Mam problem z rozrabianiem bimberku. Uzyskany ma 95%. jest bardzo klarowny, ale przy rozrobieniu z wodą traci swoją klarowność. Czy ktoś może mi podpowiedzieć od czego to zależy??
Pozdrawiam wrzystkich.
problem z rozrabianiem uzyskanego bimberku
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: problem z rozrabianiem uzyskanego bimberku
Są 2 możliwości (na forum toczy się od zarania dziejów dyskusja, co jest faktyczną przyczyną).
Pierwsza: zawartość fuzli w 95% urobku. Fuzle rozpuszczają się w alkoholu etylowym, ale nie rozpuszczają się w wodzie. Jak dolejesz wody i rozcieńczysz etanol, to fuzle nagle znajdują się w środowisku, w którym rozpuszczają się gorzej i po prostu się wytrącają w postaci zmętnienia.
Druga: woda, jaką rozmajasz swoją psotkę jest mocno zmineralizowana i minerały z wody się wytrącają (tak, jak fuzle poprzednio - tylko tym razem rozcieńczasz wodę etanolem).
Spróbuj użyć do rozmajania wody demineralizowanej (takiej jak do żelazka). Jak Ci wtedy zmętnieje, to znaczy, że spieprzyłeś psotkę albo masz aparaturę typu "zimne palce", albo nie bardzo jeszcze umiesz obsługiwać tę, co masz.
Pierwsza: zawartość fuzli w 95% urobku. Fuzle rozpuszczają się w alkoholu etylowym, ale nie rozpuszczają się w wodzie. Jak dolejesz wody i rozcieńczysz etanol, to fuzle nagle znajdują się w środowisku, w którym rozpuszczają się gorzej i po prostu się wytrącają w postaci zmętnienia.
Druga: woda, jaką rozmajasz swoją psotkę jest mocno zmineralizowana i minerały z wody się wytrącają (tak, jak fuzle poprzednio - tylko tym razem rozcieńczasz wodę etanolem).
Spróbuj użyć do rozmajania wody demineralizowanej (takiej jak do żelazka). Jak Ci wtedy zmętnieje, to znaczy, że spieprzyłeś psotkę albo masz aparaturę typu "zimne palce", albo nie bardzo jeszcze umiesz obsługiwać tę, co masz.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: problem z rozrabianiem uzyskanego bimberku
Ja kolego mam aparaturę typu ZP, na kegu 50l, wypełnienie 140cm zmywaki.
Rozcieńczam swój spiryt wodą niegazowaną, kupowana w 5l bańkach.
Po rozcieńczeniu, przepuszczam jeszcze przez płatek do demakijażu (oczywiście bezaloesowy, ani nie nasączany innymi świństwami), wódeczka stoi nieraz po pół roku i absolutnie nic się z nią nie dzieje. Nawet żaden "meszek" na dnie się nie wytrąca.
Pozdrawiam
Rozcieńczam swój spiryt wodą niegazowaną, kupowana w 5l bańkach.
Po rozcieńczeniu, przepuszczam jeszcze przez płatek do demakijażu (oczywiście bezaloesowy, ani nie nasączany innymi świństwami), wódeczka stoi nieraz po pół roku i absolutnie nic się z nią nie dzieje. Nawet żaden "meszek" na dnie się nie wytrąca.
Pozdrawiam