Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Zastanawiam się nad zakupem większej ilości wina i whiskey w celu powiększenia wartości danej partii o określony czas. Wpadłem na pomysł zakupu kilkunastu butelek whiskey + kilkanaście butelek wina. Chciałbym przetrzymywać ww. produkty u siebie w domu i teraz następujące pytania :
1) Jakie whisky wybrać do takich zadań (z potencjałem) może jakieś butelkowane czy może beczka jakiegoś regionalnego szkockiego malta ?
2) To samo pytanie odnośnie wina
3) Czy wino i whisky nabiorą jakichś wartości dodatnich (pod upływem czasu) jeśli będą przechowywane w butelce ? Czy taki proces jest odpowiedni dla szkła czy raczej beczka ?
4) Jaka temperatura będzie optymalna do tego procesu ? Miejsce w którym mam zamiar przetrzymywać alkohole oscyluje w granicach 17-19C przez cały rok.
Jeśli dział jest zły to proszę moderatorów o przeniesienie.
1) Jakie whisky wybrać do takich zadań (z potencjałem) może jakieś butelkowane czy może beczka jakiegoś regionalnego szkockiego malta ?
2) To samo pytanie odnośnie wina
3) Czy wino i whisky nabiorą jakichś wartości dodatnich (pod upływem czasu) jeśli będą przechowywane w butelce ? Czy taki proces jest odpowiedni dla szkła czy raczej beczka ?
4) Jaka temperatura będzie optymalna do tego procesu ? Miejsce w którym mam zamiar przetrzymywać alkohole oscyluje w granicach 17-19C przez cały rok.
Jeśli dział jest zły to proszę moderatorów o przeniesienie.
-
- Posty: 136
- Rejestracja: niedziela, 15 sty 2012, 16:10
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Whiskey dojrzewa w beczkach dębowych, i czas który w nich spędzi jest czasem leżakowania. W szkle nie uzyskasz takiego samego efektu.
Wino - jak chcesz kupić te po 10zł z marketu, to większej różnicy po 5 latach nie będzie. Prędzej korek się rozleci, i wino ci zwietrzeje.
Wino - jak chcesz kupić te po 10zł z marketu, to większej różnicy po 5 latach nie będzie. Prędzej korek się rozleci, i wino ci zwietrzeje.
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Kolego manovsky, bierz rady mojego poprzednika z przymrużeniem oka, wina sobie odpuść, ceny nie galopują, przechowywać należy w odpowiednich warunkach. Inwestuj w whisky słodową z jednej destylarni, tzn nie kupuj tych mieszanek składanych z całej Szkocji, a taką która została wyprodukowana w jednej destylarni. Na takie trunki jest moda od lat, ale by kupić coś ciekawego jako inwestycja, trzeba się liczyć z wydatkiem minimum 100 ero za flaszkę i kupować w niemieckich i holenderskich sklepach wysyłkowych tam jest najtaniej. Można też poszukać na http://www.ebay.pl/sch/i.html?_trkparms ... op=3&_sc=1 . Pamiętaj, że nie każda single malt jest dobrą inwestycją, poczytaj o tym trochę, sprawdź które edycje galopują najbardziej, z jakich beczek. Nie wystarczy kupić Ardbega 10, bo to podstawka, szukaj coś wykwintnego. Limitowanej edycje zawsze będą przynosić zysk, kończą się dobre rozlania w Szkocji i ceny szybują strasznie, tylko podstawki, które są co raz to gorsze prawie stoją w miejscu. Zwróć uwagę też na Japończyków, mają potencjał Hanyu i Karuizawa.
-
- Posty: 972
- Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
- Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 213 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Jeśli chodzi o wina to ogromna większość win produkowanych jest z myślą o bieżącej konsumpcji. Jeśli chodzi o te przeznaczone na dojrzewanie to w niektórych sklepach z winami - jak pamiętam u Kondrata - można kupić wina inwestycyjne i u nich przechowywać w odpowiednich warunkach.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!
https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Zajmuję się kolekcjonowaniem alkoholi, teraz to są wina kolekcjonerskie i mocne trunki, wcześniej były to też wina przeznaczone do spożycia.
W przypadku wina kolekcjonerskiego ważny jest, oprócz oczywiście zawartości, stan butelki- takie wina z reguły nie nadają się już do picia, są tylko eksponatami. Warunki ich przechowywania są mniej istotne, ważne żeby nie przyczyniły się np. do spadku poziomu wina w butelce.
Wina, które chciałbyś zakupić i odsprzedać do konsumpcji koniecznie muszą mieć udokumentowane warunki leżakowania- w innym wypadku ich cena automatycznie spada, nikt nie zaryzykuje wydania np. tysiąca euro za butelkę, gdy jest choć cień ryzyka gorszej jakości.
To jest sedno sprawy.manowar pisze:można kupić wina inwestycyjne i u nich przechowywać w odpowiednich warunkach.
Zajmuję się kolekcjonowaniem alkoholi, teraz to są wina kolekcjonerskie i mocne trunki, wcześniej były to też wina przeznaczone do spożycia.
W przypadku wina kolekcjonerskiego ważny jest, oprócz oczywiście zawartości, stan butelki- takie wina z reguły nie nadają się już do picia, są tylko eksponatami. Warunki ich przechowywania są mniej istotne, ważne żeby nie przyczyniły się np. do spadku poziomu wina w butelce.
Wina, które chciałbyś zakupić i odsprzedać do konsumpcji koniecznie muszą mieć udokumentowane warunki leżakowania- w innym wypadku ich cena automatycznie spada, nikt nie zaryzykuje wydania np. tysiąca euro za butelkę, gdy jest choć cień ryzyka gorszej jakości.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Część Starki jest własnością "osób trzecich", jednak dalej leżakuje w beczkach w piwnicy Polmosu pod Szczecinem. Na upartego można inwestować w złoto kupując sztabki lub monety bulionowe i przechowując je w domu. Z ekonomicznego punktu widzenia - nie ma to większego sensu. Metale są wprawdzie z reguły hermetycznie zapakowane i łatwo ocenić ich stan zachowania, jednak ich przechowywanie i upłynnianie to bardziej sprawa hobbystyczna. Zarobić można wygodniej nie trzymając ich rzeczywiście w ręce lub decydując się na instrumenty na nich oparte. W przypadku alkoholi byłby to dużo większy problem. Tak jak napisał Emiel - nie jesteś w stanie dać nabywcy wiarygodnej gwarancji.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Zróbmy wirtualną inwestycję, co roku będziemy sprawdzać, wy w wina inwestycyjne, a ja w destylaty ze słodu jęczmiennego. Tłumaczenie, że wina inwestycyjne to lipa, zajmie mi dużo czasu, w między czasie pewnie znów przeczytam, że nie muszę czytać tego forum, a tego chcę uniknąć. Trzeba tylko ustalić kwotę jaką zainwestujemy i pokazać aktualną cenę tego co będziemy kupować.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
W oparciu o jakie dane chcesz inwestować i gdzie?
Bo chętnych na zakup i przechowywanie w winnicach jest sporo, kupowanie w rok po zbiorze jest niedrogie i ryzykowne (niepewny potencjał i wartość danego rocznika) a kupno po czasie wiąże się z reguły z wyższymi kosztami.
Pisałem powyżej, że zajmowałem się kolekcjonowaniem win konsumpcyjnych.
Były to wina z najwyższej półki, wspomniane w linku, który podał Zygmunt, do tego z rocznika wszech czasów dla Bordeaux- 1982.
Trzymałem je z myślą o lokacie kapitału, poza tym mam lekkiego bzika na tym punkcie.
Pozbyłem się swoich 'skarbów', kiedy zrozumiałem, że to na nic- kiepska inwestycja, która już wkrótce będzie przynosić straty, a nie jestem na tyle majętny, żeby zostawić je wszystkie dla siebie do picia.
Bo chętnych na zakup i przechowywanie w winnicach jest sporo, kupowanie w rok po zbiorze jest niedrogie i ryzykowne (niepewny potencjał i wartość danego rocznika) a kupno po czasie wiąże się z reguły z wyższymi kosztami.
Pisałem powyżej, że zajmowałem się kolekcjonowaniem win konsumpcyjnych.
Były to wina z najwyższej półki, wspomniane w linku, który podał Zygmunt, do tego z rocznika wszech czasów dla Bordeaux- 1982.
Trzymałem je z myślą o lokacie kapitału, poza tym mam lekkiego bzika na tym punkcie.
Pozbyłem się swoich 'skarbów', kiedy zrozumiałem, że to na nic- kiepska inwestycja, która już wkrótce będzie przynosić straty, a nie jestem na tyle majętny, żeby zostawić je wszystkie dla siebie do picia.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 28
- Rejestracja: sobota, 26 gru 2009, 19:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: śliwowica
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pytanie z innej beczki - Przechowywanie alkoholu
Witaj.
Zrób sobie sam, a nie pożałujesz. Zostaw z płatkami dębowymi lub w beczce. Potem rozlej do butelek i ciesz się tym co masz, bo nic lepszego od ,, swojskiej ´´´nie znajdziesz.
Pozdrawiam.
Zrób sobie sam, a nie pożałujesz. Zostaw z płatkami dębowymi lub w beczce. Potem rozlej do butelek i ciesz się tym co masz, bo nic lepszego od ,, swojskiej ´´´nie znajdziesz.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony środa, 6 mar 2013, 01:35 przez Wald, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka.
Powód: Kosmetyka.