilku mieszaniach zostawiłem to jeszcze
na dwa dni.
Później, to również zlałem do pojemnika.
Pędy wyrzuciłem.
Całość jak pisałem jest koloru bursztynowego, lub jak kto woli miodowego i wydaje charakterystyczny miły zapach żywicy
sosnowej.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1706
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 14:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Cześć Mirek! Właśnie z kolegami oglądamy Twoje działania na pędach sosny. Kolega Krzyś zastanawia się jak zostanie wykorzystany otrzymany syrop sosnowy. Czy pójdzie on do doprawiania psot?
Została przed chwilą także rzucona koncepcja zasypania rozdrobnionych, zielonych szyszek cukrem. Czy coś o tym słyszałeś?
Została przed chwilą także rzucona koncepcja zasypania rozdrobnionych, zielonych szyszek cukrem. Czy coś o tym słyszałeś?
أسامة بن لادن
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Tak. To co jest na słodko to na pewno mała część
pójdzie na lekarstwo.
M/in. na kaszle, gardło i płuca.
Reszta słodkiego będzie dodatkiem do słodkich
nalewek.
Pozostała cześć do wytrawnych.
W młodych pędach jest sporo propolisu, tzn. kitu pszczelego.
Propolis wytwarzany jest przez pszczoły głównie z substancji żywicznych zebranych z pączków niektórych drzew. Młode pączki drzew pokryte są balsamem chroniącym je przed bakteriami, roztoczami, grzybami, owadami itd. To ewolucyjne przystosowanie,warunek przetrwania rośliny. Pszczoły nauczyły się wykorzystywać substancje pokrywające pączki do swoich celów, zbierając je i znosząc do ula.Propolis dobrze rozpuszcza się w alkoholu etylowym, dzięki czemu możemy dość łatwo sporządzać lecznicze ekstrakty. Każda domowa apteka powinna posiadać proste w wykonaniu leki z propolisu.
Więcej i jakie ma on właściwosci, oraz czemu on służy przeczytacie tu-
http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html
Słyszałem o szyszkach.
Można z nich, też robić podobne syropy, ale muszą to być,
b. młode szyszki z sosny, jodły albo daglezji.
Pozdrowienia dla kolegi Krzysia!

pójdzie na lekarstwo.
M/in. na kaszle, gardło i płuca.
Reszta słodkiego będzie dodatkiem do słodkich
nalewek.
Pozostała cześć do wytrawnych.
W młodych pędach jest sporo propolisu, tzn. kitu pszczelego.
Propolis wytwarzany jest przez pszczoły głównie z substancji żywicznych zebranych z pączków niektórych drzew. Młode pączki drzew pokryte są balsamem chroniącym je przed bakteriami, roztoczami, grzybami, owadami itd. To ewolucyjne przystosowanie,warunek przetrwania rośliny. Pszczoły nauczyły się wykorzystywać substancje pokrywające pączki do swoich celów, zbierając je i znosząc do ula.Propolis dobrze rozpuszcza się w alkoholu etylowym, dzięki czemu możemy dość łatwo sporządzać lecznicze ekstrakty. Każda domowa apteka powinna posiadać proste w wykonaniu leki z propolisu.
Więcej i jakie ma on właściwosci, oraz czemu on służy przeczytacie tu-
http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html
Słyszałem o szyszkach.
Można z nich, też robić podobne syropy, ale muszą to być,
b. młode szyszki z sosny, jodły albo daglezji.
Pozdrowienia dla kolegi Krzysia!


Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Jeden post, dwie informacje.
W pedach nie ma propolisu, ani w mlodych ani w zadnych innych.
Propolis jest wytwarzany przez pszczoly, tylko i wylacznie.
Podane zrodlo wystarczajaco dokladnie to wyjasnia.
Pozdr. Calyx
mima pisze:...W młodych pędach jest sporo propolisu, tzn. kitu pszczelego...
Propolis wytwarzany jest przez pszczoły głównie z substancji żywicznych zebranych z pączków niektórych drzew...
http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html
Jeden post, dwie informacje.
W pedach nie ma propolisu, ani w mlodych ani w zadnych innych.
Propolis jest wytwarzany przez pszczoly, tylko i wylacznie.
Podane zrodlo wystarczajaco dokladnie to wyjasnia.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem 

-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
W samych pędach ich faktycznie nie ma.
Natomiast na ich czubkach, pączkach na tych
brązowych łupinkach, jest substancja
z której to pszczoły wytwarzają propolis.
Młode pączki drzew pokryte są balsamem chroniącym je przed bakteriami, roztoczami, grzybami, owadami itd.
,,Propolis, to lepka, żywiczna substancja o barwie brunatnej, zielonkawej. Słowo propolis w języku Greckim oznacza "przedmurze miasta". Propolis jest używany przez pszczoły do pokrywania nim wszelkich elementów wewnętrznych ula, uszczelniania gniazda. Czynią tak, aby zabezpieczyć rodzinę pszczelą przed bakteriami, zakażeniami, pleśniami i innymi mikroorganizmami. Pszczoły wykorzystują tu właściwości silnie bakteriobójcze i bakteriostatyczne propolisu. "
http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html
Natomiast na ich czubkach, pączkach na tych
brązowych łupinkach, jest substancja
z której to pszczoły wytwarzają propolis.
Młode pączki drzew pokryte są balsamem chroniącym je przed bakteriami, roztoczami, grzybami, owadami itd.
,,Propolis, to lepka, żywiczna substancja o barwie brunatnej, zielonkawej. Słowo propolis w języku Greckim oznacza "przedmurze miasta". Propolis jest używany przez pszczoły do pokrywania nim wszelkich elementów wewnętrznych ula, uszczelniania gniazda. Czynią tak, aby zabezpieczyć rodzinę pszczelą przed bakteriami, zakażeniami, pleśniami i innymi mikroorganizmami. Pszczoły wykorzystują tu właściwości silnie bakteriobójcze i bakteriostatyczne propolisu. "
http://www.pasieka.rostkowski.info/propolis.html
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 1067
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 15:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Cześć Mima,
Robiłem taką nalewkę z dodatkiem zalewu wysłodzonych już czubków sosnowych, jeszcze w Kraju używając spirytusu i wódki.
Jedyne co jest warte uwagi to ilość dodatku tego ekstraktu do nalewki. O ile sam sok jest, uważam, pyszny i zdrowotny o tyle w nalewce może sprawić Ci niespodziankę (jak i mnie sprawił). Moja nalewka na suszonych śliwach z sosną stała się podobna jakby do politury, autentycznie w nalewce nie pasował ten wyciąg z sosny.
Myślę, że problemem była ilość ekstraktu sosnowego w alkoholu. Dodam, że nie używa się beczek z, czy dodatków drewna sosnowego w produkcji trunków i być może jest to jakaś stara prawda.
Opisz jak to wychodzi bo temat jest ciekawy.
Juliusz
Robiłem taką nalewkę z dodatkiem zalewu wysłodzonych już czubków sosnowych, jeszcze w Kraju używając spirytusu i wódki.
Jedyne co jest warte uwagi to ilość dodatku tego ekstraktu do nalewki. O ile sam sok jest, uważam, pyszny i zdrowotny o tyle w nalewce może sprawić Ci niespodziankę (jak i mnie sprawił). Moja nalewka na suszonych śliwach z sosną stała się podobna jakby do politury, autentycznie w nalewce nie pasował ten wyciąg z sosny.
Myślę, że problemem była ilość ekstraktu sosnowego w alkoholu. Dodam, że nie używa się beczek z, czy dodatków drewna sosnowego w produkcji trunków i być może jest to jakaś stara prawda.
Opisz jak to wychodzi bo temat jest ciekawy.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Witam.
Na razie jest to w gąsiorach i nie mam czasu się za to zabrać.
Jak coś z tego zrobię to na pewno napiszę.

Na razie jest to w gąsiorach i nie mam czasu się za to zabrać.
Jak coś z tego zrobię to na pewno napiszę.


Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
alo alo ja również śledze ten temat....MIMA co z tego wyszło ???
odbiór....
mam jeszcze jedno pytanie,mianowicie,czy jak zacier z żyta przedestyluje 3 razy to będzie to dobry materiał na nalewke? czego wy używacie? swojskiej cukrówki czy kupnego spirytu??? pozdrawiam
odbiór....
mam jeszcze jedno pytanie,mianowicie,czy jak zacier z żyta przedestyluje 3 razy to będzie to dobry materiał na nalewke? czego wy używacie? swojskiej cukrówki czy kupnego spirytu??? pozdrawiam
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
forma, jak możesz wogóle pomyśleć, że ktokolwiek z użytkowników tego forum używa kupnego spirytusu, a fe!!!!!!!!
pozdrawiam Bogdan
forma pisze:alo alo ja również śledze ten temat....MIMA co z tego wyszło ???
odbiór....
mam jeszcze jedno pytanie,mianowicie,czy jak zacier z żyta przedestyluje 3 razy to będzie to dobry materiał na nalewke? czego wy używacie? swojskiej cukrówki czy kupnego spirytu??? pozdrawiam
forma, jak możesz wogóle pomyśleć, że ktokolwiek z użytkowników tego forum używa kupnego spirytusu, a fe!!!!!!!!
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 716
- Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 22:21
- Kontakt:
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Wszystko jest nadal w gąsiorach.
Jedno słodkie, a drugie z procentami.
Na razie nie mam wcale czasu się tym zajmować.
Na pewno zajmę się tym najwcześniej we wrześniu.
Teraz poświęcam się innym moim pasiom.
A wyprodukowane hobby też trzeba systematycznie
wlewać w gardło.
Pozdrawiam Cię forma.
alo alo ja również śledze ten temat....MIMA co z tego wyszło ???
odbiór....
Wszystko jest nadal w gąsiorach.
Jedno słodkie, a drugie z procentami.
Na razie nie mam wcale czasu się tym zajmować.
Na pewno zajmę się tym najwcześniej we wrześniu.
Teraz poświęcam się innym moim pasiom.
A wyprodukowane hobby też trzeba systematycznie
wlewać w gardło.

Pozdrawiam Cię forma.

Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: czwartek, 10 wrz 2009, 19:24
- Krótko o sobie: Zbyt wiele szczegółów nie ma co zdradzać. Kocham moją Rodzinę a Przyjaciele są ważni jak moi Krewni. Kiedyś kupię sobie ranczo, wybuduję dom, wędzarnię, ziemiankę i szopę do pędzenia. Kto wie? Może wykopię staw? Posadzę na pewno brzozy. A może dęby i lipy ;-) Świerki i sosny też tam będą. Będę miał kurki i świnki, a kto wie, czy nie będzie tam krówki i konika :-)
- Ulubiony Alkohol: własne wódki i nalewki oraz piwo braciszka Siurka
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: Puszcze Mazowsza
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Kilka razy robiłem już nalewkę z czubków sosny. Przyznam się, że choć trzeba się napracować, najsmaczniejsza wychodzi z pędów młodziutkich, takich ok. 3 cm. Zbieram 5 litrów pedów, przesypuję cukrem jak na sok, nic nie ubijam, bo to UB-ckie metody (schabowych też się nie tłucze młotkiem, to barbarzyństwo dla tak szlachetnego miesa, tylko 1 raz pier....ąć pięścią. Trzeba mieć łapę). Zalewam rozrobioną do 40% pociechą. Stoi 3 m-ce. Zlewam, zalewam nowym alkoholem nie dodając cukru. Po miesiącu zlewam znowu, zalewam nowym alkoholem, po kolejnym miesiącu zlewam, łączę wszystko (już wtedy jest październik - czas przeziębień), czubki sosnowe do zacieru, żeby oddały resztki alkoholu. Z pierwszego zlewu odlewam litr na syrop. Resztę mam do smakowania lub 30 gram do gorącej herbaty na wypocenie. Moje dwie koleżanki nie chcą tego piś, bo mówią, że świerkiem zalatuje a na pogrzeb im się nie spieszy. W/g. mnie jest przesmaczna i przezdrowa. Polecam.
"Picie sklepowej wódki Panu Bogu się nie podoba, ale picie dobrego bimbru to nie grzech. To owoc ziemi i pracy rąk ludzkich".
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie
Pan Piotr, bas kościelny, doświadczony bimbrownik
Ave Księstwo Oświęcimskie

-
- Posty: 3
- Rejestracja: piątek, 22 sty 2010, 10:00
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Witam
Wiem, że temat nieco "zakurzony" może warto jednak go odświeżyć, szczególnie na początku maja, kiedy to młode pędy pną się ku górze
Mam takie pytanie: Czy mogę zrobić teraz syrop powiedzmy z 5 kg pędów i zalać po dłuższym czasie 70% psotą (po pół roku) ? wyjdzie z tego nalewka, czy lepiej zaczekać do przyszłego roku? Wątpliwość wynika z tego, że nie mam jeszcze instrumentu psocącego, a spirytu kupować nie zamierzam.
Ile użyć kg cukru, przynajmniej szacunkowo na około 5 kg pędów (5 kg cukru?) ? I ile trzymać razem mieszając co jakiś czas, żeby wyszedł ładny smaczny syrop do późniejszego zaprawienia
Pozdrawiam
Wiem, że temat nieco "zakurzony" może warto jednak go odświeżyć, szczególnie na początku maja, kiedy to młode pędy pną się ku górze

Mam takie pytanie: Czy mogę zrobić teraz syrop powiedzmy z 5 kg pędów i zalać po dłuższym czasie 70% psotą (po pół roku) ? wyjdzie z tego nalewka, czy lepiej zaczekać do przyszłego roku? Wątpliwość wynika z tego, że nie mam jeszcze instrumentu psocącego, a spirytu kupować nie zamierzam.
Ile użyć kg cukru, przynajmniej szacunkowo na około 5 kg pędów (5 kg cukru?) ? I ile trzymać razem mieszając co jakiś czas, żeby wyszedł ładny smaczny syrop do późniejszego zaprawienia

Pozdrawiam
-
- Posty: 9
- Rejestracja: czwartek, 3 lut 2011, 19:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Własny :D
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Załączniki

Drodzy psotnicy pora już się zbliża bo dosłownie parę dni i będą do zbierania pędy sosny. Ładnych parę lat temu moi rodzice zbierali te pędy i zasypywali cukrem (tu się muszę dokładnie dowiedzieć co i jak, bo jakoś warstwami się sypało?) i pędy puszczały sok. I tak Sobie myślę a może by taką nalewkę zrobić. Pił ktoś takie coś?? Syrop rewelacja, a w necie piszą ze nalewka zdrowotna...
Pozdrawiam raven
Pozdrawiam raven
-
- Posty: 3
- Rejestracja: piątek, 22 sty 2010, 10:00
- Załączniki
Re: Nalewka z młodych pędów sosny.
Po moim ostatnim poście zrobiłem syrop z 1 kg pędów, zdrowotne właściwości aż się w powietrzu unosiły podczas zlewania, niestety po pewnym czasie syrop mi się zepsuł :/
Teraz jak tylko mijam sosenki to patrze czy już się nadają, przyszły weekend powinien być w sam raz na zbiory
Spirytus już czeka. Tyle, że najpierw pędy zasypie cukrem, postawie w cieple na 1-3 dni (żadne piekarniki) zleje syrop i dopiero dodam %. Muszę jeszcze pokombinować ile dodać 80% alko do 1 l syropu, żeby miał jakieś 35-45%
Pozdrawiam
Teraz jak tylko mijam sosenki to patrze czy już się nadają, przyszły weekend powinien być w sam raz na zbiory

Spirytus już czeka. Tyle, że najpierw pędy zasypie cukrem, postawie w cieple na 1-3 dni (żadne piekarniki) zleje syrop i dopiero dodam %. Muszę jeszcze pokombinować ile dodać 80% alko do 1 l syropu, żeby miał jakieś 35-45%
Pozdrawiam
Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości