Likier kawowy polecam
Witam Wszystkich.
Mam pytanie jaką moc osiąga likier wg. przepisu z pierwszego postu?
Nie jest za słaby? wychodzi na to że 1/2L spirytu rozcieńczamy ok 2l ''rozcieńczalnika'' (4x410 ml mleka+0,6 L cukru i reszta).
Mam zamiar zrobić taki likierek swojej lubej.
Ostatnio zaproponowałem Jej IRISH CREAME i zachwalała sobie bardzo (zrobiony z przepisu na buteleczce tj.150g cukru,
200ml śmietanki słodkiej +40% do pojemności 0,7L)
Co do śmietanki jaką Koledzy dodajecie? Ja wywnioskowałem że chodzi tu o śmietankę 30-36% (nie alkocholu )
może się mylę?
Mam pytanie jaką moc osiąga likier wg. przepisu z pierwszego postu?
Nie jest za słaby? wychodzi na to że 1/2L spirytu rozcieńczamy ok 2l ''rozcieńczalnika'' (4x410 ml mleka+0,6 L cukru i reszta).
Mam zamiar zrobić taki likierek swojej lubej.
Ostatnio zaproponowałem Jej IRISH CREAME i zachwalała sobie bardzo (zrobiony z przepisu na buteleczce tj.150g cukru,
200ml śmietanki słodkiej +40% do pojemności 0,7L)
Co do śmietanki jaką Koledzy dodajecie? Ja wywnioskowałem że chodzi tu o śmietankę 30-36% (nie alkocholu )
może się mylę?
Re: Likier kawowy polecam
Likier, na moje oko (wg. moich wyliczeń) powinien oscylować w przedziale 17-18%.
Puszka mleka niesłodzonego z Gostynia zawiera 411 gram (GRAM, nie ml - słodzone to 530 gram). Nie znalazłem objętości (ma ktoś teraz w domu, żeby zmierzyć tę puszkę?), ale przyjąłem 400ml. Cztery puszki to 1,6 l + 0,6 l cukru daje nam 2,2 l rozpuszczalników 0% dla 0,5 l spirytusu 96%, z czego wychodzi 17,8%.
Puszka mleka niesłodzonego z Gostynia zawiera 411 gram (GRAM, nie ml - słodzone to 530 gram). Nie znalazłem objętości (ma ktoś teraz w domu, żeby zmierzyć tę puszkę?), ale przyjąłem 400ml. Cztery puszki to 1,6 l + 0,6 l cukru daje nam 2,2 l rozpuszczalników 0% dla 0,5 l spirytusu 96%, z czego wychodzi 17,8%.
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Re: Likier kawowy polecam
30% wychodzi dla 1 litra spirytusu 96%. Przy założeniach z mojego poprzedniego posta. Myślę jednak, że podwajając ilość spirytusu zaburzysz proporcje (będzie być może niedosłodzony, za mało kawowy) i tym samym będziesz musiał zwiększyć udział niektórych składników. Wszystko się da zrobić. Tak czy inaczej, spisuj wszystko dokładnie i wrzuć na forum, jeśli efekt będzie zadowalający. Będziemy mieli likier kawowy w wersji hard!
Dobrze i tanio nie będzie szybko.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
Dobrze i szybko nie będzie tanio.
Szybko i tanio nie będzie dobrze.
-
- Posty: 791
- Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
- Kontakt:
Re: Likier kawowy polecam
Hej, możesz zastosować kawę ziarnistą ale pierw zaparz ją w małej ilości wody i wlej sam wywar.
Możesz zaparzyć większą ilość będzie bardziej kawowy a taki jest najlepszy Co do zwiększenia ilości procentów w likierze uważam to za kiepski pomysł, najlepiej smakuje taki do 20%. Zresztą likiery tego typu nie przekraczają 20% Pozdrawiam
Możesz zaparzyć większą ilość będzie bardziej kawowy a taki jest najlepszy Co do zwiększenia ilości procentów w likierze uważam to za kiepski pomysł, najlepiej smakuje taki do 20%. Zresztą likiery tego typu nie przekraczają 20% Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
https://mojdestylator.pl
Re: Likier kawowy polecam
Ja zrobiłem wg przepisu tytułoweg na 1 stronie użyłem mleczka niesłodzonego zagęszczonego http://alejka.pl/mleko-zageszczone-gost ... -500g.html w smaku jeszcze nie wiem co wyszło ale czy to powinno być takie mało gęste? Na pewno konsystencja nie jest jak likier :/ Wam też tak wyszło czy coś ja źle zrobiłem.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Witajcie! Likier kawowy produkuję od dłuższego czasu. Poniżej podam składniki i proporcje (na większą ilość gotowego trunku) i opiszę z jakim borykam się problemem. Macie doświadczenie to może podpowiecie dlaczego tak się dzieje.
4000gram mleka zagęszczonego niesłodzonego
15 łyżek kawy rozpuszczalnej Jacobs Kronung
8,25 szklanek cukru (szklanka o pojemności 250ml)
0,7l wody
5 cukrów wanilinowych
2,3l 85%
Mleko gotuję. Jak złapie wyższą temperaturę wsypuję cukier i cukier wanilinowy. Zazwyczaj mama miesza dalej (do zagotowania), a ja przygotowuję roztwór kawy. 15 łyżek do 0,7l wody (ok. 90 stopni). Do zagotowanego mleka wlewam rozczyn kawy, mieszam i czekam do całkowitego ostudzenia.
I teraz problem. Robiąc kiedyś na prędko nie wystudziłem dokładnie tego kawowego mleka. Wlałem do letniego %%% i zauważyłem, że zaczęła się rozwarstwiać, ważyć (nie wiem jak nazwać to zjawisko). Mimo wszystko rozlałem do butelek. Zaglądam za kilka dni i rozwarstwiona paskudnie. Później, przez kilka razy, wlewałem %%% do zimnego i było w porządku. A ostatnio znowu kicha. Pomimo, że wszystko zimne to i tak rozwarstwia się. Nie wiem gdzie leży przyczyna. Przed spożyciem wstrząsam i jest gładka w kolorze i całkowicie kawowa w smaku (brak też jakichkolwiek grudek). Próbowałem różnych sposobów. Ostatnio wlewając %%% do mleka użyłem wiertarki z mieszadłem , aby wszystko dokładnie wymieszać. Po kilku dniach kicha.
Następny będę robił w piątek i planuję inaczej. Ostudzę mleko, a oddzielnie roztwór kawy. Do zimnej kawy dodam %%% i dopiero całość wleję do mleka. Zobaczymy co wyjdzie.
Zdjęcie nie przedstawia mojego likieru, ale u mnie dzieje się to samo. Też pojawiają się takie smugi, a alkohol potrafi oddzielić się u dołu butelki.
4000gram mleka zagęszczonego niesłodzonego
15 łyżek kawy rozpuszczalnej Jacobs Kronung
8,25 szklanek cukru (szklanka o pojemności 250ml)
0,7l wody
5 cukrów wanilinowych
2,3l 85%
Mleko gotuję. Jak złapie wyższą temperaturę wsypuję cukier i cukier wanilinowy. Zazwyczaj mama miesza dalej (do zagotowania), a ja przygotowuję roztwór kawy. 15 łyżek do 0,7l wody (ok. 90 stopni). Do zagotowanego mleka wlewam rozczyn kawy, mieszam i czekam do całkowitego ostudzenia.
I teraz problem. Robiąc kiedyś na prędko nie wystudziłem dokładnie tego kawowego mleka. Wlałem do letniego %%% i zauważyłem, że zaczęła się rozwarstwiać, ważyć (nie wiem jak nazwać to zjawisko). Mimo wszystko rozlałem do butelek. Zaglądam za kilka dni i rozwarstwiona paskudnie. Później, przez kilka razy, wlewałem %%% do zimnego i było w porządku. A ostatnio znowu kicha. Pomimo, że wszystko zimne to i tak rozwarstwia się. Nie wiem gdzie leży przyczyna. Przed spożyciem wstrząsam i jest gładka w kolorze i całkowicie kawowa w smaku (brak też jakichkolwiek grudek). Próbowałem różnych sposobów. Ostatnio wlewając %%% do mleka użyłem wiertarki z mieszadłem , aby wszystko dokładnie wymieszać. Po kilku dniach kicha.
Następny będę robił w piątek i planuję inaczej. Ostudzę mleko, a oddzielnie roztwór kawy. Do zimnej kawy dodam %%% i dopiero całość wleję do mleka. Zobaczymy co wyjdzie.
Zdjęcie nie przedstawia mojego likieru, ale u mnie dzieje się to samo. Też pojawiają się takie smugi, a alkohol potrafi oddzielić się u dołu butelki.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Likier kawowy polecam
1. Woda - bez niej też dobre (a nawet lepsze) będzie.
2. A jak z wlewaniem spirytusu do gorącego mleka? U mnie spisało się to dobrze w likierze/kremie czekoladowym, nic się nie zważyło ani nie rozwarstwiło. Wystarczy mocno mieszać i lać powoli alkohol.
2. A jak z wlewaniem spirytusu do gorącego mleka? U mnie spisało się to dobrze w likierze/kremie czekoladowym, nic się nie zważyło ani nie rozwarstwiło. Wystarczy mocno mieszać i lać powoli alkohol.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Nigdy nie wlewałem do gorącego. Jeśli rzeczywiście woda to wlanie %%% do roztworu kawy powinno pomóc. Nie będzie już wody tylko słabszy %%% Albo inaczej: przygotować taki roztwór procentów, aby uzupełnić brakujące 0,7l. A kawę wtedy jak rozpuścić? W mleku?
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Likier kawowy polecam
Kawę zaparz/rozpuść w czymkolwiek, bo i tak jej nie przecedzasz ani nie filtrujesz. A na gorąco (nie więcej niż 80*C) możesz mieszać bezpośrednio spirytus z wsadem smakowym na mleku - sprawdzone, wszystko ładnie stoi w butelkach nierozwarstwione.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Zagotuję mleko w którym rozpuszczę cukier, cukier wanilinowy i kawę. Jak troszkę ostygnie to doleję odpowiednią ilość %%%? Dobrze będzie?
Cały czas byłem pewien, że rozwarstwia się z powodu ciepłego mleka i następuje "ścięcie".
Cały czas byłem pewien, że rozwarstwia się z powodu ciepłego mleka i następuje "ścięcie".
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Likier kawowy polecam
Tak, powinno być dobrze. W swoim przepisie tak robię i wychodzi pięknie http://alkohole-domowe.com/forum/likier ... t9317.html. Grunt to dobrze mieszać podczas wlewania alkoholu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
A czy stanie się coś jeśli np %%% wlałbym do zimnego mleka? I ostatnie pytanie: czy niższe stężenie alkoholu nie spowoduje rozwarstwienia? Wlewałem 85%, a teraz, zachowując 0,7l z wody, wyjdzie mi ok.71% (chcę zostawić te 0,7l bo inaczej wyjdzie za gęsta).
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Likier kawowy polecam
Jakbyś wlał alkohol do zimnego mleka, które będziesz później podgrzewał to będziesz miał dość znaczne straty alkoholu, a podgrzewanie alkoholu na otwartym ogniu nie należy do bezpiecznych rzeczy. Niższe stężenie wlewanego alkoholu nie powinno mieć wpływu na rozwarstwienie. Zresztą spróbuj, może się teraz uda .
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 12
- Rejestracja: wtorek, 29 maja 2012, 04:07
- Ulubiony Alkohol: pivo Fosters
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Bath, England
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Likier kawowy polecam
Przechowywanie chyba nie grozi.
Zrobiłem likierek opisany na pierwszej stronie w pierwszym poście (tak na test 2 buteleczki) po pierwszej lampce dostałem podziękowanie i buziaka, że jak takie rzeczy będę robić, to mogę psocić ile chce i kiedy chce. Po tygodniu dostałem drugiego z zapytaniem: Czy mogę więcej tego, zrobić bo się kończy.
Ale do pytania chyba też się podłącze, bo jak zrobię galon czy dwa to będę miał spokój na dłużej.
Zrobiłem likierek opisany na pierwszej stronie w pierwszym poście (tak na test 2 buteleczki) po pierwszej lampce dostałem podziękowanie i buziaka, że jak takie rzeczy będę robić, to mogę psocić ile chce i kiedy chce. Po tygodniu dostałem drugiego z zapytaniem: Czy mogę więcej tego, zrobić bo się kończy.
Ale do pytania chyba też się podłącze, bo jak zrobię galon czy dwa to będę miał spokój na dłużej.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Zmodyfikowałem przepis. Zagotowałem mleko w którym rozpuściłem cukier, cukier wanilinowy. Po zagotowaniu odczekałem kilka minut i zalałem nim kawę (częścią mleka). Wymieszałem i wlałem do pozostałej ilości. Stało całą noc, a rano do zimnego dolałem wcześniej przygotowane %%% Wymieszałem i rozlałem do butelek. Sprawdzam dzisiaj i co widzę? rozwarstwienia. Jaki wniosek: inne sposób przyrządzenia, a efekt taki sam. Muszę dalej szukać przyczyny.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Zrobię tak: Rozpuszczę najpierw cukier i cukier wanilinowy, a do lekko gotującego wsypię kawę. Po zagotowaniu jak osiągnie 65-80 stopni wleję %%%.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Marcinie.U, każda podpowiedź jest dla mnie ważna. Już bardzo długo zmagam się z problemem rozwarstwienia, że czasem to już nawet nie chce mi się sprawdzać w regale gdzie stoi likier bo i tak wiem, że rozwarstwiło Przy następnej próbie w ruch pójdzie mieszadło i ktoś do pomocy żeby powoli wlewał mi procenty do gara
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Likier kawowy polecam
Robiąc tę ambrozję, przypomniały mi się smaki dzieciństwa Mleko z rozpuszczonym cukrem to po prostu smak mleka z tubki z dzieciństwa... Uwielbiałem je A z dodatkiem kakao, to po prostu mleko kakaowe z tej samej tubki Mógłbym to pić nawet bez alkoholu
Jak na ironię, z całego tego równania wywaliłbym kawę. W mojej ocenie zaburzyła smaki dzieciństwa Na przyszłość zrobię to jeszcze raz bez niej Problem stanowi również kwestia kakao. Nie chciało się do końca rozpuścić i gdzieniegdzie można trafić na maleńkie grudki. Rada na przyszłość - lepiej kakao rozrobić osobno w mleku w małym dzbanku lub szklance i potem dolać do reszty.
Choć naturalnie kobieta zachwycona i jej koleżanki z pracy również
dla autora przepisu
Chyba skondensowanego?... No ale każdy wie o co chodzimydlo pisze:Składniki 4 puszki mleka kandyzowanego niesłodzonego
Robiąc tę ambrozję, przypomniały mi się smaki dzieciństwa Mleko z rozpuszczonym cukrem to po prostu smak mleka z tubki z dzieciństwa... Uwielbiałem je A z dodatkiem kakao, to po prostu mleko kakaowe z tej samej tubki Mógłbym to pić nawet bez alkoholu
Jak na ironię, z całego tego równania wywaliłbym kawę. W mojej ocenie zaburzyła smaki dzieciństwa Na przyszłość zrobię to jeszcze raz bez niej Problem stanowi również kwestia kakao. Nie chciało się do końca rozpuścić i gdzieniegdzie można trafić na maleńkie grudki. Rada na przyszłość - lepiej kakao rozrobić osobno w mleku w małym dzbanku lub szklance i potem dolać do reszty.
Choć naturalnie kobieta zachwycona i jej koleżanki z pracy również
dla autora przepisu
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
- Ulubiony Alkohol: likier kawowy
- Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Likier kawowy polecam
Zrobiłem dzisiaj likier po raz kolejny. Zagotowałem mleko w którym rozpuściłem cukier, cukier wanilinowy i kawę. Do dobrze ciepłego wlałem %%%, ale mocniejsze niż poprzednim razem. Efekty? Aż szkoda pisać. Już dawno nie widziałem żeby rozwarstwiła się tak paskudnie.
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Likier kawowy polecam
Moim zdaniem Twój problem zniknie, gdy zamiast 85% zaczniesz lać 96%. Wlałem połówkę czystego spirytusu do już całkowicie wystudzonego mleka z rozpuszczonymi dodatkami i nie mam absolutnie żadnych rozwarstwień. Przypuszczam, że woda ma całkowicie inną gęstość niż reszta składników. Do tego nie miesza się z tłuszczami, ani ich nie rozpuszcza. Wyeliminuj wodę i będzie spokój.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Likier kawowy polecam
O wodzie pisałem już na samym początku, żeby ją wyeliminować jak najszybciej, takie trunki robi się na mleku z dodatkami i spirytusie. Może i wyjdzie mocniejsze, ale można to obejść, dodając mleka (nawet zwykłego z kartonu) zamiast wody - na pewno to będzie lepsze rozwiązanie niż dodawanie wody.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: piątek, 29 lip 2011, 19:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: sex on the beach
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: UK
- Podziękował: 6 razy
Re: Likier kawowy polecam
Witam Serdecznie.
Mój sprawdzony przepis to:
350 ml spirytusu
3 Masy kajmakowe
6 łyżeczek kawy rozpuszczalnej ja używam Carte Noire
2 łyżeczki kakao
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego Dr Oetker
2 łyżeczki cukru trzcinowego
Mieszam kawę z cukrem i kakao. Zalewam ciepłym mlekiem do pół szklanki i mieszam dobrze do rozpuszczenia. Masę kajmakową przekładam do garnka ok 5l i podgrzewam do upłynnienia. Dodaję kawę z cukrem i mlekiem i miksuje mikserem na równa masę. Następnie studzę do temperatury pokojowej i powoli dodaje spirytus. Wychodzi 19% likier w ilości ok 1,8L. Ja z tego robię 2 razy 0,7 do piwnicy i 0,4 na bieżąca konsumpcję małżonki.
Mój sprawdzony przepis to:
350 ml spirytusu
3 Masy kajmakowe
6 łyżeczek kawy rozpuszczalnej ja używam Carte Noire
2 łyżeczki kakao
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego Dr Oetker
2 łyżeczki cukru trzcinowego
Mieszam kawę z cukrem i kakao. Zalewam ciepłym mlekiem do pół szklanki i mieszam dobrze do rozpuszczenia. Masę kajmakową przekładam do garnka ok 5l i podgrzewam do upłynnienia. Dodaję kawę z cukrem i mlekiem i miksuje mikserem na równa masę. Następnie studzę do temperatury pokojowej i powoli dodaje spirytus. Wychodzi 19% likier w ilości ok 1,8L. Ja z tego robię 2 razy 0,7 do piwnicy i 0,4 na bieżąca konsumpcję małżonki.
-
- Posty: 914
- Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
- Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
- Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 152 razy
- Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Likier kawowy polecam
Jednak mleko zagęszczone, zagęszczonemu nierówne.
Od jakiegoś czasu robię ten likier na mleku zagęszczonym w kartonikach 500 gramowych, a że schodzi jak woda, więc robię go dość często. Niestety gotowe wyroby na tym mleku strasznie się rozwarstwiają. Za pierwszym razem myślałem, że to felerna partia, ale potem dla pewności kupowałem je w różnych miejscach i różnych przedziałach czasowych.
Gdy ten sam likier robiłem na mleku zamkniętym w mniejszych kartonikach, tego problemu nie było. Widać oszczędność nie zawsze się opłaca.
Od jakiegoś czasu robię ten likier na mleku zagęszczonym w kartonikach 500 gramowych, a że schodzi jak woda, więc robię go dość często. Niestety gotowe wyroby na tym mleku strasznie się rozwarstwiają. Za pierwszym razem myślałem, że to felerna partia, ale potem dla pewności kupowałem je w różnych miejscach i różnych przedziałach czasowych.
Gdy ten sam likier robiłem na mleku zamkniętym w mniejszych kartonikach, tego problemu nie było. Widać oszczędność nie zawsze się opłaca.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
-
- Posty: 29
- Rejestracja: sobota, 13 wrz 2014, 13:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), jak mogę pomogę,,,
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: WLKP.
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz