Moja kolumna ma średnicę wew. 50mm. Wypełnienie sprężynki pryzmatyczne. Pracuje bardzo dobrze i wyniki tez są zadowalające. Jednak gdy dłużej stabilizuję np powyżej 30-40 minut to zaczyna mi zalewać kolumnę.
Przy stabilizacji używam mocy 2000W. Gdy zacznę odbiór po 30 minutach stabilizacji to do końca procesu kolumna jest stabilna i nie zalewa. Jednak gdy potrzymam na 2000W np powyżej 35 minut to zaczyna bulgotać w głowicy - zaczyna się zalewanie kolumny.
Pytanie. Czy można np. stabilizować 60 minut na 1500W, odebrać przedgony a w momencie gdy chcę rozpocząć odbiór serca przejść na moc 2000W? Chodzi mi o to, czy kolumna się nie zdestabilizuje? Czy nie będzie trzeba znowu stabilizować. Po prostu u mnie przy prawidłowym RR nie zalewa kolumny.
Zalewanie kolumny podczas stabilizacji.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Zalewanie kolumny podczas stabilizacji.
Przy kolumnie, którą posiadasz stabilizujesz z za dużą mocą.
po zalaniu kolumny musisz schodzić z mocą tak długo aż przestanie zalewać. ja przy takiej kolumnie ( dawniej miałem taką) stabilizowałem i pracowałem na grzałce która miała 1860W. Nic się nie działo. Tak, że u Ciebie proponuję zjechać z mocą.
Po stabilizacji nie podwyższaj mocy, bo tylko "ogłupiasz" kolumnę. Żeby móc tak robić musisz najpierw poznać dokładnie kolumnę.
Jeśli masz regulator mocy spróbuj zjechać o 100W. Obserwuj. Jeśli nic się nie będzie działo to tak pozostaw. W innym przypadku zjedż ponownie. Az do momentu gdy kolumna będzie stabilna. Ideałem byłoby posiadać termometr w dolnym wypełnieniu. Ok. 40cm od dołu. Wtedy obserwując reakcję tego termometru mógłbyś wyregulować idealnie potrzebną Ci moc.
po zalaniu kolumny musisz schodzić z mocą tak długo aż przestanie zalewać. ja przy takiej kolumnie ( dawniej miałem taką) stabilizowałem i pracowałem na grzałce która miała 1860W. Nic się nie działo. Tak, że u Ciebie proponuję zjechać z mocą.
Po stabilizacji nie podwyższaj mocy, bo tylko "ogłupiasz" kolumnę. Żeby móc tak robić musisz najpierw poznać dokładnie kolumnę.
Jeśli masz regulator mocy spróbuj zjechać o 100W. Obserwuj. Jeśli nic się nie będzie działo to tak pozostaw. W innym przypadku zjedż ponownie. Az do momentu gdy kolumna będzie stabilna. Ideałem byłoby posiadać termometr w dolnym wypełnieniu. Ok. 40cm od dołu. Wtedy obserwując reakcję tego termometru mógłbyś wyregulować idealnie potrzebną Ci moc.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego